Według mnie głupotą są te wszystkie współczynniki. To jasne, że w silniejszej lidze ciężej jest strzelić dużo bramek niż w słabszej, ale z drugiej strony w słabszych ligach grają też słabsi piłkarze, dla których zdobycie tych +30 bramek to również nie lada wyczyn. Jest jakiś gość, który trafiał do siatki rywali 46-krotnie. Dlaczego ma nie dostać Złotego Buta?