Millwall F.C - Cztery gole w spotkaniu z Blackburn!

[Pikachu]

Przepraszam za brak screenów i informacji ale podczas gry miałem wyłączonego Frapsa . Podam tylko wyniki.

12 kolejka

1:3

13 kolejka

1:0

Zapowiedź 14 kolejki

vs

Już w ten weekend dojdzie do emocjonującego starcia. Millwall zmierzy się z Birmingham. Zapowiada się wyborne starcie. Mimo niskiej pozycji Birmingham nie można lekceważyć. Będzie to wspaniały pojedynek wspaniałych napastników. Birmingham wystawi pewnie Jerome i Martinsa a Millwall Maazou i Mbokaniego. Będzie ciekawie.

[Maczeta]

dwie kolejne wygrane czego chciec więcej tabela pod twoje dyktando

[Amneschia]

Solidne dwa mecze i komplecik punktów

[marcin1111151]

Świetnie. Wyprzedzasz West Ham United aż 10 punktami , a to dopiero będzie 14 kolejka. Nie ma szans że kto kol wiek cię dogoni. Powodzenia z Birminghamem. Nie powinien ci stanowić żadnych problemów.

[Yascarr]

Dwa dobre mecze i pozycja lidera jeszcze bardziej pewna. Z taką gra, awans do PL w połowie sezonu, albo nawet wcześniej.

[reddevil8911]

Dobre dwa mecze i wygrane. W tabeli niezła przewaga 10 oczek. Czekam na mecz z Birmingham, ciekawe czy Jerome coś trafi

[Pikachu]

14 kolejka

3:2

Bramki

Bouazza 0:1 20'
J.O'Shea (Bowyer) 1:1 26'
Mbokani 1:2 39'
Jerome 2:2 83'
R.Johnson (Hleb) 3:2 90'+

Kary indywidualne

R.Johnson 84', Makandawire 90'+

Zmiany

Bouazza (Henry), Schofield (Smith) 80'

Piłkarz meczu: Mbokani 7.5

Trochę szkoda słów na opisanie tego spotkania no ale parę zdań napiszę żeby nie było lipy. Od początku Millwall kontrolowali spotkanie co udokumentowali 20 minucie. Wtedy to Bouazza dość szczęśliwie zdobył bramę z rzutu wolnego bo piłka odbiła się od stojącego w murze gracza Birmingham i zmyliła bramkarza. W 26 minucie niespodziewanie wyrównał stan gry J.O'Shea. Ale nadal to Lwy kontrolowały mecz. W 39 minucie fantastyczną akcją błysnął Mbokani mijając dwóch graczy i sprytnie podcinając piłkę nad bramkarzem. Po zmianie stron nadal dobra gra ekipy z Londynu i gol wisiał w powietrzu ale nagle zupełnie role się odwróciły. W 83 minucie Jerome dobija do pustej bramki strzał swojego kolegi i wyrównuje stan meczu. Cztery minuty później powinno być 2:3. Mbokani w sytuacji sam na sam trafił w słupek i chciał dobić swój strzał ale został sfaulowany w polu karnym. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki ale jego strzał świetnie obronił Foster. To był zły znak ale nadal pachniało golem dla Millwall. Wszyscy fani Lwów się przeliczyli i w doliczonym czasie gry strzałem z głowy R.Johnson dał swojej ekipie trzy punkty i stał się katem ekipy Cesara Fariasa. Szok i niedowierzanie ale taka jest piłka.

[reddevil8911]

To był piękny mecz przy prowadzeniu 2:1 mieliście już mecz pod kontrolą. Nawet kiedy Jerome wyrównał stan gry wy i tak przeważaliście. Ale stare piłkarskie porzedkało mówi "niewykorzystane sytuację lubią się mścić i tak właśnie było w 90 minucie. Ten gol to kara za niewykorzystany karny Mbokaniego. W tabeli nie jest jednak źle, bo masz 7 oczek przewagi nad WHU.

[Amneschia]

oj..ty po prostu nie umiesz przegrywać ! Po każdej porażce lub remisie jest z irytowany a Birmingham zasłużenie wygrało bo takie sytuacje jak sam na sam czy rzuty karne trzeba po prostu wykorzystać i kiedy się ma dobry wynik to nie atakować na chama tylko spokojnie grać w obronie i czekać na kontry. Dobry i ciekawy mecz. Kibicie nie mogli narzekać na brak emocji.

[mojsesh]

No to już jest pech. Zacząłeś bardzo dobrze, lecz skończyło się źle. Miałeś szanse prowadzić wyżej, lecz pierw Mbokani trafia słupek, a dobitki oddać już nie mógł bo sędzia dyktuje karnego, którego też nie trafiłeś.. Możesz mówić w tym meczu o braku szczęścia.

[Pikachu]

15 kolejka

0:1

Bramki

Schofield (Henry) 0:1 40'

Kary indywidualne

P.Robinson 74'

Zmiany

Hughes-Mason (Mbokani) 74'

Piłkarz meczu: James Henry 7.0

Na ten mecz wyszła nowa formacja z pięcioma pomocnikami i jednym wysuniętym napastnikiem, którym okazał się młody Hughes-Mason. Mecz był nudny z racji tego iż w ekipie Lwów brakowało m.in. Maazou, Mbokaniego, Bouazzy czy Constanta. Bardzo aktywny od pierwszych minut był James Henry, który świetnie sobie radził na lewej stronie boiska. W 40 minucie wcześniej wspomniany gracz dograł w pole karne a tam zaspali obrońcy i piłka trafiła pod nogi Schofielda, który uderzył w środek bramki ale golkiper popełnił fatalny błąd i nie obronił tego strzału. Gospodarze nie porywali swoją grą. Nie pomogła im nawet czerwona kartka dla Robinsona za faul od tyłu. Wynik meczu już się nie zmienił i trzy oczka jadą do Londynu.

