Ekstraklasa sezon 2012/2013, transfery,newsy,mecze.

[pawlodar_10]

Aż szkoda się robi, jak się na Jelenia patrzy...

[rudek9]

Jelonek nie ten co w 2006 roku...

[Bartek10]

co się dziej z Lechem ? Dwie druzgoczące porażki najpierw z Legią a potem ze Śląskiem w którym dużoooo się dzieje

[sempre_barca]

3 porażka w lidze i co najlepsze 3 z rzędu na własnym boisku. Stosunek bramek w tych meczach to 1-8. Ale jak się ma Ślusarskiego w ataku to nie ma się co dziwić.

[Douglas]

3 porażka w lidze i co najlepsze 3 z rzędu na własnym boisku. Stosunek bramek w tych meczach to 1-8. Ale jak się ma Ślusarskiego w ataku to nie ma się co dziwić.

brak kreatywnego ofensywnego pomocnika i porządnego napastnika jest tutaj dużym problemem dla Lecha

[sempre_barca]

brak kreatywnego ofensywnego pomocnika i porządnego napastnika jest tutaj dużym problemem dla Lecha

Szczerze mówiąc w ostatnich meczach nawet brak obrony :] Bo nawet w wygranym meczu w Bielsku stracili 2 gole a mogli więcej gdyby nie Irek i jego magiczny karny 

[Mathi]

Niech zrobią jakieś wzmocnienia na zimę, bo 7-10 miejsce pod koniec sezonu to maksimum (no chyba że ta zła passa sama zniknie).

[rudek9]

Widzieliście tą gównianą grę wczoraj na Łazienkowskiej? Zero ambicji...

[Bartek10]

A mnie zastanawia co się stało z Wisłą która rok temu była o krok od LM i doszła do 1/16 LE

[barthez]

W LE grali i tak piach.

[robi99]

Bednarz powiedział, że nie bd inwestować w młodzież, co w pewnym stopniu przełożyło się na to gdzie teraz są. Wystarczy spojrzeć na Legie. Potrzeba pieniędzy ? Możemy sprzedać zawodnika, bo mamy dobrych juniorów. Nie Szewczyków, czy Chrapków wyciąganych nieco na siłę.

[rudek9]

"Jacek Zielinski ma pewną posadę"

No to witaj pierwsza ligo dla Ruchu...

[Bartek10]

Lech vice mistrzem jesieni

[sempre_barca]

"Jacek Zielinski ma pewną posadę"

No to witaj pierwsza ligo dla Ruchu...

Nie przesadzaj. Chyba cud musiałby się stać, żeby Bełchatów lub Podbeskidzie się utrzymały.

[rudek9]

Nie przesadzaj. Chyba cud musiałby się stać, żeby Bełchatów lub Podbeskidzie się utrzymały.

14 miejsce w lidze oznacza baraże, a Ruch z Zielinskim na pokładzie może i nawet te przegrać.

[pawlodar_10]

Nie ma baraży.

[Nederland]

Zniesiono je dobre kilka lat temu. Chyba wtedy, kiedy poszerzono Ekstraklasę do 16 zespołów.

[sempre_barca]

Ostatnie chyba były wtedy jak je Szczakowianka kupiła/sprzedała.

[Ukassiu]

Tak będzie wyglądała liga od sezonu 2013/2014

Już za kilka dni przyklepana zostanie reforma ligi. Nie ma sensu bić piany, nie ma sensu dyskutować o innych wariantach, o zmniejszaniu ligi bądź jej powiększaniu, bo to po prostu strata czasu - już wiadomo, jak będzie i jest to całkowicie nieuniknione. 16 zespołów, 30 kolejek, potem 7 kolejek dogrywki, przy podziale na dwie grupy. Przedstawiciele Ekstraklasy SA zadzwonili, zaprosili Weszło do siebie, żeby wszystko wyjaśnić, zaprezentować, przeanalizować, posłuchać o ewentualnych minusach. Pokrótce wyjaśniamy co i jak będzie wyglądać.

Zacznijmy od tego, że reforma wygląda na bardzo przemyślaną - w tym sensie, że panowie z Ekstraklasy SA (czyli przede wszystkim Marcin Stefański) na każde pytanie, na każdy zarzut, na każdą nieścisłość mają przygotowaną odpowiedź. Po prostu wszystko przeanalizowali na sto różnych sposobów. To nie jest tak, że miesiąc temu wymyślili sobie, że trzeba ligą zakręcić. Można uznać, że ich pomysły są głupie, ale nie można - że niedopracowane. W zasadzie nie da się ekstraklasowców zagiąć, sami zlokalizowali słabe punkty nowej ligi i zdają sobie z nich sprawę. Nawet jeśli coś w projekcie im się nie podoba - to po prostu nie wymyślili nic lepszego, zauważyli więcej plusów niż minusów.

Prace nad nową ligą zaczęły się w kwietniu, a zakończą zapewne 18 grudnia, gdy projekt zostanie oficjalnie przyjęty. Najważniejsze założenia są następujące:

- pierwszy etap będzie trwał przez 30 kolejek
- po 30 kolejkach dojdzie do podziału na dwie grupy
- punkty z pierwszych 30 kolejek zostaną podzielone przez dwa
- liga będzie zaczynała się w połowie lipca i kończyła z końcem maja

A teraz trochę szczegółów.

Będzie o siedem kolejek więcej, z czego trzy w weekendy i cztery w środy. W 2013 roku ekstraklasa ruszy zapewne 13 lipca i do 14 grudnia rozegranych zostanie 21 kolejek. Później przerwa do 15 lutego 2014. 5 kwietnia zakończyłby się sezon zasadniczy.

Teraz trzeba się skoncentrować, bo sypnie nowościami.

Po sezonie zasadniczym będą dwa tygodnie przerwy (jeden wolny weekend): o tyle poprosiły kluby, aby przygotować się do organizacji meczów (sprawy biletowe, pozwolenia itd.). W tym czasie odbędą się spotkania półfinałowe Pucharu Polski, który ma zyskiwać na atrakcyjności. Punkty zdobyte w pierwszym etapie zostaną podzielone przez dwa. Gdybyśmy więc dla porównania wzięli poprzedni sezon, to zamiast dać złote medale Śląskowi, gralibyśmy dalej i tabela po części zasadniczej wyglądałaby następująco:

Grupa mistrzowska:
Śląsk Wrocław - 28 (56)
Ruch Chorzów - 28 (55)
Legia Warszawa - 27 (53)
Lech Poznań - 26 (52)
Korona Kielce - 24 (48)
Polonia Warszawa - 23 (45)
Wisła Kraków - 22 (43)
Górnik Zabrze - 21 (42)

Grupa spadkowa:
Zagłębie Lubin - 20 (40)
Jagiellonia Białystok - 20 (39)
Widzew Łódź - 20 (39)
Podbeskidzie - 18 (35)
Lechia Gdańsk - 16 (31)
GKS Bełchatów - 16 (31)
ŁKS Łódź - 12 (24)
Cracovia - 11 (22)

Dzielenie punktów ma swoje plusy i minusy. Naszym zdaniem jest niesprawiedliwe: wypracowana przez większą część sezonu przewaga nad przeciwnikami nagle topnieje. Np. Śląsk Wrocław zamiast trzech punktów przewagi nad Legią, nagle miałby tylko jeden, a Lechia zamiast bezpiecznej przewagi siedmiu punktów nad ŁKS-em zostałaby zaledwie z czterema.

Taki system premiuje słabych, daje im szansę, zmniejsza dystans, na który lepsi ciężko zapracowali. To nam się ewidentnie nie podoba. Forowanie tych, którzy zostali z tyłu.

Z drugiej jednak strony, rozumiemy argumenty Ekstraklasy i samych klubów, które chciały dzielenia punktów (wszystkie kluby ekstraklasy uczestniczyły w procesie tworzenia "nowej" ligi). Kosztem sprawiedliwości, kluby chcą budować emocje. Rzeczywiście dzielenie punktów sprawia, że ta ostatnia faza sezonu może być elektryzująca. Po prostu trzeba zapomnieć o tym, co kodowano nam przez lata: że punkty w każdym meczu są tak samo ważne. Nie, od teraz ważniejsze będą te zdobyte w ostatnich siedmiu kolejkach, bo ich nikt już nie podzieli.

Teraz paść musi pytanie: po co w takim razie starać się w tych 30 kolejkach? Po pierwsze - co oczywiste, lepiej jak zostanie ci co drugi punkt z 50 niż z 20. Po drugie - ci, którzy są w tabeli wyżej będą mieli łatwiejszy terminarz.

Aktualnie rozważane są dwa warianty, ale prawdopodobnie zwycięży następująca opcja (podajemy zestaw par kolejek dodatkowych):

1. kolejka: 1-6, 2-5, 3-8, 4-7
2. kolejka: 8-1, 5-4, 6-2, 7-3
3. kolejka: 1-5, 4-8, 2-7, 3-6
4. kolejka: 7-1, 3-5, 8-2, 4-6
5. kolejka: 1-3, 5-7, 2-4, 6-8
6. kolejka: 4-1, 2-3, 6-7, 8-5
7. kolejka: 1-2, 3-4, 5-6, 7-8

Wynika z tego, że lider po jesieni dostaje najłatwiejszy terminarz: podejmuje u siebie zespół numer dwa i numer trzy, na wyjazdy jedzie tylko do "ósemki", "siódemki" i "czwórki". Łącznie ma cztery mecze u siebie i trzy na wyjazdach.

Jedynka gra u siebie z dwójką i trójką.
Dwójka - z trójką i czwórką.
Trójka - z czwórką i piątką.

Jest więc o co się bić także w pierwszej fazie sezonu. Oczywiście identycznie wygląda sytuacja w obu grupach.


PO CO TO WSZYSTKO?

