No szanse na awans są rzeczywiście iluzoryczne, ale mnie zastanawia jedno: co było powodem tego, że pierwszy mecz grali w Sevilli, a nie jak wg rozstawienia UEFY we Wrocławiu? Chociaż teraz tak jak myślę, że WKS wygrałby np. 2:1 we Wrocławiu to i by Levy inną taktykę ustawił, bardziej defensywną, a tak to tylko kontuzja Marina i Rakiticia, oraz życiowa forma Mili, Patejuka i Plaku może dać im awans, innej opcji nie przewiduję zdrowy rozsądek :/.