Jakoś nie widzę w Lewym zawodnika, o którego ubiegałby się Guardiola, ale wątpię też, że szefowie wcinaliby mu się w projekt sportowy. Wszystko zależy od foszków Pepa i czy uzna Lewego za tego lepszego czy gorszego w jego mniemaniu. W razie czego można na nim zarobić i opylić go do Anglii po roku za +30mln.
A Mandziukić odejdzie albo teraz, albo w lato.