-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 1
Co by było, gdyby nie... Barcelona!
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/25439/pepeduza_14.jpg)
" Co by było, gdyby nie... Barcelona! " - czyli klasyki w pigułce!
Był to 29 listopada 2010 roku. Na ten mecz czekał cały piłkarski świat. Miał być to mecz w którym Real w końcu dorówna Barcelonie. Za Królewskimi przemawiało wiele aspektów, a chyba największym był ten siedzący na ławce trenerskiej/rezerwowej - Jose Mourinho. Portugalczyk do Madrytu głównie był ściągnięty po to, aby przywrócić dawny blask Realowi oraz w końcu zdetronizować Barcelonę, a jak wiemy gdy prowadził Inter Mediolan dokonał tego. Do meczu zostawało co raz mniej czasu. Piłkarze jednej jak i drugiej drużyny nie dawali po sobie poznać jakiś objaw stresu czy też pewnej dekoncentracji, jednakże w Madrycie wszystko zaczęło się psuć wraz z rozpoczęcie tego spektaklu. Już w pierwszym minutach Leo Messi, był bliski strzelenia bramki, jednakże jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Barcelona atakowała dalej, a Real nie potrafił jej odpowiedzieć żadnym atakiem. W końcu nastała 10. minuta w której piłkę do siatki strzelił Xavi.. Kilka minut później swoje trafienie dołożył Pedro.. Do przerwy wynik nie korzystny, ale do odrobienia, jednakże ci którzy oglądali mecz byli pewni, że Królewscy najchętniej nie wyszli by na drugie 45 minut.. Zaczęła się druga połowa i znów Barcelona dominowała.. Kolejne ciosy zadała kolejno w 55. i 58. minucie, gdzie to piłkę do bramki dwukrotnie skierował Villa.. Kibice na stadionie czekali na piątego gola, który dawał by nam Manite w tak głośno zapowiadanym spotkaniu.. Czas uciekał Real grał co raz gorzej.. Końcówka meczu wydawało się, że wynik meczu to 4-0 dla Blagurany, jednak gospodarze zdołali zadać jeszcze jeden cios i upragniona Manita stałą się faktem...
Szesnasty dzień Kwietnia 2011 roku to dzień w którym Real miał zamazać plamę po porażce ze zeszłego roku.. Przed tym meczem było już wiadomo, że spotkanie to otworzy nam istny maraton Gran Derbi, bowiem w najbliższych dwóch tygodniach Królewscy z Barceloną będą mierzyć się aż cztery razy. Spotkanie ligowe miało być pewnym przełamaniem oraz pokazaniem geniuszu trenerskiego Jose Mourinho. Mecz się zaczął i Królewscy niesieni dopingiem wypełnionego do ostatniego miejsca Bernabeu grali naprawdę dobry futbol. Obie drużyny atakowały.. Próbował Messi, próbował Ronaldo, jednak bramek jak nie było tak nie.. W końcu nastała 52 minuta.. Wtedy z boiska za niesportowe zachowanie wyleciał Albiol, który stopniowo prowadząc do parteru Davida Ville obejmował rękoma jego szyję.. Sędzia bez wahania wskazał na 11. metr z którego piłkę do siatki trafił Leo Messi.. Na twarzach Królewskich znów pojawiło się zwątpienie, jednak na pewno wychodzili z takiego założenia " Jak nie teraz to kiedy? ". Na zegarze widniała 82. minuta, wtedy w polu karnym sfaulowany został Marcelo.. Sędzia tak jak w przypadku z 52. minuty, bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Ronaldo, który jest specem od wykonywania rzutów karnych. Portugalczyk charakterystycznie podbiegł do piłki po czym oddał mocny strzał w prawe okienko i dał cenny punkty Realowi, jednak żeby myśleć o Mistrzostwie Real musiał ten mecz wygrać..
Kolejny klasyk miał miejsce cztery dni później czyli 20 kwietnia. Był to mecz o pierwsze trofeum w tym sezonie jakim miał być Puchar Króla. Spotkanie rozgrywane było na neutralnym terenie. Stadion był podzielony na kibiców Barcelony oraz Realu.. Emocje można było wyczuć już długo przed meczem, ale chyba nikt z siedzących wygodnie w fotelach czy też głośno dopingujących na stadionie nie spodziewał się tak pięknego meczu. Królewscy wyciągnęli wnioski z meczu Listopadowego oraz ostatniego ligowego. Wiedzieli, że najlepszą bronią jest atak i właśnie tego rodzaju broni używali, aby w końcu wygrać bitwę z Barceloną. Pierwsza połowa to istny popis Królewskich wiele sytuacji, wiele akcji, jednak brakowało tutaj bramek. Szanse miał Pepe, który w tym meczu był defensywnym pomocnikiem, jednak jego strzał głową zakończył swój lot na słupku bramki. W drugiej połowie wszystko powoli wrócilo do normy, czyli dominacja Barcelony się nasilała co raz bardziej, jednak Królewscy nie skupiali się tylko na defensywie i także ostrzeliwali bramkę Pinto. Po 90. minutach wynik spotkania był remisowy co gwarantowało nam dawkę dwóch kwadransów pełnych emocji.. Królewscy nadal grali swoje. Była 104. minuta kiedy to Marcelo rozegrał świetną akcję z di Maria. Argentyńczyk świetnie zacentrował w pole karne, gdzie był Cristiano Ronaldo, który strzałem głową pokonał Pinto. Schodząc na przerwę Portugalczyk swoimi gestami do kolegów pokazywał aby zachowali spokój, a oni niczym ucznie Jezusa go posłuchali. W drugiej odsłonie dogrywki Real grał bardzo konsekwentnie.. Mógł zdobyć drugą bramkę, jednak rajd Ronaldo przez całe boisko nie skończył się w bramce Pinto. W końcówce z boiska wyleciał jeszcze di Maria, jednak kogo to już obchodziło, bowiem chwile później zabrzmiał gwizdek kończący zawody. Kibice Królewskich poczuli ulgę, a cały świat przekonał się, że z Barceloną da się wygrać!
Następne starcie miało miejsce siedem dni później. Tym razem obie ekipy mierzył się w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz był rozgrywany na Bernabeu i wielu sympatyków Madryckiego klubu było nie mal pewne, że Barcelona zostanie pokonana po raz drugi w tym sezonie, jednakże zawiódł się ten, kto myślał, że znów od pierwszej minuty Real zdetronizuje Dumę Katalonii. Josep Guardiola najwyraźniej odrobił pracę domową. Początek może nie należał do najgorszych. Było kilka akcji oraz kontrowersji.. Pierwsza taka dość poważna miała miejsce w 45. minuty, kiedy to Real schodzący do szatni został zaatakowany przez Pinto. Oczywiście doszło do przepychanek i różnych tego typu rzeczy. Sędzia natychmiast interweniował i mimo iż Pinto był tylko graczem rezerwowym kazał mu opuścić boisko. W drugiej połowie, a dokładnie w 61. minucie arbiter zabił mecz.. Pepe biegał od zawodnika do zawodnika i w pewnym momencie biegł na Alvesa, który bez wahania to wykorzystał. Portugalczyk chciał mu odebrać futbolówkę, jednak ten runął na murawę jak by zaraz miał dostać zawału serca. Sędzia nie wyciągając żadnych argumentów wyrzucił z boiska Pepego, a Alves po kilku minutach znów był pełen sił.. Po utracie tak ważnego filaru w obronie Królewskich Real nie istniał co od razu wykorzystał Leo Messi, który dwoma trafieniami zamknął gęby wszystkim myślącym, że Real tego wieczoru znów upokorzy Barcelonę.
Trzeciego Maja Królewskich czekał już ostatni mecz z Dumą Katalonii. Do odrobienia był dwie bramki, a Królewscy grali przecież an Camp Nou. Wydawało się to prawie nie możliwe, jednak Los Blancos mimo wielu przeciwstawności atakowali. Spotkanie stało na wysokim poziomie. Nie było zbyt wielu kontrowersji, jednak czywiście znani aktorzy musieli odegrać kilka scenek. Dance in the rain on the grass odstawili wzorowo Dani Alves czy Javier Mascherano. Do przerwy było bez bramek. Po zmianie stron świetną akcje zrobił Ronaldo, który już będą faulowany podał do Higuaina, który zdobył bramkę, jednak gola nie ma! Wszyscy zadawali sobie pytanie czemu?! Przeanalizujemy tą akcje jeszcze raz. Ronaldo mija piłkarzy Barcelony jak tyczki, jednak zostaje faulowany i swoim ciałem upada an nogę Mascherano, który się przewraca.. Sędzia tak jak już wspominałem bramki nie uznaję, ale dla czego nie ma rzutu wolnego dla Realu? Przecież to Ronaldo był faulowany, a swoim nie kontrolowanym upadkiem trącił Mascherano.. Na to pytanie dokładniej odpowiedzi nie poznamy nigdy, jednak cały piłkarski świat wie co wtedy siedziało w głowie Pana Franka De Bleckeere. W 54. minucie gola zdobył Pedro i było nie mal pewne, ze Królewscy odpadną z Ligi Mistrzów.. Kilka minut później bramkę wyrównującą zdobył Marcelo, ale był to tylko taki miły epizod w meczu, a w zasadzie w całym dwumeczu z Barceloną, która dzięki pewnej przyjazności arbitra awansowała do Finału.. który potem wygrała.
Ubiegły sezon pokazał nam, że z Barcelona da się wygrać, jednak aby to się stało spotkanie musi być prowadzone przez odpowiednich ludzi.. Nie miej piłkarsko Real mógł się podobać i mimo iż wygrał tylko Puchar Króla nadchodzący sezon również zapowiada się bardzo emocjonująco!
* * *
W kolejnym wydaniu:
- Poznamy odpowiedzieć na pytanie " Czy Mou zostanie w Realu? "
- Transfery
- Najbliższy terminarz
PS. Pisząc ten wstęp nie chce urazić żadnego kibica Barcelony, a jeżeli ktoś to tak odebrał to bardzo go przepraszam.
PS2. Zaczynam znów Realem, bowiem dziś, a w zasadzie jutro można powiedzieć kończy mi się szkoła, także tego czasu jest dużo i czas ruszyć z dobrym projektem!
-
No i to rozumiem Mojsesh wraca do Realu nie pasowało Schalke do ciebie, mam nadzieję że ta kariera będzie tak długa jak tamta Realem powodzenia :)
-
No i właściwa osoba wróciła do właściwej drużyny . :) Cieszę się ,że znów piszesz Królewskimi . Zawsze nimi gra sprawiała ci największą przyjemność i radość . :) Pamiętam twoją poprzednią karierę Białymi . Coś wspaniałego dla mnie :'( Mam nadzieje ,że i tym razem będzie tak samo . :) Początek .. świetny .. to u cb norma ;D Zawsze w miarę czasu będę do cb wpadał śledzić losy naszego Realu . Hala Madrid ! :)
-
Gdy zobaczyłem twój post od razu się ucieszyłem. Dobrze że wracasz do Realu bo w żadnym innym klubie Cię nie widzę. "Królewscy" w twoim wykonaniu byli najlepsi na tym forum (według mnie) i ciekawe czy ktoś Ci kiedyś w tym dorówna, a teraz jak jeszcze powróciłeś to dopiero będzie ciekawie.
Początek odsyła do przeszłości, lecz co do ostatnich lat Real nie grał najlepiej. Mam nadzieje że ten sezon przyniesie wiele niespodzianek
Powodzenia i zapewniam że będę tutaj wpadał.
-
Super, że wracasz do Realu. Dociągnij do stu stron ;)
-
Hłohłohoohooh, kolegooo ;)
Wracasz do tego, co wychodzi Ci najlepiej, bardzo się z tego powodu cieszę ;)
Te 90+ stron poprzedniej kariery było czymś wspaniałym, mam nadzieję że to powtórzysz ;)
-
fajnie ze wracasz do realu, twoja kariera nimi zawsze bedzie przednia i mile widziana przeze mnie, poczatek ciekawy, tresciwy, taki w sam raz na start. co tu wiecej dodawac, no tylko zyczyc powodzenia i wytrwalosci.
-
Właściwa osoba we właściwym dziale z właściwą karierą. Cóż, takie streszczenie ostatnich spotkań Gran Derbi. Które zadzwiająco łatwo się czyta
-
Zupa rybna hmm jeszcze pierogi ruskie do tego- marzenie
Wracasz, tak jak Pikachu do Barcy, tak Ty do Realu.
W tym wstępie przytoczyłeś historię ostatnich bodaj 3 GD, choć całego tego nie czytałem, przyznaje się szczerzę.
Planujesz jakieś transfery, powroty coś takiego(wiem że napisałeś we wstępie, ale to mogą być z klubu a nie do) ??
Czekamy na mecz sparingowy i inaugurację ligi, masz we mnie stałego czytelnika, obyś się zrewanżował tym samym ;).
-
można powiedzieć, że ty i Pikachu na tym forum to dwie ikony Realu i Barcelony, a wasze kariery są na bardzo, bardzo wysokim poziomie co bardzo szanuję i nie ukrywam, czasami podpatruję niektóre pomysły, ale myślę, że to wszystko wychodzi my tylko na dobre. Powodzenia, mam nadzieje na długą karierę ;)
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 2
Mourinho w Madrycie na przyszły sezon!
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/44742/jozek.jpg)
Mourinho w Madrycie na przyszły sezon! - czyli gdzie była wątpliwość odejścia The Special One?
Przed kilkoma dniami pojawiały się różnego typu informacje na temat odejścia Jose Mourinho z Realu Madryt do Interu Mediolan, gdzie jak wiemy Portugalczyk czuł się bardzo dobrze. W jednym sezonie zdobył wszystko co mógł. Począwszy od zdobycia Pucharu Ligi, aż do samej Ligi Mistrzów w której ograł Bayern Monachium 2-0. Informacje na temat rzekomego odejścia zakończyły się wczoraj, bowiem na pytanie zadanie przed dziennikarzy Mourinho odpowiedział - " Odejście? Jakie odejście?! ". Tymi słowami dał do zrozumienia fanom Królewskich oraz całemu piłkarskiemu światu, że jego rola w Madrycie będzie nadal trwać. Ostatni sezon nie był udany. Królewscy wygrali tylko Puchar Króla, jednak patrząc z drugiej strony w końcu pojawiło się nowe trofeum w gablocie. Ubiegły sezon to także maraton wielu klasyków, a zarazem sprawdzianów dla drużyny Jose. Patrząc na wyniki poszczególnych spotkań można wystawić drużynie ocenę dobrą, bo jak wiemy nie zawsze na boisku liczył się tylko talent piłkarski. Nie miej nadchodzący sezon znów otwiera nam kilku miesięczną walkę o najwyższe cele, które miejmy nadzieję wylądują w gablocie Realu Madryt!
Letnie transfery 2011.
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/957/florek_6.jpg)
Letnie transfery 2011. - czyli nowe nabytki w ekipie Jose Mourinho.
W pierwszym sezonie panowania Jose Mourinho w Realu zobaczyliśmy kilka nowych piłkarzy, którzy obecnie stanowią o sile napadu Królewskich. Letnie okienko transferowe przed sezonem 2011/12 miało obyć się bez większych fajerwerków. Królewscy powoli zmieniają politykę transferową i nie kupują już gwiazd światowego formatu tylko piłkarzy, którzy nie kosztują wiele, a mogą wnieść bardzo wiele do drużyny. Pierwszym zakupem był Turek - Hamit Altintop, który przybył z Bayernu Monachium. Piłkarz ten do Madrytu przyszedł po to, aby w ciężkich momentach taki jak brak odpowiednich ludzi na boisku wejść i zagrać dobry mecz. Drugi transfer to zakup Jose Callejona. Piłkarz ten wychował się w Madrycie, jednak nie było wróżone mu kariery w pierwszym zespole Królewskich. Teraz kiedy już dojrzał, może być naprawdę bardzo wartościowym graczem. Trzeci transfer to pozyskanie młodego i wielu nieznajomego Raphaela Varane. Piłkarz ten ma zaledwie 18 lat, ale już teraz wróżona jest mu wielka kariera. Jest on stoperem, który mierzy ponad 190 cm wzrostu, także może okazać się również ciekawym wzmocnieniem. Ostatnim nabytkiem tego okienko został Fabio Ceontrao, który przybył do Madrytu z Benficy Lizbona. Zawodnik ten głownie występuje na lewej obronie, jednakże może grać w ataku oraz pomocy. Taki uniwersalny gracz na pewno przyda się Jose Mourinho.
W tym okienku z Realu odeszło także kilku graczy, a są nimi Jerzy Dudek, który zakończył już karierę piłkarską, Emanuel Adebayor, który jak wiemy w Madrycie był tylko na wypożyczeniu, Ezequiel Garay, który odszedł do Benficy Lizbona, Sergio Canales, który od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Valencii. Pedro León, który powrócił do Getafe. Fernando Gago, który będzie występował w Rzymie oraz Royston Drenthe, który będzie nabierał doświadczenia na boiskach w Anglii.
Co nas czeka przed sezonem?
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/44742/mousklad.jpg)
Co nas czeka przed sezonem? - czyli ostatnie mecze przed rozgrywkami ligowymi.
Iberian Peninsula
(http://vpx.pl/i/RfxY.png) (http://vpx.pl/i/5rJ3C.png) (http://vpx.pl/i/WQHbJ.png) (http://vpx.pl/i/9Ppoq.png)
Iberian Peninsula - turniej w którym udział biorą dwie najlepsze drużyny ze stolicy Hiszpanii oraz Portugalii.
Trofeo Ciudad de Alicante
(http://vpx.pl/i/RfxY.png) (http://vpx.pl/i/YQdCX.png)
Trofeo Ciudad de Alicante - turniej, który jest praktycznie rozgrywany co roku, a udział bierze w nim zawsze gospodarz Hercules oraz zazwyczaj drużyny z Madrytu.
Trofeo Santiago Bernabeu
(http://vpx.pl/i/RfxY.png) (http://vpx.pl/i/G4Edt.png)
Trofeo Santiago Bernabeu - Turniej, który jest poświęcony pamięci byłego prezydenta Realu Madryt - Santiago Bernabeu.
Super Puchar Hiszpanii
(http://vpx.pl/i/RfxY.png) (http://vpx.pl/i/i4rGM.png)
Super Puchar Hiszpanii - dwa mecze piłki nożnej rozgrywane raz do roku w Hiszpanii między zespołem, który zdobył ligowe mistrzostwa kraju a zdobywcą Pucharu Hiszpanii.
-
Ciekawe spotkania czekają was przed sezonem, kadrę i transfery wszyscy doskonale znamy. Czekam na spotkania.
-
Wszyscy dobrze wiedzieli że Mou zostanie na stołku. Opisanie transferów które dobrze znamy a i ciekawe mecze do tego. Cóż zacieramy ręce na najbliższe spotkania ;D
-
Fajne te turnieje. Mój Hercules zagra z wami i liczę na emocje.
-
no zapowiada sie nam imponujacy sezon, a przed jego rozpoczeciem wiele ciekawych meczy sparingowych z udzialem realu madryt. czekam najbardziej na potyczki z sportingiem, benfica i barcelona, bo one zapowiadaja sie najciekawiej, oczywiscie nie pomijajac atletico madryt. co do transferow to szoku nie bylo na razie i fajnie ze zostal mou. powodzenia.
-
Dobrze ,że The Special One został na swoim miejscu . Mam nadzieje ,że już nigdy nie opuście Santiago Bernabeu. Sparingi przed sezonowy w których sprawdzicie swoją formę na Barcę będę rozegrane z dobrymi przeciwnikami . Nie za słabe ekipy ale również nie za mocne. :) Liczę na wasze zwycięstwo w Superpucharze. Przecież możemy pokonać Barce . ! :)
-
Zapowiadają się bardzo imponujące mecze, osobiście bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądał Superpuchar Hiszpanii bo choć jestem kibicem Barcelony myślę, że Real nie odda trofeum za darmo. Powodzenia.
-
Real + mojsesh = świetna kariera. Tylko wytrwaj długo :).
Zaczyna się bardzo ładnie. Dobrze, że Mou zostaje, bo to skarb Realu. Czytam właśnie o nim książkę, nawiasem mówiąć :P. Transfery dobrze wszystkim znane, a plany przygotowań, nie powiem, ciekawe. Może zmienisz przeszłość i ograsz Barcę?
-
Zapowiadają się dobre mecze w których Real powinien wygrać bo rywale są słabsi, a nie którzy o wiele słabsi. Bardzo dobra informacja z tym, że Mourinho zostaje bo on nie zrobił jeszcze tego co by chciał. Spotkań przed sezonem trochę jest więc będzie ciekawie.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 3
Dzisiejszy trening
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/25439/treningduza_1.jpg)
Dzisiejszy trening - czyli ostatnia rozgrzewka przed spotkaniem z Benficą.
Królewscy dzień przed meczem z Benficą Lizbona tradycyjnie spotkali się w swoim miasteczku treningowym, aby dokładnie się przygotować do jutrzejszego meczu. Piłkarze tradycyjnie podzielili się na dwie grupy, jedna z nich trenowała w kamizelkach o barwie czerwonej, zaś druga założyła na siebie kamizelki koloru żółtego po półgodzinnym mini meczyku Królewscy znów powrócili do swoich tradycyjnych niebieskich sweterków i zaczęli trenować podania, strzały, pograli sobie w " dziada " czy też niektórzy robili między sobą zawody szybkościowe. Nie miej bardzo dobrze na treningu prezentował się Gonzalo Higuain, który w jutrzejszym meczu powinien wybiec w pierwszym składzie oraz Jose Callejon, który swoim dryblingiem kiwał takich obrońców jak Sergio Ramos czy też Arbeloa. Drużyna wydaję się być dobrze przygotowana do turnieju, jednak jak wiemy piłkarze traktują to bardziej jako zabawę.
(http://vpx.pl/i/eAY8z.png)
Iberian Peninsula - 1 kolejka.
Mile złego początki..
(http://vpx.pl/i/WPvem.png)
Mile złego początki.. - czyli o tym jak Królewscy przegrywają " wygrane " spotkanie.
Po dużych nadziejach wiązanych ze wczorajszym treningiem przyszedł czas na pierwszy mecz turnieju organizowanego na Półwyspie Iberyjskim w którym udział biorą po dwie drużyny ze stolicy Portugalii oraz Hiszpanii. Królewscy grali bardzo dobre spotkanie. Kontrolowali mecz, jednak z czasem wszystko zaczęło się sypać, a drużyna z Lizbony potrafiła to wykorzystać czym samym ograła drużynę z Madrytu 1-2 (1-0). Dobry mecz zaliczył nowy nabytek Królewskich czyli Jose Callejon. Był on aktywny od początku meczu co także potwierdził asystą przy bramce Cristaino Ronaldo zdobytej w 33 minucie. W drugiej połowie Mourinho dał pograć bardziej zmiennikom i gra Los Blancos stopniowo się pogarszała. Nie miej i tak można być zadowolonym z poczynań naszym pupili.
33min. - Piłkę w środku pola odbiera Xabi Alonso, który następnie posyła futbolówkę do lepiej ustawionego Ricardo Kaki. Brazylijczyk po krótkim dryblingu odegrał na skrzydło, gdzie czyhał już Jose Callejon. Hiszpan tak jak na wczorajszym treningu zakręcił obrońcą po czym zszedł do boku pola karnego i dograł na ósmy metr do Ronaldo, a ten bez wahania skierował piłkę do siatki.
52min. - W tej sytuacji winić można jedynie Raula Albiola, który powinien zatrzymać szarżującego Maxiego Pereire, jednak on dał się w łatwy sposób ograć i Maxi po krótkim sprincie z piłkę zacentrował futbolówkę w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Oscar Cardozo, który precyzyjnym strzałem głową pokonał Ikera Casillasa.
84min. - Wydawało się, że sytuacja przez Królewskich jest opanowana, jednak po próbie wybicia piłki, futbolówkę przejął Witsel, który dograł do Cardozo, jednak jego próbował została zablokowana bodajże przez Varane. Niestety piłkę znów przejął Vitsel, który tym razem podał w bardziej odpowiednie miejsce do Cardozo, a ten już za drugim razem nie myląc się skierował piłkę do siatki.
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 1-2 Benfica Lizbona (http://vpx.pl/i/nXFSx.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 33' Ronaldo (Callejon) - 52' Cardozo (Maxi Pereira), 84' Cardozo (Witsel)
Real Madryt: Casillas (c) - Marcelo, Albiol, Pepe, Ramos - Xabi Alonso - Kaka, Ozil - Ronaldo, Callejon - Higuain
Benfica Lizbona: Artur - Emerson, Garay, Luisao (c), Maxi Pereira - Javi Garcia - Bruno Cesar, Aimar, Witsel - Cardozo, Rodrigo
(http://vpx.pl/i/zpZ0v.png)
(http://vpx.pl/i/QrbfE.png) Sporting Lizbona 1-1 Ateltico Madryt (http://vpx.pl/i/N0ChW.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 77' Ribas (Jeffren) - 41' Falcao (Arda Turan)
Tabela Iberian Peninsula
po 1. kolejce
1. Benfica |3|+1|
2. Sporting |1|+0|
3. Atletico |1|+0|
4. Real Madryt |0|-1|
PS. Podoba się nowy styl graficzny?
-
Benfica stawiała Wam czoła i zupełnie (jak dla mnie) nie spodziewanie wygrała. Zobaczymy czy to początek jakiegoś dłuższego załamania formy. Chociaż nie powinien być bo to dopiero początek sezonu i piłkarze nie są jeszcze ze sobą dobrze zgrani. Zaczęło się dobrze bo Ronaldo po pół godzinie gry dał prowadzenie, ale to co było potem to już szkoda gadać.
Co do nowego stylu graficznego to nie wiem tak szczerze to chyba wolałem tamten. Jednak przekonany nie jestem więc się wstrzymuje od głosu :). Niech inni dadzą swoje opinie :D.
-
Benfica niespodziewanie wygrywa z Realem, po golach Cardozo, który w PES-ie jest świetny. Słabo graliście w obronie pozwalając rywalom na tyle strzałów. Co do stylu to poprzedni był lepszy.
-
No przegrać z Benficą podstawowym składem to wstyd jakby nie patrzeć. Sparing bo sparing ale Realowi nie wypada. Graliście najmocniejszym składem i ustawieniem, a mimo to po przerwie daliście się wyrolować. Dobrze, że to tylko sparing. :D
-
to sie nazywac zaczac dobrze, a skonczyc zle... wielka szkoda ze nie udalo sie wam pokonac benfice, ale rywale pokazali wole walki do konca i zdolali odrobic straty z niezlym skutkiem jak widac. mialem racje ze mecze z tymi zespolami nie beda latwe, mam jednak nadzieje ze wygracie ten skromny turniej ;)
-
Graficznie jest po prostu cudnie. Dużo zdjęć, dobre rozmiary. Opis również nie odstaję od całości.
Fajne są te towarzyskie turnieje, taka gra o pietruszkę bardzo dużo daje drużynie.
Powodzenia i kolejnych ponad 100 stron kariery Realem. Hala Galacticos !
-
Cardozo was skarcił dwukrotnie, mimo że od 33 minuty prowadziliście po trafieniu Ronaldo, to potem żeście sobie odpuścili i najpierw po błędzie Albiola, który nie pokrył Perreiry gola wyrównującego główką strzelił Paragwajczyk, a 32 minuty później po dośrodkowaniu Witsela i braku zdecydowania Varane Oscar ponownie uderzył głową i ustalił wynik.
Miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej, bo przecież Atletico i Sporting wcale nie są gorsze od Benfici ;).
Jak Ci się zachcę, wejdź do mnie, bo w ogóle nic nie napisałeś, nie wiem dlaczego.
-
Twoją karierę można podsumować w następujący sposób - Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu/klubie :)
Czytałem wcześniej twoją kariery Realem i wg. mnie była najlepszą na tym forum( liczba postów to tylko potwierdziła) Widać, że prowadzisz klub który kochasz ;) Bardzo fajnie pod względem oprawy graficznej oraz stylu prezentowania informacji.
Szkoda, że przegraliście w pierwszym meczu - mam nadzieję, że to tylko mały wypadek przy pracy.
Jak zwykle bramkę zdobył nie zawodny Ronaldo, który pokazuje, że jest godny aby być najlepszym piłkarzem świata. Szkoda błędu Albiola, ale mam nadzieję, że go nie skreślisz tak jak został skreślony w rzeczywistości przez Mourinho. Powodzenia ;) Benzeme wpuść do podstawy, a gwarantuje ci, że nie pożałujesz. Benzema!! ;D Pozdrawiam FanBenzemy08
-
co z Schalke?
-
Jakoś tak przeczuwałem ,że z Benficą może wam jednak się coś nie udać i możecie przegrać w tym spotkaniu . :( Tak się stało. :( Na dodatek macie ostatnie miejsce w tabeli . :( W kolejnym meczu musicie wygrać , wypadało by dużą ilość bramkową. :) Powiem ci ,że styl graficzny tak jak całą karierę masz piękny . Wszystko jest ok i do siebie pasuje. maj tak dalej. :) Mam nadzieje ,że długo będziesz prowadził ekipę Królewskich i wiele z nimi osiągniesz. :) Powodzenia i Hala Madrid ! ;D
-
poczytałem i widzę, że już nie robisz blędów pokroju "Młode Kanonierzy" jak to miałeś swego czasu w zwyczaju robić, ale wykazujesz się raczej poprawną polszczyzną, co uważam za twój rozwój i to jest plus.
-
Styl ładnie się prezentuje, lecz wolałem tamten.
Zaskoczeniem była dla was porażka w tym meczu i się nie dziwie. Mecz był już teoretycznie wygrany, ale futbol bywa przenikliwy i lubi zaskakiwać.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 4
Carvalho odchodzi z Madrytu!
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/957/carv_2.jpg)
Carvalho odchodzi z Madrytu! - czyli dlaczego zabraknie Portugalczyk w przyszłym sezonie.
Przed meczem z Sportingiem Lizbona Ricardo Carvalho oficjalnie ogłosił, że od sezonu 2011/12 będzie piłkarzem FC Porto. Głównym powodem odejścia Ricardo są jego ciągłe kontuzje oraz już nie młody wiek przez co dostawał by co raz mniej szans na grę w pierwszym składzie. Warto także dodać, że w klubie jest jeszcze Albiol czy też młody Varane, także dla Portugalczyka nie ma już miejsca w Madrycie. Carvalho do stolicy Hiszpanii przybył w 2010 roku. Dotychczas rozegrał aż czterdzieści spotkań w których był autorem trzech goli. Dziękujmy Carvalho i życzymy powodzenia w Porto!
* * *
Iberian Peninsula - 2 kolejka.
Gol, który daję nadzieję na sukces w turnieju!
(http://vpx.pl/i/0Jmnj.png)
Gol, który daję nadzieję na sukces w turnieju! - czyli akcja dwójki gwiazdorów z Madrytu.
W kolejnym meczu turnieju Królewscy mierzyli się z kolejną drużyną z Lizbony. Po nie udanym pierwszym spotkaniu Królewscy jak najszybciej chcieli sobie poprawić humory, jednakże rywal był bardzo wymagający. Sporting zagrał dobrze w obronie i od czasu do czasu kontrował Królewskich, jednakże w ostateczności uległ drużynie z Madrytu 1-0 (0-0). Od początku tego spotkania na murawę wybiegli tacy piłkarze jak Varane czy też Altintop. To tylko pokazuję nam, że Mourinho testuje wiele wariantów przed zbliżającym się sezonem.
13min. - Była to pierwsza groźna akcja Królewskich. Piłkę na boku boiska otrzymuję Cristiano Ronaldo. Portugalczyk mija rywala niczym tyczkę treningową i schodzi do środka aby oddać strzał, który dość dobrze wybronił bramkarz rywali. Na tym akcja się jeszcze nie skończył. Piłkę trafiła do Karima Benzema, jednakże jego strzał głową swój lot zakończył na górnej siatce.
44min. - Powinno być 1-0 dla Sportingu. Sam na sam z Casillasem wychodzi Diego Capel, jednak Hiszpan znakomicie skraca róg po czym rzuca się pod nogi rywala i oddala zagrożenie od własnej bramki.
57min. - Kolejna akcja Królewskich. Tym razem przed szansą na zdobycie bramki stanął.. Granero. Hiszpan ładnie wymienił piłkę z Mesutem Ozilem, lecz oddany strzał przed młodego piłkarza Królewskich minimalnie minął się z celem.
84min. - Piłkę na boku otrzymuję Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zauważa wychodzącego na czystą pozycję Ricardo Kake i od razu do niego zagrywa futbolówkę. Kaka przyjmuję piłkę po czym mija golkipera rywali i kieruję się z piłką do pustej bramki. Gol ten dał drużynie z Madrytu zwycięstwo, które stawia ich w dogodnym świetle przed ostatnią kolejką turnieju, gdzie kolejno czekają nas derby Madrytu oraz Lizbony!
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 1-0 Sporting Lizbona (http://vpx.pl/i/QrbfE.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 84' Kaka (Ronaldo)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 28' Varane
(http://vpx.pl/i/ojwP.png)
(http://vpx.pl/i/nXFSx.png) Benfica Lizbona 1-3 Atletico Madryt (http://vpx.pl/i/N0ChW.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 18' Oscar Cardozo - 31' Falcao (Adrian), 33' Adrian (Falcao), 49' Falcao (Gabi)
Tabela Iberian Peninsula
po 2. kolejce
1. Atletico Madryt |4|+2|
2. Real Madryt |3|+0|
3. Benfica Lizbona |3|-1|
4. Sporting Lizbona |1|-1|
-
Carvalho jakoś nie najlepiej grał w poprzednim sezonie w Barwach Królewskich . :( Moim zdaniem klub jakoś nie będzie cierpiał z powodu jego odejścia. Lepiej może będzie mu w Porto. :) Teraz odnieśliście skromne zwycięstwo. Jedna bramka sprawiła ,że jesteście już na drugim miejscu w grupie. :) Mam nadzieje ,że wygracie ten turniej , bo jakby inaczej mogło być :D
-
Na szczęście tym razem udało Wam się wygrać z inną drużyną z Portugalii.Tym razem był to Sporting, który nie raz pokazywał, że potrafi zaskoczyć bardzo dobre zespoły. Macie jeszcze szansę na zwycięstwo w tym turnieju więc jej zaprzepaśćcie. Zobaczymy jaki będzie wynik kolejnego meczu ekipy Mourinho.
-
Bardzo dobrze, że Carvalho odchodzi. Jest już słaby i chyba wiek tak na niego podziałał. W końcu mecz wygrany po ciekawym starciu, była okazja Ronaldo czy Capela ale ostatecznie do Kaka zdobył gola na wagę trzech punktów. Kolejne mecze to wielkie emocje, derby Madrytu i Lizbony. Będzie ciekawie.
-
Dziwi mnie tylko, że Porto wzięło bądź co bądź kontuzjogennego zawodnika. Może jednak tam odżyje, życzę mu tego. Rywal wymagający i mimo testowania różnych wariantów taktycznych udało się wygrać, a to nie lada sztuka. Ten Sporting to taki niewygodny rywal, sprawiają takie wrażenie jak ich oglądam w LE, że nic takiego nie grają a dają radę. Mam przeczucie, że sięgniecie po ten puchar ;)
-
Carvalho zrobił jak myślał i w 100% popieram jego decyzję. Tutaj szans już nie ma więc trzeba spróbować gdzieś indziej.
Wygrana, w końcu bo gdyby nie ona to było by tutaj nie przyjemnie. Wygraliście i to dzięki Brazylijczykowi Ricardo Kace. Przy tej akcji na 1-0 wykazał się spokojem i techniką.
2 miejsce zawsze lepsze niż ostanie ;)
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 5
Iberian Peninsula - 3 kolejka.
BenGuain napastnik doskonały!
(http://vpx.pl/i/dKkH.png)
BenGuain napastnik doskonały! - czyli o dwójce znakomitych napastnikach!
Ostatnia kolejka turnieju organizowanego na Półwyspie Iberyjskim to dwa mecze derbowe. Pierwszym z nich była potyczka Realu Madryt z Atletico Madryt. Spotkanie toczone było w bardzo szybkim tempie co też owocowało nam w wiele sytuacji pod bramkowych. Swoim geniuszem błysnęli dziś napastnicy Królewskich, którzy kolejno w 3. oraz 73. minucie trafili bramkę. Pierwszą z nich zdobył Karim Benzema, zaś drugą będący na boisko dopiero od 60. minuty Gonzalo Higuain, który także swoim trafieniem ustalił wynik spotkania na 2-0 (1-0) dla drużyny z Madrytu.
3min. - Piłkę świetnie na prawą stronę do di Marii rozegrał Xabi Alonso. Argentyńczyk, jednak nie szarpnął prawą flanką, lecz zagrał do środka boiska, gdzie czyhał już Mesut Ozil. Niemiec bez większego zawahania od razu puścił piłkę do napadu, gdzie znakomicie odnalazł się Karim Benzema. Francuz miał jeszcze na swoich plecach rywala, jednakże świetnie sobie z nim poradził i oddał mocny strzał po którym piłka wpadła do siatki.
17min. - Kolejna szansa na zdobycie bramki przez Real Madryt. Kaka świetnie zauważa schodzącego do boku Anegla di Maria. Argentyńczyk po otrzymaniu futbolówki od razu zacentrował w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Ronaldo, jednak strzał głową cracka Realu Madryt swój lot zakończył na poprzeczce bramki..
39min. - Doskonała sytuacja dla Atletico. Falcao wychodzi sam na sam z Ikerem Casillasem po czym kładzie Hiszpana na ziemie. Przed nowym piłkarzem Atletico była już tylko pusta bramka, jednak on uderzył tak nie fortunnie, że piłka zatrzymała się na słupku bramki po czym opuściła plac gry.
73min. - Alonso powoli wprowadza piłkę do gry, jednakże gdy zauważa wychodzącego na czystą pozycję Ronaldo od razu zagrywa do niego piłkę. Portugalczyk świetnie poradził sobie z jednym z defensorów drużyny rywala i dogrywa do Gonzalo Higuaina, a ten bez najmniejszego trudu zdobywa swojego pierwszego gola w tym meczu.
88min. - W tym spotkaniu mogło być 3-0, jednak w tej akcji brakowało dokładności Fabio Coentrao. Portugalczyk świetnie zszedł do środka po czym oddał strzał na bramkę.. właśnie czy on na pewno celował w bramkę? Piłka po jego strzale swój lot zakończyła blisko chorągiewki narożnikowej..
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 2-0 Atletico Madryt (http://vpx.pl/i/N0ChW.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 3' Benzema (Ozil), 73' Higuain (Ronaldo)
(http://vpx.pl/i/2BeCH.png)
(http://vpx.pl/i/QrbfE.png) Sporting Lizbona 1-1 Benfica Lizbona (http://vpx.pl/i/nXFSx.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 78' Jeffren - 64' Witsel (Cardozo)
Tabela Iberian Peninsula
po 3. kolejce
1. Real Madryt |6|+2|
2. Benfica Lizbona |4|-1|
3. Atletico Madryt |3|+1|
4. Sporting Lizbona |2|-1|
Dzięki remisie w derbach Lizbony oraz zwycięstwie Realu nad Atletico, Królewscy zapewnili sobie pierwsze miejsce w turnieju organizowanym na Półwyspie Iberyjskim. Gra Realu może nie zawsze się podobała, jednak trzeba mieć we świadomości to, że Los Blancos podeszli do tego turnieju czysto towarzysko. Miejmy nadzieję, że za rok uda się powtórzyć ten wyczyn, bowiem ów turnieju wchodzi w życie codzienne i co roku będzie rozgrywany przed sezonem ligowym. Hala Madrid!
____________________________________________________________
Lass odchodzi do Paryża!
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/16758/diarra010duze.jpg)
Lass odchodzi do Paryża! - czyli szczegóły transferu Francuza.
Tuż po zakończonym turnieju dowiedzieliśmy się, że z klubu odchodzi Lassana Diarra. Dla jednych jest to miła wiadomość, a dla niektórych wręcz przeciwnie. Francuz zawsze zostawiał z siebie wiele na boisku, jednak co do jego formy nigdy nie mógł przekonać się Jose Mourinho. Nawet wtedy kiedy był trenerem Chelsea. W ubiegłym sezonie bywały takie momenty, że Portugalczyk potrafił zdjąć Lassa już po 20. minutach spotkania.. Nie miej w tym sezonie Francuz stał by się dopiero trzecim do kolekcji defensywnym pomocnikiem, bowiem od nowego sezonu Królewscy będą grali tylko z jednym piłkarzem na tej pozycji, a będzie nim Xabi Alonso, którego zmiennikiem będzie Sami Khedira, także Lass na boisko wchodził by bardzo rzadko. Powodzenia Lassana w nowym klubie!
-
Pewna wygrana w derbach Madrytu, ten duet BenGuain się sprawdza.
Można było wywnioskować, że jeśli jest na sprzedaż jakiś znany Francuz, to PSG po niego sięgnie. Tak było i teraz.
-
Dobry mecz na zakończenie turnieju. Hiszpańskie drużyny zdominowały ten turniej i w ostatniej kolejce derbowe spotkanie drużyn z Madrytu to był hit. Bardzo dobrze rozpocząłeś ten mecz od bramki Benzemy już w 3 minucie. Potem Ronaldo uderzył głową w poprzeczkę i gdyby Portugalczyk strzelił tego gola to Atletico już by raczej nie atakowało zbyt często bo ten gol podciął by im skrzydła. Falcao mógł wyrównać ale na pustą bramkę trafił tylko w słupek :D
Widać Real jest dla Ciebie najlepszą możliwością bo tą drużyną gra Ci się bardzo dobrze i tutaj bardzo dobrze opisujesz :D
-
Turniej skończony i mamy już pierwszego piłkarza, który odchodzi. Decyzja w stu procentach dobra.
Duet sprawdził się i wygraliście pewnie 2-0, choć mogło być lepiej, ale w to już nie wnikam.
Hala Madrid!
-
Brawo wygrana w całym turnieju daje wielkie nadzieje na nowy sezon, a piłkarze mają na pewno podwyższone morale. Zobaczymy jak to będzie, ale zapowiada się ciekawie ;)
-
Jest zwycięstwo z Atletico i pozycja number one co musi cieszyć. BenGuain zagrał idealnie i to on zapewnił wam dwa gole czyli zwycięstwo. Lass odchodzi do Paryża, szkoda bo go bardzo lubię ale nie było wyjścia raczej z tej sytuacji.
