TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Dział Ogólny => Moja Kariera Pro Evolution Soccer => Archiwum Karier => Wątek zaczęty przez: Artur 7 w Wrzesień 10, 2014, 18:15:14

Tytuł: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 10, 2014, 18:15:14
Historyczny rekord, który nie dał Mistrzostwa...
(http://i.imgur.com/XfK4Ky5.png)

Po dwóch latach rozczarowań i braków trofeów, kibice Realu wiązali z sezonem 2005/2006 duże nadzieje. Sposób, w jaki Królewscy rozpoczęli ligowe zmagania, sugerował tylko, że będzie jeszcze gorzej... jednak...

Real rozpoczął ligę tragicznie! Już po 3 kolejkach podopieczni Vicente del Bosque dwukrotnie przegrywali! Na inauguracje sezonu Blancos zmierzyli się z rewelacją poprzednich rozgrywek, zespołem Villareal. Na El Madrigal Królewscy dostali lekcję gry, będąc kompletnie bezradnymi, a zdobywca Złotego Buta - Diego Forlán - popisał się cudowną bramką z nożyc. 0:04 W 3 kolejce Real pojechał do Valencii, gdzie rozgrywając jednak lepsze spotkanie, uległ Nietoperzom 1-0 po bramce Misty. W słonecznym Madrycie rozpętała się burza, a na powracającego po 2 latach na ławkę trenerską Vicente del Bosque, spadły pioruny... Wtedy jednak nikt nie spodziewał się, że tak fatalny start, jest zapowiedzią historycznego rekordu Primera División w najdłuższej serii zwycięstw z rzędu! Począwszy od 4 kolejki i wygranej z Betisem Sewilla, Królewscy odnieśli aż 18-ście(!) ligowych zwycięstw z rzędu, bijąc w ten sposób rekord legendarnego teamu Realu z lat 60-tych z Alfredo Di Stéfano i Ferencem Puskásem na czele, który w sezonie 1960/1961, odniósł 15-ście ligowych zwycięstw z rzędu! Seria ta zrobiła na rywalach piorunujące wrażenie, jak i styl, w jakim Real odnosił spektakularne zwycięstwa - 3-0 z Deportivo, 3-1 z Valencią z cudowną bramką Raúla na czele! 6:00 Lecz i ona musiała dobiec końca. W meczu 21 kolejki Primera División, Real uległ u siebie Realowi Saragossa 0-1, choć przy skuteczności, którą prezentował dotąd, to spotkanie by wygrał. Może trudno w to uwierzyć, ale jedno potknięcie Blancos wystarczyło Barcelonie do ponownego objęcia 1 miejsca w lidze, którego Duma Katalonii już nie oddała! Być może stałoby się inaczej, gdyby nie dwa pechowe remisy w 24 i 26 kolejce z Deportivo i Sevillą, w których Królewscy tracili bramki w ostatnich sekundach i minutach gry... Definitywny koniec marzeń o odebraniu mistrzostwa Hiszpanii Barcelonie nastąpił w meczu 27 kolejki, w którym Real ponownie stracił punkty remisując przed własną publicznością z Osasuną 1-1. Ostatecznie Blancos stracili 8 pkt do Barcelony, która doznała tylko jednej porażki właśnie z zespołem Vicente del Bosque... Z kolei Ronaldo przegrał o jedną bramkę Trofeo Pichichi z Henrikiem Larssonem...

Najważniejsze momenty ligowego sezonu w wykonaniu Realu Madryt:
http://www.youtube.com/watch?v=m1wAB-Z2Mw4


(http://i.imgur.com/x3mfj4C.png)
Jeszcze większe rozczarowanie nadeszło w najważniejszych dla madridismo rozgrywkach - Lidze Mistrzów. Real zmierzył się w grupie z mistrzem Francji Olympiquem Lyon, mistrzem Grecji Olympiakosem i Norweskim Rosenbergiem. Po niemałych kłopotach i ośmieszającej porażce na inauguracje w Lyonie 0-3, Królewscy wylosowali w 1/8 Arsenal. O wyniku dwumeczu zadecydowała jedyna - galaktyczna bramka, strzelona przez Thierry'ego Henry, w której genialny Francuz przebiegł niemal pół boiska i wyrzucił Real za burtę Ligi Mistrzów!
http://www.youtube.com/watch?v=SGdvzDdxFrw

(http://i.imgur.com/bqsKlDs.png)
2005/2006
(http://i.imgur.com/ee3I0ns.png)

1-2: Udział w Lidze Mistrzów 2006/2007.
3-6: Eliminacje do Ligi Mistrzów 2006/2007. Niepowodzenie = Puchar UEFA 2006/2007.

Poprawne nazwy zespołów w PES 5: http://www.gamewinners.com/playstation2/ProEvolutionSoccer5.htm (http://www.gamewinners.com/playstation2/ProEvolutionSoccer5.htm)

(http://i.imgur.com/xXABlLE.png)
2005/2006
(http://i.imgur.com/aujEQnp.png)
1-2: Udział w Lidze Mistrzów 2006/2007.
3-6: Eliminacje do Ligi Mistrzów 2006/2007. Niepowodzenie = Puchar UEFA 2006/2007.

(http://i.imgur.com/IrFijvp.png)
2005/2006
(http://i.imgur.com/9ejFLEj.png)

1-2: Udział w Lidze Mistrzów 2006/2007.
3-6: Eliminacje do Ligi Mistrzów 2006/2007. Niepowodzenie = Puchar UEFA 2006/2007.

Poprawne nazwy zespołów w PES 5: http://www.gamewinners.com/playstation2/ProEvolutionSoccer5.htm (http://www.gamewinners.com/playstation2/ProEvolutionSoccer5.htm)

(http://i.imgur.com/OXskJ7g.png)
2005/2006
Finał
Stade de France
(http://i.imgur.com/eNJonZI.jpg)

(http://i.imgur.com/PGuNS7s.png) Arsenal F.C. 0-2 A.C. Milan (http://i.imgur.com/54ugG7c.png)

Król strzelców:
(http://i.imgur.com/pK2f5bi.png) (http://i.imgur.com/PGuNS7s.png) Thierry Henry (http://i.imgur.com/Z6jp3mb.png) 7

(http://i.imgur.com/xYi6rPl.png)
2005/2006
Finał
Philips Stadion
(http://i.imgur.com/0CJmH9m.jpg)

(http://i.imgur.com/Dj9WG50.png) Chelsea F.C. 3-1 Celta Vigo (http://imageshack.com/a/img513/3292/rvai.png)

Król strzelców:
(http://i.imgur.com/pK2f5bi.png) (http://i.imgur.com/tvpF1Rd.png) David Trézéguet (http://i.imgur.com/Z6jp3mb.png) 2
(http://i.imgur.com/h44XznD.png) (http://imageshack.com/a/img823/396/cpy0.png) Fernando Torres (http://i.imgur.com/Z6jp3mb.png) 2

(http://i.imgur.com/27LxBeK.png)
Europejski Złoty But 2006
(http://i.imgur.com/L4f9j7W.png)

(http://i.imgur.com/pK2f5bi.png) (http://i.imgur.com/PGuNS7s.png) Thierry Henry
  (http://i.imgur.com/Z6jp3mb.png) 28

(http://i.imgur.com/WI8ZBee.png)
2005/2006
(http://i.imgur.com/GWm2GHe.png)
(http://i.imgur.com/z64VAVq.png)
1-2: Udział w Lidze Mistrzów 2006/2007.
3-6: Eliminacje do Ligi Mistrzów 2006/2007. Niepowodzenie = Puchar UEFA 2006/2007.

(http://i.imgur.com/wtOJBbx.png)
Trofeo Pichichi:
(http://i.imgur.com/ObPa24d.png)

(http://i.imgur.com/FZeTLNE.png) (http://imageshack.com/a/img809/6912/vx22.png) Henrik Larsson
(http://i.imgur.com/Z6jp3mb.png) 17

(http://i.imgur.com/RZTPOLg.png)
Division 1: Awans do Primera División
Division 2: Spadek do Segunda División




Poprzednią karierę skończyłem przed końcem sezonu, ponieważ nie wypalił żaden transfer, który chciałem przeprowadzić. Grałem mecze z wyprzedzeniem i okienko transferowe, które miało być głównym punktem kariery okazało się porażką... Wtedy źle przeprowadzałem negocjacje, ale teraz już to obczaiłem. Lubiłem prowadzić tamtą karierę, więc wracam niemal z kontynuacją. Jest tu kilka plusów, bo nie muszę grać kwalifikacji do Ligi Mistrzów oraz niema klasycznych zawodników. A przede wszystkim będzie główny punkt - nowi Galácticos...

Szkoda tylko, że taka mała tu aktywność, ale wiadomo, że po wakacjach to się powoli rozkręci, więc i ja pomagam w tym.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 10, 2014, 19:04:56
No Arturze cieszę się, że wracasz!  ;) Plus za powrót do Królewskich i dalsze kontynuowanie klimatu retro. No ciekawe, jak to się potoczy w sezonie 06/07 - Real ma co udowadniać, zarówno w Europie, jak i na hiszpańskich boiskach. Będę wpadał, bo kariera zapewne będzie stała na wysokim poziomie - moja rada jest taka, byś za dużo nie zmieniał i robił ją tak, jak swoją poprzednią. Powodzenia, wytrwałości i takie tam  :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07
Wiadomość wysłana przez: Bambaryla w Wrzesień 11, 2014, 09:13:15
Bardzo ciekawi mnie twój projekt Królewskich i oczywiście transfery. Sezon nie był dla was zbyt udany, patrząc na to, że skończyliście rozgrywki za Barceloną. Powodzenia! :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Przeszukując Galaktykę...
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 11, 2014, 21:11:28
Najgłośniejsze transfery zimą 2005:

(http://i.imgur.com/v3Kqnvx.png) Shaun Wright-Phillips (http://i.imgur.com/Dj9WG50.png) Chelsea F.C. ---> Arsenal F.C. (http://i.imgur.com/PGuNS7s.png) Wymiana
(http://i.imgur.com/u5uDsmt.png) Alaksandr Hleb (http://i.imgur.com/PGuNS7s.png) Arsenal F.C. ---> Chelsea F.C. (http://i.imgur.com/Dj9WG50.png) Wymiana
(http://i.imgur.com/7DIwtsn.png?1) Mehdi Mahdavikia (http://i.imgur.com/5oFG360.png) Hamburger SV ---> Arsenal F.C. (http://i.imgur.com/PGuNS7s.png) 3 000 000 €
(http://i.imgur.com/2H0Lyv2.png) Rafael van der Vaart (http://i.imgur.com/5oFG360.png) Hamburger SV ---> Liverpool F.C. (http://i.imgur.com/bM56rkb.png) 18 000 000 €
(http://i.imgur.com/t9Ci9CR.png) Lucho González (http://i.imgur.com/VFr3ftb.png) FC Porto ---> Newcastle United F.C. (http://i.imgur.com/03Xxqx3.png) Wymiana
(http://i.imgur.com/ifgaBdZ.png) Hugo Viana (http://i.imgur.com/03Xxqx3.png) Newcastle United F.C. ---> FC Porto (http://i.imgur.com/VFr3ftb.png) Wymiana
(http://i.imgur.com/qp6Mj3f.png) Cicinho (http://i.imgur.com/a047azS.png) São Paulo FC ---> AS Roma (http://i.imgur.com/OGJ7uzf.png) 5 000 000 €
(http://i.imgur.com/BH1FIVU.png) Serhij Rebrov (http://imageshack.com/a/img401/3856/x3rd.png) Dynamo Kijów ---> Parma F.C. (http://i.imgur.com/PBblspi.png) 1 300 000 €
(http://i.imgur.com/A9tZ5Zv.png) Thomas Buffel (http://i.imgur.com/djmTHox.png) Rangers F.C. ---> FC Barcelona (http://imageshack.com/a/img809/6912/vx22.png) 3 000 000 €
(http://i.imgur.com/FZMcHyH.png) Nihat Kahveci (http://imageshack.com/a/img571/2599/ztf4.png) Real Sociedad ---> Valencia CF (http://imageshack.com/a/img198/205/nv0e.png) 8 000 000 €



Super-rezerwowy
(http://i.imgur.com/l1PEu56.png)

Trudno jest wygrać rywalizację o miejsce w ataku Realu z grającą legendą Królewskich - Raúlem Gonzálezem, jak i również legendą futbolu - Brazylijczykiem Ronaldo, o czym dobitnie przekonał się Fernando Morientes, który mimo wspaniałego sezonu 2003/2004 w barwach Monaco, nie potrafił zostać ponownie podstawowym napastnikiem Blancos, decydując się na odejście do Liverpoolu. Jeszcze trudniej jest godzić się z tą rolą, gdy strzela się bramki, dostając tylko szansę, a takim piłkarzem jest właśnie Javier Portillo! 24-letni wychowanek Realu, ma za sobą świetny sezon. Gdy tylko otrzymywał szansę zastąpienia kontuzjowanego Ronaldo, bądź Raúla - a nawet wchodząc na ostatnie kilkadziesiąt minut - wykorzystywał ją, strzelając bardzo istotne bramki. Tak było min. w meczu 19 kolejki Primera División, gdy w spotkaniu z Betisem wchodząc na kilkadziesiąt minut, strzelił kontaktową bramkę, która ostatecznie pomogła w odniesieniu 16 ligowego zwycięstwa z rzędu i ustanowienia nowego rekordu Hiszpańskiej ligi. Ostatecznie młody Hiszpan zakończył rozgrywki z 7 bramkami, co plasuje go tuż za Zidanem, Raúlem i Ronaldo, jednak gdy weźmiemy pod uwagę ilość spędzonych minut na boisku, to wynik ten jest świetny! Z kolei Real nie musi się już zastanawiać nad sprowadzeniem zmiennika dla Ronaldo i Raúla, który pogodzi się z rolą rezerwowego, a gdy tylko otrzyma szansę gry, wniesie dużo jakości, bo właśnie takim piłkarzem jest Super-rezerwowy - Javier Portillo.



Przeszukując Galaktykę...
(http://i.imgur.com/IKoBIfT.png)

Florentino Pérez dał jasny sygnał, iż tego lata do Madrytu zawita nie jeden, a dwóch lub trzech nowych Galáctico!

Po trzecim roku bez trofeów, kontrowersyjny Prezes nie zamierza dopuścić do podobnej sytuacji, w której całe madridismo będzie cierpieć i poczuje się upokorzone... W mediach już huczy o tym, iż pierwszym Galaktycznym, zostanie Francesco Totti (o czym poniżej). Real wyraża również wielkie zainteresowanie kapitanem reprezentacji Niemiec - Michaelem Ballackiem, który świetnie łączy zadania defensywne z ofensywnymi i miałby stworzyć duet środkowych pomocników z Davidem Beckhamem. Królewscy nie zapominają również o defensywie, w kontekście której padają takie nazwiska, jak Alessandro Nesta i Roberto Ayala, choć wyciągnięcie tego pierwszego z Milanu może okazać się zdaniem piekielnie trudnym...

Z kolei jak podaje AS, Pérez ma odpuścić transfer Thierry'ego Henry, po tym jak świetny sezon rozegrał krytykowany Ronaldo... Brazylijczyk był o włos od zdobycia Trofeo Pichichi, co zrekompensował sobie kilkanaście dni temu, bijąc rekord legendarnego Gerda Müllera i stając się najskuteczniejszym strzelcem w historii Mistrzostw Świata - 15-ście goli!



Czy to lot do Madrytu?
(http://i.imgur.com/zTImfpt.png)

Jak podaje La Gazzetta dello Sport, porozumienie między AS Romą, a Realem Madryt w sprawie zakontraktowania kapitana Rzymskiego klubu - Francesco Tottiego - jest bliskie.

Wczoraj wieczorem w stolicy Włoch, wylądował prywatny samolot Florentino Péreza, a celem jego wizyty ma być spotkanie z prezesem Romy - Franco Sensim - i dopięcie transferu Włoskiego napastnika. Kwota transakcji ma oscylować w granicach 25 000 000 mln euro, jednak Roma żąda dodatkowo, by w rozliczeniu w odwrotną stronę powędrował Robinho, bądź Júlio Baptista...[/size]
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Przeszukując Galaktykę...
Wiadomość wysłana przez: espon w Wrzesień 13, 2014, 11:03:19
Kapitalnie! Brakowało mi tutaj Galaktycznych w twoim stylu ;) Niespodziewałem się, że z nimi wrócisz i to w odnowionym pomyśle. Jest ten klimacik i to już mnie przyciąga. O wytrwałość nie ma co się martwić :) Oby ci tylko sprzęt sprzyjał. Ciekawie, ciekawie. Milan sobie ustrzelił koronkę podwójną. Będzie się działo po nowemu. Powodzenia :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Przeszukując Galaktykę...
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 13, 2014, 13:16:00
Oczywiście Totti w Realu musi być!  ;D
Tą czcionkę mógłbyś normalną dawać? Mi ta pogrubiona nie za bardzo pasi.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Przeszukując Galaktykę...
Wiadomość wysłana przez: Bambaryla w Wrzesień 13, 2014, 13:29:27
Totti byłby wielkim wzmocnieniem, ale macie już na tej pozycji Raula, Ronaldo i świetnego rezerwowego Portillo. Liverpool dokonał jak na razie najgłośniejszego transferu, czyżby The Reds chcieli się podłączyć do walki o tytuł? Oby tak :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Pirlo w Realu, Beckham w Milanie! Lúcio Galaktycznym!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 13, 2014, 14:47:23
Tą czcionkę mógłbyś normalną dawać? Mi ta pogrubiona nie za bardzo pasi.
Niestety, taką obrałem, bo mi się podoba... ;)





Pirlo w Realu, Beckham w Milanie!
(http://i.imgur.com/F9LUr5Q.png?1?2105)

Tego nie spodziewał się nikt! AC Milan przyjął ofertę Realu Madryt w sprawie wymiany Andrei Pirlo i Davida Beckhama! Dodatkowo na konto włoskiego klubu wpłynie 25 000 000 mln euro! Prawdopodobnie będzie to największa tego typu transakcja w futbolu.

Chyba każdy kibic jest w szoku. Real szukał partnera dla Davida Beckhama, a tymczasem Anglik ląduje w stolicy Mediolanu, z kolei w drugą stronę wędruje Andrea Pirlo. Wielu może nie rozumieć posunięcia Królewskich, jednak Pirlo, to piłkarz, który miał wielki wpływ na wywalczenie siódmego Pucharu Europy przez Milan oraz czwartego Mistrzostwa Świata przez Włochów. Po sprzedaży Claude'a Makélélé w 2003 roku, Real wciąż narzekał na brak klasowego - defensywnego pomocnika. Od dłuższego czasu w prasie pojawiało się nazwisko Patricka Vieiry, a ostatnio Michaela Ballacka, jednak wybór padł na Pirlo. Real nie rezygnuje jednak z Niemca i już wkrótce na Bernabéu możemy oglądać duet Pirlo - Ballack!

Włoch podpisze 5-cio letni kontrakt i otrzyma koszulkę z nr. 21, z którym święcił w ostatnich latach sukcesy w Milanie.



Lúcio Galaktycznym!
(http://i.imgur.com/uSgCA1T.png)

Real Madryt i Bayern Monachium doszli do porozumienie w sprawie przenosin do stolicy Hiszpanii Brazylijczyka Lúcio. Kwota transferu wyniesie 20 000 000 mln euro, a w rozliczeniu do stolicy Bawarii powędruje Jonathan Woodgate.

Mimo iż Real dysponował najszczelniejszą obroną w lidze - 21 straconych bramek - a Iván Helguera i Jonathan Woodgate poza kilkoma błędami, tworzyli dobrą parę stoperów, klub z Madrytu decyduje się na ściągnięcie nowego Galáctico do linii defensywnej. Można powiedzieć, iż Lúcio, to drugi - Galaktyczny obrońca, ściągnięty za kadencji Florentino Péreza. Latem 2004 roku, po krytyce ze strony kibiców, prezes Realu postanowił wzmocnić również defensywę, a wybór padł na jednego z najlepszych wówczas stoperów świata - Waltera Samuela. Transfer Argentyńczyka okazał się jednak nieporozumieniem i zaledwie po roku gry sprzedano go do Interu Mediolan. Czy teraz będzie podobnie?

28- letni Lúcio, ma za sobą udany sezon w Bayernie Monachium, z którym zdobył mistrzostwo ligi "Other". Gorzej było na Niemieckim Mundialu, gdzie z reprezentacją Brazylii odpadł po ćwierćfinałowym pojedynku z Francją.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Pirlo w Realu, Beckham w Milanie! Lúcio Galaktycznym!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 13, 2014, 14:55:06
http://www.realmadryt.pl/index.php?co=aktualnosci&id=51741 - a tutaj fajna ciekawostka z biografii Pirlo: w tym samym czasie, w którym dzieje się kariera, był praktycznie również piłkarzem Realu :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Pirlo w Realu, Beckham w Milanie! Lúcio Galaktycznym!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 13, 2014, 16:40:08
No, no - niezłe zakupy  ;) Pirlo na 100% się sprawdzi, idealnie moim zdaniem powinien wkomponować się w grę Realu - poza tym, doda tej taktyce trochę spokoju i perfekcjonizmu. Z kolei Lucio na razie chyba będzie rezerwowym, choć kto wie...
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Totti w Realu!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 13, 2014, 21:40:59
Z kolei Lucio na razie chyba będzie rezerwowym, choć kto wie...
Lucio był wtedy jednym z najlepszych stoperów, więc nie miałby problemów z wywalczeniem składu w słabiutkiej linii obrony Realu





Totti w Realu!
(http://i.imgur.com/cR6opXA.png)

Stało się, Francesco Totti piłkarzem Realu Madryt! Po ciężkich i długich rozmowach, Włoch przejdzie do stolicy Hiszpanii za 30 000 000 mln euro, a w pakiecie do Rzymskiego klubu dołączy Júlio Baptista!

"Wydałem mnóstwo pieniędzy w swoim życiu, aby zbudować tak potężny zespół, jakim jest Real Madryt, ale moim pragnieniem od zawsze jest kapitan Romy - Francesco Totti." Ta wypowiedź Florentino Péreza mówi niemal wszystko. Starania prezesa Realu o Tottiego, trwały od ponad trzech lat. Transfer był już bliski w lecie 2004 roku, lecz po incydencie na Euro (Totti opluł Poulsena) i podjęciu decyzją wraz z rodziną, Włoch pozostał w Rzymie. Teraz jednak po zdobyciu Mistrzostwa Świata, Totti będzie miał okazję do sięgnięcia po najcenniejszego klubowe trofeum, które w barwach Romy byłoby mu bardzo ciężko wygrać.

29-letni Totti, podpisał 4-letni kontrakt, na mocy którego będzie zarabiał 120 000 tys. euro tygodniowo. Na razie nie wiadomo z jakim numerem będzie występował Włoch, choć Marca mówi, iż będzie to "10", co miało być jednym z warunków indywidualnego kontraktu. O tym jednak przekonamy się pojutrze, gdy Totti zostanie zaprezentowany jako nowy Galáctico na Santiago Bernabéu. Dzień wcześniej odbędzie się prezentacja drugiego Mistrza Świata - Andrei Pirlo.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Totti w Realu!
Wiadomość wysłana przez: Nederland w Wrzesień 13, 2014, 23:35:45
Tottiego mogłeś już sobie odpuścić. :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Totti w Realu!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 14, 2014, 00:09:53
Idol musiał być :) Pamiętam jeszcze w gimnazjum, jak jego transfer był bliski, ale niestety nie doszedł do skutku. A chciałem go zobaczyć w białej koszulce u boku Zidane'a, Ronaldo, Figo... To przynajmniej tutaj będzie :D

A jeśli chodzi o zakupy, to nie jest tak "syto". Real w tym okienku sprowadzał Cannavaro, Van Nistelrooy'a i Emersona.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Totti w Realu!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 14, 2014, 12:34:50
Wiadomo - byłem pewny od momentu, jak napisałeś, że już wiesz jak kupować piłkarzy - że zrobisz ten wymarzony transfer. Czekam na pierwsze mecze.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Wciąż na wakacjach
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 15, 2014, 17:02:03
http://www.youtube.com/watch?v=fWTqgO0ZF8o   http://www.youtube.com/watch?v=rZWjBnyndJM


Andrea Pirlo: "Gdy tylko usłyszałem o propozycji ze strony Realu Madryt, widziałem jaka będzie moja przyszłość. Gra dla tych barw, to spełnienie marzeń."