Ekstraklasa rozważała przeróżne reformy. Bardzo poważnie brany był pod uwagę wariant przejścia na system wiosna - jesień. Analizowano plusy i minusy ligi mniejszej, 12-zespołowej, oraz większej, 18-zespołowej. Właśnie w kierunku 18 zespołów Ekstraklasa chce zmierzać, ale na razie oznaczałoby to obniżenie poziomu rozgrywek, pod względem sportowym i organizacyjnym. Plan jest taki, by liga liczyła 18 zespołów dopiero wtedy, gdy doczekamy się w Polsce 24 silnych organizacyjnie i sportowo klubów.

Minusem ligi 12-zespołowej (za którą my optowaliśmy) jest to, iż jeśli założymy - co przecież prawdopodobne - że w ekstraklasie będą dwa zespoły z Warszawy, dwa z Krakowa, ze trzy ze Śląska, to okaże się, że piłka na najwyższym poziomie jest w bardzo niewielu ośrodkach. Przejście na wiosna - jesień było zadaniem niezwykle skomplikowanym i co do niego zdania były podzielone.

Poza tym - co kluczowe - Ekstraklasa sama w sobie może zmieniać system rozgrywek, regulaminy i zasady, o ile nie będzie ingerować w liczbę uczestniczących klubów. Tylko PZPN może dokonać zmiany w tym zakresie. Ekstraklasa musiała więc wymyślić reformę, która coś by zmieniła, przy pozostaniu przy szesnastu zespołach.

Jakie są cele?

Po pierwsze - ma być krótsza przerwa letnia, a liczba meczów ma się zwiększyć o 23 procent. Piłkarze mają wcześniej wchodzić w sezon, co miałoby trochę pomóc w pierwszych rundach europejskich pucharów i mają go później kończyć. Dodatkowe spotkania mają pozwolić klubom na generowanie dodatkowych przychodów. Wiadomo, że piłkarz, który nie rozgrywa meczów generuje tylko koszty. Piłkarz, który gra generuje przychody (nie mylić z zyskiem, do zysku potrzebne jest jeszcze mądre zarządzanie i odpowiednia kalkulacja). Niech więc zawodnicy zaczną zarabiać na swoje pensje.

W sezonie mielibyśmy dwa punkty kulminacyjne - koniec sezonu zasadniczego i koniec całych rozgrywek. Te dodatkowe emocje miałyby wpłynąć na ogólne zainteresowanie rozgrywkami - co w prosty sposób łączy się z większymi przychodami z dni meczowych, ale też od sponsorów i od telewizji. Dla telewizji atrakcyjne będą ostatnie dwie kolejki systemu zasadniczego (tzw. "Multiliga") i dwie ostatnie całych rozgrywek (grupa mistrzowska i spadkowa grałyby w inne dni - jedni w sobotę, drudzy w niedzielę, żeby można było to lepiej sprzedać w telewizji). Dzielenie punktów ma w maksymalnym stopniu ograniczyć mecze bez stawki. Największe natężenie spotkań byłoby w maju (siedem kolejek), kiedy jest dobra pogoda i kiedy jednocześnie ekstraklasa nie konkuruje za bardzo z europejskimi pucharami. To miałby być miesiąc futbolowej gorączki.

W założeniu, więcej szans miałaby otrzymywać młodzież, ponieważ prawdopodobnie lista "piłkarzy-seniorów" zgłaszanych do rozgrywek pozostałaby bez zmian, dodatkowych zawodników należałoby brać prosto z Młodej Ekstraklasy. 37 meczów w teorii miałoby wpłynąć pozytywnie na stopień wytrenowania zawodników.

Marcin Stefański z Ekstraklasy SA zwraca jeszcze uwagę na fakt, że coraz więcej lig szuka nowego pomysłu, uatrakcyjnienia, ponieważ… przegrywają rywalizację o kibica z tymi najpotężniejszymi: z ligą angielską czy hiszpańską. W niektórych krajach zmiany już nastąpiły (np. Belgia, Grecja), w innych są dyskutowane. Premier League czy Primera Division są ciekawe same w sobie, nawet bez spoglądania na tabelę. Inne ligi niestety z zaciekawieniem kibica mają coraz większy problem, co oznacza coraz większy wypływ pieniędzy od sponsorów do rozgrywek zagranicznych, tych najpotężniejszych. Stagnacja - zdaniem Ekstraklasy SA - oznaczałaby raczej podążanie w kierunku ligi bułgarskiej czy czeskiej.

Powyższa reforma na pewno przejdzie, mogą nastąpić co najwyżej kosmetyczne zmiany. Za są kluby, za jest Ekstraklasa, za jest PZPN i za jest telewizja.

Nasze zdanie: nawet jeśli nie wszystko nam się podoba (dzielenie punktów), nawet jeśli wolelibyśmy ligę 12-zespołową, oceniamy reformę pozytywnie, jeśli zestawimy "nową" ligę z tym, co mamy teraz. Gorzej nie będzie, a kto wie - może będzie lepiej. Trzeba się tylko przyzwyczaić.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[Katalonbar]

Teodorczyk prawdopodobnie przejdzie do Lecha Poznań.