Autor Wątek: The Reds By Rudinek | Zwycięska passa nadal trwa ...  (Przeczytany 8982 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
The Reds By Rudinek | Zwycięska passa nadal trwa ...
« dnia: Lipiec 30, 2012, 21:38:18 »


Gra: Pes 12
Dodatek: Pesedit 3.5
Czas gry: 30 min
Poziom trudności: Top player






Data założenia: 3 czerwca 1892
Liga: Barclays Premier League
Stadion: Anfield
Prezes: Tom Werner






'' When you walk through a storm
Hold your head up high
And don't be afraid of the dark
At the end of the storm
Is a golden sky
And the sweet silver song of a lark ''


Magia Anfield



'Forteca Anfield' ma reputację jednego z najtrudniejszych obiektów dla zespołów przyjezdnych. Bill Shankly zdecydował się na zawieszenie tabliczki 'This Is Anfield' na ścianie w korytarzu prowadzącym na płytę boiska. Wielu Czerwonych podnosi rękę do góry i dotyka jej, uważając ją za jedną z magicznych sił Liverpool Football Club, które przyciągają do najbardziej utytułowanej angielskiej drużyny miliony fanów z całego świata.


Rodgers trenerem The Reds



Stało się. Brendan Rodgers został nowym managerem The Reds. 39 letni szkoleniowiec prowadził w dwóch poprzednich sezonach Swansea City i zbierał bardzo dobre recenzje ( m.in. wprowadził walijski klub do premier league ). Za rozwiązanie umowy z dotychczasowym pracodawcom Liverpool zapłacił ok. 4-5 mln funtów. Pochodzący z Irlandii Północnej szkoleniowiec podpisał trzy letni kontrakt. W minionym sezonie Liverpool zajął ósme miejsce w tabeli ze stratą 37 punktów do Mistrza kraju Manchesteru City.

'' To ogromne wyzwanie i wielka odpowiedzialność poprowadzić The Reds w nowym sezonie. Jestem bardzo dumny z objęcia tego stanowiska. To wspaniały klub z ogromną tradycją. Zespół będzie potrzebował trochę świeżości, aby móc po raz kolejny liczyć się w stawce najlepszych. Możemy nie być przygotowani od razu do walki o tytuł, jednak proces zaczyna się teraz. Myślę, że Liverpool jest prawdziwym sercem futbolowej kultury. Nie mogę doczekać się już rozpoczęcia pracy z zespołem '' - zakończył Rodgers.



Fabio: Chcę odnieść sukces


Nowy zawodnik Liverpoolu Fabio Borini przyznaje, że ma w Anglii coś do udowodnienia. Włoch jest też przekonany, że pod skrzydłami Brendana Rodgersa uda mu się wspiąć na wyższy poziom.
Borini przybył na Anfield z AS Romy, jednak angielski futbol nie jest mu obcy. Przed laty Fabio reprezentował barwy londyńskiej Chelsea. Borini rozegrał tylko osiem meczów w pierwszym zespole the Blues, po czym przeniósł się do Parmy, a następnie do Romy. 21-latek cieszył się udanym sezonem na włoskiej ziemi, jednak gdy zaoferowano mu transfer na Anfield, nie zastanawiał się długo.


'' Premier League to najlepsza liga na świecie - mówi Fabio. Zawsze chciałem grać w Anglii. Po opuszczeniu Chelsea wiedziałem, że jeszcze tu wrócę. Kiedy Roma mnie kupiła, początkowo chciałem tam zostać. Nie spodziewałem się oferty z Liverpoolu. Jednak kiedy ta nadeszła, szybko podjąłem decyzję. Już po pięciu sekundach wiedziałem, że chcę wrócić do Anglii. Każdego dnia musisz udowadniać, że zasługujesz na grę. Kiedyś będę jednym z najważniejszych punktów drużyny. Kto wie, może nastąpi to szybciej, niż się spodziewam? Nie zamierzam co sezon zmieniać barw. Chcę grać dla Liverpoolu przez wiele lat. ''

Gerrard przed nowym sezonem



'' Liczba trenerów, którzy nas opuścili wyraźnie wskazuje na to, iż w ostatnich latach klubie nie działo się najlepiej - mówi Gerrard. Rywalizacja w pucharach w zeszłym sezonie była świetnym przeżyciem, jednak nie da się ukryć, że dla menedżera Liverpoolu najważniejsze powinny być zmagania w lidze oraz w Europie. Teraz kluczowe jest, by obdarzyć menedżera zaufaniem i dać mu czas na wdrożenie nowych pomysłów. Nie można oczekiwać, by stało się to z dnia na dzień, dlatego powtarzam, że najważniejsza jest cierpliwość i wiara w Rodgersa. Ja osobiście bardzo w niego wierzę. ''


Boateng ? Lewandowski ?


Na celowniku The Reds znaleźli się 24 letni pomocnik AC Milan - Kevin Prince Boateng i o rok młodszy napastnik zespołu mistrza Niemiec – Robert Lewandowski. Zdaniem Rodgers'a oby dwaj panowie mają grać w pierwszej jedenastce i być postrachem angielskiej ligi. Lewandowski miałby zastąpić reprezentanta Anglii Andy'ego Carrolla, ktróry najprawdopodobniej zostanie wypożyczony do West Hamu.





'' Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia lub śmierci. Jestem bardzo rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, iż jest o wiele, wiele ważniejsza. - Bill Shankly
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2012, 21:40:33 wysłana przez Rudinek »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 30, 2012, 21:43:57 »
Graficznie jest naprawdę na poziomie i nie ma się czego tutaj czepiać - estetycznie i z pomysłem. Widzę, że masz ustawiony całkiem długi czas gry. Ciekawe cele transferowe, chociaż z tym Lewym to dmuchają balonik gdzie popadnie i pewnie ostatecznie zostanie w BVB.
Powodzenia i wytrwałości, bo tego drugiego często karierowiczom brakuje

Slay

  • Gość
Odp: The Reds By Rudinek
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 31, 2012, 12:16:25 »
Wstęp ładny zarówno pod względem graficznym i tekstowym. Mam nadzieję, że Liverpool pod twoją wodzą w końcu wybije się na szczyt i zdobędzie tytuł mistrza kraju. Co do transferów, myślę, że transfer Lewandowskiego byłby dobrym posunięcei, ponieważ właśnie takiego zawodnika brakuje w szeregach LFC. Boateng świetnie wyszkolony technicznie również mógłby wnieść coś kreatywnego do twojej drużyny więc na pewno cieszyłbym się z obu tych transferów    :)

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: The Reds By Rudinek
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 31, 2012, 22:08:57 »
przyzwoicie napisany wstęp, ogarnięte graficznie, z czasem będzie tylko lepiej.

Lewy w LFC? zespół markę ma niewątpliwą, jednak ostatnie lata odwiodłyby raczej naszego snajpera od takiego pomysłu, zwłaszcza, że ma ponoć oferty z ścisłej topki angielskiej PL. koniec końców pewnie i tak pozostanie w BVB

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: The Reds By Rudinek
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 31, 2012, 22:12:54 »
Oby Rodgers odbudował tę twierdzę Anfield. W sezonie 2011/2012 zbyt wiele punktów Liverpool tracił u siebie. Cieszę się, że gra już Borini. Jakoś ani Boateng ani Lewy nie pasują mi do LFC. Jestem zadowolony, że wybrałeś The Reds. Powodzenia!

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 03, 2012, 13:10:57 »
Siemka, dzięki za komentarze. Będą one dla mnie motywacją do dalszej pracy. Miałem troszkę problemów z pes'em, ale już jest wszystko dobrze. Mam nadzieje, że teraz przyśpieszę swoje tempo.



Czas na Portugalię ...



