Z Benficą mecz był dość wyrównany. W pierwszej połowie Benfica była lepsza, ale tylko w statystykach. Wszystko za sprawą Sturridga. Druga połowa była wyrównana. Oba kluby strzeliły po bramce, a także trafiły w słupek. Cieszy mnie pierwsze twoje zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Dobrze, że błędy Cecha nie przytrafiły ci się w innym meczu, tylko tym. Przebudził się El Nino. Jakbym był kibicem Chelsea to bym chyba skakał do sufitu. Boas okazywał swoją radość. Tłumił ją przez 11 spotkań bez gola Fernando. Znów kapitalny mecz Maty, którego bardzo lubię. Juan nie tylko fantastycznie asystuje, ale także strzela gola. W lidze dalej nie tracicie punktów.