Brescia Calcio S.p.A. by Danny_Boy

[Danny_Boy]

Kilka słów specjalnie dla Was!

Danny_boy oraz kibice klubu Brescia Calcio dziękują za zainteresowanie tym tematem. Dziękujemy wszystkim - osobom, które się w nim wypowiadały jak i tym, którzy zagościli tutaj dosłownie na moment. Składamy jednocześnie wyrazy szacunku wszystkim, którzy prowadzą własne kariery. Każda z nich jest wyjątkowa, każdą warto dopingować. Kibicujmy sobie wzajemnie i w miarę możliwości wspierajmy "klasyczne" kariery!

Dziękujemy wszystkim jeszcze raz za Wasze zainteresowanie i cenny czas, który poświęcacie temu tematowi.

                                                               Danny_boy & Tifosi del Brescia Calcio    

[kacp94er]

5 postów, jeden pod drugim. Bez komentarza.

[piuk11]

5 postów, ale zastój w dziale niewiarygodny. co do kariery - prezentuje się całkiem dobrze. jest co prawda kilka mankamentów, ale jak na początkującego widać w tobie zawzięcie w pisaniu(pomimo małej publiki), a to jest bardzo ważne. szykuje się kawałek ciekawej kariery.

[kmiron#10]

To prawda, już na starcie jesteś jednym z lepszych tutaj. No i plus za wybór klubu. Duży plus.

[MaddiMNagic]

Szkoda słów żeby komentować to co się dzieje w tym dziale.

[kmiron#10]

Po premierze porządnego patcha do PESa 2013 powinno to jakoś wrócić do normalności.

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



10. kolejka Serie B

Grosseto | Stadio Olimpico Carlo Zecchini | Godzina 20:00 | Sędzia: Paolo Tagliavento

       
US Grosseto           0:1          Brescia Calcio

61' Andrea Caracciolo



Kary indywidualne: 25' Finazzi
Zmiany: 61' Calderoni Padella, 61' Jadid Mancino, 62' G. Delvecchio Lupoli
Zawodnik meczu: Salamon (7.0)
Skróty bramek: REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Ciężka przeprawa.

W piłce nożnej czasami ciężko przewidzieć jak potoczy się dany mecz. Są momenty, kiedy słabsza drużyna potrafi odpowiednio zmobilizować się do działania w meczu przeciwko faworytowi. Tak było właśnie dzisiaj. To była świetna okazja, aby oddanym kibicom podziękować za wsparcie i pokazać się z najlepszej strony i zyskać dodatkowo nowych kibiców. Żaden z nich nie mógł powiedzieć po spotkaniu złego słowa na drużynę. Oczywiste jest, że gdy się przegrywa nie jest łatwo się dopatrywać pozytywów, jednak takie drużyny jak gospodarz z Grosseto miał powody aby cieszyć się z postawy swoich piłkarzy.

Patrząc w tabelę, można w ciemno stawiać na Brescię. Pierwsze miejsce, najmniej straconych bramek, drużyna bez porażki. A co okazuje się po meczu? Grosseto potrafiło nawiązać walkę i niewiele brakowało, a mecz skończyłby się remisem. To właśnie gospodarze od początku spotkania atakowali z animuszem. Widać było chęć utarcia nosa tym, którzy stawiali w ciemno na zwycięstwo gości. Na pochwałę zasługiwał Sforzini, napastnik drużyny gospodarzy. Był aktywny, wysuwał się na pozycje co sprawiało trochę problemów obrońcom Brescii.

Po upływie kilkunastu minut podopieczni trenera Caloriego cofnęli się, widząc jak przeciwnicy chętnie przesuwają swoją formację defensywną do przodu. W tym upatrywali swojej szansy na zdobycie pierwszego gola - szybka i składna kontra mogła być zabójczo skuteczna. Jednak jak się potem okazało, defensywa Grosseto była bardzo dobrze zorganizowana i zdyscyplinowana. Piłkarze reagowali na gesty trenera i wdrażali je skutecznie w grę. W 31. minucie rzut wolny wykonywał Obodo. Jego strzał został wybity przez piłkarzy stojących w murze, ale futbolówka wróciła pod nogi Quadriniego, a ten z dwudziestego metra popisał się mocnym uderzeniem z woleja. Arcari wyciągnął się jak struna, ale na szczęście piłka poszybowała nad poprzeczką. Kolejna akcja gospodarzy miała miejsce w 40. minucie. Strzał zza pola karnego Sforziniego z trudem obronił Arcari, ale po jego interwencji piłka wylądowała za linią końcową boiska. Brescia w międzyczasie miała również okazję do wyjścia na prowadzenie. W 37. minucie Magli miał świetną okazję, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, uderzył piłkę głową w słupek.

Pierwsza połowa była naprawdę zacięta, obfitowała w emocje ale bramek brakowało. Miało się to już niebawem zmienić. Zanim to jednak nastąpiło, piłkarze rozpoczęli drugą połowę. Żadna z nich nie ryzykowała na początku, wiedząc już że każdy błąd może się źle skończyć. Ale obie wiedziały, że o zwycięstwie tutaj może zadecydować tylko jedno trafienie - w myśl przysłowia "kto pierwszy, ten lepszy". W 61. minucie sygnał do ataku daje Ronaldo Pompeu. Posyła długą piłkę na lewą stronę boiska, ale tam piłkę przejmuje De Maio i bez namysłu przegrywa na środek boiska. Włoch widzi, że po prawej stronie na boisku stoi niepilnowany Laśik. Podaje do niego, a Słowak odgrywa piłkę do Salamona. Polski pomocnik równie dobrze mógł spróbować rajdu na bramkę przeciwnika, ale zagrał na środek pola do Andrei Caracciolo, a Włoch wyprzedził obrońcę i wpakował futbolówkę do bramki. Trener Calori odetchnął z ulgą, zresztą jak cała jego drużyna.

Kiedy grasz na wyjeździe z drużyna, która nie ma niczego do stracenia, musisz być pewien tego że zrobią wszystko co w ich mocy by napsuć Ci krwi. Grosseto napsuło tej krwi Brescii bardzo dużo, ale ostatecznie gościom udało się dowieźć taki wynik do końca spotkania.

Mecz ten pokazał jak niewiele trzeba, by nawiązać walkę z silniejszą ekipą. Brzmi to przewrotnie, ale taka jest prawda. Jeśli posiadasz umiejętności i wierzysz w nie, motywację musisz znaleźć już sam bo nikt Cię jej nie nauczy. Brescia zdobywa kolejne trzy punkty, a Grosseto należą się gromkie brawa za kawał dobrej piłki.

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Novara Calcio     vs     Brescia Calcio

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



11. kolejka Serie B

Novara | Stadio Silvio Piola | Godzina 21:00 | Sędzia: Luca Banti

       
Novara Calcio        0:0          Brescia Calcio



Kary indywidualne: 77' Pesce
74' Magli, 90'+ Daprela
Zmiany: 74' Rubinho Marianini
74' Paljić F. Rossi
Zawodnik meczu: Salamon (7.0)
Skróty bramek: n/a

Początek kłopotów?

Nie ma co ukrywać, że był to słaby mecz w wykonaniu Brescii. Bardzo rzadko widujemy zespół w takiej rozsypce, bezradny, którego niemoc na boisku gotuje krew w żyłach. Goście byli drużyną słabszą pod każdym względem, natomiast niedawny spadkowicz z Serie A pokazał hart ducha i to jak powinno się grac w piłkę.

Można mieć w pewnych momentach pretensje do szkoleniowca Brescii, Caloriego. Dokonuje zmian tylko wtedy, kiedy to ostateczność. Można mu zarzucać, że nie reaguje w czasie meczu na boiskowe zdarzenia, ale jeśli już zmusi się do zmiany, one nic nie wnoszą i w tym nie ma już winy samego trenera. Winny jest zawodnik? Nie, wina spoczywa na wszystkich zawodnikach.

Dzisiejszy mecz obnażył kilka problemów. Brescia miała ogromne problemy ze zbudowaniem akcji. Starała się to nadrabiać posiadaniem piłki, ale z tego nie wynikały żadne sytuacje. Zabrakło współpracy pomiędzy obrońcami i pomocnikami. Jeśli goście wyprowadzali akcje, kończyły się one na szczelnie zabezpieczonej obronie Novary. To gospodarze sprowadzili do obrony Brescię, która nie mogła odeprzeć ataków przeciwnej ekipy.

Novara Calcio miała dwie dogodne sytuacje, by coś ustrzelić w tym meczu. Pierwsza miała miejsce w 34. minucie, kiedy po błędzie obrońców, okazję do strzału z dwudziestu metrów miał S. Motta, ale Arcari stanął na wysokości zadania i wybronił jego strzał. Druga, to 60. minuta meczu, kiedy to po dwójkowej akcji Jensen - Lazzari, swoją bramkową okazję zmarnował Baclet, strzelając za wysoko.

Goście potrafili odpowiedzieć jedynie strzałem Salamona w okolicach 80. minuty. Strzał Polaka minął jednak minimalnie lewy słupek bramki Kośickyego.

Czy ten wynik można traktować jako zbliżające się widmo problemów? Ciężko powiedzieć, tym bardziej że Novara przystępując do tego meczu zajmowała 3. miejsce w tabeli i nie zapominajmy, gdzie grała rok wcześniej. Druga sprawa, że Brescia wykorzystała limit gier ze słabszymi drużynami (przynajmniej na razie). W kolejnej kolejce zmierzy się z Modeną FC zajmującą 4. miejsce. Jak widzimy, poprzeczka zawieszona jest coraz wyżej, a oczekiwania rosną z tygodnia na tydzień.

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Brescia Calcio     vs     Modena FC

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



12. kolejka Serie B

Brescia | Stadio Mario Rigamonti | Godzina 16:00 | Sędzia: Angelo Brighi

       
Brescia Calcio              0:0             Modena FC



Kary indywidualne: 9' Budel, 22' Salamon, 29' De Maio, 45'+ Martina Rini, 76' F. Rossi
Zmiany: 69' Laśik Scaglia, 82' Mitrović Andrea Caracciolo
69' D. Lazarevic Ardemagni
Zawodnik meczu: Paljić (7.0)
Skróty bramek: n/a

Strata punktów czy powody do radości?

Brescia jako jedyna drużyna w Serie B nie odniosła w tym sezonie ani jednej porażki. To z pewnością duży sukces, pytanie tylko jak długo ta świetna passa potrwa. Kolejna drużyna nie zdołała strzelić bramki BiancoAzzurim, mimo że miała do tego okazje. To zadziwiające, bo Brescia straciła tylko jedną bramkę w tych rozgrywkach. Goście z Modeny od początku spotkania dążyli do tego, aby ten świetny bilans trochę nadszarpnąć. Ostatecznie jednak do tego nie doszło i obie drużyny wzbogaciły się o kolejny punkt.

Ale było blisko. Modena zaatakowała jako pierwsza już w pierwszej akcji. Ardemagni oddał strzał z około 16. metrów, ale czujny Arcari nie dał się zaskoczyć i wybił piłkę na aut. Nie była to może groźna okazja, ale Modena pokazała na co ją stać. Pierwsze minuty przyniosły nam dużo ciekawych akcji z obu stron. Drużyna Brescii, cofnięta na początku, z każdą wyprowadzaną piłką przesuwała swoją formację obronną do przodu. To w pewnym momencie zaczęło skutkować dużym zamieszaniem w środku pola i trzema żółtymi kartkami dla graczy Brescii. W szeregi gospodarzy wkradło się lekkie zamieszanie - piłkarze pozapominali chyba języków, bo pewne fragmenty gry kiedy jeden drugiemu odbierał piłkę, wyglądały komicznie.

Na szczęście nie miało to konsekwencji, jednak tak nie można było grać. W jednej z przerw spowodowanych interwencją służb medycznych, trener Calori pouczał jednego z zawodników jak drużyna ma grać i co trzeba poprawić. Kilka minut później Brescia miała dosyć dobrą okazję ku temu, aby wyjść na prowadzenie. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ponieważ Budelowi zabrakło zimnej krwi w kulminacyjnym momencie akcji.

W pierwszej połowie nie uświadczyliśmy bramek. Owszem, Modena stworzyła sobie więcej sytuacji podbramkowych, ale trzeba zaznaczyć że tylko jedna z nich miała jakiekolwiek szanse powodzenia. Po przerwie jako pierwsi znów zaatakowali goście. Strzał Morettiego przeleciał obok prawego słupka bramki Arcariego, ale sekundę wcześniej arbiter główny odgwizdał przewinienie jednego z jego kolegów z drużyny.

Brescia próbowała różnych rozwiązań. Warto zwrócić uwagę to, że trener Calori może i nie przeprowadza wielu zmian w trakcie meczu, ale stara się rotować składem w poszukiwaniu optymalnej strategii. Dzisiaj debiut zaliczył Martina Rini, dla którego było to pierwsze spotkanie w tym sezonie. Zaliczył całkiem niezły występ, ale widać że jeszcze daleka droga przed nim. W 65. minucie to po jego błędzie piłkę przejęli zawodnicy Modeny. Surraco zagrał do Nardiniego, a ten wykorzystał chwilę zawahania Di Maiego i posłał piłkę pomiędzy dwójkę obrońców Brescii, do wybiegającego Greco. Napastnik Modeny był sam na sam z Arcarim, ale górą był włoski golkiper, który do końca przetrzymał Greco, a ten spalił strzał posyłając piłkę daleko od lewego słupka bramki.

To było jednak wszystko na co było stać gości. Do końca meczu nie mieli już tak dobrej okazji, a do pracy wzięli się gospodarze. Strzały Caracciolo, Salamona czy Paljića były albo bronione przez Manfrediniego albo niecelne.

Dla jednych będzie to strata punktów, dla drugich, bardziej dojrzałych kibiców kolejny powód do radości. Twierdza Rigamonti obroniona. Następnym razem zróbmy wszystko aby wygrać, a czeka nas ciężka przeprawa. Już za tydzień mecz na szczycie włoskiej Serie B -  lider Brescia (25. punktów) udaje się do Terni, by zmierzyć się z tamtejszą Ternaną Calcio zajmującą aktualnie 2. miejsce w tabeli (23. punkty). Musisz tam z nami być!

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Ternana Calcio     vs     Brescia Calcio

[RoGalos]

Szacunek dla Ciebie,że Ci się nie odechciewa. Pisanie postów to jedno, sam ich trochę napisałem bez żadnego komentarza, ale pisanie w takim stylu to już inna sprawa. Ciągle tak samo długie opisy spotkań. Naprawdę fajnie,że nie zraża Cię brak komentarzy..mam nadzieję,że w najbliższym czasie one przyjdą.

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



13. kolejka Serie B

Terni | Stadio Libero Liberati | Godzina 19:00 | Sędzia: Paolo Mazzoleni

       
Ternana Calcio              0:0             Brescia Calcio



Kary indywidualne: 79' Budel
Zmiany: 69' Laśik Scaglia, 70' Paljić F. Rossi
Zawodnik meczu: Daprela (7.0)
Skróty bramek: n/a

Mecz na szczycie czy szczyt możliwości?

Był to pojedynek lidera z wiceliderem. Spotkanie pomiędzy Ternaną, a Brescią elektryzowało fanów Serie B, ale to co zobaczyli na boisku przeszło ich najśmielsze oczekiwania. W meczu na szczycie drugiej ligi nie padły bramki, a sam mecz zapisał się na kartach historii jako jeden z najnudniejszych jakie pamiętali zgromadzeni kibice.

Ciężko jest nam zrozumieć, co się stało z obiema ekipa. Przed meczem komentatorzy piłkarscy rozwodzili się nad paroma kwestiami. Najważniejszą była strategia jaką przyjmie zespół gospodarzy, znany przecież z ofensywnego usposobienia. W wielu spotkaniach to właśnie taka taktyka dawała im cenne punkty, ale w dzisiejszej konfrontacji jedno było pewne - przeciwko Brescii zagrają inaczej.

Na boisku okazało się zupełnie inaczej - zweryfikowano brutalnie przypuszczenia obserwatorów, kiedy szkoleniowiec Ternany wystawił ofensywne ustawienie. Wtedy podniosły się głosy, że w meczu może paść kilka bramek bo Brescia nie przepuści takiej okazji. Co prawda mecz odbywał się na terenie Terni, ale przybyło tutaj wielu tifosi BiancoAzzurich, którzy swym dopingiem dawali namiastkę domowego dopingu.

Kolejne minuty mijały, ale mecz toczył się swoim własnym tempem, wbrew spekulacjom wielu osób. Obie drużyny naprzemiennie wyprowadzały ataki, ale i jedni i drudzy zatrzymywali się na wysokości pola karnego przeciwnika. Dziwiła nas trochę bezradność gości podczas kontrataków. Mieli naprawę sporo miejsca do gry, tym bardziej że po każdej akcji gospodarzy kilku piłkarzy z Ternany zostawało na połowie Brescii, czekając na dobre podanie. Trudno uwierzyć, ale pierwsza bramkowa sytuacja miaął miejsce w 37. minucie. Swoją szansę zmarnował Salamon, który potężnym uderzeniem z okolicy dwudziestego piątego metra posłał futbolówkę ponad bramką interweniującego Berardiego. Miejscowi kibice widząc tą groźną akcję, zaczęli jeszcze głośniej dopingować swoich ulubieńców, ale na niewiele się to zdało. Ternana zdołała oddać dwa strzały, do tego mocno niecelne, na bramkę Arcariego. Po 45. minutach obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku remisowym.

Trener Calori dwoił się i troił, aby podpowiedzieć swoim zawodnikom co zrobić aby polepszyć swoją grę. Gestykulował tak wyraźnie niesiony emocjami, że przyciągał wzrok niejednego kibica. Był dwunastym zawodnikiem drużyny, której brakowało ikry. I gdyby porównać zaangażowanie piłkarzy w mecz i zachowanie trenera, to jak żył boiskowymi wydarzeniami, to Calori byłby najlepszym graczem tego meczu. Jego modły i błagania przyniosły starczyły tylko do 60. minuty. Wtedy Brescia miała kolejną (aż drugą!) sytuację strzelecką, jednak strzał głową Dapreli obronił Berardi.

W międzyczasie ekipa gospodarzy wykonywała 2. rzuty rożne, ale żaden z nich nie przyniósł nic poza dalekim wybiciem piłki przez obrońców Brescii. Mecz powoli zbliżał się ku końcowi i Brescia resztkami sił wypracowała sobie kolejna sytuację do strzelenia bramki. W 87. minucie Laśik próbował swoich sił z narożnika pola karnego, ale skończyło się jedynie na jęku zawodu kibiców Brescii, bo efektowna paradą popisał się po raz kolejny Berardi.

Gra obu drużyn pozostawiała wiele do życzenia, ale dla lidera najważniejsze było to że nie stracił punktów. To kolejny mecz zakończony remisem i kto wie, czy stąd już niedaleka droga do pierwszej porażki.

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Brescia Calcio     vs     FC Crotone

[IDareKI]

Tylko niepotrzebnie takie tempo wrzucania materiałów.

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



14. kolejka Serie B

Brescia | Stadio Mario Rigamonti | Godzina 18:00 | Sędzia: Andrea Fiore

       
Brescia Calcio              2:1             FC Crotone

5' Scaglia (Andrea Caracciolo) 44' Ciano (Gambionetta) 53' Andrea Caracciolo (Finazzi)



Kary indywidualne: 34' Salamon 75' Salamon
Zmiany: 69' Laśik Scaglia, 70' Paljić F. Rossi
60' Pedro Correira M. Traore, 64' S. Pettinari Eramo
Zawodnik meczu: Antonio Caracciolo (7.0)
Skróty bramek: REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Stadio Mario Rigamonti obronione!

Kibice Brescii bardzo liczyli na przełamanie niemocy strzeleckiej swojej drużyny. Okazją ku temu był mecz przeciwko FC Crotone, które zajmowało przed tym spotkaniem 10. miejsce w tabeli. Wyniki mają dość bezkompromisowe, bo na swoim koncie maja tylko jeden remis. Pozwalało to sądzić przed spotkaniem, że i dzisiaj piłkarze Crotone zagrają o wszystko nie mając nic do stracenia.

Ale pierwsze słowo należało do gospodarzy. Wyczuli od razu, że goście jeszcze nie do końca zdołali zorganizować się w obronie i uderzyli tak jak to już nie raz miało miejsce. Tym razem katem okazał się Scaglia, który otrzymał podanie od Andrei Caracciolo i z linii pola karnego pokonał golkipera gości, Caglioniego.

Bramka wyraźnie podziałała na piłkarzy Crotone, a sprawy na boisku obrały nowy tor. Już w 13. minucie Ciano mógł doprowadzić do remisu, ale gdy znalazł się praktycznie sam na sam z Arcarim, spanikował i oddał strzał wprost w jego ręce. Kolejne akcje również nie były dziełem przypadku. Goście przed meczem musieli porządnie się przygotować do tego spotkania i wyciągnąć wnioski z poprzednich gier Brescii, bo skrzętnie wykorzystywali każdy błąd w defensywie. Inną sprawą jest, że brakowało ciągle wykończenia tych akcji. Kto wie jakby się one potoczyły, gdyby... Jednak to nie miejsce na takie historyjki, a w trakcie meczu piłkarze mogli liczyć jedynie na pomoc swoich kolegów. Mimo tych nieudanych akcji drużyny gości, przeczucie podpowiadało nam że bramka wisi nad głowami podopiecznych Caloriego i jeśli nic się w ich grze nie zmieni, gorzko tego pożałują. Jakże prorocze były to słowa, przekonaliśmy się w samej końcówce pierwszej połowy. Wyraźnie rozluźnieni gracze Brescii myślami byli chyba w szatni, kiedy błąd defensorów którzy wysunęli się za wysoko, wykorzystali goście. Dokładnie Ciano, który dostał podanie od Gambionetty.

Ostatnia akcje pierwszej odsłony pokazała jak trudno gra się przeciwko drużynom, dla których przegrana po meczu walki nie jest hańba. W takim sytuacjach same umiejętności to jedno. Crotone nigdy nie było nie wiadomo jak dobrą drużyną ani nie posiadało klasowych piłkarzy. To solidni rzemieślnicy, którzy w oczach piłkarzy Brescii potrafili tylko tyle ile wywnioskowali z tabeli. Czego nie mogli spodziewać? Oporu, serca do gry i walki o każdy centymetr boiska. Dla nich był to mecz o wszystko, okazja do pokazania się z jak najlepszej strony. Remis byłby dużym sukcesem, do tego wywalczonym na terenie przeciwnika, jednak nie było im to dzisiaj pisane. Mimo tego, że w odczuciach wielu zasłużyli na ten remis jak mało kto.

W 53. minucie Brescia, po wcześniejszej wymianie kilkunastu podań, zbliżyła się do bramki Crotone. Ciężar gry przeniesiono z lewej strony na środek, gdzie piłka trafiła do Finazziego, a ten prostopadłym podaniem dograł ją do Andrei Caracciolo. Włoski napastnik wykończył akcję ze spokojem, nie dając żadnych szans Caglioniemu. Radość całej ławki Brescii była ogromna, co dawało obraz tego jak bardzo wszyscy przeżywali cały mecz, jak im zależało i jak wielki kamień z serca spadł trenerowi kiedy jego drużyna wyszła na prowadzenie.

Mimo starań Crotone wynik już do końca spotkania nie uległ zmianie. W 78. minucie Caetano strzelał z około 16. metrów, ale jego strzał efektownie obronił Arcari. Niesmak pozostał może jedynie po bezmyślnym faulu Salamona, który dostał w końcówce spotkania czerwoną kartkę. Brescia wreszcie przełamała niemoc strzelecką i do swojego konta mogła dopisać kolejne trzy punkty.

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Brescia Calcio     vs     US Sassuolo

[RoGalos]

Tylko niepotrzebnie takie tempo wrzucania materiałów.

Z tym się akurat nie zgodzę. I tak nie ma komentarzy więc jeśli chłopak ma chęci grania to niech gra i wstawia : )
Raz jeszcze powodzenia, bo jest naprawdę fajnie. Pod względem graficznym, pod względem tekstu. Wszystko super. Po zmianie poziomu wyniki już nie tak kolorowe więc jeszcze lepiej

[thekrzychu]

Po zmianie poziomu wyniki już nie tak kolorowe więc jeszcze lepiej

Przecież On gra ciągle na tym samym. Jak tak dalej będzie wygrywać, to co się dziwisz, że nikt nie będzie komentować. Rozumiem wygrać Serie B, ale żeby przez 14 kolejek z rzędu nie przegrać spotkania, stracić tylko 2 bramki dodatkowo drużyną, która w zeszłym sezonie na tym samym poziomie ligowym traciła co najmniej 1 bramkę na mecz? Oczywiście gratuluje mu dobrej gry i nie każę mu przegrywać na siłę
Danny_Boy nie przesadził z transferami, opisy są ciekawe, do kadry powołał młodzików z akademii. Pod względem graficznym jest bardzo dobrze, są też skróty na YT. Mógłby jeszcze bardziej zwiększyć realność kariery poziomem trudności wyżej. Fajnie awansować z niezłą passą nieprzegranych spotkań, ale nie przesadzajmy Już była taka jedna kariera, gdzie użytkownik zapewnił sobie awans do ligi wyżej, aż 11 kolejek przed końcem. O wiele ciekawsza byłaby kariera z walką do końca, gdzie nawet w ostatniej kolejce nie wiadomo by było czy się awansowało czy też nie. Ale to tylko moje zdanie

[RoGalos]

Sorry mój błąd. Miał po prostu komplet zwycięstw, a po Twoim poście o zmianie poziomu od razu stracił...to mnie zmyliło.

A to ,że wygrywa to raczej nie powód braku komentarzy... Na super starze jednak rzeczywiście powinno być ciężej troche.

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



15. kolejka Serie B

Brescia | Stadio Mario Rigamonti | Godzina 20:00 | Sędzia: Luca Banti

       
Brescia Calcio              1:0             US Sassuolo

1' Scaglia



Kary indywidualne: 36' Scaglia, 71' Budel, 78' Finazzi
Zmiany: 78' Paljić F. Rossi
54' Magnanelli Albanese, 64' Missiroli Troiano
Zawodnik meczu: Budel (6.5)
Skróty bramek: REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Kryzysowe trzy punkty.

Brescia Calcio w aktualnych rozgrywkach przeżywa renesans formy. Klub dawno nie miał takich wyników, ale jak mówi przysłowie - apetyt rośnie w miarę jedzenia. W przypadku potknięć część kibiców zapomina gdzie znajdował się ten klub jeszcze rok temu. Powiedzmy sobie szczerze - w obecnej chwili kibice powinni dziękować drużynie za jej wyniki i utrzymywanie takiego stanu rzeczy.

Ten mecz przypominał bardzo wyjazdowe spotkanie pomiędzy Ternaną, a Brescią. Miał być hit, a był... remis. Bezbramkowy remis z niewieloma sytuacjami bramkowymi. Dzisiaj było podobnie, lecz Brescia grała u siebie a po drugie przeciwnikiem było US Sassuolo, zajmujące odległe 18. miejsce.

Zaraz po rozpoczynającym spotkanie gwizdku sędziego, Brescia skonstruowała akcję która swój finał miała kilkanaście sekund później. W chwili gdy ostatni kibice zasiadali na trybunach, niecałą minutę od rozpoczęcia gry, Brescia zdobyła bramkę w niesamowitym tempie, niczym lekkoatleta bijący rekord na sto metrów. Ładnym szczupakiem popisał się Scaglia, który wykorzystał dośrodkowanie Rossiego. Była to najszybciej strzelona bramka w tym sezonie i wątpliwe, by ta sztuka udała się Brescii po raz kolejny.

Goście w przekroju całego spotkania nie odpowiedzieli w żaden konkretny sposób. Choć ambicji nie można było im odmówić, musieli uznać wyższość przeciwnika który z kolei wcale nie rozpieszczał swoich kibiców wieloma akcjami. Na uwagę z pewnością zasługuje akcja z 30. minuty, kiedy niepilnowany Rossi oddał mocny strzał po ziemi a golkiper Sassuolo, Pigliacelli, wyciągnął się jak struna by ostatecznie wybić futbolówkę poza linię końcową. Brescia wywalczyła rzut rożny, z którego nie zdołała zrobić użytku. Opadającą po dośrodkowaniu piłkę od razu wybili jak najdalej od własnego pola karnego.

Brescia powoli przyzwyczaja nas do takiego minimalistycznego stylu gry, ale musimy się z tego cieszyć ponieważ ten sezon jak na razie jest dla naszej drużyny bardzo łaskawy. Upragnionym celem jest awans, ale do czasu jakichkolwiek rozstrzygnięć jeszcze daleka droga.

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Reggina Calcio     vs     Brescia Calcio

[pawlodar_10]

Tempo, to masz niezłe. Uważaj trochę, żeby się nie znudziło, bo wygląda to dobrze.

[Danny_Boy]

Gra: PES 2012
Poziom: Top Player
Czas: 10 minut
Patch: PESedit 4.1



16. kolejka Serie B

Reggio di Calabria | Stadio Oreste Granillo | Godzina 18:00 | Sędzia: Andrea De Marco

       
Reggina Calcio           0:1             Brescia Calcio

82' De Maio (Daprela)



Kary indywidualne: 49' Benali
Zmiany: 68' Fischnaller Ceravolo
78' Paljić F. Rossi
Zawodnik meczu: Daprela (7.5)
Skróty bramek: REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Nadzieja umiera ostatnia.

Przed piłkarzami było do pokonania ponad tysiąc kilometrów, aby dostać się nad Cieśninę Mesyńską. To właśnie tam, w Reggio di Calabria Brescia miała rozegrać 16. mecz w tym sezonie. Jednak nie było czasu na zwiedzanie tego uroczego, wpisanego w malowniczy krajobraz miasta. Mieli przed sobą pojedynek z tutejszą drużyną Reggina Calcio, która w tabeli zajmowała 14. miejsce.

Miasto jest znane przede wszystkim z uprawy owoców cytrusowych i... mafijnej organizacji N'Dranghety, która przez lata działała w cieniu sycylijskiej Cosa Nostry czy neapolitańskiej Camorry.

W pierwszej połowie spotkania kibice zobaczyli bardzo dużo zamieszania, zarówno po stronie gości jak i gospodarzy. Gra Brescii wyglądała całkiem nieźle, ale i w ich szeregach zawodnicy popełniali drobne błędy. Z jakiegoś powodu sprawiali wrażenie uśpionych, nieobecnych. Ktoś z komentatorów w tym czasie szepnął mi na ucho, że na trybunach siedzi podobno mafijny don który zamierza wyciągnąć konsekwencje w razie wygranej drużyny Lwów. Kazaliśmy mu się stuknąć w czoło i wróciliśmy do komentowania boiskowych zmagań. A sytuacji strzeleckich było naprawdę dużo.

Mieli je przede wszystkim piłkarze Brescii. Charakterystycznym staje się też styl gry tej drużyny. Ofensywnie usposobiona drużyna, która koncentruje się przede wszystkim na oskrzydlających atakach po obu stronach boiska, skąd dośrodkowaniami straszą Scaglia oraz Rossi. Właśnie taką popisową akcję widzieliśmy w 21. minucie. Dośrodkowywał Rossi, ale strzał Finazziego obronił Baiocco. Kolejną akcję BiancoAzzuri mieli około 10. minut później. Groźny strzał zza pola karnego oddał Salamon i zmusił tym samym Baiocco do kolejnej interwencji.

Reggina nie pozostawała dłużna, lecz skuteczność jej ataków pozostawiała wiele do życzenia. Faktem jest, że w pewnych momentach Reggina przyciskała drużynę gości na tyle mocno, że Ci popełniali wiele błędów w obronie. Na szczęście piłka ani razu przypadkiem nie otarła się od żadnego z obrońców i nie zmieniła toru lotu, a podczas takiego zamieszania w "11" bardzo łatwo o chwilę nieuwagi. Pod koniec pierwszych 45. minut Rossi mógł dać prowadzenie swojej drużynie. Świetne dośrodkowanie Dapreli pozwoliło młodemu Włochowi oddać celny strzał głową, ale piłka jak na złość trafiła w poprzeczkę.

W drugiej połowie świetną okazję do strzelenia bramki miał Andrea Caracciolo. Kiedy otrzymał podanie z głębi pola od Salamona, podjął szybką decyzję wybiegając na puste pole. Znalazł się tam sam na sam z Baiocco, ale ten wykazał się sprytem i skrócił kąt strzału, przez co napastnik uderzył wprost w niego. Brescia coraz mocniej zaznaczała swoje panowanie na boisku, a tego typu akcji było naprawdę sporo. Gdyby dopisała jeszcze skuteczność...

Reggina w 78. minucie wyprowadziła kolejną akcję, ale tym razem Rizzo minął zwodem trójkę obrońców Brescii i znalazł się w miejscu, gdzie linia pola karnego łączy się z linią końcową. Wrzucił bez zastanowienia piłkę do wbiegającego Violi, a jej tor starał się przeciąć interweniujący Arcari. Minął się z piłką, a ta powoli opadała na głowę napastnika Regginy. W ostatniej sekundzie sprzątnął mu ją sprzed nosa De Maio, dając równocześnie sygnał do szybkiej kontry. Posłał piłkę na prawą flankę, gdzie Daprela rozpoczął rajd w kierunku narożnika boiska. Zmuszony oblężeniem przez obrońców, nabił jednego z nich piłką a ta wypadła poza boisko. Sędzia odgwizdał rzut rożny. Wykonywał go Daprela. miał okazję zrehabilitować się za wcześniejsze niepowodzenia i zrobił to wyśmienicie! W 82. drugiej minucie, po dośrodkowaniu Dapreli, bramkę zdobywa De Maio. Strzał z główki zaskoczył broniącego dobrze dzisiaj Baiocco i zaprzepaścił szanse na remis.

Poniżej w miniaturkach dostępne są statystyki meczu, aktualna tabela Serie B i pozostałe wyniki rozegranej kolejki.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:

Spezia Calcio     vs     Brescia Calcio

[NexaT]

Nie lepiej pozapisywać to w notatniku, a potem dodawać spotkania co 1 dzień? Będziesz do przodu, a teraz wstawianie nie ma sensu, bo nikt nie komentuje, a chyba o to tutaj chodzi.