Na dwu tygodniowe zgrupowanie przed nowym sezonem wyruszyli piłkarze Liverpool FC. Tym razem piłkarze The Reds będą trenować w słonecznej stolicy Portugalii – Lizbonie. Nasz zespół osiedlił się w jednym z najlepszych hoteli stolicy - Olissippo Lapa Palace. Ten luksusowy, pięciogwiazdkowy hotel mieści się w budynku z XIX wieku. Obiekt jest położony na terenie subtropikalnego ogrodu, na wzgórzu wznoszącym się nad rzeką Tag. Hotel dysponuje rozległym spa oraz krytym i odkrytym basenem. W takim razie liczymy, że chłopaki dadzą z siebie wszystko podczas treningów.



 
Celem podopiecznych Brendana Rodgersa to przede wszystkim dostosowanie się do nowej filozofii tego szkoleniowca. Oprócz taktyki duży nacisk będzie również kładziony na przygotowanie fizyczne, ale tą działkę zostawiamy w rękach Glen'a Driscoll'a - Szefa przygotowania fizycznego.
Ważnym elementem zgrupowania będzie przed ostatni sprawdzian Czerwonych przed nowym sezonem z zespołem Benfica Lizbona.


Na braki w zespole Brendan Rodgers skarżyć się nie może. Szkoleniowiec do dyspozycji ma 25 zawodników, czyli tylu ile liczy cała kadra The Reds. Korzystając z okazji wypytaliśmy naszego goalkeepera o atmosferę jaka panuje w zespole podczas zgrupowania.



''Świetna atmosfera jaką wprowadził Rodgers podczas zgrupowania ożywiła nasz zespół. Znów poczułem, że futbool to moja pasja, a nie tylko praca. Wszyscy wierzymy w to, że nasz zespół znów będzie odnosił wielkie sukcesy. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby być w pełnej predyspozycji. Jak na razie nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość i koncentrujemy się na najbliższym meczu z Benficą.''








Na dzień przed zakończeniem zgrupowania, podopieczni Brendana Rodgersa zmierzyli się z zespołem Benfica Lizbona obecnym v-mistrzem Portugalii. Po tym spotkaniu fani The Reds mają prawo do radości. Pokonać Benfice na ich terenie to nie lada osiągnięcie w szczególności gdy wygrywa się, aż 4:1. Choć to tylko mecz towarzyski to emocji nie brakowało.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE


Równo o godz. 18:00 na stadionie Estádio da Luz w Portugalii spotkanie rozpoczął Węgierski sędzia Viktor Kassai. Już w 5 min szanse na zdobycie gola z rzutu wolnego miał kapitan The Reds Stiven Gerrard. Posłana piłka zmierzała w światło bramki, ale dobrze ustawiony bramkarz Benfici Lizbona – Artur, obronił strzał bez najmniejszych problemów. Niespełna 4 min później błędne ustawienie w obronie Liverpoolu wykorzystał  Cardiozo i bez dłuższego namysłu podał prostopadła piłkę w kierunku Rodrigo. Na szczęście świetną interwencją wykazał się Pepe Reina, nie pozwalając by ten umieścił piłkę w siatce. Wyspiarze postanowili nieco przyśpieszyć tempo spotkania zaczynając grać kombinacyjną wymianą piłki i zmianą na pozycję.  W końcu w 20 min spotkania kapitalną piłkę w polu karnym otrzymał Luis Suarez. Przyjmując piłkę tyłem do bramki z pól obrotu wpakował ją pod poprzeczkę. Inżynierem tego gola był nie kto inny jak kapitan przyjezdnych – Gerard. Oby dwa zespoły postanowiły grać atakiem pozycyjnym co też skutkowało walką w środkowej części boiska. Do zakończenia pierwszej połowy pozostało niewiele czasu, ale pod bramką Reiny znów zrobiło się gorąco. Tym razem gdyby nie interwencja Skrtela, gospodarze mogli by się cieszyć z gola na zejście do szatni. Słoweniec w ostatniej chwili zablokował strzał Aimara.

Do przerwy jak na razie 1:0 dla przyjezdnych, ale to co najlepsze to dopiero przed nami. Podczas przerwy na zmianę zdecydował się Brendan Rodgers wprowadzając nowy nabytek Liverpoolu w miejsce jedynego jak na razie strzelaca – Suareza. Czas zatem na drugą połowę.

