Wszyscy mają jakiś tajemny sposób, bo za pierwszym razem odgadują kompletnie nieznanych piłkarzy, nawet, jeśli w adresie nie jest zawarte jego nazwisko. Nie wierzę, że mają aż tak rozległą wiedzę.
Dobra, walnę jakimś Juanem Carasco, byle by cokolwiek napisać.