No nie dobrze, tabela pokazywała, że powinniście pewnie wygrać, a tu taki klopsik. I to pierwszy gol z niczego - fatalnie ten Djurdevic. Tak nieodpowiedzialne zachowanie... Chwile potem strzelili wam na 2;0 i to pewnie załamało was totalnie. Gol Toneva padł za późno aby cokolwiek zmienić.
PS. To nie jest tak, że LECH to LECHICI a LECHIA to LECHIŚCI?