Na pierwszy ogień nie rozumiem jednej sprawy.
1. mecz: (gac88) Kolumbia - Boliwia (Robak85) 1-5
Tutaj sprawa prosta
2, mecz: (Robak85) Kolumbia - Boliwia (gac88) do 60min. 1-3 (+1 jedna bramka która zdobył Robak a której nie chce uznać gac)
Poźniej dograliście 30min i piszecie 2-4. Ale te 2-4 to w ciągu tych 30min zdobyliście tyle bramek czy to w sumie 1-3 z 60min. + 1-1 z 30min. daje 2-4??
Bo jesli te 2-4 to ostateczny wynik 2 meczu to przeciez Robak i tak wygrywa 7:5 w tym dwumeczu.
Po pierwsze: ja nie wziąłem pauzy tylko przeciwnik!!! On robił zmiany, a ja nawet nie wchodziłem do menu!!!
To na co ja mogę się ewentualnie zgodzić, choć zastanawiam się niby dlaczego miałbym to robić, skoro przeciwnik mimo awarii normalnie grał i dopiero po stracie bramki na 3:2 wyłącza mecz, to tylko na dogranie 30 minut meczu Boliwia (Gac) - Kolumbia (Robak) od wyniku 3:1 dla Gaca.My te 30 minut już dograliśmy i padł w nich wynik 2 - 4 dla mnie, wątek na forum założyłem tylko dlatego aby rozstrzygnąć sprawę gola z 62 minuty, na pewno moim celem nie jest oszukanie Robaka, ani nikogo innego. Robak widział normalnego gola, być może nawet z normalnymi reakcjami moich obrońców, ja widziałem całą moją defensywę pod wielką półprzezroczystą mrugającą flagą Kolumbii i to jeszcze się zmieniającą co kilka sekund na napis Winning Eleven i inne krzaczki, dlatego zaraz po wznowieniu gry mignąłem startem, a kilka sekund później już było 2 - 3.
uznam, że w potoku dziwnych zdarzeń, nie pamiętasz jak dokładnie było.
Nie mam zwyczaju przeprowadzać zmian w 60minucie kiedy gra mi się w miarę układa, Robak stwarzał swoje sytuacje Kolumbią, ale był nieskuteczny i chyba dlatego postanowił dokonać zmian. Wszystkich ofensywnych w miarę dobrych zawodników wystawiłem w podstawowym składzie, nie wiem po co miałbym włączać pauzę w 60min skoro na ławce Boliwii nikogo godnego do wzmocnienia ataku nie zostawiłem.
jeśli dobrze pamiętam, to tego gola po pauzie strzeliłeś Ramosem którego wprowadziłeś z ławki, więc jakby nie było do menu wchodzić musiałeś...
(http://i.imgur.com/hVeSLyv.jpg?1)
Ramos
(http://i.imgur.com/7F00aTA.jpg?1)
Quintero, nie widać za dobrze, ale też pełen życia po 60 minucie
My te 30 minut już dograliśmy i padł w nich wynik 2 - 4 dla mnie, wątek na forum założyłem tylko dlatego aby rozstrzygnąć sprawę gola z 62 minuty, na pewno moim celem nie jest oszukanie Robaka, ani nikogo innego. Robak widział normalnego gola, być może nawet z normalnymi reakcjami moich obrońców, ja widziałem całą moją defensywę pod wielką półprzezroczystą mrugającą flagą Kolumbii i to jeszcze się zmieniającą co kilka sekund na napis Winning Eleven i inne krzaczki, dlatego zaraz po wznowieniu gry mignąłem startem, a kilka sekund później już było 2 - 3.
Niestety Robak pozostanie tylko małym robaczkiem... :-[
Nie znam kolegi gac kompletnie ale ja to widzę tak. Sytuacja jest prosta - strzeliłeś gola gacowi gdy ten miał problemy i w to wierze, bo czemu nie. Wziął pauze, a może i nie brał, ale miał nadzieję, że po wyjściu z niej będzie lepiej, ale nie było i władowałeś mu gola, którego nie za bardzo mógł cofnąć.... Po za tym jest nowy i nie wie do końca jak się zachować w takich momentach, a Ty wyjadaczu wykorzystasz teraz najmniejszy błąd świeżaka i każdy ruch padem, tylko dlatego, że nie ma tego udokumentowanego na filmie.... Już Cię kiedyś przyłapałem na tym jak bezczelnie kłamałeś dopóki nie pokazałem Ci filmu, o którym nie miałeś pojęcia i nagle odszczekiwałeś wszystko i przepraszałeś jak dzieciak.... ;D Także dopóki nie ma się filmu z kolegą robakiem to on jest w stanie wymyślić każdą bajkę i jest to potwierdzone i udowodnione....
Wracając do tematu to dograliście w normalnych warunkach i gdyby nie liczyć tego problematycznego gola byłoby 8-8.... Mało tego przeciwnik nawet potwierdza Ci to co było faktem na tablicach wyników czyli 8-9 (przecież pewnie i tak wyjechałbyś mu screenami gdyby tego nie zrobił...), ale chce to jakoś normalnie rozwiązać w duchu gry, ale napotyka oczywiście na niewłaściwego gracza. W innych ligach z innymi graczami to i uzyskałby powtórkę całego dwumeczu, ale niestety nie tutaj a już na pewno nie z takim graczem jak kolega robaczek, bo z kolesiami którzy mają mega parcie na wynik dogadać się po prostu nie da....
Niestety i standardowo, bo już nie pierwszy raz nasz robaczek boi się zagrać i tyle.... Co najmniej jakby o życie grał.... Chyba czasem wypada się po prostu przewietrzyć i skosztować innego życia....
Pisanie o cienkiej Boliwii, którą wygrywa się 5-1 to już jest w ogóle mistrzostwo świata w jego wykonaniu...
Podsumowując, to Robak niestety nadal pozostanie jedynie małym bojącym się robaczkiem, który pokazuje nowemu graczowi, że nawet w turnieju towarzyskim walczy się na wszelkie sposoby byle przejść dalej... Jakby czuł się taki mocny i lepszy to zagrałby 3 mecz i pokazał klasę, ale niestety strach ma zbyt wielkie oczy i woli się teraz przepychać na dowody, zdjęcia i inne farsy zamiast po prostu rozegrać mecz takimi samym drużynami, który w prosty sposób wyjaśniłby kto zasłużył na awans i rozwiązałby całą sprawę, a nie jakieś czekania na 60min i cudowania, bo stamina taka ,a nie inna... Jeden mecz równe teamy i po temacie, ale do tego trzeba mieć to coś... :police:
P.S. Jeśli jest taka możliwość to ja mogę oddać swoje miejsce w 1/8 koledze gac i niech ma szanse na awans. Mi się świat z tego powodu nie zawali, a świeżak niech sobie pogra... Jak coś to czekam sabbi na info w tej sprawie.
Pozdro all
Tak jak wiekszosc pisze, turniej towarzyski, a Ty taki cyrk robisz jako "stary" gracz pesleague.Nie pamięta wół jak cielęciem był :D Naprawdę Martinso, ale Ty nie powinieneś nikomu wytykać czegoś takiego
Twoja stara śpiewka o mojej działalności wtedy kiedy nie masz innych argumentów do moich wypowiedzi przejdzie do historii, tym bardziej, że jest wyssana z palca, bo w niedziałającej rzekomo lidze nie byłem nigdy w administracji, a gracze w większości zmienili platformę na PS4 i dlatego było za mało graczy do PC. Tam gdzie byłem modem to liga trwa nadal i nawet w niej uczestniczysz (oczywiście warunkowo jak w większości), więc nie mam pojęcia czy Ty masz jakąś schizofrenię, czy inne problemy?? Generalnie można sobie pisać, a Ty i tak swoje, bo do Cibie nic nie trafia...
Gra się po to żeby wygrać co najwyżej w płatnych turniejach, gdzie jest o co walczyć... No chyba, że ktoś jest przeambicjonowany i miesza wirtualne granie i życie ponad realne...
Granie w ligach wirtualnych to w dużej mierze zabawa z elementami rywalizacji. Po to żeby sobie pograć z polakami na normalnych warunkach bez oszustw, ucieczek i innych historii napotykanych na lobby i turniejach Konami.
Natomiast czy to będzie zdrowa rywalizacja czy nie, zależy od samych graczy... Niestety zawsze trafią się gracze typu Robak co stawiają wszystko ponad wygraną, a żeby było śmieszniej nic przy tym nie osiągających... Hehe być może to taka właśnie kara i los czeka za takie zachowanie ;D
I co dogadali się???
Robak okaże trochę kultury czy raczej będzie stosował zagrywki nauczone od Martinso??
Ja dla dobra własnego imienia bym rozegrał mecz - zwłaszcza jak widać po screenach przeciwnik miał problemy z grą. Nie cieszy mnie osobiście wygrana z kimś kto nie miał szans.
Nie dogadali się, Robak za nic nie odda zwycięstwa bo dobrze wie ze ledwo to wygrał a że ma parcie żeby cokolwiek wygrać to co by się nie działo to wykorzysta to, Gac chciał podejść do tematu uczciwie jednak trafił na nieodpowiednią osobę
Tylko winny sie tłumaczy ;] a ty robiłeś to już w tym temacie tyle razy że sam zdajesz sobie sprawę z całej sytuacji ale nie ma sensu tego ciągnąc dalej każdy już wyraził swoje zdanie temat jest zamknięty
Troszkę się chyba zagalopowałeś porównując mnie do oszusta Martinso. Ja nie gram na czas, nie walę chamskich kos i laguje tak jak on to robił.
Wygrałem uczciwie dwumecz i nie mam sobie nic do zarzucenia. Zaproponowałem rozwiązanie, ale przeciwnik na nie się nie godzi. Dodatkowego meczu drużynami Chile grać nie będę, bo jak napisałem wyżej wygrałem dwumecz, a mecz Chile - Chile rozgrywa się gdy w dwumeczu padnie remis.
wtrące trzy grosze poprostu dajmy robakowi wygrac i wkoncu bedzie sie cieszył jak głupi do sera poprostu jestem zniesmaczony tym typem i nie wiem czy jak bede z nim grał to nie bede mu oddawał meczu bo już brak słów do tego typa.Ja rozumie zdenerwowanie po ciągłym w tyte dostawaniu ale kurcze bez przesady to juz sie nie da słuchać.Gac daj mu wygrać i olej frajera nie warto z nim zaczynac bo jak gówno ruszysz to zaczyna smierdziec ja ruszylem i caly czas czuje go nara nie pozdrawiam robaczku
Kultura, panowie!
by jakiś tam grajekTak Ty jesteś święty ;) Własnie takimi zaczepkami prowokujesz kolejną dyskusję
HaQer posty odnośnie Copa America wstawia się naciskając ikonkę ludzików - bo wtedy otwiera Ci się wątek na forum w odpowiednim dziale
Wtrącając się do wątku GAC-ROBAK - w związku z prawdopodobnym przyznaniem walkowera na moją korzyść mogę zaproponować coś takiego - niech Robak przechodzi sobie dalej, a ja rozegrałbym mecz z gacem zamiast z mariano, jeśli gac wygra (a pewnie tak) przejdzie dalej oki? Co na to administracja i sam zainteresowany?
ogólnie skorzystałbym z takiej ewentualności, dziwne że Mariano nie odpowiadał Ci nic przez tydzień, ale widać, że żyje, w lidze rozegrał mecz, tak więc najlepiej będzie jeśli rozegracie to między sobą. Pozdro
po ostatnim dlc coś takiego się dzieje na starszych kartach zakupiłem nowa z lepszej półki i jest ok koleś ma to samo zamazane wszystko i nie idzie grac
mam gtx660Ti, póki co nie nazwałbym jej kartą z dolnej półki ;]
zdarzył mi się taki bug pierwszy raz na rozegrane około jakieś 500 meczy, póki co bym nie dramatyzował ;) jeśli się problem powtórzy, wtedy pomyślę nad rozwiązaniem. pozdro ;]