#6Wtorek, 02.09.14r. | Court Lane, Cheltenham | Godz. 20:00 | COC
Pewna wygrana okupiona kontuzją, świetny Capoue
Dominacja w środku pola i asysta pozwoliły Etienne zgarnąć nagrodę dla najlepszego gracza meczu. Ten mecz miał być łatwą przeprawą dla zawodników Mauricio Pochettino. Wymienił on praktycznie cały wyjściowy skład, a mimo tego robiła ona wrażenie. Pierwszy wraz wyszli oni na spotkanie grając dwoma napastnikami. Trener chciał wypróbować nowych zawodników, ale z powodu kontuzji młody Paulo Dybala zakończył swój udział w spotkaniu już po trzech minutach gry. Jak się okazało wypadł on na trzy miesiące tak więc początek jego przygody w Londynie nie może być uznany z pozytywny, ale miejmy nadzieję, że po powrocie pomoże on drużynie. W tym spotkaniu był tylko jeden faworyt i statystyki doskonale pokazują przewagę Spurs nad rywalami. Bramki padały tylko w pierwszej połowie, a dwa trafienia zaliczył nowy nabytek, Jurgen Locadia. Bohaterem spotkania został natomiast Etienne Capoue, który zaliczył świetny występ. Asystował przy jednej z bramek, a do tego był nie do pokonania w środku pola. Jego rywalizacja z Benjaminem zapowiada się naprawdę ciekawie, ponieważ obaj zawodnicy grają świetnie. Niewykluczone też, że będą grać wspólnie jeśli reszta środkowych pomocników będzie w słabszej dyspozycji. W następnej rundzie Tottenham zmierzy się z Leicester i ten mecz zapowiada się ciekawiej niż spotkanie z Cheltenham.Składy:
: Carson - Vaughan,Deaman,Brown,Taylor,Braham-Barrett(73' Elliott) - Hall,Richards(58'Dunn),Ferdinand - Harrison,Gornell
: Vorm - Yedlin,Fazio,Dier,Rose - Gomez(60' Fernandes),Bentaleb(87' Lamela),Capoue,Kishna - Dybala(4' Eriksen),Locadia STATYSTYKI:
Niedziela, 14.09.14r. | Stadium of Light, Sunderland | Godz. 15:00 | 4.Kolejka BPL
Ważna wygrana po ciężkim meczu. Karny okazał się pomocny.
Karnego na bramkę zamienił Lamela, który rozegrał dobre spotkanie Spotkanie z Sunderlandem miało być sprawdzeniem formy przed początkiem przygody z Ligą Europy. Cały test można ocenić średnio, ponieważ w pierwszej połowie gracze Pochettino nie mieli pomysłu na rywali. Spotkali się oni z solidną obroną, której liderem był zawodnik, który niedawno opuścił Londyn, Younes Kaboul. Drużyna gospodarzy prezentowała się bardzo dobrze jednak w drugiej połowie błąd popełnił Wes Brown, a po jego ataku na Ricardo Kishne sędzia podyktował rzut karny. Tego na bramkę zamienił Erik Lamela, choć golkiper był bardzo blisko obrony. Zawodnikiem spotkania został natomiast Hugo Lloris, na którego "twierdzę" oddano tylko jeden celny strzał, ale popisał się on asystą przy trafieniu Townsenda, która wykorzystał swoją szybkość i uprzedził defensorów gospodarzy, by ustalić wynik spotkania na 0-2. Oznaczało to, że podopieczni Pochettino po czterech kolejkach mieli na koncie trzy zwycięstwa oraz jedną porażkę. Jest to wynik zadowalający, ale formę zweryfikuje zapewne spotkanie z Arsenalem, które da odpowiedź na pytanie czy graczy Spurs stać na rywalizacji z najmocniejszymi rywalami, którzy będą z nimi walczyć o miejsce w Lidze Mistrzów.Składy:
: Pantilimon - Jones,Brown,Caboul,Da Costa,Van Aanholt - Cattermole,Giaccherini,Rodwell(81' Johnson) - Fletcher,Defoe
: Lloris - Walker,Chiriches,Vertonghen,Rose - Dembele,Stambouli,Lamela(84' Townsend),Eriksen,Chadli(45' Kishna) - Kane(70' Locadia) STATYSTYKI:
Czwartek, 18.09.14r. | White Hart Lane, Londyn | Godz. 19:45 | 1.Kolejka LE
Końcówka zadecydowała...
Po spotkaniu gracze Spurs nie mieli powodów do zadowolenia
Przed tym spotkaniem był tylko jeden faworyt. Gospodarze spotkania mieli spokojnie wygrać to spotkanie, ale także całą grupę. Po pierwszym spotkaniu można się nad tym zastanawiać. Remis z takim rywalem nie jest zadowalający zwłaszcza, że stracili bramkę już w doliczonym czasie gry co na pewno zabolało trenera, który twierdzi, że końcówki są dla jego zawodników najgorsze, ponieważ tracą oni koncentracje co powoduje straty bramek. Zawodnikom z Belgii udało się dwukrotnie odrobić straty, choć ostatnie minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce. Grając w przewadze gracze Spurs nie potrafią wygrać, choć mieli do tego okazje już w meczu z Liverpoolem. Cieszyć może natomiast postawa zawodników, którzy zostali sprowadzeni latem do Londynu. Zawodnikiem spotkania został Ricardo Kishna, który zaliczył swoje premierowe trafienie w barwach Kogutów. Locadia powoli zaczyna wyrastać pierwszego napastnika, a obecnie tą rolę pełni Harry Kane. Obaj wykorzystują fakt, że kontuzjowany jest Paulo Dybala. To jednak nie cieszy trenera, który grając na kilku frontach ma do dyspozycji tylko dwójkę graczy na pozycję napastnika. Pierwszą część września można ocenić jak najbardziej pozytywnie, choć spotkanie z Zulte może tą opinie zaburzać, ponieważ w tej grupie, na jaką trafił Tottenham wypada wygrać każdy mecz. Tego wymagają kibice, ale również wszyscy w klubie. Składy:
: Lloris - Walker,Chiriches,Vertonghen,Rose - Dembele,Stambouli(75' Capoue),Townsend,Eriksen,Kishna(87' Gomez) - Kane(56' Locadia)
: Bossut - Cissako,D'Haene,Colpaert,Verboom - Skulason (67' N'Diaye),Jorgensen,Cordaro,Troisi,Kaya - Sylla(87' Gimbert) STATYSTYKI: