dzięki Panowie, że się za mną wstawiliście. W całej sprawie powiedziałem już chyba wszystko co miałem do powiedzenia, ale jeszcze odpowiem na kilka rzeczy.
prawdą jest, że Robak nic nie zawinił, bo nie mogę winić go o włączenie pauzy, piłka wyszła na aut, gra się zapauzowała, a mnie zaczęły wywalać krzaczki. Ja też nie poczuwam się do winy, fakt że błąd wywalił u mnie, ale myślę że raczej był związany z jakimś dziwnym błędem w kodzie gry aniżeli z moją grafą, która przy pesie nawet się nie rozpędza.
Robak się dziwi, że wchodzę do menu kiedy przeciwnik robi zmiany, wg mnie nie ma w tym nic dziwnego, chyba większość tak robi, chociażby po to aby podpatrzeć co przeciwnik kombinuje w ustawieniu i jeśli samemu ma zaplanowane zmiany w 70min, a przeciwnik wchodzi do menu w 60 albo 65min to nie ma sensu tracić czas tylko od razu przeprowadza się również swoje zmiany.
Aa i wcale nie zaprzeczałem, że ja również wtedy dokonywałem zmian, bo również dokonywałem. W całej sprawie i tak najmniej istotne jest kto włączył pauzę.
Wyjaśniam dlaczego nie wyłączyłem gry w 60minucie... Bo co by było gdybym wyszedł, a w dogranych 30min wygrałbym dwiema, a nie daj boże 3 bramkami? Na 99% byłoby posądzenie o matactwo.
Poza tym tak jak już wspominałem, myślałem, że te krzaczki to chwilowy błąd i że po powrocie do gry wszystko wróci do normy, a jak widzieliście na screenach nie wróciło.
No i cała sprawa rozchodzi się o tą feralną bramkę, Robak jest święcie przekonany, że grałem normalnie, a tak naprawdę chyba nawet nie miałem kontaktu z piłką, w 60min był wyrzut z autu w środkowej części boiska(nie pamiętam już czy mój czy Robaka), początkowo próbowałem odebrać piłkę, ale nie dało się w ogóle grać na migoczącym ekranie, postanowiłem to zarejestrować, a około 61:15 był już gol, to była pierwsza akcja po pauzie.
Gol wpadł, ale ja go nie uznaję, nie miałem żadnych szans na normalną grę, byłem bardziej skupiony na tym aby szybko włączyć aparat, niż na wydarzeniach na boisku. Pozostaje wam wierzyć na słowo.
Jak dla mnie wynik dwumeczu 8 - 8, wprowadziłem 8 - 9 ale napisałem Robakowi, że mimo wszystko poruszę temat na forum.
zaproponowałem Chile - Chile od stanu 0 - 1, myślę że była to uczciwa propozycja, chociaż tak naprawdę nie wiem czy w związku z tym, że ostatnie 30min dogrywałem świeżymi Boliwijczykami zyskałem aż tak dużo? W końcu Robak też grał świeżymi Kolumbijczykami.
a pomysł Robaka aby dograć ten mecz od 60minuty od stanu 1 - 3, uważam za kompletnie nietrafiony. Nie dość, że te 30min już zostało dograne, to czy w prawdziwej piłce jeśli mecz zostanie przerwany z powodu awarii oświetlenia lub pogody to przed dograniem końcówki każe się piłkarzom przebiec po 8km aby byli tak podmęczeni jak w momencie przerwania meczu?
dzięki Arts84PL, twoja propozycja z jednej strony jest kusząca, bo być może stworzyłaby mi szansę na którymś z szczebelków turnieju ponownie zmierzyć się z Robakiem, a wtedy byłbym podwójnie zmotywowany
No ale muszę podziękować, nie zależy mi na tym aby zostawać w turnieju na siłę wchodząc tylnymi drzwiami, chciałem tylko sprawiedliwego rozstrzygnięcia.
Trochę dziwi mnie, że nie udało się uzyskać porozumienia, ale cała sytuacja wcale mnie nie zniechęca do pesleague.pl, a wręcz motywuje do pokazania się w lidze z mocnej strony.
Pozdro