Trochę mi się nazbierało zaległości i kiedy ja to nadrobię.
Ożesz w mordę jeżozwierza, coście zrobili naszemu odwiecznemu rywalowi w Lidze Mistrzów
7:1 w Gran Derbi
Na początku gola strzelił Van Nisterlooy, ale pierwsza połowa w Waszym wykonaniu to po prostu koncert. Szkoda kontuzji Henry'ego, ale Metzelder za to powinien dostać jeszcze w ryj
Z Mallorcą widzę ten sam scenariusz (no prawie że, tylko że Webo zremisował na 1:1). Na pewno pomogła Wam czerwień dla Jurado na początku meczu. Zabójcze 5 minut pod koniec pierwszej połowy, potem końcówka meczu i Mallorca mogła sobie tylko pomarzyć choćby o 1 punkcie.
Jeśli chodzi o mecze półfinałowe, to chyba już znamy finalistów