Prezydent piłkarskiej ligi Włoch Antonio Matarrese oświadczył w piśmie do UEFA, że Włosi są w stanie wraz z innym państwem zorganizować finały mistrzostw Europy w 2012 roku. Organizację tej imprezy powierzono Polsce i Ukrainie. - To jakiś absurdalny ruch ze strony Włochów, zdecydowanie nie fair. Zdążymy z wszystkimi przygotowaniami - odpowiada rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Koźmiński.
- Polska i Ukraina potrzebują jeszcze dużo czasu na budowę nowych stadionów i całej infrastruktury, dlatego wątpię, by na czas zdążyli z przygotowaniami. Przyznaję, że sami też nie mamy tylu pieniędzy, by w tak krótkim czasie wybudować dziesięć stadionów, ale gdy podejmiemy współpracę z innym krajem, jesteśmy nadal w stanie przejąć Euro 2012 - przyznał Matarrese.
- To jakaś kompletna bzdura - komentuje doniesienia o ofercie Włochów Koźmiński. - Dzisiaj pan prezes Michał Listkiewicz jest na spotkaniu z przewodniczącym UEFA Michelem Platinim i zdaje mu relację ze stanu naszych przygotowań do Euro. Ten ruch ze strony Włochów jest bardzo dziwny, nie wiadomo, co chcą w ten sposób osiągnąć, ale na pewno nie integrację środowiska piłkarskiego. Grają nie fair - oburza się rzecznik PZPN.
Czy Włosi są w stanie odebrać nam organizację Euro? - Spokojnie. Jeszcze nigdy w historii europejskiej federacji tak się nie zdarzyło i nie ma zagrożenia, że stanie się to tym razem - uspokaja Koźmiński i podkreśla, że w razie problemów z budową któregokolwiek ze stadionów jego miejsce może zająć obiekt rezerwowy. - Prace w Krakowie i Chorzowie idą w szybkim tempie, a ze stadionów "głównych" prawie gotowy jest już ten w Poznaniu - deklaruje rzecznik.
Włosi ubiegali się o organizację Euro 2012, ale ostatecznie musieli w kwietniu minionego roku uznać wyższość kandydatury Polski i Ukrainy.
