UEFA Champions League. 2011/2012!

[PortoFan]

widać Lyon odpuścił, inaczej PSV by szans nie miało, Lyon w LM

[Super_Mario]

W rewanżu PSV chciało wręcz "pożreć" Lyon, ale udało im się tylko strzelić jednego gola. PSV w drugiej połowie próbowało strzelać z dystansu i dobrze (zawsze coś mogłoby wpaść). W 79 minucie akcja Toivonen - Lens i wymęczona jedyna bramka. Szkoda, że Lyon zagrał bardzo defenswynie i ustawił na swojej połowie mur.

[Jaro9]

Co ja mogę powiedzieć, kapitalny blog Daro! Oby tak dalej, wszystko wygląda wspaniale.

[Przemek112]

Francuzi dali trochę szans na odrobienie straty PSV,ale Ci nie potrafili wykorzystać swojej szansy.Mimo,ze zdobyli gola,lecz to było za mało Mogę się założyć ,ze Lyon trafi w 1/8 na Real

[reddevil8911]

No Lyon trochę zlekceważył PSV, dał im się wyszaleć. Nawet przegrał mecz, ale ta wygrana gościom z Eindhoven nic nie dała. Bo w Lidze Mistrzów zagra Olympique.

Teraz liczę na Sporting, mam nadzieję że na kopią Galacie.

[jackz]

no ladnie psv pokonalo faworyzowany lyon, lecz ta wygrana niestety nie zagwarantowala im awansu, wielka szkoda bo ciezko pracowali na to zwyciestwo. ;/

[Marcin14]

Lyon po pierwszym wygranym meczu 4:1 miało zadanie awansować i to zrobiło mimo że przegrali 1:0 to i tak zagrają w LM a dla PSV będzie tylko pocieszeniem Liga Europy.

[Daro.]

faza play-off, grupa niemistrzowska


Galata nie pozostawia złudzeń Sportingowi. Turcy w Lidze Mistrzów!

Baroš i Kazim-Kazim przypieczętowali awans Galatasaray do fazy grupowej Ligi Mistrzów.


Galatasaray swój domowy mecz musiała rozegrać na stadionie olimpijskim Ataturk z tego względu, że nowy stadion Turk Telekom Arena jest jeszcze w budowie, ale jak zapewniał przed meczem rzecznik prasowy Galaty na spotkania w fazie grupowej będzie już dostępny. Nie zapeszając nie chciał zdradzić czy w fazie grupowej Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Gospodarze byli w dobrej sytuacji przed rewanżem, gdyż w pierwszym spotkaniu w Lizbonie wygrali 2:0. Spotkanie lepiej zaczęło się układać dla Sportingu, który stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji. Najlepszą mieli w 31 minucie, gdy Simon Vukčević po podaniu od jednego z kolegów w pole karne doszedł do pozycji sam na sam z Muslerą. Górą jednak był bramkarz Galatasaray. Po pierwszych 45 minutach wynik 0:0 stawiał gospodarzy w korzystniejszej sytuacji, którzy po przerwie nie zamierzali się jedynie bronić. W 62 minucie gospodarze popisali się zabójczą kontrą. Po nieudanej akcji Sportingu piłkę jeszcze na swojej połowie przejął Johan Elmander, który przebieg z piłką aż do pola karnego po czym widząc wychodzącego bramkarza Sportingu odegrał do Milana Barosa, który nie miał problemów z pakowaniem piłki do pustej bramki. Galatasaray zdołało jeszcze strzelić jedną bramkę. W 78 minucie zupełnie zapomniany przez obrońców gości Kazim-Richards uderzył przy słupku dając w dwumeczu już cztero bramkową przewagę. Sportingowi na otarcie łez pozostał występ w fazie grupowej Ligi Europy.



Milan Baroš 62', Colin Kazim-Richards 78'
André Santos, João Pereira (Sporting CP)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Statystyki:
11 (7) Strzały (celne) 5 (3)
3 Rzuty wolne 0
2 Rzuty rożne 1
0 Spalone 0
54% Posiadanie piłki 46%

Galeria meczowa:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

next: grupa mistrzowska: Wisła Kraków vs GNK Dinamo

[PortoFan]

Sporting to już nie ta drużyna co przed kilkoma lat

[jackz]

no ladnie galatasaray poradzilo sobie ze sporintigiem, chociaz praktycznie oba mecze graly na wyjezdzie bo ich stadion jest narazie nie do uzytku. to i tak ciesze sie ze sobie poradzili z sportingiem lisbona.

