Autor Wątek: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!  (Przeczytany 14970 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 12, 2014, 20:44:24 »
Ciekawy styl. Oryginalny i co najważniejsze bardzo wiąże się z tobą. Możesz tutaj wyładować swoje opinie i dodaje to małe magii dla projektu. Klub wydaje mi się świetnie przypasowany do ciebie. Lubisz grać takimi, bo wtedy najlepiej wykrzesujesz z siebie swój fach ;D
Ale nie ma co musisz tych swoich grajków trochę podgonić. Zlewają sobie na razie te spotkania. Weź im tam przegadaj, bo takie mecze jak te trzy ostatnie to jakaś masakra. W ogóle nie stawialiście oporu. Tacy chłopcy do bicia i jeszcze z dziurawą obroną, która jakby w ogóle nie grała. Jednak chyba nie tylko obrona na minus. Kilku graczy też powinno się wziąć do roboty, bo cienko to widzę.

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 17, 2014, 11:26:15 »
#10

LISTOPAD


10 kolejka BPL:
Sunderland AFC vs. Liverpool FC

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Po trzech porażkach z rzędu przydałoby się chociaż zremisować, ale dzisiejszym przeciwnikiem jest Liverpool. Jakie mamy szanse? Prawie zerowe, ale będzie walczyć. W porównaniu do składu z Tottenhamem dokonałem pięciu zmian. Szanse od pierwszych minut dostał Gianluca Korte, co z pewnością zaskoczyło wszystkich. W bramce również zmiana - Pantilimona zmienił Mannone.

Zaczyna Liverpool, długa piłka na Lamberta, ale skutecznie O'Shea! Przejmujemy i budujemy atak pozycyjny.  Billy Jones nieporadnie na prawej stronie, jakoś dośrodkowuje. W polu karnym sporo piłkarzy LFC i tylko 2-óch zawodników Czarnych Kotów. Gol! Graham strzelcem bramki! Doświadczony napastnik wyygrał główkę z Lovrenem! Zaskoczenie! Nawet nie wiem co na ten temat napisać...
W porównaniu do ostatnich spotkań to wyglądamy całkiem nieźle...ale jak jest pięknie to zawsze musi się coś spi**dolić. Niepotrzebna zabawa z piłką Cabrala w środku pola i strata. Matuidi  > Lambert > Coutinho i piłka w siatce. Mannone bez szans.  Niespełna 40. minut bez straty bramki to i tak cud, tym bardziej, że z taką Chelsea przegrywaliśmy już pięcioma bramkami -.-
45.minuta i mamy karny! Toure fauluje Grahama. Hahahaha, tam chyba nic nie było, ale dobra nasza! Poszkodowany pewnie z wapna i do przerwy schodzimy z lepszymi humorami. 2:1.! Początek 2. połowy i Mannone broni setkę. Strzelał Lallana z piątego metra, a ten w ciemno się rzucił i wybronił. Dzięki Vito, dzięki! Coraz gorzej pod naszą bramką. Dwukrotnie niecelnie Coutinho. Uff!!. Odpowiadamy uderzeniami Cabrala i Grahama ale też daleko od perfekcji. Ostatnie dziesięć minut. Wchodzi Rodwell bo trzeba zabezpieczać tyły. Minutę później mamy wolny. Johnson wrzuca, piłka znalazła Rodwella i gooool! Wejśćie smoka! Hhahahaha! Prowadzimy 3-1 z Liverpoolem! To się nazywa wyjście z kryzysu! Zarąbiście! Tja.. Długo się cieszyłem. Balotelli i już 3-2. Gorąco, gorąco...nie proszę, nie!!!  Uff...słupek Gerrarda.

Wygrywamy. Były momenty dobrej gry, ale też momenty tragicznego grania w obronie z poprzednich meczy. Jak widać zabranie tygodniowej pensji co niektórym graczom zdecydowanie poskutkowało. A zwłaszcza Billy Jonesowi, który ostatnim razem został ukarany 2 tygodniowym brakiem pensji. No jak ktoś zbiera dwa mecze z rzędu ocenę poniżej 4.6 na mecz to musi być porządnie ukarany.  Przeprosił, wziął się do roboty i widać efekty. Jest tak jak mówiłem. Mam samych pozorantów. Zabierzesz im kasę to się ruszą do roboty.

Zawodnicy na plus: Danny Graham, Billy Jones, Jack Rodwell
Zawodnicy na minus: Gianluca Korte, Cabral


11 kolejka BPL:
Sunderland AFC vs. Stoke City

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Mecz z ostatnią drużyną w tabeli. Musi być wygrana. Remis będzie traktowany jak porażka. Dwie zmiany w składzie. Johnson i Rodwell w miejsce Korte i Cabrala. Założenia taktyczne zbliżone do meczu przeciwko LFC, lecz tym razem gramy głębiej i staramy utrzymać się jak najdłużej przy piłce.

Od początku spotkania wyrównany mecz, bez strzałów. Obie ekipy nieźle w defensywie. 15. minuta i mamy rzut karny! Alvarez prostopadle do Grahama, Shawcross zagrał ręką, albo go przytrzymał za koszulkę?! Nie mam pojęcia. Sędzia gwizdnął i jest karny. Danny Graham w lewy róg i mamy 1:0. Co prawda po palcach, ale jednak! Brawo ! Do końca pierwszej połowy trochę chaosu w poczynaniu obu zespołów, ale wynik pozostaje bez zmian.
56. minuta! Gol! Stadiony świata! Lee Cattermole! Jak już uderzyć to raz i porządnie! Anglik huknął zza pola karnego w samo okienko. Ale za*ebał! Mamma mia ! Coś pięknego! Kolejne minuty to wyrównane spotkanie. Końcówka przyniosła jednak sporo emocji. Najpierw Bojan trafił w poprzeczkę, a chwile później Assaidi trafił w słupek! W 87. minucie O'Shea zdobył bramkę .... samobójczą ! Nasz kapitan chyba uznał, że jest mało emocji i trzeba dodać dramaturgii w końcówce, więc zamiast wybić piłkę po dośrodkowaniu Arnautovica wpakował ją do własnej siatki. Oblężenie bramki Mannone, ale wychodzimy zwycięsko z tego spotkania! Brawo!

Danny Graham - kozak. 100. bramka w Premier League. Ponadto zdobył dziś 6. gola w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach (na 8 spotkań).
Emanuele Giaccherini - grał świetnie, ale graliśmy ze Stoke i ktoś musiał przypłacić zdrowiem. Niestety, ale 4 tygodnie będziemy musieli sobie radzić bez niego. Szkoda.

Zawodnicy na plus: Lee Cattermole, Danny Graham, Emanuele Giaccherini
Zawodnicy na minus: Jack Rodwell, Steven Davis, Santiago Vergini


12 kolejka BPL:
Southampton FC vs. Sunderland AFC

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Pomiędzy 11. a 12. kolejką mieliśmy przerwę reprezentacyjną. Sporo piłkarzy Sunderlandu zostało powołanych do swych reprezentacji, ale żaden z nich nie błyszczał. Z drobnym urazem wrócił Cabral, a Graham doznał stłuczenia na jednym z treningów. Znów potrzebne wymuszone zmiany.

W pierwszych dziewięciu minutach nic się nie działo. Dużo niedokładnych podań i niepotrzebnych fauli. W 10. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Wanyama wygrał pojedynek główkowy w środkowej strefie boiska, Noble szybko wypatrzył Pelle, a ten bardzo łatwo poradził sobie z O'Shea i stanął sam na sam z Mannone. Bramkarz Czarnych Kotów był bez szans. Zaczynamy od środka boiska. Podanie do tyłu do O'Shea, ten na lewo do Fuentesa. Hiszpan podaje do Johnsona na lewym skrzydle, który zdecydował się na indywidualny rajd. Anglik centruje spod linii końcowej na krótki słupek, a tam jak spod ziemi wyrósł Steven Fletcher i uprzedził Florina Gardoșa wyrównując wynik meczu! Brawo, Pany! Brawo! Kolejne minuty to przewaga gospodarzy. Bliski szczęścia byli Noble i Cork, ale Mannone wspiął się na wyżyny swych umiejętności. Czarne Koty też miały swe okazje. Dwukrotnie na 11. metrze dobrze znalazł się Alvarez, ale wypożyczony z Interu piłkarz nie potrafił uderzyć nawet w światło bramki.

W 49. minucie debiutujący w Premier League - Florin Gardoș wyciął bez pardonu Adama Johnsona i ten przypłacił to starcie kontuzją. Tymczasem sędzia uznał wejście Rumuna za czyste i obrońca Świętych nie obejrzał nawet żółtej kartki. Skandal.  Całe szczęście po konsultacji z lekarzami skrzydłowy opuści jeden, góra dwa mecze.

Zawodnicy na plus: Vito Mannone, Adam Johnson, Steven Fletcher
Zawodnicy na minus: Ricardo Alvarez, Will Buckley, Steven Davis


Aktualna tabela ligowa:



Najlepsi strzelcy i asystujący:


Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 19, 2014, 21:12:08 »
W końcu powiem lepszej gry. Oby na dłużej. Z Liverpoolem momenty dobrej gry, ale znowu pojedyncze błędy gdzieś się trafiły. No i ten niezbyt trafny karny. Macie szczęście. Z drugiej strony szczęście sprzyja lepszym ;) Z Stoke zwycięstwo znowu musiało wpaść i jest. No i kolejny karny w przeciągu dwóch spotkań. No, no. Musicie się tam nieźle kłaść :P Ale śmiesznie by było, gdyby po bramce kapitana wyrównali. Oj już sobie wyobrażam co było w wypowiedziach ;D
Na zakończenie trzeba było przypierdzielić Southampton, ale tylko albo aż remis w porównaniu z poprzednimi kolejkami. Postawiłeś w tych trzech pojedynkach na zmiany i to przyniosło Ci efekty w postaci większej ilości punktów. Mannone zaplusował, szczególnie po 12 kolejce. Ciekawie co dalej...

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 01, 2015, 13:54:57 »
#11     

13 kolejka  |  Sędzia: Kevin Friend  |  The Stadium of Light (Sunderland)


Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić...




Czarne Koty przegrały na własnym podwórku z drużyną Crystal Palace prowadzoną przez Neila Warnocka. Katami Sunderlandu okazali się Puncheon, Hangeland wspierani przez Zahę, a na niedomiar złego w ostatnim kwadransie meczu piłkę do własnej siatki skierował Lee Cattermole.

Piłkarze ze Stadium of Light zaczęli z animuszem, ale strzały Rodwella czy Fletchera po rajdach Buckleya nie leciały nawet w światło bramki. W 13. minucie Will Buckley napędził kolejną akcję, którą strzałem wykończył Sebastian Larsson, jednakże stojący pomiędzy słupkami bramki 'Orłów' - Wayne Hennessey, efektowną interwencją poradził sobie z tym uderzeniem. Siedem minut później Crystal Palace wyszło na prowadzenie. Wilfried Zaha ładnie obsłużył podaniem Puncheona, który wykorzystując błąd obrony Sunderlandu wybiegł na wolne pole. Angielski skrzydłowy nie miał innego wyjścia, jak tylko umieścić piłkę w siatce. W następnych minutach podopieczni Warnocka kontrolowali grę, starając się wciągnąć gospodarzy na własną połowę i zadać kolejny cios z kontrataku. Taka taktyka zaowocowała podwyższeniem prowadzenia w 33. minucie. Co prawda Brede Hangeland zdobył bramkę po rzucie rożnym, ale bramka na 0:2 powinna wpaść już po kontrze, gdyby nie heroiczna interwencja Johna O'Shea. Przewaga gości utrzymywała się do końca pierwszej połowy, a wielka w tym zasługa nie tylko graczy ofensywnych formacji, ale i przede wszystkim defensorów. Ci kompletnie nie pozwalali rozwinąć skrzydeł napastnikom Sunderlandu, a w szczególności dobrze prezentował się Hangeland, który za każdym razem górował nad Stevenem Fletcherem.

Nie wiadomo co w przerwie spotkania działo się w szatni Czarnych Kotów, ale oglądaliśmy zdecydowanie inny zespół w drugiej połowie meczu. Gospodarze atakowali raz po raz, a defensywa Crystal Palace miała trochę problemów, ale za każdym razem wychodzili z opresji obronną ręką. Swe okazje mieli Larsson, Vergini czy Jordi Gomez, ale nadal bez powodzenia. W 62. minucie gry gospodarze mieli chyba najlepszą sytuację w której mogli zdobyć gola. Will Buckley bardzo dobrze poszedł lewa stroną i po wygranym pojedynku jeden na jeden na jeden dośrodkował w pole karne wprost pod nogi Stevena Davisa. Ten mając jedynie przed sobą Hennesseya strzelił w... bandy reklamowe. Straszny kiks reprezentanta Irlandii Północnej. Chociaż 'Orły' były cały czas pod ciągłą presją, jednak nie powstrzymało to ich przed zdobyciem bramki na 0-3. Lee Cattermole niefortunnie strzelił samobója po dosyć niegroźnym uderzeniu z dystansu - Jasona Puncheona. W 91. minucie eksplozja radości wśród przyjezdnych kibiców po golu Fraizera Campbella, chwilę potem wielkie rozczarowanie, albowiem gol nie zostaje uznany. Boczny arbiter zasygnalizował spalonego. Chwilę później Kevin Friend gwizdnął po raz ostatni w ten wtorkowy wieczór.


   Sunderland AFC 0:3 Crystal Palace 
  20' Puncheon (Zaha), 33' Hangeland (Zaha), 77' Cattermole (samobój)

Sunderland: (4-2-3-1) Pantilimon - Vergini, Coates, O'Shea (c), van Aanholt - Rodwell, Cattermole - Larsson, S. Davis, Buckley - S. Fletcher
Crystal: (4-4-1-1) Hennessey - Kelly, Hangeland, Dann, Fryers - Zaha, Jedinak (c), Ledley, Puncheon - Chamakh - K. Doyle

Zmiany - S'land:
  Fletcher (58'), Davis (71'), Cattermole (79')
  J. Gomez (58'), Graham (71'), Cabral (79')
Zmiany - Crystal:
  Doyle (79), Chamakh (79')
  McArthur (79'), F. Campbell (79')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:

Will Buckley
Sebastian Coates

Statystyki i tabela:
Spoiler for Hiden:


Następne spotkanie:
Sunderland AFC vs. Aston Villa
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 2015, 13:57:39 wysłana przez thekrzychu »

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 02, 2015, 20:27:23 »
Widzę, że zmieniłeś styl... Ale jeśli Ci w nim wygodniej to nie mam nic przeciwko rzecz jasna :P Głupio stracone punkty i porażkę tą trzeba przyjąć z otwartymi ramionami i zrobić to na tyle sprytnie, aby więcej już nie chciała się w nie pakować. Defensywa znowu kuleje i na dodatek dobijacie się samobójami. Mimo dobrych fragmentów trzeba poprawić grę, która wydawała się po poprzednich meczach wychodzić na prostą

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 03, 2015, 13:12:36 »
#12     

14 kolejka  |  Sędzia: Mark Clattenburg  |  The Stadium of Light (Sunderland)


Szósta porażka w tym sezonie...




Piłkarze Sunderlandu znów dali swoim kibicom powody do refleksji, przegrywając mecz z Aston Villą na własnym terenie. Jedyne trafienie dla 'Czarnych Kotów' zaliczył Danny Graham.

Aż sześć zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do przegranego spotkania z 'Orłami' dokonał trener 'Czarnych Kotów'. Tylko dwie z nich są zmianami wymuszonymi ze względu na urazy (Cattermole, S. Davis), reszta to po prostu decyzja szkoleniowca. Zmiany te miały przynieść korzyści w postaci lepszej gry zarówno w ofensywie jak i defensywie, ale po meczu okazało się, że gra się nie zmieniła i nadal jest dużo do poprawy. Do 21. minuty na boisku nie działo się zupełnie nic ciekawego. Owszem było kilka akcji po których piłkarze oddawali strzały, ale te były blokowane lub były tak niecelne, że nie warto o nich pisać. W 26. minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą Joe Cole'a. Świetnym podaniem popisał się Cleverley, a wybiegający ze skrzydła były piłkarz Chelsea czy Liverpoolu z duża łatwością pokonał Costela Pantilimona. Zawodnicy Sunderlandu protestowali, że Cole w momencie podania był na pozycji spalonej, ale my chyba przyznamy rację sędziemu, że bramka padła prawidłowo ( REJESTRACJA lub LOGOWANIE). Dwie minuty później Cole znów był bliski pokonania rumuńskiego bramkarza, ale ten tym razem popisał się dobrą interwencją i złapał piłkę. Sunderland wyszedł z kontrą i po chwili Ricardo Alvarez wywalczył rzut rożny, a piłkę w narożniku ustawił Adam Johnson. Anglik szybko wymyślił jak rozegra ten stały fragment gry i szybko zagrał piłkę na krótki słupek gdzie czekał na nią Graham i napastnik mocnym strzałem głową strzelił bramkę na 1:1. Totalnie zaspała obrona Aston Villi. W 44. minucie goście powinni wyjść na prowadzenie po strzale z dystansu Grealisha, ale Pantilimon w ostatnich chwili sparował piłkę na rzut rożny. Po wykonaniu rożnego, strzał głową Okore został zablokowany przez Billy Jonesa.

W 61. minucie miała chyba miejsce najładniejsza akcja meczu w wykonaniu gospodarzy. Powinna się ona zakończyć się golem, jednak piłka wyłożona przez wprowadzonego parę chwil wcześniej Jordi Gomeza, zamiast znaleźć się w siatce po strzale Ricardo Alvareza, odbiła się od Brada Guzana i wyszła w pole. Argentyńczyk chybił z około pięciu metrów. 73. minuta to błąd van Aanholta, który nastrzeliwuje piłką Joe Cole'a. Anglik z małymi problemami zdołał ją opanować i ile miał sił w nogach pobiegł w stronę bramki. Holenderski obrońca próbował go dogonić, a asekurować próbował też O'Shea, ale Cole i tak zdołał posłać lekkie podanie do środka, gdzie Agbonlahor technicznym uderzeniem pewnie umieścił piłkę w siatce. 1-2! Końcówka meczu to przewaga przyjezdnych, którzy nawet nie myśleli bronic wyniku, a po prostu mieli chrapkę na podwyższenie prowadzenia. Dwukrotnie swój zespół przed kolejnymi golami uratował Patrick van Aanholt wybijając piłkę z linii bramkowej i w ten sposób nieco poprawił swoją końcową ocenę meczową za to spotkanie.


