Przyznam szczerze, że 2 razy grałem ten mecz bo liczyłem, że uda mi się przejść dalej. Pierwszy raz nastawienie - standardowe (jak w meczu na Bułgarskiej), a drugim razem postawiłem na kontratak.
Za pierwszym razem, gdy przegrywałem 4-0 wyłączyłem grę. Szczegółów nie pamiętam, bo rozstałem się z grą na dobry miesiąc, a może dwa