Zapowiedź ćwierćfinału FA Cup

vs

Już na dniach spotkanie na które czekają fani obu drużyn. Dojdzie do spotkania derbowego pomiędzy Millwall a Arsenalem Londyn w ćwierćfinale FA Cup. Bilety na ten mecz rozeszły się jak świeże bułeczki i Lwy niesione będą solidnym dopingiem. A jak obstawiają bukmacherzy? Przeważnie jest to 60% szans na wygranie Arsenalu i 40% na wygranie Millwall ale są też typy 50 na 50. Trochę zaskakujące bo Lwy grają klasę niżej a Arsenal to światowa potęga. Dwa dni po meczu z Portsmouth środkowy obrońca Mkandawire nabawił się kontuzji, która wykluczyła go ze spotkania derbowego. Szkoda bo to bardzo pewny punkty defensywy ekipy Cesara Farisa. A co mówią trenerzy?

Czeka nas ciężki bój bo Lwy zawsze walczą do końca. Najmocniejszym ich punktem jest ten afrykański atak, który mógłby rozbić każdą defensywę świata. Nasi obrońcy będą musieli się napocić by upilnować Mbokaniego i Maazou. Jednak atak to nie wszystko i w innych strefach boiska to my mamy przewagę i postaramy się ją wykorzystać.

Arsenal to szalenie mocna drużyna i to będzie najtrudniejszy mecz w sezonie. Będzie bardzo trudno ale nie ma rzeczy niemożliwych. Musimy wykorzystać swoje szanse i być uważni do ostatnich sekund a kto wie może to my zagramy w półfinale.

[mojsesh]

Skromnie z Portsmouth, ale są cenne trzy punkty. Bramka trafiona po błędzie bramkarza, ale liczy się, że wpadła. Gospodarze nie porywali grą i nie byli w stanie odrobić tego wyniku.
Teraz tak jak i ja masz mecz z Arsenalem. Zobaczymy komu lepiej pójdzie . Powodzenia.

[Bambaryla]

Z Arsenalem będzie ci bardzo ciężko, tym bardziej widać ze słów Wengera, że cię nie ma zamiaru lekceważyć.

[Amneschia]

Sądzę, że w ataku Arsenal też ma przewagę, Van Persie, Walcott i Arsvhain
Mecz będzie trudny ale zapewne wygrasz bo ty porażek nie lubisz.

[jackz]

kolejne zwyciestwo skromne ale jest, szkoda tej czerwonej kartki dla p.robinsona.

[reddevil8911]

Z Pompy gra się bardzo ciężko, szkoda tej kartki Robinsona i kontuzji tego zawodnika. Z Arsenalem będzie ciężko, ale kto wie może uda się ich ograć.

[Maczeta]

Arsenal mocna ekipa z tym srodkiem jaki ma. Jednak Wenger sie boi ataku i to musisz wykorzystac.

[Lewy23]

Ten młody Henry bardzo ładnie radził sobie na lewej stronie i doczekał się asysty. Strzał zawodnika nie był najlepszy, ale bramkarz zachował się fatalnie i przepuścił tzw. "szmatę". 

[Pikachu]

Ćwierćfinał FA Cup

1:0

Bramki

Maazou (Dunne) 1:0 57'

Kary indywidualne

N'Zonzi 48'

Zmiany

N'Zonzi (Constant), Henry (Schofield) 73'

Piłkarz meczu: Maazou 7.0

Derby Londynu w ćwierćfinale FA Cup zapowiadały się ciekawie. Od pierwszych minut spokojna gra z obu stron, nikt nie szarżował i nie chciał pierwszy się odkryć. Pierwszą dobrą okazję stworzyli sobie gracze Wenegera ale Chamakh nie wykorzystał jej. Do przerwy jeszcze Bouazza zatrudnił Szczęsnego i to by było na tyle. W drugiej części obraz gry podobny ale tempo podrasowali piłkarze z The New Den. W 57 minucie zapadła kluczowa akcja. Z prawej strony w pole karne wrzucił piłkę Dunne do przez nikogo nie krytego Maazou, który z bliska plasowanym wolejem pokonał Wojciecha Szczęsnego wprawiając swoich kibiców w szał. Po tej bramce Arsene Wenger przeprowadził zmiany, które miały mu pomóc ale nic mu nie pomogło i tak oto Millwall wyeliminowali Arsenal Londyn. W półfinale wcale nie łatwiejszy przeciwnik bo Chelsea Londyn. Kolejne derby? Czemu nie.

Po meczu powiedzieli

Tak jak wspominałem przed meczem kluczem do sukcesu miało być pilnowanie Maazou i Mbokaniego. Przez jakiś czas nam się to udawało ale jeden błąd zaważył o tym, że odpadamy. Gratuluję Cesarowi Fariasowi, że w tak krótkim czasie stworzył graną ekipą i że ma taki nos do transferów. Kolejne derby między nami pewnie zagramy w Premier League, czekamy.

Ten mecz można opisać tylko w jeden sposób - wojna błędów. Było wiadome, że kto popełni błąd odpada. Padło na Arsenal i to właśnie my gramy dalej. W półfinale znów los nie był łaskawy bo zagramy z Chelsea Londyn ale przynajmniej fani mają okazję do świętowania kolejnego spotkania derbowego.

[Maczeta]

no i Maazou o sobie przypomniał
Tak to jest londynskimi zespolami, co drugi mecz derby