   Sunderland AFC 1:2 Aston Villa 
  28' J. Cole (Cleverley), 33' Graham (A. Johnson), 74' Agbonlahor (J. Cole)

Sunderland: (4-2-3-1) Pantilimon - B.Jones, Vergini, O'Shea (c), van Aanholt - Rodwell, Cabral - Mavrias, R. Alvarez, A. Johnson - D. Graham
Aston Villa: (4-1-2-3) Guzan - Lowton, Okore, Clark (c), Cissokho - C. Sanchez - Delph, Cleverley - Grealish, Cole, Agbonlahor

Zmiany - S'land:
  Mavrias (55'), R. Alvarez (70'), Rodwell (83')
  J. Gomez (55'), Buckley (70'), Fletcher (83')
Zmiany - Crystal:
  Grealish (67), Cleverley (83')
  Weimann (67'), Bacuna (83')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:

Adam Johnson
Charis Mavrias

Statystyki i tabela:
Spoiler for Hiden:

Następne spotkanie:
Manchester City vs. Sunderland AFC
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2015, 13:21:27 wysłana przez thekrzychu »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 03, 2015, 13:37:23 »
Widzę, że obaj mamy skłonności do wybierania drużyn, które grają całkowity piach w defensywie :D Pozytywnie zaskoczył mnie mecz z Liverpoolem, bo po batach od MU, Chelsea i Tottków spodziewałem się kolejnej porażki. Mimo wszystko tragedii nie ma, bo miejsce w środowej strefie tabeli to na pewno lepsza sprawa niż to co się działo w końcówce ubiegłego sezonu z Sunderlandem. Pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim ułożysz zespół i zacznie się walka o te wyższe pozycje. Swoją drogą fajnie, że czerpiesz radość z kariery prowadzonej w FMie, ja nigdy nie mogłem się do tego przekonać. Szacun  :)

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 03, 2015, 15:36:23 »
FM trudny, nie?  ;D
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 04, 2015, 13:31:18 »
Spoiler for Hiden:
Widzę, że obaj mamy skłonności do wybierania drużyn, które grają całkowity piach w defensywie :D

Moi ogólnie źle nie grają, ale bo jako indywidualiści mają świetne umiejętności, ale jak maja ze sobą współpracować to jest koszmar :P Wystarczy u jednego złe ustawienie lub moment dekoncentracji i wszystko się sypie. W zimę ściągnę ŚO i PO i powinno być dobrze :)

FM trudny, nie?  ;D

Yyy... nie  ;D Mam jedna uniwersalną taktykę dzięki której Sunderland (lub każdy inny zespół) byłby liderem tabeli, ale taka gra mi się znudziła, więc wolę kombinować i ustawiać polecenia meczowe co do każdego przeciwnika z osobna :P Zresztą na starcie gry wybiera się doświadczenie menedżera - i ja wybrałem "niedzielny piłkarz", czyli nie mam posłuchu w szatni bo dlaczego mieliby zawodowcy słuchać kogoś takiego jak ja z tak znikomym doświadczeniem. To tak jakby zespół zaczął trenować jakiś kibic :D




#13     

15 kolejka  |  Sędzia: Lee Probert  |  Etihad Stadium (Manchester)


Faworyt wygrywa z łatwością.




Sunderland chyba zaczyna kolejną niechlubną serię kilku ligowych porażek z rzędu. Tym razem 'Czarne Koty' polegli na Etihad Stadium z miejscowym Manchesterem City po dwóch golach Franka Lamparda.

Tuż po pierwszym gwizdku gospodarze mieli szansę na błyskawiczne objęcie prowadzenia, jednak Jesús Navas nie zdołał pokonać Costila Pantilimona i uderzył nad poprzeczką. W 22. minucie nie popisał się Cabral. Urodzony w Republice Zielonego Przylądka najpierw zaliczył stratę na połowie przeciwnika, a kilkadziesiąt sekund później chcąc naprawił swój błąd sfaulował Sergio Agüero we własnym polu karnym. Decyzja sędziego nie mogła być inna - rzut karny. Jedenastkę pewnie na gola zamienił Frank Lampard. Niespełna kwadrans później 'Obywatele' podwyższyli swe prowadzenie. Akcję rozpoczął Kolarov dośrodkowaniem z lewego skrzydła do wbiegającego w pole karne Toure, którego strzał zatrzymał Pantilimon. Piłka będąc jeszcze w polu karnym spadła pod nogi Sergio Agüero, a ten wykazując się przytomnością umysłu, wycofał ją do Franka Lamparda. Były gracz Chelsea zdobył cudownego gola zza pola karnego wprost w lewy górny róg bramki rumuńskiego bramkarza. Później piłkarze Manchesteru City pomimo dominacji na boisku mieli jednak problem z dobiciem rywala. Dobrą akcję Jovetića i Agüero blokuje Billy Jones, a chwilę później po kornerze, zbyt lekki strzał Dante wyłapuje ex-golkiper 'Obywateli'. W doliczonym czasie pierwszej połowy piłkę z linii bramkowej wybił John O'Shea po strzale Pablo Zabalety.

Na początku drugiej połowy świetną okazję do zdobycia gola miał Steven Fletcher, jednak będąc sam na sam z Caballero uderzył obok słupka. Kolejną okazję zmarnował kilka chwil później Santiago Vergini. Po świetnej wrzutce Ricardo Álvareza w pole karne, Argentyńczyk uderzył minimalnie nad poprzeczką bramki Manchesteru City. Ewidentnie widać było, że gospodarze nieco spuścili z tonu i już myśleli o kolejnym spotkaniu. Menedżer Sunderlandu próbował jeszcze zmieniać ustawienia i wprowadzać nowych zawodników, ale nic to nie zmieniło i goście nadal byli bezsilni. Jednakże nie obyło się też bez akcji podbramkowych w wykonaniu gospodarzy. Najpierw Lampard popisał się kolejnym dziś fenomenalnym podaniem, którym obsłużył Džeko. Bośniacki napastnik zdecydował się przelobować Pantilimona, ale jego uderzenie okazało się niecelne. Dosłownie minutę później Agüero uderzeniem z woleja zmieścił piłkę w siatce Sunderlandu po dośrodkowaniu z prawej strony Fernandinho. Sędzia liniowy podniósł jednak chorągiewkę i gol nie został uznany. Dobrą i ostatnią okazję na zmniejszenie rozmiarów porażki miał w 91. minucie Jozy Altidore. Reprezentant Stanów Zjednoczonych dostał idealną piłkę na głowę od van Aanholta, ale nie zdołał on oddać celnego strzału.


