News
W 4 kolejkach Premier League, The Villans mają na swoim koncie 8 punktów i zajmują obecnie 4 miejsce w tabeli. Dobrze na razie spisująca się obrona, a także bramkostrzelny Darren Bent powoduje to, że klub z Birminghamu dobrze poczyna sobie w lidze angielskiej. Czyżby powtórzył się poprzedni sezon, w którym drużyna Douglasa zdobyła 4. pozycję? Na to pytanie odpowiada sam szkoleniowiec Aston Villi: "Na razie jest jeszcze za szybko na takie zdania. Nie chcemy wracać do myśli z tamtego sezonu, że grając przeważnie remisami można zdobyć tak wysoką lokatę. Patrzymy tylko i wyłącznie na siebie, i ciągle przypominam swoim graczom, że muszą w każdym meczu dawać z siebie wszystko." - dodaje skromnie menedżer "The Villans". W następnych kolejkach, czyli w 5. i 6., drużyna Douglasa zmierzy się ze słabą spisującą się Chelsea oraz mocno przebudowanym Evertonem. Obie drużyny zdobyły mniej punktów niż Aston Villa. Co na ich zdanie twierdzi trener: "Obie drużyny kadrowo są bardzo silne, być może nawet silniejsze od nas. Mają zawodników, którzy w pojedynkę mogą wygrać mecz dla swojej drużyny. Obie drużyny będą chciały z nami wygrać, tym bardziej że są podrażnione ostatnimi porażkami."
W Lidze Mistrzów drużynie z Birminghamu idzie średnio, 4 punkty w 3 meczach jest raczej dobrym rezultatem, patrząc na to, że co niektórzy gracze grają pierwszy raz w tak elitarnych rozgrywkach. Jak podsumował mecze w LM szkoleniowiec Aston Villi? "Szkoda najbardziej remisu z Malagą, bo była to drużyna do pokonania, tym bardziej że graliśmy na własnym obiekcie. Przegrana z wielkim Milanem nie jest żadną niespodzianką, to oni byli faworytem i to my chcieliśmy sprawić sobie niespodziankę, byłbym nawet zadowolony z remisu."
Niedługo zacznie się także Puchar Anglii, w którym Douglas powiedział że da pograć młodszym graczom, aby dać im szansę pograć. " Tak, to prawda. Młodsi gracze zasługują na to aby dawać im szanse na debiut, niektórzy z nich dostali, reszta na nie czeka." Dodał jeszcze że te rozgrywki są mniej ważne niż pozostałe.