Nie minęło raptem 5 min, a mamy już 2:0. Tym razem asystował G.Johnson. Najpierw wziął na swoje barki dwóch obrońców, a potem zdołał jeszcze odegrać piłkę na 16 metr pola karnego. Bez wahania Adam zdecydował się na strzał i tym samym nie dał  szans bramkarzowi. Zmasowany atak i wysoki pressing obrońców zamknął na  połowie rywala. Tym razem niebezpieczną bronią Liverpoolu byli skrzydłowi. Najwyraźniej Rodgers wyciągnął wnioski z pierwszej połowy. Orły postanowiły rzucić wszystko na jedną kartę i odeprzeć ataki The Reds. Aimar po raz kolejny stanął przed szansą, aby wpisać się na listę strzelców, ale to chyba nie był jego dzień. Tym razem Argentyńczyk przestrzelił bramkę z odległości 5 metrów. Ta sytuacja prawdopodobnie podcięła skrzydła gospodarzom. J. Cole świetnym rajdem po prawej flance wbiegł w pole karne mijając dwóch obrońców. Świetne podanie i ze stoickim spokojem gola na podwyższenie wyniku zdobył debiutant -  Borini. Czas biegnie nie ubłagalnie szybko, a do końca meczu pozostało 9 min. Liverpool prowadzi 3:0, czy stać Benfice na honorowego gola ? Tak jest. Bruno Cesar wyśmienicie podaje do Nolito, a ten wprost pod nogami Reiny posyła piłkę do bramki. Kibice na trybunach odżyli, liczą że ich zespół zdoła jeszcze powalczyć o gola nr 2, ale nic z tego. Wątpliwości rozwiał Downing nokautując Orłów 4:1.




'' Dla mnie Steven jest jednym z pięciu, lub sześciu najlepszych piłkarzy na świecie. Nawet powiem więcej, według mnie jest najlepszy. Nie wydaje mi się, żeby ktoś mógł grać w Liverpoolu i wnosić więcej do zespołu niż on. - Jamie Carragher na temat Stevena Gerrarda
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2012, 13:30:41 wysłana przez Rudinek »

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: The Reds By Rudinek | Zgrupowanie w Portugalii - Hotel Olissippo Lapa Palace ..
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 03, 2012, 13:34:46 »
Bellamy na środku pomocy ? Walijczyk ma za sobą już wiele lat piłkarskiej kariery, ale na tej pozycji to go jeszcze nie widziałem. 

Wspaniały mecz. Borini już strzela, no i Downing się przełamał :)

Sevaz

  • Gość
Odp: The Reds By Rudinek | Zgrupowanie w Portugalii - Hotel Olissippo Lapa Palace ..
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 03, 2012, 13:40:26 »
Kariera bardzo czytelna i estetyczna wszystko na swoim miejscu tak jak powinno być .

Jeśli chodzi o mecz no to wszyscy widza dobre przygotowanie i pewna wygrana z niełatwym rywalem , krótko mówiąc wycieczka do Portugalii udana  ;)

Offline pentoza133

  • Twórca Dodatków
  • *
  • Join Date: Sie 2011
  • location:
  • Wiadomości: 428
  • Dostał Piw: 16
  • Na forum od: 23.08.2011r.
Odp: The Reds By Rudinek | Zgrupowanie w Portugalii - Hotel Olissippo Lapa Palace ..
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 03, 2012, 16:04:54 »
Zapraszam do wzięcia udziału w turnieju. REJESTRACJA lub LOGOWANIE
Premier League w najlepszym wydaniu! Bądź częścią angielskiej piłki! odwiedź nas!
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek | Zgrupowanie w Portugalii - Hotel Olissippo Lapa Palace ..
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 03, 2012, 21:01:55 »
Mi się styl ogrooomnie podoba, jest bardzo estetycznie i co do wykonanie to nie mam żadnych zarzutów/obiekcji :)
Opis meczu naprawdę na poziomie, jeśli możesz do napisz mi na priv z jakiego programu korzystasz przy tworzeniu elementów graficznych :)
Jedynie mógłbyś pomyśleć nad statystykami, czy jednolite tło najbardziej tu pasuje i czy wszystko jest widoczne tak jak być powinno.
Prawdziwy pogrom w sparingu, The Reds czarują formą i skutecznością już przed rozpoczęciem ligowych zmagań.

Offline Maor 5

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2011
  • location:
  • Wiadomości: 5
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 21.12.2011r.
Odp: The Reds By Rudinek | Zgrupowanie w Portugalii - Hotel Olissippo Lapa Palace ..
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 04, 2012, 16:47:21 »
Fantastyczna skuteczność i pogrom drużyny z Lizbony ! The Reds grali idealnie. Bramka do przerwy Suareza mogła ustalić mecz. Chociaż rywali oddali więcej strzałów do podobnie jak Ty mieli tylko 50% skuteczności w celnych. Oby tak forma utrzymywała się aż do końca sezonu ! Powodzenia :)
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
FC Barcelona by, Maor5


Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: The Reds By Rudinek | Zgrupowanie w Portugalii - Hotel Olissippo Lapa Palace ..
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 04, 2012, 18:59:27 »
Szczerze ? Wszystko wygląda pięknie. Opisy , układ graficzny , super ;) Jestem pierwszy raz w twoim wątku i wiem ,że na pewno nie ostatni ;) Mimo iż jestem fanem United, swoimi opisami skłoniłeś mnie do śledzenia losów The Reds. ;) Pierwsze spotkanie i od razu efektowne zwycięstwo. Ograliście Benficę a ta sztuka jest ciężka do wykonania. ;) Życzę powodzenia w dalszych meczach. ;)

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek | Wygrana z Paok, czas na Everton ...
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 05, 2012, 13:54:02 »


Na Anfield Road stadion został wypełniony niemalże do ostatniego miejsca. Wszystko to za sprawą Brendana Rodgersa, który ma poprowadzić Liverpool do sukcesów. Sparing z Paok FC to już ostatni sprawdzian przed inauguracyjnym spotkaniem nowego sezonu z Evertonem. Dzisiejszym arbitrem spotkania jest Portugalczyk Pedro Proença.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Gwizdek sędziego i zaczynamy. Początek spotkania jak na razie w zasięgu gospodarzy. Podopieczni  
Giorgosa Donisa nie potrafią przedrzeć się w pole karne rywala. Z kontratakiem rusza The Reds przy piłce Caroll, niefortunna interwencja Katsikasa i podobnie jak w meczu z Benficą szanse na gola ma nie kto inny jak Stiven Gerrad. 21 metrów, tyle właśnie dzieli kapitana Liverpoolu, aby umieścić piłkę w bramce. Głęboki wdech, na trybunach słychać hymn '' A nigdy nie będziesz szedł sam... ''. Gerrard i goool … rewelacyjny strzał, piłka minęła mur i wpada prosto pod porzeczkę. Na stadionie wybuchła euforia, dawno nie widziałem tak szczęśliwego kapitana The Reds. W przeciwieństwie do meczu z Benficą na murawie nic specjalnego się nie dzieję. Na kolejną akcję musieliśmy czekać, aż do 25 min wtedy bliski szczęścia był Suarez niestety nie poradził sobie z pressingiem obrońcy i spudłował obok bramki. Od czasu do czasu goście postraszyli strzałem z dystansu, ale nie sprawiły one zbytnich problemów Doniemu. W 33 min swoje atuty wykorzystał najwyższy na boisku Caroll. Świetne dośrodkowanie Downinga i  Caroll zdobywa gola na 2:0. Bramkarz ani drgnął. Niewidoczne Paok jakby oczekiwało na gwizdek sędziego, a tymczasem podopieczni Brendana Rodgersa robią swoje. Na prawej flance świetnie drybluje J.Cole. Posyła piłkę w głąb pola karnego. Nikt z obrońców nie zdołał przeciąć bezpańskiej piłki. Akcję zamknął skutecznie Downing podwyższając wynik na 3:0. Do końca pierwszej połowy zaledwie minuta. Rzut rożny dla gospodarzy. Po tej akcji sędzia najwyraźniej zakończy pierwszą połowę. Dośrodkowywać będzie Downing. Piłkę w powietrzu trafia Skrtel i pakuje ją do siatki. Cóż za popis gry głową w wykonaniu piłkarzy Liverpoolu. Uśmiechnięta mina szkoleniowca Czerwonych.

Do przerwy zatem 4:0. To świetny prognostyk na nowy sezon. Atmosfera na Anfield genialna, ale dziwić się nie można gdy ich duma daje taką lekcję przyjezdnym. Czy po przerwie zobaczymy odmieniony zespół  Giorgosa Donisa ? Czy też będziemy świadkami gry do jednej bramki. Czas na drugą połowę.

Rozpoczęli. Tempo tego spotkania znacznie spadło. Piłkę kontrolują gospodarze, zabawiając się w Hiszpańską Tiki Take. Nie śpieszą się piłkarze Liverpoolu i na spokojnie budują atak pozycyjny. Stafylidis dokonuje przewinienia niedaleko pola karnego. Jednak pozycja nie jest najlepsza do tego, aby oddać strzał na bramkę Chalkiasa. Dośrodkowywać będzie po raz kolejny Downing. Piłka wpada wprost na głowę Carolla, mocny strzał Anglika, ale tym razem czujnie w z linii bramkowej wybija piłkę Katsikas. Nie ma zatem kolejnej bramki w wykonaniu wielkoluda. Przyjezdni chcą odmienić  losy spotkania. Szkoda tylko, że tak późno. Wyrzut z autu, dośrodkowuje Pelkas i piłkę  do siatki lekko głową trąca Salpingidis. Zaskoczony Doni ma teraz pretensje do swoich partnerów z drużyny. Inicjatywę przejęli goście. To teraz oni występują w roli Matadora. Na boisku pojawili się nowi gracze w zespole The Reds. Został zmieniony m.in. strzelec gola numer jeden, a zastąpił go Auqalini. W ataku pojawił się za to reprezentant Włoch – Borini, zmieniając pod męczonego Suareza. W obronie pracowitego Skrtela zastąpił weteran - Jamie Carragher. Piłkarze Paok utrzymują się przy piłce. Szukają okazji na zdobycie jeszcze jednej bramki. Tym czasem Salpingidis  niczym Inesta posyła przez trzech obrońców The Reds prostopadłą piłkę do Athanasiadisa i mamy niespodziewanie już 2:4. Rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie kończy się zwycięstwem gospodarzy 4:2




Liczą się tylko trzy punkty ...



''Wynik może cieszyć, ale nasza gra tylko momentami. Miałem wrażenie, że mój zespół gra tylko jedną połowę. W ciągu 45 minut potrafimy zniszczyć rywal, a potem w błahy sposób rozpuścić przewagę. Pomimo tego jestem  optymistycznie nastawiony do meczu z Evertonem. Szkoda tylko, że mecz z odwiecznym rywalem zagramy na wyjeździe. Jak by tego było mało to trzy dni później będziemy gościć u siebie Czerwonych Diabłów. W trzeciej kolejce zmierzymy się z Kogutami, a na ostudzenie emocji zagramy z Queens Park Rangers. Czeka nas zatem ciężka przeprawa. Szanuję Davida Moyesa i wiem, że potrafi nieźle poukładać taktycznie chłopaków. Mają dobrych piłkarzy, ale naszym celem jest wywieść trzy punkty z Goodison Park.''





''Jeśli Everton grałby w ogrodzie przed moim oknem, zaciągnąłbym firankę.'' - Bill Shankly
« Ostatnia zmiana: Sierpień 05, 2012, 14:11:52 wysłana przez Rudinek »

Offline undertaken

  • Amator
  • *
  • Join Date: Mar 2012
  • location:
  • Wiadomości: 25
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 13.03.2012r.
    • http://realmadrid.siteor.pl/
Odp: The Reds By Rudinek |Wygrana Z Paok F.C, czas na Everton ...
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 05, 2012, 14:03:46 »
To było dobre spotkanie dla LFC po pierwszej połowie już (4-0) więc teoretyczni nic złego już stać się nie mogło jednak oczekiwanie na końcowy gwizdek przyniosło dwie bramki Greką w ostatecznym rozrachunku nic im nie dające. ''po prawej flance'' zmień ''na prawej flance''. łącznie 25-strzałów a więc było mimo wszystko co oglądać.
Warriors by undertaknen

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek |Wygrana Z Paok F.C, czas na Everton ...
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 05, 2012, 14:04:43 »
Jakoś nigdy nie lubiłem oglądać w akcji greckich ekip, odpycha mnie ta liga tak samo jak cypryjska czy inne z krajów bałkańskich. Dobrze, ze złoiłeś ich tak już w pierwszej połowie. Znalazłem małego babola w tekście:

Cytuj
Cóż za popis głową

Chyba brakuje słowa "gry" :P Chociaż jest w tym zdaniu sporo prawdy. Dwa gole głową to nie byle co, mi osobiście rzadko wpadają takie bramki, bo nie mam jakiegoś wybitnego gracza, który wykorzystałby grę w powietrzu. W drugiej połowie chyba za bardzo się rozluźniliście i efektem tego są dwie bramki dla gości. Dobrze, że nie starczyło im już czasu by się bardziej rozstrzelać.
Teraz te statystyki o wiele lepiej wyglądają ;)

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: The Reds By Rudinek |Wygrana Z Paok F.C, czas na Everton ...
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 06, 2012, 10:07:59 »
Kolejny dobry mecz i niezła skuteczność pod bramką przeciwnika :) Kibicuję zarówno Liverpoolowi jak i Swansea, i nie pamiętam, aby Brendan kiedykolwiek użył formacji 4-4-2 :) Owszem z 3-5-2 się spotkałem, ale 4-4-2 nigdy :) Ale jak widać The Reds potrzebują kilka wypracowanych wariantów gry aby coś zdziałać w lidze :)

PS. Masz pozwolenie od kogoś z LFC.pl na wykorzystywanie ich grafik w sygnaturce?

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: The Reds By Rudinek |Wygrana Z Paok F.C, czas na Everton ...
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 06, 2012, 15:40:48 »
Cóż nie mogę nie skomentować Naszego kochanego Liverpoolu. Super będzie czytać karierę The Reds. Póki co osiągasz wyniki nierealne(niestety) jak dla nas, szczególnie ten z Benficą, mam nadzieję,że Cię to nie zniechęci z czasem. Fajnie to wszystko wygląda graficznie . Czekam teraz na spotkania ligowe bo to najważniejsze. Powodzenia!

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: The Reds By Rudinek |Wygrana Z Paok F.C, czas na Everton ...
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 06, 2012, 16:14:18 »
Genialny opis! Świetna gra The Reds przed nadchodzącym sezonem. Liverpool pokazuje, że Everton ma się czego obawiać. Już po pierwszej połowie jest 3-0, nawet Carroll strzelił gola. W drugiej połowie Czerwoni się bawili z rywalami. Grecy potrafili strzelić dwa gole, lecz nie zmieniły one przebiegu meczu. Cieszę się z gry, skuteczności, gola Carrolla, bramki i asysty Downinga oraz z atmosfery na Anfield. Z Evertonem będzie zupełnie inny mecz, ale sądzę, że Liverpool wygra!

Sevaz

  • Gość
Odp: The Reds By Rudinek |Wygrana Z Paok F.C, czas na Everton ...
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 06, 2012, 20:41:31 »
Ale kosmiczny opis ,wszystko idealnie poukładane w całość  ;) Wspaniale  ;) Co do meczu to jest to drugi sparing i drugie pewne zwycięstwo nad rywalem , z taką formą jaką prezentują obecnie twoi zawodnicy rozniesiesz PL  :D

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 08, 2012, 14:50:47 »
1 kolejka




Zabrakło tylko szczęścia ...