   Manchester City 2:0 Sunderland AFC 
  22' - Lampard (karny), 36' - Lampard (Agüero)
Man City: (4-4-2) Caballero - Zabaleta, Kompany (c), Dante, Kolarov - J. Navas, Y. Toure, Lampard, Nasri - Jovetić, Agüero
Sunderland: (4-2-3-1) Pantilimon - B.Jones, Vergini, O'Shea (c), van Aanholt - Rodwell, Cabral - Giaccherini, R. Álvarez, A. Johnson - S. Fletcher

Zmiany - ManCity:
  J. Navas (52'), Dante (78'), Jovetić (78')
  Džeko (52'), Nastasić (78'), Fernandinho (78')
Zmiany - S'land:
  Cabral (63), Giaccherini (69'), A. Johnson (79')
  Cattermole (63'), Graham (69'), Altidore (79')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:

Lee Cattermole
Cabral

Statystyki i tabela:
Spoiler for Hiden:

Następne spotkanie:
Queens Park Rangers vs. Sunderland AFC

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 06, 2015, 20:37:16 »
Nie ma wątpliwości kto był lepszy i bardziej zasłużył na zwycięstwo. W starciu z faworytem zaprezentowaliście się blado i na pewno można było pokazać więcej. Macie z drugiej strony też szczęście, że City nie wykorzystywali swoich szans seryjnie, bo 2-0 to i tak jak dla was dobry wynik przy takich sytuacjach jak wybicie piłki z linii czy marnotrawca okazji Dante, Aguero. Jak się nie mylę w ostatnim czasie też traciliście bramki prze karnego i nadal to trwa. Ciekawe jak sobie z tym poradzisz.

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 08, 2015, 11:52:04 »
#14     

16 kolejka  |  Sędzia: Jon Moss  |  Loftus Road (Londyn)


Piąty mecz bez wygranej...




Od samego początku spotkania 'Czarne Koty' były zagubione na całej płycie boiska. Gospodarze natomiast sprawiali wrażenie drużyny świetnie zorganizowanej, przygotowanej fizycznie, psychicznie jak i zdyscyplinowanej pod względem taktycznym. Już od pierwszych minut goście mieli problem z rozegraniem piłki i wyprowadzeniem ataku. Wykorzystali to gracze QPR, którzy już w 3. minucie stworzyli groźną sytuację.  Faurlín perfekcyjnie przerzucił piłkę do Leroya Fera, następnie Holender dograł futbolówkę do Matta Philipsa, który świetnie przymierzył i gdyby nie Mannone, to gospodarze wyszliby na prowadzenie. W 11. minucie podopieczni Redknappa trafili do siatki. Defensywa Sunderlandu nie popisała się w tej sytuacji, a Philips z zimną krwią wykorzystał swoją okazję. W 34. i 41. minucie menedżer gości musiał dokonać wymuszonych zmian, gdyż boczni obrońcy: Billy Jones i Juan Fuentes doznali kontuzji. Na boisku zameldowali się Sebastian Coates i Makan Traorè. Jeszcze przed przerwą wynik meczu mógł wyrównać Danny Graham, jednak jego uderzenie z główki trafiło wprost w ręce bramkarza. Kilka sekund później kolejną kapitalną akcją środkiem pola popisał się Cattermole, który na sam koniec wyłożył futbolówkę Stevenowi Davisowi, ale reprezentant Irlandii Północnej uderzył zbyt czytelnie i McCarthy wybił piłkę na rzut rożny. Z kornera nic nie wynikło i sędzia zakończył pierwszą połowę meczu.

Sunderland w pierwszych minutach drugiej części gry lekko przeważał, jednak nie potrafił stworzyć sobie jakieś klarownej sytuacji. Za to w 54. minucie powody do radości znów mieli kibice Queens Park Rangers. Vito Mannone robił co mógł, lecz w sytuacji sam na sam z Mauricio Islą był bezradny. Dosłownie chwilę później mogło być już 3-0, ale Eduardo Vargas przy uderzeniu piłki głową faulował któregoś z obrońców gości i arbiter główny tego spotkanie, tejże bramki nie uznał. Zawodnicy Sunderlandu zaczęli notować stratę za stratą, a to wszystko przez świetny pressing zakładany przez dzisiejszych gospodarzy. Koniec końców piłkarze ze Stadium of Light próbowali grać długie piłki do Grahama, jednak osamotniony Anglik nie wiele mógł zdziałać. W 70. minucie swoja druga bramkę w tym spotkaniu zdobył Matt Phillips. Z autu grę rozpoczął Isla, następnie Vargas kapitalnie dośrodkował w pole karne, a skrzydłowy QPR z dużym spokojem wykończył całą sytuację. Choć 'The Hoops' pewnie prowadzili trzema bramkami, to cały czas próbowali dążyć do strzelenia kolejnych. W 78. minucie świetnym wślizgiem popisał się Coates blokując uderzenie Bartona, a minutę później potężne uderzenie z dystansu Niko Kranjčara trafiło tylko w słupek bramki Manonne, który nie zdążył nawet zareagować w tej sytuacji. W doliczonym czasie gry honorową bramkę mógł zdobyć Rodwell, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.


   Queens Park Rangers 3:0 Sunderland AFC 
  11' - Philips, 54' - Isla (Kranjčar) 70' - Philips (Vargas)
Man City: (4-4-1-1) McCarthy - Rangel, Ferdinand  (c), Caulker, Hill - Isla, Faurlín, Fer, Philips - Kranjčar - Vargas
Sunderland: (4-2-3-1) Mannone - B.Jones, Brown, O'Shea (c), Fuentes - Rodwell, Caterrmole - Korte, R. Álvarez, S. Davis - D. Graham

Zmiany - ManCity:
  R. Ferdinand (77'), M. Isla (77'), Caulker (83)
  A. Traorè (77'), Barton (77'), Onuoha (83')
Zmiany - S'land:
  B. Jones (34), J. Fuentes (41'), R. Álvarez (68')
  Coates (34'), M. Traorè (41'), Bridcutt (68')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:

Jack Rodwell / Vito Mannone
Wes Brown

Statystyki:
Spoiler for Hiden:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

# Tabela ligowa pojawi się w następnym poście :)

Następne spotkanie:
Sunderland AFC vs Arsenal FC
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2015, 12:01:43 wysłana przez thekrzychu »

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 09, 2015, 21:00:21 »
Nie dobrze, nie dobrze. Przegrywacie i na dodatek nie strzelacie bramek. Nie wieje optymizmem i spotkanie z QPR jeszcze to bardziej potwierdziło. Sytuacja robi się coraz mniej klarowna i nie widać szans na poprawę, a przed wami coraz trudniejsze mecze nie tylko ze względu na rywali, ale i morale w szatni. Chyba ten "niedzielny piłkarz" musi coś z tymi twoim grajkami zrobić, aby to oni nie wyszli na tych niedzielnych ;D

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 13, 2015, 11:48:59 »
#15     

17 kolejka  |  Sędzia: Michael Oliver  |  The Stadium of Light (Sunderland)


Piękne popołudnie na The Stadium of Light !




Sunderland wygrał dzisiaj mecz z dobrze grającą drużyna Arsenalu. Czarne Koty rozegrały bardzo dobre spotkanie, wciąż nie na najwyższym poziomie, jednak na pewno znacznie lepszym niż przyzwyczaili nas do tego w ostatnich tygodniach.


