Archiwum > Rozrywka

Wszystko to co nie zostało wytłumaczone. Jak jesteś normalny, to nie zaglądaj.

<< < (2/40) > >>

kopson:
The Ring ? To klasyk :D Myślę, że każdy, kto nawet nie ogląda horrorów, kojarzy ten film.
Ja osobiście polecam wszystkie Drogi bez powrotu, i Wzgórza mają oczy.
Też boję się horrorów, i historyjek, ale lubię te emocje związane ze strachem :D

barthez:
Ja uwielbiam takie historię, choć czasami się boję.

Takie tam, znalezione na przypadkowym forum...

Duch z Internetu

Czy jesteś w stanie uwierzyć w to, że duch może nawiedzić kogoś przez internet? Gdyby ktoś zadał mi to pytanie przed styczniem 2006, prawdopodobnie uśmiechnęłabym się głupio i odpowiedziałabym "To niemożliwe". Co się stało, że doświadczyłam obecności ducha stworzonego mocą myśli, niekoniecznie nawiedzającego komputer? Otóż środkiem, który miałam pod ręką, był internet. Zawsze opowiadałam się za istnieniem zjawisk paranormalnych, mimo iż sama nigdy z żadnym zjawiskiem się nie zetknęłam. Uwielbiam wędrować po internecie i przeglądać masę stron o tematyce paranormalnej, zagłębiając się przy tym w budzących dreszcze historiach o upiornych doświadczeniach. Ten mroźny zimowy dzień był jednak inny od pozostałych, z wyjątkiem tego, że oglądałam strony poświęcone miastom duchów i opuszczonym miejscom. Natknęłam się na stronę The Bureau of Land Management, na której umieszczone są statystyki opuszczonych domostw oraz przypomnienie, aby badacze dbali o swoje bezpieczeństwo. Jest tam też dział poświęcony nieszczęsnym duszom, które nie zważały na ostrzeżenia wywieszone przy wejściach do niebezpiecznych miejsc.

Było kilka historii, które szczególnie mną wstrząsnęły, ale tą, która mnie naprawdę przeraziła, była historia człowieka, który spadł na sam dół wysokiego na osiem pięter szybu. Gdy jakiś czas później znaleziono jego zwłoki, inspektor medyczny stwierdził, że ów człowiek najprawdopodobniej przeżył upadek, łamiąc sobie tylko nogę. Tym, co go zabiło, była zadana samemu sobie rana postrzałowa głowy. Ten mężczyzna był dobrze przygotowanym badaczem, który spakował wcześniej mnóstwo niezbędnego do przetrwania ekwipunku, w tym także pistolet. Zaczęłam sobie wyobrażać, bardzo żywo, człowieka leżącego na dnie szybu, w kompletnej ciemności... w kompletnej agonii. Jego ból, zarówno emocjonalny, jak i fizyczny, musiał być nie do zniesienia. Gdy minęły godziny, jego niepokój jeszcze bardziej się wzmógł, on zaś stwierdził, że znajdował się zbyt daleko, aby ktoś mógł go odnaleźć. Nie było żadnej szansy na ratunek. Zaczął myśleć o swojej rodzinie i o swoim życiu. Mogłabym wyobrazić sobie człowieka zupełnie załamanego i zasmuconego, który wiedział, że był tylko jeden sposób na ukrócenie jego cierpienia. Czułam taki smutek i zastanawiałam się, co bym sama zrobiła.

Zanurzyłam się w tych uczuciach strachu i beznadziei na pewien czas, tak bardzo, że doznałam w moim ciele potwornego uczucia. Choć byłam wstrząśnięta i poruszona tą tragiczną historią, przeszłam w inne miejsce. Właśnie wtedy stojąca na biurku lampka zaczęła migotać i brzęczeć tak, jak gdyby nastąpiły gwałtowne skoki napięcia. Doszłam do wniosku, że to żarówka była poluzowana, więc sprawdziłam ją i odkryłam, że to nie był przypadek. Wtedy żołądek uciekł mi do kolan i poczułam obecność kogoś lub czegoś w pobliżu mnie. Usiadłam i znów wstałam, chcąc uprzedzić mojego "gościa", że byłam świadoma tego, co się działo. Lampka znów zamigotała. Zignorowałam to. Niedługo później weszłam do łazienki i wtedy żarówka na suficie zaczęła migotać tak samo, jak lampka. W tym momencie wystraszyłam się u uciekłam stamtąd.

Przez kilka następnych dni występowały jeszcze dziwniejsze zjawiska elektryczne. Gotowałam coś na piecu, gdy nagle włączył się stoper w piekarniku, co mnie mocno przestraszyło! Tego samego dnia światło w łazience znów zaczęło wariować i tym razem już usiadłam. Zdenerwowana (i obojętna na wszystko) krzyknęłam "Czy ty mnie prześladujesz? Próbuję skorzystać z łazienki!!" Wtedy migotanie ustało. Mój kot też zachowywał się dziwnie, jego oczy sprawiały wrażenie podążających za czymś lub za kimś, kogo tam wtedy nie było. Innym razem obudził się, skacząc i krzycząc, i skupiając przy tym całą swoją uwagę na jednym małym mrugającym przedmiocie. W końcu okadziłam cały mój dom i wtedy tajemnicza działalność nagle ustała. Czy to moje silne uczucia i myśli o tym człowieku zwabiły do mnie jego ducha? Albo może jakiś inny przypadkowy byt, o którym przeczytałam w internecie tamtego dnia? Kto wie. Mocno wierzę, że ludzki umysł jest potężniejszy, niż sobie to wyobrażamy, i że po drugiej stronie mogą się znajdować odbiorniki jego mocy.

NexaT:
REJESTRACJA lub LOGOWANIEThe Ring ? To klasyk :D Myślę, że każdy, kto nawet nie ogląda horrorów, kojarzy ten film.
Ja osobiście polecam wszystkie Drogi bez powrotu, i Wzgórza mają oczy.
Też boję się horrorów, i historyjek, ale lubię te emocje związane ze strachem :D

--- Koniec cytatu ---
Tak, tylko jeśli ktoś obejrzał The Ring, to raczej od filmu się nie uwolni. ;D
Droga bez powrotu, świetny film. Nie jest taki straszny, ale bardzo wciąga i zmusza nas do kibicowania dla bohatera.

Ja poczytam jutro rano, bo teraz to chyba w gacie narobię, nie no żartuje. (nie żartuje)
Nie no, żartuje. (nie) ;D

chmielu2108:
Ja również lubię takie creepypasty, bo tak się nazywają te kompletnie wymyślone historyjki, które czasami naprawdę potrafią wystraszyć.
Ale dużo bardziej wole rozmawiać o zagadkach przeszłości(z czasów wojny, takich typowo nazistowskich), zamachach - na WTC, czy Pentagon, które prawdopodobnie były ustawione, w celach 'Nowego Porządku Świata'(New World Order), albo nawet o podziemnych bazach NASA(tak, to te głupoty o UFO).
REJESTRACJA lub LOGOWANIE możecie o tym wszystkim poczytać.
Polecam wątek o Lądowaniu na księżycu.

Palacio:
Że ktoś wierzy w te bujdy to ja się dziwie. Chodzi mi o te opowiadania internetowe. Ale japońskie filmy horrory to ja lubie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej