W niedzielę cały Egipt oszalał z radości. Piłkarze tego kraju po raz drugi z rzędu i szósty w historii wygrali Puchar Narodów Afryki. Po meczu dziesiątki setki ludzi wyległy na ulice największych miast i świętowały zwycięstwo.
W Egipcie futbol połączył podzielonych ludzi. "To jedna z rzadkich okazji, gdy znika podział na muzułmanów i chrześcijan, gdy jesteśmy po prostu Egipcjanami. W takiej chwili czujemy się zjednoczeni, to rzadkie wydarzenie, które świętujemy razem" - powiedział egipski chrześcijanin obrządku koptyjskiego Adel Zaki.
"Wreszcie zdarzyło się nam coś radosnego i szczęśliwego. Nasz rząd funduje nam same nieszczęścia - wysokie ceny, wypadki i katastrofy kolejowe. To zwycięstwo to jedyna rzecz, która nas uszczęśliwia" - powiedział agencji AFP inny kibic.
Kolejna feta już w najbliższych dniach kiedy reprezentacja "Faraonów" wróci do Egiptu. Mohamed Aboutrika, strzelec zwycięskiego gola w finale i spółka będą witani jak bohaterowie narodowi.
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE