-
#1 | 4 listopada 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/11/03/fgh.png)
Złoty środek na problemy kadry? Nawałka selekcjonerem!
Wszyscy spodziewali się, że nowy selekcjoner będzie zagranicznym fachowcem. Swego czasu o takim rozwiązaniu przebąkiwał nawet sam prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Tymczasem ostatnie tygodnie przyniosły nowe spekulacje, według których następcą Waldemara Fornalika miał być Adam Nawałka z Górnika Zabrze. W końcu jego kandydatura została wybrana przez bukmacherów jako największy "pewniak". Mijały dnie, typów przybywało. Niektóre zakłady w obawie przed bankructwem postanowiły wycofać ze swojej oferty ową pozycję. I chyba miały rację - nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski w piłce nożnej rzeczywiście został Nawałka.
Choć informacja ta nie wywołała wielkiego hurraoptymizmu, to z czasem - przynajmniej da się odnieść takie wrażenie - coraz więcej ludzi przekonuje się do byłego już szkoleniowca Górnika. Niezwykłą jak na siebie falą komplementów oblał go nawet Janek Tomaszewski, który do niedawna był pierwszym krytykiem polskiej kadry, przede wszystkim za nieudanej kadencji Smudy. O Nawałce wyrażał się on w samych superlatywach, nie tylko jeśli chodzi o pracę z drużyną, ale także kontakty z mediami, które dla poprzednich selekcjonerów najczęściej były złem koniecznym. Ponadto nowy szkoleniowiec biało-czerwonych według Tomaszewskiego jest profesjonalistą w każdym calu, do wszystkiego przykłada się bardzo sumiennie i nigdy nie spoczywa na laurach. Do tego w drużynach które prowadzi, zawsze panuje niezła atmosfera oraz żelazna dyscyplina. Nie ma u niego pojęcia jednostki. Najważniejsza jest drużyna...
Czego więcej trzeba zatem naszej ekipie, z takimi gwiazdami jak Lewandowski czy Szczęsny na czele? Ktoś powie: autorytetu. Dobrze. Rzeczywiście, Nawałka nie ma na świecie tak dźwięcznego nazwiska, jak choćby Trapattoni czy Guus Hiddink. Już jego poprzednikowi, Fornalikowi, często zarzucało się brak własnego zdania i tym podobne. Gołym okiem widać, że popularny swego czasu (teraz już tylko w Chorzowie) Waldek "King", niejednokrotnie ślepo brnął w to, co mówiły media. Chciano Rybusa na Ukrainę? Był Rybus. Chciano dwóch ofensywnych pomocników na Czarnogórę? Byli. Byli i spisali się dobrze. Ale jakoś w środku da się wyczuć, że gdyby media do gry przewidywały raczej ostrożny wariant z dwoma defensywnymi piłkarzami w środku pola, to Waldemar wziąłby to w ciemno. Nieco inaczej powinno być u Nawałki. Tutaj nie będzie miejsca na wybór składu przez media, a co najważniejsze - kaprysy gwiazd. Mowa oczywiście o Robercie Lewandowskim, który w całych eliminacjach strzelił 3 gole (2 z karnych przeciwko... San Marino!), a w miniony weekend w meczu klubowym na uzyskanie podobnego dorobku potrzebował kilkunastu minut. I nie ma co mówić o braku podań, bo klarownych sytuacji do strzelenia gola, choćby w meczach z Ukrainą i Anglią, miał przynajmniej 3.
Większość specjalistów nie ma wątpliwości, że w przypadku niepełnego zaangażowania piłkarzy dla narodowych barw (nawet wspomnianej gwiazdy dortmundzkiej Borussii), Nawałka będzie bezwzględny. I tak będzie należało postępować, panie Adamie. Gdy - przykładowo - takiego Roberta raz czy dwa posadzi się na ławce, a kiedy indziej w ogóle nie powoła, to może przejrzy on na oczy i zobaczy, co tak naprawdę w sporcie jest najważniejsze. I nie, nie są to pieniądze.
Na sam koniec rozważań, należy wspomnieć właśnie o wymienionych wcześniej pieniądzach. Tutaj dla Zbigniewa Bońka należą się wielkie pokłony - nasz prezes w porównaniu do własnego poprzednika poszedł po rozum do głowy i podpisał z nowym selekcjonerem kontrakt atrakcyjny, ale głównie wtedy, kiedy nasi piłkarze osiągną sportowy sukces. To tak oczywiste, a zarazem niespotykane w naszych realiach... Ot Polska. Dobry materiał na wszelkiego rodzaju opowiadania.
Idzie zima, idą święta a ja wracam po przerwie. Oby tym razem wypaliło. Uwielbiam, gdy za oknem prószy śnieg, a ja popijam ciepłą herbatkę i tworzę sobie nowe losy naszej drużyny narodowej. Tradycyjnie PES6. Częstotliwość postów - raczej nie dzień w dzień. Nie ma na to szans przy moim natłoku spraw. Ale do wspomnianych świąt daną karierę chcę rozbujać i niech się dzieje co chce. Pozdrawiam :)
-
No w końcu ;)
-
Życzę wytrwałości !
-
Oo i kto tu wrócił :>
-
Mistrzu Barthez się pojawił ;) Czekam na więcej, bo o poziom nie ma się co martwić.
-
#2 | 5 listopada 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/11/05/sf.png)
Ligowcy powołani! Co wy na taką kadrę?
Na początek cofnijmy się do przeszłości, choć niedalekiej. Adam Nawałka 30 października ogłosił pierwsze powołania w swojej karierze selekcjonerskiej, a szczęśliwa piętnastka pochodziła oczywiście z klubów zagranicznych. Ciężko mówić tutaj o jakichś wielkich sensacjach, choć kilku ciekawych zmian na pewno nie zabrakło. Na pierwszy rzut oka można zauważyć, iż w kadrze nie ma dotychczasowego lidera naszej defensywy, kapitana włoskiego Torino, Kamila Glika. Najwidoczniej pewniak Waldemara Fornalika nie znalazł uznania u nowego selekcjonera. Na liście powołanych znalazły się też stosunkowo nowe nazwiska - mowa tutaj o Piotrze Ćwielongu z niemieckiego Bochum, oraz Marcinie Kowalczyku z rosyjskiej Wołgi Niżny Nowogród. Czy ci piłkarze w biało-czerwonych barwach odegrają jednak większą rolę niż choćby Celeban (który nota bene również znalazł się w kręgu zainteresowań Nawałki) za kadencji wspomnianego wcześniej Fornalika?
Ponadto w zagranicznej piętnastce próżno doszukiwać się innych powołań, które w jakikolwiek sposób odbiegają od z dawna przyjętych norm. Tradycyjnie znaleźli się w niej piłkarze z Borussii, nie licząc oczywiście kontuzjowanego Piszczka, doszukać możemy się tam także Szczęsnego, Boruca, Klicha czy choćby Krychowiaka.
Powołani z klubów zagranicznych:
Bramkarze - Wojciech Szczęsny (Arsenal), Artur Boruc (Southampton), Przemysław Tytoń (PSV)
Obrońcy - Piotr Celeban (Vaslui), Artur Jędrzejczyk (Krasnodar), Marcin Kowalczyk (Wołga), Łukasz Szukała (Steaua)
Pomocnicy - Jakub Błaszczykowski (Borussia), Piotr Ćwielong (Bochum), Mateusz Klich (Zwolle), Grzegorz Krychowiak (Reims), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor), Waldemar Sobota (Brugge)
Napastnicy - Robert Lewandowski (Borussia), Artur Sobiech (Hannover)
Teraz zatrzymajmy się przy nominacjach ogłoszonych dzisiejszego wieczora. Adam Nawałka obiecywał że zaskoczy i słowa dotrzymał. Można powiedzieć, że były szkoleniowiec Górnika Zabrze wcielił się w rolę Alfreda Hitchcocka, budując napięcie powołaniami z zagranicy, a prawdziwe trzęsienie ziemi wywołując dziś, przedstawiając 10 piłkarzy z Ekstraklasy oraz jednego z... 1 ligi! Zacznijmy jednak od najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Tutaj oczywiście należało liczyć na to, iż Nawałka weźmie do kadry kogoś z Górnika i tak rzeczywiście się stało, gdyż obecny wicelider Ekstraklasy dał kadrze dwóch obrońców, Rafała Kosznika oraz Pawła Olkowskiego. Dwóch przedstawicieli w biało-czerwonych barwach ma również Lech (Kamiński i Teodorczyk), Legia (Jodłowiec i Brzyski) oraz beniaminek - Cracovia (Nowak i Marciniak). Ponadto powołany został Hołota ze Śląska i Pazdan z Jagiellonii. Największą sensacją okazała się jednak nominacja dla Rafała Leszczyńskiego z Dolcanu Ząbki. Co jednak z tego wyniknie? Zgrupowanie już niebawem.
Powołani z polskich lig:
Bramkarze - Rafał Leszczyński (Dolcan)
Obrońcy - Tomasz Brzyski (Legia), Rafał Kosznik, Paweł Olkowski (Górnik), Marcin Kamiński (Lech), Michał Pazdan (Jagiellonia), Adam Marciniak (Cracovia)
Pomocnicy - Tomasz Jodłowiec (Legia), Tomasz Hołota (Śląsk)
Napastnicy - Łukasz Teodorczyk (Lech), Dawid Nowak (Cracovia)
Dzięki za miłe słowa ;)
A co do kadry - na początek taka sama, aby był jakiś grunt pod dalsze losy kariery. Nie miejcie o to do mnie pretensji, proszę. Tak jest mi po prostu lepiej, a wiadome jest, że kolejne powołania nie będą takie jak w rzeczywistości. Chyba, że okażę się jasnowidzem :P
-
#3 | 12 listopada 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/11/09/fs.png)
Pierwsze zgrupowanie Nawałki. Nowy kapitan, nowy obiekt sporów?
Dzisiejszego popołudnia swoją pracę z drużyną narodową w sensie dosłownym rozpoczął Adam Nawałka. Pierwszy trening wzbudził spore zainteresowanie mediów, które grubo na godzinę przed przyjazdem drużyny na Oporowską, oblegały były już stadion Śląska Wrocław. To co najciekawsze miało jednak miejsce tuż po zajęciach, na konferencji prasowej oficjalnie otwierającej zgrupowanie. O co konkretnie chodzi? Otóż o to, iż kibicom oraz dziennikarzom przedstawiony został nowy kapitan biało-czerwonych. I nie jest to Artur Boruc, Wojciech Szczęsny czy też typowany przez ekspertów Grzegorz Krychowiak, a... Robert Lewandowski.
Lewandowski oczywiście pojawił się na wspomnianej już konferencji przy boku Adama Nawałki, jednak zanim ta się rozpoczęła, nikt nie przypuszczał, że snajper Borussii Dortmund zostanie ogłoszony liderem drużyny narodowej. Fakt nadania opaski kapitańskiej piłkarzowi, który w reprezentacji często nie potrafi oddać choć połowy umiejętności prezentowanych w klubie, wywołał na sali niemałą konsternację. I prawdę mówiąc nie może to dziwić.
Bo jak, do cholery jasnej, kapitanem, czyli osobą, która ma za zadanie natchnąć drużynę do walki, ma być osoba, która nie śpiewa hymnu przed meczem? Jak liderem ma zostać chłopak, który od dawna posądzany jest o stosowanie taryfy ulgowej czy nawet odpuszczanie podczas gry w narodowych barwach? Lewandowski, mimo tego, iż jest piłkarzem - nie mam ku temu wątpliwości - klasowym, to jednak w Polsce nie jest do końca lubiany przez wszystkich fanów futbolu. Być może wpływ ma na to jego słabsza postawa kiedy przywdziewa białą lub czerwoną koszulkę, albo to, iż polska zawiść nie zna granic i naszych rodaków kole w oczy, że komuś z kraju nad Wisłą udało się zrobić naprawdę niezłą karierę.
Nawałka nie jest jednak, mówiąc brzydko, człowiekiem głupim. Może w jego działaniu jest jakiś ukryty, głębszy sens? Może takim a nie innym ruchem chce zmusić Lewandowskiego do brania odpowiedzialności na siebie i zagrzania go do jeszcze większej walki za swoją ojczyznę? Może w tym szaleństwie jest jakaś metoda? Wszystko wyjdzie w praniu, choć nie mam wątpliwości, że wybór na kapitana zespołu człowieka, który jeszcze niedawno został wygwizdany przez swoich kibiców podczas meczu międzypaństwowego, jest czymś nowym, czymś ciekawym. Czymś, co może nadać kolorytu naszej drużynie.
-
Moim zdaniem szczyt debilizmu wybrać "Lewego" na kapitana. Już lepiej zostałby ten bileter- Kuba ;D. Gdyby to się stało w realu, oj byłyby jaja.
-
Na szczęście to nie jest rzeczywistość :D
-
#4 | 14 listopada 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/11/12/fg.png)
Powtórzyć mecz z 2012 roku - jutro oficjalny debiut Nawałki w roli selekcjonera!
26 maja 2012. Niecałe 2 tygodnie do Mistrzostw Europy. Zgrupowanie polskiej kadry w Austrii. Najważniejszy sprawdzian przed wspomnianą imprezą. Biało-czerwoni po dobrej grze wygrywają ze Słowacją 1-0, a bramkę zdobywa Damien Perquis (na fotografii).
Czas mija, a nasza reprezentacja po raz kolejny zmierzy się ze Słowacją, choć tym razem w zupełnie innych okolicznościach, choć skrajnych emocji na pewno nie zabraknie. Wtedy opierały się one na ogromnych nadziejach na zbliżające się Euro, teraz natomiast - też na nadziejach, ale dotyczących nowego selekcjonera naszej drużyny narodowej i końcowego powodzenia w nadchodzących eliminacjach do Mistrzostw Europy we Francji w 2016.
Choć poprzedni mecz ze Słowacją (wspomniane 1-0 w Klagenfurcie w 2012 roku) kojarzy się dobrze, to gdy spojrzymy w nieco dalszą przeszłość, a mianowicie w kwalifikacje do mundialu 2010 w Republice Południowej Afryki, miny mogą nam zrzednąć. Nie trzeba być wytrawnym kibicem naszej kadry, aby pamiętać pechową porażkę w Bratysławie, gdzie w samej końcówce po błędach defensywy oraz Artura Boruca przegraliśmy 1-2, a następnie w Chorzowie, w rundzie rewanżowej, 0-1 po samobóju Gancarczyka, kiedy to miejsce miał pamiętny bojkot kadry oraz mecz na śniegu.
Jutro ma być jednak inaczej. Wszyscy liczą na cudowne ozdrowienie naszej drużyny. Czy jest to jednak możliwe po zaledwie niecałym tygodniu pracy Adama Nawałki z zespołem? Nie sposób też zapomnieć o klątwie debiutu, która wisi nad polską reprezentacją od paru ładnych lat. Oby były szkoleniowiec Górnika Zabrze zdołał ją pokonać. Oby zdołał pokonać Słowację. Start meczu już w piątek, o godzinie 20:45 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.
-
No, moża Twoja kadra pokażę więcej niż podłączanie bocznych obrońców do ataku.
-
#5 | 15 listopada 2013, mecz towarzyski:
(http://vpx.pl/i/2013/11/10/start.png)
Klątwa selekcjonerskiego debiutu trwa...
Swój pierwszy mecz w roli szkoleniowca piłkarskiej reprezentacji Polski przegrali choćby Smuda czy Fornalik. Dziś smaku porażki za sterami kadry zaznał również świeżo upieczony selekcjoner, Adam Nawałka. Jego drużyna, choć zaprezentowała się całkiem nieźle, to musiała uznać wyższość gości ze Słowacji, którzy tym samym wzięli na nas rewanż za mecz przed Euro 2012, gdzie po golu Perquisa wygraliśmy 1-0. Eksperymentalne ustawienie naszej kadry w przednich formacjach przyniosło oczekiwany skutek już w 2. minucie spotkania - wtedy to dobrą oskrzydlającą akcję lewą stroną przeprowadził Brzyski, a jego dośrodkowanie na gola zamienił wbiegający z drugiej linii nowy kapitan naszej drużyny, grający dziś za plecami Sobiecha, Robert Lewandowski. Autorski pomysł Nawałki wypalił bardzo szybko. Szkoda jednak, że podobnie nie było w defensywie, gdzie po raz enty mieliśmy problemów co nie miara. Mały słowacki najazd na bramkę Szczęsnego powodzeniem zakończył się w 31. minucie, kiedy stan spotkania wyrównał Vittek. Potem, w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony pojedynku, Vittek po raz drugi kompletnie uciszył Stadion Miejski, dając gościom prowadzenie 2-1. Po obiecującym początku nic nie wskazywało na taką katastrofę...
Druga połowa zaczęła się niemal identycznie jak pierwsza - po raz kolejny świetnie zafunkcjonowało ustawienie z Lewandowskim za plecami Sobiecha. Podawał pierwszy, wykańczał drugi. Właśnie z takiej gry słynął Górnik Nawałki. Gra stała się bardzo wyrównana, jednak ostateczny cios zadali Słowacy. Skuteczną akcję prawą stroną przeprowadził Weiss, który nie bez pomocy szczęścia pokonał Wojtka Szczęsnego. Zachowanie bramkarza Arsenalu w tej sytuacji może nieco zaskakiwać, jednak na usprawiedliwienie można wziąć fakt, iż z jego perspektywy piłka nie była w ogóle widoczna, a wszyscy na trybunach także mieli wrażenie, że Marciniak zdołał ją ostatecznie wybić. Nowy selekcjoner biało-czerwonych do samego końca rotował składem, jednak nic z tego nie wynikało. Dopiero w 89. minucie piłkę meczową na nodze miał Adrian Mierzejewski, jednak trafił wprost w Janka Muchę i wynik ostatecznie nie uległ zmianie. Warto dodać jednak jeszcze jeden, niezwykle ważny aspekt, który wyłoniło to spotkanie - Lewandowski dwoił się i troił, strzelił gola oraz zaliczył asystę. Często wracał się do obrony, wyłuskał wiele piłek, brał się za rozgrywanie. Czy to zasługa atrybutu, który od dzisiejszego wieczora nosi na lewym ramieniu?
(http://vpx.pl/i/2013/11/10/wynikhatH.png)
POLSKA: Szczęsny - Jędrzejczyk (61' Olkowski), Szukała, Kamiński, Brzyski (61' Marciniak) - Krychowiak (46' Jodłowiec) - Błaszczykowski, Klich, Sobota (46' Ćwielong) - Lewandowski - Sobiech (74' Mierzejewski)
SŁOWACJA: Mucha - Pekarik (61' Zabavnik), Skrtel, Durica, Cech - Strba (86' Sapara), Karhan, Weiss (86' Kucka), Hamsik, Sestak (90' Kopunek) - Vittek
(http://vpx.pl/i/2013/11/10/1EzDf2.th.png) (http://vpx.pl/SEhR) (http://vpx.pl/i/2013/11/10/2.th.png) (http://vpx.pl/SEhX) (http://vpx.pl/i/2013/11/10/3.th.png) (http://vpx.pl/SEhz)
(http://vpx.pl/i/2013/11/10/4.th.png) (http://vpx.pl/SEhh) (http://vpx.pl/i/2013/11/10/5.th.png) (http://vpx.pl/SEhC) (http://vpx.pl/i/2013/11/10/6.th.png) (http://vpx.pl/SEht)
SKRÓT HD Z KOMENTARZEM:http://www.youtube.com/watch?v=fcVGYBWVeno
-
Spisali się lepiej niż w rl.
-
Zobaczymy, co będzie z Irlandią.
-
#6 | 18 listopada 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/11/17/polgfswr.png)
Wyciągnąć wnioski i wygrać - jutro podejmiemy Irlandię
Po piątkowym meczu naszej reprezentacji można rzec, iż tradycji stało się zadość. Debiutant w roli selekcjonera, Adam Nawałka, przegrał w swoim pierwszym meczu, podtrzymując fatalną passę, wedle której niemoc "nowych" za sterami polskiej kadry trwa od 15 lat. Przypomnijmy, że we Wrocławiu ulegliśmy Słowacji 2-3 (gole: Lewandowski i Sobiech).
Szansa na odwrócenie karty już jutro. Na Stadionie INEA w Poznaniu, po raz drugi w tym roku zagramy z Irlandią (pierwszy mecz w lutym, w Dublinie). Zadanie wydaje się być jednak trudniejsze, bo wedle bukmacherów, w porównaniu do meczu sprzed 3 dni, to właśnie nasz przeciwnik jest faworytem do zwycięstwa. O tym, że wyspiarze są bardzo niewygodnym rywalem, przekonaliśmy się na początku tego roku, we wspomnianym już pojedynku w Dublinie. Tam przegraliśmy 0-2, dając wciągnąć się w szarpany styl gry wyspiarzy, co było dla nich wodą na młyn.
Jutro ma być jednak inaczej. A przynajmniej wszyscy sobie tego życzymy. Kibice w kraju nad Wisłą chcą wreszcie obejrzeć dobre spotkanie w wykonaniu swoich podopiecznych i sięgnąć po zwycięstwo. Adam Nawałka już po meczu ze Słowacją zapowiedział, że w składzie nastąpi kilka zmian. Jak będzie jednak wyglądało to w rzeczywistości? Relacja niebawem!
-
Ja już wynik znam. No, chyba, że mnie zaskoczysz ;)
-
kiedy zaczniesz kontynuować? ;)
-
kiedy zaczniesz kontynuować? ;)
Podbijam pytanie. Bo lepiej prowadzonej kariery nie znajdziemy nigdzie ;)
-
Podbijam pytanie. Bo lepiej prowadzonej kariery nie znajdziemy nigdzie ;)
Może zobacz moją . Najnowsza Borussią. Może nie jest tak dobra ale dopiero zaczynam. Liczę na komentarze i porady.
-
Ja także czekam na kontynuację losów Polski :)
-
ooo zapowiada się ciekawie, zobaczymy jak Polska będzie się prezentować, życze ci powodzenia :)
-
Wznawiam projekt ;)
-
Świetnie :)
-
Wznawiam projekt ;)
Wznawiaj, wznawiaj, bo ruch teraz u nas duży ;) Mam nadzieję, że tak zostanie.
-
#7 | 19 listopada 2013, mecz towarzyski:
(http://vpx.pl/i/2013/11/18/start.png)
Ależ charakter!
Choć drużyna Nawałki w jego debiucie nie zagrała bardzo złego meczu, to jednak przegrała. Dziś miało być inaczej. Dziś były szkoleniowiec Górnika chciał wygrać, chciał dać nadzieję na przyszłość, podstawy ku wierze w tą drużynę, spokój na zimowy rozbrat z reprezentacją. W porównaniu z piątkowym pojedynkiem, w pierwszym składzie dostrzec można było kilka roszad. Niestety, senny początek nie wróżył nic dobrego i waleczni goście w 24. minucie objęli prowadzenie. Niepewną interwencję Boruca oraz niezdecydowanie obrońców wykorzystał Long, który uciszył kibiców zasiadających przy Bułgarskiej. Z ręką na sercu trzeba przyznać, że pierwsze 45 minut było chyba najgorsze w wykonaniu naszej drużyny narodowej tej jesieni. Ani razu (!) nie zagroziliśmy bramce Givena, a sami w dość głupi sposób straciliśmy gola. Na szczęście arbiter wraz z upływem regulaminowego czasu gry pierwszej odsłony szybko zakończył to marne przedstawienie.
Pierwsza akcja po przerwie była już jednak zwiastunem lepszej gry biało-czerwonych. Teodorczyk w środku boiska zabrał się z piłką, podholował ją na 20 metr i zdecydował się na strzał. Publiczność na poznańskim 40-tysięczniku wstała z miejsc, a po chwili złapała się za głowy, gdyż futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Czas upływał, Nawałka rotował składem, a na tablicy wyników nadal utrzymywało się niechlubne 0-1. Wreszcie nadeszła 80. minuta, kluczowa dla przebiegu spotkania. Piękny, skuteczny drybling prawą stroną przeprowadził w swoim stylu Błaszczykowski, dograł do Lewandowskiego, a ten bez problemów doprowadził do remisu. Stadion oszalał, ale było to i tak niczym przy tym, co stało się 3 minuty później. Znów na prawej stronie szalał Błaszczykowski, wrzucił piłkę w pole karne, a tam najlepiej odnalazł się Sobiech, który wprawił wszystkich polskich kibiców w ekstazę. Takiej radości, zarówno na trybunach, jak i w sztabie szkoleniowym i wśród zawodników, nie widzieliśmy już bardzo dawno. Do samego końca wynik nie uległ zmianie i pierwsza wygrana nowego selekcjonera stała się faktem. A wszystko to w liczebnym osłabieniu, gdyż tuż przed przerwą boisko za czerwoną kartkę po brutalnym faulu opuścił Adrian Mierzejewski! Dlaczego wspominamy o tym dopiero teraz? A to dlatego, gdyż brak jednego piłkarza w naszych szeregach był zupełnie niewidoczny. Takie zacięcie w poczynaniach biało-czerwonych chcemy oglądać!
(http://vpx.pl/i/2013/11/18/wynik.png)
POLSKA: Boruc - Jędrzejczyk (58' Olkowski), Szukała, Jodłowiec (80' Kowalczyk), Brzyski (58' Kosznik) - Krychowiak (46' Klich) - Błaszczykowski, Mierzejewski, Sobota - Lewandowski - Teodorczyk (58' Sobiech)
IRLANDIA: Given - St. Ledger (89' McShane), O'Shea (80' Kelly), Dunne, Ward (71' O'Dea) - Whelan, Andrews, McGeady, Duff (83' Hunt) - Doyle, Long
(http://vpx.pl/i/2013/11/18/1ToOQn.th.png) (http://vpx.pl/SgtM) (http://vpx.pl/i/2013/11/18/2iPMDb.th.png) (http://vpx.pl/Sgte) (http://vpx.pl/i/2013/11/18/3K0vPS.th.png) (http://vpx.pl/Sgts)
(http://vpx.pl/i/2013/11/18/4EBYid.th.png) (http://vpx.pl/Sgu4) (http://vpx.pl/i/2013/11/18/5Br2xd.th.png) (http://vpx.pl/SguA) (http://vpx.pl/i/2013/11/18/6.th.png) (http://vpx.pl/SguS)
SKRÓT HD Z KOMENTARZEM:http://www.youtube.com/watch?v=ni3c8e1-uRk
-
Podoba mi się u ciebie ten pomysł z tym skrótem meczu, fajnie to wyszło
ps: w jakiego PES'a grasz:D?
-
Taki pomysł ze skrótem stosowałem w swoim Managerze na początku roku np:
http://www.youtube.com/watch?v=8AGkVWHyd8o
-
też fajnie, szczególnie z tym efektem '' tęczy'' nie wiem jak to nazwac :D
-
To słynny "Ball Effect" do wykupienia w PES Shop. Ale nie spamujmy już barthezowi : ]
-
Ten typ skrótów stosuję gdzieś od roku.
Gram w PES6 ;)
-
No nieźle, Sobiechowi przyda się ten gol, pozwoli mu uwierzyć w siebie, że w reprze jest nie tylko Lewy. Przywrócisz do kadry Obraniaka, oczywiście jestem przeciwny, zresztą znasz moje zdanie ;) , ale tak się tylko pytam.
-
To się okaże :P
-
A ja jestem za Obraniakiem !:)
-
Sądzę że Ludo powinien wrócić. To świetny piłkarz, który daje wiele drużynie. To że zdarzają mu się słabsze dni to normalne. :)
-
#8 | 1 grudnia 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/11/29/fsg.png)
Plany na niedaleką przyszłość
Pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski pod wodzą Adama Nawałki za nami. Uczucia - mieszane. Nasza kadra miała momenty dobre, przykładowo po bramkach strzelanych po ładnych akcjach, ale również gorsze, jak choćby długie okresy złej gry, namnażające się błędy w defensywie i liczne nieporozumienia. Jak jednak zwykło się mówić - pierwsze koty za płoty. Początki często są najcięższe, a więc Nawałka powinien mieć nadzieję, że teraz pójdzie już z górki. A będzie się działo w nadchodzącym roku!
Zanim jednak nastąpi 2014, czeka nas losowanie grup pierwszej fazy Mistrzostw Świata, w których niestety polskiej reprezentacji nie obejrzymy. Styczeń będzie okazją dla naszych ligowców, którzy na zgrupowaniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich będą walczyć o zyskanie uznania w oczach selekcjonera. Rozegrają tam dwa spotkania, odpowiednio z Norwegią, oraz gospodarzami, czyli właśnie Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
Na kolejne spotkanie z kadrą Nawałki czekać będziemy aż do marca, jednak jest warto, gdyż na Stadionie Narodowym w Warszawie podejmiemy Rosję. Zupełnie jak w roku 2012 podczas Euro. Czy tym razem będzie dane nam wygrać? Chyba nikomu nie trzeba przypominać jakim rezultatem zakończył się pamiętny mecz ze Sborną podczas mistrzostw starego kontynentu rozgrywanych na naszej ojczystej ziemi.
Kolejna gratka naszych kibiców czeka w maju, gdzie w Mainz podejmiemy reprezentację Niemiec. Okazać się jednak może, że w pojedynku tym nie będzie dane nam oglądać polskiej trójki z Dortmundu czy choćby niemieckich gwiazd Bayernu Monachium. A wszystko przez to, gdyż mecz zostanie rozegrany na kilka dni przed finałem pucharu Niemiec, w którym wymienione wcześniej ekipy mogą zagrać. Do tego starcie z naszymi zachodnimi sąsiadami rozgrywane będzie poza oficjalnym terminem FIFA, wobec czego niektórzy zawodnicy z lig zagranicznych mogą po prostu nie wziąć w nim udziału, bo nie skończy się jeszcze sezon w klubach gdzie występują. To będzie hit, czy może jednak kit?
Przed startem eliminacji do Euro 2016 zagramy na pewno jeszcze dwa mecze. Będą to starcia z Meksykiem, oraz ekipą z Afryki, która jednak nie jest jeszcze potwierdzona, gdyż ciągle trwają rozmowy z jedną z tamtejszych federacji. A wszystko to na słonecznej Florydzie, gdzie odbędzie się zgrupowanie naszej kadry na przełomie maja i czerwca. Niektóre źródła podają także, że naszym ewentualnym rywalem może zostać piłkarska reprezentacja Hiszpanii. Czyżby powtórka z roku 2010? Czemu nie... nie licząc oczywiście wyniku, jaki osiągnęła drużyna Smudy.
Ponadto, w styczniu zaprezentowane zostaną nowe stroje naszej reprezentacji. W lutym natomiast czeka nas emocjonujące losowanie grup kwalifikacyjnych do Mistrzostw Europy we Francji. To będzie ciekawy rok. Ale czy udany? Miejmy taką nadzieję...
-
Mecz z Niemcami będzie trudny. Polscy ligowcy, a niemieccy to spora różnica, ale poczekamy zobaczymy. :)
-
Osłabiona reprezentacja Niemiec i Polski..to raczej kit wyjdzie ale na pewno dobra okazją dla tych drugoplanowych postaci w reprezentacji.
-
#9 | 7 grudnia 2013:
(http://vpx.pl/i/2013/12/01/1015332039.jpg)
Poznaliśmy grupy na brazylijski mundial!
Wczoraj odbyło się losowanie, mające na celu wyłonienie grup zespołów pierwszej fazy zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Świata w Brazylii. Z całego zestawu ciężko wybrać jedną, tą najsilniejszą, jednak znalazło się wśród nich kilka, w których dane będzie obejrzeć nam naprawdę ciekawe spotkania. Takowe będzie na pewno w grupie C, gdzie Anglia już w pierwszej kolejce zmierzy się z Argentyną. Ponadto ciekawie zapowiada się rywalizacja w grupie D, gdzie o awans powalczą Urugwaj i Portugalia, lecz swoje ambicje i chęć sprawienia niespodzianki przejawiają także drużyny Kamerunu oraz Japonii. Będzie ciekawie. Szlagier czeka nas również w ostatniej grupie, gdzie Włochy zmierzą się z Francją. Będzie to powtórka z finału Mistrzostw Świata w 2006 roku.
Grupa A: Brazylia, Rosja, Nigeria, Kostaryka
Grupa B: Szwajcaria, Chorwacja, Ekwador, USA
Grupa C: Argentyna, Anglia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Honduras
Grupa D: Urugwaj, Portugalia, Kamerun, Japonia
Grupa E: Hiszpania, Bośnia i Hercegowina, Chile, Korea Południowa
Grupa F: Niemcy, Grecja, Ghana, Meksyk
Grupa G: Belgia, Holandia, Algieria, Iran
Grupa H: Kolumbia, Włochy, Francja, Australia
______________________________________________________________________________________
(http://vpx.pl/i/2013/12/01/hjjt.png)
Telewizja nie pokaże styczniowych meczów "ligowców"
Mecze polskiej reprezentacji podczas zgrupowania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie będą transmitowane w telewizji. Przypomnijmy, że prawa do pokazywania meczów biało-czerwonych dzierżą Telewizja Polska oraz Polsat. Niestety, mało prestiżowe pojedynki naszej kadry złożonej tylko i wyłącznie z piłkarzy występujących w ekstraklasie okazały się nieopłacalne w realizacji dla wyżej wymienionych stacji. Daleka podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wiąże się z wysokimi kosztami. Do tego media naszych przeciwników nie są w ogóle zainteresowane pokazywaniem tych meczów w swoich krajach, co sprawia, że cała procedura przygotowania stadionu do relacji meczu wprost do Polski spadłaby na nasze barki, a mamy świadomość, iż spotkania te nie przyciągną przed telewizory wielkich rzeszy fanów - tłumaczy dyrektor sportu w TVP, Włodzimierz Szaranowicz. My jednak zrelacjonujemy mecze z Norwegią oraz Azerbejdżanem (gdyż ostatecznie zamiast reprezentacji ZEA, ta drużyna będzie naszym rywalem), które odbędą się odpowiednio 18 i 20 stycznia.
-
Liczę, że podczas najbliższych sparingów wytworzy się jakaś grupa piłkarzy, na których będziemy mogli polegać w eliminacjach MŚ.
Narazie najlepsza kariera na forum ;)
-
Liczę, że podczas najbliższych sparingów wytworzy się jakaś grupa piłkarzy, na których będziemy mogli polegać w eliminacjach MŚ.
Narazie najlepsza kariera na forum ;)
popieram. powinna utworzyć się grupa solidnych piłkarzy na których zawsze będzie można liczyć, w momentach trudnych i tych lepszych.
-
Na Mistrzostwach świata oczywiście kibicuje Francji !:)
-
Tyle postów miałem przygotowanych jeszcze w listopadzie. Potem musiałem karierę zawiesić, jednak wczoraj wróciłem do pisania i podsyłam świeży odcinek :)
#10 | 30 stycznia 2014:
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/124PZhIO.png)
Wiele zmian. Styczeń w pigułce!
W styczniu na zgrupowaniu ligowców w Zjednoczonych Emiratach Arabskich mieliśmy zagrać z reprezentacją gospodarzy oraz drużyną Azerbejdżanu, a ostatecznie naszymi rywalami zostały ekipy Norwegii oraz Mołdawii. To jednak nie jedyne zmiany dotyczące naszej reprezentacji, które miały miejsce w mijającym miesiącu. Gdy kibice na dobre nastawili się na marcowy mecz z Rosją na Stadionie Narodowym, jak grom z jasnego nieba gruchnęła informacja o tym, że Sborna wycofała się z tego przedsięwzięcia. PZPN szybko znalazł zastępstwo - 5 marca w Warszawie podejmiemy reprezentację Szkocji. Na szczęście zmianie nie uległ nasz majowy sparingpartner - mecz z Niemcami nie jest zagrożony. Wręcz przeciwnie, bo w związku z ogromnym zainteresowaniem tym pojedynkiem, DFB zdecydowało się na przeniesie go z Mainz do Hamburga. W styczniu zaprezentowane miały zostać również nowe stroje biało-czerwonych, jednak światło dzienne ujrzą one dopiero w lutym. Do tego czasu Polski Związek Piłki Nożnej wraz z firmą Nike prowadzi kampanię, w której zapowiada nowe komplety naszej kadry, jednak nie ujawnia całości projektu.
____________________________________________________________________________________
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/1ljfny.png)
Jak wypadli ligowcy?
18 stycznia Polska w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zmierzyła się z ligowcami z Norwegii. Drużyna Nawałki zagrała porywająco i zwyciężyła gładko 2-0. Obie bramki zdobyła gwiazda tego wieczora, napastnik Lecha Poznań, Łukasz Teodorczyk. Czystym kontem mógł natomiast pochwalić się Michał Miśkiewicz z Wisły Kraków, jednak nie bez pomocy dobrze funkcjonującej obrony, którą w ryzach do spółki trzymali Kokoszka z Rzeźniczakiem. W środku pola królowali Furman z Mączyńskim, a asysty przy golach Teo notowali przebojowy Masłowski oraz niezmordowany Kucharczyk. Najsłabszym ogniwem naszej drużyny niewątpliwie był Łukasz Madej.
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/POL_NOE.png)
20 stycznia naszym rywalem była Mołdawia, dobry znajomy z eliminacji do brazylijskiego mundialu, jednak również w ligowym zestawieniu. Tutaj piłkarze Nawałki spisali się zdecydowanie słabiej, przegrali bowiem aż 1-3. Już po kwadransie nasz przeciwnik prowadził dwiema bramkami, zdobytymi przez Viorela Frunze. Przy obu golach nie popisał się grający w obronie Wilusz. Jeszcze przed przerwą na 3-0 dla Mołdawii podwyższył niesamowity tego wieczora Frunză i w powietrzu wisiała ogromna kompromitacja. Druga połowa była bezbarwnym widowiskiem, a twarz biało-czerwonych w pewnym stopniu uratował Robak, który w doliczonym czasie gry zdobył piękną bramkę po strzale z blisko 30 metrów. Nawałka po końcowym gwizdku miał naprawdę nietęgą minę...
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/polmlda.png)
____________________________________________________________________________________
Co dane zgrupowanie dało Nawałce? Na pewno to, że zawodnicy tacy jak Wilusz nie nadają się do gry na poziomie międzynarodowym. Obrońca 1-ligowego GKS'u Bełchatów przez napastnika rodem z ligi mołdawskiej raz za razem był ogrywany jak dziecko. Dobre wrażenie wywarli jednak tacy piłkarze, jak Furman, Teodorczyk, Masłowski czy Robak. Młody pomocnik warszawskiej Legii dzielił i rządził w środku pola. Teodorczyk pokazał klasę w pojedynku z Norwegią, a bramka Robaka robi furorę w internecie. Masłowski może okazać się prawdziwym objawieniem, jeśli tylko otrzyma szansę zagrania w pierwszej reprezentacji, choćby w meczu ze Szkocją. Do tego pozytywnie wypadł Adam Kokoszka ze Śląska oraz Bartosz Bereszyński z Legii. Z dobrej strony pokazali się także Mączyński, Kucharczyk i Brzyski. Można powiedzieć, że wymienieni piłkarze przeszli kwalifikacje. Czy jednak w razie otrzymania szansy na wystąpienie w "turnieju finałowym" podołają? Wszystko okaże się w najbliższych miesiącach...
-
Teodorczyk spisuje się całkiem nie źle a byłem sceptyczny co do niego. Mam nadzieję, że znajdzie się kilku utalentowanych zawodników w tej Polsce.
-
Cieszy mnie skuteczność Teodorczyka i gra obrony w meczu z Norwegią. A mecz z Mołdawią chyba nie należy do napajających ligowców optymizmem, warto zostawić ten mecz bez komentarza, po raz kolejny fatalny występ z Mołdawią, która staje się dla nas coraz trudniejszym przeciwnikiem.
-
zgodzę się z kolegami wyżej, Teodorczyk będzie w przyszłości lub niebawem gwiazdą Reprezentacji Polski.
-
Jak dalej będzie grał w Lechu, który "świetnie" przygotowuję piłkarzy, to bedzie przyszłością, ale 1.Ligi. Na następcę Lewego typuję Milika lub Sobiecha. Warto by było dać szansę Bilińskiemu, albo raz jeszcze - Brożkowi.
-
Jak dalej będzie grał w Lechu, który "świetnie" przygotowuję piłkarzy, to bedzie przyszłością, ale 1.Ligi. Na następcę Lewego typuję Milika lub Sobiecha. Warto by było dać szansę Bilińskiemu, albo raz jeszcze - Brożkowi.
Nie mów źle na temat mojego Lecha.;) Teodrczyk robi duże postępy, a Lech u boku Legii jest najlepszym klubem w Polsce. Od lat utrzymują równy poziom, czego nie można powiedzieć o Wiśle. Ale w ogóle nasza liga nie jest zbyt silna co pokazują europejskie puchary czy też sparing ligowców z Mołdawią :D
-
#11 | 5 lutego 2014:
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/start.png)
Czy te stroje zwiedzą Francję?
Wreszcie nadszedł ten moment - Polski Związek Piłki Nożnej do spółki z firmą Nike zaprezentował nowe komplety strojów biało-czerwonych. Jednym mogą przypaść do gustu, innym nie, jednak ważne, że w drużynie z wizualnego punktu widzenia wreszcie nastąpi swego rodzaju powiew świeżości. Poprzednie stroje są dziś dla wielu osób synonimem porażki, nieudanego Euro i fatalnych eliminacji do brazylijskiego mundialu. Zupełnie inaczej sprawa ma wyglądać tym razem, gdyż wszyscy rodzą nadzieję, że nowe zbroje polskiej husarii okażą się atrybutem przynoszącym szczęście i będą talizmanem ekipy Nawałki. Zwykło się mawiać, że nie gra sprzęt a zawodnik, jednak warto wspomnieć co nieco o nowym modelu trykotów naszej drużyny narodowej.
Strój domowy składa się z tradycyjnej białej koszulki, czerwonych lub białych spodenek, oraz białych getrów. Na przodzie, środkiem podąża pionowy, biało-czerwony pas. Jest to oczywiście odwołanie do barw narodowych. Ponadto, komplet ma białe oraz czerwone wstawki. Te kolory biorą górę, tak, jak było to dotychczas. Strój wyjazdowy, poza zmianą głównego koloru na czerwień, jest identyczny jak domowy. Nieco inaczej sprawa ma się ze strojem alternatywnym, gdyż tym razem Nike do dyspozycji biało-czerwonych oddało także taki. Jest on czarny i posiada czerwone wstawki. Będzie jednak używany tylko w ekstremalnych okolicznościach, kiedy naprawdę ciężko będzie zgrać paletę barw naszego zespołu z rywalem. Zmieniły się również stroje bramkarskie, jednak pozostały w dosyć tradycyjnym tonie. Dostępne są ich 3 opcje kolorystyczne - szara, żółta oraz niebieska.
Nowe stroje zadebiutują już w meczu ze Szkocją. Czy okażą się dla nas szczęśliwe? Poniżej jeszcze kilka ujęć piłkarzy w nowych trykotach:
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/1ALKci.th.png) (http://vpx.pl/Si2Y) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/5ocBsL.th.png) (http://vpx.pl/Si2b) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/7.th.png) (http://vpx.pl/Si2d) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/adv.th.png) (http://vpx.pl/Si2y)
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/2rcPEF.th.png) (http://vpx.pl/Si2U) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/6.th.png) (http://vpx.pl/Si23) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/8.th.png) (http://vpx.pl/Si28) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/advvv.th.png) (http://vpx.pl/Si2r)
(http://vpx.pl/i/2013/12/28/0.th.png) (http://vpx.pl/Si2o) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/3pf17.th.png) (http://vpx.pl/Si2V) (http://vpx.pl/i/2013/12/28/9.th.png) (http://vpx.pl/Si2Z)
-
Ciekawe te stroje. Mogą być jak dla mnie.
-
oooo Maciek Szczęsny! :D Fotoreporter jeden :D
Gładka wygrana z Norwegią, a następnie ten "BLAMAŻ" przez duże "B" z Mołdawią.. Ehh szkoda bo zawalił Wilusz którego chyba nawet w tamtym sezonie chciałem do kadry.. :(
Czekam na sparing z Szkocją, zapowiada się fantastycznie bo zagramy z nimi w nowych trykotach (które wyglądają naprawdę świetnie :) ) a i cenię sobie bardzo Szkocką reprezentacje :)
-
#12 | 16 lutego 2014:
(http://vpx.pl/i/2013/12/29/sadaads.png)
Misja Francja startuje: biało-czerwoni w 4. koszyku - za tydzień losowanie grup!
To będą emocjonujące tygodnie z naszą reprezentacją - za kilka dni Adam Nawałka ogłosi kadrę na marcowy pojedynek ze Szkocją, a 23 lutego oczy całej piłkarskiej Polski będą zwrócone na Niceę, gdzie odbędzie się losowanie grup eliminacyjnych do Mistrzostw Europy, które w 2016 roku odbędą się we Francji.
O końcowy sukces jakim ma być awans do turnieju finałowego może być jednak bardzo ciężko, gdyż Polska znalazła się dopiero w 4. koszyku z zespołami takimi jak choćby Łotwa czy Armenia. Już teraz rozpoczęto spekulacje, jaka grupa może okazać się dla nas marzeniem, a jaka koszmarem. I tym sposobem zestaw drużyn, który wydaje się być w miarę przystępny, prezentuje się następująco: Grecja, Węgry, Słowenia, Polska, Albania, San Marino. Nie jest jednak powiedziane, że Polska grająca tak jak przez większość eliminacji do mundialu w Brazylii zdołałaby zająć tutaj przynajmniej 3. miejsce. Równie dobrze możemy też trafić do grupy o znacznie wyższym poziomie umiejętności rywali, przykładowo: Niemcy, Belgia, Turcja, Polska, Litwa, Kazachstan.
Na przychylność losu podczas uroczystości losowania liczy selekcjoner biało-czerwonych, Adam Nawałka: Wiele będzie zależało od tego, do jakiej grupy trafimy. Jeśli na dzień dobry dostaniemy Hiszpanię, Holandię czy nawet Niemców, a potem sierotka dorzuci nam jeszcze kogoś pokroju Szwecji bądź Chorwacji czy Belgii, to od razu w głowie może wytworzyć się pewna blokada, pewien kompleks niższości. Gwarantuję jednak, że nawet w najcięższej z możliwych grup powalczymy tak, jak polscy kibice dawno nie widzieli. Choć nie ukrywam, że dobre losowanie to w moim odczuciu spora część ewentualnego sukcesu.
Jakich rywali sprawi nam los? Ceremonia podczas której poznamy naszych rywali już za tydzień, 23 lutego. Do tego czasu Adam Nawałka poda jeszcze kadrę na marcowe zgrupowanie, które zwieńczy pojedynek ze Szkocją na Stadionie Narodowym w Warszawie. Poniżej prezentujemy jeszcze grafikę przedstawiającą podział na koszyki przed zbliżającym się losowaniem:
(http://vpx.pl/i/2013/12/29/sfas.png)
-
Jak gra będzie taka, jaka być powinna to wyjdziemy i z najcięższej grupy, jak będziemy szwankować - nawet najłatwiejsza grupa może być dla nas przeszkodą.
-
#13 | 20 lutego 2014:
(http://vpx.pl/i/2013/12/29/sdfg.png)
Kadra na Szkocję!
Emocje przed losowaniem grup eliminacyjnych do Mistrzostw Europy we Francji sięgają zenitu, a selekcjoner biało-czerwonych, Adam Nawałka, ogłosił dziś kadrę na pojedynek ze Szkocją, który odbędzie się 5 marca na Stadionie Narodowym w Warszawie. Skład personalny drużyny w porównaniu ze zgrupowaniem otwierającym kadencję byłego szkoleniowca Górnika Zabrze zmienił się diametralnie. Największymi nowościami są tutaj jednak takie nazwiska, jak Furman, który uznanie w oczach Nawałki zyskał w styczniu, Cywka, którego niezła gra w lidze angielskiej wreszcie została doceniona, oraz Milik, który po kapitalnych występach w drużynie u-21 w końcu dostanie szansę - miejmy nadzieję że nie ostatnią - na zaprezentowanie umiejętności w kadrze A.
Ponadto do reprezentacji Polski wraca Ludovic Obraniak. Zdaje się, że większość kibiców pamięta sagę związaną z pomocnikiem francuskiego Bordeaux. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że podobne sytuacje nie będą miały już miejsca. Z jego powrotem do drużyny narodowej nie może zgodzić się część sympatyków piłki nożnej w kraju nad Wisłą - oby jednak Ludo swoją dobrą grą dla Orzełka zmazał całe złe wrażenie.
Powołania:
Bramkarze - Wojciech Szczęsny (Arsenal), Artur Boruc (Southampton)
Obrońcy - Artur Jędrzejczyk (Krasnodar), Łukasz Szukała (Steaua), Łukasz Piszczek (Borussia), Kamil Glik (Torino), Marcin Kamiński (Lech), Adam Kokoszka (Śląsk), Jakub Rzeźniczak (Legia), Tomasz Brzyski (Legia)
Pomocnicy - Jakub Błaszczykowski (Borussia), Mateusz Klich (Zwolle), Grzegorz Krychowiak (Reims), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor), Waldemar Sobota (Brugge), Ludovic Obraniak (Bordeaux), Dominik Furman (Legia), Tomasz Cywka (Barnsley), Michał Kucharczyk (Legia)
Napastnicy - Robert Lewandowski (Borussia), Artur Sobiech (Hannover), Arkadiusz Milik (Augsburg), Łukasz Teodorczyk (Lech)
-
Gdyby nie Obraniak, nawet bym się nie przyczepił ... bo w sumie gdzie on ma niby grać ? Na lewej stronie jest Sobota i wracający do formy Rybus, nawet Kucharczyk czy ten Cywka, a na środku mamy Klicha, Mierzeja, Furmana, a w obrębie Zielińskeigo, Chrapka. Polskich alternatyw nie brakuję, to po co nam Francuz ?
-
W kadrze nie ma Rybusa. Tam gdzie będę wystawiał Obraniaka, odpowiedz sobie już sam :P
-
#14 | 23 lutego 2014:
(http://vpx.pl/i/2013/07/08/fas.png)
Będzie ciekawie!
A więc stało się! Późnym popołudniem w Nicei zostały dziś wylosowane grupy eliminacji do Mistrzostw Europy, które w 2016 roku odbędą się we Francji. Od samego początku pracy Nawałki z kadrą cel był jasny - zdobyć kwalifikację na zbliżające się Euro. Już dziś wiadomo, że choć awans na nie przez zwiększenie liczby drużyn w turnieju finałowym z 16 na 24 powinien być stosunkowo łatwiejszy, to jednak nie będzie to spacerek, gdyż biało-czerwoni trafili może nie do najmocniejszej, ale bardzo wyrównanej grupy.
Polacy w drodze do Mistrzostw Europy będą musieli zmierzyć się z takimi drużynami, jak Rosja, Irlandia, Czarnogóra, Irlandia Północna oraz Liechtenstein. Gołym okiem widać, że wszystkie mecze oprócz tego z Liechtensteinem, choć i tutaj nic nie jest wiadome, będą pojedynkami niemalże o wszystko. O klasie Rosjan wiele opowiadać nie trzeba - można wręcz rzec, iż pierwsze miejsce w grupie zarezerwowane jest właśnie dla nich a wyrwanie im jakichkolwiek punktów w obecnej sytuacji naszej ekipy niewątpliwie będzie sukcesem drużyny Nawałki.
Mecze z Czarnogórą oraz Irlandią zapewne toczyć się będą - zwłaszcza na wyjazdach - w bardzo gorącej atmosferze, stworzonej przez nieobliczalnych bałkańskich oraz wiernych wyspiarskich fanów. Tych pierwszych poznać mogliśmy już podczas zmagań o brazylijski czempionat, kiedy to nasz bramkarz, Przemysław Tytoń, ledwie uszedł z życiem w tamtejszej Podgoricy. Punkty z tymi rywalami będą konieczne do zajęcia pozycji na jednym z czołowych miejsc naszej grupy. Wydaje się, że ani w jednym ani w drugim pojedynku nie będziemy faworytem.
Osobny rozdział mogą stworzyć potyczki z Irlandią Północną, która napsuła nam wiele krwi podczas nieudanych zmagań o afrykański mundial w 2010 roku. Tam, najpierw w Belfaście po pamiętnym meczu i kuriozalnym golu, którego rywalom zafundowali Boruc do spółki z Żewłakowem, przegraliśmy 2-3. Nie udało się nam zrewanżować również u siebie, gdzie w końcówce wyrwaliśmy wyspiarzom jeden punkt, remisując w Chorzowie 1-1. Choć skład zgoła inny, zadra w pamięci - zwłaszcza kibiców - na pewno jest nadal obecna i stworzy to dodatkowy smaczek dla zmagań obu ekip. Drużyną z ostatniego koszyka jaką przydzielił nam los, jest Liechtenstein, z którym po prostu trzeba dwukrotnie wygrać.