-
Nie zmieniaj czcionki :) Albo zmień na jakąś ładniejszą, bo ta nie jest fajna.
Szkoda odejścia Lassa, ale Sahin ma dobry overall w tej grze, więc warto go wystawiać, a co za tym idzie Francuz musiałby siedzieć na ławce. Duet napastników zapewnił ci zwycięstwo w turnieju przedsezonowym, choć pewnie bardziej cieszy cię to, że mogłeś wypróbować nowe ustawienie i różne warianty gry.
-
powiem ci szczerze że relacje średnio strasznie wyglądają. wolałbym opis, ale to twoja kariera.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 6
Ciudad de Alicante
Młody Jese zapewnia drugie przedsezonowe trofeum!
(http://vpx.pl/i/Tcfi.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 2-0 Hercules (http://vpx.pl/i/gNDuZ.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 37' Jese (Ronaldo), 71' Jese (Callejon)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 39' Coentrao, 42' Alex
(http://vpx.pl/i/Uh1g6.png)
Kolejny przedsezonowy mecz to spotkanie w ramach pucharu Ciudad de Alicante, gdzie jak już wspominaliśmy wcześniej udział bierze Hercules oraz zazwyczaj drużyna z Madrytu. W poprzedniej edycji Królewscy ograli miejscowych aż 3-1. Tym razem Jose Mourinho postanowił wystawić bardziej rezerwowy skład, który również bez mniejszych problemów poradził sobie z rywalami. Geniuszem błysnął dziś młody Jese, który swoim dwoma trafieniami zapewnił zwycięstwo nad Herculesem 2-0.
Spotkanie z początku było dość chaotyczne. Drużyna z Madrytu nie była ze sobą za bardzo zgrana, a to dlatego, ze w takim ustawieniu jeszcze nigdy nie występowała. Nie miej gra obronna drużyny z Madrytu wyglądała dziś bardzo dobrze, a jest to na pewno wielki plus, bowiem cała czwórka defensorów to zazwyczaj rezerwowi piłkarze Realu Madryt. W pomocy także było dość dobrze, jednakże młody Alex nie radził sobie z presją i dość często tracił piłkę. Królewscy stwarzali sobie sytuacje bramkowe raz po raz, jednak nie po wszystkich z nich piłka lądowała w siatce bramki. Pierwszy gol padł dopiero w 37. minucie, kiedy to w wolną uliczkę do Jese zagrał świetną piłkę. Młody zawodnik na co dzień reprezentujący barwy drugiego zespołu z Madrytu mocno uderzył na bramkę i mógł cieszyć się z zdobytej bramki. W drugiej połowie nic się nie zmieniło. Real nadal atakował. Próbowali można powiedzieć praktycznie wszyscy, jednak kiedy to na boisku w 65 minucie pojawił się Jose Callejon ataki Królewscy nabierały świeżości. Hiszpan świetnie kreował grą na prawe stronie boiska co także udokumentował asystą przy bramce Jese z 71 minuty. Jeżeli nowy piłkarz Królewskich tak będzie grał w sezonie to Mourinho może mieć spory ból głowy co do skrzydłowego, bowiem Callejon jak i di Maria pokazują dość zbliżony poziom. Kolejnym spotkaniem będzie mecz z Galatasaray w ramach Trofeum Santiago Bernabeu.
(http://vpx.pl/i/F8r3L.png)
Taki styl wam bardziej odpowiada? Czy ten co był poprzednio lepiej się prezentuje?
Do waszych karier wpadnę jakoś pod wieczór, bowiem zaraz wychodzę i wrócę gdzieś pod wieczór.
-
O proszę! Pozytywne zaskoczenie wystawieniem Jese czy Alexa. Ten drugi nie poradził sobie z presją ale młody napadzior pokazał klasę i zdobył dwa gole, bardzo ważne dwa gole bo na wagę zwycięstwa. Na prawej flance prawdziwy ból głowy - di Maria czy Callejon? Ja jestem za tym pierwszym ale wszystko się może jeszcze zmienić. Od przybytku głowa nie boli.
-
Szkoda Lass'a troche bo to jeden z najlepszych defensywnych pomocników ale coż,taką droge sobie obrał.Gratulację za wygranie z Herculsem,widzę, że wstawiasz na chłopaków z Castillii, dobrze, niech się ogrywają a może będą graczami na skalę światową.
-
Moim zdaniem Jese jest już gotowy by zacząć poważną karierę w podstawowym składzie Realu. Zapewnił ci trofeum w spotkaniu z Herculesem. To dobrze bo pokazał co umie.Ciekawe co teraz Jose Mourinho o nim myśli ? ;D Moim zdaniem trochę lepszy byl ten poprzedni styl. ;) Szkoda ,że Lass odszedł , bo w PESie byl bardzo dobrym pomocnikiem. No ale na pewno sprawdzi się w nowym zespole. Powodzenia w kolejnym spotkaniu :D
-
Młodye Jese wymiata. Przyćmił w tym meczu di Marie i CR7. Bardzo dobry gracz, w sezonie na pewno zasługuję na kilka szans.
-
Świetnie, że stawiasz na młokosów. To jest przyszłość tego klubu. Alex nie poradził sobie z presją, ale wszystko z czasem, ciężko, żeby młodzieniaszek brał na swoje mikroskopijne barki grę jednej z najlepszych drużyn świata.
-
na desancie masz prawdziwą kopalnie złota. tylu świetnych zawodników dodać zdolną młodzież, ten zespół zdany jest na sukces. :D
co do stylu to lepszy niż relacje. ;)
-
Spokojne zwycięstwo nad mniej wymagającym Herculesem. Nie spodziewałem się że to ten młody zawodnik da wam to zwycięstwo i widać bardzo że chce się wbić do pierwszego składu.
Powodzenia z Galatasaray.
-
Zaryzykował trener Mourinho i wystawił rezerwowy skład na ten mecz. Jak się okazało młody Jese był bohaterem tego meczu strzelając dwa gole. Szkoda że Alex nie poradził sobie z presją i zagrał słaby mecz. Na pytanie di Maria czy Callejon odpowiem - Di Maria. Moim zdaniem jest lepszym zawodnikiem, ale Callejon również powinien otrzymać parę okazji do pokazania się. Co do stylu to lepszy ten z meczu z Herculesem :D
-
Można się było spodziewać chaosu na początku gdy popatrzyło się na wyjściowy skład. Bardzo dobre zawody młodego Jese, którego ani trochę nie kojarzę :D. Szkoda słabszej postawy Alexa, ale trema go zjadła, nie dziwię się. Callejona bardzo lubię, myślę, że to przyszłość Realu. Ten styl opisywania według mnie jest o wiele fajniejszy od poprzednika ;) Jestem za tym.
-
Na początek ten styl co prezentujesz teraz to jest według mnie o wiele lepszy od poprzedniego.
Widać, że rośnie w Madrycie super piłkarz, który już udowadnia swoją wartość. Jese teraz to na pewno będzie ciekawe nazwisko ponieważ jeśli utrzyma formę i sidła założą na niego szejkowie z City lub PSG. Puchar zdobyty i czekamy na kolejne ;)!
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 7
Trofeum Santiago Bernabeu
Godzina: 18:00, słonecznie, 27°C, Madryt, Santiago Bernabeu
Fantastyczny Callejon katem Galatasaray!(http://vpx.pl/i/rKn73.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 4-1 Galatasaray (http://vpx.pl/i/zyuCk.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 38' Fabio Coentrao, 75' Callejon, 79' di Maria (Callejon), 92' Callejon (Marcelo) - 85' Emre Colak (Sercan Y.)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 15' Xabi Alonso, 27' Varane - 67' Riera
(http://vpx.pl/i/yO4T.png)
Ostatni mecz tegorocznego okresu przygotowawczego do rozgrywek ligowych w sezonie 2011/12 to spotkanie pomiędzy Realem Madryt a drużyną Galatasaray organizowane w ramach Trofeum Santiago Bernabeu. Początkowo rywalem Królewskich w tym meczu miał być inny turecki zespół - Besiktas, jednakże nie doszło do pełnego porozumienia i bój na wypełniony niemalże od ostatniego miejsca stadionie toczyła drużyna Galaty. W tym spotkaniu Mourinho znów wszystkich zaskoczył, bowiem ponownie wystawił rezerwowy skład. Na boisku zabrakło m.in taki sław jak Ronaldo czy też Pepe, a to wszystko było spowodowane pewnym testem w ustawieniu, ale o tym poniżej.
Spotkanie z początku przypominało jeden wielki chaos, a to wszystko po raz kolejny przez Mourinho, który wystawia piłkarzy, którzy nie mają ze sobą żadnego zgrania, jednakże z czasem okazywało się, że taki wyjściowy skład był strzałem w dziesiątkę. Na bokach grał Callejon oraz di Maria, bowiem obaj piłkarze mieli pokazać nam swoja wartość. Była to pewnego rodzaju taka rywalizacja tych dwóch panów o miejsce w pierwszym składzie na nadchodzący sezon. Jak się okazało Jose jak i di Maria zagrali świetne zawody, także Mourinho nadal może mieć ból głowy co do przednich formacji jego ataku. Pierwsza bramka natomiast padła po akcji znacznie innego piłkarza. Mowa tu oczywiście o Fabio Ceontrao. Portugalczyk ładnie szarpnął prawą stroną, gdzie mijał rywali niczym tyczki treningowe po czym oddał mocny strzał i mógł cieszyć się z prowadzenia. Po tym golu nastała, jednak cisza strzelecka i nawet wprowadzenie w drugiej połowie Cristiano Ronaldo w niczym tutaj nie pomogło, choć bądź co bądź to po akcji Portugalczyka dopiero w 75 minucie padła druga bramka. Wszystko zaczęło się od młodego Varane. Francuz pokierował długą piłkę do Portugalczyka, który po minięciu rywala oddał mocny strzał na bramkę, jednak Muslera zdołał obronić futbolówkę do której dopadł Callejon, a ten już nie myląc się skierował piłkę w odpowiednie miejsce. Kolejna bramka padła po czterech minutach. Ronaldo ładnie zagrał do boku, gdzie na piłkę czyhał już Callejon. Hiszpan świetnie zacentrował w pole karne, gdzie doskonale odnalazł się di Maria, który dość niespodziewanie bo po strzale głową zdobywa bramkę. Kilka minut później poszła jedna z nielicznych kontr rywali. Niestety chwila nie uwagi w defensywie i goście zdobyli bramkę. Na tym jednak cała goleada w końcówce meczu się nie skończyła. Na zegarze była już 92 minuta, kiedy to Marcelo podał do Callejona, a ten jednym zwodem minął rywala i oddał mocny strzał ma bramkę po którym piłka wpadła do siatki.
Podsumowując było to znakomite spotkanie, które pokazało nam, że Królewscy mają w swoich szeregach wielkich piłkarz. Mourinho będzie musiał sporo pomyśleć nad wyborem odpowiedniej jedenastki, bowiem kandydatów jest wiele i każdy z nich reprezentuje zbliżony poziom.
(http://vpx.pl/i/UGyT.png)
PS. W kolejnym poście dodam zapowiedź Gran Derbi oraz krótkie podsumowanie okresu przygotowawczego :).
-
obóz należy zaliczyć do udanych. szczególnym jego odkryciem jest Callejon, który co jak co może być lepszy na prawą flankę od di Marii. ale widzę, że stawiasz go na lewej, więc brawa za uniwersalność
-
Hym, co by tu powiedzieć. Na pewno z dobrej strony pokazał się Callejon, który dwa razy trafił do siatki i raz asystował. Rozbiliście rywala aż 4-1 i nie wątpliwie wygraliście to spotkanie.
Rezerwa, dobrze się sprawdza ;)
-
Mojsesh w swoim żywiole. W sumie to Ciebie rozumiem. Jak ktoś kocha dany klub to mu nim się gra najlepiej. Trochę chyba mało zrozumiałe zdanie. :D
Wyniki jak narazie są bardzo obiecujące, także są powody, by wierzyć w sukces, czego z całego serca Ci życzę. ; )
-
Znów Mou eksperymentuje i znów zalicza udany eksperyment. Bardzo fajny skład jak i ustawienie. Callejon vs di Maria trwa w dobre i to starcie wygrał chyba młody Hiszpan. El Clasico tuż tuż i zapowiada się ciekawy bój. Tylko kogo tu wystawić ? :D :D
-
Galatasaray to dla mnie ważny klub bo to im właśnie kibicuje w lidze Tureckiej :)
Jest tam kilku genialnych zawodników jak Eboue, Elmander, Riera czy Baros a nawet Melo:)
Callejon zrobił dzisiaj wielką różnicę, szkoda tylko, że Joselu nic nie ustrzelił.
-
Najpierw Jese a teraz Callejón . :) Zwycięstwo z Galatasaray okazałe , pokazaliście kto rządzi na Santiago Bernabeu. ;D
Cały okres przygotowawczy wyszedł wam bardzo dobrze. Wygraliście 3 trofea . Oby tak dalej . :) Po dość dobrej grze w spotkaniach przed sezonowych przychodzi czas na wielkie Gran Derbi . Z Barcą nie będzie już tak łatwo . Jednak to jest Real. Możemy przecież z nimi wygrać . :D
-
Hehe, ah ten stary dobry Mou, szaleniec z niego kompletny. Wyjściowy skład zaskoczył wszystkich, ale trzeba przyznać, że pomysł wypalił. Ten mecz miał odpowiedź kto ma grać w pierwszej 11 podczas ligowych zmagań. Wydaję mi się, że zwycięsko z tego starcia wyszedł Callejon, ale Di Maria też się przyda. Nie oszukujmy się, każdy chciałby mieć takiego rezerwowego jak on. Czekam na podsumowanie i zapowiedź GB.
-
znowu te Gran Derbi. ale z taką formą, ja osobiście nie przejmowałbym się o rozstrzygnięcie na swoją korzyść. kłopot bogactwa mojsesh, ale to chyba dobrze. wcale się nie zdziwię, gdy gwiazdy zejdą u ciebie na drugi plan i taki Callejon będzie gwiazdą. :)
-
Strasznie wysoko stawiasz tych bocznych pomocników. Skoro preferujesz takie ustawienie, nie lepiej zamienić im pozycje na skrzydłowych?
-
no widze ze w ostatnich spotkaniach realu, pierwsze skrzypce graja mlodzicy. jak tak dalej pojdzie to o przyszlosc realu nie ma co sie martwic, bo wyrosna wam zawodnicy na miare gwiazd futbolu.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 8
Sezon czas zacząć. Klasyk oczami ekspertów.
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/16758/ronaldo227duze.jpg)
Gran Derbi tuż tuż..
Do pierwszego starcia w Super Pucharze Hiszpanii pozostało już nie wiele, także emocje są co raz większe. Faworyta tych rozgrywek nie ma co także dodaje dodatkowego smaczku całej tej batalii. Ostatnie starcia tych dwóch drużyn nie zawsze przypominały nam spotkanie w których liczy się tylko piłka. Dochodziło do różnego typu sprzeczek, przepychanek czy też symulowania fauli, których wcale nie było. Patrząc na okres przygotowawczy obu drużyn to lepiej przygotowaną ekipą do sezonu jest drużyna Realu Madryt. Królewscy w ostatnim czasie wygrali cztery z pięciu meczy, także to tylko pokazuje o ich wartości. Druga sprawą są przedsezonowe transfery na których chyba lepiej wychodzi drużyna z Barcelony. Katalończycy w letnim okienku pozyskali utalentowanego Sancheza czy też Cesca Fabregasa, natomiast Królewscy nie przeprowadzili żadnych wielkich transferów, jednak pozyskani gracze, także spisują się jak na razie bardzo dobrze. Przykładem tego jest Jose Callejon, który świetnie odnalazł się w Madrycie i praktycznie co mecz pokazuje swoją wartość. Poniżej przedstawiamy państwu wypowiedzi ekspertów na temat tego dwu meczu.
Dariusz Szpakowski: " Spodziewam się wielkiego widowiska. Obie ekipy jest stać tutaj na zwycięstwo, także do póki piłka w grze wszystko będzie tutaj możliwe. Oczywiście kluczem będą tutaj strzelone bramki na wyjeździe, bowiem jak wiemy liczą się one podwójnie. Real jak i Barcelona w zeszłym sezonie potrafiły strzelać na terenie rywala, także liczę na widowisko z wieloma pięknymi bramkami. "
Mateusz Borek: " Na takie spotkanie czeka się szczególnie. W ostatnim sezonie mieliśmy ich bardzo wiele, jednak mi osobiście potyczki Realu i Barcelony się nie znudził i raczej nigdy się nie znudzą. Spotkanie zapowiada się na dość ciekawe. Obie drużyny wzmocniły się o dodatkowych piłkarzy, którzy w każdej chwili mogą odwrócić losy spotkania. Mam nadzieję, że zobaczymy czysto piłkarski dwumecz bez żadnych kontrowersji. "
Co zrobi Mourinho?
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/16758/mou157duze.jpg)
Jaki będzie wyjściowy skład?
Jose Mourinho ma wielki kłopot, jest to oczywiście kłopot... bogactwa! Jeszcze sezon temu mogliśmy się domyślać jaki skład na klasyk wystawi Jose Mourinho, jednak teraz jest już znacznie inaczej. Okres przygotowawczy pokazał nam, że w drużynie z Madrytu jest bardzo wiele piłkarzy, którzy śmiało mogą grać w podstawowym składzie, jednakże Mou musi wybrać tylko jedenastu najlepszych. Sporo się mówi kto zagra na skrzydle. Czy będzie to di Maria czy może Callejon? Ale my jednak zaczniemy od początku. Pozycja bramkarz jest chyba każdym znana, także w bramce ujrzymy Ikera Casillasa. Przed nim parę stoperów utworzą Pepe wraz z Varane tudzież Raulem Albiolem, jednakże naszym zdaniem większe szanse na wyjście w podstawowym składzie ma młody Francuz. Na bokach obrony powinni zagrać Sergio Ramos oraz Fabio Ceontrao. Przed linią obrony parę defensywnych pomocników utworzą Sami Khedira oraz Xabi Alonso. Ofensywnym pomocnikiem będzie ktoś z dwójki Kaka/Ozil. Naszym zdaniem większe szanse na wyjście od pierwszych minut ma młody Niemiec. Na lewym skrzydle zobaczymy Ronaldo, zaś na prawym Callejona lub di Maria. Jedenastkę wypełni grający na szpicy Karim Benzema.
Real Madryt: Casillas (c) - Coentrao, Pepe, Varane (Albiol), Sergio Ramos - Xabi Alonso, Khedira - Ozil (Kaka) - Ronaldo, Callejon (di Maria) - Benzema
Do was zajrzę dopiero wieczorem, ponieważ niedługo wychodzę i wrócę gdzieś pod wieczór.
-
Jest ta dawka emocji. U mnie klasyk, u Ciebie klasyk tylko, że u mnie ligowy, a u Ciebie o Superpuchar. Nie wiem jak i co ale jestem przekonany, że wygrasz ten puchar. Różnicą dwóch czy trzech bramek, Barca jest w stanie Ci zagrozić podczas sezonu.
-
Bardzo dobra zapowiedź tego wielkiego spotkanie, choć trzeba przyznać, że tych Gran Derbi mieliśmy ostatnio za dużo (a przynajmniej ja ::)). Mam nadzieję, że to spotkanie teraz pokaże wyłącznie piłkę, a nie walkę na pięści między obiema drużynami. Tak jak piszesz Duma Katalonii sprowadziła klasowych graczy, wy też nie próżnowaliście. Bardzo jestem ciekaw jaki skład wyjdzie na ten mecz.
-
Zapowiedź nadchodzących spotkań z Barceloną bardzo dobra. Na pewno w ciągu tych 180 minut dwumeczu nie zabraknie emocji i męskiej walki ;D
Przed Jose dość trudne wyzwanie. Bowiem nie ma on łatwego zadanie z wybraniem właściwej jedenastki na ten mecz. :-X Moim zdaniem powinien zagrać Kaka i Jose Callejón . Brazylijczyk możliwe ,że da popis swojej formy a jak wiemy Jose nie ma problemu ze strzelaniem bramek ;D Powodzenia w batalii o Superpuchar z Barcą . ;)
-
zapowiada sie kolejne swietne gran derby i mam nadzieje ze uda wam sie je wygrac z barcelona i w tym sezonie zastopowac ich ostatnia trzyletnia dominacje.
-
zapowiedź nurtująca i ciekawa, fajne wploty Darka i Mateusza. mam nadzieję na czysto sportową rywalizację.
-
Atmosferę przed spotkaniem z Barceloną czuć wszędzie. Fakt, teoretycznie Barcelona przedsezonowe transfery miała lepsze niż Real, ale wiadomo i Real i Barca mają wspaniałą kadrę. Co do składu to ja bym wybrał na skrzydle di Marię, ale to tylko moja opinia :D
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 9
Super Puchar Hiszpanii
Godzina: 20:00, słonecznie, 24°C, Madryt, Santiago Bernabeu
.::Klasyk na remis!::.
(http://vpx.pl/i/ftWKP.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 0-0 FC Barcelona (http://vpx.pl/i/d0WSV.png)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 67' Xabi Alonso - 45' Xavi
(http://vpx.pl/i/1lF62.png)
Pierwsze spotkanie Super Pucharu Hiszpanii już za nami. Spotkanie przez 90. minut było prowadzone na naprawdę największych obrotach. Obie ekipy stwarzały sobie wiele sytuacji pod bramkowych, jednak Real jak i Barcelona nie potrafiły tego wykorzystać przez co spotkanie zakończyło się wynikiem 0-0 (0-0). Początkowo spodziewano się w składzie Fabio Ceontrao, jednakże od pierwszych minut ujrzeliśmy Marcelo, który zaskoczył nas swoją nową fryzurą, ale o tym później. W ataku zamiast di Marii zagrał Jose Callejon, który ze swoich obowiązków wywiązał się w stu procentach.
Początek spotkania to kilka dobrych akcji drużyny przyjezdnych. Kilkakrotnie przed zdobyczą bramkową stawał Leo Messi, jednak czasami zabrakło mu szczęścia, a czasami świetnie jego strzały czy też próby strzału bronił Iker Casillas. Dopiero po kwadransie gry Królewscy zaczęli grać swoje. Szybkie kontry, rozrzucanie gry z boku na bok zupełnie wybiło Barcelonę z rytmu. W 21. minucie swoją szanse miał Callejon. Hiszpan otrzymał świetną piłkę od Ronaldo, jednak jego strzał zakończył swój lot na bocznej siatce. Chwile później gola mógł zdobyć Karim Benzema. Piłkę na boku zacentrował Xabi Alonso, jednak Francuz źle trafił w piłkę i przekreślił sobie szanse na zdobycie bramki. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W 58. minucie doszło do pierwszej kontrowersji. Xavi posyła doskonała piłkę w tempo do Sancheza. Ten wybiega sam na sam, jednak arbiter przerywa grę tłumacząc się, że był spalony. Patrząc na powtórkę spalonego nie było, bowiem z tyłu została noga Pepe. Dalsze części meczu to kolejne ataki Realu jak i Barcelony. Dopiero w końcówce Królewscy byli drużyną dominującą. Świetne ataki raz po raz musiał bronić Valdes. Gdyby nie on Barcelona dziś nie miała by nic do powiedzenia, a tak kwestia tryumfu jest cały czas nie rozstrzygnięta. Rewanż odbędzie się na Camp Nou. Przy wyniku 0-0 większe szanse na zwycięstwo w tym dwumeczu mają Galaktyczni, bowiem każdy strzelony gol będzie liczył się podwójnie.
Piłkarz meczu wg. Los Blancos Noticias:
.:: Jose Callejon ::.
- Wydawało się, że nie poradzi sobie z tremą tak wielkiego spotkania. Jednakże on wszystkich zaskoczył i potwierdził swoją doskonałą formę z meczów przedsezonowych. Dobra gra z przodu dawała wiele drużynie, ale także powroty do obrony przerywały groźne kontry/akcje drużynie gości.
(http://vpx.pl/i/rSU2l.png)
____________________________________________________________________
Pepe i Marcelo z nowymi fryzurami!
(http://vpx.pl/i/1DRqW.png)
Pepe niczym Rooney!
Jak już wspominaliśmy wcześniej w meczu z Barceloną nową fryzurę zaprezentował Marcelo, jednak nie tylko on zmienił swoją czuprynę. Wraz z Brazylijczykiem Madryckiego fryzjera odwiedził również Pepe, który poddał się bardziej skomplikowanemu zabiegowi. Portugalczyk przeszczepił sobie włosy. Jak wiemy takiemu zabiegowi niedawno poddał się gracz Manchesteru United - Rooney. Patrząc teraz na twarz Marcelo bez jego afro uczesania przypomina mi się Robinho. Nam pozostaje tylko życzyć piłkarzą jak najlepszej gry w kolejnym klasyku jak i całym zbliżającym się wielkimi krokami sezonie ligowym.
PS. Ostatnio długo tu nic nie dodawałem, a to dlatego, że była u mnie kuzynka i niestety nie spędzałem tak wiele przed komputerem. Oczywiście miałem czas na dodanie meczu, ale po prostu nie lubię gdy ktoś gapi mi się w monitor jak pisze :).
-
No klasyk na 0:0, dawno nie było takiego wyniku, ostatnio jeden gol to podstawa. Obie ekipy walczyły i obie miały szansę, w obu bronili świetnie bramkarze. Zarówno twój bramkarz jak i portiero Barcy wywiązali się ze swoich obowiązków w 100%. Była kontrowersja w postaci spalonego ale nie ma co się znęcać nad arbitrami, trudno. Rewanż zapowiada się super, wasze szansę są większe ale zobaczymy jak to będzie.
-
Dobry mecz Super Pucharu Hiszpanii, lecz bez bramek. Okazje do tego były po jednej i po drugiej stronie. Mecz także nie obył się bez kontrowersji. Na szczęście sędzia odgwizdał spalonego Sanchezowi (chociaż go nie było) który wychodził na pozycję sam na sam. Bardzo dobrze zagrał Callejon, który poradził sobie z presją związaną z tym meczem i został wybrany zawodnikiem meczu. Też nienawidzę, jak moja siostra zagląda mi w monitor jak piszę -.- ;D
-
pierwsze gran derbi już za wami i wynik patrząc na staty i inne rzeczy można ująć, że jest sprawiedliwy, jednak napewno kibice, jak i piłkarze czują niedosyt i napewno drugie spotkanie będzie dużo bardziej zacięte. co do nowych fryzur zawodników realu, to specjalnie nie ma się czym emocjonować, fryzury jak fryzury.
-
Bezbramkowy remis u siebie i będzie trzeba liczyć na zwycięstwo w Barcelonie, a łatwo raczej nie będzie.
-
Mojsesh twoja kariera jest genialna fantastycznie to wszystko wygląda te opisy i grafika genialne!!! :)
A co do meczu to remis jest zasłużonym wynikiem :)
-
Klasyk za nami no i przed rewanżem nic nie wiadomo w dodatku nie padła żadna bramka co jest jeszcze jedną nie wiadomą. Callejon widocznie jest w wysokiej formie i może przez dłuższy czas utrzymać miejsce w pierwszym składzie ;).
-
Moim zdaniem wynik jest całkiem dobry . Barcelona nie zdobyła bramki na wyjeździe co cieszy jeszcze bardziej. ;)
Jose Callejon - on robi w tym sezonie w Realu coś wspaniałego - chodzi o rzeczywistość. :D Chciałbym by u cb w karierze grał tak samo.
Pepe i Marcelo postanowili coś zmienić :D Najważniejsze by ich gra była oczywiście lepsza. :) Super wyglądają ;D ;D
-
mecz raczej nudny. dobrze, że FCB na wyjeździe nie zdobyła gola.
nowe fryzy fajne, a z tym przeszczepem to super pomysł
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 10
Super Puchar Hiszpanii
| Godzina: 20:00 | Słonecznie | 29°C | Barcelona, Camp Nou |
.:: Królewscy rozmontowali Dumę Katalonii ::.
(http://vpx.pl/i/W3wSF.png)
(http://vpx.pl/i/d0WSV.png) FC Barcelona 2-4 Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 21' Iniesta (Messi), 37' Messi (Iniesta) - 9' Higuain (Khedira), 29' Khedira (Ramos), 43' Higuain (Kaka), 88' di Maria (Benzema)
(http://vpx.pl/i/pc0e.png)
Królewscy po fantastycznym meczu na Camp Nou ograli Dumę Katalonii 2-4 (2-3) czym samym zapewnili sobie pierwsze trofeum w tym sezonie. Spotkanie było bardzo żywe od pierwszych minut. Dominacja Królewskich była co raz większa z minuty na minute co także udokumentowali swoimi bramkami. Świetnie zawody dzisiejszego dnia rozegrał Sami Khedira, który świetnie grał w ataku oraz jeszcze lepiej bronił w obronie. Nosa co do zestawienia miał także Mourinho, który od pierwszych minut postawił na Higuaina, a ten swoją szanse wykorzystał w stu procentach.
Pierwsza sytuacja podbramkowa to od razu bramka dla drużyny z Madrytu. Zaczęło się wszystko od przejęcia piłki przez Khedire. Niemiec po odebraniu futbolówki wymienił podanie z Kaką po czym następnie dograł do Higuaina, a ten mocnym mierzonym strzałem przy słupku pokonał Vicotra Vladesa. Wydawało się, że kolejne bramki to tylko kwestia czasu, jednak szaleńcze ataki Realu zatrzymywały się na obronie Barcelony. Po własnie takim jednym nie udanym ataku nastała kontra rywali po której piłkę do bramki skierował Iniesta. Zaledwie osiem minut później Królewscy znów byli na prowadzeniu, a to wszystko za sprawą Khediry. Niemiec po otrzymaniu znakomitego podania od Ramosa bramkarza rywali pokonał precyzyjnym strzałem głową. Barcelona, jednak nie składała broni i również atakowała czego efektem była bramka zdobyta w 37. minucie. Autorem tego gola został Leo Messi, który wykorzystał fatalny błąd Pepego. Wszystko wskazywało na to, że pierwsza połowa zakończy się remisem, jednak przed przerwą znakomitą akcją popisał się Kaka, który minął dwóch rywali, a następnie wyłożył do Higuaina, który bez wahania trafiła swoją drugą bramkę w tym meczu. Po zmianie stron dominowała Barcelona. Wiele ataków Blaugrany, jednak nie przynosiło oczekiwanych skutków. Często ich próby kończyły się już na defensywie Królewskich. Pod koniec spotkania Galaktyczni rozwiali nadzieje Barcelonie zdobywając czwartego gola, którego autorem był będący od 70. minuty na boisku - Angel di Maria.
Piłkarz meczu wg. Los Blancos Noticias:
.:: Sami Khedira ::.
- Dobra gra w defensywie, a jeszcze lepsza w ofensywie spowodowała to, że Sami dziś był głównym reżyserem gry Królewskich. Swój znakomity występ udokumentował zdobytą bramka oraz asystą.
(http://vpx.pl/i/HCNDJ.png)
PS. Dodał bym jeszcze terminarz ligowy, jednak chce mi się spać i zrobię to chyba jutro. Miłej nocy wszystkim :).
-
Bardzo dobry mecz w rewanżu o Super Puchar Hiszpanii. Strzelić cztery gole Barcelonie na Camp Nou to ogromnie trudne zadanie :D Mourinho miał nosa wystawiając do składu Higuaina od pierwszych minut. Argentyńczyk swoją okazję do gry bardzo dobrze wykorzystał :D I znów problem na linii Callejon - Di Maria, pierwszy zagrał Bardzo dobrze w pierwszemu meczu,a drugi strzelił gola w tym spotkaniu :D
Świetnie zawody dzisiejszego dnia rozegrał
bez literki i ;)
-
Ciekawa batalia, w pierwszej połowie 2:3 po wymianach ciosów. Świetny Kaka i Higuain, który grali jak z nut. Dobry też Khedira, po przerwie Barcelona nie potrafiła strzelić gola, a ty ją dobiłeś, a właściwie di Maria. Tak jak myślałem, Superpuchar musiał być twój, chodzi też o to, że w trybie Kariery komputer jest lepszy :). Brawo i powodzenia w sezonie!
-
Cieszę się że udało Ci się ograć Barcę i zgarnąć Superpuchar. Gratuluję.
Superpuchar chyba razem a nie osobno .
-
Wielkie gratulacje za pokonanie Barcelony i za to ,że pokazaliście im kto jest tak na prawdę najlepszy ;) Mecz był bardzo pasjonujący i ciekawy. Było w nim dużo bramek i wiele wspaniałych emocji. :) Bardzo dobre zawody zagrał Kaka , Higuain oraz Sami . Ta trójka powinna być jedną z ważnych elementów twojej ekipy . Cieszy mnie ,że Ricardo znów pokazuje na co go stać . :)
No to teraz jedziemy na Cibeles :D
-
No po remisie 0:0 na Bernabeu mogliście mieć lekkiego stracha przed meczem na Camp Nou, ale stało się inaczej. Nos trenerski Mou wygrał wam ten mecz. Bardzo dobre spotkanie Khediry, gol i asysta to super wynik jak na środkowego pomocnika. Barcelona zagrała dobre spotkanie, ale nie byli skuteczni. Brawo Madryt pierwsze trofeum w sezonie faktem. :D
-
wydawać się mogło że bezbramkowy remis na Estadio Santiago Bernabeu był dobrym wynikiem, więc jak nazwać to co zrobiłeś na Nou Camp? dobijającego gola zdobyłeś w końcówce, co sprawiało że przez całą II połowę atmosfera była iście napięta, bowiem gospodarze walczyli o wyrównanie. zaskakująca postawa Khediry, nie liczyłem, że zagra taki świetny mecz, jak dotąd to jego mecz życia, można powiedzieć, że załatwił ci Superpuchar.
-
Mimo, że nie wystawiłeś najmocniejszego składu, to i tak spokojnie z Katalończykami sobie poradziłeś. Gratulacje.
-
Superpuchar dla Realu to bardzo dobra informacja dla kibiców Galacticos ponieważ wiadomo jak ostatnio Real z Barcą nie radził sobie dobrze, a nawet fatalnie. Jednak na szczęście to się zmieniło i super bo wygrane Barcy to nuda chociaż ostatnio to się zmienia i w tym realnym świecie ;). Doskonały Khedira to mnie bardzo dziwi bo w realnym świecie nie uważam go za jakiegoś wybitnego piłkarza, a w dodatku gdy grałem Realem to zawsze go nie wystawiłem ponieważ za ciula nie umiem nim grać, ale ty tak i chwała ci za to :D.
-
Dokładnie, Khedira jest jakiś za toporny, o wiele lepszy na tą pozycję wg mojej koncepcji jest Diarra.
-
No nie wierze. Wygrana i to 4:2 z Barcą... Odebraliście Barcelonie kolejny Puchar. Po Khedirze nie spodziewałem się takich fajerwerków, i to w meczu z Barcelonu, a tu prosze, Niemiec dał rade. Choć mimo wszystko Barcelona oddała 15 strzałów na 9 Twoich, także domyślam się, że Real miał także sporo szczęścia :P
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 11
Liga BBVA
| Kolejka: 1 | Słonecznie | Godzina: 20:00 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Pierwsze koty za płoty..
(http://vpx.pl/i/l2Yc.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 1-0 Getafe (http://vpx.pl/i/YCe1P.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 9' Higuain
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 66' Ozil - 61' Diaz
(http://vpx.pl/i/yEOC.png)
Królewscy w meczu inauguracyjnym rozgrywki ligowe w sezonie 2011/12 na własnym stadionie skromnie pokonali pod Madryckie Getafe 1-0 (1-0). Wystawiając skład Jose Mourinho mógł mieć pewien dylemat, bowiem praktycznie cała kadra dwa dni wcześniej grywała mecze reprezentacyjnie przez co zawodnicy byli zmęczeni. Portugalczyk, jednakże postanowił ukazać swoje najmocniejsze karty co jednak nie przełożyło się na dobrą grę Królewskich. Owszem Real nie grał słabo, aczkolwiek jego gra była bardzo daleka od ideału..
Początek przypominał nam spotkanie z Barceloną. Królewscy znów ruszyli na bramkę rywala czego efektem była strzelona już w 9. minucie bramka autorstwa Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk otrzymał znakomite podanie od Ronaldo, jednak aby trafić bramkę miał przed sobą jeszcze dwóch rywali oraz bramkarza. Pipita bez wahania wdał się w drybling z którego wyszedł zwycięsko. Trafienie bramki było już tylko formalnością. Ciekawostką jest to, że Argentyńczyk trafił kolejnego gola w 9. minucie spotkania, w tej samej minucie zdobył bramkę przeciwko FC Barcelonie. Kolejne fazy meczu również należały do Królewskich, jednak Real miał dziś pewien problem. Tym problemem był bramkarz rywali, który bronił nie mal wszystkie strzały.. Po takich dobrych interwencjach dość często rozpoczynał kontry Getafe, które były groźne jednak nie aż tak by zagrażały bramce Ikera Casillasa. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Real nadal atakował, a Getafe kontrowało.. Bliski strzelenia bramki był Cristiano Ronaldo, jednak jego dwa atomowe strzały świetnie wybronił dobrze dysponowany Ustari. Królewscy wygrali, aczkolwiek ich gra pozostawia wiele do życzenia. Spotkanie te można jednak poniekąd usprawiedliwić, bowiem wcześniej była kadra. Nie miej liczymy na bardziej efektywny Real w kolejnym spotkaniu z drużyną Sportingu.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/k5TUN.png) (http://vpx.pl/i/Zb2eo.png)
Higuian jak i Kaka wyróżniali się dzisiaj najbardziej z Realu Madryt. Ten pierwszy trafił pierwszą a zarazem jedyną bramkę dającą trzy punkty. Brazylijczyk natomiast świetnie stopował ataki oraz dobrze dogrywał do partnerów. Miejmy nadzieję jaki początek to i taki cały sezon będziemy oglądać w wykonaniu tych dwóch panów.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/0YLxG.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/3ZXmL.png)
Pierwsza kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Malaga
Najlepszy zawodnik: Adriano (Barcelona) - autor dwóch bramek
Najciekawszy mecz kolejki: Real Betis 3-4 Sporting
Rozczarowanie kolejki: Sevilla - porażka na własnym stadionie 0-3 z ekipą Realu Sociedad
Pewno wielu z was pomyślało, że to już koniec.. Nie, nie tak oczywiście nie jest. Przez cztery dni nie miałem dostępu do internetu przez co nie mogłem nic pisać. Mam nadzieję, że teraz już nie będę miał takich problemów i kariera nadal będzie prowadzona bez większych przeszkód.
-
Pierwsza kolejka, pierwsze zwycięstwo, skromne ale jest.
PS. Te avatary zawodników robisz sam ? fajne są :D
Logosy też fajne, twoje czy nie jak nie to podaj link ;)
-
No i pierwsza kolejka za nami, ciekawy mecz ale zakończony skromnym zwycięstwem. Atakowałeś i szybko strzelony gol ułatwił Ci zadanie, gdyby nie on to z minuty na minute ciśnienie byłoby większe i kto wie czy Getafe by tego nie wykorzystało. Najważniejsza jest wygrana po trudnym boju, piłkarze po meczach w kadrze nie grali tak jak mogli. Teraz przed wami mecz z Gijon, powinno być lepiej chociaż ja z nimi nie lubię grać.
-
Pierwszy mecz pierwszym meczem ale najważniejsze są 3 punkty. ;) Miałem nadzieje ,że już w 1 kolejce Ronaldo walnie hattricka :D Chciałbym by w twojej karierze pobił swój dotychczasowy rekord. :) Higuain dał wam wygraną a Kaka zaliczył dobre zawody. Ani jednego ani drugiego nie ruszaj z klubu ! ::) Zobacz jak Real Betis i Sporting zaszaleli :D Spotkanie ciekawe. Mam nadzieje ,że będzie w tym roku takich wiele. Dobrze ,że wszystko z twoją karierą OK. Chciałbym byś prowadził Blancos jak najdłużej. :)
-
Zawodnicy przez cały mecz musieli czuć wielką presję. Od początku meczu 1-0 i wiadomo, chwila nieuwagi i zwycięstwo mogło się wymknąć. Ale udało się. Zawodnicy pewnie też byli zmęczeni po powołaniach. Świetny mecz Ustari'ego.
-
pod Madryckie
podmadryckie.
Mou miał spory dylemat, bowiem niedawny Superpuchar i mecze reprezentacyjne mogły dać się we znaki piłkarzom i Getafe mogło sprawić jakąś niespodziankę. jednak obyło się bez niej i wygrywasz 1-0. ta 9 minuta dla Higuaina może się okazać najszczęśliwsza, ostatnio dwa mecze pod rząd strzela w tej minucie. grałeś przyzwoity mecz, niemniej jednak czegoś brakowało, tego wykończenia, a w zasadzie słabszej formy Ustarego. Argentyńczyk rozgrywał świetne zawody i później jeszcze sparował dwie petardy CR. Mimo wszystko 3 punkty lądują na twoim koncie, to najważniejsze.
-
Odchodziłem z forum - grałeś Realem; wracam - grasz Realem :D I bardzo się z tego powodu cieszę, bo jeden z najlepszych 'karierowiczów' w historii tego działu prowadzi mój ukochany Real ;D
Sezon ledwo się rozpoczął, a Real zdobył już pierwsze trofeum, jeszcze bardziej cieszy to, że wyrwaliście ten Superpuchar Barcelonie. Pierwsza kolejka i kolejne derby, tym razem Madrytu. Mecz z bardzo wymagającą drużyną, wiadome było, że to nie będzie spacerek. Mieliście wielkie szczęście, że zaraz na początku udało się trafić Higuain'owi, bo moglibyście mieć wielkie kłopoty. Okazje na bramki mieliście i wy i goście, ale że główne role odegrali bramkarze to padła tylko jedna bramka, dająca arcyważne zwycięstwo. Może i gra nie była najlepsza, ale cieszącym faktem może być celność strzałów Królewskich. 10 celnych na 11 wszystkich strzałów to imponujący wynik :)
-
Styl pisania mi się podoba. Pierwsza kolejka wygrana, skromnie 1-0 po strzale Higuain'a. Nie graliście tak jak to na "Królewskich" wypada, ale wiadomo że to było spowodowane zmęczeniem piłkarzy.
Fajne te "karty" :).
Co kolejkę będziesz pisał te jakby posumowanie :D?
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 12
Liga BBVA
| Kolejka: 2 | Noc | Godzina: 22:00 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Dziurawa obrona Królewskich..
(http://vpx.pl/i/mLiyE.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 4-2 Sporting Gijon (http://vpx.pl/i/iN9W2.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 11' Ozil (Benzema), 37' Ronaldo (Alonso), 58' Benzema (Kaka), 71' Ronaldo - 18' Nacho Cases, 54' Trejo (Nacho Cases)
(http://vpx.pl/i/GF1M5.png)
W meczu drugiej kolejki ligi hiszpańskiej drużyna Realu Madryt na własnym stadionie pokonała ekipę Sportingu Gijon 4-2 (2-1). Spotkanie od początku stało na wysokim poziomie. Obie ekipy stwarzały sobie wiele sytuacji przez co oglądaliśmy aż sześć bramek. Do gry Królewskich można się przyczepić tylko do obrony, która była dziś bardzo dziurawa.. Dwie stracone bramki to proste błędy dwójki stoperów jak i też Casillasa.. Nie miej na wysokości zadania stanęły przednie formacje i to właśnie dzięki im Królewscy zagarnęli kolejne punkty w tym sezonie.
Na początku spotkania bardziej aktywną drużyną byłą ekipa przyjezdnych, jednak swoich dwóch dobrych sytuacji nie potrafiła wykorzystać co od razu zemściło się kontrą Realu Madryt. Świetne przełożenie akcji z prawej strony do środka przyniosło oczekiwaną bramkę, którą zdobył Mesut Ozil. Niemiec popisał się znakomitym uderzeniem z ok. 30 metrów. Królewscy długo się z tego prowadzenia się nie cieszyli, bowiem już sześć minut później goście doprowadzili do wyrównania.. Fatalny błąd popełnił Varane, a potem Casillas.. Dwójka graczy Królewscy dała się w dość prosty sposób ograć. Po tej stracie Los Blancos od razu rzucili się do ataku, jednak na kolejnego gola trzeba było czekać dopiero do 37. minuty kiedy to Ronaldo wykorzystał podanie od Xabiego Alonso i precyzyjnym strzałem zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie. Po zmianie stron oba kluby nadal atakowały. Już w 54. minucie doszło do wyrównania, a pięknego gola zdobył Trejo. Wydawało się, że piłkę spokojnie złapie Casillas, lecz ten źle obliczył jej lot co od razu wykorzystał napastnik Gijon i strzałem do pustej bramki wyrównał stan meczu. Po czterech minut na prowadzeniu znów byli Królewscy. Kaka świetnie po dryblował na lewej stronie po czym dograł do środka, gdzie świetnie odnalazł się Benzema. Francuz strzałem w prawy bok bramki wyprowadził Królewskich na prowadzenie. Już w kolejnej akcji gola mógł zdobyć Ozil, jednakże Niemiec trafił obok bramki. W 64. minucie bliski szczęścia był Ronaldo. Portugalczyk świetnie dopadł do piłki po czym minął bramkarza, jednak kąt był zbyt ostry i piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku. Gwiazdor Królewskich swoich szans szukał dalej i w 71. minucie po samodzielnej akcji zdobył czwartą bramkę dla Królewskich w tym meczu. Do końca spotkania pozostało nieco ponad kwadrans, jednakże ataki Gijon nie przynosiły już żadnych skutków. Królewscy wygrali, jednak trzeba popracować bardziej w defensywie, bowiem takiemu klubowi nie przystoi tracić dwóch bramek w meczu.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/8sqEf.png) (http://vpx.pl/i/Se8dW.png)
Gdyby nie Ronaldo w tym spotkaniu Królewscy podzielili się punktami ze swoim rywalem, jednak dziś Portugalczyk miał swój dzień i zdobył dwie bramki. Spora też zasługa w tym Xabiego Alonso, który asystował przy pierwszej bramce cracka Królewski oraz od czasu do czasu stopował ataki rywali.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/h5K1n.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/qlW73.png)
Druga kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Malaga (x2*)
Najlepszy zawodnik: Messi (Barcelona) - autor dwóch bramek w ciężkim meczu przeciwko Rayo.
Najciekawszy mecz kolejki: Rayo 2-3 Barcelona
Rozczarowanie kolejki: brak
* - informuje ile razy dana drużyna w sezonie zdobyła te miano.
____________________________________________________________________
Znamy grupy Ligi Mistrzów sezonu 2011/12!
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/16758/grupa229duze.jpg)
Królewscy w grupie B!
Wczoraj o godzinie 12:00 zostały rozlosowane grupy Ligi Mistrzów sezonu 2011/12. Królewscy zostali losowani z pierwsze koszyka czyli poniekąd uniknęli najmocniejsze drużyny w stawce, jednakże jak wiemy z drugiego koszyka losowane były takie drużyny jak Juventus, PSG czy też Arsenal. Nie miej żadna z tych ekipa nie trafiła do grupy z Realem Madryt czym samym Los Blancos w fazie grupowej składającej się z sześciu kolejek będą się mierzyć z Zenitem, Lille oraz Bayerem Leverkusen. Drużyny dość mocne, jednak awans powinien przyjść w dość oczywisty sposób.
Butragueño: - " Grupa nie jest łatwa, ale także nie jest jakoś bardzo trudna. Liczymy na pierwsze miejsce, jednakże pierw trzeba wygrać większość meczy w grupie. Sądzę, że najtrudniejsze spotkanie będzie z drużyną Zenitu, choć pozostałe ekipy także będą stawiały spory opór. Jak to wszystko będzie wyglądać na koniec dowiemy się dopiero w grudniu. "
(http://vpx.pl/i/3aXWA.png)
-
zacznę może od dupy strony, czyli grup LM. los nie okazał się być dla ciebie łaskaw i trafiłeś na trzy doprawdy ambitne zespoły. Lille to niedawny mistrz Francji, Zenit ma świetnego szkoleniowca, czyli Spallettiego, a za Bayerem przemawia niemiecka solidność.
mecz bardzo dobry, lepszy jednak w ataku. z początku inicjatywę mieli goście, ale ich moment nieuywagi wykorzystał Ozil, który z 30 metrów popisał się fenomenalnym uderzeniem. wkrótce jednak kretyńskie błędy Casillasa i Varane doprowadziły do utraty gola. jednak w 37 minucie prowadzisz a swojego premierowego gola w obecnym sezonie zdobywa CR. po przerwie jednak błąd Casillasa(kolejny) wykorzystuje Trejo i mamy znowu gorąco. ale odtąd to ty już strzelasz-Benzema wykorzystuje podanie dryblera Kaki, a Ronaldo ustala wynik meczu. a był bliski hat-tricka brakło szczęścia, podobnie jak Ozilowi, który zmarnował swoją szansę na drugiego gola. Ostatni kwadrans spokojny, a Gijon już nie odpowiedziało i odnosisz kolejne zwycięstwo.
-
No pomęczyłeś się trochę z Gijonem... Od początku goście chcieli pokazać, że 'tanio skóry nie sprzedadzą' i mocno naciskali Królewskich. Ty przeczekałeś moment nacisku i skutecznie skontrowałeś. Nieuwagę bramkarza w znakomity sposób wykorzystał Mesut Ozil, strzelając z daleka do siatki rywali. Niestety błędy stoperów i Ikera przyczyniły się do szybkiego wyrównania. Bardzo mądrze naciskaliście przeciwnika po tej stracie, efektem czego była pierwsza w sezonie bramka CR7. Ale znów nienajlepsza interwencja Casillasa i znów remis.. Po raz kolejny szczęście się do was uśmiechnęło cztery minuty po bramce Sportingu. Niesamowitą rolę w akcji bramkowej odegrał Kaka, który ma niezły początek sezonu. Kopkę nad 'i' postawił fenomenalny w tym spotkaniu Cristiano. To było kolejne spotkanie, w którym twoi gracze musieli się nieźle namęczyć, a więc gratuluję kolejnego ważnego, trochę wymęczonego zwycięstwa!
-
Dobry mecz i dużo goli na Santiago Bernabeu. Widać, że obrona nie spisała się najlepiej, ale patrząc na skład to nie grałeś akurat w tej formacji pierwszym składem. Więc zbytnio nie ma się czym przejmować gorzej jak podstawowi obrońcy złapią kontuzję, ale nie wywołujmy wilka z lasu ;).
Bardzo fajnie przedstawieni ci piłkarz spotkania ;). Jeśli możesz to daj linka do nich bo chyba sam ich nie robisz. Może i tak, ale mówię, że nie bo nigdy nie widziałem byś robił jakieś prace graficznie. Jak Twoja robota to zajmij się tym bo są na prawdę ładne. A te logosy również fajne ;).
Grupa według mnie jest łatwa i ciekawa bo kluby oprócz Realu są bardzo wyrównane więc można spodziewać się w meczach pomiędzy nimi będzie fajnie. Jednak mogą powalczyć z Tobą więc niech zawodnicy się zbytnio nie rozluźniają ;).
-
Varane i Albiol chyba nie grali ze sobą zbyt często i widać efekty. Tylko co będzie jak Pepe albo Carvalho złapią kontuzję. No ale, dobrze że masz atak jaki masz. Casillas coś nie w formie, ładne buble. Grupa jest bardzo wyrównana ale jednak przewyższasz swoich rywali i powinieneś wyjść na pierwszym miejscu z kompletem punktów moim skromnym zdaniem..
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 13
Liga BBVA
| Kolejka: 3 | Godzina: 20:00 | Majorka, Iberostar Estadio |
Zabójcze trzy minuty Realu!
(http://vpx.pl/i/zC43T.png)
(http://vpx.pl/i/zE0v3.png) RCD Mallorca 1-2 Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 45' Ogunjimi (Pereira) - 67' Ronaldo, 70' Ronaldo (Higuain)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 1' Sergio Ramos, 5' Arbeloa, 72' Ozil
(http://vpx.pl/i/o0zS5.png)
Królewscy w trzeciej kolejce po raz pierwszy w tym sezonie rozgrywali spotkanie wyjazdowe. Rywalem Los Blancos była drużyna Majorki, która postawiła dość spory opór, jednakże Real temu sprostał i wygrał to spotkanie 1-2 (1-0). Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Mallorca może zbyt często nie atakowała, aczkolwiek gdy miała już jakieś sytuacje to były to bardzo groźne próby zdobycia bramki. Do przerwy na tablicy wyników widniał wynik korzystny dla gospodarzy, jednakże druga połowa to popis Realu, a w zasadzie Ronaldo.
Mecz zaczął się dość nie typowo bo już po pięciu minutach dwóch obrońców Realu Madryt na swoim koncie miało po żółtej kartce co ograniczało ich na dalsze części spotkania. Z minuty na minute mecz stawał się co raz bardziej wyrównanym widowiskiem co oczywiście przeniosło się na bardzo ciekawą walkę o piłkę w środkowych strefach boiska. Pierwszą groźną sytuację w tym meczu mieli Królewscy. Była to dopiero 37. minuta. Piłkę do Benzemy z głębi pola posyła Alonso. Francuz wychodzi sam na sam z Aouate, jednak jego próba została zablokowana do piłki szybko dopadł Ronaldo, jednak i jego strzał został zblokowany. W tym chaosie strzał zdołał jeszcze oddać Ozil, który wywalczył rzut rożny po którym piłkę w poprzeczkę uderzył.. Ronaldo. Wydawało się, że pierwsza połowa skończy się rezultatem remisowym, jednak pod koniec błędne podanie Marcelo szybko na bramkę zamienił Ogunjimi. Gol do szatni nie podłamał Los Blancos, bowiem już od początku drugiej połowy Real naciskał na bramkę rywala, choć bramek nie oglądaliśmy. Próbowali praktycznie wszyscy z przednich formacji, jednak na efekty czekaliśmy dopiero do 67. minuty. Wtedy bowiem Gonzalo Higuain w bój wypuścił Ronaldo, który minął bramkarz, lecz potem trafił w słupek. Portugalczyk miał spore szczęście, ponieważ futbolówka znów trafiła do niego i tym razem nie myląc się doprowadził do remisu. Zaledwie trzy minut później Higuain świetnie dograł do Ronaldo, a ten znów mocnym strzałem zdobył swojego drugiego gola w tym meczu. Do końca spotkania atakował tylko Real, jednakże wynik spotkania nie uległ już zmianie. Zwycięstwo można przypisać Ronaldo, jednak spora w tym zasługa także Higuaina, który po wejściu na plac gry dawał z siebie wszystko. Warto dodać, że zmiennicy czyli Coentrao i Callejon, także rozegrali dobre zawody i tylko dobra postawa Aouate doprowadziła do tego, że nie trafili bramek.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/jfYE.png)
Świetny występ Portugalczyka. W pierwszej połowie był bliski strzelania bramek, jednak zabrakło skuteczności. W drugiej połowie wszystko wróciło już do normy i gwiazdor Królewskich dzięki swoim dwóm trafieniom dał komplet punktów Realowi Madryt. Ocena: 9/10
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/1FreY.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/Z9SgR.png)
Trzecia kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Sporting Gijon
Najlepszy zawodnik: Cristiano Ronaldo (Real Madryt) - strzelił dwie bramki w bardzo ważnym momencie spotkania, gdyby nie on Real pewno by stracił trzy oczka.
Najciekawszy mecz kolejki: Real Sociedad 3-3 Osasuna
Rozczarowanie kolejki: Malaga oraz Barcelona, ci pierwsi ulegli Sportingowi Gijon, natomiast Barcelona na własnym stadionie zremisowała 2-2 z Sevillą.
Karanka: Jak na razie realizujemy plan w stu procentach.
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/44742/todosjuntos.jpg)
- Za nami dopiero trzy kolejki rozgrywek ligowych, także wiele tutaj mówić nie można, jednakże jak na razie jesteśmy z siebie zadowoleni. Realizujemy swój plan w stu procentach i mamy nadzieję, że w grudniu będziemy tak samo zadowoleni jak teraz. W tabeli zajmujemy drugą pozycję, lecz jak wiemy przegrywamy tylko stosunkiem bramkowym. Będziemy się starać jak najszybciej zasiąść na fotelu lidera, a wtedy miejmy nadzieję nie zejdziemy z niego przez długi okres czasu.
-
Znów mecz Królewskich dostarcza wielu emocji zgromadzonym kibicom. Atakowaliście i naciskaliście przeciwników przez większość spotkania, wydawało się, że już w 37. minucie któryś z waszych graczy wykorzysta wielkie zamieszanie i strzeli bramkę, jednak nie udało się. Próbowało wielu zawodników, a skończyło się tylko na poprzeczce Ronaldo. Mówią 'niewykorzystane okazje lubią się mścić' i niestety sprawdziło się to u was w praktyce.. Błąd Marcelo, zawodnik gości wychodzi na czystą pozycję i bramka w plecy do szatni. Dobrze, że to was jednak nie podłamało i konsekwentnie, dalej próbowaliście, aż nastąpiły trzy minuty dwóch fenomenów - Higuaina i Ronaldo. To oni zapewnili wam trzy punkty, Argentyńczyk dwa razy świetnie podawał, a portugalski crack dwukrotnie wykonał egzekucję wyspiarzom. Oby więcej takich emocjonujących spotkań.. no i oczywiście efektownych zwycięstw ;) :D
-
Piękne sportowe widowisko, do tego zwycięstwo Królewskich. Cały mecz naciskaliście na bramkę gospodarzy, a mimo to to oni pierwsi mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia. Na szczęście, wielki Cristiano Ronaldo znów dał o sobie znać strzelając arcy - ważne 2 bramki, tym samym został wybrany najlepszym graczem kolejki. Ciekawie było też na Camp Nou, gdzie Barcelona przed własną publicznością zremisowała z Sevillą.
-
Mecz z Gijon był koncertowy w ofensywie i blady w defensywie. Skończyło się na 4:2 a rzadkością jest by Real u siebie tracił dwa gole z kimś innym niż FC Barcelona. Grupy LM ciekawe, ty będziesz musiał trochę podróżować, zimna Rosja, nieprzewidywalne Niemcy i zagadkowa Francja zobaczymy czy to będzie bułka z masłem. Z Mallorcą szło Ci jak po grudzie ale w trzy minuty Cristiano Ronaldo przechylił szale zwycięstwa na twoją korzyść, bardzo ważne trzy punkty. Odskakujesz Barcelonie i uciekaj, uciekaj!
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 14
Liga BBVA
| Kolejka: 4 | Godzina: 18:00 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Kolejny popis Portugalczyka!
(http://vpx.pl/i/l59is.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 3-1 Villarreal (http://vpx.pl/i/w8RCV.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 33' Ronaldo (Ozil), 47' Ronaldo (Ozil), 80' Granero (Khedira) - 7' Marco Ruben
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 73' Callejon
(http://vpx.pl/i/isFr8.png)
Królewscy w czwartej kolejce na własnym stadionie pokonali ekipę Villarrealu 3-1 (1-1). Drużyna przyjezdnych przed tym spotkaniem zajmowała szóstą lokatę także spotkanie można powiedzieć poniekąd na szczycie kolejki. Obraz gry który mogliśmy oglądać odzwierciedlał nas właśnie do tego zdania. Obie drużyny dość często ostrzeliwały bramki strzeżone kolejno przez Casillasa i Diego Lopeza. Królewscy można powiedzieć w tym spotkaniu grali bez środkowego napastnika, bowiem Higuain zasiadł na ławce, a Benzema nie znalazł się w meczowej kadrze. Na całe szczęście w Madrycie jest wielu wszechstronnych piłkarzy, którzy załatali dziurę po napastnikach.
Początek spotkania nie układał się pomyślnie dla drużyny z Madrytu. Już w 2. minucie mogli stracić bramkę, jednak Marco Ruben fatalnie przestrzelił stu procentową sytuację. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i już w 7. minucie ten sam zawodnik stanął przed szansą strzelania bramki co oczywiście wykorzystał. Gola zdobył dopiero dobijając piłkę, jednak liczy się to, że piłka znalazła się w siatce. Po tym trafieniu obraz gry był nadal taki sam. Atakowali tylko goście, a Real jak zamurowany przyglądał się atakom rywali, jednak wszystko miało swój koniec w 33. minucie. Wtedy to akcję do przodu szarpnął Ozil. Wydawało się, że Niemiec sam wykończy akcje, jednak on znakomicie podał do Ronaldo, a ten mocnym strzałem doprowadził do remisu. Po zamianie stron już w 47. minucie oglądaliśmy kolejnego gola Portugalczyka. Ronaldo znów otrzymał piłkę od Mesuta po czym minął rywala i huknął w lewe okienko bramki. Villarreal musiał się otworzyć, jednak zbyt pochopne decyzję zespołu rywali mogły paść łupem kolejnych bramek strzelonych przez Real, jednak Królewscy mimo kilku dobrych okazji nie zdobyli bramki. Dopiero w 80. minucie będący na placu gry od jakiś pięciu minut Granero płaskim strzałem po ziemi wykorzystał podanie Khediry i ustalił wynik meczu na 3-1.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/jQ0ol.png)
To już chyba normalne. Trzeci raz w tym sezonie Portugalczyk zostaje wybranym najlepszym zawodnikiem meczu, no ale co tu się dziwić. Portugalczyk w czterech meczach zdobył aż sześć goli i staję się głównym kandydatem do nagrody Króla strzelców. W dzisiejszym meczu dzięki jego dwóm trafieniom Real wyszedł na prowadzenia, jednakże główna w tym zasługa Mesuta Ozila, który poniekąd wypracował sytuacje strzeleckie Portugalskiej maszynie. Ronaldo 9/10, Ozil 9/10.
Statyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/dSH1.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/1j0wZ.png)
Czwarta kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Athletic Bilbao - w pięknym styl rozbili swoich rywali z Gijon aż 5-1.
Najlepszy zawodnik: Pandiani (Espanyol) - zdobył dwie bardzo ważne bramki w wygranym spotkaniu 3-2.
Najciekawszy mecz kolejki: Valencia 4-3 Getafe
Rozczarowanie kolejki: Sporting Gijon - wydawało się, że po ostatnim meczu może być tylko lepiej, jednak Bilbao pokazało gdzie jest ich miejsce w szeregu.
-
Bardzo ciekawy mecz, zwany hitem kolejki. Pierwsze minuty i powinno być 0:2 ale było tylko 0:1. Po dwóch golach CR7 miałeś wynik i ekipa przyjezdnych się otworzyła ale ty nie skorzystałeś z tego, aż w 80' Granero strzelił na 3:1 i jasne było, że ekipa gości nie ma już czego w Madrycie szukać.
-
Bardzo dobrze, że bramkę strzelił Granero. Znowu Ronaldo, oby zdobył króla strzelców!
-
dziwny mecz z Majorką. 5 minut i dwie żółte kartki dla twoich defensorów znacznie zmniejszyły efektywność ich działań. sam mecz bardzo nudny, dopiero 2 37 minucie coś się dzieje, najpierw akcja, potem rzut rożny i poprzeczka Ronaldo. do przerwy miało być zatem po 0, ale nic z tego, bo błąd krytyczny popełnił Marcelo i gospodarze prowadzą,. po przerwie spora nerwowość u twoich graczy, aż wreszcie 67 minuta i słupek Ronaldo, ale dobitka już bez szans dla bramkarza. potem jeszcze drugi gol CR i kolejny fantastyczny mecz Portugalczyka, który daje Królewskim 3 pkt.
w meczu z Villarreal, który to nazwałeś na szczycie było ciężko, bowiem rywal postawił twarde warunki. ale po raz kolejny CR i jego geniusz. nie bez udziału tutaj był Ozil, który również kapitalnie dwa razy asystował., choć mógł sam wykończyć, dobrze że grasz zespołowo. mimo ataków gości w chęci wyrównania, to ty zdobywasz gola zwycięskiego, a w zasadzie EWsteban Granero.
-
Portugalska maszyna dopiero się rozkręca :D Brawo dla pana z numerem 7.
Ciekawy początek sezonu, tylko szkoda że już musicie oglądać plecy Barcelony.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 15
Liga Mistrzów
| Kolejka: 1 | Godzina: 18:00 | Sankt Petersburgu, Stadion Pietrowski |
Ciężki mecz w Petersburgu.
(http://vpx.pl/i/QwUrg.png)
(http://vpx.pl/i/9ZYLc.png) Zenit St. Petersburg 0-1 Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 65' Ronaldo (Kaka)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 51' Benzema, 55' Ozil
(http://vpx.pl/i/X01Z.png)
Królewscy w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów na wyjeździe ograli drużynę Zenitu 0-1 (0-0). Spotkanie było bardzo trudne dla podopiecznych Mourinho. Drużyna z Rosji zagrała dobrze taktycznie przez co Królewscy mieli spory problem. Na całe szczęście udało się wygrać, a jedynego gola w tym meczu zdobył Ronaldo. Warto dodać, że gdyby nie doskonała postawa Varane czy też Casillasa rywale śmiało mogli by wbić kilka goli Królewskim.
Od początku mecz pokazał nam, że będzie to wyrównana walka. Zenit nie pozwalał zbyt często atakować Królewskim, jednak Galaktyczni i tak próbowali. Oddawali strzały z dystansu, które praktycznie w niczym nie zagrażały bramce Zheynova, jednak Angel di Maria gdyby nie rykoszet to wpisał by się na listę strzelców. Zenit w pierwszej połowie ze swoich obowiązków wywiązał się w stu procentach. Rosjanie strzelili nawet bramkę, jednakże była ona nie uznana, bowiem Danny był na pozycji spalonej. Po zmianie stron bardziej dojrzalszą drużyną na placu gry była ekipa Realu. Królewscy zagrali świetna trzy kwadranse w defensywie, a to wszystko dzięki młodemu Varane, który stopował nie mal każdy atak Zenitu czym samym rozpoczynał kontrę Królewskich. Właśnie po takim jednym odbierze w 65. minucie rozpoczęła się akcja bramkowa. Piłkę odbiera Varane po czym podaję do Benzemy. Francuz bez namysłu zagrywa w środek gdzie nabiegał Kaka, a ten następnie wypuszcza w bój Ronaldo, który po minięciu golkipera wpisał się na listę strzelców. Ostatnie minuty spotkania były dość nerwowe. Zanit próbował wyrównać, lecz postawa Casillasa w dzisiejszym meczu dała Królewskim te zwycięstwo, które mogło być bardziej okazalsze, bowiem w 88. minucie Callejon wystawił futbolówkę Ronaldo, jednakże ten rozpaczliwym strzałem uderzył obok bramki.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/iBA0a.png) (http://vpx.pl/i/n1Pfm.png)
Francuz w dzisiejszym spotkaniu był ostoją w defensywie Królewskich. Stopował większość ataków przez co Real mógł w szybki sposób kontrować rywala. Varane udowodnił także, że mimo młodego wieku można śmiało na niego stawiać. Co do Hiszpana to Casillas dzisiejszy mecz może zaliczyć do najlepszych w tym sezonie. Kapitan Królewskich w końcówce spotkania wykazał się spory doświadczeniem i to dzięki jego interwencją Real skończył ten mecz na zero z tyłu. Varane: 9/10, Casillas 8/10.
Statystyki meczowe oraz tabela:
(http://vpx.pl/i/ZEtkD.png)
Pierwsza kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Inter Mediolan - Włosi pokazali, że mogą być groźni w tym sezonie. Ich zwycięstwo nad Arsenalem mówi samo za siebie.
Najlepszy zawodnik: Varane (Real Madryt) - Francuz mimo młodego wieku wykazał się sporym doświadczeniem przez co Królewscy dziś wygrali swoje spotkanie.
Najciekawszy mecz kolejki: Juventus 2-2 Manchester United
Rozczarowanie kolejki: Arsenal FC - Słabo zaczęty sezon w europie. Wydawało się, że własny obiekt pomoże Kanonierom, jednak tak się nie stało..
-
Ciężki mecz z reprezentantem Rosji. Pokonać zespoły z takich krajów na ich podwórku jest bardzo ciężko więc brawa dla klubu z Madrytu, że tego dokonał. Bramkę strzela oczywiście nie zawodny Cristiano Ronaldo, który przecież był i jest uznawany za piłkarza, który nie potrafi strzelać w ważnych meczach, a teraz wszystkim pokazał. Cieszy również asysta Kaki może jeszcze uda się mu powrócić do takiej gry jak zza czasów grania w AC Milanie. Ogółem brawa dla całego zespołu bo taka postawa zadowala i trenera i kibiców. Hala Madrid! :D
-
Rosjanie postawili wam trudne warunki, u siebie zawsze są groźni przyjadą na Bernabeu i dostaną jakieś 3:0 :D. Co do meczu to pierwsza połowa bardzo wyrównana, w drugiej dominowaliście. Cieszy mnie dobry występ młodego Varane, Francuz pokazuje, że za kilka lat może być ostoją defensywy. Casillas bronił jak w transie a trzy punkty zapewnił Ronaldo, brawo!
-
Kariera jak zawsze estetyczna, świetnie prowadzona i po raz kolejny szczęka nisko :( ;D
Ostatni mecz był bardzo ciężki, na bardzo trudny teren było dane wam wyjechać ;)
Rosjanie potrafią grać w piłkę i widać, że nie mieli kompleksów przed Galaktycznymi. Na całe szczęście machina do zdobywania goli, co potwierdza i w tym sezonie, daje wam zwycięstwo. Bardzo dobrze spisali się również gracze defensywni, brawa za to dla nich.
-
początek trudny, aż do tego stopnia, że uciekałeś się do nagminnych strzałów z dystansu. Zenit grał dobrze i nawet strzelił gola, ale sędzia dopatrzył się nieprawidłowości. całe szczęście w drugiej połowie to ty dominowałeś i dobrą akcję Benzemy i Kaki wykorzystuje niezawodny Ronaldo. jeszcze w końcówce mogłeś poprawić wynik, ale CR tym razem przestrzeliłl. dobrze wszedłeś w nowy sezon LM pokonując mocny Zenit Spalletiego.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 16
Liga BBVA
| Kolejka: 5 | Godzina: 22:00 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Super Pipita przesądza o zwycięstwie!
(http://vpx.pl/i/jpNg3.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 3-1 Racing Santander (http://vpx.pl/i/4PMSG.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 18' Higuain (Callejon), 72' Higuain (Ronaldo), 84' Ronaldo (Higuain) - 55' Kone (Francis)
(http://vpx.pl/i/JbVfj.png)
Królewscy w meczu piątej kolejki rozgrywek ligowych na własnym stadionie pokonali Racing Santander 3-1 (1-0). Spotkanie miało być tylko spacerkiem po trzy punkty, jednak Królewscy chyba zbyt bardzo zlekceważyli rywala i spotkanie od razu zmieniło nam się w ciężką batalie z jedną z klasowych drużyn piłkarskich w Europie. Atakowały obie drużyny, jednak bardziej skuteczny był dziś Real, który dzięki dwóm trafieniom Gonzalo Higuaina oraz jedynym Cristiano Ronaldo zapewnił sobie dziś trzy punkty.
Początek nieco nas zaskoczył, bowiem już wtedy groźne akcje podbramkowe konstruowali goście, aczkolwiek w większości z nich nie potrafili oddać nawet celnego strzału na bramkę Ikera. Królewscy do głosu zaczęli dochodzić dopiero po dziesięciu minutach. Wtedy, bowiem zaczęli co raz częściej ostrzeliwać bramkę Tono co także przyniosło skutek w 18. minucie kiedy to Gonzalo Higuain podanie Callejona zamienił na bramkę. Wydawało się, że kolejne gole to tylko kwestia czasu, lecz w pierwszej połowie nie oglądaliśmy już żadnych trafień. Po zmianie stron Królewscy mieli dopełnić tylko formalności.. lecz tak się nie stało, bowiem to goście zdobyli bramkę wyrównującą. Bramka ta padła w dość nie bywały sposób, bowiem z akcją szedł Real, aż nagle atak przerywa Francis, który wybija piłkę daleko w przód, gdzie jakimś trafem znalazł się Kone. Piłkarz ten był już sam na sam z Casillasem i swoją próbę oczywiście wykorzystał. Królewscy na prowadzenie wyszli dopiero w 72. minucie. Wtedy ponownie bramkę zdobył Higuain, a asystował Ronaldo, który kilka minut później swoim trafieniem zakończył strzelanie na Bernabeu. Był to ciężki mecz, ale teraz Blancos moją nauczkę na przyszłość, że z każdym rywalem trzeba grać na sto procent.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/79DwY.png)
Argentyńczyk zdobył dziś dwie bardzo ważne bramki. Jego wkład w dzisiejszy mecz był kluczowy. Pipita nie tylko strzelał, ale także dobrze dogrywał do partnerów. Jose Mourinho znów może mieć dylemat kogo wystawiać w pierwszym składzie. Według nas w pełni zasłużenie zasługuję na to właśnie Argentyńczyk.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/irXA0.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/XbBG.png)
Piąta kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Athletic Bilbao (x2) - to już drugie miano dla Basków w tym sezonie, no ale co tu się dziwić. Zwycięstwo 5-0 mówi samo za siebie.
Najlepszy zawodnik: Higuain (Real Madryt) - Gdyby nie Higuain Królewscy pewno podzielili by się punktami z swoim rywalem.
Najciekawszy mecz kolejki: Getafe 4-2 Real Sociedad
Rozczarowanie kolejki: brak
_______________________________________________________
Copa Del Rey - 1 mecz
Real Madryt 2-1 Girona
Królewscy po bramce Alvaro Moraty oraz Cristiano Ronaldo zdołali wygrać w pierwszym meczu Pucharu Króla. Od samego początku to spotkanie nie układało się po myśli Królewskich, no ale było to spowodowane rezerwowym składem, a w zasadzie składem Castilli w pierwszym składzie Realu. Nie miej w końcówce na boisku ukazał się Ronaldo, który następnie w ostatniej akcji meczu zapewnił skromną zaliczkę przed rewanżem.
_______________________________________________________
-
podoba mi się, że prowadzisz karierę realem. to mój ulubiony zagraniczny klub. obyś to robił jak najdłużej
-
Po ostatnim ciężkim meczu tym razem również łatwo nie było. Wynik jest jednak dobry więc na razie nie ma się czym zamartwiać chociaż lepiej zapobiegać niż leczyć ;). Dwie bramki Higuaina cieszą i po raz kolejny może być problem czy Higuain czy Benzema. Jednak to już wybór Mourinho ;). 2 miejsce w lidze razem z Valencią z kompletem punktów cieszy więc sezon jak na razie bardzo dobry. W pucharze grałeś ze słabą Gironą, która nie występuje na co dzień w La Liga. Było ciężko, ale na szczęście się udało ;).
-
Podobny przebieg meczu jak u mnie w poprzedniej karierze Barcą i taki sam wynik ;). Cóż trochę zlekceważyłeś rywala i ten spłatał Ci figla ale na szczęście argentyńsko-portugalski duet zapewnił Ci bardzo cenne trzy oczka, Bilbao 5:0? Szaleństwo.. ;)
-
Rywala zlekceważyliście, lecz nie na tyle aby te spotkania oddać płazem. Sam Higuain mógł dać wam zwycięstwo, ale jednak ostatnie słowo powiedział Portugalczyk C. Ronaldo.
Puchar Króla oczywiście dobrze rozpoczęty.
-
Ciężkie te ostatnie dwa mecze, Real nie wyszedł na boisko tak skoncentrowany jak powinien, na szczęście swoje zrobił i w obu przypadkach schodził z murawy wygrany. Pochwały należą się Ronaldo i Higuain'owi, grają na bardzo wysokim poziomie.
-
Ostatnie spotkania były bardzo ciężkie, najpierw starcie z Santanderem, w którym wielki show urządził sobie Pipta. Jedno trafienie dołożył też Ronaldo, tym samym zwyciężyliście 3:1. Ciekawy zbieg okoliczności, ja w Copa del Rey też trafiłem na Gironę, miałęm z nimi podobne problemy, na szczęście Tobie udało się zwyciężyć, choć jest jeszcze rewanż.
-
mimo wyrównanego współzawodnictwa to ty kontynuujesz zwycięską passę. które to już z rzędu?
10 minut dałeś się wyszaleć gościom, którzy i tak nie potrafili trafić w bramkę, a potem już twój popis. dziwna sytuacja przy golu Kone, zastanawiam się, czy nie było spalonego. całe szczęście jednak udało ci się dołożyć jeszcze dwa gole i punkty zostają w Madrycie. drugiego gola zdobył świetnie dysponowany Higuain, a Ronaldo oprócz asysty przy jego golu, dołożył jeszcze swojego. mam nadzieję, że dotrzymasz założenia i z następnym przeciwnikiem zagrasz na 100%.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 17
Liga BBVA
| Kolejka: 6 | Godzina: 22:00 | Sevilla, Estadio Benito Villamarín |
Beniaminek nas zatrzymuje..
(http://vpx.pl/i/j53vI.png)
(http://vpx.pl/i/LvKcd.png) Real Betis 2-2 Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 6' Salino, 77' Ruben Castro - 7' Ronaldo (FK), 20' Ronaldo (Kaka)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 7' Mario, 45' Iriney
(http://vpx.pl/i/Vudfl.png)
Królewscy dość nieoczekiwanie poprzez remis z drużyną Realu Betis 2-2 (1-2) stracili pierwsze punkty w tym sezonie. Przed spotkaniem wydawało się, że mecz z beniaminkiem będzie dość łatwą potyczką i z pewnością taką by były, jednakże dwa dni przed meczem ligowym aż 18 piłkarzy rozgrywało swojej mecze w reprezentacjach. Taki obrót spraw spowodował, że na spotkanie w Sevilli wybiegli poniekąd zmiennicy, jednak było też kilka gwiazd. Nie miej duże zmęczenie nie pozwoliło na zdobycie kolejny trzech punktów. W tej kolejce doszło do jeszcze większej sensacji, bowiem w derbach Barcelony Duma Katalonii na własnym boisku uległa Espanyolowi 2-3.
Początek meczu był dość ospały. Atakowali tylko gracze z Sevilli i już w 6. minucie w akcji na tzw. przebitkę przedostali się pod pole karne, gdzie również w sporym zamieszaniu jeden z piłkarzy ów klubu wbił piłkę do bramki. Królewscy od razu ruszyli do ataków. Już 60. sekund później na tablicy wyników widniał ponownie remis, bowiem z rzutu wolnego pięknego gola zdobył Ronaldo. Portugalczyk tradycyjnie ustał w pozycji " rewolwerowca " po czym oddał piękny strzał po którym piłka wpadła do bramki. Galaktyczni atakowali nadal i już w 15. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Sam na sam wychodził Kaka, jednak próba minięcia Casto zakończyła się nie powodzeniem. Po pięciu minutach Brazylijczyk był w identycznej sytuacji, jednak tym razem dograł gdzieś do będącego na boku Ronaldo, który dość szczęśliwym skierował piłkę do pustej bramki. Po tym golu Królewscy mieli jeszcze kilka okazji, jednak nie zostały one wykorzystane. Po zmianie stron dłużej przy piłce utrzymywał się Betis, jednak i ich próby nie znajdywały drogi do bramki. Królewscy w drugiej połowie siedli kondycyjnie i nie potrafili już konstruować dobrych akcji.. Na domiar złego w 77. minucie po błędzie di Marii piłkę do bramki skierował Castro i trzy punkty przeleciały Realowi koło nos. Po tym meczu lider - Valencia odskoczył już na dwa punkty, natomiast przewaga Blancos nad drugimi w tabeli Bilbao także wynosi dwa oczka. Kolejny mecz to pojedynek z mistrzem Francji w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/yPKQ7.png)
Wiele akcji przechodziło dziś przez Brazylijczyka. Mimo zmęczenia po meczu kadrowym i tak dawał z siebie wszystko. Mógł dziś trafić kilka goli, jednak wolał dogrywać do partnerów przez co też bramkę zdobył Ronaldo.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/4BTvM.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/TPuDF.png)
Szósta kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: Espanyol Barcelona - wykorzystali zmęczona Barcelonę i po pięknym meczu zdobyli trzy punkty na ciężkim terenie jakim jest Nou Camp.
Najlepszy zawodnik: Verdu (Espanyol) - dobra gra na boisku oraz dwie asysty w głównej mierze przyczyniły się do końcowego sukcesu Espanyolu.
Najciekawszy mecz kolejki: Barcelona 2-3 Espanyol Barcelona
Rozczarowanie kolejki: FC Barcelona, Real Madryt - oba kluby zawiedli, oba straciły punkty, jednakże remis Królewskich pozwolił powiększyć im przewagę nad Katalończykami do trzech oczek.
-
Ciekawy mecz na bardzo trudnym terenie jakim niewątpliwie jest Estadio Benito Villamarín. Myślę, że 2:2 to sprawiedliwy wynik, Ronaldo trafia z wolnego? To dobrze, oby się przełamał i jeszcze nie raz wam golem z wolnego tyłek uratował. Barca dostaje w dupę i ląduje trzy oczka za wami, lider Valencia? Ciekawe jak długo :D.
-
To ja może zacznę od meczu z Racingiem. Goście bardzo was zaskoczyli swoją walecznością. Strzeliliście dość szybko bramkę, jednak nie zmieniło to nastawienia przeciwników, wręcz umocniło ich jeszcze bardziej i zmotywowało do działania. W drugiej połowie po dość szczęśliwej akcji doprowadzili do remisu. Na szczęście ostatnie 20 minut należało do was, a dokładnie dla waszej fantastycznej dwójki Ronaldo-Higuain, który zaliczyli po bramce i asyście.
Spotkanie z Betisem zaczęło się dla was fatalnie, pierwszą akcję zamienili na bramkę.. Dobrze, że się nie poddaliście i po niespełna 13 minutach to wy byliście na prowadzeniu dzięki bramkom Ronaldo. Trzeba zaznaczyć, że portugalski crack zdobył przedniej urody bramkę z rzutu wolnego. Mogliście całkowicie zapewnić sobie zwycięstwo juz w pierwszej połowie, jednak nie udało się wam wykorzystać nadanych okazji.. W drugiej połowie od początku przeważał Betis, co spowodowane było pewnie brakiem sił graczy Królewskich, po wyczerpującym meczu z Racingiem i po meczach swoich reprezentacji. W 77 minucie gracze z Sevilli dopięli swego, błąd Angela i bramka Castro, która spowodowała pierwszą stratę punktów w tym sezonie, miejmy nadzieję, że jedną z niewielu.
-
Real tak samo jak i Barca w tej kolejce nie pokazały czegoś wielkiego ale warto przyznać ,że dzięki remisowi z Betisem powiększyliście swoją przewagę. To też dobrze. ;D ;) Jest to chyba wasza pierwsza strata punktów w tym sezonie ligowym . Przerwana passa zwycięstw zawsze jest trochę ciężka ale ważne ,że jednak jesteście wysoko w tabeli i nie wiele brakuje byście objęli pozycję lidera. Dobrze ,że Ronaldo zdobył tego gola z wolnego co świadczy ,że chyba nie wypadł z tej sztuki :D Powodzenia dalej.
-
Mała poprawka:
oba kluby zawiedli
na
oba kluby zawiodły
-
Oj, widzę że teraz się potknęliście. Dobrze jednak że Barca również i dzięki temu was nie wyprzedziła. Tylko o parę punktów oddaliła się od was Valencia. Ronaldo jednak trzyma formę i strzela bramki, które dają mu pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców Primera Division.
-
Tym razem obydwa Hiszpańskie giganty totalnie zawiedli co im zdarza się przecież bardzo rzadko. Betis Sevilla pokazał, że Real bie jest maszyną do wygrywania. Ronaldo znowu strzela piękną bramkę z rzutu wolnego. Jestem ciekawy jak długo Valencia utrzyma 1 miejsce w tabeli.
-
machnąłbym ręką na takie potknięcie. miałeś wspaniałą serię, a takie wpadki wpisane są w futbol.
Betis nie zamierzał się chować po kątach i już w pierwszej swojej akcji zdobył sensacyjne prowadzenie. ale później pozornie wszystko wraca do normy, gole CR, jeden szczególnej piękności i wygrywacie. ale znowuż, zamiast podwyższyć prowadzenie marnujesz okazję nagminnie.
po przerwie to Betis bawił sie piłką, ale w 77 minucie przeprowadził zabójczą kontrę i komplecik przeleciał ci obok nosa.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 18
Liga Mistrzów
| Kolejka: 2 | Godzina: 20:45 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Kolejna wpadka Galaktycznych..
(http://vpx.pl/i/HKao0.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 0-1 LOSC Lille (http://vpx.pl/i/17IWk.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 16' Payet
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 84' Raul Albiol
(http://vpx.pl/i/gBUzD.png)
Królewscy w drugiej kolejce Ligi Mistrzów nieoczekiwanie ulegli na własnym stadionie 0-1 (0-1) ekipie Lille. Spotkanie od samego początku nie układało się po myśli podopiecznych Jose Mourinho. Rywal wyszedł wysokim pressingiem, przez co Blancos łatwo tracili piłkę. W dzisiejszym meczu raziła także nieskuteczność naszych piłkarzy. Kilkakrotnie stawali oni przed szansą zdobycia bramki, jednakże żadna z tych próba nie zakończyła się powodzeniem. Najbliższy szczęścia był Ronaldo, bowiem piłka po jego strzale z wolnego zatrzymała się na słupku.
Już na samym początku świetną okazję bramkową zmarnował Jeleń. Polski napastnik wyszedł sam na sam z Ikerem podciął nad nim piłkę, jednak w ostateczności nie wleciała ona do bramki. Królewscy próbowali odpowiadać atakiem na atak, jednak czasami wyprowadzane kontry kończyły się już przed polem karnym, a to dlatego, że zazwyczaj brakowało dokładnego podania. W 16. minucie ładnie na boku urwał się Payet, który następnie zszedł do środka i trafił bramkę. W tej akcji ofiarnie piłkę ratować próbował Albiol, jednak minimalnie się spóźnij do piłki przez co wybijał ją już z bramki, a nie z przed. W drugiej połowie Królewscy mieli serie rzutów wolnych z okolić 23 metra. Po jednym takim wolnym strzelonym przez Ronaldo piłka uderzyła w słupek bramki i można powiedzieć, że był to najgroźniejszy strzał w tym meczu. Do końca meczu było dość chaotycznie. Oba kluby łatwo tracili piłkę przez co mecz stracił na energii. Nie miej mamy nadzieję, że jest to tylko jedna z nielicznych wpadek i kolejny mecz będzie już głównie pod dyktando Galaktycznych.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/UwWgE.png)
Zrobił tyle co mógł. Tym razem się nie udało, jednak jego wkład w dzisiejszy mecz dawał wiele drużynie. Fakt, że koledzy nie wykorzystali podań Cristiano, ale sam drybling i zostawianie kolejnych rywali za plecami zagwarantowało mu tytuł najlepszego piłkarza spotkania.
(http://vpx.pl/i/yAEC1.png)
Druga kolejka w pigułce.
Najlepsza drużyna: (http://vpx.pl/i/17IWk.png)
LOSC Lille (http://vpx.pl/i/17IWk.png)
Wygrana w Madrycie z Realem to nie lada sztuka, a Francuzom się to udało.
Najciekawszy mecz kolejki:(http://vpx.pl/i/pCZkc.png)
Bayer Leverkusen 4-3 Zenit St. Petersburg (http://vpx.pl/i/I2x3B.png)
Piękne spotkanie w Niemczech. Po pierwszej połowie był tam remis 0-0, zaś w drugiej padło aż siedem goli
Rozczarowanie kolejki: (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
Porażka Królewskich na własnym stadionie z drużyna, którą spokojnie można było ograć to na pewno spore rozczarowanie tej kolejki.
-
Ojoj. Co za wpadka i pech. Mógł tu paść remis, ale Cristiano też miał dziś pecha i piłka po jego strzale odbiła się od słupka. Jak widać niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. 2 pozycja w tabeli jak na razie nie jest najgorsza.
-
W PES-ie z Lille w Lidze Mistrzów, strasznie ciężko się gra. Wiem z doświadczenia. A i prawie zawsze Bayer wychodzi z grupy z 1 miejsca, nawet gdy ma Barcelonę... :-\
-
mecz w twoim wykonaniu słaby. już w pierwszych minutach było groźnie, a naszemu Irkowi zabrakło szczęścia. jednak w 16 minucie Payet a'la Messi zszedł do środka i trafił, mimo ofiarnej interwencji Albiola. Po przerwie miałeś klika rzutów wolnych, ale to raz brakło precyzji, a następnym razem na drodze piłki stanął słupek. mecz nie zachwycił poziomem, był chaotyczny i pełen strat, toteż niestronny kibic może być zawiedziony.
-
Szkoda porażki i to przed własną publicznością. Lille jak widać było bardzo zdeterminowane i zaskoczyło Real wysokim pressingiem na ich połowie. Mogło być jeszcze gorzej gdyby Jeleń trafił do siatki już na starcie meczu. Niestety zrobił to kto inny i Real uległ 1-0.
Najlepiej zagrał Ronaldo, starał się ale sam meczu nie wygrał ;)
-
Lekki dołek? Stracone punkty w meczu z Betisem, teraz porażka w drugiej kolejce Ligi Mistrzów z Lille :/ mam nadzieje, ze to tylko wpadka. Lille już na początku meczu mogło objąć prowadzenie za sprawą Jelenia, ale ten (tak jak w meczu z Portugalią...) zmarnował sytuacje sam na sam chcąc przerzucić bramkarza. W Twoich akcjach czegoś brakowało. Kontry kończyły się przed polem karnym, bo brakowało dobrych podań. Bardzo podoba mi się logo ze zdjęciem piłkarza :D
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 19
Liga BBVA
| Kolejka: 7 | Godzina: 20:00 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Hat-trick Portugalczyka daję nam komplet punktów!
(http://vpx.pl/i/OSg1Q.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 3-2 Granada (http://vpx.pl/i/QySNa.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 6' Ronaldo, 15' Ronaldo, 26' Ronaldo (Callejon) - 25' Geijo (Yebda), 55' Geijo (Carlos Martins)
(http://vpx.pl/i/rwHhP.png)
Real Madryt w siódmej kolejce tegorocznych rozgrywek ligi hiszpańskiej na własnym stadionie wygrał z Granadą 3-2 (3-1). Ten mecz miał nam pokazać czy Blancos nadal są w kryzysie. Z przebiegu meczu można wywnioskować, że Królewscy grali tak jak ostatnio tylko dziś nie zawiodła skuteczność, albo może inaczej. Dziś swój dzień miał Ronaldo. Gra Królewskich nie wyglądała za dobrze, kilka start i w efekcie kontry rywala, nie udane podania oraz błędy w defensywie to tylko niektóre z złych czynników gry Królewskich. Nie miej spotkanie zostało wygrane i dzięki wpadce Valencii Real znów zrównał się punktami z liderem.
Początek spotkania pokazał nam, że Królewscy dość szybko będą chcieli wyjść na prowadzenie. Sztuka ta udała się im w stu procentach, bowiem już po sześciu minutach Real prowadził 1-0. Świetna akcję przeprowadził Ronaldo, który mimo iż na plecach miał trzech rywali to zdołał oddać strzał po którym piłka wpadła do bramki. Zaledwie dziewięć minut później Królewscy cieszyli się z drugiej bramki. Ronaldo świetnie dryblował na boku, po czym zszedł do środka i huknął nie do obrony. Po tej bramce nastąpiło lekkie rozluźnienie co szybko wykorzystali goście, którzy w 25. minucie po błędzie obrońców zdobyli bramkę kontaktową. Nadzieję na szybkie wyrównanie szybko rozwiał Ronaldo, który zaledwie 60. sekund później cieszył się ze swojego trzeciego gola. Bramka ta padła po szybkim wznowieniu Królewskich. Piłkę do Higuaina podał Ozil, Argentyńczyk od razu zagrał na skrzydło z którego w pole karne zacentrował Callejon. Można powiedzieć, że po tej bramce w pierwszej połowie nic się już nie wydarzyło. Drugie trzy kwadranse zaczęły się od ataków i rzutu wolnego dla gości. Jednak nie przynosiło to korzyści aż do 55. minuty, kiedy to bramkę kontaktową po raz drugi w tym meczu zdobył Geijo.. Gol ten padł po fatalnym błędzie.. Ozil próbował zagrać do Ronaldo, jednak zagrał tak niedokładnie, że szybko piłkę przejęli obrońcy po czym cała Granada ruszyła do przodu, a efektem tego oczywiście była bramka. Od tego momentu pole karne strzeżone przez Jose Juana było ostrzeliwane przez Królewskich. Próbował Ronaldo, Benzema, Kaka i inni, jednak bramkarz rywali zaczął bronić jak w transie przez co wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/UwWgE.png)
Ważne trzy gole Portugalczyka, które dziś dały trzy punkty Królewskim. Ronaldo, także po tych trafieniach umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji strzelców w której wyprzedza drugiego zawodnika aż o sześć bramek.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/dYx8K.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/CZRuk.png)
Siódma kolejka w pigułce
Najlepsza drużyna: FC Barcelona - Duma Katalonii po porażce w derbach Barcelony swoje siły rozładowała na Getafe wbijając jej aż pięć goli.
Najciekawszy mecz kolejki: Real Madryt 3-2 Granada
Rozczarowanie kolejki: Malaga - Porażka na własnym stadionie z beniaminkiem ligi.
____________________________________________________________
Copa Del Rey - rewanż
Girona 0-1 Real Madryt
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 44' Callejon (Granero)
____________________________________________________________
Fantastyczny początek Cristiano!
(http://www.realmadrid.pl/fotki/_up/16758/ronaldo223duze.jpg)
14 goli Portugalczyka!
Cristiano Ronaldo sezon 2011/12 zaczął bardzo dobrze. Portugalski crack w tym sezonie wystąpił już w dziesięciu spotkaniach w których trafił aż czternaście goli! Liczba naprawdę jest imponująca tak jak i gra Portugalczyka. Ronaldo nie tylko dobija piłki do bramki po podaniach kolegów. Portugalczyk także przeprowadza samodzielne akcje, które również są przedniej urody. Jak tak dalej pójdzie to Cristiano w tym sezonie może grubo przebić swój rekord z ubiegłego sezonu. Bardziej złą informacją jest to, że Higuain jak i Benzema w tym sezonie do bramki rywali trafiają bardzo rzadko.. Argentyńczyk dotychczas na swoim koncie ma trzy trafienia w ośmiu meczach, zaś Benzema do siatki trafił zaledwie raz również w ośmiu spotkaniach..
-
Ronaldo raz, Ronaldo dwa, Ronaldo trzy i jest zwycięstwo Realu :D
Już ma 6 bramek przewagi w tabeli strzelców nad drugim zawodnikiem :o
Bardzo ciekawe są te podsumowania kolejki, takie ciekawostki :)
brakuje tylko zdjęć z meczu (więcej niż jedno, choćby ze 3/4 dać) :)
-
Nieoczekiwanie polegliście na własnym stadionie przeciwko dobrze dysponowanemu Lille w Lidze Mistrzów. Francuzi od początku nacisnęli na was, mogli prowadzić już po pierwszej akcji, ale okazję zmarnował Jeleń. Goście dopięli swego szybko, bo już w 16 minucie spotkania, kiedy po indywidualnej akcji bramkę zdobył Payet. Wy próbowaliście jednak nie mieliście szczęścia, lub po prostu nie potrafiliście składnie rozegrać piłki. Mieliście kilka szans na strzelenie bramki chociażby po rzutach wolnych, ale nawet taki specjalista od tego typu stałych fragmentów gry jakim niewątpliwie jest CR7 nie znalazł sposobu na Landreau. Niestety byliście bardzo nieskuteczni, przez co przegraliście ten mecz.
Z Granadą zagraliście o wiele lepiej z przodu. Ronaldo szybko wyprowadził drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Niestety waszę zmorą są błędy w defensywie, które wasi obrońcy popełniają niemalże w każdym spotkaniu... Nie inaczej było teraz, nieuwagę broniących Realu wykorzystał Geijo. Szybkie wznowienie gry i dezorientacja gości doprowadziła do wyniku 3-1. Świetne dośrodkowanie Callejona wykorzystał Ronaldo, który może poszczycić się w tym meczu hattrickiem. W drugiej połowie przez pomyłkę Ozila tracicie drugą bramkę. Nie chcąc, po raz kolejny, stracić głupio punktów wzięliście się do roboty i mocno zaatakowaliście rywali. Mimo waszych szaleńczych ataków wynik się nie zmienił przez dobrą dyspozycję bramkarza Granady, który wyłapał wszystkie próby waszych graczy.
Mecz z Granadą jest kolejnym, w którym Cristiano pokazuje jak ważnym zawodnikiem jest w układance Mou. To on w większości przesądzał o waszych zwycięstwach. W tym sezonie w 10 meczach zdobył aż 14 goli i jest na dobrej drodze, aby pobić swój rekord z poprzedniego sezonu. Oby tylko nie przestał strzelać, bo forma reszty napastników aż razi w oczy.. Pipita i Benzema jakoś nie mogą się odnaleźć, obaj są bardzo nieskuteczni.
-
Kolejny ciężki mecz Realu Madryt w tym sezonie. Tym razem świetność potwierdził strzelający gola za golem - Cristiano Ronaldo. Taka przewaga Portugalczyka nad resztą strzelców jest czymś wspaniałym. Ronaldo 12 goli, a Messi tylko 6. No zapowiada się wielkie pokonanie Argentyńczyka, a i może całej Barcelony. Czekam na dalsze spotkania Galacticos ;).
-
Porażka z Lille boli i musicie najlepiej wygrać wszystko do końca w Lidze Mistrzów, ale mistrz Francji jest groźny, nawet na wyjeździe. Payet jest bardzo szybki i dynamiczny i zdołał Ci wpakować bramkę. Spotkanie z Granadą to popis Ronaldo bez którego nie byłoby Cię w pierwszej dziesiątce w tym sezonie, prawdziwy golleador! Błędy w obronie wciąż się powtarzają i trzeba nad tym popracować.
-
Podobnie jak u mnie. Ronaldo, mistrz świata ;)
Kolejne bardzo ciężkie spotkanie, z 2:0 na 2:1, z 3:1 na 3:2. Granada goniła wynik, choć zabrakło im czasu, co z pewnością cieszy ;)
W 10 spotkaniach 14 goli, wynik nieprawdopodobny, a jednak do osiągnięcia. Messi jak na razie za plecami Portugalczyka i to daleko, bo aż 6 bramek.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 20
Liga BBVA
| Kolejka: 8 | Godzina: 22:00 | Malaga, Estadio La Rosaleda |
Show napastników!
(http://vpx.pl/i/qovfS.png)
(http://vpx.pl/i/FfJOM.png) Malaga 2-5 Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 5' Isco (Joaquin) 46' Rondon (Joaquin) - 7' Ronaldo (PK), 16' Ronaldo, 39' Higuain (Kaka), 50' Benzema (Varane), 83' Coentrao
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 40' Higuain
(http://vpx.pl/i/lh1o9.png)
Królewscy w meczu ósmej kolejce pokonali drużynę Malagi 2-5 (1-3). Przed meczem można było się obawiać drużyny gospodarzy, bowiem transfery przed sezonowe naprawdę były bardzo dobre, jednakże w trakcie meczu było widać różnice klas i to, że Malaga mimo kilku bardzo dobrych wzmocnień na razie nie ma co szukać w czołówce ligi hiszpańskiej. Królewscy do spotkania przystąpili bardzo ofensywnie. W ataku oglądaliśmy dziś Benzeme, Higuaina oraz Ronaldo, którzy po raz pierwszy w tym sezonie strzelili razem bramki w meczu.
Początek spotkania jednak nie był tak miły dla Królewskich. Już w piątej minucie na boku pola karnego ograny został Marcelo przez co Joaquin miał bardzo łatwą drogę do bramki. Hiszpan, jednakże nie uderzał, a podawał do Isco, który bez wahania pokonał Ikera Casillasa. Odpowiedź Realu na straconego gola mieliśmy już po dwóch minutach, kiedy to bramkę z rzutu karnego zdobył Ronaldo. Był to dość kontrowersyjny karny, bowiem Mesut Ozil był faulowany przed polem karny.. Spore niedopatrzenie sędziego, no ale błędy zdarzają się każdemu. Już w 16. minucie Królewscy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Z piłką na boku dryblował Higuain, który następnie oddał mocny strzał, jednak Caballero zdołał odbić piłkę, lecz odbił ją tak, że ta wpadła pod nogi Ronaldo, a ten zamykają oczy nie mógł się pomylić. Następnie na boisku oglądaliśmy kilka dobrych akcji po obu stronach. Swoje trafienia próbowali dołożyć Benzema i Higuaina, jednak przez długi okres im się to nie udawało, aż do 39. minuty. Wtedy, bowiem bramkę zdobył Pipita. Argentyńczyk znakomicie wykorzystał podanie od Kaki i pewnym strzałem w długi róg bramki zdobył trzecią bramkę na konto Królewskich w tym meczu. Po zmianie stron Blancos znów zaspali czego efektem była strzelona bramka w 46. minucie.. Błąd obrońców wykorzystali ofensywni gracze Malagi przez co gospodarze znów byli nadziei, że jednak da się coś tu ugrać, jednak i tym razem było podobnie. Real od razu odpowiedział na bramkę rywali i w 50. minucie cieszył się już z dwubramkowego prowadzenia. Akcja bramkowa składała się tylko z dwóch podań... Casillas dograł do Varane, który następnie zagrał długa piłkę do Benzemy, a ten uciekł obrońcą i trafił płasko po ziemi. Kolejne fazy meczu to dobra gra w obronie Królewskich. Z czwórki obrońców najbardziej wyróżniał się Varane, który stopował większość ataków. W 83. minucie gola dołożył jeszcze rezerwowy - Fabio Ceontrao i w tym meczu było wiadome, że Real punktów stracić nie może.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/G0uIs.png) (http://vpx.pl/i/zENQw.png)
Portugalczyk dziś znów zagrał dobry mecz. Zdobył dwa gole, które ruszyły Królewskimi na dobre. Varane natomiast grał świetnie w obronie oraz dobrze wyprowadzał piłkę do ataku.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/vnQcY.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/jnps0.png)
Ósma kolejka w pigułce
Najlepsza drużyna: Real Madryt, FC Barcelona (x2) - Królewscy jak i Barcelona zagrali dwa bardzo dobre spotkania, w których strzelili po pięć goli oraz stracili dwie bramki.
Najciekawszy mecz kolejki: Espanyol 2-3 Rayo
Rozczarowanie kolejki: Espanyol - Porażka na własnym stadionie z beniaminkiem ligi.
-
No ciekawa strzelanina w Maladze, 2:5 to wynik, który często nie pada więc jest to zaskoczenie. W końcu twój blok ultra ofensywny pokazał klasę i rozbił Szejków, którzy muszę poczekać na swoje pięć minut, na pewno jeszcze nie teraz. Znów świetny Ronaldo ale to już znamy, ale obok niego błyszczał Varane, który zaskakuje. Brawa dla tego młodego Francuza, w tabeli ciekawie, z Valencią macie tyle samo punktów i taki sam bilans bramek, czekam na bezpośredni mecz w którym zlejecie ich!
-
Cóż chyba nadszedł kryzys, w lidze masz 6 zwycięstw, 1 remis i 0 porażek :D
-
El Tridente pokazało na co ich stać . Cieszy mnie to ,że strzelają i pokazują klasę swoich umiejętności. :P Cieszę się także z dobrego występ Varana. Dobrze zagrał w defensywie oraz w odpowiednim momencie zagrał piłkę do swojego Rodaka. :) W poprzedniej kolejce to już wielki mecz Ronaldo :D Hattrick zapewnił wam 3 punkty. a Portugalczyk znów pokazał klasę zdobywając 14 gola. Już wiemy kto dostanie złotego nuta. :D
-
po meczu widać jak wiele brakuje Maladze do czołówki ligi hiszpańskiej. mimo dobrego początku i dwójkowej, bramkowej akcji między Joaquinem a Isco, szybko się zrobiło aż 1-3. po niezwykle kontrowersyjnym i niesłusznym karnym gola zdobywa Ronaldo, później po dobitce znowu CR na piedestale. w 39 min popularny El Pipita podwyższa prowadzenie i stało się jasne, ze już tego meczu raczej nie przegrasz. może tuż po przerwie zapachniało jeszcze remisem, ale 4 minuty później Benzema rozwiewa wątpliwości.
fenomenalny sezon CR. aż 14 goli, po 8 kolejkach to nie lada wyczyn.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 21
Liga BBVA
| Kolejka: 9 | Godzina: 22:00 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Strata punktów na własne życzenie..
(http://vpx.pl/i/hEn6r.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 1-1 Athletic Bilbao(http://vpx.pl/i/J7PEZ.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 10' Benzema (Callejon) - 43' Ander Herrera (Susaeta)
(http://vpx.pl/i/wClSO.png)
Królewscy nieoczekiwanie w meczu dziewiątej kolejki na własnym stadionie zremisowali 1-1 (1-1) z drużyną Atletico Bilbao. Już kilka minut przed meczem kibicie przeżyli nie lada szok, bowiem w pierwszym składzie nie pojawił się Cristiano Ronaldo. Czym była spowodowana nieobecność Portugalczyka od pierwszych jak na razie nie wiadomo, jednak gdy trzeba było gonić wynik to crack pojawił się już na placu gry, jednak zbyt wiele do niej nie wniósł. Real stracił punkty, ale punkty straciła także Valencia, która zremisowała z Betisem. Do czołówki wkroczyła Barcelona, która dzięki zwycięstwie do Realu i Valencii traci już tylko jeden punkt.
Niecodzienny zestaw w ataku Realu Madryt od samego początku był bardzo aktywny. Wszystko to dzięki bardzo dobrej grze Jose Callejona. Hiszpan z meczu na mecz potwierdza, że jest lepszym piłkarzem od di Marii, także kto wie czy Argentyńczyk zimą nie opuści Madrytu. Callejon świetnie dryblował na boku przez co Królewscy dość często gościli pod bramką Basków. W 10. minucie własnie po podaniu Jose piłkę do siatki skierował Benzema, który miejmy nadzieję przebudził się już na dobre. Kolejne bramki miały być tylko kwestią czasu, jednak goli jak nie było tak nie ma. Akcje może i były, jednak brakowało skuteczności, która w dzisiejszym meczu była zmorą Królewskich. Przed przerwą przysłowiowego gola do szatni trafili Baskowie i mecz w drugiej połowie znacznie się nam zaostrzył, jednak nie pod względem fizycznym, a piłkarskim. Obie drużyny nacierały na bramki, odpowiadały sobie atakiem na atak przez co widowisko było przedniej urody. W 67. minucie na Bernabeu rozległ się jęk zawodu, bowiem Granero po minięciu stopera rywali oddał strzał, jednak pech chciał, że piłka zatrzymała się na słupku.. Królewscy także mogą mówić o sporym szczęściu pod własnym polem karnym, bowiem gdyby Llorente potrafił wykorzystać swój wzrost to Real nie miał by dziś szans. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa.. Na tablicy wyników byłą 93. minuta, kiedy to strzał na bramkę oddawał Ozil. Piłka, jednak odbiła się od muru i trafiła do Ronaldo. Portugalczyk huknął zza pola karnego i po rękach bramkarza piłka otarła się o poprzeczkę po czym nastał rzut rożny, z którego już nic nie wynikło.. Królewscy stracili punkty i w przyszłej kolejce powalczą o samodzielnego lidera ligi z Valencią, jednak zanim nastąpi bezpośrednie stracie tych drużyn to Królewskich czeka jeszcze mecz z Bayerem Leverkusen w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/FH9wS.png)
Powrócił do Realu i chyba nikt nie spodziewał się po nim, że będzie grał tak dobrze. Ba, nikt nie spodziewał się, że Hiszpan wygryzie z pierwszego składu di Marię. W dzisiejszych zawodach był nieodzowną częścią drużyny. Dzięki jego podaniu padła jedyna bramka dla Królewskich. Jose także wyróżniał się w obronie, gdzie efektownymi wślizgami zatrzymywał kontry gości.
Statystyki meczowe:
(http://vpx.pl/i/Nrkp3.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/7w8Tj.png)
9. kolejka w pigułce
Najlepsza drużyna:
Malaga (x2) - Malaga po porażce z Realem szybko się podniosła, bowiem w 9. kolejce na własnym stadionie rozbiła Granadę aż 5-1.
Najciekawszy mecz kolejki:
Malaga 5-1 Granada
Rozczarowanie kolejki:
Real Madryt, Valencia - Liderzy ligi totalnie zawiedli. Za swoich przeciwników nie mieli zbyt ciężkich drużyn, jednak zgubili punkty przez co dali się dognić ekipie Guradioli.
-
A weź idź :D dobrze zagraliście z Malagą, a tu taka wpadka z Bilbao. Moim zdaniem to w pesie ciężej gra się jednak z Malagą ;). Szkoda bo mogliście wygrać.
-
Athletic to mocny klub, który udowadnia również to w tym sezonie. Patrząc na tabelę po tym dzisiejszym spotkaniu to widać, że strata dwóch oczek do lidera jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Szkoda bo mogliście wygrać bo gol został stracony chwilę przed zejściem do szatni więc może o tym już myśleli piłkarze z Madrytu i to ich zgubiło. Jestem ciekawy czy to zapowiedź detronizacji wielkiej dwójki. ;)
-
Athletic to mocny klub, który udowadnia również to w tym sezonie.
Kończąc ligę na 10. miejscu.
-
Barcelona was dogoniła. Jeszcze tylko jeden punkt . ;/ Nie wiadomo jak to pójdzie jeszcze z Valencią. Więc podium tabeli jeszcze nie jest tak dobrze ułożone. Athletic pokazał ,że mogą urwać punkty Królewskim. Mogliście zdobyć kolejne gole, jednak to się nie udało i przyniosło trafienie na korzyść Basków. ;/ Mam nadzieje ,że w następnych kolejkach nie zawiedziecie swoich fanów i odskoczycie Valencii i Barcie ;D CR7 jeszcze trochę i odskoczy Messiemu na tyle ,że ten go nie dogoni. :P
-
dużo nieoczekiwanych rzeczy stało się w meczu:
Callejona, który zagrał świetne zawody i dał do myślenia Mou, aby Angel di Maria opuścił klub. jestem za. ożywił w pierwszych minutach twój atak niesamowicie.
Barca cię goni. nie jest wesoło. wynik 1-1 jest raczej słaby. szkoda, bo np. Granero mógł dać ci 3 pkt, gdyby nie trafił w słupek, z drugiej strony jednak chwilę później Llorente wyrwałby ci całe 3 pkt. jescze akcja Ozila i strzał Ronaldo, ale nic już z tego nie wyszło.Kończąc ligę na 10. miejscu.
jemu chodziło raczej o finał LE. :D
-
Szkoda że straciłeś punkty, szybko strzeliłeś gola jednak pewnie to rozkojarzyło twoich piłkarzy. Na szczęście Valencia nie chce być lepsza, więc ciągle jesteś pierwszy ale Barca goni.
Ciekawe że Brca strzeliła 34 gole z czego tylko 8 Messi. Świadczy to o tym że tam każdy strzela, taka tam moja dygresja na temat :D
-
Kończąc ligę na 10. miejscu.
grając w finale Europa League...
-
Wyszedłeś bez Ronaldo ale Callejón godnie go nastąpił tylko znów głupie błędy i brak skuteczności się zemściły. Bilbao nie jest takie mocne szczególnie na wyjazdach, powinni dostać lanie ale udało im się wyrwać punkcik ale masz szczęście, że Valencia nie wykorzystuje twoich potknięć.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 22
Liga Mistrzów
| Kolejka: 3 | Godzina: 20:45 | Madryt, Santiago Bernabeu |
Czarne chmury nad Madrytem..
(http://vpx.pl/i/hRD2M.png)
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 2-2 Bayer Leverkusen (http://vpx.pl/i/yhnY0.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 43' Kaka (Callejon), 90' Benzema (Marcelo) - 22' Sam, 73' Kiessling
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 49' Sergio Ramos
(http://vpx.pl/i/ZNsOJ.png)
Królewscy w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów na własnym stadionie zremisowali z Bayerem Leverkusen 2-2 (1-1). Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Oglądaliśmy sporo ataków po jednej jak i po drugiej stronie. Widowisko było bardzo miłe dla oka, jednak fani Królewskich zupełnie inaczej postrzegali ten mecz.. Real grał dobrze, ale takiemu klubowi nie przystoi tracić dwóch bramek przed własną publicznością.
Już na początku spotkania mocnym strzałem z zza szesnastki popisał się Kiessling, jednak piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki. Królewscy automatycznie odpowiedzieli tym samym. Pierwsza taka dogodniejsza sytuacja bramkowa miała miejsce w 16. minucie. Królewscy ładnie rozklepali obronę gości i wydawało się, że bramka to tylko formalność, jednak Ronaldo zamierzający się do strzału poślizgnął się i nie czysto trafił w piłkę.. W 22. minucie poszła kontra gości. Wydawało się, że łatwa do przerwania, jednak Marcelo gdy próbował trafić w piłkę to nieczystą w nią uderzył przez co ta trafiła do Sam'a, który strzałem do pustej bramki dał prowadzenie przyjezdnym. Królewscy odpowiedzieć zdołali jeszcze przed przerwą. W 43. minucie Callejon ładnie zagrał w tempo do Kaki, który następnie lekko podciął piłkę i wyrównał stan meczu. Druga połowa to również szaleńcze ataki z obu stron. W ekipie Realu pierwsze skrzypce grali Kaka i Callejon, jednak sami meczu nie wygrają.. Bayer atakował gdy tylko mógł. Czasami ich ataki kończyły się przed polem karnym, a czasami to Casillas musiał się wznieść na wyżyny swoich umiejętności aby obronić strzały przeciwników. W 73. minucie poszła kolejna kontra Bayernu i padła kolejna bramka.. Królewscy znów popełnili błąd w środkowej strefie boiska.. W końcówce meczu z błąd za pierwszej połowy zrehabilitował się Marcelo, który po minięciu dwóch rywali zagrał do Benzemy, a ten lekkim strzałem tuż przy słupku dał Królewskim jeden punkt..
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/JihbG.png) (http://vpx.pl/i/e6QAG.png)
- To było bardzo ciekawe spotkanie, jednak co z tego, jak znów nie schodzimy z placu gry jako zwycięscy. Próbowaliśmy każdym możliwym sposobem, jednak rywal dziś był przygotowany bardzo dobrze taktycznie przez co udało się im wywieźć korzystny rezultat.. - zakończył nie do końca zadowolony Brazylijczyk.
- Ten mecz powinniśmy wygrać.. Tyle okazji co nasza drużyna miała i ich nie wykorzystała to aż wstyd.. No, ale cóż taki jest futbol. Czasem lepsza drużyna nie koniecznie musi wygrać spotkanie. Zawaliła dziś u nas skuteczność, którą w najbliższym czasie będziemy strać się poprawić. - zakończył Jose Callejon.
(http://vpx.pl/i/7fBYJ.png)
-
No i za wesoło nie jest, a mogło być gorzej bo remis uratowałeś w 90 minucie. Po statystykach można stwierdzić, że było to wyrównane spotkanie, jakiego sobie pewnie nie życzył Mourinho. Weź się w garść, bo Real coś zawodzi ostatnio. Traci punkty w lidze, a LM też nie wygląda za dobrze.
-
Hohoh co się tu dzieje ? Betis, Lille, Bilbao teraz Bayer? Z nimi to już musiałem dwukrotnie wynik gonić. Gdyby Cris się nie poślizgnął... Ale Kiessling na początku spotkania też mógł to strzelić. Remis sprawiedliwy
-
No faktycznie w tym sezonie szczególnie ostatnio dobrze się nie wiedzie Realowi. Teraz mecz z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów również okazał się nie wygranym. Cieszy dobry występ Kaki jeśli chodzi o cały zespół przechodząc dalej widzę, że fajnie radzi sobie młody Callejon ;).
-
Jakbyś tak nie eksperymentował z taktyką i wyszedł normalnie na ten mecz, to może byś wygrał. Nie wiem, po co ci formacja 4-3-3 z jednym środkowym pomocnikiem (chyba, że Khedira nie gra jako lewy pomocnik) w tak ważnym meczu. Przecież to LM, a w dodatku w poprzednich dwóch kolejkach Realowi nie szło najlepiej. Wnioski chyba nasuwają się same.
-
(http://img443.imageshack.us/img443/5458/syngalosblancosnoticias.jpg)
Wydanie: 23
Liga BBVA
| Kolejka: 10 | Godzina: 22:00 | Valencia, Estadio Mestalla |
Królewscy samodzielnie zasiadają na fotelu lidera!
(http://vpx.pl/i/XRCeU.png)
(http://vpx.pl/i/WOSpD.png) Valencia 1-2 Real Madryt (http://vpx.pl/i/2yZn3.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 38' Maduro (Jonas) - 42' Ronaldo (Callejon), 67' Samobój
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 81' Varane
(http://vpx.pl/i/QU61H.png)
Królewscy w meczu na szczycie ograli Valencie 1-2 (1-1) czym samym od 10. kolejki są samodzielnymi liderami ligi hiszpańskiej. Spotkanie przez cały czas trzymało nas w napięciu. Wiele akcji po obu stronach, wiele przypadku oraz szczęścia to tylko niektóre ze słów, które mogą krótko scharakteryzować to spotkanie. Królewscy przeprowadzali piękne akcje, aczkolwiek brakowało dokładnego wykończenia. W swoich dwóch próbach Ronaldo trafił dwukrotnie w poprzeczkę bramki.
Już na początku spotkania było bardzo gorąco pod bramką Casillasa. Na bramkę Ikera poleciała potężna bomba z 16. metrów, jednak kapitan Królewskich zdołał obronić ten strzał w dość nie typowy sposób, bowiem piłkę wybił tzw. " nożycami " (patrz fotografia powyżej). Można powiedzieć, że po tym strzale ataki Valencii na kilka minut zastygły. Na boisku warunki dyktował tylko Real, który w 19. minucie miał bardzo dogodną szanse na wyjście na prowadzenie. Do środa z piłką schodził Ronaldo, który oddał mocny strzał z lewej nogi, jednakże piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. W 38. minucie Valencia nie oczekiwanie wyszła na prowadzenia. Strzał na bramkę oddawał Maduro i wydawało się, że Casillas spokojnie złapie piłkę, jednakże przy strzale wślizgiem piłkę próbował wybić Ozil przez co futbolówka zmieniła kierunek i zmyliła Casillasa. O dziwo gol nie został przypisany jako bramka samobójcza. Królewscy odpowiedzieć zdołali jeszcze przed przerwą, a dokładniej w 42. minucie Callejon podaję do Ronaldo, który mocnym, mierzonym strzałem przy słupku doprowadza do remisu. Początek drugiej połowy, znów zaczął się od ataku gospodarzy, jednak znów nie przyniósł on oczekiwanego skutku. Real grał swoje i czekał na dogodne sytuacje, jednak Królewskim brakowało szczęścia bądź jak kto woli dokładności. Próbowali praktycznie wszyscy zawodnicy z linii ofensywnych, jednak żadnemu się nie udawało, aż do 67. minuty, kiedy to bramkę zdobył Ronaldo, ale właśnie.. Ronaldo zdobył gola, a ten został przypisany jak trafienie samobójcze. Fakt piłka otarła nogi, któregoś z defensorów, jednak pod żadnym względem nie zmieniła kierunku, także decyzja arbitra jest nie zrozumiała. Kilka minut później Ronaldo, znów próbował trafić bramkę, jednak i tym razem strzelił w poprzeczkę. Korzystny rezultat został dowieziony do końca, także Real może się cieszyć, że zostaje samodzielnym liderem ligi.
Piłkarz/e meczu wg. Los Blancos Noticias:
(http://vpx.pl/i/yksfa.png)
- Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, przez co kibicie mieli co oglądać. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki on właśnie był. Czasami brakowało nam szczęścia, a czasami dokładności. Nie miej ciesze się, że wygraliśmy i wysuwamy się na prowadzenie w lidze. Druga bramka? No cóż arbiter uznał to jako gola samobójczego, ale liczy się fakt, że piłka przekroczyła linie bramkową. - zakończył zadowolony Cristiano Ronaldo.
Statystki meczowe:
(http://vpx.pl/i/Qe5Od.png)
Statystyki ligowe:
(http://vpx.pl/i/HAuFZ.png)
10. kolejka w pigułce:
Najlepsza drużyna:
Real Madryt (x2) - Królewscy po serii wpadek w końcu zagrali bardzo dobry mecz i dzięki zwycięstwie w tym spotkaniu zostali samodzielnymi liderami.
Najciekawszy mecz kolejki:
Valencia 1-2 Real Madryt - bez wątpienia najciekawsza bitwa o trzy oczka. Wiele akcji pod bramki, efektownych strzałów dodawało tylko smaczku rywalizacji.
Rozczarowanie kolejki:
Brak - w tej kolejce obyło się bez większych zaskoczeń/rozczarowań.
_______________________________________________________________________
Copa del Rey - 2. runda.
(http://vpx.pl/i/2yZn3.png) Real Madryt 1-0 Real Zaragoza (http://vpx.pl/i/Yu9LH.png)
(http://s1.fbcdn.pl/images/default/pilka.gif) 75' Ronaldo (Xabi Alonso)
(http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_zolta.gif) 1' Pepe - 33' Helder Postiga, 44' Mateos, 70' Obradović, 80' Lafita, (http://www.realmadrid.pl/gfx/mecz/karteczka_czerwona.gif) 76' Pinter
Królewscy na własnym stadionie po trafiniu Cristiano Ronaldo skormnie ograli drużyne Realu Zaragoza. W tym spotkaniu także kontuzji nabawił się Varane, którego na boisku nie będziemy oglądać przez najbliższe czternaście dni.
_______________________________________________________________________
-
No po dziesięciu kolejkach Real Madryt liderem Ligi BBVA i bardzo dobrze. Był to mecz z bardzo trudnym przeciwnikiem czyli Valencią. Brawa za wygraną bo w tym sezonie Valencia radzi sobie doskonale ;).
PS. To jest fajnie, że wpisałeś, że mecz rozgrywany był o 22, a na screenie z meczu jest zupełnie jasno :D. Urok PES'a ;).
-
Piękny mecz z Valencią i tak samo pięknie wygrany chociaż bywało różnie. Najgorsze, że nie uznano drugiej bramki dla Ronaldo chociaż powinna ona zostać uznana. Odpędziłeś po tym spotkaniu Valencię na bezpieczną odległość ale Barca depcze po Tobie i każdy błąd wykorzysta, powodzenia!
-
Zgadzam się ciekawie było ;)
Początek szarpany raz jedni raz drudzy, świetnie rozpoczęli gospodarze ale bardzo szybko odpowiedział Cris. Szkoda, że nie uznano mu jego drugiej bramki, która mu się należała :) Mimo wszystko gorąco było do końca.
-
Ciekawy mecz z Valencią. "Nietoperze" to bardzo niewygodny rywal i zwycięstwo z nimi i to jeszcze na Estadio Mestalla to nie lada osiągnięcie. Ronaldo musiał się zadowolić tylko jednym trafieniem w tym meczu, a powinien mieć drugiego gola też zaliczonego. CR7 trafiał też dwukrotnie w poprzeczkę, ale w tabeli strzelców i tak jest zdecydowanym liderem. ;D
-
mecz na szczycie ligi dla Królewskich. dobrze, bowiem dalej prowadzisz w La Liga. ale Barca goni.
Nietoperze od pierwszych chwil pokazywały swoje aspiracje. nie zamierzali oddawać przyjezdnym łatwo własnej ziemi. w 16 minucie mieli świetną szansę, ale Casillas świetnie i efektownie broni. aż się przypomina sytuacja z 95 i scorpion kick Huguity. może Casillasowi zabrakło trochę jeszcze do mistrza, ale jest na dobrej drodze. W 398 minucie jednak skapitulował po golu samobójczym... nie, jednak sędzia zalicza gola Maduro. ale to zadziałało na Real jak płachta na byka i chwile później mamy remis za sprawą niezawodnego cracka. strzeliłby drugiego gola... ale właśnie, kolejna błędna decyzja arbitra i uznanie gola zdobytego przez Portugalczyka jako samobója. jednak nieważne jak, ważne ŻE wygrywasz i trzymasz pion.
-
Dobrze się ułożyła. Fotel twój, ale tylko 1 pkt przewaga. Mimo wszystko jako pierwszy straciłeś bramkę, w końcu Mestalla jest bardzo gorącym terenem. Kurcze, gdyby nie Casillas to było by 2-0. W dodatku skład Valencii był dziwnie rezerwowy. Może dlatego że zawsze mnie bolał Soldado w pesie. Ehh Ozil, jak mogłeś ;D No ale przed końcem pierwszej połowy tym razem Ronaldo trafił w bramkę, nie w poprzeczkę i wyrównał. Valencia potem próbowała desperacko atakować ale to na nic. Ronaldo strzelił... ale nie strzelił. Samobója Ozila nie zaliczył, a tego zaliczył. No ale cóż, trzeba próbować no i próbował ale znowu trafił w poprzeczkę. No ale, fotel twój i trzeba się cieszyć.
-
Czy takimi samodzielnymi to nie wiem, tylko 1 punkt przewagi nad drugą Barcą. Dobrze że nareszcie wygrałeś, chłopaki musieli poczuć smak zwycięstwa a nie tylko smak porażki. :D Szkoda że trafienie Ronaldo nie zostało mu przypisane. Mogę się założyć że trafi w następnych meczach. ;)
-
Jak ty mogłeś mi to zrobić i wygrać z moją Valencią ? ? ? :D :D :D No nic . :D Gratulacje za pokonanie Los Ches. Zdobyliście trzy punkty i jesteście teraz samodzielnym liderem w tabeli Ligi. To dobrze. Mam nadzieje ,ze nie będziecie mięli już jakichkolwiek problemów ze startami punktów czy coś podobnego. CR7 mógł zdobyć więcej niż jednego gola , ale ważne ,że w ogóle przyczynił się do zwycięstwa. Powodzenia dalej. ;D