Tak, tylko gdy Engel przejął kadrę, zmienił syl gry na 4-4-2 i co to nam dało? Awans. Janas grał 4-4-2 i co to nam dało? Awans. Beenhakker, grał najważniejsze mecze systemem 4-4-2 i zgadnij co to nam dało
.
Masz rację, bez szkolenia młodzieży nie zrobimy nic, ale przypatrz się sam. Engel kładł duży nacisk na stałe fragmenty gry, Janas "nauczył" nas grać atakiem pozycyjnym, a Leo stworzył dwa super szybkie i wydajne skrzydła + Roger jako środkowo - ofensywny pomocnik. Z tej gliny jaką mamy trzeba coś ulepić i lepić trzeba od razu, ale nie rozumiem tylko jednego. Skoro najlepiej wychodziło nam 4-4-2 w ustawieniu DMF - LMF - RMF - OMF + 2x CF, to czemu Smuda, a później Fornalik upierali się przy 4-5-1? Kto nie atakuje, nie strzela goli, a fakt, że z obroną zawsze mieliśmy problemy kiedyś dawało się zakryć solidnym środkiem pola. Czemu więc np nie zagra tak:
Polański
Błaszyczykowski Mierzejewski
Sobota
Lewandowski np. Brożek ?
Takie ustawienie było siłą reprezentacji, która zdobywała medale w latach 70 i 80 i podczas awansów do wielkich imprez, na początku nowego tysiąclecia.