Wszystkie grupy przedstawiają się następująco:
grupa A - 1. Holandia 2. Belgia 3. Słowenia 4. Estonia 5. Albania 6. Wyspy Owcze
grupa B - 1. Grecja 2. Ukraina 3. Turcja 4. Finlandia 5. Litwa 6. Malta
grupa C - 1. Portugalia 2. Szwecja 3. Izrael 4. Armenia 5. Cypr 6. Gibraltar
grupa D - 1. Niemcy 2. Czechy 3. Serbia 4. Łotwa 5. Mołdawia 6. Luksemburg
grupa E - 1. Bośnia i Hercegowina 2. Chorwacja 3. Słowacja 4. Walia 5. Macedonia 6. Kazachstan
grupa F - 1. Rosja 2. Irlandia 3. Czarnogóra 4. Polska 5. Irlandia Północna 6. Liechtenstein
grupa G - 1. Anglia 2. Dania 3. Norwegia 4. Szkocja 5. Białoruś 6. Andora
grupa H - 1. Włochy 2. Szwajcaria 3. Austria 4. Bułgaria 5. Gruzja 6. San Marino
grupa I - 1. Hiszpania 2. Węgry 3. Rumunia 4. Islandia 5. Azerbejdżan
Terminarz "polskiej" grupy:
1. kolejka, 9 września 2014:
Liechtenstein - Irlandia Północna, Rheinpark Stadion, Vaduz
Polska - Czarnogóra, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa
Rosja - Irlandia, Petrovsky Stadion, Petersburg
2. kolejka, 13 września 2014:
Czarnogóra - Liechtenstein, Stadion pod Goricom, Podgorica
Irlandia - Irlandia Północna, Aviva Stadium, Dublin
Rosja - Polska, Stadion Luzhniki, Moskwa
3. kolejka, 18 października 2014:
Liechtenstein - Irlandia, Rheinpark Stadion, Vaduz
Czarnogóra - Rosja, Stadion pod Goricom, Podgorica
Irlandia Północna - Polska, Windsor Park, Belfast
4. kolejka, 25 listopada 2014:
Rosja - Liechtenstein, Metallurg Stadion, Samara
Polska - Irlandia, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa
Irlandia Północna - Czarnogóra, Windsor Park, Belfast
5. kolejka, 20 marca 2015:
Liechtenstein - Polska, Rheinpark Stadion, Vaduz
Rosja - Irlandia Północna, Kuban Stadion, Krasnodar
Irlandia - Czarnogóra, Aviva Stadium, Dublin
6. kolejka, 24 marca 2015:
Irlandia Północna - Liechtenstein, Windsor Park, Belfast
Czarnogóra - Polska, Stadion pod Goricom, Podgorica
Irlandia - Rosja, Aviva Stadium, Dublin
7. kolejka, 6 czerwca 2015:
Liechtenstein - Czarnogóra, Rheinpark Stadion, Vaduz
Irlandia Północna - Czarnogóra, Windsor Park, Belfast
Polska - Rosja, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa
8. kolejka, 5 września 2015:
Czarnogóra - Liechtenstein, Stadion pod Goricom, Podgorica
Rosja - Czarnogóra, Stadion Luzhniki, Moskwa
Polska - Irlandia Północna, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa
9. kolejka, 13 października 2015:
Liechtenstein - Rosja, Rheinpark Stadion, Vaduz
Irlandia - Polska, Aviva Stadium, Dublin
Czarnogóra - Irlandia Północna, Stadion pod Goricom, Podgorica
10. kolejka, 17 października 2015:
Polska - Liechtenstein, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa
Irlandia Północna - Rosja, Windsor Park, Belfast
Irlandia - Czarnogóra, Aviva Stadium, Dublin
-
6 czerwca 2015 rok - wielki rewanż za Euro 2012 !
-
#15 | 4 marca 2014:
(http://vpx.pl/i/2014/01/01/sgh.png)
Polacy, tylko zwycięstwo! Jutro podejmiemy Szkocję!
Nawałka pracę z kadrą rozpoczął od porażki ze Słowacją, jednak już kilka dni potem w niesamowitych okolicznościach jego drużyna pokonała Irlandię. Styczeń stał pod znakiem zgrupowania ligowców, którego jednak nie należy traktować poważnie, dlatego też nikt nie bierze go pod uwagę przy sumowaniu rezultatów osiąganych przez ekipę biało-czerwonych pod wodzą byłego szkoleniowca Górnika Zabrze.
Kolejnym sprawdzianem dla Polaków miał być pojedynek z Rosją, jednak obie federacje ostatecznie nie doszły do porozumienia i jutro zagramy ze Szkocją, a drużynę Sbornej w najbliższym czasie i tak podejmiemy przynajmniej dwa razy, gdyż znaleźliśmy się z nią w grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Europy, które odbędą się we Francji. Wracając jednak do ekipy z wysp - jutrzejszy mecz na pewno nie będzie należał do przyjemnych. I nie chodzi tutaj o niską temperaturę, która od kilku dni panuje w stolicy, a styl gry preferowany przez Szkotów. To będzie twardy mecz. Twardy, ale zarazem bardzo przydatny, gdyż podopieczni Nawałki muszą wyrobić sobie odpowiedni charakter, nieodzowny do przechylania ciężkich pojedynków na swoją stronę.
Czy jutro będziemy mogli cieszyć się z drugiego zwycięstwa Nawałki jako szkoleniowca reprezentacji? Wypada mieć taką nadzieję. Jeśli chcemy zaistnieć w eliminacjach do francuskiego Euro, rywali pokroju Szkocji po prostu musimy pokonywać. Relacja niebawem!
-
Szkocja to silna reprezentacja. Jeszcze parę lat temu byli poważną marką, liga Szkocka także ale od upadku Rangersów to własnie reprezentacja jak i liga idzie w dół i to szybkimi krokami. Liczę na drugie zwycięstwo naszego selekcjonera !
-
#16 | 5 marca 2014, mecz towarzyski:
(http://vpx.pl/i/2014/01/01/start.png)
Mężczyzn poznaje się nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą
Piłkarska reprezentacja Polski nowy rok w swoim wykonaniu rozpoczęła z przytupem, pokonując Szkocję 2-1. Niska temperatura powietrza panująca w Warszawie na samym początku spotkania zmroziła biało-czerwonych - przyjezdni zaatakowali i już w 5. minucie wyszli na prowadzenie. Ładną akcję zakończył popisowy strzał Kennego Millera. To jednak nie był koniec. Podopieczni Nawałki zmrożeni nie tylko temperaturą, ale także błyskotliwym początkiem Szkotów, z głębokiego snu wybudzili się dopiero w ostatnich 5 minutach pierwszej połowy. Do tego czasy królem był Szczęsny, który wyczyniał między słupkami prawdziwe cuda. To nie był dobry okres gry naszych orłów. Kończąc jednak poprzednią myśl - coś drgnęło w końcówce pierwszej odsłony, a zamknięci czasami nawet we własnym polu karnym goście odetchnęli z ulgą, gdy gwizdek sędziego zabrzmiał po raz ostatni.
Podenerwowany Nawałka od początku drugiej połowy na boisko wpuścił Obraniaka w miejsce słabego Soboty, oraz Kokoszkę za niepewnego Glika. Ta pierwsza zmiana okazała się być kluczem do końcowego sukcesu. Ludo szalał, nie tylko na swojej prawej stronie, lecz również na środku boiska. Wszędzie było go pełno, każda akcja zaczynała się właśnie od niego. Już pierwsza sytuacja po zmianie stron powinna przynieść bramkę, jednak Klich chybił. Podawał oczywiście Obraniak. Niedługo potem groźnym strzałem bramkarza gości postraszył Błaszczykowski, a zaraz po nim swoich sił próbował Lewandowski. W końcu nadeszła 64. minuta - rzut wolny z około dwudziestego metra wykonywał Obraniak. Pomocnik francuskiego Bordeaux przymierzył idealnie, a komentatorzy oraz kibice długo nie mogli wyjść z podziwu dla bramki, jaką Ludo właśnie zdobył. To jednak nie był koniec popisów tego zawodnika - nasi poszli za ciosem, a kolejny gol padł nieco ponad 10 minut potem. Prawą stroną kapitalnie przedarł się... Obraniak, wyłożył do Klicha, a ten bez problemów umieścił piłkę w siatce. Biało-czerwoni górowali już do ostatniego gwizdka sędziego, jednak ostatnie minuty musieli grać w osłabieniu, gdyż bezpośrednią czerwoną kartkę za faul otrzymał strzelec drugiej bramki, Mateusz Klich.
Krótko podsumowując - to było to, na co czekamy. Od samego początku mecz się nie układał, ale potrafiliśmy z niego wyjść zwycięsko. Pokazaliśmy charakter, wyrosła indywidualność, która pociągnęła za sobą resztę drużyny. Takich spotkań w nadchodzących eliminacjach może być co nie miara, a sztuką jest je wygrywać. Biało-czerwoni dokonali dziś takowej sztuki, a wypada mieć nadzieję, że nie był to jednorazowy wybryk.
(http://vpx.pl/i/2014/01/01/POLCSFA.png)
POLSKA: Szczęsny - Piszczek, Szukała, Glik (46' Kokoszka), Brzyski - Krychowiak - Błaszczykowski, Klich, Sobota (46' Obraniak) - Lewandowski - Milik (58' Sobiech)
SZKOCJA: Gordon - Hutton, Celik, McManus, McFadden (77' Caldwell) - Brown (58' Dorrans), Adam, Fletcher, Maloney (77' McEveley), S. Fletcher - Miller
(http://vpx.pl/i/2014/01/01/2O8yXK.th.png) (http://vpx.pl/T4r6) (http://vpx.pl/i/2014/01/01/3.th.png) (http://vpx.pl/T4rE) (http://vpx.pl/i/2014/01/01/5.th.png) (http://vpx.pl/T4rP)
(http://vpx.pl/i/2014/01/01/7.th.png) (http://vpx.pl/T4rg) (http://vpx.pl/i/2014/01/01/9.th.png) (http://vpx.pl/T4rn) (http://vpx.pl/i/2014/01/01/10.th.png) (http://vpx.pl/T4rp)
SKRÓT HD Z KOMENTARZEM:http://www.youtube.com/watch?v=pN5FYuOFGno
-
Obraniak show! Genialną dał zmianę, ta bramka piękna <3 (ta Millera też niczego sobie, zresztą dobrze, że z wami zagrał. ostatni raz w reprze grał w sierpniu ubiegłego już roku)
Dobrze że odnieśliście trzecie (drugie jeżeli nie liczymy tego w ligowych składach) za kadencji Nawałki bo to na pewno dobry prognostyk przed eliminacjami (dobrze że nie trafiliście na Gibraltar, byłoby pozamiatane).
Patrzę ten skład Szkocji, a tu na bramce Gordon który niedawno wznowił karierę :D na obronie pomocnik ;D ;d
-
Wiem, wiem, skład porażka :D
-
Obraniak zamyka usta krytykom. Oby tak dalej. Jest świetnym piłkarzem i w kadrze go potrzeba.
-
Obraniak zamyka usta krytykom. Oby tak dalej. Jest świetnym piłkarzem i w kadrze go potrzeba.
Mi nie zamknął ust, bo reprezentacja Polski to miejsce dla Polaków, którzy mówią po polsku i czują się Polakami, dlatego od Obraniaka wolę już nawet Boenischa czy Polańskiego (oczywiście, nie biorąc pod uwagę aspektów sportowych). Obraniak to dobry piłkarz, ale jak chce grać w reprezentacji, to proszę bardzo, tylko tej francuskiej. A myślę, że kadra i bez niego sobię poradziła, bo mamy Klicha, Zielińskiego, Mierzejewskiego, Wolskiego, Furmana czy Chrapka. No chyba, że w tej karierze Ludovic wreszcię znalazł czas, by nauczyć się polskiego, to może można by było o czymś rozmawiać.
Co do kwesti "technicznej" - bardzo dobrze i rzetelnie prowadzona kariera.
-
No trzeba przyznać, że składy trochę dziwne.
Najważniejsze chyba jednak zwycięstwo bo Szkocja sprawiała dobre wrażenie.
-
#17 | 3 kwietnia 2014:
(http://vpx.pl/i/2014/01/02/111.png)
Znani wszyscy sparingpartnerzy!
Terminarz piłkarskiej reprezentacji Polski na rok 2014 jest już zamknięty - grzmi w mediach Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. I rzeczywiście ma rację, gdyż dzisiejszym południem pojawiła się informacja ze ścisłym planem gier biało-czerwonych na rok 2014. Nie licząc styczniowego zgrupowania ligowców oraz niedawnego pojedynku ze Szkocją, podopieczni Nawałki w tym roku na boisku pojawią się jeszcze 8 razy. A z kim będą się mierzyć? Wszystko wygląda mniej więcej w ten sposób (mecze eliminacyjne wyróżniono na niebiesko):
13 maja 2014, Imtech Arena, Hamburg: Niemcy - Polska
Na to spotkanie czeka rzesza fanów z kraju nad Wisłą. Problem tkwi jednak w tym, że reprezentacja Niemiec przystąpi do pojedynku z Polską w składzie okrojonym z piłkarzy Bayernu Monachium, którzy na 99% zagrają w finale Pucharu Niemiec 17 maja. Na szczęście Nawałka do dyspozycji będzie miał zawodników Borussii Dortmund, która stosunkowo szybko pożegnała się z wcześniej wspomnianymi rozgrywkami. Starcie obu ekip początkowo miało odbyć się w Mainz, jednak ogromne zainteresowanie meczem zmusiło władze DFB do przeniesienia przedsięwzięcia do Hamburga.
8 czerwca 2014, Estádio Rua Javari, São Paulo: Honduras - Polska
Niecały miesiąc później biało-czerwonych czeka kolejne zgrupowanie i kolejny mecz. Tym razem udamy się do Brazylii, gdzie podejmiemy Honduras. Dla naszych rywali będzie to próba generalna przed mundialem, na którym w grupie zmierzą się z Argentyną, Anglią oraz Wybrzeżem Kości Słoniowej. Dla nas natomiast będzie to okazja do spróbowania atmosfery panującej przed ogromną piłkarską imprezą oraz co ważniejsze - kolejny już etap przygotowań drużyny Nawałki do nadchodzących eliminacji Euro 2016.
16 sierpnia 2014, PGE Arena, Gdańsk: Polska - Szwecja
W ostatnim meczu towarzyskim przed startem eliminacji do francuskiego Euro, czeka nas arcyciekawy pojedynek na gdańskiej PGE Arenie. To właśnie tam podejmiemy Szwecję ze Zlatanem Ibrahimoviciem na czele. Spotkanie to powinno zgromadzić komplet publiczności, zapowiadają się zatem wielkie wakacyjne emocje związane z piłkarską reprezentacją Polski.
9 września 2014, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa: Polska - Czarnogóra
Eliminacje zaczynamy z wielkim przytupem! W poprzednich do brazylijskiego mundialu, z Czarnogórą zanotowaliśmy dwa remisy (2-2 w Podgoricy oraz 1-1 w Warszawie). Oba spotkania miały swoją niesamowitą historię. Tym razem powinno być podobnie, miejmy jednak nadzieję, że osiągniemy lepsze wyniki. Wygrana na starcie z Czarnogórą na pewno dałaby wiele pewności siebie reprezentacji Nawałki.
13 września 2014, Stadion Luzhniki, Moskwa: Rosja - Polska
Mecz z faworytem do wygrania całej grupy, do tego na jego terenie. O zwycięstwo będzie niezwykle ciężko, jednak wcale nie stoimy na straconej pozycji. Wiele jednak będzie zależeć od pierwszego meczu z Czarnogórą. Jeśli tam zagramy dobrze, to idąc na fali możemy punktów pozbawić również Sborną. Porażka w Warszawie może jednak sprawić, że zagubiona ekipa Nawałki może polec w stolicy Rosji. Każda zdobycz punktowa naszych orłów będzie sukcesem.
14 października 2014, Ernst-Happel-Stadion, Wiedeń: Austria - Polska
Październikowe zgrupowanie zaczniemy od towarzyskiej potyczki z Austrią. Będzie to rewanż za Mistrzostwa Europy z 2008 roku, których Austria była gospodarzem do spółki ze Szwajcarią. To właśnie na tym stadionie w drugim meczu grupowym zremisowaliśmy z gospodarzami 1-1 w mocno kontrowersyjnych okolicznościach. Austriacy wyrównali w doliczonym czasie gry po wątpliwym rzucie karnym podyktowanym przez Howarda Webba, jednak warto pamiętać, że bramka Rogera też nie została zdobyta w pełni uczciwie. Był on wówczas na spalonym. Jak będzie tym razem?
18 października 2014, Windsor Park, Belfast: Irlandia Północna - Polska
Kolejny pojedynek w eliminacjach do Euro. Znów powracają koszmary z 2009 roku, kiedy to właśnie w Belfaście przegraliśmy z Irlandią Północną 2-3. To właśnie wtedy Boruc do spółki z Żewłakowem sprezentowali gospodarzom bramkę, która ostatecznie podcieła nam skrzydła. Warto pamiętać również o fatalnym stanie boiska na Windsor Park. Czy tym razem będzie inaczej? Czy weźmiemy rewanż na walecznych wyspiarzach? Jeśli marzymy o awansie do finałów Euro, mecze z Irlandią Północną trzeba wygrać.
25 listopada 2014, Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego, Warszawa: Polska - Irlandia
W ostatnim meczu kadry tego roku, naszym rywalem będzie Irlandia. Arcyważny mecz w kontekście układu tabeli, już niemal na półmetku eliminacji. Co ciekawe, reprezentacja pod wodzą Nawałki z Irlandią już grała i zdołała ją pokonać. Marzymy, żeby i w listopadzie było podobnie. Mimo prawdopodobnie niskiej temperatury powietrza, na stadionie i przed telewizorami na pewno będzie gorąco.
-
oooo coś mi się wydaje że te sparing mecze będą nie dla nas, może z Hondurasem uda się wygrać, ale trzeba wierzyć w naszych grajków.
-
Bardzo fajna kariera! Mógłbyś udostępnić nam tutaj te nowe stroje, aby można było je przetestować "na własnej skórze"?
-
Jeśli ktoś chce nowe stroje, to zapraszam na PW ;)
-
Dosyć wymagający rywale dla kadry w 2014 roku się znaleźli, najważniejsze jednak, by stworzyć trzon drużyny i udanie wejść w eliminacje.
-
Najtrudniejszy mecz będzie bez wątpienia w Rosji :) Nie wierzę w zwycięstwo polaków ani nawet remis. Mecz z reprezentacją Niemiec czy Irlandią Północną tez mogą być ciekawe.
-
#18 | 1 maja 2014:
(http://vpx.pl/i/2014/01/03/fsf.png)
Oni powalczą z Niemcami!
Adam Nawałka ogłosił kadrę piłkarzy, którzy pojadą na zgrupowanie do Niemiec, gdzie podejmą naszych zachodnich sąsiadów w meczu towarzyskim na stadionie w Hamburgu. Co ciekawe, lista powołanych w porównaniu z tą z poprzedniego pojedynku biało-czerwonych ze Szkocją, różni się tylko dwoma nazwiskami.
I tym sposobem na Imtech Arena na pewno nie zobaczymy Michała Kucharczyka oraz Jakuba Rzeźniczaka, którym Nawałka tym razem "dał kosza". W ich miejscu znaleźli się natomiast Maciej Rybus oraz Julien Tadrowski. O umiejętnościach tego pierwszego wiele opowiadać nie trzeba, warto zatrzymać się jednak na chwilę przy drugim nazwisku. Tadrowski bowiem występuje obecnie w barwach Górnika Łęcznej, a więc drużynie pierwszoligowej. Co prawda jest tylko wypożyczony z Pogoni Szczecin, jednak w oczy po raz kolejny rzuca się rozeznanie Nawałki na krajowym podwórku. Po raz drugi w swojej kadencji nie zawahał się powołać człowieka z drugiej klasy rozgrywkowej w hierarchii polskiej piłki. Czy ten eksperyment okaże się jednak udany? Czy młodziutki Tadrowski dostanie szansę zagrania z Niemcami?
Tutaj warto wspomnieć też o naszym rywalu, mianowicie wspomnianych wcześniej Niemcach. Wystąpią bowiem oni z meczu z Polską bez piłkarzy z Bayernu Monachium, którzy na 4 dni po towarzyskiej potyczce w Hamburgu zagrają w finale krajowego pucharu. Na szczęście dla atrakcyjności polsko-niemieckiej potyczki, selekcjonerzy obu reprezentacji do dyspozycji będą mieli zawodników z Borussii Dortmund, którzy tworzą aktualnie trzony drużyn, które staną naprzeciw siebie 13 maja.
Powołania:
Bramkarze - Wojciech Szczęsny (Arsenal), Artur Boruc (Southampton)
Obrońcy - Artur Jędrzejczyk (Krasnodar), Łukasz Szukała (Steaua), Łukasz Piszczek (Borussia), Kamil Glik (Torino), Marcin Kamiński (Lech), Adam Kokoszka (Śląsk), Julien Tadrowski (Górnik Łęczna), Tomasz Brzyski (Legia)
Pomocnicy - Jakub Błaszczykowski (Borussia), Mateusz Klich (Zwolle), Grzegorz Krychowiak (Reims), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor), Waldemar Sobota (Brugge), Ludovic Obraniak (Bordeaux), Dominik Furman (Legia), Tomasz Cywka (Barnsley), Maciej Rybus (Tierek)
Napastnicy - Robert Lewandowski (Borussia), Artur Sobiech (Hannover), Arkadiusz Milik (Augsburg), Łukasz Teodorczyk (Lech)
-
Tadrowski to ciekawy wybór, mam nadzieję ze Nawalka sie nie pomyli i zna dobrze rynek naszych lig.
-
#19 | 12 maja 2014:
(http://vpx.pl/i/2014/01/06/ooozi.png)
Dokonać niemożliwego
Już jutro piłkarska reprezentacja Polski w towarzyskim meczu w Hamburgu podejmie Niemcy. Klasy rywala nie trzeba przedstawiać nikomu. Nie trzeba być też wielkim znawcą w dziedzinie futbolu, aby nie wiedzieć, że starcia z Niemcami są dla nas meczami szczególnymi.
Niestety, ale liczby są tutaj brutalne. Z naszymi sąsiadami z zachodu nie wygraliśmy bowiem jeszcze nigdy. Ostatnie 3 starcia kończyły się odpowiednio: pechową porażką 0-1 na mundialu w 2006, przegraną 0-2 na Euro 2008 oraz remisem 2-2 w 2011 podczas sparingu w Gdańsku. Najbliżej zwycięstwa byliśmy właśnie podczas kadencji selekcjonera Smudy, kiedy jeszcze w 90. minucie prowadziliśmy 2-1, aby stracić gola na równi z końcowym gwizdkiem sędziego. Co ciekawe, apetyty na złamanie niemieckiej klątwy tym razem są bardzo wyostrzone. A wszystko przez to, że w kadrze naszych rywali na ten mecz nie ma piłkarzy Bayernu Monachium (co oznacza, że w spotkaniu nie zagrają np. Neuer, Kroos, Muller, Lahm, Schweinsteiger, Gotze, Boateng, Badstuber). Niemniej po drugiej stronie barykady i tak zobaczyć będziemy mogli prawdziwe gwiazdy, które i tak tworzą drużynę, która jutro będzie zdecydowanym faworytem.
Czy biało-czerwoni spiszą się poprawnie? Czy nie przyniosą nam wstydu? A może zaskoczą wszystkich i odprawią z kwitkiem pewnych siebie Niemców? I to na ich ziemi! Kibicujmy naszym! Mecze z Niemcami zawsze są szczególne. Relacja niebawem.
-
Polska - Niemcy to hit, niezależnie od czynników. Mam nadzieję, że nasi sprawią nam miłą niespodziankę i osiągną historyczne zwycięstwo.
-
liczy
liczby ;)
Więcej nie masz, chyba takich literówek.
No pamiętam ten mecz z Niemcami jakby to było wczoraj, te sety Peszki i ten strzał po którym nawet Szpaku krzyczał goolll (boczna siatka ;<) jezus ale żem się cieszył... Szkoda, że Wawrzyniak zepsuł wszystko w końcówce, ale cóż... Teraz musimy wygrać z Dojczami! Bo jak nie teraz to kiedy?
-
Poprawione, dzięki ;)
-
Trzeba w końcu przełamać tą złą serię. Jeśli Nawałka trafi ze składem, a pikarze dadzą z siebie wyszystko to będzie dobrze. Powodzenia
-
Chyba najwyższy czas by pokonać Niemców choć przyjadą może lepsze czasy dla polskiej piłki.
-
#20 | 13 maja 2014, mecz towarzyski:
(http://vpx.pl/i/2014/01/09/start.png)
Historyczny sukces, nowy bohater narodowy!
Mecze z Niemcami są dla polskiego kibica czymś szczególnym. Czymś, co sprawia, że cały świat na 90 minut przestaje się kręcić. Wszystko na ten czas skupione jest na ekranie odbiornika, choć emocje można przeżywać także w samym sercu rozgrywki, na stadionie, który notabene został dziś dosłownie zalany biało-czerwoną falą. A fani na pewno nie mogli żałować wydanych pieniędzy...
Początek meczu, ba! Cała pierwsza połowa to istny ostrzał bramki Szczęsnego, który tak jak w 2011 roku w Gdańsku dał popis efektownej gry. Stłamszeni Polacy nie potrafili przedostać się na połowę rywala, szybko tracili piłkę a ich zagrania były aż nadto nerwowe. Cały obraz, mizerny obraz "gry" biało-czerwonych był naprawdę irytujący. Irytowali się jednak także niemieccy fani, którzy po kolejnych już niewykorzystanych szansach swoich pupili w końcu zaczęli gwizdać. W 8. minucie sytuacji sam na sam z Wojtkiem Szczęsnym nie zdołał wykorzystać Podolski, a chwilę potem głową z najbliższej odległości spudłował Klose. Pod naszym polem karnym szalał także Ozil, jednak jego celownik również był mocno rozregulowany. Gwizdek oznajmiający koniec pierwszej odsłony był prawdziwą ulgą - nie tylko dla podopiecznych Nawałki, ale także kibiców, którzy zjadali paznokcie niemal do krwi.
Dziać zaczęło się jednak dopiero w drugiej połowie... Polacy wreszcie zaczęli grać odważniej i już pierwsza groźniejsza ofensywna akcja zakończyła się golem! Z prawej strony piłkę w pole karne posłał Klich, a tam Milik głową skierował ją do bramki. Konsternacja w Hamburgu, a to był dopiero początek. Podrażnieni gospodarze błyskawicznie rzucili się do odrabiania strat, jednak 2 minuty później przegrywali już 0-2! Szybka kontra podopiecznych Nawałki, Lewandowski prostopadłym podaniem uruchomił Milika, a ten bez większych problemów podwyższył prowadzenie. To jednak nadal nie był koniec - sparaliżowani Niemcy w 74. minucie tracą kolejnego gola, a ich katem znów okazuje się być Arkadiusz Milik. Tym razem wykorzystał kapitalną wrzutkę Soboty, który chwilę wcześniej zmienił Obraniaka. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia. Końcówka wbrew pozorom znów była jednak bardzo nerwowa - najpierw bramkę honorową zdobył Gomez, a tuż przed końcowym gwizdkiem kontakt gospodarzom dał złapać Furman, strzelając samobója. Na dalsze szarże naszym zachodnim sąsiadom zwyczajnie zabrakło czasu. I dobrze, bo pewne fatum wreszcie zostało przełamane.
Czy to jest kluczowy moment w historii polskiego futbolu? Czy jesteśmy świadkami narodzin nowej ery naszej rodzimej piłki? Czy król Nawałka i książę Milik będą w stanie dawać nam jeszcze tyle radości, co dnia dzisiejszego? Miejmy nadzieję, bo są ku temu wyraźne przesłanki.
(http://vpx.pl/i/2014/01/09/NIEM_POL.png)
NIEMCY: Zieler - Howedes (65' Grosskreutz), Hummels, Mertesacker, Schmelzer (70' Beck) - Khedira, Gundogan (88' Bender), Ozil (74' Leitner), Podolski (65' Schurrle), Reus (65' Gomez) - Klose
POLSKA: Szczęsny - Piszczek, Szukała (78' Kamiński), Glik (56' Kokoszka), Brzyski (70' Tadrowski) - Krychowiak (56' Furman) - Błaszczykowski, Klich, Obraniak (70' Sobota) - Lewandowski - Milik (78' Cywka)
(http://vpx.pl/i/2014/01/09/1nJtmQ.th.png) (http://vpx.pl/TTkQ) (http://vpx.pl/i/2014/01/09/2N6sf3.th.png) (http://vpx.pl/TTkq) (http://vpx.pl/i/2014/01/09/3EwcC9.th.png) (http://vpx.pl/TTkH)
(http://vpx.pl/i/2014/01/09/4lVMur.th.png) (http://vpx.pl/TTkJ) (http://vpx.pl/i/2014/01/09/5GcQH5.th.png) (http://vpx.pl/TTk2) (http://vpx.pl/i/2014/01/09/6.th.png) (http://vpx.pl/TTkj)
SKRÓT HD Z KOMENTARZEM:http://www.youtube.com/watch?v=HjqR3wNUJJY
-
W takiej sytuacji nie ma nawet znaczenia to, że Niemcy w końcówce byli lepiej przygotowani motorycznie i wbili nam te 2 bramki. To historyczne zwyciestwo doda Biało-Czerwonym otuchy, kibicom radości i chwały, a Niemcom - utrze nosa. A Milik to już chyba po takim meczu może patrzyć z góry na Lewandowskiego.
-
Brawo za odwagę! Nerwówka pod koniec, ale dzielna postawa naszych doprowadziła do historycznego sukcesu.
-
Książę Milik bohaterem !
-
#21 | 30 maja 2014:
(http://vpx.pl/i/2014/01/14/dsf.png)
Selekcja już niemal skończona
Ze zgrupowania na zgrupowanie. I to niemal bez żadnych rotacji w gronie powołanych! W wywiadzie dla dzisiejszego Przeglądu Sportowego sam Adam Nawałka mówi: Mam już 20 zawodników, którymi chcę grać eliminacje do Euro. Oczywiście, wraz z rozwojem wypadków - mam tutaj na myśli ewentualne, odpukać, kontuzje, lub gorszą i lepszą formę danych piłkarzy - będę bazował na tym, co oglądamy już od rywalizacji ze Szkocją. Z Niemcami wypaliło tak, że sam się tego nie spodziewałem. Teraz w podobnym składzie czeka nas mecz z Hondurasem, a później, w wakacje ze Szwecją. Wiadomo, że nie zawsze będziemy wygrywać, ale jest już pewien feeling. Każdego dnia zgrupowania dostaję wyraźne sygnały, że warto brnąć w tą grupę piłkarzy. Nie chcę rzucać słów na wiatr, ale wierzę, że damy wiele radości kibicom.
I rzeczywiście. Niecały miesiąc po starciu z Niemcami, Honduras w jego generalnym sprawdzianem przed mundialem podejmiemy w składzie personalnym o tylko jednej zmianie w porównaniu z poprzednim zgrupowaniem. Nawałka zdecydował bowiem, że w miejsce Rybusa da szansę Piotrkowi Zielińskiemu z Udinese, który w poprzednich miesiącach zaczął wreszcie więcej grać. I to grać z powodzeniem.
Kadra na Honduras prezentuje się następująco:
Bramkarze - Wojciech Szczęsny (Arsenal), Artur Boruc (Southampton)
Obrońcy - Artur Jędrzejczyk (Krasnodar), Łukasz Szukała (Steaua), Łukasz Piszczek (Borussia), Kamil Glik (Torino), Marcin Kamiński (Lech), Adam Kokoszka (Śląsk), Julien Tadrowski (Górnik Łęczna), Tomasz Brzyski (Legia)
Pomocnicy - Jakub Błaszczykowski (Borussia), Mateusz Klich (Zwolle), Grzegorz Krychowiak (Reims), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor), Waldemar Sobota (Brugge), Ludovic Obraniak (Bordeaux), Dominik Furman (Legia), Tomasz Cywka (Barnsley), Piotr Zieliński (Udinese)
Napastnicy - Robert Lewandowski (Borussia), Artur Sobiech (Hannover), Arkadiusz Milik (Augsburg), Łukasz Teodorczyk (Lech)
-
To mi się podoba. Nie, żebym się z tymi zawodnikami całkowice zgadzał, ale widać, że Nawałka wie, o co chodzi, że trzeba tą ekipę zgrać, by coś osiągnąć.
-
#22 | 7 czerwca 2014:
(http://vpx.pl/i/2014/01/15/kolljo.png)
Kameralny obiekt, wielkie granie?
Już jutro piłkarska reprezentacja Polski w meczu towarzyskim podejmie Honduras. Spotkanie to będzie sprawdzianem generalnym dla naszych rywali, którzy już lada moment rozpoczną zmagania na mundialu, natomiast dla Adama Nawałki i jego piłkarzy - kolejnym etapem przygotowań do eliminacji Euro 2016. Mecz odbędzie się w Brazylii, a więc miejscu, gdzie za kilka dni zaczną się Mistrzostwa Świata. Nasi kadrowicze są pod wrażaniem atmosfery panującej w południowoamerykańskim państwie. Ulice miast, nawet tych, które nie są jednymi z organizatorów, tętnią piłkarskim życiem przez całą dobę. W piłkę gra się na ulicach, na plażach, dosłownie wszędzie. Również wszędzie można znaleźć bannery zapowiadające wielką piłkarską imprezę.
Żal jedynie tego, że nie zagramy na jednej z aren mundialu - to słowa Roberta Lewandowskiego tuż po przylocie do Brazylii. Polska zagra bowiem z Hondurasem na malutkim, kameralnym obiekcie, który jest częścią bazy treningowej naszego jutrzejszego rywala. Co ciekawe, "stadion" ten jest tak nieprzystosowany do międzynarodowych wymogów, że pracownicy telewizji mieli problemy z umieszczeniem na nim kamer, transmitujących do Polski pojedynek biało-czerwonych. Pozostaje mieć nadzieję, że ekipa Nawałki nie będzie mieć problemów z pokonaniem Hondurasu... Relacja wkrótce!
-
Honduras nie powinien być ciężkim przeciwnikiem, no chyba, że Chavez wjedzie Lewemu wślizgiem :)