TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Archiwum => Archiwum forum => Futbol okiem Forumowicza => Wątek zaczęty przez: Letischoo w Lipiec 18, 2014, 14:15:50

Tytuł: Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 18, 2014, 14:15:50
(http://i.imgur.com/un99rt7.jpg)
(http://i.imgur.com/lHlskfy.jpg)
Mam na imię Dominik, urodziłem się w 1995 roku i ukończyłem t. informatyczne. Po wyglądzie bloga widać komu kibicuję. Pochodzę z okolic Kalwarii Zebrzydowskiej. Gram w tenisa stołowego oraz piłkę nożną. Oba sporty raczej jako pasja, chęć poruszania się. Gram w B-klasowej Olimpii Zebrzydowice :D Co więcej... Kibicem jestem odkąd tata sadzał mnie przed telewizorem, a na stadionie kibicuję od 3,5 roku (wiosna 2010/2011, ostatni sezon mistrzowski Wisły) - w miarę możliwości na każdym meczu, na sektorze C (tzw "Młyn").

W razie pytań, pisać w komentarzach :)

(http://i.imgur.com/bEKIfjO.jpg)
"Z punktu widzenia Wiślaka" - nazwa jaką reklamuję "bloga" może zniechęcać niektórych do czytania. Chciałbym jednak aby było wiadomo z jakiego punktu widzenia piszę. Nie napiszę "szkoda, że Legia zremisowała" jeśli przy bramce dla St. Patrick's cieszyłem się jak dziecko, chociaż wiem co to oznacza dla całej Polskiej piłki... :) Chodzi mi po prostu o fakt, że niektóre rzeczy mogą być pisane bardziej subiektywnie, z perspektywy kibica Wisły.


O niższych ligach i szkoleniu słów kilka

Pewnego razu (tj. wczoraj) na twitterze natrafiłem na...

(https://pbs.twimg.com/media/CIQ-s32WEAUxAuq.png)


Dodałbym jeszcze po prawej stronie "ściągnijmy lepiej gotowego piłkarza z zagranicy", a po lewej "Co za zagraniczny szrot, lepiej..." i generalnie tak w kółko to się w naszej rzeczywistości toczy. Miałem napisać o czymś innym ale tak wyszło, że trafiłem dzisiaj też na inny obrazek, a konkretniej reklamujący finał Małopolskiego Okręgu Pucharu Polski zaledwie kilka kilometrów od mojego domu. Dwie trzecioligowe solidne drużyny. Garbarnia Kraków i - bijąca się niemal do końca o awans do II ligi - Soła Oświęcim (4 pkt w ostatnich 4 meczach, przy 6 pkt straty do lidera na zakończenie).

Tak więc moje popołudnie spędziłem oglądając 30 minut całkiem niezłego futbolu i 60 minut... typowej kopaniny z niższych lig.
W 10 minucie Garbarnia objęła prowadzenie i do momentu kontuzji jednego z zawodników około 30-35 minuty, gdy przez kilka minut grali w 9, nie oddała inicjatywy, mimo. Nie przeszkodził im nawet fakt czerwonej kartki bramkarza i wyrównania wyniku w 25 minucie. Pomimo, że to Soła walczyła o awans do II ligi, nie było widać tego na boisku. Soła miała swoją okazję gdzie sam na sam wyszedł jeden z zawodników, lecz wspaniałą podcinką kopnął w "koszyczek", kucającego już, bramkarza. Ostatecznie w 81 minucie Garbarnia zdobyła bramkę decydującą o wyniku meczu.

Wielokrotnie podejmowany u nas jest temat szkolenia i wyciągania piłkarzy z niższych lig. Jako kibic Wisły miałem to szczęście, że przeżyłem wspaniały triumf juniorów starszych (18-19 lat) na szczeblu centralnym i na swoje nieszczęście byłem świadkiem jak większości tych juniorów zmarnowano przynajmniej jeden rok kariery. Bardzo dobrze na przyszłość rokowało 5-6 zawodników. Niby większość dostała szansę w okresie przygotowawczym, ale u trenera Smudy jak to u Smudy. Koniec końców jeden ostał się w 1. drużynie (Piotr Żemło, jeden poszedł na wypożyczenie do Chrobrego Głogów (Dominik Kościelniak), a reszta - mając pewnie potencjał na I lub II ligę - spędziła rok w III lidze, zajmując - przy akompaniamencie młodszych chłopaków - solidne 4 miejsce.

Teraz rozwiązano kontrakty z 19 (sic!) chłopakami z roczników 95 i 96. Rezerwy mają się opierać na zawodnikach 16-17 letnich. Trener rezerw oraz koordynator grup młodzieżowych stwierdzili, że Ci chłopcy nie są gotowi do gry w ekstraklasie, więc klub nie zdecydował się ich zatrzymać. Kilku najlepszych trenuje z 1. drużyną ale nadziei nie powinno sobie robić. To dziwna opinia, ponieważ w Jagielloni czy Lechu zawodnicy mogą wchodzić do pierwszej drużyny i nie zaniżają bardzo poziomu, a wręcz potrafią zabłysnąć. W takim momencie mam przed oczami sytuację, gdzie mój kuzyn (marzec 2015, A-klasa) zmienił klub, a trener po kilku treningach powiedział, że większość z nich poradziłaby sobie w III-IV lidze. Zapewne tak samo byłoby z juniorami - nie ma sensu wpychać trzech czy czterech na raz do składu, ale jeśli da się szanse jednemu co mecz, to otoczony lepszymi zawodnikami, sam będzie grał lepiej.

Z tego samego poziomu - III ligi - trafia teraz na testy sportowe do Wisły 18-letni zawodnik. Maciej Firlej, pomocnik, który zagrał 27 meczów i strzelił 5 bramek dla drużyny Karkonosze Jelenia Góra. Kolejny Błaszczykowski? Być może, wolałbym jednak zapytać ilu 18-latków grało regularnie w rezerwach Wisły i nie nadaje się do gry w Ekstraklasie według sztabu szkoleniowego.

Kamil Kuczak (18 lat) - 8 bramek.
Tomasz Zając (19 lat) - 5 bramek jesienią, 2 na wiosnę w I lidze.
P. Lech (19 lat) - 7 bramek.
Damian Buras (20 lat) - 8 bramek (4  karnych)

Wracając do meczu, który obejrzałem. Zagrało tam kilku zawodników z przeszłością w szkółce Wisły czy Cracovii. Nie potrafiłem ich odróżnić, nie wyróżnili się niczym i żaden nie pokazał nawet błysku, po którym stwierdziłbym, że jest wytrenowany lepiej od innych. W oczy rzucił mi się prawy obrońca Garbarni ale chyba tylko dlatego, że wołali nie niego Kali. Niewątpliwie największy test czekał 18 letniego bramkarza z Krakowa, który - za oficjalną stroną klubu - przyjechał na pielgrzymkę. W 25 minucie musiał zmienić starszego kolegę, któremu odcięło prąd i ręką powalił napastnika Soły. Gdyby Garbarnia grała w 11, nie mam wątpliwości, że mecz wygrałaby 3-1, może nawet 4-1. Tymczasem jednak miejsce między słupkami Garbarni zajął chłopak, który - znowu za klubową stroną - stanął na wysokości zadania. Niewątpliwie, jednak mam wrażenie, że gdyby Oświęcimianie zdecydowali się - odkąd grali w przewadze - uderzać z okolic 30-35 metra to w końcu by coś wpadło.

Jest wiele dróg prowadzących do rozwinięcia młodego zawodnika. Nie rozumiem jednak włodarzy Wisły, którzy trzymając zawodników w III ligowych rezerwach chcieliby aby byli gotowi do gry w ekstraklasie. Jest jeden element, pod kątem którego mogą być przygotowani - technika. Jednak nie będą w stanie z dnia na dzień wyrobić siły fizycznej czy szybkości reakcji, na którą swego czasu tak bardzo narzekaliśmy w PESie. Miałem napisać coś o trenerze Probierzu i rzucił mi się w oczy, tytułowanym przez media młodym - Karol Mackiewicz - 23 lata, no cóż ;D Podoba mi się podejście trenera Probierza i Jagiellonii. Pamiętam gdy wystawił 16-letniego Mystkowskiego, a ten zaliczył 2 asysty. Później już nie było tak kolorowo ale dostał jeszcze kilka szans, w efekcie zagrał więcej niż 19-letni Tomasz Zając, który nie przyczynił się niczym do gry Wisły.

Łukasz Sekulski - 31 bramek w 36 występach w Stali Stalowa Wola w II lidze. Napastnik - 24 lata. W tym sezonie będzie reprezentował Jagiellonie. Wczoraj strzelił bramkę w sparingu z Zagłębiem Lubin. Poradzi sobie? Być może, a może okazać się zbyt dużym przeskokiem, ale na pewno świetny ruch transferowy Jagiellonii. Stracą niewiele, ale mogą zyskać świetnego lisa pola karnego.
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - #1 Wiślacka zapowiedź ligi i #2 Zapowiedź 1. kolejki
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Lipiec 19, 2014, 10:02:18
Piszesz dobrze, lekko i ciekawie. Tylko mam dla Ciebie radę: nie dawaj co chwilę zapowiedzi kolejek, raczej staraj się pisać felietony, takie z Twoim zdaniem na dany temat. Wiesz, tutaj nikt tych zapowiedzi nie potraktuje poważnie, co innego felieton. Napisz na przykład, co sądzisz o Bendarzu, sporze z kibicami, to "gorący" temat. Ja tak czy owak będę wpadał, nawet nie dla tego, że jestem moderatorem tego działu. Po prostu kibicujemy temu samemu klubowi.  ;)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - #1 Wiślacka zapowiedź ligi i #2 Zapowiedź 1. kolejki
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 19, 2014, 12:56:32
Właśnie jak tak myślę to niezbyt mam pomysł na te felietony i niezbyt wiem o czym pisać dlatego chciałem skupić się na E-klasie. Jednak jak tak myślę to chyba masz rację, napiszę jakąś większą zapowiedź ligi, moje spostrzeżenia i typy na ten sezon... nie wiem, muszę to jeszcze ogarnąć o czym pisać :)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - #1 Wiślacka zapowiedź ligi
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 19, 2014, 13:52:48
Ogólnie ten wątek bardziej pasuje do działu Moja Kariera PES
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - #1 Wiślacka zapowiedź ligi
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 19, 2014, 14:07:01
Ogólnie ten wątek bardziej pasuje do działu Moja Kariera PES


hmmm, dlaczego? nie zamierzam pisać tylko o Wiśle i tylko opisywać meczów.
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - #1 Wiślacka zapowiedź ligi
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Lipiec 19, 2014, 15:57:59
Ogólnie ten wątek bardziej pasuje do działu Moja Kariera PES
Nie no to raczej nie jest kariera. Arturze  :angel:
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 26, 2014, 22:53:25
(http://i.imgur.com/PnX0RcA.jpg)

Legia Ligę Mistrzów zaczęła falstartem. Podchodziłem do meczu jako kibic Irlandczyków, ale koniec końców cieszę się, że awansowała drużyna Polska. "Pogdybamy"? Gdyby Kuciak nie obronił lobu... Gdyby Kuciak nie obronił strzału życia... Gdyby Kuciak nie obronił rykoszetu na 1-1 w drugim meczu... Pierwszy mecz Legia mogła przegrać nawet 3 bramkami. Gol w 90 minucie? Cały mecz powtarzałem, że jeśli padnie konkretny strzał na bramkę to The Saint's ma bramkarza słabiutkiego - Radović po ziemi z całej siły no i... było widać. W drugim meczu Legia pokazała niewiele więcej. Zagrali bardziej konsekwentnie ale - w mojej opinii - do 65 minuty po prostu słabo. Brak sił, otwarcie się Irlandczyków aby coś ugrać i Legia mogła robić co chciała, a przy tej różnicy klas już jednak nic się nie zdziała.

Teraz na mistrzów Polski czeka Celtic. Piszę to w trakcie meczu Legii w Krakowie. Co prawda wynik jest 1-3 dla Warszawiaków, ale w 3 minucie (bramka Dawida Nowaka) pojawił się taki post:

(http://i.imgur.com/1gPacX3.jpg)

Jeśli ktokolwiek ma załatwić Legii awans to przy takiej grze drużyny może to być tylko Dusan Kuciak. Berg niestety rewolucji nie przyniósł. Legia ciągle potrafi wygrać indywidualnymi akcjami ale drużyny i zgrania w tym niewiele widać - oglądałem mecze w LM, oglądałem nieszczęsny mecz z Bełchatowem, a teraz także mecz z Cracovią. Czy Henning przegrał z Polską mentalnością czy po prostu jest słabym trenerem tego raczej nie mnie oceniać, chociaż stwierdziłbym, że jedno jest zadziwiająco bliskie drugiego. Mecz z Patricks Athletic zawodnicy tego pokroju (tak opłacani) powinni wygrać trzema bramkami bez trenera - ok, mentalność. Jednak drużna Begra nie gra porywająco, nie ma klepania, nie ma fajnych akcji... ot po prostu taka typowa polska kopanina.

W najlepszym wypadku mecz ze Szkotami skończy się jak ze Steauą - dwa remisy, ewentualnie minimalna porażka. Nie chce mi się wierzyć aby ta drużyna nagle odpaliła i pokonała tak silnego przeciwnika - nawet bez meczu w "Koloseum". Męczenie sie z Cracovią? Z całym szacunkiem dla koleżanki z drugiej strony... Nie gra porywająco aby aż tak się męczyć, a Legia naprawdę nie pokazuje nic wielkiego.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Pozostałych meczów nie oglądałem więc nie będę się rozpisywał.

Lech Poznań pokazał w rewanżu chyba nieco więcej. Już w pierwszej połowie udało im się udowodnić, że pierwszy mecz to wypadek przy pracy. Wynik 3-0 nie jest szczególnie wielkim osiągnięciem - biorąc pod uwagę, że najlepiej opłacany zawodnik Kalju, inkasuje 2'000€ miesięcznie - zapewne jakaś 1/8 średniej Lecha ;)
Gra w trzeciej rundzie ze Stjarnan jest dla mnie zaskoczeniem, ale może to lepiej dla Poznaniaków - gdyby trafili na Motherwell raczej nie byłoby czego typować nawet. Niby są rozstawieni jednak... meczu z Motherwell się obawiałem, zwłaszcza widząc wynik Lecha z pierwszego meczu. Później 4-0 w lidze z Piastem, 3-0 z Kalju... jutro mają okazję pokazać, że są w formie i pokonać Górnika w Zabrzu. Daję Lechowi duże szansę na awans chociaż ocenianie polskich drużyn to nie lada wyzwanie ;)

W maju posłałem kupon (w sumie 4 mecze E-klasy), wyniki śledziłem ale wyłączyłem laptopa po 3 bramce dla Jagielloni w meczu z Koroną (obstawiałem remis). W II połowie popatrzyłem nieśmiało... 4-1... remis o dziwo wszedł, ale kupon nie :P Widzew przegrał z Piastem - też zaskoczenie ;)

__________________________________________________
Ruch... pozwolę sobie zacytować serwis weszlo.com (http://weszlo.com).

Legia musiała. Lech musiał. Ruch – tylko mógł.
Liechtenstein, okej. Vaduz, żadna marka. Ale i chorzowianie to przecież nie jest ligowy mocarz, który zamiata ligą. Tym większa radość, że do eksportowego duetu dołączył również trzeci muszkieter.


Ok... patrząc z perspektywy Ruchu Chorzów, tak... "tylko 'mógł' ", Ale szanujmy się... Gdzie Polska a gdzie Lichtenstein? Co prawda Vaduz zagra teraz w Super Lidze Szwajcarskiej ale jednak to nadal Lichtenstein. Teraz Esbjerg - chciałbym, ale nie. Duńczycy pomęczyli się (2-1 i 1-0) z Kazachami ale jednak wygrali obydwa mecze, a Ruch niestety nawet w lidze niezbyt ma ochotę wygrywać.

__________________________________________________
Zawisza, czyli przygoda bez historii. Brak rozstawienia, brak złudzeń w obydwu meczach. Nie sprawili niespodzianki jak Śląsk przed rokiem i pokazali, że to nie ten rozmiar kapelusza. Po prostu do Belgii jeszcze trochę brakuje :)

____________________________________________________________________________________________________

Ciekawostki:

W III rundzie el. Ligi Europy swoich przedstawicieli mają:
Kazachstan - Szachtior Karaganda, FC Astana + Aktobe w III rundzie LM.
Azerbejdżan - Nefteci Baku + Karabach Agdam w III rundzie LM.
Wyspy Owcze - Vikingur, który wyeliminował II ligowe Tromso z Norwegii.
Islandia - Hafnarfjordur oraz Stjernan.
Gruzja - Chikhura Sachkhere.
Mołdawia - Zimbru Kiszyniów.


Aktobe z Kazachstanu zagra z zeszłorocznym przeciwnikiem Legii - Steauą Bukareszt, a Karabach Agdam z RB Salzburg wyeliminowanym rok temu przez... Luksemburskie Dudelange ;)



Edit:

ehhhh..... Polska mentalność... wygrali mecz... impreza....

(http://www.bksite.pl/wp-content/uploads/2014/07/Btf7KSdIAAAcwPm.jpg)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Lipiec 27, 2014, 12:44:33
Legia nie ma szans z Celtikiem, wątpię, by awansowali dalej. Oni zostawiają tyle miejsca na własnej połowie, obrońcy w ogóle nie atakują napastników. W ataku gdyby nie mieli Dudy i Radovica tak kaplica, pewnie ledwo awansowali by z tymi Saint Partick's.
Tak sobie myślę, że jak szczęście dopisze, to będziemy mieć jeden klub w fazie grupowej europejskich pucharów. Legia w Lidze Europy, Lech raczej nie, może waleczny Ruch, o ile będą mieć farta.
Na szczęście jest Ekstraklasa. Jutro Wisła - Piast i bratobójczy pojedynek Brożków  ;D
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 27, 2014, 17:56:04
Tak sobie myślę, że jak szczęście dopisze, to będziemy mieć jeden klub w fazie grupowej europejskich pucharów. Legia w Lidze Europy, Lech raczej nie, może waleczny Ruch, o ile będą mieć farta.


mam wrażenie, że Legia w IV rundzie el. LE nie jest rozstawiona. Wierzysz, że awansują z taką grą do fazy grupowej?
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Lipiec 27, 2014, 19:24:55
mam wrażenie, że Legia w IV rundzie el. LE nie jest rozstawiona. Wierzysz, że awansują z taką grą do fazy grupowej?

Ja w nich nigdy nie wierzę, a w środę to trzymałem kciuki za Mistrza Irlandii. Teraz liczę na Celtic. Zacytowałbym "Legia to....", ale to nie miejsce na takie coś.
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 27, 2014, 20:58:17
Ja w nich nigdy nie wierzę, a w środę to trzymałem kciuki za Mistrza Irlandii. Teraz liczę na Celtic. Zacytowałbym "Legia to....", ale to nie miejsce na takie coś.

rozumiem, Wiślackie podejście, szkoda tylko, że te rozmowy tak wyglądają i we 2 sobie gadamy :D
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Lipiec 28, 2014, 10:10:13
rozumiem, Wiślackie podejście, szkoda tylko, że te rozmowy tak wyglądają i we 2 sobie gadamy :D

Specyfika tego forum. To już nawet nie chodzi o małą frekwencję, bo ta ostatnio podrosła i będzie rosnąć (premiera nowego PES-a), ale o zainteresowanie forumowiczów Ekstraklasą. Znikome. Napisz coś o Manchesterze United, albo Realu to więcej osób się "uaktywni".
Ja tam tego dalej nie rozumiem. Można tam sobie pooglądać Barcę w TV i być ich fanem, ale kibicować, tak naprawdę to bym im nie potrafił. Jaka ta liga jest, ale jest nasza. I to jest w tym najpiękniejsze   :)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 05, 2014, 14:30:30
(http://i.imgur.com/QOuBde0.jpg)

Miałem wziąć się za podsumowanie początku ekstraklasy po 5 kolejkach ale... uważam, że teraz jest bardzo dobry moment aby coś na ten temat napisać. Niby przechodzi to bez echa ale po 3 kolejkach E-klasy żadna z drużyn nie ma 9 punktów. Za to są dwie drużyny nie mające ani jednego - w tym jeden pucharowicz, który we czwartek pojedzie do Danii walczyć o awans do 4 rundy.

Wiem, że 3 kolejki to też nie czas na wyciąganie jakichś większych liczb, wniosków czy typowania mistrzostwa, ale spróbuję przytoczyć kilka ciekawych informacji :)

(http://i.imgur.com/djPEVuA.jpg)

Dla porówniania:
  • W lidze rumuńskiej po 2 kolejkach są 4 drużyny mające 6 pkt. Każda z tych drużyn była w pierwszej czwórce zeszłego sezonu. Wśród 7 strzelców (minimum 2 bramki) jest 3 rumunów. Prowadzi Kamil Biliński z 4 bramkami.
  • W lidze chorwackiej: Dinamo i Rijeka mają 9 pkt po 3 meczach. Obie drużyny są pucharowiczami. Na 10 zawodników z minimum 2 bramkami jest 9 Chorwatów (max 5) i Algierczyk(4)
  • W duńskiej: 4 drużyny po 6 pkt po 3 meczach. FC Kopenchaga i Aalborg po 5 pkt. Obie też mają po 1 zwycięstwie z drużynami, które mają po 6 pkt. Wśród 7 zawodników, którzy strzelili minimum 2 bramki jest 6 duńczyków.
  • W lidze ukraińskiej po 2 kolejkach są 3 drużyny z 6 pkt. Były one wszystkie w pierwszej 4 zeszłego sezonu. 3/4 zawodników z 2 bramkami to Ukraińcy.
  • W Austrii 2 drużyny mają 9 pkt po 3 kolejkach. Wicemistrz Rapid ma zaledwie 4 pkt. 3 na 5 strzelców jest z Austrii.
  • W lidze Słowackiej prowadząca Żilina ma 10/12 pkt natomiast Trencin ma 9pkt po 3 meczach a Slovan Bratysława 6pkt po 2 meczach. 5 zawodników z 8 wśród strzelców powyżej 2 bramek to Słowacy.
  • W lidze Bułgarskiej brak drużyny z 9 pkt po 3 meczach, a zeszłoroczny mistrz i wicemistrz mają odpowiednio 4 i 3 pkt. Strzelcy? Prowadzi Michel Platini (Slavia Sofia) z 3 bramkami, w pierwszej 6. (2 bramki) jest tylko 2 Bułgarów.

Dla porównania: w polskiej Ekstraklasie nie ma drużyny z 9 punktami. 4 drużyny (Pogoń, GKS, Lechia, Jagiellonia) z 7 punktami oraz Śląsk, który musiał uznać wyższość Pogoni.
Dwie drużyny punktów po 3 kolejkach nie mają. O ile w przypadku Cracovii można to jakoś usprawiedliwić - nie jest to drużyna brylująca w lidze, o tyle zerowy dorobek punktowy Ruchu Chorzów spowodowany jest może zaskakiwać, zwłaszcza, że grają  w Europejskich Pucharach.

