-
|#1 Wstęp|
Arsenal Londyn
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/52280.png)
Informacje:
Nazwa: Arsenal Football Club
Przydomek: Kanonierzy
Barwy: czerwono-białe
Powstanie: 1886r.
Stadion: Emirates Stadium, Londyn
Rywal: Tottenham
Prezes: sir Chips Keswick
Trener: Arsene Wenger
Sukcesy:
(http://www.arsenal.com/assets/images/honours/trophy_premierleague.png)
Barclays Premier League (13)
1931, 1933, 1934, 1935, 1938, 1948, 1953, 1971, 1989, 1991, 1998, 2002, 2004
(http://www.arsenal.com/assets/images/honours/trophy_facup.png)
Puchar Anglii (10)
1930, 1936, 1950, 1971, 1979, 1993, 1998, 2002, 2003, 2005
(http://www.arsenal.com/assets/images/honours/trophy_communityshield.png)
Tarcza Dobroczynności/Wspólnoty (11+1 wspólnie ze Spurs)
1930, 1931, 1933, 1934, 1938, 1948, 1953, 1991 (wspólnie ze Spurs), 1998, 1999, 2002, 2004
(http://www.arsenal.com/assets/images/honours/trophy_leaguecup.png)
Puchar Ligi (2)
1987, 1993
(http://www.arsenal.com/assets/images/honours/trophy_fairscup.png)
Puchar Miast Targowych (1)
1970
(http://www.arsenal.com/assets/images/honours/trophy_cupwinnerscup.png)
Puchar Zdobywców Pucharów (1)
1994
Sezon się zbliża...
(http://i.imgur.com/VhsonUd.png)
Piłkarze Arsenalu zakończyli Asia Tour z kompletem zwycięstw. Może to zwiastować przełomowy sezon.
Nie ma się co oszukiwać, Arsenal to klub z tradycjami. Jest to jednak z najbardziej utytułowanych drużyn w historii angielskiej piłki (13. tytułów plasuje go na trzecim miejscu w historii zdobywców tego trofeum). Jednak od ostatniego mistrzostwa minęło dziewięć lat, a od ostatniego tryumfu w jakichkolwiek rozgrywkach - osiem. To nie napawa optymizmem przed sezonem 2013/2014.
Ten sezon Barclays Premier League zapowiada się niezwykle ciekawie. Wszyscy faworyci przed sezonem dokonali wzmocnień. Arsenal dokonał kilku wzmocnień. Największym okazał się Mesut Ozil. Niemiec kosztował Kanonierów aż 50 mln euro, co jest rekordem jeśli chodzi o Arsenal. Taki zakup powinien przynieść nową jakość Arsenalu. Można ten transfer uznać za największy hit w letnim okienku. Ozil jest uważany za najlepszą "10" świata, a to nie może dziwić. Ten zawodnik w 105 spotkaniach w Primera Division zanotował 19 bramek i 55 asyst. Są to liczby ze spotkań ligowych co świadczy o jego dużych umiejętnościach. Do Arsenalu doszedł także bramkarz, Emiliano Viviano. Przyszedł on z Palermo, a Arsenal zapłacił za jego wypożyczenie 1 mln euro. Do drużyny doszedł także Mathieu Flamini, Yaya Sanogo oraz zawodnicy z młodzieżówki Kanonierów, Gnabry, Lipman oraz Akpom. Na wypożyczenie udali się natomiast Djorou, Coquelin oraz Campbel. Sprzedani zostali natomiast Gervinho (Roma) za 8 mln euro, Chamakh (Crystal Palace) za 1,2 mln euro oraz Vito Mannone (Sunderland) za 2,5 mln euro. Dotychczasowe ruchy nie są jednak ostatnimi, bo prezes Arsenalu już zapowiedział, że przed rozpoczęciem rozgrywek będą chcieli wzmocnić się jeszcze jednym lub dwoma zawodnikami. Już teraz można stwierdzić, że nawet bez przyszłych transferów Arsenal będzie groźny w nadchodzącym sezonie. Jeden z rywali Arsenalu - Chelsea także dokonało kilku znaczących wzmocnień. Do klubu zawitał Samuel Eto z wolnego transferu, Willian zakupiony za 35 mln euro z Anzhy, Marco Van Ginkel za 9,5 mln euro z Vitesse oraz Andre Schurrle z Bayeru Leverkusen za 22 mln euro. Dużym wzmocnieniem może okazać się powrót na ławkę trenerską Jose Mourinho, który zakończył swoją przygodę z Realem Madryt. The Special One także ma ochotę na zdobycie jakiegoś trofeum i będzie groźnym rywalem dla wszystkich w sezonie 2013/2014. Odwieczny rywal Kanonierów, Tottenham był jednym z najrozrzutniejszych klubów w Premier League. Spurs mogli sobie na to pozwolić po sprzedaży Walijczyka Garetha Bale do Realu Madryt za 91 mln euro. Władze Tottenhamu nie próżnowały i ściągnęły do zespołu Paulinho za 20 mln euro, Roberto Soldado za 30 mln euro, Capoue za 11 mln euro, Lamela za 30 mln euro oraz Eriksena za 13,5 mln euro. Najważniejszym zadaniem dla Andre Villasa-Boasa będzie teraz zgranie zespołu, a także radzenie sobie drużyny bez lidera, jakim niewątpliwie był Bale. Zobaczymy jak poradzi sobie Spurs, bo żadna drużyna z czołówki nie będzie miała łatwo. O powrót do Ligi Mistrzów na pewno będzie walczył Liverpool. Drużyna Brendana Rodgersa wykonała najważniejsze zadanie, bo nie sprzedała Luisa Suareza. Oczywiście okienko się nie kończy, ale nic nie wskazuje na to, by Urugwajczyk miał się gdzieś wybierać. Z klubem pożegnał się Andy Caroll, który nie był zawodnikiem kluczowym i okazał się niewypałem. Bez wzmocnień się nie obyło, a do Liverpoolu zawitali: Kolo Toure, Alberto za 9 mln euro, Aspas za 9 mln euro, Mignolet za 10 mln euro, Cissokho (wypożyczenie), Sakho za 19 mln euro. Ilori za 8 mln euro oraz Victor Moses (wypożyczenie). Transferów nie mogło zabraknąć w błękitnej części Manchesteru. Władze The Citizens wydali na transfery 116 mln euro. Do klubu przybyli: Fernandinho z Szachtara (40 mln euro), Navas oraz Negredo (obaj Sevilla, odpowiednio 20 i 25 mln euro), Jovetić za 26 mln euro oraz Demichelis za 5 mln euro. Z klubem Carlos Tevez, który teraz będzie reprezentował barwy Juventusu. O wiele mniej wydał natomiast Manchester United. Drużyna Davida Moyes'a wzmocniła się Manuelem Fellaini'm z Evertonu za 32 mln euro. Po wielu latach gry z klubem pożegnał się Paul Scholes, który postanowił zakończyć już ostatecznie karierę. Dużym szokiem dla kibiców było niewątpliwie przejście na emeryturę Sir Alexa Fergusona, którego na stanowisku zastąpił wspomniany David Moyes. Te wszystkie transakcje mogą tylko zachęcić do śledzenia poczynań swoich ulubionych drużyn. Ten sezon będzie wyjątkowy i z zaciekawieniem będziemy czekać na wszystkie rozstrzygnięcia, a najważniejszym pytaniem jest, czy ktoś przełamie hegemonię drużyn z Manchesteru, a szczególnie Manchesteru City. Kandydatów jest wielu, a najpoważniejszym wydaję się być drużyna Chelsea. Wszystko może się okazać i możemy tylko zagwarantować wiele emocji. Zapraszamy na sezon 2013/2014.
Emirates Cup już po raz szósty!
(http://i.imgur.com/Qq79FWK.png)
W tym roku gośćmi będą drużyny Galatasaray, Napoli oraz FC Porto.
Jak co roku Arsenal jest organizatorem towarzyskiego turnieju. Zawody są rozgrywane do roku 2007 z jedną przerwą w 2012 roku, kiedy to turniej kolidował z Igrzyskami Olimpijskimi. W tym roku na Emirates przyjadą renomowane kluby, a będzie to Galatasaray, FC Porto oraz Napoli. Turniej rozpoczniemy spotkaniem między gospodarzami- Arsenalem, a Napoli. Po tym spotkaniu zagra Galatasaray z FC Porto. Trener Kanonierów, Arsene Wenger już zapowiedział, że możemy się spodziewać najmocniejszego składu. Francuz stwierdził, że taka obsada będzie najlepszym testem dla jego zawodników, a przede wszystkim na dobre powitanie się z fanami, którzy z wielkim zainteresowaniem przychodzą co roku na ten turniej. Zapraszamy na Emirates Stadium w sobotę 3 sierpnia. Piłka na wysokim poziomie gwarantowana.
Zaczynamy po raz kolejny, ale mam nadzieję, że Fifa da mi to czego oczekuje. Wiadomo, raczej czegoś nowego nie przewiduję, ale mogę Was zaskoczyć, bo poczytałem trochę o napastnikach w grze od EA, więc decyzję mogę podjąć inną. Mimo to, na razie nie ma co mówić tylko zaprosić na kolejne posty, które z tych starych. Pojawią się wszystkie dzisiaj, bo nie ma na co czekać.
Gra: FIFA 14 + Moddingway mod
Czas: 6 minut
Poziom: Zawodowiec (KŚ to chyba za dużo jak na moje doświadczenie z tą grą)
Letnie okienko: wyłączone
-
Skoro okienko zamknięte to ściągniesz Pato? :P
Patrząc na to, że masz kopiować posty z tamtej kariery, to obstawiam, że Emirates Cup wygra Arsenal (ale ze mnie wróżbita) :P
-
espon@ Właśnie dlatego pisałem, że nie wszystko będzie tak jak było w tamtej karierze. Transfery zaczną się dopiero w okienku zimowym, dlatego Pato będzie musiał zaczekać, a nawet nie wiadomo czy jego ściągnę ;)
|#2 Pierwszy dzień Emirates Cup|
(http://www.mpsilva.com/wp-content/uploads/mediarights_football_logo_emirates_cup%402x-140x140.png)
Sobota, 03.08.13r. | Emirates Stadium, Londyn | Godz. 13:00 | Turniej towarzyski
(http://i.imgur.com/3n2IeNR.png)
Walki nie brakowało. Żaden piłkarz nie odstawiał nogi.
Przebieg spotkania:
Turniejowi na Emirates towarzyszyło słońce. Kibice byli bardzo zadowoleni, gdy ujrzeli swoich pupilków po raz pierwszy. Na otwarcie turnieju zagrały drużyny Arsenalu i Napoli. Same nazwy były świetną reklamą. Zobaczmy relację z tego spotkania.
W drużynie Napoli zabrakło Cavani'ego, który przeszedł do francuskiego PSG. Kibice jednak nie mogli narzekać, bo to zrekompensować miał Gonzalo Higuain, który przeszedł do Włochów z Realu Madryt. Na Emirates po raz pierwszy zagrał także Mesut Ozil. Nowy nabytek Kanonierów w meczu z Napoli zaliczył debiut w roli gospodarza. Pierwszą groźną sytuację wyprowadzili piłkarze Beniteza w 4. minucie, gdy po długim podaniu Inlera piłka trafiła do Higuaina, ale w ostatniej chwili powstrzymał go Kościelny i mieliśmy pierwszy rzut rożny w tym spotkaniu. Jednak już w 10. minucie na prowadzenie wyszli piłkarze Arsenalu. Do Walcotta podał Ozil, a Anglik dośrodkował do Oliviera Giroud. Francuz obrócił się z piłką i uderzył nie do obrony. Napoli chciało szybko odpowiedzieć, ale świetnie prostopadłe podanie Hamsika przeciął Vermaelen i Kanonierzy odzyskali piłkę. Piłkarze Wengera kontrolowali grę, a raz po raz próbowali szczęścia z dystansu. Przykładem jest strzał Artety z 16. minuty, ale z tym uderzeniem poradził sobie Reina. Daleka odległość, a jednak dośrodkowanie z rzutu wolnego sprawiło dużo trudu Reinie. Po podaniu Wilshere'a główkował Giroud. W 25. minucie kolejny raz uderzał Giroud, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Podawał Ozil. Francuz sprawiał wrażenie zmotywowanego, a może to wynikać z plotek, które mówią o kupnie przez Arsenal napastnika. Blisko wyrównania w 31. minucie było Napoli, ale dośrodkowania Hamsika nie wykorzystał Higuain. Kolejnej 100% procentowej sytuacji nie wykorzystał Giroud, który w sytuacji sam na sam uderzył prosta w golkipera Napoli, Pepe Reine. W 38. minucie było już 2:0, kiedy po uderzeniu z rzutu wolnego Podolskiego, Reina wybił przed siebie, a piłka trafiła do Kościelnego, który pewnie uderzył do pustej bramki. Szczęścia próbował także Ozil, ale o strzale w 42. minucie na pewno chciał jak najszybciej zapomnieć. To było wszystko co wydarzyło się w połowie. Grę kontrolował Arsenal i pewnie prowadził 2:0.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze Napoli, którzy już na początki mogli zdobyć kontaktową bramkę, a dokładnie mógł tego dokonać Hamsik, ale świetnie poradził sobie Wojtek Szczęsny, który do tego momentu nie miał zbyt dużo do roboty. Kapitalne zawody rozgrywał Theo Walcott, który swoją szybkością zachwycał wszystkich. Jego próba lobu w 53. minucie okazała się jednak trochę niecelna, ale to na pewno nie obniżyło jego noty za to spotkanie. W 61. minucie byliśmy świadkami gola kontaktowego. Asystował Higuain przy bramce Hamsika. Mogliśmy doświadczyć bramki Thomasa Rosicky'ego, ale Czech znalazł się na pozycji spalonej. W 69. minucie byliśmy świadkami fantastycznej akcji w wykonaniu Kanonierów. Po podaniu Chamberlaina, strzał Chu Younga trafił w spojenie, dobitkę Ramseya obronił Reina, a piłkę do bramki wpakował Chu Young. Po tej bramce Arsenal chciał grę uspokoić, ale piłkarze Beniteza na to nie pozwalali. W 79. minucie strzał Higuaina trafił do siatki, ale Argentyńczyk był na spalonym. Dopiero w 82. minucie ujrzeliśmy pierwszą żółtą kartkę za sprawą Ramsey'a. Kolejną kartką został ukarany zespół Napoli, a konkretnie Insigne za faul na Chamberlain'e. Strzał Chu Younga z rzutu wolnego z trudem, ale wybronił Pepe Reina. Do końca spotkania nic wartego uwagi się nie wydarzyło i Arsenal mógł już myśleć o finałowym spotkaniu w Emirates Cup.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/52280.png) Arsenal 3:1 Napoli (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/50136.png)
(http://img21.imageshack.us/img21/60/32107037.gif) 10' Giroud (Walcott), 38' Kościelny, 69' Chu Young - 61' Hamsik (Higuain)
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/kartka1.png) 82' Ramsey - 84' Insigne
(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik meczu: Laurent Kościelny 7.0
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal: Szczęsny - Sagna, Vermaelen, Kościelny, Gibbs - Wilshere, Arteta(c), Walcott, Ozil, Podolski - Giroud
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50136.png) Napoli: Reina - Maggio, Albiol, Cannavaro(c), Armero - Inler, Behrami, Callejon, Hamsik, Mertens - Higuain
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(http://www.mpsilva.com/wp-content/uploads/mediarights_football_logo_emirates_cup%402x-140x140.png)
Sobota, 03.08.13r. | Emirates Stadium, Londyn | Godz. 16:00 | Turniej towarzyski
(http://i.imgur.com/MxyEuXc.png)
Do finału trafił Galatasaray. Piłkarze FC Porto muszą pocieszyć się grą w meczu o trzecie miejsce.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/50067.png) Galatasaray 1:0 FC Porto (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/50064.png)
(http://img21.imageshack.us/img21/60/32107037.gif) 11' Drogba (Sneijder)
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/kartka1.png) 74' Hamit Altintop(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik meczu: Didier Drogba 7.0
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50067.png) Galatasaray: Muslera - Eboue, Kaya, Nounkeu, Riera - Melo, Inan(c), Altintop, Sneijder, Amrabat - Drogba
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50064.png) FC Porto: Helton(c) - Danilo, Otamendi, Managala, Sandro - Fernando, Lucho, Defour - Kelvin, Martinez, Varela
-
Dobrze że z tą karierą nie skończyłeś bo jest znakomita:) oby Fifa 14 dała ci więcej satysfakcji niż PES :P
-
Dzięki Michu. Mam dobre tempo, 3 posty w ciągu jednego dnia :D
|#3 Drugi dzień Emirates Cup|
(http://www.mpsilva.com/wp-content/uploads/mediarights_football_logo_emirates_cup%402x-140x140.png)
Niedziela, 04.08.13r. | Emirates Stadium, Londyn | Godz. 14:00 | Mecz o 3. miejsce w EC
(http://i.imgur.com/PFk7Y5g.png)
Przebieg spotkania:
W Emirates Cup przyszedł czas na rozstrzygające mecze. Na godzinę 14:00 zaplanowano mecz o 3. miejsce między FC Porto, a Napoli. W obu składach praktycznie bez żadnych zmian, więc przejdźmy do relacji z tego spotkania.
Grę zaczęli zawodnicy FC Porto. Kapitan Portugalczyków, Helton powiedział, że mimo, iż jest to turniej towarzyski to będą walczyć o to, by nie zająć ostatniego miejsca. Pierwszą groźną sytuację przeprowadzili Portugalczycy, ale podania Vareli nie wykorzystał Jackson Martinez. W 9. minucie faulowany był Lucho, a do rzutu wolnego podszedł Quintero, ale jego strzał wybronił Reina. Przeważało Porto, a piłkarze Napoli nie potrafili się odnaleźć. W 20. minucie z dystansu uderzył Lucho, ale Reina złapał ze spokojem piłkę. Kolejny strzał w 28. minucie oddał Varela, ale po raz kolejny golkiper Napoli wyłapał piłkę. Mecz nie obfitował w dużą ilość ciekawych sytuacji, więc ta pierwsza połowa mijało dosyć szybko. W 39. minucie na spalonym znalazł się Higuain. Pod koniec pierwszej połowy żółtą kartką ukarany został Inler. Ostatnim wydarzeniem było uderzenie Quintero, które okazało się niecelne.
Na początku drugiej połowy faulowany był Higuain. Do rzutu wolnego podszedł Hamsik, ale uderzył minimalnie niecelnie. W 52. minucie główkował Martinez, ale jego strzał wybronił Reina. Druga część spotkania była o wiele bardziej... nudna. Drużyny nie potrafiły wyprowadzić żadnego dobrego ataku, co nie podobało się kibicom, bo w końcu ten turniej jest także dla nich. Na decydujące trafienie musieliśmy czekać do 81. minuty, a zwycięskiego gola dla Napoli zdobył Cannavaro, który zdobył bramkę po dośrodkowaniu Hamsika z rzutu rożnego. Zawodnicy z Portugalii nie potrafili na to odpowiedzieć i mecz wygrało Napoli. Znamy już klub, który zajął 3. miejsce, a jest nim Napoli. Teraz musimy czekać na spotkanie finałowe między Arsenalem, a Galatasaray.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/50064.png) Porto 0:1 Napoli (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/50136.png)
(http://img21.imageshack.us/img21/60/32107037.gif) 81' Cannavaro (Hamsik)
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/kartka1.png) 44' Inler
(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik meczu: Marek Hamsik 7.0
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50064.png) Porto: Helton(c) - Otamendi, Mangala, Danilo, Sandro - Fernando, Lucho, Defour - Quintero, Martinez, Varela
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50136.png) Napoli: Reina - Albiol, Cannavaro(c), Maggio, Armero - Inler, Behrami, Callejon, Hamsik, Mertens - Higuain
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(http://www.mpsilva.com/wp-content/uploads/mediarights_football_logo_emirates_cup%402x-140x140.png)
Niedziela, 04.08.13r. | Emirates Stadium, Londyn | Godz. 16:00 | Finał Emirates Cup
(http://i.imgur.com/FeFhkCJ.png)
Przebieg spotkania:
Po spotkaniu o 3. miejsce przyszedł czas na finał. Pełen stadion jest zapewne spowodowany grą w tym meczu gospodarzy turnieju, Arsenalu. Londyńczycy w półfinale pokonali 3:1 Napoli, a Galatasaray pokonało 1:0 FC Porto. Mecz zapowiadał się ciekawie. Zapraszamy na relacje z tego spotkania.
Rozpoczynał Arsenal i już w 2. minucie przed szansą stanął Chu Young, ale jego strzał nie był warty uwagi, ale sama akcja robiła wrażenie. Kolejną sytuację stworzyli piłkarze Galatasaray w 6. minucie. W sytuacji sam na sam Fabiański wygrał z Drogbą i nadal był wynik 0:0. Akcja przechodziła z jednej na drugą stronę, w 8.minucie Ozil uderzał po podaniu Chu Younga, ale strzał Niemca obronił Muslera. W kolejnej sytuacji Chu Young znalazł się na pozycji spalonej. Fantastycznym strzałem popisał się w 17. minucie Arteta, ale piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko. W 22. minucie na spalonym znalazł się Didier Drogba po podaniu Sneijdera. Arsenal objął prowadzenie w 26. minucie za sprawą Chu Younga, a perfekcyjnym podaniem popisał się Mesut Ozil. Galatasaray próbowało odpowiedzieć w 31. minucie gdy zakotłowało się w polu karnym Kanonierów, najpierw strzał Felipe Melo obronił Fabiański, a później strzał Drogby wylądował na słupku. Arsenal powiększył prowadzenie w 37. minucie, a podanie Ozila wykorzystał Santi Cazorla. Była to ostatnia sytuacja warta uwagi w pierwszej połowie.
Po rozpoczęciu drugiej połowy przez Galatasaray, zawodnicy Arsenalu szybko przejęli piłkę, Ozil podał do Chu Younga, a ten uderzył w poprzeczkę. Kolejną okazję Chu Young miał w 50. minucie, ale jego strzał wybronił Muslera. W 56. minucie interwencją popisał się Fabiański, a próbował zaskoczyć go Didier Drogba. Chu Young był w tym spotkaniu fantastycznie obsługiwany podaniami od Ozila, ale w 59. minucie po raz kolejny nie potrafił tego wykorzystać, a jego strzał trafił w golkipera Galatasaray. Sam Ozil próbował szczęścia w 62. minucie, ale jego strzał okazał się niecelny. Po przejęciu piłki przez Arsenal faulowany był Walcott. Do rzutu wolnego podszedł Podolski i uderzył w mur, piłka jednak trafiła ponownie do niego i ten strzałem z dystansu pokonał Muslerę. W 66. minucie za faul na Ozilu sędzia pokazał żółtą kartkę Altintop'owi. Kolejnym piekielnie silnym strzałem popisał się Lukas Podolski, ale Muslera tym razem strzał wybronił. Próbę kontry zakończył Sagna, ale w konsekwencji ujrzał żółty kartonik. W 82. minucie dośrodkowanie Theo złapał Muslera. Wynik do zmienił się już do końca spotkania i Arsenal mógł cieszyć się ze zwycięstwa w Emirates Cup.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/52280.png) Arsenal 3:0 Galatasaray (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/70x70/50067.png)
(http://img21.imageshack.us/img21/60/32107037.gif) 26' Chu Young (Ozil), 37' Cazorla (Ozil), 63' Podolski
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/kartka1.png) 67' Sagna - 65' Altintop
(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik meczu: Mesut Ozil 8.0
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal: Fabiański - Sagna, Mertersacker, Kościelny, Gibbs - Rosicky, Arteta(c), Oxlade-Chamberlain, Ozil, Cazorla - Chu Young
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50067.png) Galatasaray: Muslera - Eboue, Kaya, Nounkeu, Riera - Melo, Inan(c), Altintop, Sneijder, Amrabat - Drogba
-
Po dobrym meczu wygrywacie cały towarzyski turniej i macie dobre humory przed rozpoczęciem sezonu. Musicie jednak jeszcze wiele przygotować i aby sezon był udany mocno pracować. Ciekaw jestem czy trener przed pierwszym meczem w sezonie dokona jeszcze może jakieś opinii o zawodnikach. Kto najlepiej się wg niego zaprezentował a kto zawiódł?
-
|#4 Już niedługo inauguracja|
Przed nami 1.Kolejka
(http://i.imgur.com/QraSbyQ.png)
W tym sezonie nie zobaczymy już Sir Alexa Fergusona na ławce trenerskiej.
Wielkimi krokami zbliża się inauguracja sezonu 2013/2014 w Anglii. Drużyny są już gotowe do walki o najwyższe cele, a także o uniknięcie spadku. Obrońcami tytułu są zawodnicy Manchesteru United, ale jest wiele drużyn, które w tym roku będą próbowały zdobyć to trofeum. Czerwonym Diabłom na pewno nie pomoże już Sir Alex Ferguson, który przeszedł na emeryturę, a jego miejsce zastąpił David Moyes. Jesteśmy ciekawi jak radzić sobie będą polskie akcenty. Oczywiście w całości są to bramkarze, ale z pewnością ich spotkania będą gwarantować wiele emocji.
Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański w pierwszej kolejce zmierzą się na Emirates Stadium z Aston Villa. Natomiast Artur Boruc i jego Southampton zmierzy się na wyjeździe West Bromwich Albion. Kolejkę rozpocznie właśnie Arsenal z Aston Villa w sobotę, 17 Sierpnia, a zakończy spotkanie Liverpool'u ze Stoke w Poniedziałek. W pierwszej kolejce najciekawszym spotkaniem będzie niewątpliwie starcie Manchesteru City z Newcastle United. Ciekawie powinno być także w spotkaniu pomiędzy Swansea, a Manchesteru United. Jesteśmy ciekawy jak w tym spotkaniu poradzi sobie w trenerskim debiucie David Moyes. Także u Obywateli nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej, gdzie Roberto Mancini'ego zastąpił Manuel Pellegrini. Jest wiele pytań, na które dostaniemy odpowiedzieć dopiero po pewnym czasie, a może nawet dopiero po tym sezonie. Mimo to, możemy liczyć na to, że najsilniejsza liga świata nas nie zawiedzie. Wszyscy kibice nie mogą się już doczekać pierwszego gwizdka sezonu 13/14. Poniżej prezentujemy rozkład jazdy na pierwszą kolejkę Premier League.
1.Kolejka
Sobota
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal - Aston Villa (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52683.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52914.png) Chelsea - Hull (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/2600537.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52916.png) Crystal Palace - Tottenham (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/1652.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52921.png) Norwich - Everton (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52281.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53360.png) Sunderland - Fulham (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/75386.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53359.png) WBA - Southampton (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52923.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53358.png) WHU - Cardiff (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50095.png)
Niedziela
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52919.png) Manchester City - Newcastle (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/59324.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52659.png) Swansea - Manchester United (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52682.png)
Poniedziałek:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/7889.png) Liverpool - Stoke (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53356.png)
Sądzę, że przejście do sezonu będzie dobre dla kariery. Zapomniałem dodać, że składy mam te po zimowym okienku, ale mam nadzieję, że Wam to nie przeszkodzi i będzie się Wam ta kariera podobać. Zmieniłem także zdjęcia, które nie są już tak wielkie, a jest to raczej prostokątna forma. Proszę o sugestię i co mogę jeszcze poprawić. Terminarz mam identyczny jaki jest w tym sezonie, grupy LM też podobne, ale z małymi zmianami, które wynikały z braku danego klubu. Pozdrawiam!
-
W pierwszej kolejce nie macie aż tak wymagającego przeciwnika i liczę na ważne 3 pkt i wysokie zwycięstwo. Co do Manchesteru United to myślę że będą za wszelką cene chcieli obronić tytuł Mistrza Anglii, oby Arsenal wkońcu ugrał jakiś puchar w tym sezonie.
-
|#5 Spotkanie z AV|
(http://i.imgur.com/q4QhtQO.png)
Sobota, 17.08.13r. | Emirates Stadium, Londyn | Godz. 16:00 | 1.Kolejka PL
Niewypał na starcie...
(http://i.imgur.com/5XrNNU3.png)
Jesteśmy już po pierwszym spotkaniu Premier League w sezonie 2013/2014. Na bramki musimy jednak poczekać na późniejsze mecze, ponieważ w tym padł bezbramkowy remis i obie drużyny podzieliły się punktami. Z jednej strony może cieszyć czyste konto Wojtka Szczęsnego, który nie miał zbyt dużo do roboty. Z drugiej strony Arsene Wenger może być niezadowolony z postawy swoich podopiecznych w ofensywie. Zapraszamy na relacje z tego spotkania.
Trener Kanonierów przed tym spotkaniem miał wiele dylematów co do jedenastki. Oczywiście głównie chodziło o to na kogo postawić na danych pozycjach. Konkretnie mowa była o Vermaelenie i Mertesackerze, Cazorli i Podolskim oraz Bendtnerowi Giroud. Ostatecznie Wenger postawił na Belga, Hiszpana oraz Francuza. Jak się jednak okazało po meczu, te decyzje nie pomogły, ale też nie przeszkodziły. Pierwszy atak Kanonierzy przeprowadzili w 5. minucie, gdy Walcott podał ze skrzydła do Artety, ale strzał Hiszpana z dystansu został zablokowany. Można powiedzieć, że takich obrazków było dosyć dużo w tym spotkaniu. Kolejny atak Arsenal przeprowadził w 8. minucie, kiedy po podaniu Ozila uderzył Giroud, ale Francuz uderzył fatalnie, a piłka minęła bramkę w znacznej odległości. Po tych dwóch sytuacjach gra przeniosła się w środek boiska, ale trzeba przyznać, że to Arsenal prowadził grę i mądrze rozprowadzał piłkę. Efektów jednak długo nie było, a raz po raz to Aston Villa postraszyła Arsenal. Konkretnie chodzi o sytuację z 27. minuty, kiedy to z niepozornie groźnej sytuacji mogła paść bramka dla gości. Gibbs podał do Szczęsnego, a ten próbując wybić piłkę nabił nadbiegającego Benteke, a piłka po odbiciu od niego trafiła w poprzeczkę, ale na szczęście zrehabilitował się Polak i złapał piłkę. Była to pierwsza, a zarazem ostatnia sytuacja zawodników Paula Lamberta. Taką liczbę sytuacji zawodników Aston można wytłumaczyć dominacją Kanonierów, którzy zakończenia spotkania bez bramki nie mogą w żaden sposób usprawiedliwić. Piłkarze Arsenalu tylko raz trafili do siatki rywal, a było to w 36. minucie, ale na spalonym znalazł się Giroud, a podawał Mesut Ozil. Była to pierwsza akcja, w której Arsenal zagrał tak jak się od niego wymaga. Bramka wisiała w powietrzu i Kanonierzy powinni prowadzić w 41. minucie. Tym razem podaniem obsłużył Ozila Francuz, ale Niemiec trafił prosto w Guzana. Była to najlepsza sytuacja podopiecznych Wengera w pierwszej połowie, a można także stwierdzić, że w całym spotkaniu.
Na drugą połowę obie drużyny wyszły w tych samych jedenastkach. Mogło to dziwić w przypadku Arsenalu, bo jeśli coś nie wychodzi to trzeba spróbować coś zmieniać, by grę ożywić. Zawodnikom obu drużyn nie paliło się już do gry, tak jak w pierwszej połowie. Gra The Villans się nie zmieniła, ale w przypadku Arsenalu było widać brak chęci do dalszej gry. Może to dziwić, bo przecież jeśli dominuje się w spotkaniu to trzeba dożyć do zdobycia chociażby jednej bramki, który ostatecznie dałaby te 3 punkty. W pierwszej połowie Kanonierzy próbowali konstruować akcję raz środkiem, raz skrzydłami, a teraz postawili na grę samymi skrzydłami. Jednak szybki Walcott nie dawał takiej jakości jak w spotkaniach przed sezonem, a ostatnio krytykowany Cazorla grał poniżej oczekiwań. Trzeba jednak przyznać, że młody Anglik zaimponował swoimi atutami w 67. minucie, kiedy to na pełnej szybkości wszedł w obrońców i uderzył, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez dobrze radzącą sobie defensywę graczy Lamberta. Na pierwsze zmiany musieliśmy czekać do 70. minuty. W drużynie Arsenalu boisko opuścił Santi Cazorla, a zastąpił go Lukas Podolski. Natomiast w drużynie Aston Villi murawę opuścił Weimann, a zmienił go Kozak. Jednak w obu przypadkach te zmiany nie przyniosły żadnych efektów. Kilka minut później dogodną sytuację miał Ozil po podaniu Walcott'a, kiedy to Niemiec ubiegł w polu karnym Vlaar'a, ale jego strzał minimalnie minął bramkę Guzana, który jednak w tej sytuacji był spóźniony. Jednak bramkarz gości popisał się fantastyczną interwencją w 81. minucie kiedy to piekielnie mocnym strzałem popisał się Jack Wilshere, a golkiper stanął na wysokości zadania. Do końca spotkania nic się już nie wydarzyło poza zmianami w obu drużynach, które nastąpiły w 89. minucie. W Arsenalu Giroud i Ozila zastąpił odpowiednio Sanogo i Oxlade-Chamberlain, a w drużynie Aston Westwood'a zastąpił Sylla. Wynik remisowy na pewno bardziej cieszy drużynę gości, bo jednak przetrwali to spotkanie mimo dominacji Kanonierów. O pierwsze zwycięstwo w tym sezonie będzie ciężko w następnym spotkaniu z Tottenhamem, które zostało przeniesione na 21 Sierpnia z powodu gry Spurs w eliminacjach do Ligi Europy. Dlatego Kanonierzy nie będą mieli dużo czasu na odpoczynek, bo tego dnia rozpoczyna się 2.Kolejka, a w tej serii Arsenal mierzy się z Fulham, a spotkanie ze Spurs odbędzie się w ramach 3.Kolejki, która odbędzie się na początku Września. Jesteśmy bardzo ciekawy jak zagrają w swoim drugim spotkaniu. Będzie to na tyle ważne spotkanie, że będą to derby północnego Londynu i liczymy na znakomite spotkanie.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal Londyn 0:0 Aston Villa (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52683.png)
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/bramka.png) brak
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/kartka1.png) brak
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/kartka2.png) brak
(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik spotkania: Thomas Vermaelen 8.8/10
(http://i.imgur.com/VrX39A9.png)
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal: Szczęsny - Sagna, Vermaelen, Koscielny, Gibbs - Wilshere, Arteta(c), Walcott, Ozil (89' Oxlade-Chamberlain), Cazorla (70' Podolski) - Giroud (89' Sanogo)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52683.png) Aston Villa: Guzan - Lowton, Clark, Vlaar(c), Bertrand - Westwood (89' Sylla), El Ahmadi, Delph, N' Zogbia - Weimann (70' Kozak), Benteke
-
U, widzę, że niezły opis walnąłeś... Tylko taka rada czytelnika - dużo lepiej by mi się to czytało, jakbyś wrzucał w 10 czcionce, a nie w 8... ;)
-
U, widzę, że niezły opis walnąłeś... Tylko taka rada czytelnika - dużo lepiej by mi się to czytało, jakbyś wrzucał w 10 czcionce, a nie w 8... ;)
Mi się lepiej czyta właśnie pisane czcionką 8, sam ją stosuje. A co do meczu to przeliczyłem się co do twojego ''wysokiego'' zwycięstwa a o wygranej to już napewno :D, szkoda że remis ale jeden remis jeszcze nie przesądza niczego tym bardziej że to początek sezonu.
-
te "braki" przy wyniku moim zdaniem nie potrzebne, ale twoja kariera i ty decydujesz :P
Do pierwszych dwóch dylematów Wengera bym się zgodził, ale Bendtner? Serio, aż tak dobrze się spisuje, aby wygryźć Giroud? W rzeczywistości jego sytuacja jest niezwykle ciężka w klubie co do jego formy, a u ciebie no proszę rywalizuje o miejsce w 11. Nie to że mu ujmuje, ale w ostatnich latach mocno się zastopował ;)
Arsenal potrzebuje klasowego napastnika, bo po odejściu RvP nie jest już tak "różowo"
Rozczarowaliście niestety w swoim pierwszym meczu. Mogliście spokojnie wygrać, ale no cóż nie udało się. Szkoda, że nie wykorzystaliście chęci do gry, bo zabrakło wam jej. Pięć celnych strzałów, a mimo wszystko ta piłka nie zawitała w siatce. Oby następnym razem było już lepiej
-
|#Podsumowanie 1.Kolejki|
Podsumowanie 1.Kolejki Premier League.
(http://i.imgur.com/6VV0PjR.png)
Dwie bramki Alvaro Negredo pozwoliły The Citizens odnieść zwycięstwo.
Już za nami jest pierwsza kolejka Pramier League sezonu 2013/2014. Emocji nie brakowało, a co za tym idzie nie brakowało także bramek. Po pierwszym spotkaniu sezonu, gdzie Arsenal mierzył się z Aston Villą i padł remis 0:0 kibice mogli być nieco rozczarowani. Jednak początek zmagań w tej pierwszej serii spotkań był zupełnie inny niż jej zakończenie. W Poniedziałek mierzył się Liverpool ze Stoke i w tym spotkaniu padł wynik 4:0 na korzyść The Reds. Dużo bramek padło również na Carrow Road gdzie miejscowe Norwich uległo Evertonowi 2:3. Problemów z odniesieniem zwycięstwa nie miał natomiast Manchester City, który na Etihad Stadium rozniósł Newcastle 4:1. Jeśli chodzi o niespodzianki to można tutaj wspomnieć o remisie Tottenhamu z Crystal Palace, Manchesteru United ze Swansea, choć taki wynik tak do końca nie powinien nikogo dziwić, bo jednak The Swans są wymagającym rywalem i pokazali to w spotkaniu z Czerwonymi Diabłami. Niespodzianką jest także wyżej wspomniany wynik spotkania Arsenal - Aston Villa, bo jednak Kanonierzy byli uważani za murowanych faworytów. Z kandydatów do mistrzostwa należy także wymienić wynik Chelsea, która wygrała z Hull. Było to pierwsze spotkanie o punkty The Blues pod wodzą Jose Mourinho, który na początku sezonu po raz kolejny zdecydował się prowadzić londyński klub. Poniżej prezentujemy komplet wyników pierwszej kolejki oraz tabelę.
Wyniki:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal 0:0 Aston Villa (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52683.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52914.png) Chelsea 2:1 Hull (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/2600537.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52916.png) Crystal Palace 1:1 Tottenham (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/1652.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52921.png) Norwich 2:3 Everton (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52281.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53360.png) Sunderland 2:1 Fulham (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/75386.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53359.png) WBA 1:0 Southampton (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52923.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53358.png) WHU 1:0 Cardiff (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50095.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52919.png) Manchester City 4:1 Newcastle (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/59324.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52659.png) Swansea 1:1 Manchester United (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52682.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/7889.png) Liverpool 4:0 Stoke (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/53356.png)
TABELA
(http://i.imgur.com/25NflDk.png)
Wiem podsumowanie trochę mniejsze niż opis spotkania, ale cały czas myślę co by tu dodać, żeby to jakoś udoskonalić. Jestem otwarty na sugestię.
te "braki" przy wyniku moim zdaniem nie potrzebne, ale twoja kariera i ty decydujesz :P
Tak jakoś mi się to dodało i nie zmieniałem już tego później, choć się na tym zastanawiałem ;)
Do pierwszych dwóch dylematów Wengera bym się zgodził, ale Bendtner? Serio, aż tak dobrze się spisuje, aby wygryźć Giroud? W rzeczywistości jego sytuacja jest niezwykle ciężka w klubie co do jego formy, a u ciebie no proszę rywalizuje o miejsce w 11. Nie to że mu ujmuje, ale w ostatnich latach mocno się zastopował
Po prostu grając mecze towarzyskie w Fifie kombinowałem właśnie nad jedenastką. Nie pisałem tak jak to jest na prawdę tylko to co ja o tym myślę. Bendtner w niektórych spotkaniach prezentował się bardzo dobrze i mogę zapewnić, że w tej karierze może się jeszcze odbudować, bo dostanie swoje szanse, choć Sanogo także dobrze się w tych towarzyskich prezentował. Do tego jeszcze trochę czasu jest i po prostu muszę przeanalizować każdego z moich "podopiecznych" :)
Arsenal potrzebuje klasowego napastnika, bo po odejściu RvP nie jest już tak "różowo"
Chciałem to napisać w poprzedniej odpowiedzi, ale zdecydowałem się na osobne odniesienie do tego zdania. Wiadomo, aż do zimowego okienka już nic w składzie nie zmienię, ale mi to raczej nie przeszkadza, chyba, że forma wszystkich napastników nie będzie zadowalająca. Oczywiście już teraz zapowiadam, że będę próbował mieć po dwóch zawodników na równym poziomie na każdej pozycji. Do tego jednak dużo czasu, więc mam czas na zaplanowanie wszystkich ruchów transferowych. Zdradziłem trochę "planu" na tą karierę, ale będę próbował to wszystko osiągnąć. Pozdrawiam! ;)
-
Pierwsza kolejka za nami (liczę, że w kolejnych podsumowaniach będzie więcej tekstu :P) i już trochę niespodzianek. Remisujecie wy i United, a także Spurs więc robi się już na samym początku ciekawie. Bezkonkurencyjna Chelsea i Manchester City, lecz im także powinna wpaść w późniejszym okresie jakaś wpadka, także powinniście niebawem skrócić dystans, gdyż sezon dopiero się rozpoczął
-
|#7 Spotkanie ze Spurs|
(http://i.imgur.com/q4QhtQO.png)
Środa, 21.08.13r. | Emirates Stadium, Londyn | Godz. 15:00 | Spotkanie w ramach 3.Kolejki
Cenne zwycięstwo nad odwiecznym rywalem!
(http://i.imgur.com/cQUsMkU.png)
Piękne trafienie Lukasa Podolskiego dało cenne zwycięstwo.
Spotkanie z Tottenhamem początkowo miało zostać rozegrane dopiero na początku Marca, ale w wyniku pewnych przetasowań zostało przeniesione właśnie na Środę. Tego dnia zaczyna się także druga seria spotkań, która rozpocznie się dopiero po zakończeniu tego spotkania, więc ze spokojem możemy przedstawić Wam przebieg tego spotkania, które zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0 po trafieniu Lukasa Podolskiego z 65. minuty. Zwycięstwo może cieszyć, ale los przyniósł także te złe wiadomości w postaci kontuzji Mesuta Ozila. Jednak dokładne informacje uzyskamy dopiero jutro rano.
Wielu kibiców, ekspertów było zawiedzionych po spotkaniu z Aston Villą. Arsene Wenger postanowił także zmienić nieco jedenastkę. W pierwszym składzie pojawił się Aaron Ramsey, Alex Oxlade-Chamberlain oraz, ku zaskoczeniu wielu kibiców... Nicklas Bendtner. Natomiast miejsce na ławce zajęli Mikel Arteta, Santi Cazorla oraz Olivier Giroud. Te zmiany przynosiły jednak groźniejsze akcję niż te z pierwszej kolejki. Już w 4. minucie po prostopadłym podaniu Ozila w świetnej sytuacji znalazł się Oxlade-Chamberlain, który jednak poległ w starciu z Hugo Llorisem, który w całym spotkaniu grał solidnie. Jeśli swoich sił spróbował lewy pomocnik, to ten po prawej stronie nie chciał być gorszy i w 8. minucie widzieliśmy strzał w wykonaniu Theo Walcott'a, który jednak okazał się niecelny i można było stwierdzić, że to Alex był bliżej strzelenia bramki. Kolejny atak prawą stroną piłkarze Kanonierów przeprowadzili w 11. minucie, kiedy to po podaniu Ozila w dobrej sytuacji znalazł się Sagna, ale jego strzał, jak i dobitka Bendtnera nie przyniosły żadnych skutków i zwycięsko z tych pojedynków wychodził nie kto inny jak bramkarz gości, Hugo Lloris. Mecz toczył się podobnie do tego z Soboty, Arsenal kreował kolejne akcje i dominował na boisku. Trzeba przyznać, że Aston Villa stawiała większe warunki niż Spurs, a w dzisiejszym meczu często ratował ich golkiper. Widać było duże zaangażowanie Bendtnera, która starał się uczestniczyć w każdej akcji. Raz w 14. minucie został zablokowany, a w akcji z 17. minuty był na pozycji spalonej, gdy próbował zmienić tor lotu piłki po strzale Ramsey'a. Sytuacja Kanonierów nieco się skomplikowała w 24. minucie za sprawą groźnie wyglądającej kontuzji Mesuta Ozila po starciu z Dawson'em. W tym spotkaniu może dużo nie pograł, ale to głównie z jego inicjatywy powstawały kolejne ataki Arsenalu. W jego miejsce na boisku pojawił się Santi Cazorla, który miał zastąpić Ozila w konstruowaniu akcji, choć trzeba przyznać, że lepiej czuje się na skrzydle. Mimo to Hiszpan spisywał się bardzo dobrze i do jego gry nie można było mieć żadnych zastrzeżeń. W 33. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Nicklas Bendtner, ale jeszcze lepiej zaprezentował się Lloris, który fenomenalnie wybił piłkę na rzut rożny. Trzeba zaznaczyć, że był to jedyny rzut rożny w tym spotkaniu. Duńczyk wykorzystał swój wzrost w 37. minucie po dośrodkowaniu Sagna'y, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek, co mogło go trochę zirytować. Była to ostatnia warta uwagi sytuacja w pierwszej połowie.
Na drugą połowę obie drużyny wyszły z nastawieniem, by wygrać. Jednak jak się okazało to Arsenalowi bardzie zależało. Jednak kolejne strzały czy to Bendtnera, czy Wilshere'a nie przynosiły żadnych skutków. W drugiej części spotkania nie było już tyle efektownych ataków. W 62. minucie na boisku pojawił się Lukas Podolski oraz Olivier Giroud, którzy zastąpili odpowiednio Oxlade-Chamberlaina oraz Nicklasa Bendtnera. Te posunięcia okazały się strzałem w dziesiątkę. W 65. minucie to właśnie Giroud wypuścił Podolskiego, który przed polem karnym stracił jednak piłkę, ale szybko ją odzyskał i mierzonym strzałem z 17. metrów pokonał zasłoniętego Hugo Llorisa i niemiecki zawodnik mógł zacząć radować się z premierowej bramki Kanonierów w sezonie 2013/2014, mówiąc oczywiście o meczach o punkty. Drugi zmiennik, czyli Giroud także miał swoją okazję, ale po podaniu Cazorli w sytuacji sam na sam nie poradził sobie z Llorisem i musiał uznać wyższość rodaka. O dziwo do końca spotkania Arsenal spokojnie rozgrywał piłkę, czasami narażając się na kontry, które jednak nic groźnego nie przyniosły. Nie było widać także jakiejś dużej woli walki piłkarze Boasa i Tottenham zasłużenie przegrał to spotkanie, a Arsenal zasłużenie wygrał, choć ten tryumf powinien być bardziej okazały. W następnym spotkaniu Arsenal na Craven Cottage zmierzy się z Fulham i po raz kolejny będzie próbował zdobyć w tym spotkaniu komplet punktów.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal 1:0 Tottenham (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/1652.png)
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/bramka.png) 65' Podolski
(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik spotkania: Backary Sagna 8.2/10
(http://i.imgur.com/H2mXQVb.png)
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal: Szczęsny - Sagna, Vermaelen(c), Koscielny, Gibbs - Wilshere, Ramsey, Walcott, Ozil (24' Cazorla), Oxlade-Chamberlain (62' Podolski) - Bendtner (62' Giroud)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/1652.png) Tottenham: Lloris(c) - Walker, Chiriches, Dawson, Vertonghen (87' Rose) - Paulinho, Sandro (70' Capoue), Lamela, Eriksen, Chadli - Soldado
-
Udało się wygrać, przeciwnik był bardzo trudny ale Arsenal nie dał się pokonać i postawił na swoim. Następne spotkanie z Fulham zapowiada się fascynująco.
-
No dobrze, że wygraliście. Kolejna strata punktów mogłaby popsuć waszą sytuację w tabeli, ale i też morale w drużynie. Cenne zwycięstwo nad silnym zespołem. Zmiany które w wyjściowej jedenastce nastąpiły pomogły bardzo dobrze. Szkoda kontuzji Oezila i mam nadzieję, że nie wykluczy go to na długo. Przed meczem z Fulhamem będzie wam potrzebny, gdyż będzie to także niezbyt łatwy mecz.
-
|#8 Ozil wypada|
Ozil wykluczony na 4 tygodnie!
(http://i.imgur.com/3gpIhfZ.png)
Bez Ozila gra ofensywna traci na wartości.
Stało się to, czego obawiali się fani Arsenalu. Najnowszy nabytek Kanonierów w czasie spotkania z Tottenhamem nabawił się z pozoru niegroźnej kontuzji, o której mówiono, że nie przeszkodzi Mesutowi w powrocie już na spotkanie z Fulham. Jednak tak się tylko wydawało, a oficjalna informacja nie była już tak optymistyczna. Mesut Ozil nabawił się przeprostu kolana i nie zagra co najmniej przez 4 tygodnie. To wyklucza go ze spotkania z Fulham. Najrealniejszym terminem powrotu Mesuta jest pierwsze spotkanie Ligi Mistrzów. Niezależnie czy będzie to wtorek czy środa to i tak są duże szanse na grę ofensywnego pomocnika właśnie w tym spotkaniu. Wiadomo, że nie zawsze przebiega idealnie, tak samo może być także w tej sytuacji. Jednak kilka dni po spotkaniu Ligi Mistrzów Arsenal zagra ze Stoke i jeśli chodzi o grę Ozila w tym spotkaniu, to szansa na to wynosi 99%. Mimo to każdy chciałby, by Mesut zagrał już na inauguracje Ligi Mistrzów, której grupy poznamy za kilka dni. Do tych spotkań jest jednak sporo czasu, a Arsene Wenger musi zdecydować na kogo postawić w zamian za niemieckiego zawodnika. Największym kandydatem do gry na tej pozycji jest Santi Cazorla, który powoli się rozkręca i wraca do formy. Jednak francuski trener może także zdecydować się Tomasa Rosicky'ego. Ostatecznym wyjściem może być wystawienie na tej pozycji Jacka Wilshere'a. Dylemat jest i jesteśmy ciekawi czy ktoś z wyżej wymienionych zawodników sprosta zadaniu jakim jest zastąpienie Mesuta Ozila, przez wielu uważany za najlepszą "10" świata.
Postanowiłem zmienić rozmiar czcionki i jestem ciekawy co o tym sądzicie. Może tak jest lepiej, bo sprawdziłem i mi też się przyjemnie czyta. Pozdrawiam!
-
Szczerze to w ogóle nie przyciąga mnie ani ta, ani poprzednia czcionka. Za mała jakaś.
-
Wielka szkoda z tą kontuzją. Wydawało się, że będzie krótsza przerwa, a tu no niestety prawie miesiąc. Ważne jest teraz, aby leczenie przebiegło zgodnie z planem i nie ma sensu śpieszyć się z szybkim powrotem bo może to nabawić większego ryzyka. Pełne leczenie będzie skuteczniejsze dla klubu niż szybszy powrót. Sądzę, że Cazorla wydaje się być pewniakiem do jego zastąpienia i powinien sobie poradzić.
Jak dla mnie czcionka jest dobra. ;)
-
Czcionka moim zdaniem była lepsza poprzednia a co do samego kontuzjowanego to Arsenal będzie miał troche trudniej pod nieobecność Mesuta Ozila ale z drugiej strony taka kontuzja daje większe możliwości gry innym zawodnikom z drużyny.
-
Po tym spotkaniu zdecydowałem się na zmianę poziomu. Od teraz to klasa światowa. Decyzja chyba dobra, bo jak trzeci mecz rozgrywam, a ten kończy się bez strzału rywala to trochę to irytujące. Z grą ofensywną u mnie różnie, bo jednak trochę inaczej trzeba do tego podchodzić. Jeśli zacznę przegrywać i wgl. to na pewno nie zejdę znowu niżej, bo to bez sensu. Z czasem przecież i tak zacznę sobie na tym poziomie radzić. Zmieniłem także czcionkę i rozmiar zdjęć. Kombinuje, kombinuje i wszystko robię, by zadowolić czytelników. Czcionka ma umilić czytanie, a większe zdjęcia moim zdaniem dają lepszy efekt. Taki rozmiar raczej jest już tym optymalnym. Na wszystkie opinie i sugestie jestem jak zwykle otwarty. Zapraszam do lektury. ;)
|#9 Spotkanie z Fulham|
(http://i.imgur.com/q4QhtQO.png)
Sobota, 24.08.13r. | Craven Cottage, Londyn | Godz. 18:00 | Spotkanie w ramach 2.Kolejki
Zwycięstwo i miejsce w czołówce
(http://i.imgur.com/8Ih8Jeu.png)
Trafienie z 12. minuty dało zwycięstwo Kanonierom.
Jesteśmy już po trzecim spotkaniu Arsenalu, które jednak zostało rozegrane w ramach drugiej serii tych rozgrywek. Po tym spotkaniu graczy Arsene Wengera czeka dłuższa przerwa, a następny mecz zostanie rozegrany w ramach... Ligi Mistrzów. Początkowo mecz z Tottenhamem miał być rozegrany na początku Września co nie oznaczałoby prawie czterech tygodni przerwy. Stało się inaczej i Arsenal będzie miał dużo czasu na trening i po losowaniu, które odbędzie się za kilka dni spokojnie przygotowywać się do spotkania z rywalem w Lidze Mistrzów. Przejdźmy jednak do spotkania z Fulham, które zakończyło się zwycięstwem gości po bramce z 12. minuty autorstwa Oliviera Giroud.
Podstawowym zadaniem dla Wengera przed tym spotkaniem była decyzja kim zastąpić Mesuta Ozila. Ostatecznie wybór padł na Santi'ego Cazorle. Hiszpan sprostał oczekiwaniom i rozegrał dobre spotkanie. Spotkanie tradycyjnie już zaczęło się od ataków Arsenalu. Pierwszy bramkę mógł zdobyć Lukas Podolski w 5. minucie, ale jego strzał z rzutu wolnego okazał się niecelny. Drugim kandydatem do zdobycia bramki był Theo Walcott, ale skrzydłowy chybił po prostopadłym podaniu Jakca Wilshere'a w 8. minucie. Na strzał z dalekiej odległości w 12. minucie zdecydował się ponownie Podolski, ale jego strzał na rzut rożny wybił golkiper gospodarzy. Jak się później okazało była to dobra decyzja. Z rzutu rożnego dośrodkował właśnie niemiecki zawodnik, a piłkę w siatce strzałem głową umieścił Olivier Giroud. Było to pierwsze trafienie Francuza w tym sezonie. Następnie przez kilkanaście minut Arsenal kontrolował grę, a zawodnikom Fulham nie paliło się do strzelenia bramki. Było to kolejne spotkanie Arsenalu, w którym ich rywal nie stara się atakować, a Kanonierzy spokojnie mogło rozgrywać piłkę. Kolejny warty zapamiętania atak Arsenalu był w 39. minucie. Po prostopadłym podaniu Podolskiego, Giroud był w okazji sam na sam, ale Stockdale wygrał wtedy swój pierwszy z wielu wygranych pojedynków z zawodnikami gości. W doliczonym czasie gry Giroud po raz kolejny znalazł się w sytuacji sam na sam, tym razem po podaniu Walcott'a, ale już drugi raz Francuz musiał uznać wyższość golkipera rywali. Tym akcentem zakończyła się pierwsza połowa, a Stockdale uratował Fulham od wyniku wyższego niż 0:1.
W drugiej połowie, a dokładnie w 51. minucie okazje mogli mieć piłkarze Fulham, ale Mitroglou znalazł się na pozycji spalonej. Kolejny pojedynek w sytuacji sam na sam ze Stockdale'em odbył się w 57. minucie. Tym razem swoich sił próbował Podolski po podaniu Cazorli, ale golkiper w tych sytuacjach był nie do pokonania i gdyby nie ta sytuacja z 12. minuty mogło być kiepsko jeśli chodzi o wynik z perspektywy Arsenalu. W 59. minucie byliśmy świadkami pierwszej zmiany w spotkaniu. Na boisku pojawił się Berbatov, który zastąpił Mitroglou. Rzut rożny z 60. minuty mógł przynieść dwubramkowe prowadzenie, ale po dośrodkowaniu Podolskiego niecelnie główkował Thomas Vermaelen. Blisko pierwszego strzału Fulham było w 71. minucie, ale dośrodkowanie Dejagah'a wyłapał Wojtek Szczęsny. Chwile później byliśmy świadkami kolejnych zmian. W drużynie Fulham na boisku pojawił się Parker, który zastąpił Kvista. Na podwójną zmianę zdecydował się Wenger, który na boisko wprowadził Rosicky'ego i Chamberlaina, a zmienił odpowiednio Cazorlę i Walcott'a. Kolejny już pojedynek z bramkarzem stoczył Giroud, tym razem po podaniu Czecha, ale to jednak nie pomogło i po raz kolejny lepszy okazał się Stockdale. Francuz przegrał z kretesem również w 83. minucie i także w sytuacji sam na sam. Chwilę później kolejne zmiany przeprowadzili trenerzy. Richardson zastąpił Riise w Fulham, a Miyachi zastąpił Giroud w Arsenalu. Młody Japończyk swoją okazję miał w 89. minucie kiedy to po uciekł obrońcom i wyszedł sam na sam z golkiperem. O dziwo piłką minęła bramkarza, ale na nieszczęście napastnika piłka trafiła w słupek i sytuacje opanowali obrońcy Fulham. Był to ostatni warty uwagi akcent w tym spotkaniu i Arsenal mógł po raz kolejny cieszyć się ze zwycięstwa. Po tym spotkaniu Arsenal wskoczył na 3. lokatę i ze spokojem może czekać na spotkanie w Lidze Mistrzów. Już teraz zapraszamy na wyniki losowania grup Ligi Mistrzów.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/75386.png) Fulham 0:1 Arsenal (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png)
(http://vpx.pl/i/2013/01/11/bramka.png) 12' Giroud (Podolski)
(http://lh4.ggpht.com/_fEbZhJfRcwk/S6eHsMyULlI/AAAAAAAAADY/xapnEOgfFC4/GoldStarIcon.png) Zawodnik spotkania: Lukas Podolski 8.6/10
(http://i.imgur.com/qWNTCad.png)
Składy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/75386.png) Fulham: Stockdale - Riether, Amorebieta, Hangeland, Riise (83' Richardson)- Kvist (71' Parker), Holtby, Dejagah, Dempsey, Kacanikilić - Mitroglou (59' Berbatov)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal: Szczęsny - Sagna, Vermaelen, Koscielny, Gibbs - Arteta, Wilshere, Walcott (71' Oxlade Chamberlain), Cazorla (71' Rosicky), Podolski - Giroud (83' Miyachi)
-
Szczerze, dopiero teraz zacząłem śledzić tą karierę na poważnie.
Styl pisania jest spoko, graficznie też, mnie tam nie interesują "bajery" graficzne. Czcionka mi nie pasi, ale jakoś to przełknę.
Arsenal wygrywa po trudnym spotkaniu, Fulham postawiło twarde warunki, choć chyba tylko w obronie, bo w ofensywie to lipka (0 strzałów nawet niecelnych ;D).
-
Liczą się trzy punkty nie ważne ile strzeliłeś bramek liczy się wygrana, brawo dla chłopaków że grali do końca i wywalczyli trzy oczka.
-
Z wyniku można powiedzieć, że mecz zacięty, ale patrząc na statystyki widać, że był jednostronny. Fulham postawił "autobus" w polu karnym i w ofensywie nie pokazał nic. Martwi trochę wasza skuteczność, ale najważniejsze są trzy punkty.
Młody Japończyk zaprezentował się przez chwilę na boisku z bardzo dobrej strony i mógł zdobyć bramkę gdyby nie ten słupek. Wydaje się że będzie z niego w przyszłości pożytek
-
|#10 Czas na LM|
Losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów 2013/2014
(http://i.imgur.com/3HLV0fq.png)
W czwartek, 29 sierpnia 2013 roku odbyło się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Fani futbolu czekali na ten moment bardzo długo. W końcu się doczekali i już niedługo będą mogli zobaczyć w akcji najlepsze europejskie drużyny. Każdy był ciekawy do jakiej grupy trafi obrońca tytuły, Bayern Monachium, który i w tym sezonie jest murowanym faworytem do zdobycia tego trofeum. Niemiecki klub w ostatnich latach regularnie występował w fazie pucharowej tych rozgrywek i w tym sezonie nie powinno być inaczej. Jednym z faworytów jest także FC Barcelona, która chce pokazać, że zeszłosezonowa porażka w półfinale z Bayernem, była przypadkiem. Choć oczywiście trudno w to uwierzyć, bo Monachijczycy roznieśli Dumę Katalonii w pył. W dwumeczu tego pamiętnego półfinału było 7-0 dla drużyny z Niemiec. Czy to był wypadek? Nawet najwierniejsi fani Barcelony w to nie wierzą i chcą tryumfu w tym sezonie, w tych rozgrywkach. Inny klub z Hiszpanii, Real Madryt także chce zdobyć to trofeum. Nie może to dziwić, bo od ostatniego tryumfu minęło dużo czasu, a najbardziej utytułowany klub musi w końcu się przełamać. Od wielu lat widać było dominacje angielskich drużyn, ale teraz poziom bardziej się wyrównał. Mimo to takie drużyny jak Chelsea, Manchester City czy Manchester United także chcą to trofeum zdobyć. Nie można zapominać także o Arsenalu, ale ta drużyna ma chyba najmniejsze szanse na tryumf jeśli chodzi o drużyny angielskie. Są też drużyny z Włoch jak np. Milan albo Juventus. Sporo zamieszania może zrobić także drużyna z Francji, PSG. Bogaci właściciele stworzyli bardzo dobrą drużynę i kto wie czy ten sezon nie będzie należeć właśnie do nich. Liga Mistrzów jest jednak nieprzewidywalna, ale mamy nadzieję, że te rozgrywki będą jak zwykle pełne emocji. Na uwagę zasługuje także awans po wielu latach klubu z polskiej ligi. W tym sezonie będzie Legia Warszawa. Poniżej prezentujemy wszystkie grupy tegorocznej Ligi Mistrzów.
GRUPA A
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52682.png) Manchester United
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52707.png) Szachtar Donieck
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50109.png) Bayer Leverkusen
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50123.png) Real Sociedad
GRUPA B
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50051.png) Real Madryt
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50139.png) Juventus Turyn
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50067.png) Galatasaray Stambuł
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52709.png) Kopenhaga
GRUPA C
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50147.png) Benfica Lizbona
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52747.png) Paris Saint-Germain
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/2610.png) Olympiacos Pireus
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50074.png) Anderlecht Bruksela
GRUPA D
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50037.png) Bayern Monachium
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52919.png) Manchester City
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/54266.png) CSKA Moskwa
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50130.png) PAOK Saloniki
GRUPA E
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52914.png) Chelsea Londyn
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/57388.png) Schalke 04 Gelsenkirchen
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/59856.png) FC Basel 1893
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50146.png) Legia Warszawa
GRUPA F
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52280.png) Arsenal Londyn
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52758.png) Borussia Dortmund
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50136.png) SSC Napoli
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52748.png) Olympique Marsylia
GRUPA G
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50064.png) FC Porto
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50124.png) Atletico Madryt
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/52826.png) Zenit Saint Petersburg
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50110.png) Austria Wiedeń
GRUPA H
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50080.png) FC Barcelona
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50058.png) AC Milan
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50143.png) Ajax Amsterdam
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50050.png) Celtic Glasow
Przez ostatni weekend walczyłem o to, by nie kończyć tej kariery. Komp mi padł i musiałem zrobić wszystko, by te wszystkie dane odzyskać. Na moje szczęście udało się i dzisiaj postanowiłem wstawić odcinek, który miał ukazać się w Sobotę. Tekst wzięty z poprzedniej kariery Arsenalem z dodatkowym zdaniem o Legii. Musiałem ją wsadzić, bo tak chciała Fifa, która zamiast Steaua'y dodał Legię. Gdy chciałem to zmienić okazało się, że mogę zmienić klub na taki, który jest z tej samej ligi. Dodałbym oczywiście Lecha, ale jako, że stawiam na realność to postawiłem na mistrza, czyli Legię. Następny odcinek planuje na środę, bo oczywiście moje ukochane liceum wymyśliło sobie matury dla klas drugich, by sprawdzić tą śmieszną nową podstawę. To co najgorsze, czyli Polski już za mną, więc pozytywnie zapatruje się na następne dni. Przy okazji chciałem podziękować za głosy na najlepszego komentującego gdzie zająłem trzecie miejsce razem z Michu. Dziękuje także za głosy na moją karierę i mimo to, że zająłem czwarte miejsce to mam motywację, by powalczyć z pisarzami o karierę Marca. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki wielkie za Wasze głosy. :)
-
Od razu zaznaczam, że nie jestem żadnym specjalistą. Twoje teksty są ok, ale w opisie mecz Fulham użyłeś zbyt dużo powtórzeń... :) Przykładowo zdanie "sam na sam" powtarza się 5x w tekście i takie coś odbiera po prostu napięcia i emocji podczas czytania tekstu... ;) Gdyby było np. w 1 sytuacji - "sam na sam", w 2 sytuacji - "1 na 1", w 3 - "oko w oko", w 4 - "naprzeciw''... :)
Jeszcze takie zauważalne powtórzenia: "Na strzał z dalekiej odległości w 12. minucie zdecydował się ponownie Podolski, ale jego strzał" lub: "i rozegrał dobre spotkanie. Spotkanie tradycyjnie" I tak jak mówię nie wymądrzam się, tylko wyrażam subiektywną opinię jako czytelnik.
Kontuzja Oezila musiała pokrzyżować plany, ale z drugiej strony daje to nieprzewidywalności opowiadaniu, czyli wielki + i takich absencji największych gwiazd powinno być więcej w innych karierach...
Grupę LM obrałeś taką jak na realu, a była to tak wyrównana stawka, że Napoli zdobywając 10 punktów i ogrywając na swoim obiekcie Borussię i Arsenal nie mogło cieszyć się z wyjścia do fazy pucharowej...
Jeżeli w następnych meczach również rywale nie będą w stanie stwarzać więcej sytuacji, to nie wahaj się zwiększyć poziomu, żeby nie było nudno...
-
Tekst trochę do poprawki, ale to wszystko przyjdzie z czasem, domyślam się (jeśli jestem w błędzie, popraw mnie), że humanistą nie jesteś, skoro polski sprawia Ci na maturze próbnej największe problemy, więc to niejako Cię trochę usprawiedliwia.
Spełniasz marzenia, bo u Cb Legia gra w Lidze Mistrzów ;D
Arsene Wenger będzie miał nie lada wyzwanie, przygotowując swój zespół do meczu z Napoli lub BVB.
-
Dziękuje Panowie za Wasze dużo wnoszące komentarze. Ktoś w końcu postanowił mnie poprawić i to daje kolejnego kopa do pracy nad swoim zainteresowaniem, jakim jest pisanie (oczywiście tylko o czymś ciekawym i o tym w czym się orientuje). Na powtórzenia i inne tego typu rzeczy będę zwracał uwagę. Co do tego czy jestem humanistą to sam nie wiem. Jeśli chodzi o pisanie takie jak tutaj, to może być, bo sprawia mi to przyjemność. Jeśli jednak chodzi już o jakieś interpretacje to już tak kolorowo z moimi umiejętnościami nie jest. Po prostu uwielbiam pisać o czymś co mnie interesuje. Jednak tak jak tutaj nie zawsze mam czas na nanoszenie poprawek. Jeszcze raz dzięki za opinię i jak dla siebie, tak i dla Was zacznę się przykładać do swoich tekstów i analizować przed wstawieniem. O dziwo jeśli chodzi o maturę to Polak nie był tak zły jak wczoraj myślałem. :)
-
Do tekstu się nie będę wypowiadał, gdyż zrobili to już moi poprzednicy, a zresztą także nie jestem jakimś "fachowcem" w pisaniu i w swoich karierach także zapewne popełniam kilka błędów. I podobnie jak ty lubię pisać o tym co mnie interesuje.
W grupach postawiłeś na realizm i będzie to dodatkowy ciekawy plus. Będziemy mieli okazję przekonać się, czy padną tu podobne rozstrzygnięcia. Mamy także w końcu polską drużynę w LM. :)
-
|#11 Czas podsumowania|
Podsumowanie Sierpnia
(http://i.imgur.com/GBcOzId.png)
Mijający miesiąc można uznać za jak najbardziej udany. Mimo braku wielkich nazw w ligowych spotkaniach to i tak rozpoczęcie sezonu bez porażki zasługuje na pochwałę. Dla wielu Sierpień jest okresem w stu procentach pozytywnym. Nie obyło się jednak bez problemów. Kontuzja Mesuta Ozila na pewno pokrzyżowała plany, ale mimo wypadnięcia na cztery tygodnie to wiele go nie ominie.
Zacznijmy jednak od tego co było na początku mijającego już miesiąca. W dniach trzeciego i czwartego Sierpnia odbył się coroczny turniej towarzyski, czyli Emirates Cup. W półfinale zawodnicy Arsene Wengera spotkali się z włoskim Napoli. Była to dobra okazja do sprawdzenia swoich możliwości. Spotkanie nie było wybitnie trudne dla angielskiej drużyny i zakończyło się zwycięstwem Kanonierów 3:1. W finale rywalem Londyńczyków było Galatasaray. Również tutaj gospodarze turnieju zagrali bardzo dobrze i ostatecznie odnieśli tryumf w turnieju po zwycięstwie 3:0. Po tym sprawdzeniu jakim był ten turniej przyszedł czas na rywalizację w Premier League. Na inaugurację przyszło nam zagrać na Emirates z Aston Villą. Mimo wielkiej dominacji spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem co spowodowało wielkie rozczarowanie fanów. Grając na własnym terenie, a na dodatek z niezbyt wymagającym rywalem jest idealnym zestawieniem do tego, by dobrze zacząć sezon. Gdy Kanonierzy zaczynali przygotowywać się do wyjazdu na Craven Cottage na Emirates dotarła informacja, że spotkanie ze Spurs zostało przełożone i zostanie ono rozegrane prędzej niż to z Fulham. Trzeba przyznać, że wyszło to Arsenalowi na dobre. Zwycięstwa z Tottenhamem i drużyną Martina Jola pokazały, że mimo braku maksymalnej regeneracji potrafili pokazać klasę i zdominować rywali w swoich spotkaniach. Takie wyniki cieszą trenera Londyńczyków, ale jednocześnie boi się deklaracji na tym etapie rozgrywek. " W tych trzech spotkaniach pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Mimo remisu na inauguracje w naszej grze widzieliśmy praktycznie same pozytywy. Jedyne do czego możemy się przyczepić to nasza gra ofensywna. W tych spotkaniach dominowaliśmy cały czas, a nie miało to przełożenia na bramki. Cieszy mnie nasz start, ale nie chce na razie wypowiadać się o naszych szansach na poszczególnych frontach. Chcemy zdobyć w końcu jakieś trofeum, ale do tego potrzebna jest ciężka praca, bo same deklaracje nie wystarczą." - słowa Arsene Wengera po spotkaniu z Fulham. Zapewne fajnie jest pisać o rzeczach, które nas cieszą. Przejdźmy jednak do informacji dość niepokojącej. Chodzi oczywiście o kontuzje Mesuta Ozila. Niemiecki zawodnik nabawił się urazu podczas spotkania z Tottenhamem. Jak się okazało jego przerwa potrwa 4 tygodnie. Piłkarza dużo nie ominęło, bo po meczu z Fulham Kanonierów czeka dość długa przerwa. Najbliższy rywal to Marsylia w rozgrywkach Ligi Mistrzów, a do tego czasu Mesut powinien wrócić. Jak już wspomnieliśmy o rozgrywkach europejskich to należy powiadomić Was do jakiej grupy trafili The Gunners. Rywalizuję oni w grupie F, a przyjdzie im zmierzyć się z wyżej wspomnianą Marsylią, włoskim Napoli, z którym graliśmy na Emirates Cup oraz, chyba najgroźniejszym rywalem, Borussią Dortmund. Nazwy rywali robią wrażenie, dlatego też nie możemy liczyć na łatwe punkty i będziemy musieli powalczyć w każdym z tych spotkań. Przejdźmy do statystyk.
Arsenal w liczbach - Sierpień 2013
Rozegrane spotkania: 5
Zdobyte bramki: 8
Stracone bramki: 1
Najwyższe zwycięstwo: Arsenal - Galatasaray 3:0
Zawodnik miesiąca: Lukas Podolski
Tabela - Sierpień 2013
(http://i.imgur.com/RQrgbI5.png)
Klasyfikacja strzelców - Sierpień 2013
(http://i.imgur.com/p6AZZSR.png)
-
Armaty !! 12 lat już jestem ich fanem :D Grupa w Lidze mistrzów jest ciężka i chyba nawet (jak dla mnie) grupa śmierci.
-
Witam, Panowie zla wiadomosc. Komp mi padl i naprawa ma zajac kilka dni. Najpozniej za tydzien wszystko bedzie gotowe. Kariere przerywam, bo format i inne dzialania doprowadza do utracenia wszystkich danych, jedynie mam fife i mwm. Tyle ode mnie, bo na fonie nic wiecej nie bede pisal. Powrot za tydzien, oczywiscie Arsenal, ale znowu od poczatku. Jak na razie nie moge sie jakos rozkrecic. Tak samo nie ujrzycie mnie w swoich karierach, bo na fonie mam ograniczone mozliwosci. Pozdrawiam.
-
... Trudno się mówi, szybko wracaj z pisaniem :)
-
Ja nie wiem... Totalny syf mam na kompie, a mi sie nic nie psuje tak jak Wam... ::) ::) Może to i lepiej :D
-
To z pornoli mają ;) ;D
-
To z pornoli mają ;) ;D
Mów za siebie :D
-
Mów za siebie :D
:-[ Skąd wiedziałeś ? ;D
A tak na poważnie, szkoda, że będziesz musiał zaczynać na nowo, bo kariera szła w dobrym kierunku. Liczę, że wrócisz i jeszcze popiszesz trochę.
-
No szkoda, że znowu musisz przerwać. Jednak nic na to nie poradzimy. Może ta przerwa jeszcze bardziej wpłynie na twoje jeszcze lepsze pisanie. Mamy nadzieję, że jak ponownie rozpoczniesz to nie będzie już problemów