Patrząc na tą całą nagonkę z nią związaną, muszę się z tobą nie zgodzić i jednak stwierdzić, że jesteście głupi.
Ponieważ wbijanie wam do łbów młotem kowalskim gwoździ z napisem "dla astmatyka +20% do wydolności nie daje wydolności łącznej 120% w porównaniu do wydolności zdrowego człowieka, tylko ok. 90%" okazało się bezsensowne, może zrozumiecie, że każdy może się zmęczyć. Bjoergen ostro trenowała do MŚ, opuszczając sporą część startów. Zdobyła dwa złota, więc widać doszła do wniosku, że to jej wystarczy. Nie jest taka, jak Kowalczyk, która mając na koncie trzy Krzyształowe Kule i złoto olimpijskie dalej marudzi, bo choroba rywalki jest dla niej jedynym powodem, dla którego idzie jej słabiej. Małysz jakoś zawsze był opanowany, nie odstawiał takich cyrków. Swoje osiągnął. Nie zdobył złota na olimpiadzie, ale nie szukał też powodów tego u przeciwników - szczególnie tak modnych, często gwałconych przez społeczeństwo i cholernie absurdalnych...
Niedługo ludzie będą się starać o wykluczenie ze sportów zespołowych zawodników noszących szkła kontaktowe. Zobaczycie.