Z podziwem spojrzałem na tabelę strzelców gdzie - co prawda na 3 pierwszych miejscach jest tylko jeden Polak: Pich (4), Ubiparip i Wiśniewski (3) - ale pozostała siódemka z 2 bramkami to sami Polacy. Pozostałe 42 bramki zostały strzelone przez 27 Polaków i 15 obcokrajowców. Zasokoczeni? Ja szczerze przyznam... trochę tak ;) Tym bardziej, że wśród strzelców 2 bramek nie ma takich zawodników jak Brożek, Teodorczyk, Saganowski, Nowak czy Kosecki, a możemy wyróżnić Frączczaka, Zacharę, młodego (ostatni sezon wieku juniorskiego) Zwolińskiego czy Ślusarskiego. Ten ostatni przy takich skrzydłowych jakimi są bracia Mak może nastrzelać trochę bramek, jeśli tylko sam siebie nie wykluczy z gry jak w poprzednim meczu.


W pierwszych 24 meczach padło 71(!) bramek. Daje to średnią 2.95 na mecz. W sumarycznym okresie poprzedniego sezonu było to 2.625 (63 bramki, 58 bramek w 12/13) - z czego 12 strzeliła Legia Warszawa, a jedynym zespołem, który miał chociażby 6 bramek był Piast Gliwice. W tym sezonie ta statystyka jest nieco bardziej wyrównana i minimum 6 bramek strzeliły Pogoń (9), Jagiellonia, Lechia oraz Lech. Zaledwie jedną bramkę strzelił Ruch Chorzów, który jakby przejął pałeczkę po Zagłębiu Lubin.

Co ciekawe, w tym sezonie nie uświadczyliśmy jeszcze bezbramkowego remisu, a jednobramkowy wynik padał zaledwie 2 razy (GKS 1-0 Legia oraz Lechia 1-0 PBB). 3 razy padł wynik pięciobramkowy (Lech 2-3 Wisła, Pogoń 4-1 Śląsk, Podbeskidzie 2-3 Pogoń). Jednakże tylko Lechowi Poznań udało się wygrać 4 bramkami, 4-0 z Piastem Gliwice. Dla ciekawostki moge podać, że już w pierwszej kolejce 1. ligi padł wynik 0-6 w meczu, w którym Termalica pokonała beniaminka - Chroby Głogów.

W tym sezonie pokazano 5 czerwonych kartek - co ciekawe, wszystkie otrzymali goście. 3 "czyste" oraz 2 za drugą żółtą kartkę.
Bilans gospodarzy to 10 zwycięstw, 7 remisów i 7 porażek. Bilans bramek to 41:30.
Padły 2 bramki samobójcze.
Strzelonych zostały 4 rzuty karne - nie mam możliwości sprawdzić ile było nie strzelonych ale jeśli się nie mylę to żaden:)

Trochę subiektywnej oceny.

Kto mnie zaskoczył na plus?
Jagiellonia. O ile zwycięstwo z Cracovią to nie jest trudna sprawa, o tyle remis z Lechią i pokonanie Zawiszy wydają się dla mnie całkiem niezłym wynikiem. W jednym meczu odpalił Tuszyński, w innym dał radę Piątkowski, w następnym każdy po trochę postarał się o odrobienie strat i całkiem fajnie ta ekipa wygląda. Jest Quintana ciągnący grę, Dżalamidze, młody Frankowski. Zapewne będą pełnić rolę ligowego średniaka ale z aspiracjami na Grupę Mistrzowską.
Dlaczego nie GKS? Ze względu na mocne skrzydła i pewny awans do Ekstraklasy.
Pogoń? Japończycy, młody Zwoliński i Janukiewicz, który radzi sobie między słupkami. Może Frączczak, którego raczej średnio kojarzyłem przed tym sezonem, do tej pory był... i tylko tyle, jak wielu ekstraklasowiczów ;)

Boguski i to, że ma plusa kolejki ;D w następnym meczu kolejny plus kolejki, a za 2 tygodnie spotkanie z Lechią i Borysiukiem ;)
Frączczak - chociaż w 3 meczu nie strzelił i jakoś sądzę, że jednak przygaśnie i wróci do roli szarego ligowca.
Robert Pich - sądzę, że będzie starał się wziąć na swoje barki grę Śląska i powinno mu się to udać, Flavio nie wydaje się być takim przywódcą jakim jest jego brat, a Mila? Raczej siedzi w cieniu, ale na pewno będzie odgrywał ważną rolę.


Kto mnie zaskoczył na minus?
Ruch Chorzów - pucharowicz? bez punktu? po 3 kolejkach? Takie rzeczy tylko w Erze Ekstraklasie.
Zawisza - Spodziewałem się więcej, w zeszłym sezonie Osuch naprawdę fajnie tym pokierował i miałem nadzieję na więcej po Paixao na ławce trenerskiej.
Lech i Legia - słaby początek, średniawo w pucharach, ale rozkręcą się, nie mam wątpliwości. Przynajmniej co do Legii:)
Lechia - słabo, słabo, słabo... z Piastem? obowiązek, z PBB? Nieprzekonująco... remis z Jagiellonią, zobaczymy co dalej ale póki co poniżej oczekiwań jak na obecną kadrę.

Z zawodników raczej ciężko wymienić jednego, łatwiej całymi drużynami jechać.
Paweł Brożek - skuteczność z Lechem - 3 zmarnowane sytuacje 100% i jedna 99%.
Bartłomiej Pawłowski - zmiana w 40 minucie pierwszego meczu mówi sama za siebie. Potem jeszcze w 46 w III kolejce. Słabo... Hiszpania poprzewracała w głowie.


Kto zacznie marsz w górę tabeli?
Legia i Podbeskidzie. Pierwsza z przymusu, druga bo fajna paczka oraz trener Ojrzyńska mający wreszcie Korzyma do dyspozycji.

Kto zacznie zsuwać się po szczeblach?
Stawiałbym na Jagiellonie i sądzę, że tempa może nie wytrzymać Śląsk i/lub Pogoń i/lub GKS.

Moje typy na dalszy wygląd tabeli:
Do grupy mistrzowskiej: Pogoń, Lechia, Legia, Śląsk, GKS.
Do grupy spadkowej: Cracovia, Ruch, Piast, Korona.

Reszty nie typuję ale... stawiałbym do grupy mistrzowskiej jeszcze Lech, Górnik Zabrze i... sercem Wisła ale boje się, że PBB może odpalić ;)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 05, 2014, 17:09:50
Boguski - największy plus kolejki, brzmi jak żart  ;D Ale tak, "Dziki" widać nie tylko w PESie może być dobry.
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 05, 2014, 18:06:00
Boguski - największy plus kolejki, brzmi jak żart  ;D Ale tak, "Dziki" widać nie tylko w PESie może być dobry.

nie wiem czy czytasz weszło! ale machnąłem sobie takie profilowe na fb :P

(https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t1.0-9/10514753_851488764862413_3990888733246705386_n.jpg)

Może chłopak wreszcie uwierzy w siebie i zacznie coś grać fajnego chociaż pod koniec przygody z piłką ;)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Berg 0-1 Polska mentalność. Sprawozdanie z Europy #1
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 05, 2014, 18:25:50
nie wiem czy czytasz weszło! ale machnąłem sobie takie profilowe na fb :P
Czytam  :)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Podsumowanie Ekstraklasy #1
Wiadomość wysłana przez: RED DEVILS w Sierpień 05, 2014, 21:09:19
Pomysl fajny ciekawie poczytac o czyms a nie tylko gimbow co pisza ze ronaldo jest slaby bo ma zel na glowie bede tutaj czesciej wpadal poczytac
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka - Sprawozdanie Europy #2
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 08, 2014, 21:23:58
(http://i.imgur.com/ahKnObn.jpg)

Po pierwszym meczu Legii z Celitciem (4-1) stwierdziłem, że jeśli Legia przejdzie (co było raczej prawie pewne) Celtic to awansuje do Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu zagrali bardziej przekonująco. Nie chcę oczywiście umniejszać zasług Warszawiaków ale Celtic po szybko strzelonej bramce po prostu uznał, że to kolejna półamatorska drużyna. Nareszcie drużyna Berga pokazała charakter.

W pierwszym meczu nie osiadła na laurach, nie broniła wyniku tylko wzięła 1/3 tego co Celtic dał - marnując 2/3 z 2 rzutami karnymi na czele.
W drugim? Konsekwetna gra z kontry i tworzenie sytuacji, pełna kontrola nad sytuacją na boisku. Wydaje mi się, że nareszcie widać jakieś działanie Berga. Jeśli przyjdzie gra w fazie grupowej czy to LM czy LE błędem może być odpuszczenie ligi - zbyt duża rotacja. Póki co, na tle GKSu, Cracovii i Górnika wyglądało to raczej słabo, ale ta drużyna się rozkręca.

Jutro losowanie. Będzie zapewne update tekstu, a oceniając teraz myślę, że ciężko będzie oceniać po tym co Legia pokazała z Celticiem ale dałbym jej duże szanse z czterema przeciwnikami. Najtrudniejszym wydaje się według mnie być:
Ludogoters Razgrad - Wyeliminowali serbski Partizan a Legia mogłaby przystąpić do tego meczu z niekorzystnej pozycji "faworyta" w polskich mediach.
RB Salzburg - męczyli się z Karabachem Agdam (Azerbejdżan). Potencjalnie najtrudniejszy przeciwnik, który rok temu odpadł w II rundzie el. LM z Luxemburskim Dudelange.
APOEL - raczej niezbyt mocny przeciwnik. "To już nie ten APOEL co kiedyś...", raczej także niezbyt porywający (4-2) wynik z fińskim HJK.
Steaua - kolejna drużyna, która niezbyt przekonująco (4-3) wygrała z kazachskim Aktobe, które w 85 minucie strzeliło bramkę grając w 10.
BATE - przeczołgane w 90+4 dzięki byłemu zawdonikowi Lecha Poznań przez słabiutki, węgierski Debreczyn.

Cytując klasyka - Bill Shankly - Jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz. Tak więc zapomniałem Legii potyczkę z Irlandczykami - ponieważ wynik dwumeczu jednak był całkiem przekonujący - i nie przepowiadam "3x6:1" ale daję duże szanse na upragniony awans do fazy grupowej LM i horrendalne jak na polskie warunki 8.6 miliona EURO.

Dla niewielkiej części Ekstraklasy byłby to roczny budżet, a dla reszty minimum dwuroczny. Jedynie Lech dla, którego byłoby to ok. 70% budżetu i Legia, dla której może to być 40% budżetu na następny sezon. Oczywiście do tego dochodzą pieniądze za remisy (0.5 mln €) oraz okrągły milion za każde (hahahah) grupowe (hahahahhahahaha) zwycięstwo. Dodatkowym zastrzykiem jest także dochód z biletów oraz sprzedaż praw do transmisji. W najgorszym przypadku, jeśli Legia nie zdobyłaby punktów, mogłaby liczyć zapewne na zysk rzędu 13 milionów EURO co zaspokoiłoby 60% budżetu klubu.

Już teraz warszawska drużyna otrzyma 2.1 mln € za 4 rundę eliminacji LM oraz ma zapewnione 1.3 mln € w razie "spadku" do fazy grupowej LE.



W LE w zeszłym sezonie Bereszyński otrzymał czerwoną kartkę w meeczu z AEL. Dostał 3 mecze pauzy - 2 zostały na kolejne eliminacje. No i... do meczu z ST Patricks nie został zgłoszony więc formalnie kary nie odbył. Zaś w drugim meczu z Celticiem na boisku się pojawił - więc został złamany art. 18.1 UEFA w związku z czym Legii Warszawa grozi walkower. W takiej sytuacji dzięki bramce na wyjeździe (4-1 i 0-3) awansuje Celtic Glasgow.




--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Tyle liczb i marzeń, jutro losowanie a tymczasem przenieśmy się do Ruchu, który właśnie do przerwy remisuje w Danii 1-1, co daje awans Chorzowskiemu klubowi.

Pisane w trakcie meczu:
Patrzę na ten Ruch i stwierdzam, że gra całkiem fajną piłkę. Atakuje wysoko, nie chowa się, solidnie w destrukcji, wyprowadza dobre kontry. Gdyby nie Lech Poznań, możnaby stwieerdzić, że Polskie drużyny wreszcie potrafią taką odpuścić ligę aby w pucharach coś wyszło.

Nawet jeśli trochę się gubią to widać, że wiedza co chcą zrobić i dobrze to wygląda ale... czasem za dużo chcą - sytuacja sprzed pola karnego Esjberg. Duńczycy wyprowadzają kontrę ale na 23 metrze podanie przecięte przez Zieńczuka, który zamiast - mając patelnię doładowania - strzelać, próbował wdać się w drybling z obrońcą i stracił piłkę.

Ciężko na takim obrazie to stwierdzić - czy murawa jest długa czy tak nierówna... :P

70 minuta - jeśli Ruch awansuje to się zdziwię. W II połowie gra słabo, siedzi na własnej połowie, a jak to mówią... gdy gra się na remis to przegrywa się jedną bramką ;)

84 minuta - Duński zawodnik przyjmuje piłkę - na oko na 2 metry - a zawodnik Ruchu przebiega między nim a piłką nie dotykając żadnego, minutę później bramka na 2-1.


W 89 minucie wyłączyłem mecz. Potem wiadomość na fb, że jest 2-2... zdążyłem włączyć streama zanim pokazali bramkę. Rożny na krótki słupek, przedłużenie (albo strzał?) i Łukasz Surma głową z 3 metrów wpakował piłkę obok długiego słupka, nikogo nie było, nikt nie krył, bramkarz spóźniony. Czy 37 letni (w tym roku) zawodnik może sobie wyobrazić lepszy - być może - ostatni sezon w karierze? Dobra, nie przekreślam szans Ruchu, ale będę bardziej zaskoczony niż tym, że Lech przegrał 1-0 w Estonii.

I połowa naprawdę dobra, fajnie w destrukcji, solidne kontry i całkiem ładna gra. W 70 minucie powiedziałem, że Ruch prosi się o bramkę na 2-1, kto gra na remis zawsze przegrywa 1 bramką... cóż... APOEL zawsze się może zwrócić :)

Brawa dla Ruchu. Tyle w temacie, niech się nacieszą bo trafienie na PSV czy Seville już może nie być takie kolorowe. Z drugiej strony może trafić się ktoś pokroju Czech, Chorwacji czy Norwegii - tak gdybam, nie wiem jak wyglądają rozstawienia.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Lech gra po prostu słabo... i wynik widać. 0-1 i 0-0. Nic więcej w tym temacie nie mam do napisania. Zapewne jedyny wniosek to: żegnaj Rumaku, witaj Skorżo.

Trener Stjarnan: "Mam 4 piłkarzy na półprofesjonalnych kontraktach. Reszta normalnie pracuje. W kadrze jest 18 wychowanków."


(http://i.imgur.com/aiLclJP.jpg)

Ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… ctrl+R… SZLAG!

Wydaje mi się, że ten cytat z Andrzeja Kałwy (http://www.weszlo.com/2014/08/08/nokaut-paragrafem-czyli-kolejka-w-cieniu-przepisow/) będzie bardzo dobry na początek.

Dla niewtajemniczonych:

Bartosz Bereszyński z Legii Warszawa otrzymał czerwoną kartkę - miał pauzować 3 mecze za TO (https://www.youtube.com/watch?v=7hUhRa_udDs) zagranie. Według Legii pauzował w meczach z St. Patricks oraz pierwszym z Celticiem więc w drugim meczu został wpuszczony na 3 minuty.

Według przepisów UEFA kary nie odbył, ponieważ do meczów z St. Patricks nie był zgłoszony. Jedyną karą jaką przewidywał regulamin był walkower - i tymże została Legia Warszawa ukarana.

(http://i.imgur.com/qlWrJFc.jpg)

Według najbardziej doinformowanych dziennikarzy UEFA starała się znaleźć lukę w przepisach, która Legię przepchnie. Dość świadczy o tym, że na 9:30 zostało zapowiedziane ogłoszenie decyzji. O 9:30 poinformowano Leśniodorskiego, że decyzja zapadnie za maksymalnie 30 minut po czym o... 11:02 Legia została wyrzucona z Ligi mistrzów.

Niedopatrzenie władz Legii dostrzegł delegat UEFA po obejrzeniu raportu meczowego. Celtic nie reagował, może nawet nie zauważyli, może nie chcieli się już wygłupiać ale gdy wyszło samo - siedzieli cicho.

Po otrzymaniu pisma z UEFA - w czwartkowy wieczór - opisującego zaistniałą sytuację, klub z Glasgow wydał oświadczenie, że będzie się odwoływał. To niemal związało UEFIE ręce, ponieważ gdyby przepuścili Legię ta grałaby w IV rundzie. Pewną rzeczą było, że odwołanie do Trybunału w Lozannie skończy się dla Celticu pomyślnie - chociaż trwałoby to... pewnie dłużej niż do pierwszego meczu IV rundy. I co wtedy? Legia gra zamiast Celticu? Celtic wskakuje na drugi mecz? UEFA nie mogła na to pozwolić i - zgodnie z prawem, które sama spisała - podjęła jedyną słuszną decyzję.

Przywoływana była sytuacja z meczu Debreczyn - Litex gdzie w dwumeczu wygrał Debreczyn 4-1. Wpuszczając nieuprawnionego zawodnika na końcówkę drugiego spotkania zostali ukarani kwotą 15'000 €.
Te sytuacje różnią dwie rzeczy:
1. Zawodnik Debreczyna był nieuprawniony, zawodnik Legii pauzował za czerwoną kartkę.
2. Sytuacja z Węgrami miała miejsce w 2010 roku, obecne przepisy weszły w życie w roku 2012.

Jeszcze jedna oficjalna informacja. Piotr Żelazny zadzwonił do UEFY aby uzyskać informacje u źródła. Gdyby Vrdoljak trafił choć jednego karnego - Legia grałaby w IV rundzie LM.

Koniec rzeczywistości i obiektywizmu. Czy Legia awansowała? Sportowo - niewątpliwie tak. Jednak jeśli ktoś chce bawić się w profesjonalną piłkę wypada cechować się profesjonalizmem. Weszło! napisało, że Pani Ostrowska jest chyba jedyną Kierownik Drużyny w profesjonalnej piłce. Gdy była zatrudniana na to stanowisko, jeden z kibiców wyraził... obawy:

(http://www.bksite.pl/wp-content/uploads/2014/08/babajaktobabba.jpg)


Nie mnie oceniać słuszność tej decyzji. Prawo spisane zostało wypełnione. Czy to prawo jest dobre? Chciałem aby Legia odpadła, ale po tym w jaki sposób się to stało... czuje się źle. Warszawska drużyna po prostu zasłużyła na awans na boisku, jednak sama nie dopilnowała szczegółów i teraz za to cierpi.

Nie wiem ile jest honoru w futbolu, nie wiem ile miałby w takiej sytuacji Leśniodorski, ale podejżewam, że 95% władz klubów w tej sytuacji zachowałoby się tak samo - siedzenie cicho, cieszenie się z "drugiej szansy". Kibice nie byli w takiej sytuacji, dziennikarze nie byli w takiej sytuacji. Z całym szacunkiem - Pan Leśniodorski nie był w takiej sytuacji. Uważam go za najlepszego Prezesa w obecnej chwili w polskiej piłce, ale gdyby miał możliwość awansu w taki sposób w jaki zrobił to Celtic - siedząc cicho, sądzę, że zrobiłby to. Piłką nożną rządzą pieniądze i są to za duże pieniądze aby tak po prostu z nich zrezygnować bo przegrało się na boisku - takie są realia.

Można mieć pretensje do UEFA, można mieć pretensje do Vrdoljaka, do Celticu czy kogokolwiek innego. Jednak UEFA zrobiła jedyną rzecz jaką mogła zrobić w tym wypadku - wypełniła spisane prawo - nie rzucając sobie przy tym kłód pod nogi, czym niewątpliwie byłoby odwoływanie się Celticu.


Polecam:
http://sport.wp.pl/kat,1040543,title,To-jest-temat-dlaczego-wyrzucili-Legie-z-Ligi-Mistrzow,wid,16806447,wiadomosc.html (http://sport.wp.pl/kat,1040543,title,To-jest-temat-dlaczego-wyrzucili-Legie-z-Ligi-Mistrzow,wid,16806447,wiadomosc.html)
http://sport.wp.pl/kat,1040543,title,Iwanski-UEFA-bala-sie-destabilizacji-Ligi-Mistrzow,wid,16806312,wiadomosc.html (http://sport.wp.pl/kat,1040543,title,Iwanski-UEFA-bala-sie-destabilizacji-Ligi-Mistrzow,wid,16806312,wiadomosc.html)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Legia w IV rundzie eliminacji Ligi Europejskiej zmierzy się z Kazachskim Aktobe. Legia z grą przeciwko Celitcowi powinna pewnie awansować. Aktobe odpadło ze... Steauą. W stosunku 2-2 u siebie oraz 2-1 w Rumunii. Skoro Leśniodorski twierdził, że teraz pokonaliby Steauę to z Aktobe nie powinno być problemu tym bardziej :)


Ruch Chorzów zakończy eliminacje wyjazdem do 38 w rankingu klubowym Metalista Charków. 162 miejsca różnicy mówią same za siebie, raczej nie można spodziewać się cudów po Chorzowskiej drużynie. Metalist zaczyna eliminacje od 4 rundy więc jeszcze nie ma za sobą meczów w tych rozgrywkach.  W lidze Metalist ma 1 zwycięstwo - z ostatnią obecnie drużyną oraz porażkę z Dynamem Kijów.


W 4 rundzie el. Ligi Europejskiej, przedstawicieli mają takie potęgi jak: Azerbejdżan (30 w rankingu UEFA, Quarabag Agdam, Nefteci Baku), Węgry (31, Debreczyn), Kazachstan (32,Aktobe, Astana), Mołdawia (33, Sheriff Tiraspol, Zimbru Chisinau), Islandia (35, Stjarnan) oraz najsłabsza rankingowo Bośnia (36, FK Sarajewo).

Dziękuję za przeczytanie do końca.
Polecam zostawiać komentarze, Letischoo.
Tytuł: Odp: O Legii słów kilka - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 09, 2014, 10:08:02
Smuda mówił, że baba w klubie przynosi nieszczęścia.  :)
Tytuł: Odp: Kibole wygrali wojnę z klubem - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 26, 2014, 22:38:32
(http://i.imgur.com/8GYM6Ik.jpg)


Bednarz, Bednarz i po Bednarzu. Część kibiców świętuje (zapewne większa), są i tacy, którzy boją się zmian. Trwający 8 meczów u siebie bojkot, zakończył się z dniem 25 sierpnia. Osobiście nie mogłem wymarzyć sobie lepszego prezentu na urodziny, które miałem dzień wcześniej. Dla niewtajemniczonych przedstawię po krótce przebieg bojkotu, będzie też można przenieść się do poszczególnych akapitów i przeczytać tą część, która Was interesuje.


Bojkot w pigułce

Wszystko zaczęło się od próby nawiązania współpracy między SKWK oraz Wisłą SA. Pierwsza organizacja jako oficjalne stowarzyszenie kibiców chciała uzyskać 1zł od biletu dla siebie. Priorytetowymi celami było stworzenie muzeum Wiślackiego, odnowienie pomnika Henryka Reymana oraz murale wewnątrz stadionu, a w późniejszym czasie inne akcje pro-kibicowskie, wsparcie marketingu klubu czy organizacja mikołajek, dnia dziecka itp. Odbywało się to na zasadzie - klub podnosi cenę każdego biletu o złotówkę, która trafi do SKWK. Kibice tego nie odczują, a SKWK będzie miało dodatkowy (poza zbiórką do puszek) zysk z dnia meczowego. Klub w zamian za to chciał aby SKWK wzięło odpowiedzialność za kibiców na stadionie i ich wyczyny - chodziło o opłacanie części kar i pomoc w łapaniuzłoczyńców, do tego pomoc w marketingu i inne mniej istotne sprawy. Problem pojawił się gdy z pierwotnego założenia - SKWK bierze odpowiedzialność za kibiców w trakcie meczu, a ewentualne zadośćuczynienie i naprawianie szkód przez SKWK będzie ustalone w drodze uzgadniania tego z klubem. Gdy SKWK otrzymało umowę do podpisania, zapis nieco się zmienił w kierunku - SKWK miało opłacać całość strat jakie potencjalnie mogła ponieść Wisła Kraków SA włącznie z zadośćuczynieniem za mecze bez udziału publiczności (obydwa zapisy poniżej, cytowane z oświadczenia SKWK).



Wzorem poprzedniej umowy wprowadzono zapis następujący:
„Wszelkie obowiązki o których mowa w ust. 1 Stowarzyszenie zobowiązuje wykonywać z najwyższą starannością. Stowarzyszenie zobowiązuje się dołożyć najwyższej staranności, aby kontrolować zachowanie Kibiców Wisły Kraków S.A. podczas wszystkich meczów rozgrywanych na stadionie Wisły Kraków, przy ul. Reymonta 22. W przypadku, gdy na skutek nienależytego zachowania Kibiców Wisły Kraków S.A., a w szczególności na skutek łamania zasad bezpieczeństwa na stadionie podczas trwania sportowej imprezy masowej, na Wisłę Kraków S.A. uprawnione do tego organy nałożą kary, Strony w dobrej wierze uzgodnią sposób i zakres w jakim Stowarzyszenie zobowiązane będzie do naprawienia szkód i pokrycia kosztów kar wynikających z zachowania Kibiców Wisły Kraków S.A.”

Powyższy zapis został zaakceptowany. Z jednej strony Stowarzyszenie miało brać odpowiedzialność za kibiców na całym stadionie a z drugiej wysokość ewentualnego zobowiązania miała być ustalana każdorazowo drogą negocjacji z klubem. Rozwiązanie sprawiedliwe? Obydwie strony uznały, że tak.

(...)

W końcu otrzymaliśmy umowę gotową do podpisu. I co? Zamiast powyższego zapisu pojawił się taki:

„Wszelkie obowiązki o których mowa w ust. 1 Stowarzyszenie zobowiązuje wykonywać z najwyższą starannością. Stowarzyszenie gwarantuje, iż Wisła Kraków S.A. nie poniesienie jakichkolwiek negatywnych konsekwencji związanych z zachowaniem Kibiców Wisły Kraków S.A. podczas wszystkich meczów rozgrywanych przez drużynę piłkarską Wisły Kraków S.A, w szczególności gwarantuje, iż nie zostaną nałożone na Wisłę Kraków S.A. jakiekolwiek kary (w tym finansowe), bądź zakazy (w tym zakazy przeprowadzania imprez z udziałem publiczności) związane z zachowaniem Kibiców. Stowarzyszenie zobowiązuje się do pełnego naprawienia szkody (w tym utraconych korzyści) w majątku Wisły Kraków S.A. związanej z zachowaniem , w szczególności na skutek braku wypełnienia przez Stowarzyszenie zobowiązania wskazanego w ust. 3 powyżej.”

źródło (http://www.wislaportal.pl/26639,SKWK_Ocencie_sami.html)



Sprawa na pewno nie podziałała pozytywnie na stosunki na linii klub<->kibice ale najgorsze miało dopiero nadejść. Zbliżały się derby Krakowa, a wiadomo czym to jest dla obydwu grup kibicowskich. SKWK podjęło rozmowy z Bednarzem na temat wniesienia rac na derby (nie jestem tylko pewny czy słowa Bednarza padły wcześniej czy dopiero w trakcie zabrania rac przed trybuną). Prezes Wisły Kraków SA oświadczył, że kibice będą mogli użyć ilu rac zapragną... na meczu z Zawiszą 3 tygodnie później, ale nie na derbach. W ramach protestu race, które udało się wnieść poleciały na murawę. Skończyło się to przed Komisją Ligi, która na wniosek policji chciała zamknąć stadion na mecz z Ruchem. Tutaj elokwencją popisał się po raz kolejny Jacek Bednarz, który wolał zamknąć jedną trybunę (oczywiście Sektor X, z którego poleciały race) ale ludzie z tej trybuny (również ja) nie zostali wpuszczeni na kolejny mecz Wisły (pieniądze zostały oddane).

Podczas następnego meczu z Ruchem Chorzów, 8 marca 2014 roku SKWK zaprosiło kibiców do Restauracji u Wiślaków na wspólne oglądanie meczu. Z tejże restauracji, w trakcie meczu zostały wystrzelone race - w stronę stadionu. Wszyscy kibice będący w restauracji zostali ukarani przez klub zablokowaniem kart kibica. Można było je odblokować zgłaszając się do klubu, przyrzekając, że nie miało się nic wspólnego z odpaleniem rac i zgadzając się aby na stadionie wśród kibiców byli policjanci.

Od tamtej pory trwał bojkot. Bednarz zachował się bardzo nieprofesjonalnie w pierwszej sytuacji - co prawda tylko mógł, "złotówka od biletu" to była jego dobra wola. SKWK niestety tego nie rozumiało, a potem sami rzucali dalsze kłody pod nogi i zakończyło się to tak jak się zakończyło.


Początek końca, czyli zatrudnienie Czerwińskiego i rokowania na przyszłość
25 lipca do zarządu dołączył Tadeusz Czerwiński. Honorowemu prezesowi SKWK nie pierwszy raz powierzono ratowanie stosunków z kibicami. Były dyplomata i prawnik skutecznie dogadywał się z kibicami i miało być tak samo tym razem. Jednak już po pierwszym spotkaniu stwierdził, że oni mają klapki na oczach. Dla przedstawicieli kibiców nie istniało nic innego jak wyrzucenie Bednarza, powrót na trybuny podczas gdy ten będzie prezesem nie wchodził w grę. Pewnym było, że długo to nie potrwa, ale nikt nie wiedział ile Bednarz jeszcze pozostanie na stanowisku prezesa. Ani zatrudnienie Czerwińskiego ani kolejne spotkania za Rady Nadzorczej za plecami Bednarza nie zdołały złamać pobierającego miesięcznie 40'000 złotych człowieka. Bednarz miał na sumieniu znacznie więcej porażek niż sukcesów więc w taki sposób musiało się to skończyć. Z dniem 25 sierpnia przestał pełnić funkcję prezesa, a jego miejsce według GK ma zająć Ireneusz Reszczyński, lecz właściwe sznurki pociągał będzie wiceprezes Tadeusz Czerwiński. Za to jak długo trwało odwoływanie prezesa Bednarza niech poświadczy fakt, kto według gazety ma być następnym prezesem - Robert Gaszyński. Wieloletni bramkarz Wisły w latach 80. Przez 3 lata był dyrektorem nieistniejącego już TPSA, a ostatnie 10 lat spędził w firmie SC Johnson & Son (ostatnie 6 lat zarządzając produkcją na Węgrzech) - producencie środków chemicznych znanym w 110 krajach na świecie. Przykładowe produkty? Rajd, OFF, Vanish, Duck czy Mr Muscle mówią same za siebie. Kogoś takiego nie można pozyskać od tak a Gaszyński niewątpliwie zna się na swoim fachu i zarządzaniu taką spółką.

Jeśli przyjście od stycznia tegoż człowieka na stanowisko prezesa rzeczywiście jest prawdą, świadczy tylko o tym, że w Wiśle może dziać się tylko lepiej. Osobną kwestią w tym momencie pozostaje sprawa dyrektora ds sportowych, a takie stanowisko musi znaleźć się w klubie, w którym miejsce prezesa piastuje człowiek przedsiębiorczy, a nie ukierunkowany rynek sportowy.

Kadencja Bednarza w kilku punktach

PLUSY
  • Baza treningowa z prawdziwego zdarzenia. Nie mnie oceniać na ile to zasługa Bednarza, na ile Cupiała, a na ile innych ludzi z zarządu klubu. Stało się to za jego kadencji i to niewątpliwy plus. Nareszcie 3 boiska, jest gdzie trenować aby nie niszczyć murawy na stadionie. Co prawda nadal brak akademii, ale pierwsze kroki ku normalności są czynione.
  • Powrót Białej Gwiazdy na koszulki - mały plusik dla zwykłych ludzi, wielki dla kibiców Wisły.
  • Redukcja płac w drużynie - nie trzeba było być geniuszem aby odczekać na koniec kontraktów z Jaliensem czy Lameyem ale niewątpliwie sukcesem był brak kolejnych zawodników, którzy pochłanialiby lwie pieniądze. Jakiś krok poczyniony ku lepszemu stanowi finansowemu ale... tylko jakiś
  • Nigdy tak niewielu nie zrobiło tak wiele mając tak niewiele argumentów - czyli wynik zrobiony przez chudą drużynę. Zapewne większa w tym zasługa przywiązania do klubu (Brożek, Dudka, Głowacki) czy Smudy (Stilić, Sadlok, Stjepanović) ale... jednak za kadencji prezesa Bednarza.


MINUSY
  • Całokształt.
  • Brak sponsorów.
  • Umowa z UFA - firma mająca zająć się pozyskiwaniem sponsorów. Kontrakt z nią (owiany legendami) gwarantuje ponoć 70% pieniędzy temu kto znajdzie sponsora. Jeśli takowego znajdzie Wisła, do niej trafi 70% pieniędzy a lwią część pożre UFA. Jeśli sponsora znajdzie UFA... ehh... ABSURDALNY kontrakt.
  • Genkov i Jovanić - czyli prawnik przegrywa spory o pieniądze z byłymi zawodnikami. W sumie kwota ta wynosi około 2 milionów złotych czyli zapewne jakieś 8-10% budżetu klubu na obecny sezon.
  • Konflikt z kibicami - 8 meczów z obniżoną o około 10 tysięcy frekwencją. Niby na meczach pojawiało się w okolicy 5-6 tysięcy ludzi, jednak szacunkowo około 2'000 biletów było rozdawanych - a to do piwa, a to za kupienie gazety, a to za ładne oczy... Po odliczeniu kosztów organizacji, licząc, że średnio kibic przyniesie zysku (bilet + bufet) 25 złotych, to około 250'000 złotych z dnia meczowego, co daje 2 miliony złotych w ciągu całego bojkotu. Ale czymże jest ta kwota dla klubu tonącego w długach przy 100% poparciu wojewody i komendanta policji ;)
  • System sprzedaży biletów wdrażany w trakcie sezonu. Dość powiedzieć, że sprzedaż biletów przez Internet została uruchomiona na czwarty mecz u siebie. Kolejki przed meczem miewały długość 100 metrów, a według sprawozdań kibiców system pozwalał na kupno jednego biletu (!) w ekstremalnym czasie (!!) nawet 10 minut (!!!).

Mógłbym rozpisywać się dalej wchodząc w szczegóły, w bezsensowne wypowiedzi, że w klubie będzie dobrze za rok (najpierw "za rok" w 2013 a potem "za rok" w 2014), słodkie sesje zdjęciowe w żółtych gumiakach, ale to nie ma sensu. Jego kadencja nie była usłana różami i dobrze się stało, że nastąpił jej koniec, czas ustąpić miejsca komuś innemu. Jednak nie martwił bym się zbytnio o pana JB, ponieważ istnieją kluby mające wakat na niektórych stanowiskach i może znajdzie się takowy, który zechce przygarnąć go z sentymentu na stanowisko kierownika drużyny. Ale jak to mówią... takich rzeczy nie życzy się nawet najgorszemu wrogowi :P


Media oczywiście swoje - kibole wygrali wojnę z kibicami. Jednak była to chyba jedyna możliwość uratowania klubu zanim upadnie. Po stronie Bednarza nie było argumentów, dzięki którym miałby pozostać prezesem, ponieważ znacznej poprawy finansów, którą można by się chwalić nie było.


Podsumowując - jak to powiedział dzisiaj Tadeusz Czerwiński:

Czy wyobrażacie sobie przedsiębiorstwo, które produkuje, a nie sprzedaje? Klub to jest przedsiębiorstwo i jeśli nie będzie zarabiać, to musi upaść.

Dokładnie do takiego stanu doprowadził Wisłę Jacek Bednarz. Przedsiębiorstwo produkowało, ale sprzedaż była - mniej więcej - 4 do 5 razy mniejsza niż powinna/mogłaby być (3 tysiące a 12-15 tysięcy).


Co dalej? Czyli pierwsze kroki nowego zarządu

Każdy kupiony karnet, każdy bilet i pamiątka klubowa jest na wagę złota. - słowa SKWK w oświadczeniu o powrocie na stadion. Wnieśli też o podniesienie cen biletów aby dodatkowy zysk mógł zostać przeznaczony na spłatę wszelkich zobowiązań - klub przystał, bilety wzrosły o 5-10 złotych (ulgowe, wszystkie normalne o 10 złotych). Wielu kibiców krzyczy, że to dla nich zbyt dużo i uważają, że chodzili na mecze w trakcie bojkotu więc dlaczego mają płacić więcej? Tak, to prawda. SKWK trochę zbyt pochopnie wydało oświadczenie obarczając niewinnych kibiców za swoje gierki. Z drugiej strony jednak nie jest to według mnie kwota nie do przełknięcia zwłaszcza, że Wisła legitymuje się jednymi z tańszych biletów w Ekstraklasie.

Drugim wydanym oświadczeniem - tym razem przez Wisłę Kraków SA - jest przeproszenie kibiców za zablokowanie kart kibica po zdarzeniu z 8 marca, które opisałem wyżej. Teraz szukając oświadczenia zauważyłem, że zniknęło ono ze strony głównej Wisły Kraków SA.

Wisła Kraków SA przeprasza osoby, którym zablokowała konta kibica, za uniemożliwienie im uczestnictwa w meczach piłki nożnej, rozgrywanych przez drużynę Wisły Kraków, oraz za bezprawne  sugerowanie, że są one podejrzane o udział lub współudział w zakłóceniu porządku w dniu 8 marca 2014r. podczas meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów.

Jeszcze jeden pozytywny ruch ze strony klubu, który ogłosił, że przed meczem (środa i czwartek), Strefa Kibica będzie otwarta w godzinach 8-22 (dotychczas 10-18) a w dniu meczu zamiast od 10, SK będzie otwarta już od 8 rano.




Podsumowanie

Największym paradoksem może być to, że Stępiński został podpisany po odejściu Bednarza co można by uznać za pierwszy sukces ery pobednarzowej. Oczywiście zapewne większość w tym zasług Bednarza (bądź mniej, być może więcej Smudy), ale jednak w jakiś sposób daje to ironicznie nadzieję na lepsze jutro dla kibiców Wisły.

A co gdyby... sprzedać Wisłę?

Wiesław Włodarski, prezes firmy Foodcare (niegdyś Gellwe), stwierdził, że zwróci się niedługo do Cupiała z ofertą kupna Wisły - nie pierwszą zresztą. Ten jak wiadomo sprzeda klub tylko komuś, kto jest sercem związany z Wisłą i nie zostawi jej na lodzie. Włodarski natomiast kibicuje od 7 roku życia i regularnie bywa na meczach Wisły. Czy ciąg zdarzeń jest przypadkowy? Czy może w Wiśle nadchodzi nareszcie długo oczekiwane lepsze jutro i Biała Gwiazda znowu zabłyśnie pełnią blasku. Jest młodzież, nie ma akademii. Jest wynik sportowy, brakuje drużyny, która na dłuższą metę mogła go utrzymać. Jest potencjał ale brakuje pieniędzy i odpowiedniego
zarządzania.

Dziękuję za przeczytanie do końca.
Zapraszam do dyskusji i komentowania, Letischoo.
Tytuł: Odp: Kibole wygrali wojnę z klubem - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 27, 2014, 08:39:27
Mimo wszystko wolałbym, żeby Wisła została w rękach Cupiała, bo jest jak jest, ale jestem pewny, że klub nie zbankrutuje niczym Polonia. Nowy właściciel zawsze równa się zagadka. No, ale zobaczymy.
Elegancko to wszystko przedstawiłeś, ale ja już to wcześniej widziałem. Zgadnij, dzięki komu  ;)
Tytuł: Odp: Kibole wygrali wojnę z klubem - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 27, 2014, 09:03:08
Mimo wszystko wolałbym, żeby Wisła została w rękach Cupiała, bo jest jak jest, ale jestem pewny, że klub nie zbankrutuje niczym Polonia. Nowy właściciel zawsze równa się zagadka. No, ale zobaczymy.
Elegancko to wszystko przedstawiłeś, ale ja już to wcześniej widziałem. Zgadnij, dzięki komu  ;)

Pewnie gdzieś to na weszło! było napisane :D

Nie zbankrutuje? Cupiał sam powoli bankrutuje i to jest jego problem. W ciągu paru lat stracił 35% majątku (z 1.6 mld na 900 mln). Poza tym ten człowiek nie zna się na piłce, nie ma cierpliwości aby zainwestować w to co naprawdę potrzebne zamiast budować drużynę na raz.

Jeśli przyjście Gaszyńskiego okaże się prawdą - profesjonalisty znającego się na swojej pracy jak mało kto w klubach Ekstraklasy - to nie zdziwi mnie sprzedaż Wisły, bo nie uznałbym tego jako zbieg okoliczności tylko stwierdziłbym, że to pierwszy ruch Włodarskiego - bardzo dobry zresztą. Teraz oczekuję tylko na przyjście dyrektora sportowego, który uporządkuje scouting i zajmie się szkoleniem aby wreszcie drużyna stanęła na nogi.
Tytuł: Odp: Kibole wygrali wojnę z klubem - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 27, 2014, 09:41:57
No wiesz, jak po prostu jestem przyzwyczajony, że Wisła to Tele-fonika  :)
Szkoda, że tylko we dwóch sobie komentujemy.  :-\
Tytuł: Odp: Kibole wygrali wojnę z klubem - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 27, 2014, 10:24:13
No wiesz, jak po prostu jestem przyzwyczajony, że Wisła to Tele-fonika  :)
Szkoda, że tylko we dwóch sobie komentujemy.  :-\

No szkoda, szkoda...

No właśnie "przyzwyczajenie", ludzie boją się zmian i nowości nawet jak jest źle, a takich po prostu trzeba jeśli chcemy się rozwijać. W Legii dziwiono się, że przychodzi Berg podczas gdy JU był na najlepszej drodze do obrony mistrzostwa. Wiśle potrzeba świeżości, nowego - długoterminowego pomysłu, który ustabilizuje finanse i przyniesie sukces nie już tylko za 5-10 lat.
Tytuł: Odp: Rozstawienie Legii i krótko o Ruchu - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Sierpień 28, 2014, 19:54:06
Kubań Krasnodar 3-0 Real Sociedad juz 2 zostaly
Tytuł: Odp: Rozstawienie Legii i krótko o Ruchu - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 28, 2014, 19:56:27
Kubań Krasnodar 3-0 Real Sociedad juz 2 zostaly

Apollon wygrał 4-1.
Asteras prowadzi 1-0 więc MTA potrzebuje 4 bramek właśnie.
Tytuł: Odp: Rozstawienie Legii i krótko o Ruchu - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Raffael w Sierpień 28, 2014, 20:24:30
Cytuj
Już za 3 godziny swój bój o fazę grupową LE zacznie Chorzowski Ruch. Faworytem meczu nie są, lecz nie byli nim też w starciu z Aalborgiem.

Z Esbjergiem grali w III rundzie ;)
Tytuł: Odp: Rozstawienie Legii i krótko o Ruchu - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 28, 2014, 20:25:55
Z Esbjergiem grali w III rundzie ;)


ojj wielkie dzięki:) Aalborg odpadł przecież w LM z Apoelem, dałbym Ci piwo ale na chrome mi się nie wyświetla ;P

widać, że ktoś to czyta i widzi co czyta, to miłe :)
Tytuł: Odp: Rozstawienie Legii i krótko o Ruchu - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Sierpień 29, 2014, 11:03:08

(http://i.imgur.com/wF6e194.jpg)

Już za 3 godziny swój bój o fazę grupową LE zacznie Chorzowski Ruch. Faworytem meczu nie są, lecz nie byli nim też w starciu z Esbjerg. Mecz rozegrany zostanie na neutralnym terenie w Kijowie dzięki czemu Ruch czekała droga krótsza o niemal 500 km co dało 1/3 trasy. Oczywiście nie można twierdzić, że to daje Ruchowi przewagę ale na pewno nie przeszkadza. Metalist boryka się z wieloma problemami, zawodnicy uciekają a sytuacja na Ukrainie jest jaka jest, nie przekreślam szans Ruchu, ale będzie to niespodzianka jeśli uda im się awansować.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W przypadku Legii nie będę skupiał się na ich szansach na awans ponieważ przy grze z ostatnich meczów ciężko mieć obawy o awans warszawskiej drużyny. Skupię się na ważnej kwestii rozstawienia w fazie grupowej, albowiem Legia ma względne szansę na losowanie nie z 4. a 3. koszyka co jeszcze w przypadku drużyn z Polski nigdy się nie zdarzyło. Co musi się stać? 3 z drużyn o wyższym współczynniku musiałyby odpaść z drużynami o niższym współczynniku. Wystarczyłyby zaledwie 2 drużyny ale... Celtic przegrał swój dwumecz i trafił do 2 koszyka - Maribor byłby za Legią w 4 koszyku.

Astra Girigu - Olympique Lyon 2-1
M. Tel-Aviv - Asteras Tripolis 0-2
Rapid Wiedeń - HJK Helsinki 1-2
PAOK Saloniki - Zimbru Kiszyniów (Chisinau) 0-1

Lokomotiv Moskwa - Apollon Limassol 1-1
Sparta Praga - Zwolle 1-1
Metalist Charków - Ruch Chorzów 0-0

Kubań Krasnodar - Real Sociedad 0-1
Nefeci Baku - Partizan Belgrad 2-3

3 z 9 meczów aby dostać rozstawienie. Brzmi to bardzo prosto a na papierze... jak widać Legia ma jednak duże szanse aby w 3 koszyku się znaleźć. Już przed meczem Legii powinniśmy wiedzieć co dalej ponieważ 6 z tych meczów zaczyna się przed godziną 19 więc zakończą się do 20:30.




(http://i.imgur.com/bsVhdAI.jpg)

Ruch zakończył swoją przygodę z Ligą Europejską dość nieprzyjemny sposób. Apetyt rósł w miarę jedzenia po czym - mimo słabszej gry od Ukraińców - jest ogrmony niedosyt z braku awansu. Od początku meczu widać było jak bardzo Ruch nastawia się na grę z kontry, ale póki Metalist miał siły to ten nie miał prawa stworzyć groźnej akcji. Gdy zaś Ruchowi zabrakło sił wymowną była sytuacja gdy ruszył kontrą 3v4 i Starzyński obrócił się z piłką na 40 metrze przed bramką Metalista i podał do...  własnych obrońców. Niestety brakło siły fizycznej. Niemal wszyscy zawodnicy zagrali w minimum 10 meczach w  ciągu ostatnich 40 dni i to było widać pod koniec meczu. Dogranie dogrywki bez straty bramki graniczyło z cudem a tak naprawdę Ruch stracił bramkę po sytuacji, w której sędzia sam nie był pewny jak się zachować.


http://www.youtube.com/watch?v=WRphFDCJIwc


Karny ewidentny i co do tego nie mam wątpliwości. Dziwie się, że zawodnik wrócił po takim ciosie na boisko.


Kocian stworzył coś z niczego i to trzeba mu oddać. Pytanie tylko czy jak za Tarasiewicza nie będzie to drużyna jednego sezonu - początek ligi Ruch miał słaby. Bilans 1-2-3 nie wróży dobrze, ale pozytywem może być to, że te 5 punktów ugrał właśnie w ostatnich 3 meczach.


Ruch w tym roku zrobił wynik ponad stan. Wielu ekspertów mimo rozstawienia, nie liczyło nawet na pokonanie FC Vaduz a co dopiero doprowadzenie do dogrywki w fazie play-off. Drużynie Kociana należy się za to ogromny szacunek i brawa za sukces jakim niewątpliwie jest dla tej drużyny gra na takim poziomie.


-----------------------------------------------------------------------------------


Legia wykonała to co miała do wykonania. Pewne zwycięstwo 2-0 i awans do Ligi Europejskiej. Czy to zwycięstwo było pewne? Tak, Legia ani przez chwilę nie musiała się martwić o to czy awansuje, jednak powinna podziękować szczęściu i napastnikom Aktobe, że wynik to 2-0, a nie 2-1 albo 2-2. Niewątpliwym jest, że Legia zdominowała kazachów ale po raz kolejny brakło konsekwencji w skuteczności.


Oprawa Legii... budzi mieszane uczucia. Solidna, z dużą ilością pirotechniki, starannie wykonana ale... Legia chyba sama prosi się o solidną karę. Teoretycznie UEFA ma pretekst aby wyrzucić Legię z pucharów ale to raczej jest niemożliwe. Byłoby to zbyt wielkim skandalem za zbyt małą winę (w tym przypadku są widełki w taryfikatorze) - co innego gdyby raca wylądowała na murawie ale tak sięnie stało. Jeśli kara w ogóle nastąpi to zapewne będzie nią solidny cios po kieszeni i zamknięcie Żylety bądź całego stadionu na 1 lub 2 mecze fazy grupowej.


Dla wyjaśnienia: UEFA stosuje 3-stopniowy wymiar kar.
1. to kara finansowa + zamknięcie części stadionu.
2. to kara finansowa + zamknięcie całego stadionu.
3. stopień stanowi karę w postaci zamknięcia całego stadionu na kilka meczów, walkower lub wykluczenie z pucharów na określoną liczbę lat (jak Wisła gdy w 98 roku został rzucony nóż w Dino Baggio)
Legia dzięki kibicom przeszła już w ostanim roku przez pierwsze 2 stopnie kar więc nie wykluczone, że tym razem UEFA zastosuje karę z 3. poziomu taryfikatora.


Trochę o losowaniu. Podział na koszyki dzięki www.90minut.pl (http://www.90minut.pl)
Sevilla FC                        ESP     71,042
FC Internazionale Milano          ITA     95,387
Tottenham Hotspur FC              ENG     75,949
PSV Eindhoven                     NED     64,862
SSC Napoli                        ITA     61,387
Dynamo Kijów                      UKR     56,193
Villarreal CF                     ESP     53,542
ACF Fiorentina                    ITA     49,387
FC Salzburg                       AUT     46,185
Metalist Charków                  UKR     45,693
LOSC Lille                        FRA     45,300
FC København                      DEN     45,260
------------------------------------------------
Steaua Bukareszt                  ROU     39,451
Royal Standard de Liège           BEL     38,260
PAÓK                              GRE     37,720
Celtic FC                         SCO     36,813
Beşiktaş JK                       TUR     34,340
VfL Wolfsburg                     GER     32,328
Club Brugge KV                    BEL     32,260
Dnipro Dniepropietrowsk           UKR     32,193
Trabzonspor Kulübü                TUR     31,340
Panathinaïkós AÓ                  GRE     30,220
AC Sparta Praga                   CZE     28,870
VfL Borussia Mönchengladbach 1900 GER     25,328
------------------------------------------------
Everton FC                        ENG     24,949
BSC Young Boys Berno              SUI     24,145
NK Dinamo                         CRO     23,925
FC Zürich                         SUI     18,645
GD Estoril-Praia                  POR     15,459
LEGIA WARSZAWA                    POL     15,275
FK Partizan                       SRB     14,825
Torino FC                         ITA     13,387
Feyenoord Rotterdam               NED     13,362
En Avant Guingamp                 FRA     12,800
AS Saint-Étienne Loire            FRA     12,800
Rio Ave FC                        POR     12,459
------------------------------------------------
Dinamo Moskwa                     RUS     12,399
FK Krasnodar                      RUS      9,399
HNK Rijeka                        CRO      8,925
KSC Lokeren Oost-Vlaanderen       BEL      8,760
AGS Astéras Trípolis              GRE      8,720
ŠK Slovan Bratysława              SVK      8,700
Apóllon FC                        CYP      8,650
Qarabağ Ağdam                     AZE      7,575
HJK                               FIN      7,435
Astra Giurgiu                     ROU      6,951
Dinamo Mińsk                      BLR      6,725
Ålborg Boldspilklub               DEN      5,260


Kilka moich typów?
Grupa marzeń:
Metalist, Celtic, LEGIA, HJK Helsinki
Grupa śmierci:
Inter, Besiktas, LEGIA, Apollon
Grupa którą chciałbym zobaczyć:
Napoli, Borussia, LEGIA, Slovan


Dlaczego taka? Myślę, że to silna, zróżnicowana grupa, w której Legia nie byłaby bardzo bez szans a mogłaby się sprawdzić na tle mocnych klubów z Bundeligi i Serie A oraz mistrza Słowacji - co byłoby dobrym porównaniem z naszym słowiańskim sąsiadem. Ostatecznie za Napoli przyjąłbym Fiorentinę albo Lille. Żałuję, że nie ma szans trafić na Everton ponieważ to też mógłby być ciekawy przeciwnik dla warszawskiej drużyny.


Grupa jaką obstawiam
Lille, Trabzonspor, LEGIA, Karabach


Trochę żałuję, że Legia nie będzie mogła trafić na Partizan (ten sam koszyk) ponieważ kibicowsko mógłby się wywiązać ciekawy pojedynek. Wszak kibice z Serbii także słyną z zamiłowania do ultraski.



Dziękuję za przeczytanie do końca.
Zapraszam do dyskusji i komentowania, Letischoo.
Tytuł: Odp: Przed losowaniem - Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 29, 2014, 14:54:56
Cóż mogę powiedzieć: szkoda Ruchu  :'(
Legia zasłużyła na ten awans z Aktobe i jak dalej będzie trzymać taką stabilizację, formę to w przyszłym roku zagra w LM. No chyba, że mistrzostwo odbierze im Wisła  ;D
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Czerwiec 25, 2015, 10:35:29
O niższych ligach i szkoleniu słów kilka

Pewnego razu (tj. wczoraj) na twitterze natrafiłem na...

(https://pbs.twimg.com/media/CIQ-s32WEAUxAuq.png)


Dodałbym jeszcze po prawej stronie "ściągnijmy lepiej gotowego piłkarza z zagranicy", a po lewej "Co za zagraniczny szrot, lepiej..." i generalnie tak w kółko to się w naszej rzeczywistości toczy. Miałem napisać o czymś innym ale tak wyszło, że trafiłem dzisiaj też na inny obrazek, a konkretniej reklamujący finał Małopolskiego Okręgu Pucharu Polski zaledwie kilka kilometrów od mojego domu. Dwie trzecioligowe solidne drużyny. Garbarnia Kraków i - bijąca się niemal do końca o awans do II ligi - Soła Oświęcim (4 pkt w ostatnich 4 meczach, przy 6 pkt straty do lidera na zakończenie).

Tak więc moje popołudnie spędziłem oglądając 30 minut całkiem niezłego futbolu i 60 minut... typowej kopaniny z niższych lig.
W 10 minucie Garbarnia objęła prowadzenie i do momentu kontuzji jednego z zawodników około 30-35 minuty, gdy przez kilka minut grali w 9, nie oddała inicjatywy, mimo. Nie przeszkodził im nawet fakt czerwonej kartki bramkarza i wyrównania wyniku w 25 minucie. Pomimo, że to Soła walczyła o awans do II ligi, nie było widać tego na boisku. Soła miała swoją okazję gdzie sam na sam wyszedł jeden z zawodników, lecz wspaniałą podcinką kopnął w "koszyczek", kucającego już, bramkarza. Ostatecznie w 81 minucie Garbarnia zdobyła bramkę decydującą o wyniku meczu.

Wielokrotnie podejmowany u nas jest temat szkolenia i wyciągania piłkarzy z niższych lig. Jako kibic Wisły miałem to szczęście, że przeżyłem wspaniały triumf juniorów starszych (18-19 lat) na szczeblu centralnym i na swoje nieszczęście byłem świadkiem jak większości tych juniorów zmarnowano przynajmniej jeden rok kariery. Bardzo dobrze na przyszłość rokowało 5-6 zawodników. Niby większość dostała szansę w okresie przygotowawczym, ale u trenera Smudy jak to u Smudy. Koniec końców jeden ostał się w 1. drużynie (Piotr Żemło, jeden poszedł na wypożyczenie do Chrobrego Głogów (Dominik Kościelniak), a reszta - mając pewnie potencjał na I lub II ligę - spędziła rok w III lidze, zajmując - przy akompaniamencie młodszych chłopaków - solidne 4 miejsce.

Teraz rozwiązano kontrakty z 19 (sic!) chłopakami z roczników 95 i 96. Rezerwy mają się opierać na zawodnikach 16-17 letnich. Trener rezerw oraz koordynator grup młodzieżowych stwierdzili, że Ci chłopcy nie są gotowi do gry w ekstraklasie, więc klub nie zdecydował się ich zatrzymać. Kilku najlepszych trenuje z 1. drużyną ale nadziei nie powinno sobie robić. To dziwna opinia, ponieważ w Jagielloni czy Lechu zawodnicy mogą wchodzić do pierwszej drużyny i nie zaniżają bardzo poziomu, a wręcz potrafią zabłysnąć. W takim momencie mam przed oczami sytuację, gdzie mój kuzyn (marzec 2015, A-klasa) zmienił klub, a trener po kilku treningach powiedział, że większość z nich poradziłaby sobie w III-IV lidze. Zapewne tak samo byłoby z juniorami - nie ma sensu wpychać trzech czy czterech na raz do składu, ale jeśli da się szanse jednemu co mecz, to otoczony lepszymi zawodnikami, sam będzie grał lepiej.

Z tego samego poziomu - III ligi - trafia teraz na testy sportowe do Wisły 18-letni zawodnik. Maciej Firlej, pomocnik, który zagrał 27 meczów i strzelił 5 bramek dla drużyny Karkonosze Jelenia Góra. Kolejny Błaszczykowski? Być może, wolałbym jednak zapytać ilu 18-latków grało regularnie w rezerwach Wisły i nie nadaje się do gry w Ekstraklasie według sztabu szkoleniowego.

Kamil Kuczak (18 lat) - 8 bramek.
Tomasz Zając (19 lat) - 5 bramek jesienią, 2 na wiosnę w I lidze.
P. Lech (19 lat) - 7 bramek.
Damian Buras (20 lat) - 8 bramek (4  karnych)

Wracając do meczu, który obejrzałem. Zagrało tam kilku zawodników z przeszłością w szkółce Wisły czy Cracovii. Nie potrafiłem ich odróżnić, nie wyróżnili się niczym i żaden nie pokazał nawet błysku, po którym stwierdziłbym, że jest wytrenowany lepiej od innych. W oczy rzucił mi się prawy obrońca Garbarni ale chyba tylko dlatego, że wołali nie niego Kali. Niewątpliwie największy test czekał 18 letniego bramkarza z Krakowa, który - za oficjalną stroną klubu - przyjechał na pielgrzymkę. W 25 minucie musiał zmienić starszego kolegę, któremu odcięło prąd i ręką powalił napastnika Soły. Gdyby Garbarnia grała w 11, nie mam wątpliwości, że mecz wygrałaby 3-1, może nawet 4-1. Tymczasem jednak miejsce między słupkami Garbarni zajął chłopak, który - znowu za klubową stroną - stanął na wysokości zadania. Niewątpliwie, jednak mam wrażenie, że gdyby Oświęcimianie zdecydowali się - odkąd grali w przewadze - uderzać z okolic 30-35 metra to w końcu by coś wpadło.

Jest wiele dróg prowadzących do rozwinięcia młodego zawodnika. Nie rozumiem jednak włodarzy Wisły, którzy trzymając zawodników w III ligowych rezerwach chcieliby aby byli gotowi do gry w ekstraklasie. Jest jeden element, pod kątem którego mogą być przygotowani - technika. Jednak nie będą w stanie z dnia na dzień wyrobić siły fizycznej czy szybkości reakcji, na którą swego czasu tak bardzo narzekaliśmy w PESie. Miałem napisać coś o trenerze Probierzu i rzucił mi się w oczy, tytułowanym przez media młodym - Karol Mackiewicz - 23 lata, no cóż ;D Podoba mi się podejście trenera Probierza i Jagiellonii. Pamiętam gdy wystawił 16-letniego Mystkowskiego, a ten zaliczył 2 asysty. Później już nie było tak kolorowo ale dostał jeszcze kilka szans, w efekcie zagrał więcej niż 19-letni Tomasz Zając, który nie przyczynił się niczym do gry Wisły.

Łukasz Sekulski - 31 bramek w 36 występach w Stali Stalowa Wola w II lidze. Napastnik - 24 lata. W tym sezonie będzie reprezentował Jagiellonie. Wczoraj strzelił bramkę w sparingu z Zagłębiem Lubin. Poradzi sobie? Być może, a może okazać się zbyt dużym przeskokiem, ale na pewno świetny ruch transferowy Jagiellonii. Stracą niewiele, ale mogą zyskać świetnego lisa pola karnego.
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Czerwiec 25, 2015, 10:51:09
II liga w Oświęcimiu? Widziałeś ich stadion? Chyba nie spełnił by wymogów  ;D

Czyli wnioskuję, że nie ma reguły. Tylko nie wiem, dlaczego Wisła rezygnuje z tych chłopaków, skoro ma taką wąską kadrę? Kuczak, Kościelniak, Zając, Guedes, Żemło, Kolanko, Lech - przecież trzeba tych chłopaków ogrywać w Ekstraklasie. Jak nie teraz, to kiedy?
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Czerwiec 25, 2015, 13:37:22
II liga w Oświęcimiu? Widziałeś ich stadion? Chyba nie spełnił by wymogów  ;D

Czyli wnioskuję, że nie ma reguły. Tylko nie wiem, dlaczego Wisła rezygnuje z tych chłopaków, skoro ma taką wąską kadrę? Kuczak, Kościelniak, Zając, Guedes, Żemło, Kolanko, Lech - przecież trzeba tych chłopaków ogrywać w Ekstraklasie. Jak nie teraz, to kiedy?


W sumie nie napisałem takiego własnego wniosku, ale regułą jest przede wszystkim ciężka praca i myślę, że nie rzucanie na zbyt duże wody. Powolne kroki i kolejne stopnie. Mystkowski sobie poradził i się nie spalił, Drągowski też, ale w Wiśle wypuścił (MP) kiedyś Kamińskiego i chłopak zszedł po 45 minutach. W zeszłym sezonie nie poradził sobie zupełnie w Niecieczy, zaledwie chyba 700 minut, trzeba mieć niesamowite wyczucie.

II liga w Oświęcimiu? Eee...kstraklasa w Niecieczy? ;D daliby radę, jakieś prace modernizacyjne i tyle :)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Letischoo w Lipiec 14, 2015, 20:33:44
O finansach słów kilka...


Miałem napisać o moich przygodach w b-klasie ale jak to u mnie... nie mam zbytnio na to motywacji i ochoty bo i nie wiem w jakiej formie miałbym o tym napisać. Zamiast tego przybliżę raport Delloite za rok 2014, z którym nie każdy zapewne się zdążył spotkać i pieniądze, o które walczą Polskie zespoły w Europie. Zazwyczaj ludzie nie mają pojęcia ile polskie kluby zarabiają/mogą zarobić na pucharach a lubią się na ten temat wypowiadać. Część z was może trafiła na te dane w internecie, a część być może nie miała okazji się spotkać więc przybliżę nieco finansową część Europy oraz Ekstraklasy. Przygotujcie się na suche fakty i zero prywatnej opinii.


Nie będę rozdrabniał się na kwoty za fazy eliminacyjne, ponieważ to kwoty rzędu 400-500 tys € więc niewielkie w porównaniu z tym co można dalej zarobić.

Legia Warszawa w zeszłym sezonie zarobiła (od UEFA, bez przychodów z transmisji i biletów) niecałe 3 mln €. Konretnie 1.3 mln € za awans do fazy grupowej LE, 5x0.2 mln € za 5 zwycięstw + 400 tys € za wygranie grupy oraz 200 tys € w ramach bonusu za awans do 1/16 finału (a właściwie nagroda za dotarcie do tej rundy, nie otrzymałaby tego bonusu gdyby awansowała dalej).

Dla porównania kilka lat wcześniej za podobny wynik Legia i Wisła osiągnęły zysk w okolicy 2.5 mln € za grę w Lidze Europejskiej.

Od tego roku UEFA zwiększa płace. Sam awans do Ligi Mistrzów został wyceniony na bagatela 12 mln € (3.4 mln € więcej niż rok temu), czyli kwotę większą od budżetów (przychodu) 15 z 16 klubów Ekstraklasy (o tym niżej). Jednocześnie Lech Poznań awansując do rundy Play Off o LM (i przegrywając w niej) zarobi więcej niż... drużyna, która przechodząc 4 rundy kwalifikacyjne awansuje do Ligi Europejskiej.

Łatwo także wyliczyć, że przy tegorocznej płacy, Legia Warszawa zarobiłaby w zeszłym sezonie z tego tytułu 4.7, a nie 2.9 mln €. Nawet przy jej budżecie byłoby to niezłym bonusem.

Poniższa grafika prezentuje kwoty wypłacane przez UEFA za dotarcie do poszczególnych faz Ligi Europy oraz Ligi Mistrzów. Jak widać, eliminacje to groszowe sprawy. Jedynie Play-Off Ligi Mistrzów daje zysk ponad 5 mln € (3 mln € + 2.4 mln € za fazę grupową LE).


(https://pbs.twimg.com/media/CHE8r0cWwAAnqMj.png:large)


Liga Mistrzów... 12 mln € zysku za sam awans i przegranie 6 meczów (oczywiście dochodzi zysk z 3 dni meczowych oraz praw do transmisji co wiązałoby się zapewne z kolejnymi kilkoma milionami €, a co dopiero gdyby urwało się komuś punkty).



Jeszcze słówko na temat raportu Deloitte zanim do niego przejdziemy,
co przewinęło mi się na TT (https://twitter.com/forumwisla_pl/status/621022786547511296):

Rok temu pokazano, że w 2013 roku płace do budżetu w Wiśle miały się w stosunku prawie 150%

(https://pbs.twimg.com/media/CJ5Q7ngVEAA8mCF.png)

Podczas gdy w tegorocznym, rok 2013 jest opisany jako... ~90%.

(https://pbs.twimg.com/media/CJ5Q7t8UcAAeTus.png)



Z raportu Delloite wynika, że przychód Legii Warszawa (101.5 mln [PLN]) jest większy od sumy przychodów (sic!) 3 kolejnych klubów w raporcie Lecha (44.6 mln), Wisły (24.7 mln) oraz Lechii (24.9 mln).


(http://i.imgur.com/ZT3VIuz.png)


Z raportu wynika także, że Legia jest jedynym klubem z czołówki, którego przychód z dnia meczowego przekroczył granicę 30%, a źródła komercyjne (sponsoring) stanowiły zaledwie 37% przychodów, podczas gdy dla Lecha, Wisły i Lechii było to główne źródło przychodu - powyżej 45% (ogólnie w E-klasie: 46% przychodów klubów)



(http://i.imgur.com/yj2UIfE.png)



Kolejnym ciekawym obrazkiem jest stosunek budżetu płac do przychodów, który... w 3 klubach (Korona, Piast, Górnik Zabrze) wyniósł powyżej 100%. Tylko Zagłębie Lubin, Legia Warszawa i GKS Bełchatów, potrafiły zejść poniżej optymalnego poziomu 60%. Średni wskaźnik to 72% więc powyżej poziomu ostrzegawczego, co nie jest zbyt optymistyczne dla klubów E-klasy - jednak jest niższy niż w latach ubiegłych.



(http://i.imgur.com/hQD1zuY.png)


Ostatnią grafiką jaką chciałem przedstawić jest stosunek milionów wydawanych na pensję do pozycji zajętej w lidze. Do 5 miejsca całkiem nieźle sprawdza się zasada "im więcej płacę tym lepsze mam miejsce", ewenementem dopiero zostaje Jagiellonia, która wydając mniej niż drużyny z miejsc 4-12, zajmuje 3 miejsce w tabeli. No i legia wydająca 70% więcej niż Lech oraz dwa dowolnie wzięte pozostałe kluby. Przy czym należy zwrócić uwagę, że to nadal zaledwie 52% jej przychodów :)




Źródło:Raport deloitte (http://www2.deloitte.com/pl/pl/pages/press-releases/articles/Przychody-klubow-Ekstraklasy-2015.html)
Tytuł: Odp: Z punktu widzenia Wiślaka
Wiadomość wysłana przez: Katalonbar w Lipiec 14, 2015, 20:37:18
Obecnie oglądam mecze pucharowe, a zaraz Lecha, ale na pewno przeczytam to.  ;)

Edit.
Ogromna różnica jeśli chodzi o pieniądze za grę w LE i LM. Dla mistrza Polski kluczowe jest dostanie się do IV rundy el. do LM, ponieważ to na tym etapie dostaje się komfort pod względem finansowym i sportowym. Nawet jak przegra się w tej ostatniej rundzie to ma się gwarancje gry w fazie grupowej LE gdzie można trafić na naprawdę mocne i ciekawe zespoły oraz można zasilić budżet klubowy o ponad 5 mln Euro. Kolejne wykresy pokazują, że największym potentatem finansowym w polskiej piłce jest Legia Warszawa. W stolicy jest ogromny obrót pieniądza; najwięcej wydają na pensje, ale też najwięcej muszą wydawać na pensje dla piłkarzy. Przykład Legii pokazuje, że bez pieniądza nie ma sukcesów, ale kontrargumentem jest tutaj Jagiellonia. Klub z Podlasia nie dostaje zbyt dużo pieniędzy i nie może pozwalać sobie na drogich piłkarzy, ale w sezonie 15/16 dotrwali do podium. Jeszcze ostatnia sprawa. Martwi mnie, że tak wiele klubów nie utrzymuje tej normy 60% (chodzi mi o wskaźnik wynagrodzeń do przychodów klubu). Jaki można wyciągnąć z tego wniosek? Zatrudniamy za wielu piłkaezy za granicy, którzy nie podnąszą poziomu ligi. Trzeba stawiać na młodzież i nie bać się tego bo juniorzy w przyszłości mogą się zwrócić podwójnie.