Troszku się zdenerwowałem dziś, awansowałem Cracovią do Ekstraklasy i przez pierwsze 10 dni okienka po kolei przychodzili do mnie kluczowi zawodnicy z prośbą o transfer, na początku się nie godziłem, ale automatycznie morale masakrycznie w dół i te niezadowolone minki. Straciłem trzech najlepszych strzelców zespołu, bramkarza i obrońcę z największym overallem z drużyny. A na liście celów sami po ~65, słąbo to wygląda.