Ale miałem emocje! Już się szykowałem na drugą dogrywkę, a tu "Czajnik" odpalił. Cieszę się zwycięstwem, stylem gry też (w kwartach 1,2,3), ale końcówką jestem zawiedziony, można by nawet rzecz wku*wiony. Ale liczy się wygrana. Kolejne d-d Gortata. No i Hill season high w punktach, career high w trójkach.