Mimo wszystko końcowy wynik jest lepszy niż ten, którego się spodziewałem. Otarliśmy się o strefę medalową mimo tego, że po 1 połowie meczu z Rosją mało kto wierzył w awans do 2 rundy. Po tym turnieju po raz kolejny twierdzę, że najsłabsze są skrzydła. Całe szczęście, że Orzechowski szybko doznał kontuzji bo dzięki temu Łucak wykorzystał swoją szansę. Lewe natomiast zawiodło całkowicie.