Przed meczem menedżer Sunderlandu dokonał 6 zmian w stosunku do składu, który przegrał z Queens Park Rangers. Natomiast Arsene Wenger desygnował do gry taką samą jedenastkę co kilka dni temu zremisowała z Southampton jeden do jednego. "Kanonierzy" zdecydowanie przeważali na początku spotkania, lecz nie stwarzali specjalnego zagrożenia pod bramką Pantilimona. Nieoczekiwanie w 25. minucie piłkarze Sunderlandu wyszli na prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Steven Davis, a stojący na dalszym słupku John O'Shea wygrał pojedynek główkowy z kryjącym go Laurentem Koscielnym i uderzeniem głową posłał kontrującą piłkę lobując Wojtka Szczęsnego. Wydawałoby się, że piłkę z linii bramkowej wybije Kieran Gibbs, ale Jordi Gómez wykazał się przytomnością umysłu, szybciej dostawił nogę i piłka znalazła się w sieci. Szał radości na trybunach. Zaledwie siedem minut później było już 2-0. Całą akcje zapoczątkował Jack Rodwell odbierając piłkę Santi Cazorli, a chwilę później zagrał krzyżowe podanie na lewe skrzydło do Jordi Gómeza. Hiszpan po przyjęciu futbolówki i minięciu Bartry zagrał ją wzdłuż bramki do niekrytego Ricardo Álvareza, a ten nie pomylił się i umieścił piłę w siatce. Gol wyraźnie rozdrażnił gości, bowiem Ci od razu ruszyli na bramkę Sunderlandu. Tylko instynktowna obrona Pantilimona po główce Girouda zapobiegła szybkiemu wyrównaniu. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, gracze Arsenalu mieli szansę z rzutu wolnego, lecz na szczęście dla gospodarzy strzał Alexisa Sáncheza zatrzymał się na słupku i Vergini wybił piłkę na aut.

Druga odsłona rywalizacji rozpoczęła się od szturmu gości. Najpierw strzelał Giroud, ale został zblokowany. Minutę później po prostopadłym podaniu Flaminiego w sytuacji sam na sam znalazł się Candreva, lecz Costil Pantilimon wyczuł intencje strzelca i zapobiegł stracie gola. W 50. minucie kolejną wspaniałą interwencją popisał się rumuński bramkarz. Piłka po dośrodkowaniu z prawej strony boiska spadła wprost pod nogi Oliviera Giroud, który z okolic jedenastego metra posłał potężną bombę pod poprzeczkę, którą wybronił jednak reprezentant Rumunii. Powiedzenie "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić" miało swe zastosowanie w rzeczywistości. W 52. minucie na tablicy świetlnej widniał już wynik 3-0. Santiago Vergini przedarł się prawym skrzydłem i nisko dośrodkowywał do Fletchera. Napastnik Sunderlandu natychmiast odegrał pod nogi Jordi Gómeza, który pokonał Wojtka Szczęsnego strzałem z ostrego kąta. Ostatni kwadrans to ciągły napór podopiecznych Arsene Wengera, chcących strzelić chociażby kontaktowego gola. W 84. minucie dobrą akcję rozegrali Welbeck z Candrevą po której strzelać mógł Giroud, jednak wślizg w odpowiednim momencie wykonał Coates i piłka nie dotarła do francuskiego snajpera. Minutę później kolejną okazję miał Jack Wilshere. Pomocnik Arsenalu po dośrodkowaniu Debuchy'ego spróbował uderzenia z woleja, jednakże piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.  Wynik do końca meczu już się jednak nie zmienił i "Czarne Koty" wygrały ligowe spotkanie z faworytem tego spotkania - Arsenalem FC.

Po dzisiejszym meczu na pochwałę zasługują chyba wszyscy piłkarze Sunderlandu. Taka wygrana po pięciu meczach bez zwycięstwa jest na pewno niewątpliwym przełomem. Klub z The Stadium of Light zajmuje teraz 13. miejsce w tabeli, mając 10 punktów przewagi nad strefą spadkową i tylko 8 punktów do tzw. "wielkiej czwórki". Oczywiście na tym etapie to nawet Ci najbardziej optymistycznie nastawieni kibice nie myślą o ataku na miejsca z "Top 4", ale mimo to, dzisiejszy triumf nad tak dobrą drużyną pokazuje, że w angielskiej piłce wszystko może się zdarzyć.


   Sunderland AFC 3:0 Arsenal FC 
  25' J. Gómez (O'Shea), 32' R. Álvarez (J. Gómez), 52' J. Gómez (S. Fletcher)

Sunderland: (4-2-3-1) Pantilimon - Vergini, Coates, O'Shea (c), van Aanholt - Rodwell, Caterrmole - R. Álvarez, S. Davis, J. Gómez - S. Fletcher
Arsenal: (4-2-3-1) Szczęsny - Bartra, Mertesacker (c), Koscielny, Gibbs - Flamini, Ramsey - Candreva, Cazorla, Sánchez - Giroud

Zmiany - Sunderland:
  R. Álvarez (68'), Vergini (80'), Cattermole (84)
  Johnson (68'), Levels (80'), Buckley (84')
Zmiany - Arsenal:
  Koscielny (45), S. Cazorla (57'), Sánchez (78')
  Debuchy (45'), Wilshere (57'), Welbeck (78')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:

Jordi Gómez
brak, ew. Adam Johnson

Statystyki:
Spoiler for Hiden:

Następne spotkanie:
Sunderland vs Everton


Spoiler for Hiden:

[Zmieniłem trochę założenia taktyczne i od razu widać efekty :) Zamiast głębszego ustawienia obrony, nakazałem im wychodzić bardzo wysoko i kryć krótko. W rozegraniu piłki postawiłem na wyższe tempo a zarazem kontrolę, utrzymanie się przy futbolówce i wykonywanie jak najwięcej krótkich podań (wcześniej tylko utrzymanie się przy piłce i niższe tempo rozgrywania). No i z mentalności "kontratak" zmieniłem na "kontrola" - czyli bardziej ofensywne nastawienie.  Najważniejszą zmianą chyba jest przestawienie funkcji obrońców. Środkowy obrońca (obrona) zmieniłem na Obrońca Grający Piłką (obrona)  - co powinno zwiększyć celność podań na tyłach i lepszą dystrybucję piłki, a bocznych kompletnych obrońców zmieniłem na zwykłych bocznych obrońców, by zniwelować kosztowne kontry przeciwników i zapewnić lepsze wsparcie dla moich stoperów.

Zastanawiam się też nad 2 zmianami.  Pierwsza to zmiana środkowych pomocników długodystansowców (tj. box-to-box) na defensywnych pomocników z funkcją wsparcia by zapewnić więcej osób bliżej linii obrony bo jednak tracę za dużo bramek.  A druga to przejście z klasycznych skrzydłowych na fałszywych napastników, czyli dać im nieco większą swobodę poruszania się w ofensywie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2015, 12:05:59 wysłana przez thekrzychu »

Offline hose444

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Lut 2011
  • location: Małopolska
  • Wiadomości: 1192
  • Dostał Piw: 42
  • Na forum od: 26.02.2011r.
  • Futbolomaniak
  • Gram w: PES 2016
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 13, 2015, 17:18:03 »
To chyba ta Twoja złota taktyka  ;D

Gra na kontrolę Sunderlandem jest odważna, ale jak widzisz, przynosi efekty. Na wyjazdach jednak FM zawsze foruje kontratak.
" border="0

"Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy."

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 13, 2015, 18:20:30 »
Była seria przegranych, czas zacząć serię wygranych :D Mecz z Arsenalem był niezwykle intensywny i zmiana taktyki okazała się strzałem w 10tkę ;)

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 15, 2015, 10:06:11 »
Wielki szacunek za zmianę taktyki, która okazała się świetnym wyborem. Jako menadżer zachowałeś się bardzo odważnie, desygnując takie ustawienie na Arsenal, który przecież słynie z dobrej gry piłką. Mieliście co prawda wiele szczęścia, ale strzelenie trzech goli Arsenalowi to nie lada sztuka. Po tym meczu kibice z pewnością odetchnęli z ulgą.

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 15, 2015, 11:32:50 »
#16     

18 kolejka  |  Sędzia: Anthony Taylor  |  The Stadium of Light (Sunderland)


Wygrana na zakończenie roku 2014!




Piłkarze Sunderlandu wejdą w Nowy Rok będąc na jedenastym miejscu dzięki dzisiejszej wygranej na własnym stadionie. Bramki dla "Czarnych Kotów" zdobyli Ricardo Álvarez oraz Danny Graham.

Romelu Lukaku, Seamus Coleman, Darron Gibson, Gareth Barry oraz Arouna Kone to piłkarze z których od dłuższego czasu nie może skorzystać Roberto Martinez. Dobrą wiadomością dla fanów 'The Toffees' jest jednak fakt, że do gry wracają Sylvain Distin oraz John Stones. Ten pierwszy znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Phil Jagielka oraz Tim Howard również usiedli na ławce rezerwowych, lecz ta decyzja powiązana była ze słabą dyspozycją obu piłkarzy w ostatnich tygodniach. W ekipie Sunderlandu również mamy kilka zmian w wyjściowym składzie. Tobias Levels zastąpił Johna O'Shea, który dotychczas występował we wszystkich spotkaniach Premier League, a powodem jest zwyczajny odpoczynek od natłoku spotkań. Decyzją trenera - Stevena Fletchera zastąpił Danny Graham, a Liam Bridcutt pojawił się w miejsce Lee Cattermole'a, który w ostatnich minutach meczu z Arsenalem doznał drobnego urazu palca w prawej nodze.

Gospodarze od początku starali się zdominować rywali, którzy od siedmiu spotkań (we wszystkich rozgrywkach) nie zdołali wygrać, tracąc przy tym aż 15 bramek. Everton został zepchnięty na swoją połowę, co było skutkiem świetnego pressingu Sunderlandu. Tuż po niecelnym wybiciu jednego z obrońców (Besić?) piłkę przejął Rodwell i chwilę potem oddał ją do Stevena Davisa. Północnoirlandzki pomocnik dostrzegł wbiegającego w pole karne Ricardo Alvareza, który chwilę później strzałem w lewy górny róg pokonał Joela. Nie minęło kilka sekund, a doskonałej okazji nie wykorzystał Danny Graham, który będąc sam na sam uderzył minimalnie obok słupka. Everton swoją pierwszą realna szansę na zdobycie bramki wykreował sobie dopiero w 19. minucie. Ładną akcją na skrzydle popisał się Mirallas, dośrodkowując piłką na głowę Naismitha, lecz ten nie zdołał on oddać celnego strzału. W 23. minucie po błędach defensywy Evertonu, Sunderland podwyższył prowadzenie. Jordi Gomez z łatwością minął Hibberta, a jego podanie pewnie wykorzystał Danny Graham uderzając piłkę lewą nogą. Chwilę wcześniej skiksował Besić, a Alcaraz mógł przeciąć to dośrodkowanie.

Na początku drugiej połowy w szeregach 'Czarnych Kotów' nie było widać już  tak dużego zaangażowania co skrzętnie wykorzystali goście. Po dograniu z prawej flanki silny strzał oddał Naismith, a następnie doszło do zamieszania w polu karnym, gdzie najlepiej odnalazł się Samuel Eto'o i to on umieścił piłkę w siatce. W 53. minucie mogło dojść do wyrównania. Mirallas przeprowadził bardzo dobrą indywidualną akcję, gdy pędząc od połowy boiska minął trzech piłkarzy Sunderlandu, przełożył piłkę na lewą nogę, ale w ostateczności minimalnie przestrzelił. Później wielu zawodników próbowało swoich sił uderzeniami z dystansu, bądź ze skraju pola karnego, jak chociażby Jack Rodwell jednak strzały te nie leciały nawet w światło bramki. W 78. minucie powinno być 3:1. Danny Graham zdołał sięgnąć dośrodkowanie chwilę wcześniej wprowadzonego na boisko Larssona, lecz Joel popisał się fenomenalnym refleksem i zbił piłkę na korner. Po dośrodkowaniu z rożnego w idealnej sytuacji znalazł się Vergini, lecz piłka musnęła poprzeczkę i opuściła plac gry. W 90. minucie rezerwowy McGeady mógł, a raczej powinien doprowadzić do remisu. Na skraju własnego pola karnego skiksował Tobias Levels i piłka trafiła do skrzydłowego Evertonu. Ten nie skorzystał z tego prezentu, bowiem nieczysto trafił w futbolówkę i ta odbiła się od bocznej siatki.



   Sunderland AFC 2:1 Everton FC 
  6' R. Álvarez (S. Davis), 23' D. Graham (J. Gómez), 49' S. Eto'o (K. Mirallas)

Sunderland: (4-2-3-1) Pantilimon - Levels, Vergini, Coates, van Aanholt - Rodwell (c), Bridcutt - R. Álvarez, S. Davis, J. Gómez - D. Graham
Everton: (4-2-3-1) Joel - Hibbert, Alcaraz, Besic, Baines - Tiago, Osman (c) - Mirallas, Naismith, C. Rodriguez - Eto'o

Zmiany - Sunderland:
  S. Davis (73'), Bridcutt (73'), van Aanholt (84)
  A. Johnson (73'), S. Larsson (73'), J. Fuentes (84')
Zmiany - Everton:
  Besić (45), C. Rodriguez (49'), Alcaraz (68')
  Jagielka (45'), A. McGeady (49'), Distin (68')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:

Ricardo Álvarez
Tobias Levels

Screeny:
Spoiler for Hiden:

Następne spotkanie:
Sunderland vs Newcastle
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2015, 11:34:45 wysłana przez thekrzychu »

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 20, 2015, 17:58:19 »
Wygrana z Arsenalem dodała wam dużego kopa i przyszła pora na kolejnego ''potwora'' xD (Chciałem zarymować hyhy) A tak po polsku to cieszy kolejne zwycięstwo Sunderlandu i naprawdę dobra gra.

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 02, 2015, 11:01:59 »
Czytam pierwsze zdanie...  "to piłkarze z których od dłuższego czasu nie może skorzystać Roberto Martinez.", i gdzieś umknęło mi Gareth. Myślę sobie Bale w Evertonie?- czekaj wróć Barry :P Dla mało spostrzegawczego i szybko czytającego byłby to problem z zauważeniem odpowiedniego nazwiska. ;D
Everton nie miał ani Bale ani Barrego, więc wygraliście ;) Dobra taktyka i morale po Arsenalu oraz brak kilku graczy gości ułatwiło wam zadanie, ale najważniejsza jest wygrana, których przecież tak bardzo brakowało. Być może Nowy Rok będzie zwiastunem nowej, lepszej gry

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 03, 2015, 13:08:39 »

Szwed nowym zawodnikiem "Czarnych Kotów"!



Mikael Lustig przyszedł za darmo z Celticu F.C., podpisując trzyletni kontrakt.

Mikael Lustig urodził się 13 grudnia 1986 roku w Umea - mieście na północy Szwecji. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w drużynie Sandakerns SK, ale to w barwach klubu Umea FC zadebiutował w dorosłej piłce kopanej. Zaledwie sezon później zamienił trzecią ligę, na najwyższy poziom ligowy w Szwecji - Allsvenskan, dołączając do GIF Sundsvall. W ekipie "Giffarna" rozegrał 81 spotkań, zdobywając 8 bramek. W 2008 roku trafił do duńskiego Rosenborga, gdzie po czterech sezonach jego liczba występów wynosiła 95. Od stycznia 2012 roku Lustig był piłkarzem Celticu. W aktualnie trwającym sezonie szwedzki prawy obrońca wystąpił w zaledwie dwóch ligowych spotkaniach, gdyż obecny szkoleniowiec "The Bhoys" stawia na młodego Darnella Fishera. Mikael jest etatowym reprezentantem Szwecji i do dnia dzisiejszego zaliczył 26 występów. W drużynie Sunderlandu po boisku będzie biegał z numerem 21.



Doświadczony obrońca zamienił WBA na Sunderland!



Gareth McAuley przyszedł z West Bromwich Albion za kwotę 250 tysięcy funtów.

Północnoirlandzki stoper seniorską karierę rozpoczynał w 1999 roku w klubie Linfield z Irish Football League (najwyższa liga w Irlandii Północnej), a do angielskiego futbolu trafił pięć lat później, kiedy to podpisał kontrakt z Lincoln City z League Two. W swoim debiutanckim sezonie w Anglii został wybrany do jedenastki sezonu League Two. W 2006 roku odszedł do Leicester City, grającego w Championship, gdzie rozegrał 74 mecze. W 2008 roku, po spadku Leicester do League One, McAuley odszedł z klubu podpisując wówczas kontrakt z Ipswich Town z Championship. "Niebieskich" reprezentował przez trzy kampanie ligowe, wychodząc na boisko 117 razy. W lato 2011 roku podjął wyzwanie i dołączył do West Bromwich Albion, drużyny grającej w Premier League. Do dnia dzisiejszego McAuley ubierał koszulkę "The Baggies" 74 razy i zdobył piec goli. Środkowy obrońca gra z powodzeniem na arenie międzynarodowej będąc kapitanem reprezentacji Irlandii Północnej, mając dotychczas rozegranych 45 spotkań.




* * * * *

19 kolejka Premier League



Składy i taktyka:

Dwie zmiany w porównaniu do ostatniego spotkania. O'Shea w miejsce Levelsa oraz Cattermole w miejsce Bridcutta.
Taktyka? Założenia taktyczne identyczne co w poprzednich spotkaniach. Formacja? Nadal 4-2-3-1.

Przebieg meczu:

Już w pierwszej akcji spotkania gości na prowadzenie wyprowadzić mógł Siem De Jong, jednak jego uderzenie poszybowało obok bramki. Świetnym długim podaniem przy tej akcji popisał się Coloccini, natomiast spory błąd w ustawieniu popełnił O'Shea i gdyby padł gol to go należałoby obwiniać. W kolejnych minutach "Czarne Koty" utrzymywały się przy piłce, ale to goście oddawali strzały. Próbował między innymi Sammy Ameobi, ale Costil Pantilimon był bardzo pewny na linii bramkowe. W 22. minucie Jordi Gomez zdobył bramkę po akcji całego zespołu. Piłkę na jedenastym metrze Hiszpanowi wyłożył Danny Graham, a Tim Krul nie miał szans na obronę tego strzału. W 30. minucie głową strzelał O'Shea, ale Krul nie dał się pokonać.

Początek drugiej połowy to szarża w wykonaniu gości, ale w 47. minucie Sunderland podwyższył prowadzenie. Znakomitym uderzeniem z dystansu popisał się Ricardo Alvarez. Następna faza gry była bardzo wyrównała, aż do 65. minuty, kiedy to na boisku pojawili się Adam Johnson oraz debiutujący Mikael Lustig. Od tamtej pory Sunderland skupił się tylko i wyłącznie na defensywie, broniąc dwubramkowego prowadzenia. Koniec, końców sztuka ta się udała i "Czarne Koty" odniosły trzecie zwycięstwo z rzędu.

Zawodnik meczu:
Danny Graham (Sunderland)

Następne spotkanie:
Watford vs Sunderland (Puchar Anglii, trzecia runda)


TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Sunderland A.F.C - czas pokazać pazur Czarnych Kotów!
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 03, 2015, 13:08:39 »