Przydomek Biało-Czerwoni, Orły
Związek piłkarski PZPN
Federacja piłkarska UEFA
Rok założenia 1919
Trener Jacek Gmoch
Najwięcej meczów Kazimierz Deyna
Najwięcej bramek Włodzimierz Lubański (48)
Na początek trochę historiiW roku 1972 reprezentacja Polski zakwalifikowała się do igrzysk olimpijskich. Jedyną eliminacyjną przegraną była ta z Bułgarami w dramatycznych okolicznościach. W tym właśnie meczu sędzia Victora Padureanu dał reprezentacji Bułgarii karnego, uznał im bramkę ze spalonego, wyrzucił Lubańskiego w kontrowersyjnych okolicznościach i nie uznał drugiej prawidłowo zdobytęj bramki dla Polaków. Do Niemiec pojechała więc kadra ze zgranymi i sprawdzonymi piłkarzami. W pierwszej rundzie igrzysk nasi piłkarze odnieśli pewne zwycięstwa nad swoimi grupowymi rywalami. W drugiej rundzie podopieczni Górskiego natrafili na Danię, ZSRR i Maroko. Z Danią Polscy reprezentanci zremisowali 1:1. Aby wyjść z grupy potrzebowaliśmy 3 punktów w spotkaniu z Rosjanami. Już w 21 minucie utraciliśmy prowadzenie. Jednak jak to mówią szczęście sprzyja lepszym. Najpierw kapitan Deyna wykorzystał karnego a następnie Szołtysik wykorzystał podanie Gadochy. Skończyło się 2:1. W następnym meczu Jacka Gmocha rozprawili się z Maroko 5:0 i dostali się do finału. Po bramce Béli Váradiego w 42. minucie prowadzili Węgrzy. Już niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania po raz drugi w turnieju kluczowego gola strzelił Deyna. Po pięknej klepance w okolicach pola karnego w 68. minucie zwycięskie, swoje drugie trafienie w tym spotkaniu zaliczył jak się później okazało przyszły król strzelców Kazimierz Deyna. Po 68 minucie nikt już nie pokonał Huberta Kostki i Polacy mogli się cieszyć ze złotego olimpijskiego medalu.
Po rozlosowaniu grup okazało się że po rozlosowaniu grup okazało się że Polska reprezentacja stoczy bój o igrzyska olimpijskie z Anglią i Walią. Po zwycięstwie i porażce z Walią i kolejnej wygranej z Anglią sytuacja w grupie okazała się dosyć ciekawa. Anglia potrzebowała zwycięstwa za to biało-czerwoni tylko remisu. Emocje były niesamowite. Angielski trener nazwał Jana Tomaszewskiego
clownem (i to się na nim zemściło). W 57 minucie Lato podał do Domarskiego i było już 1:0. Kilka minut później Anglicy zdołali wyrównać. Wystarczyłoby im tylko 1 trafienie aby orły Górskiego pożegnały się z turniejem. Ale nie. Tomaszewski wraz ze swoimi kolegami wstawili Anglikom niesamowity opór i to wystarczyło aby awansować. Polacy pewnie wyszli z grupy mundialu wygrywając wszystkie 3 mecze. W drugiej rundzie mistrzostw świata biało-czerwoni spokojnie wygrali mecze z Szwecją i Jugosławią. W walce o finał nasza reprezentacja zmierzyła się z gospodarzami, RFN. Zacznijmy od tego że mecz nie powinien się w ogóle odbyć ponieważ boisko całkowicie zamokło. W 53 minucie meczu "Bohater z Wembley" obronił karnego. Jednak drużynie gospodarzy udało się zdobyć bramkę i Polacy zagrali mecz pocieszenia z Brazylijczykami (aktualnymi jeszcze wtedy mistrzami świata). Oprócz 3 miejsca, tytuł króla strzelców zdobył Grzegorz Lato.
Orły Górskiego dzielnie walczyły o awans na igrzyska w 1976. Rywalami naszej reprezentacji były reprezentacje Holandii, Finlandii i Włoch. Jedynym ważnym wydarzenie o którym warto wspomnieć oprócz awansu to wygrana z Holandią 4:1. Po nieudanej inauguracji (remis z Kubą 1:1) Polacy w wyśmienitym stylu pokonali kolejno Iran, Koreę Północną i nieoficjalną reprezentację Brazylii. Finałowe spotkanie biało-czerwoni rozegrali z NRD. 15 minut po rozpoczęci spotkania było już 2:0 dla naszych przeciwników. Ostatecznie spotkanie zakończyło się 4:1. Polacy zdobyli drugie miejsce a Andrzej Szarmach został królem strzelców. Kibiców Polaków osiągnięcia te jednak nie zadowoliły i z tego powodu Kazimierz Górski "podał się do dymisji". Jego następcą został Jacek Gmoch...
Krótka analiza taktyczna- część 1Biało-czerwoni grają ustawieniem 1-3-3-2-1 ze stoperem i dwoma schodzącymi napastnikami. Boczni obrońcy dużo biegają po skrzydłach a jedyny napastnik stara się zaangażować obrońców drużyny przeciwnej aby schodzący wysunięci boczni pomocnicy mieli dla więcej wolnej przestrzeni. W defensywę najbardziej zaangażowani są stoper, środkowy obrońca i jeden z pomocników za to zadaniami defensywnymi w ogóle nie musi się przejmować napastnik i lewy pomocnik. Zawodnicy grający na bokach boiska często wymieniają się jego stronami. Polacy są również mistrzami kontra ataku. Gra w obronie wygląda następująco. Linia defensywna jest są wysunięci oprócz stopera który nigdy nie przechodzi połowy boiska. Polacy starają się nie kryć indywidualnie lecz strefowo. Często również stosują pułapki ofsajdowe.