Pierwsza kolejka Premier League już za nami. Wielkie Derby Liverpoolu zawsze gwarantują wiele emocji. Tak było i tym razem. Choć spotkanie zakończyło się tylko podziałem punktów to o sporym szczęściu mogą mówić gospodarze.

W przeciwieństwie do dwóch wcześniejszych spotkań, na pierwszego gola musieliśmy czekać, aż do 30 minuty. Zdobytą bramkę zawdzięczamy tylko i wyłącznie snajperowi The Reds – Suarezowi. Urugwajczyk odebrał piłkę obrońcy Evertonu na 26 metrze. Osamotniony postanowił ruszyć na bramkę Howarda mijając dodatkowo jeszcze dwóch obrońców. Będąc już tylko sam na sam z bramkarzem lekko podciął piłkę pod poprzeczkę. Gospodarze postanowili nie tracić czasu i od razu rozpoczęli roszady w kierunku przyjezdnych. Mocnym punktem zespołu był o trzy centymetry wyższy od napastnika The Reds, pomocnik Evertonu - Marouane Fellaini. To właśnie na niego gospodarze postanowili grać wszystkie piłki górą. Belg wielokrotnie postraszył Reine, ale jego strzały nie były celne. Kapitalną okazję dla Liverpoolu miał Downing. Będąc praktycznie tuż przed polem bramkowym, uderzył piłkę przy długim słupku, ale niestety niecelnie. W 43 minucie Everton mógł być bliski strzelenia gola na zejście do szatni, a konkretnie kapitan gospodarzy Cahill. Jego strzał z 19 metrów odprowadził wzrokiem za końcową linie boiska – Reina.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Pierwsi z szatni na drugą połowę wybiegli piłkarze Evertonu. Chcąc tym samym podkreślić swą wolę walki i determinacje. Już w 52 min po dośrodkowaniu z lewej strony boiska przez Baxtera, piłkę głową uderzył Mcaleny. Jednak na nic się to zdało. Bo choć piłka leciała w światło bramki to na posterunku był niezawodny jak na razie Pep Reina. Podopieczni Brendana Rodgersa nie zamierzali osiąść na laurach i znów rozpoczęła się wymiana ciosów. W 63 min środkowy obrońca The Reds - Skrtel spóźnił swą interwencje faulując Cahilla. Do piłki podchodzi Baines. Choć nie jest on technikiem światowego formatu to wielokrotnie udowadniał, że jest w stanie umieścić piłkę w siatce. Mocny strzał Bainesa zatrzymała poprzeczka. W polu karnym zrobiło się zamieszanie. Piłki nie złapał Reina. Skrtel chce oddalić zagrożenie jak najdalej od własnej bramki, ale niespodziewanie trafił w swojego  partnera z obrony ( ach ta sztuczna inteligencja  >:( ). Mamy zatem remis i wszystko zaczyna się od początku. Z szybką kontrą ruszają piłkarze Liverpoolu. Henderson jest nie do zatrzymania prawą stroną boiska. Dogrywa do Carolla, a ten wykłada piłkę jak na tacy na 16 metr. Mocnym strzałem po ziemi w lewy róg popisał się Downing i nie całą minute później zrobiło nam się 2:1. Tempo spotkania coraz szybsze. Do końca pozostał już tylko kwadrans gry. Piłkarze i kibice gospodarzy wierzą w to, że te spotkanie można jeszcze wygrać, albo co najmniej zremisować. W 76 min przed kolejną okazją stanął Baines. Piłka odbija się od jednego z zawodników ustawionych w murze, ale trafia w prost pod nogi Gueye. Ten kapitalnym uderzeniem po ziemi z 20 metra doprowadził do remisu. Cała ławka rezerwowych The Reds wstała z miejsc. Wszyscy ukradkiem liczą jeszcze na zwycięstwo. Jednak nikogo już nie było stać na zwycięskiego gola.



TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 08, 2012, 14:50:47 »