[Daro.]

faza play-off, grupa mistrzowska


Po 15-stu latach polski klub w Lidze Mistrzów!

Dudu Biton pieczętuje awans Białej Gwiazdy w elitarnych rozgrywkach Champions League.


Wisła podobnie jak tureckie Galatasaray swój domowy meczu musiała rozegrać na wyjeździe, gdyż UEFA nie pozwoliła na rozegranie spotkania na placu budowy w Krakowie, także mecz rewanżowy rozegrano na PGE Arena w Gdańsku. Druga rzecz, którą łączy Wisłę i Galatasaray to to, że po pierwszym spotkaniu obie ekipy były w lepszej sytuacji przed rewanżem. Wisła w Chorwacji zremisowała 1:1, jednakże trener Maaskant na konferencji zapowiadał, że ekipa z Krakowa nie zamierza się bronić i starać utrzymać wynik, a wręcz przeciwnie chcę wykorzystać to, że grają w Polsce i strzelić rywalom kilka bramek. Plan ambitny, lecz początek spotkania nie wskazywał na jego realizację. Goście z Zagrzeba pierwsi zaatakowali. W 8 minucie mogło być już 1:0 dla Dinama. Świetnej okazji sam na sam z Jovaniciem nie wykorzystał Ante Rukavina strzelając z 12 metrów nad bramką. W 29 minucie kolejną groźną akcje przeprowadzili goście z Chorwacji. Tym razem po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Fatosa Bećiraja piłkę głową wprost w poprzeczkę uderzył ponownie Ante Rukavina, który był mocno aktywny w tej pierwszej części gry. Po przerwie Wisła zaczęła odbierać inicjatywę Chorwatom tak samo jak miało to miejsce w pierwszym spotkaniu w Zagrzebiu. Kilka dogodnych akcji marnowali Iliev i Melikson. Najlepszą jednak miał w 70 minucie Małecki, który po dośrodkowaniu z prawej strony Ilieva nie trafił w bramkę z odległości 10 metrów. Mimo to Chorwaci zaczęli się nie denerwować, gdyż wynik 0:0 daje awans Wiśle. W 82 minucie Dudu Biton zastąpił Genkova. Jest to bardzo ważna zmiana w perspektywie kilku kolejnych minut. Dlaczego? W 87 minucie Wisła przeprowadziła akcje, po której padła bramka. Nunez zagrał do Bitona, a ten z dziecinną łatwością ominął defensorów Dinama i wszedł z piłką w pole karne, a tam widząc wychodzącego bramkarza uderzył w dłuższy róg nie dając szans na skuteczną interwencje Ivanowi Kelavie. Po ostatnim gwizdku sędziego Wisłę i Galatasaray łączyło już trzy rzeczy. Biała Gwiazda również awansowała do Champions League. Wisła była już w Lidze Mistrzów, ale było to w sezonie 1978/1979, gdy te rozgrywki nazywały się jeszcze Pucharem Europy. Doszli wtedy nawet do ćwierćfinału. Po 15-stu latach oczekiwań polskich kibiców na swojego przedstawiciela w Lidze Mistrzów doczekali się sukcesu Wisły Kraków.



Dudu Biton 87'
Ivica Iliev (Wisła Kraków)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Statystyki:
8 (4) Strzały (celne) 10 (6)
2 Rzuty wolne 3
2 Rzuty rożne 1
2 Spalone 0
53% Posiadanie piłki 47%

Galeria meczowa:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

next: Viktoria Plzeň vs APOEL FC

[PortoFan]

no! polska drużyna w LM, gdyby tak w realu było!

[jackz]

a to niezle zaskoczenie, jakos nie liczylem na to ze wisla pokona dinamo, a tu taki myk i jestesmy w lm, duze brawka dla wislakow i czekam juz na rozgrywki meczow lm.

[Dabrowy00]

I Wisła w LM! Tylko szkoda, że nie ma tak w realu.

[Durothil]

Jak nie udało się w realu to chociaż w grze marzenia się spełniają ;P

[Marcin14]

Fantastyczna zmiana w Wiśle. Biton zagrał 5 minut i strzelił bramkę i tym samym przypieczętował awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów i po 15 latach Polski zespół jest w upragnionym raju szkoda że to tylko w pesie.

[Super_Mario]

W końcu. Co tak długo? Myślałem, że będziemy czekać tyle co na kolejny awans do Mundialu (16 lat). Duduś wchodzi na boisko i za chwilę strzela złotą bramkę

[piuk11]

ładnie się Wiśła przebiła do LM. szkoda, że w rzeczywistości tak się nie stało. ale każda, nawet czarna passa zostaje kiedyś przerwana.

[Bambaryla]

no to zajebiśc***, Niestety to tylko gra, ale mam nadzieję że Wisła w grupach nie przyniesie nam wstydu

[Daro.]

faza play-off, grupa mistrzowska


Zwycięski remis ekipy z Czech!

Viktoria zadebiutuje w rozgrywkach Champions League.


Takich spotkań jak to kibice bardzo nie lubią. W deszczowym Pilźnie ekipa Viktorii podejmowała cypryjski APOEL. Piłkarze z Czech byli w korzystniejszej sytuacji, gdyż w pierwszym spotkaniu na wyjeździe zremisowali z APOELem 1:1. Spotkanie stało na bardzo niskim poziomie. Mecz był nudny i pozbawiony większych emocji. Piłkarze obu drużyn nie stworzyli sobie wielu sytuacji, a te które mieli po prostu nie wykorzystali. Wynik spotkania 0:0. Oznaczał on, że cieszyć z awansu mogą piłkarze Viktorii, którzy o tą jedną bramkę, którą zdobyli na wyjeździe byli lepsi. Dla ekipy z Pilzna awans do Champions League jest debiutanckim awansem.



Pavel Horváth (Viktoria) - Nuno Morais (APOEL)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Statystyki:
6 (2) Strzały (celne) 6 (2)
2 Rzuty wolne 5
2 Rzuty rożne 2
1 Spalone 2
49% Posiadanie piłki 51%

Galeria meczowa:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Maccabi po raz kolejny w fazie grupowej!

Graczom z Bazylei pozostała faza grupowa Ligi Europy.


Mecz w porównaniu do tego w Pilźnie był żywiołowy i pełen emocji. W Bazylei miejscowe FC Basel podejmowało Maccabi Haifa, które pierwsze spotkanie u siebie wygrało 2:1. Pierwsze pół godziny gry to ataki gospodarzy, którzy od początku chcieli odrobić stratę po pierwszym spotkaniu. W 8 minucie fantastyczną okazje miał Alex Frei, który po minięciu kilku piłkarzy Maccabi z 16 metrów oddał bardzo dobry strzał na bramkę gości. Świetnym refleksem popisał się jednak goalkeeper Maccabi - Nir Davidovich. Do przerwy nie mieliśmy bramek. Po przerwie też ich nie było, ale mieliśmy za to inne emocje. Gra mocno się zaostrzyła, co powodowało to, że sędzia raz za razem wyciągał kartki. W 70 minucie poziom ciśnienia na boisku osiągnął swój szczyt. Czerwoną kartkę otrzymał Park Joo-Ho za bardzo brzydkie zachowanie. Obrońca FC Basel po wymianie zdań z Tamirem Cohenem uderzył go w twarz. Sędziowie przez kilka minut musieli rozdzielać piłkarzy, którzy ewidentnie szukali zaczepki do bójki. W 90 minucie mieliśmy kolejną czerwoną kartkę. Wychodzącego na pozycje sam na sam Yaniva Katana brutalnie faulował wchodząc wślizgiem od tyłu Dragović. Do jedenastki podszedł Eyal Golasa, który jednak uderzył obok bramki nie wykorzystując karnego. Nic wielkiego jednak się nie stało, bo po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze z Haify mogli się cieszyć z awansu do Champions League. Niestety los dla brutalnie dziś grających piłkarzy Bazylei nie był na tyle łaskawy i pozostawił im grę w fazie grupowej Ligi Europy.



Scott Chipperfield, Valentin Stocker (FC Basel) - Yaniv Katan, Gustavo Boccoli, Idan Vered (Maccabi Haifa)
Park Joo-Ho, Aleksandar Dragović (FC Basel)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Statystyki:
5 (2) Strzały (celne) 8 (4)
5 Rzuty wolne 6
2 Rzuty rożne 2
1 Spalone 2
45% Posiadanie piłki 55%

Galeria meczowa:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE