Tak czytam co tu wypisujecie i z ciekawości zagrałem turniej Masters Challange aby zobaczyć, czy rzeczywiście się coś zmieniło. W składzie miałem 1 czarną piłkę Petra Cecha, jedną złotą M. Dembele (pomocnik, wylosowałem i chciałem zobaczyć co to jest, bo nim jeszcze nie grałem) i reszta to same srebrne, z uwaga Gabbiadinim na szpicy (1 level)! Do tego na ławkę dołożyłem czarne piłki, aby można było rozegrać ten turniej bo mój tam miał siłę 3 gwiazdek, a turniej wymaga siłę zespołu 1800+.
Tu są moje wyniki:
REJESTRACJA lub
LOGOWANIEW ogóle nie wiem o czym piszecie, że komp jest mocniejszy. Niby gdzie? Z napastnikiem, który na swoim poziomie raz na 3 strzały trafia w ogóle w bramkę swobodnie wygrywam 5-0, a przeciwnik nie oddaje celnego strzału na bramkę... W drugim meczu Bayern oddał dosłownie 1 strzał na bramkę i zupełnym przypadkiem trafił gola. Ja bez problemu swoim teamem wpakowałem 8, a gdybym miał napastnika normalnego, to by były ze 4 bramki więcej. W trzecim meczu City też zjechane, choć raz Aguero mi uciekł i był sam na sam, ale Cech wybronił. Na 3 mecze komputer zrobił jedną akcję... Więc jaka to siła komputera? Reszta to strzały rozpaczy z 30 metrów. Z Barceloną musiałem pobiegać w obronie trochę, bo mi te Messie, Neymary i Suarezy chciały dość często uciekać, a mając słabszych zawodników ciężko ich potem dogonić. Ale bramki nie strzelili. Na koniec Juve, gdzie moja obrona miała problem z Higuain'em bo rzucali mu długie piłki, ale mimo to Juve nie oddało nawet celnego strzału na bramkę. Za to Buffon im ciągnął niesamowite piłki i w efekcie strzeliłem tylko jedną bramkę. Podsumowując komp jaki słaby był, taki słaby jest. Gdyby nie absurdalnie stracona bramka z Bayernem przez zupełny przypadek, to komputer nie potrafi sensownie zagrozić bramce. Jak ktoś ma coś do przegrania, to mogę złożyć sobie Bronze team i wygram tym zespołem ten turniej nie tracąc gola
Tak jak rumcyk pisze, z komputerem sztuką jest nie wygrać