Francesco Totti: "Powiedziałem kiedyś, że skończę karierę w Romie albo przejdę tylko do Realu. Teraz jestem w Madrycie i chcę wygrać z Realem każde trofeum."
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja Pirlo i Tottiego na Bernabéu!
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Wrzesień 15, 2014, 17:46:31
wait, what.

Która to jest część PES'a? Fajnie wyglądają te prezentacje, szkoda, że takiego bajeru nie będzie raczej w PES 2015/FIFA 15 :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja Pirlo i Tottiego na Bernabéu!
Wiadomość wysłana przez: Bambaryla w Wrzesień 15, 2014, 18:33:35
wait, what.

Która to jest część PES'a? Fajnie wyglądają te prezentacje, szkoda, że takiego bajeru nie będzie raczej w PES 2015/FIFA 15 :D

PES 2012 :)

Prezentacje fajnie skomponowane, Totti ma nawet długie włosy jak kiedyś. :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja Pirlo i Tottiego na Bernabéu!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 15, 2014, 19:20:46
A morda jednego z prezesów taka sama jak w PES 2013 przy rozpoczynaniu kariery  :) Pogadali, popykali leciutko gałą i teraz pora na ich pierwsze gole i asysty. Czekam!  :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Berlusconi rozbija bank, Gerrard w Milanie!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 16, 2014, 17:21:05
Która to jest część PES'a?
2012, choć w 2013 też było identycznie.
Totti ma nawet długie włosy jak kiedyś. :D
Musiałem ustawić wg PES-a 5, czyli sponsor Simensa itp :)





Berlusconi rozbija bank, Gerrard w Milanie!
(http://i.imgur.com/9qe3meX.png)
Przykro mi Liverpoolu - zdaje się mówić Steven Gerrard

Kto myślał, że nic już nie przebije transferów Realu Madryt w obecnym okienku, to grubo się mylił! Kontrowersyjny Silvio Berlusconi – do niedawna Premier Włoch, a obecnie prezes Milanu – postanowił ponownie o sobie przypomnieć i sprowadza do stolicy mody gwiazdora Liverpoolu - Stevena Gerrarda! Transfer Anglika miał wynieść 50 000 000 mln euro!

Fani Liverpoolu jeszcze nie wierzą w sensacyjną informację, podaną przez media zeszłego wieczoru, a Milan potwierdza swoje aspiracje, by przejść do historii i stać się pierwszym klubem, który obroni Ligę Mistrzów. Gerrard będzie miał okazję do występów z reprezentacyjnym kolegą – Davidem Beckhamem - również w klubie. Linia pomocy Gerrard – Beckham – Seedorf - Kaká  i atak Shevchenko – Vieri, który w zeszłym sezonie strzelił niemal 50 goli we wszystkich rozgrywkach, już teraz robi piorunujące wrażenie na przeciwnikach!

Transfer Gerrarda, to czwarta najwyższa transakcji w historii futbolu, po przenosinach Buffona do Juventusu (54 mln euro), Crespo do Lazio (55 mln euro) oraz Figo i Zidane'a do Realu (60 i 73 mln euro).

Jednak to nie ostatni zakup Milanu w letnim okienku transferowym. Za ponad 9 mln euro Rossonerich zasilił defensywny pomocnik Rangersów - Barry Ferguson.



Ballack jeszcze nie teraz
(http://i.imgur.com/0EBJ97u.png)

Bayern Monachium odrzucił ofertę Realu Madryt w sprawie transferu Michaela Ballacka. Po sprzedaży Lúcio do Realu, klub z Bawarii nie chciał oddawać kolejnej gwiazdy do stolicy Hiszpanii.

Ballack miał zostać idealnym kandydatem do gry w środku pola z Andreą Pirlo. Bayern nie chciał jednak osłabiać się przed początkiem sezonu i zagwarantował Niemcowi sporą podwyżkę. Real nie rezygnuje jednak z piłkarza i wkrótce ma złożyć ofertę nie do odrzucenia.

Niepowodzenie w sprowadzeniu Ballacka, otworzy miejsce w składzie na kolejny sezon Gutiemu, który zazwyczaj padał ofiarą Galaktycznych transferów...



Największe transfery w lecie 2006:
                                       (http://i.imgur.com/XcUsKl6.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Berlusconi rozbija bank, Gerrard w Milanie!
Wiadomość wysłana przez: Bambaryla w Wrzesień 16, 2014, 17:31:59
O ku*wa. Choć rok wcześniej (2005) Gerrard był blisko Chelsea, więc nie mogę mówić, że to jakoś wielce nierealne, ale Stevie kompletnie mi nie pasuje do Milanu. To się pośpieszyłem z tym, że Liverpool idzie na mistrza, po kupieniu Van der Vaarta. :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Berlusconi rozbija bank, Gerrard w Milanie!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 16, 2014, 17:38:02
Gerrard w Milanie? Cech w Arsenalu? Iniesta w Borussi? Nieźle  ;D Szkoda, że Blaugrana nikogo nie kupiła poważnego.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Berlusconi rozbija bank, Gerrard w Milanie!
Wiadomość wysłana przez: espon w Wrzesień 16, 2014, 20:28:14
Ale się dzieje. Rewolucja na rynku transferowym. Ale mimo iż nudka fantazji to ciekawie. Te transfery mogą niejednokrotnie podwyższyć siłę zespołów, a przez to będzie emocjonująco. Czekam dalej... ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja składu/Pretemporada
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 21, 2014, 22:25:14
2006/2007
(http://i.imgur.com/2b28ykZ.png) (http://i.imgur.com/zXlhJ9N.png)

Cele Realu Madryt na nowy sezon są jak zwykle takie same - wygrać wszystko! Po trzech latach upokorzeń i braków trofeów, kibice nie wyobrażają sobie podobnego scenariusza, tym bardziej po ściągnięciu Tottiego, Pirlo i Lúcio. Najważniejsza dla Królewskich będzie oczywiście Liga Mistrzów i 10 Puchar Europy, dzięki któremu klub z Madrytu stanie się nieśmiertelny. Dla Realu równie ważna będzie jednak liga, w której od dwóch lat panuje odwieczny rywal Blancos - Barcelona.

Ciekawą kwestią może okazać się skład, który obierze Vivente del Bosque. Hiszpański szkoleniowiec preferował w poprzednim sezonie 4-4-3 i wygląda na to, że będzie podobnie. Pasjonująco może zapowiadać się walka o miejsce w składzie Robinho z Francesco Tottim. Włoch po przyjściu do Madrytu, otrzymał koszulkę z magicznym nr. 10, którą nosił przecież w poprzednim sezonie Brazylijczyk, a to może być dla niego jasnym sygnałem. Młody gwiazdor nie składa jednak broni i po świetnym, debiutanckim sezonie, chce udowodnić swoją wartość. Dwaj pozostali Galáctico ściągnięci w lecie - Pirlo i Lúcio - są pewniakami do gry.



(http://i.imgur.com/7ViWIPY.png)                           

(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)   1 Iker Casillas Fernández 
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)   2 Miguel Ángel Salgado Fernández     
(http://i.imgur.com/hxg7x2e.png)   3 Roberto Carlos da Silva Rocha
(http://i.imgur.com/hxg7x2e.png)   4  Lucimar da Silva Ferreira Lúcio
(http://i.imgur.com/o3wOLvH.gif)   5 Zinédine Yazid Zidane
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)   6 Iván Helguera Bujía
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)   7 Raúl González Blanco (C)
(http://i.imgur.com/hxg7x2e.png)   9 Ronaldo Luís Nazário de Lima
(http://i.imgur.com/Eb5psbD.gif)  10 Francesco Totti
(http://i.imgur.com/hxg7x2e.png)  11 Robson de Souza Robinho
(http://i.imgur.com/0azGTtA.gif)  12 Pablo Gabriel García Pérez
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  13 Carlos Sánchez García
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  14 José María Gutiérrez Hernández
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  15 Raúl Bravo Sanfélix
(http://i.imgur.com/BwQP3d8.gif)  16 Thomas Gravesen
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  17 Javier García Portillo
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  18 Francisco Javier García Fernández
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  19 José Manuel Jurado Marín
(http://i.imgur.com/0azGTtA.gif)  20 Carlos Andrés Siogo Ensenat Diogo
(http://i.imgur.com/Eb5psbD.gif)  21 Andrea Pirlo
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  22 Francisco Pavón Barahona
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  23 Rubén de la Red Gutíerrez
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  24 Álvaro Mejía Pérez
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  25 Juan Francisco Torres Juanfran
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  26 Diego López Rodríguez
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  27 Álvaro Arbeloa Coca
(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)  28 Jonathan Pérez Olivero Jotha

(http://i.imgur.com/otEpRg8.gif)   Vicente del Bosque Trener

(http://i.imgur.com/AH6d5cF.png)



Pretemporada
(http://i.imgur.com/7ViWIPY.png)



Olisadebe ośmiesza nowych Galaktycznych!
(http://i.imgur.com/7MRqjqP.png)

Pierwszym rywalem Królewskich w pretemporadzie był europejski średniak - Panathinaikos - na tle którego publiczności zgromadzonej na Santiago Bernabéu, idealnie mieli zaprezentować się nowi Galáctico. Jednak sprawy poszły w odwrotnym kierunku i rezultat można porównać do ośmieszającej porażki sprzed roku w Japonii, gdy Real grając w najsilniejszym składzie, uległ Japońskiemu Tokyo Verdy - 0-3...

Słoneczne popołudnie w Madrycie. W śnieżno-białych strojach po raz pierwszy na murawę wybiega Totti, Pirlo oraz Lucio. Już po 3 minutach Real był bliski prowadzenia, gdy strzał Zidane'a ląduje na słupku. Przez dalszą część 1 połowy, działo się niewiele, niewidoczny był Totti oraz Pirlo. Z kolei w szaragach Panathinaikosu uaktywnił się naturalizowany Polak - Emmanuel Olisadebe - który trzykrotnie dał znać o swojej szybkości.

Po przerwie Real wziął się do pracy. Niecelny strzał z dystansu oddał Pirlo, za co otrzymał brawa. Jednak w 66. minucie przypomina o sobie Olisadebe, który wykorzystuje fatalne krycie Helgeury i pakuje piłkę w siatce! Na Bernabéu nastąpiła konsternacja. Nowe gwiazdy nie świecą, a gra się nie układa. Na 10 minut przed końcem Real wyrównał za sprawą Raúla, a otwierającym podaniem popisał się Totti. Jednak główną postacią debiutu nowych Galáctico postanowił być... Olisadebe. Były reprezentant Polski wykorzystał swoją świetną szybkość, urywając się po raz drugi Helguerze i nie dał szans Casillasowi! Dodatkowo z boiska wyleciał Zidane, a kibice pożegnali swoich piłkarzy wielkimi gwizdami. Z kolei Hiszpańska prasa drwi, że to Polak, a nie Pirlo czy Totti, powinien dostać angaż przed nadchodzącym sezonem...

(http://i.imgur.com/yLs2MHc.png)

http://www.youtube.com/watch?v=3GeB52z28aM



Kłopoty z "gwiazdami"
(http://i.imgur.com/lzcVZhJ.png)

W drugim spotkaniu pretemporady, Real podejmował drużynę złożoną z gwiazd Azjatyckiej piłki. Królewscy pokazali się z lepszej strony, jednak wynik nie zadowala...

Już 4. minucie błąd ustawienia obrony Realu na czele z Lúcio, wykorzystał piłkarz Manchesteru United - Park Ji-sung - który z bliskiej odległości nie zostawił złudzeń Casillasowi. Królewscy natychmiast rzucili się do odrabiania strat i w 28. minucie wyrównali, po świetnej akcji Raula z Ronaldo.

W 53. minucie znakomitej okazji na strzelenie pierwszej bramki w barwach Realu, nie wykorzystał Totti, który przegrał pojedynek z Lee Woon-jae. Dużo ożywienia wprowadziło wejście Robinho, jednak wynik nie uległ zmianie i publiczność na Bernabéu, znów była zmuszona do wyrażenia swojej dezaprobaty...

(http://i.imgur.com/tHv0KM0.png)

http://www.youtube.com/watch?v=tA76Ddo70hc



Totti i Pirlo witają się z Bernabéu
(http://i.imgur.com/GM9Zcuw.png)

W ostatnim meczu pretemporady, Real zagrał z mistrzem Anglii - Chelsea Londyn. Spotkanie z najbardziej wymagającym rywalem, było zarazem najlepszym w wykonaniu Blancos w okresie przygotowawczym, a swoje pierwsze gole dla Królewskich, zdobyli Francesco Totti i Andrea Pirlo. Wynik zakończył się jednak remisem, po kolejnych błędach w obronie...

Real powinien objąć prowadzenie już po 180 sekundach gry, gdy Raúl wystawił piłkę jak na tacy Ronaldo, lecz ten z najbliższej odległości uderzył wprost w Pidgelya, który po odejściu Cecha do Arsenalu został nr.1 w bramce The Blues. W 40. minucie pierwszą okazję do wpisania się na listę strzelców miał Totti, który sprytnym lobem nad wychodzącym bramkarzem, pomylił się o centymetry.

W drugiej połowie Włoch dopiął jednak swego, gdy po szybkim rozegraniu rzutu wolnego, świetnie uwolnił się spod opieki Glena Johnosona i umieścił piłkę obok bezradnego Pidgleya. 5 minut później kibice mogli oklaskiwać kolejnego Galáctico ściągniętego latem! Znakiem firmowym popisał się Pirlo, który znakomicie uderzył z rzutu wolnego. Po dwubramkowym prowadzeniu Real się rozluźnił, efektem czego był gol Gudjohnsen po ewidentnym błędzie Lúcio. Gdy wydawało się, że Real dowiezie pierwsze zwycięstwo w ostatnim meczu pretemporady, kolejny błąd w kryciu Helgeuery i Lúcio wykorzystał Gudjohnsen, pokonując po raz drugi Casillasa, który również nie popisał się interwencją.

(http://i.imgur.com/ich41D4.png)

http://www.youtube.com/watch?v=Wi3eL09ZSqc
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja składu/Pretemporada
Wiadomość wysłana przez: Anjin Miura w Wrzesień 21, 2014, 23:07:42
Oisathele xDDDDDDDDD

Widze że w tej wersji historowej futbolu zamiast Holendrów w Realu będą Włosi. :D Chciałem powiedzieć "stare dziady", ale to przecie dopiero 2006 rok.

Tor Pirlo z wolnego - kapitalny :D

Zauważyłem że przy większości goli bramkarze po prostu stoją bez ruchu jak piłka leci obok, nawet nie próbują się rzucić. To norma, czy tak jakoś się po prostu złożyło?

Skróty super zmontowane z tym RealMadridTV, tajak te prezentacje zawodników pare postów wyżej były piknie zrobione ;)

Fajne takie coś, te wszystkie stare składy znowu, starzy ludzie, jak człowiek jeszcze regularnie obserwował ten wielki futbol, lubił tych wszystkich gwiazdorów, paczył Lige Miszczów, kupował skarby kibica...dobra robota miszczu :D







Oisathele :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja składu/Pretemporada
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 22, 2014, 17:00:30
@Anjin
Wielkie dzięki za miłe słowa, choć zostawiasz komentarz rzadko, to czuć, że jest on szczery i "warty więcej niż tysiąc słów" - z potocznego "lanie wody" :D :P
Cytuj
To norma, czy tak jakoś się po prostu złożyło?
Tak się zdarza, choć zazwyczaj przy strzałach, przy których raczej nie mają nic do powiedzenia. Bramkarze w tym PESie są jednak spoko i mają mózgi w porównaniu z tymi z obecnych PESów :D
Cytuj
Oisathele
Nie wiedziałem, że Panathinaikos niema licencji i stąd takie kwiatki :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja składu/Pretemporada
Wiadomość wysłana przez: Anjin Miura w Wrzesień 22, 2014, 18:03:52
Traktuję innych jak sam chciałbym być traktowany ;)

Po prostu nie oglądam już za bardzo karier, bo przerzuciłem się na nagrywanie. Dopiero tera spojrzałem i znalazłem chwilę na kontynuacje przygód Realu. Czysty PES, bez udziwnień. To lubię. Daję okejkę heheh.

Bramkarze w PESie 2015 idą w dobrym kierunku, ba - już w 2014 nie są najgorsi. Ostatnio znowu przekonuję się do 2014, grywam nawet online i jest ciekawie. Tylko nie mam z kim pograć :(

Nie mów że żeś zagroł cały mecz i nie zauważył że nie ma licencji. Co za młot :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja składu/Pretemporada
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 22, 2014, 19:08:45
To po kolei. Z kwestii technicznych nie pasuje mi tylko pogrubiona czcionka, ale się przyzwyczaję, zważywszy na to, że teksty są na niezłym, czasami nawet dobrym poziomie.
Skład macie naprawdę galaktyczny i ciężko z tym polemizować - szkoda tylko, że zabraknie już w Madrycie Beckhama. W całości rekompensują to takie osoby jak Ronaldo, Roberto Carlos czy Pirlo albo Totti. del Bosque też powinien was zaprowadzić wysoko, ciekawe czy wie, co go może czekać za cztery lata na Mundialu w RPA  :)
Olisadebe, ten czarny "Polak" nieźle namieszał, pamiętam jak Wisłę z Ligi Mistrzów wywalał gdzieś w tym czasie chyba  :laugh:
Mecz z Chelsea był już zgoła inny i pokazaliście trochę zorganizowanej gry. Nowe nabytki ładnie zapakowali brameczki, witając się z publicznością na Santiago Bernabeu.
Szykuje się kawał kariery i oczywiście będę ją śledził.  ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Prezentacja składu/Pretemporada
Wiadomość wysłana przez: espon w Wrzesień 22, 2014, 20:42:50
Olisadebe! Może dawaj go tu na ławkę :P Skro tak łatwo radził sobie z obroną to czemu nie? ;) A tak na serio to trza coś zrobić z tą defensywą, bo Iker będzie miał za dużo tego wyciągania "rybek" z sieci. Może Vicente powinien zmienić sobie trochę myślenie i spróbować jakiegoś niespodziewanego wariantu, który może przynieść efekt?
Z pozytywów to czuję i normalnie to wiem, że Pirlo i Totti stworzą koalicję włoskom gwarantującą wam spore sukcesy. Obym się nie mylił :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Wciąż na wakacjach
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 23, 2014, 19:32:57
Wciąż na wakacjach
(http://i.imgur.com/A4Rjryr.png)
Ronaldo przekonywuje liniowego, że ten się pomylił

Nie tak kibice Królewskich wyobrażali sobie początek sezonu w wykonaniu nowego – Galaktycznego Realu. Finalista ostatniego Pucharu UEFA z Vigo postawił trudne warunki, będąc momentami drużyną lepszą. W zespole Blancos oficjalnie zadebiutowali Lúcio, Pirlo oraz Totti, lecz żaden z nich niczym się nie wyróżnił.

Po przybyciu nowych Galáctico, Królewscy wciąż szukają swojej tożsamości. Nadal widać brak zrozumienia między niektórymi piłkarzami. Pierwszą poważną sytuację w tym meczu stworzył Real. W 21. minucie Carlos zagrał w pole karne do Ronaldo, a ten w nonszalancki sposób uderzył z kilku metrów wprost w Quintane - to powinno zakończyć się bramką. 10 minut później swoją okazję mieli gospodarze. Najlepszy tego dnia w szeregach Celty - Fernando Baiano – otrzymał prostopadłe podanie za linię obrony i przegrał pojedynek z Casillasem, uderzając obok bramki. Gra Realu wyglądała bezbarwnie, co podsumował fatalnym „kiksem” z dystansu Zidane.

Tuż po przerwie Celta rozpoczęła od mocnego uderzenia. Po wykonaniu kornera świetne uderzenie z woleja Canobbio efektownie obronił Casillas. Królewscy nadal nie mieli pomysłu na grę. Nie błyszczał Totti, który poza strzałem w 58. minucie nie pokazał nic, zostając na 20 minut przed końcem zmienionym przez Robinho. Wtedy gra Realu nieco się ożywiła i w 70. minucie padła nawet bramka, lecz radość Ronaldo została szybko przerwana przez chorągiewkę liniowego. Blancos mogli jeszcze wywieźć 3 pkt z trudnego terenu, gdy w doliczonym czasie gry Raúl wychodząc sam na sam z bramkarzem, zbyt mocno wypuścił futbolówkę – 0-0.

Vicente del Bosque ma teraz kilka dni, aby przeanalizować i poprawić grę zespołu. Jak mu się to uda okaże się już w sobotę, gdy Real podejmie Deportivo La Coruña w hicie 2 kolejki ligi Hiszpańskiej.

(http://i.imgur.com/h6qiLsf.png)

http://www.youtube.com/watch?v=gu8wEMNAjhk

Wyniki 1 kolejki Primera División/Tabela Primera División:[/font]
(http://i.imgur.com/W0Ny2xW.png)

(http://i.imgur.com/hOOD1Sl.png)
(http://i.imgur.com/dmEZLjA.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Wciąż na wakacjach
Wiadomość wysłana przez: czopers w Wrzesień 23, 2014, 19:50:50
Z taką ofensywą Królewscy powinni podbić Europę. A tutaj na starcie na własnym podwórku zawodzą. Każdemu jednak trafia się gorszy mecz, i w następnym powinno być już lepiej.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Wciąż na wakacjach
Wiadomość wysłana przez: Bambaryla w Wrzesień 24, 2014, 14:24:54
Szkoda straty punktów tym bardziej, że czeka was teraz mecz z mocnym Deportivo. Choć z tego co pamiętam w poprzedniej karierze, ekipa z Riazor ci leżała.

PS: Ale ohydna murawa na tym stadionie ;D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Wciąż na wakacjach
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 24, 2014, 17:24:38
Przeczytałem i obejrzałem już wczoraj, ale dzisiaj skomentuję.
Real na razie zawodzi, bez dwóch zdań. Taki gwiazdozbiór nie radzi sobie, z umówmy się - przeciętniakami? Słabo.
Ta murawa wygląda jak jakiś stary dywan  :laugh:
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Wciąż na wakacjach
Wiadomość wysłana przez: espon w Wrzesień 29, 2014, 18:46:30
Zaczyna się podobnie jak było w twojej poprzedniej karierze... znowu gdzieś tracicie niepotrzebnie punkty i to później skutkuje stratami w tabeli. Kilka waszych akcji powinno zakończyć się bramkami, ale nonszalancja zawiniła. Wystarczyło tylko dokładniej zagrać....
Jest wiele do analizy, ale zapewne wyciągniesz wnioski i w kolejnym spotkaniu będzie to już wyglądać zdecydowanie lepiej
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Totti Show!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 30, 2014, 15:13:53
Totti Show!
(http://i.imgur.com/hwzweAg.png)

Fani Realu mogą odetchnąć. Królewscy pokonują w klasyku ligi Hiszpańskiej Deportivo La Coruña 3-1, a Francesco Totti strzela dwie piękne bramki!

Hit 2 kolejki Primera División rozkręcił się dopiero po 20-stu minutach, gdy po indywidualnej akcji Valerón groźnie uderzał na bramkę Casillasa, a dobitka Momo i Luque była niecelna. Real przebudził się 10 minut później i za sprawą Tottiego oddał pierwsze uderzenia, po których jedno z nich wylądowało w siatce! Włoch najpierw poszukał technicznego strzału sprzed pola karnego, które zablokowali obrońcy Deportivo, lecz fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Coloccini, który podał ponownie pod nogi Tottiego i ten długo się nie zastanawiając huknął nie do obrony przy prawym słupku Moliny!(0:15) Była to pierwsza oficjalna bramka Włocha w barwach Realu Madryt. Tuż przed przerwą Blancos mogli podwyższyć jednak Raúl przegrał pojedynek ze świetnie interweniującym Moliną.

To zemściło się w 61. minucie. Pozostawiony bez opieki na prawej stronie de Guzmán dośrodkował na szósty metr do kompletnie niekrytego Capdevily i lewy obrońca Depor efektownym wolejem z kilku metrów nie dał szans Casillasowi.(0:43) Jednak 2 minuty później bohater ostatniej akcji stał się... antybohaterem, gdy bezmyślnie zaatakował w polu karnym Raúla i sędzia nie miał wątpliwości. Nowym wykonawcą „11” od tego sezonu został Totti, który w barwach Romy był specjalistą w tej dziedzinie, jednak na prośbę Ronaldo Włoch oddał piłkę Il Fenomeno i ten choć wyczuty przez Molinę ponownie wyprowadził Real na prowadzenie.(1:03) To jednak nie był koniec emocji na Bernabéu. W 67. minucie Guti dośrodkował z prawej strony w pole karne, a tam Totti pięknie zgasił piłkę głową i efektownym strzałem pokonał Molinę po raz drugi!(1:24) Tuż po strzeleniu bramki Robinho zastąpił Włocha, który dostał owację na stojąco od publiczności Santiago Bernabéu.

Wynik z klasowym rywalem cieszy, choć gra nie jest jeszcze taka, jakej oczekują kibice Blancos. Poza Tottim dobre spotkanie rozegrał Lúcio, który w swoim stylu popisywał się agresywnym kryciem oraz wyprowadzeniem piłki.

(http://i.imgur.com/sHyWHkW.png)

http://www.youtube.com/watch?v=pXIBQxSV0VA

Wyniki 2 kolejki Primera División/Tabela Primera División:
(http://i.imgur.com/4X0Qoh8.png)

(http://i.imgur.com/atXL6Z1.png)
(http://i.imgur.com/nHXVigf.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006-07: Totti Show!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Wrzesień 30, 2014, 18:59:20
Jest wygrana, ale też trzeba patrzeć surowiej na Real: spójrzcie na Barcelonę, oni już na szczycie tabeli.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Ciężka przeprawa w Barcelonie. Geniusz Raúla na wagę 3 pkt
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 05, 2014, 12:17:18
Ciężka przeprawa w Barcelonie. Geniusz Raúla na wagę 3 punktów
(http://i.imgur.com/oZe0oVo.png)

Bez polotu i w bólach Real zdobywa kolejny komplet punktów za sprawą genialnej akcji Raúla z 54 minuty. Nie takiej jednak gry od Królewskich oczekują kibice... Na dodatek kontuzji nabawił się Lúcio, który nie zagra w kolejnym ligowym spotkaniu przeciwko nieprzewidywalnemu beniaminkowi z Porto...

Kontuzja Brazylijczyka może okazać się sporym problemem. Po bezbarwnej pretemporadzie w wykonaniu byłej gwiazdy Bayernu Monachium, Lúcio z meczu na mecz staje się ostoją linii defensywnej Realu, wprowadzając wielką jakość i spokój czego coraz bardziej brakuje Ivánowi Helguerze. To właśnie fatalne zachowanie Hiszpana z 1 minuty umożliwiło Jonathanowi Soriano wyjście na czystą pozycję i przetestowanie umiejętności Casillasa. Jakby tego było mało 60 sekund później kontuzji w starciu z Raúlem Tamudo nabawił się Lúcio... Podrażniony Real zaatakował w 6 minucie, tworząc zarazem najdogodniejszą szansę w pierwszej połowie. Totti znalazł w polu karnym Ronaldo, który uderzeniem czubkiem buta próbował pokonać znakomicie interweniującego Kameniego. Kolejne słowo należało do gospodarzy. W 22. minucie Jonathan zakręcił na lewej stronie nieradzącym sobie Arbeloą i dośrodkował do Tamudo. Kapitan Espanyolu ekwilibrystycznym strzałem postraszył świetnie ustawionego Casillasa.

Real przebudził się tuż po przerwie w efekcie czego stworzył dwie okazje, po której jedna z nich okazała się kluczowa. Najpierw próbkę indywidualnych umiejętności zademonstrował Zidane, który bajecznym przyjęciem ośmieszył obrońcę, lecz uderzył tylko wprost interweniującego Kameniego. Jednak w 54. minucie przebłysk geniuszu zaprezentował Raúl, który urządził sobie slalom między dwoma piłkarzami Espanyolu mijając również bezradnego Kameniego i pakując piłkę do pustej siatki! Gdy nie świecą gwiazdy sprowadzane za milionowe sumy, fani Realu mogą zawsze liczyć na uwielbianego wychowanka – Raúla Gonzáleza Blanco!

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/2007
3 kolejka, Estadi Olímpic Lluís Companys
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/54189.png) RCD Espanyol 0-1 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
                          (http://i.imgur.com/Z6jp3mb.png) Raúl 54'

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/54189.png) RCD Espanyol: 13 Kameni - 17 Miñambres (11 Posse (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 71'), 4 Lopo, 6 Pochettino - 8 Morales, 10 de la Peña (9 Zabaleta (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 84'), 7 Velamazan (15 Pereira (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 88'), 33 Riera - 31 Jonathan, 23 Tamudo(http://i.imgur.com/5vOynQV.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50051.png) Real Madryt: 1 Casillas - 27 Arbeloa, 6 Helguera, 4 Lúcio(http://i.imgur.com/8DUkmTl.png) (22 Pavón (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 30'), 3 R. Carlos - 21 Pirlo, 14 Guti, 5 Zidane (11 Robinho (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 61') - 10 Totti, 7 Raúl(http://i.imgur.com/5vOynQV.png), 9 Ronaldo (17 Portillo (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 70')

http://www.youtube.com/watch?v=vZypQWsLqc8

Tabela Primera División/3 kolejka Primera División:
(http://i.imgur.com/KZDqAx8.png)
(http://i.imgur.com/y7FlplD.png)

(http://i.imgur.com/GRwftU0.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Ciężka przeprawa w Barcelonie. Geniusz Raúla na wagę 3 pkt
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Grudzień 05, 2014, 14:02:16
O wróciłeś jak dobrze ;D Przechodząc do meczu to można powiedzieć, że była kontrola, ale nie wykorzystane sytuacje robią swoje. Real musi popracować nad tym elementem w końcu ''bitwa'' jest o mistrzostwo, a Barcelona po 3 kolejkach ma komplet punktów.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Ciężka przeprawa w Barcelonie. Geniusz Raúla na wagę 3 pkt
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Grudzień 05, 2014, 19:31:34
Dzień powrotów normalnie  :P Jak będę miał czas, to zawsze chętnie poczytam. Wytrwałości!
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Pirlo ratuje 3 punkty w Porto
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 06, 2014, 22:27:16
Pirlo ratuje 3 punkty w Porto
(http://i.imgur.com/eIOq3XY.png)

Beniaminek z Porto nawiązał dość wyrównany pojedynek z Realem, który dzięki trafieniu Pirlo na kilka minut przed końcem odniósł trzecie ligowe zwycięstwo. Choć, gdyby Królewscy mieli więcej szczęścia (słupek Raúla) i skuteczności (sam na sam Tottiego), wynik byłby bardziej przekonujący.

Real wszedł w spotkanie świetnie, dając do zrozumienia Portugalczykom, że to on będzie rozdawał karty w tym meczu. W 7. minucie Zidane znalazł w polu karnym Ronaldo, a ten fatalnie przestrzelił z kilku metrów. 20 minut później mieliśmy niemal kopię tej sytuacji, lecz tym razem w polu karnym pojawił się Raúl i Porto od utraty bramki uratował słupek. Blancos wciąż dążyli do objęcia prowadzenia i to udało się w 39. minucie. Totti zagrał w pole karne do Ronaldo, a ten świetnie uwolnił się spod opieki Pepego i plasowanym strzałem przy lewym słupku nie dał szans byłemu klubowemu koledze, z którym grał w barwach Barcelony w sezonie 96/97 - Vítorovi Baíi. Do tego momentu Porto nie istniało, ale futbol ma to do siebie, iż wystarczy jedna akcja... I tak w doliczonym czasie pierwszej połowy gospodarze, a dokładnej skrzydłowy napastnik - Leandro - wykorzystał fatalne ustawienie obrony Realu i znakomitym technicznym uderzeniem pokonał Casillasa.

Bramka ta dodała Portugalczykom animuszu i w 2 połowie to oni byli stroną przeważającą, chcąc zgarnąć komplet punktów. W 65. minucie efektownym strzałem z nożyc szczęścia poszukał Benny McCarthy, lecz z mizernym skutkiem. Porto nadal atakowało i wydawało się, że Real może po raz pierwszy w tym sezonie zaznać smaku porażki. Tak się jednak nie stało, ponieważ na 5 minut przed końcem Pirlo wyrósł jak z podziemi w polu karnym dobijając futbolówkę po strzale Raúla i zapewniając Królewskim 3 pkt. Tym samym Włoch zaliczył pierwszą oficjalną bramkę w barwach Realu. Zwycięstwo Blancos mogło być okazalsze, gdyby w doliczonym czasie gry Totti w sytuacji sam na sam nie wdał się w drybling z doświadczonym goalkeeperem Porto, tracąc w ten sposób piłkę.

(http://i.imgur.com/76ayXlR.png)     http://www.youtube.com/watch?v=GsDe5g1j9zs


4 kolejka Primera División/Tabela Primera División:
(http://i.imgur.com/Hd9eYG9.png)

(http://i.imgur.com/WMX0HcY.png)
(http://i.imgur.com/5jpotku.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: To na co czekali kibice (?)
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 12, 2014, 15:51:30
To na co czekali kibice (?)
(http://i.imgur.com/YsQUuSA.png)

Można by rzecz: „galaktyka gwiazd w końcu zabłysnęła” - można by, ponieważ pierwsze 45 minut z Realem Sociedad, to historia bez scenariusza... Na szczęście dzięki pojawieniu się Tottiego i Gutiego w drugiej odsłonie ujrzeliśmy koncert gry i aż cztery bramki w wykonaniu Galácticos.

Królewscy przystąpili do meczu z Realem Sociedad w dość okrojonym składzie bez zasiadającego na ławce Roberto Carlosa, Gutiego i Tottiego za to z powracającym po kontuzji Lucio. Prawdopodobnie miało to wpływ na przebieg pierwszej połowy, w której ujrzeliśmy zaledwie... dwa strzały. W 18. minucie uderzeniem zza szesnastki postraszył Zidane, lecz piłka znacznie minęła lewy słupek bramki strzeżonej przez 18-letniego Borgesa. Goście odpowiedzieli 10 minut później, gdy strzał Urangi omal nie został „wypluty” przez Casillasa pod nogi jednego z nadbiegających piłkarzy Sociedad.

Del Bosque musiał zareagować i na drugą połowę desygnował Francesco Tottiego, który zmienił grającego jeden z najsłabszych meczy od dłuższego czasu - Zidane'a. Był to strzał w dziesiątkę, ponieważ gra znacznie się ożywiła i na efekty długo nie musieliśmy czekać. W 47. minucie efektownym zejściem w pole karne popisał się Raul, który zagrał do Ronaldo, a ten z okolic 11 metra nie dał szans bramkarzowi. 11 minut później Aranburu nieprzepisowo zatrzymywał wpadającego w pole karne Robinho i sędzia wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem okazał się specjalista w tej dziedzinie – Totti. Na kolejną bramkę musieliśmy czekać kolejne 10 minut. Po złym wyprowadzeniu piłki przez gości i szybkim rozegraniu Królewskich kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Guti, który również zameldował się na boisku w drugiej odsłonie. W 79. minucie strzelec trzeciej bramki zamienił się w asystenta, zagrywając między linię obrony do Tottiego. Włoch w sytuacji sam na sam nie dał złudzeń Borgesowi strzelając zarazem swoją czwartą bramkę w rozgrywkach Primera División.

(http://i.imgur.com/2aiGEBR.png)

http://www.youtube.com/watch?v=4r71drSdMFc

5 kolejka Primera División/Tabela Primera División:
(http://i.imgur.com/o5XmFxT.png)

(http://i.imgur.com/LW1J7cq.png)
(http://i.imgur.com/4S1nYcj.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: To na co czekali kibice (?)
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 12, 2014, 15:55:02
Odkąd prowadzę tu manager/blog - karierę (a będzie już z 1.5 roku) nie pamiętam, żebym dodawał dwa odcinki pod rząd... Chyba ten dział się powoli kończy jak i Hydepark ze Sportem na czele, gdzie rozmawiało/kłóciło się codziennie...
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: To na co czekali kibice (?)
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Grudzień 12, 2014, 16:00:40
Odkąd prowadzę tu manager/blog - karierę (a będzie już z 1.5 roku) nie pamiętam, żebym dodawał dwa odcinki pod rząd... Chyba ten dział się powoli kończy jak i Hydepark ze Sportem na czele, gdzie rozmawiało/kłóciło się codziennie...

Coś w tym jest bo ja też mam taką samą sytuacje w swojej karierze. Co do meczu to w końcu udowodniliście, że jesteście Królewskimi. Wysokie zwycięstwo da więcej swobody i będziecie bardziej pewni w kolejnych meczach.

PS: Czemu Porto gra w Hiszpanii?
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: To na co czekali kibice (?)
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Grudzień 12, 2014, 18:58:33
Nie ma co się zrażać - ja też jak prowadziłem swoją Wisłę, ze dwa czy trzy razy dodałem post pod postem. Fakt, teraz frekwencja spadła, ale nawet Nederland (prowadząc jedną z najlepszych karier w historii Pesleague) dodawał czasami dwa odcinki kariery pod rząd.

Porto w Hiszpanii? Dziwnie te awanse musiały być w tym PESie...  :P Z Sociedad pokazaliście dobry futbol, ale pierwsza połowa do poprawy  :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: To na co czekali kibice (?)
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 12, 2014, 19:11:19
PS: Czemu Porto gra w Hiszpanii?
Mam 2gą dywizję z 8 zespołów, więc musiałem wrzucić tam 4 zespoły spoza La Ligi, a że Portugalskie kluby są z tego samego półwyspu, to je dodałem
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: To na co czekali kibice (?)
Wiadomość wysłana przez: espon w Grudzień 12, 2014, 21:05:13
Oj i mnie się zdarzyło dodawać post pod postem. Może chyba jednak zbyt pochopnie powiedziałeś o upadku MKPES. Bo póki ja tu będę to on nie upadnie ;) Choćbym nawet miał tutaj zostać tu sam i dodawać 15 odcinków pod rząd bez komentarza, a w dziale będzie tylko moja kariera to nadal będzie on istniał. To "statek" forum, ale ja tu jestem kapitanem i jeśli opuszczę pokład to jako ostatni  :'(
Co do twojej kariery to jest ona świetna i dobrze, że zdecydowałeś się na jej pisanie. Już w poprzedniej byłem stałym gościem i teraz będzie podobnie. Jednak dopiero się wgłębiam, więc potrzeba mi jeszcze kilku odcinków. O ile się nie mylę to początek macie lepszy niż w wtedy, gdy prowadziłeś ostatni projekt. Transfery dały Ci pole manewru do rotacji składem i nie zawodzą Cię twoi ulubieńcy(czyt. Totti) :P Z Porto nie było to jeszcze najlepiej, ale z Sociedad wyglądało już lepiej. Być może będzie to moment przełomowy.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Eliminacje Ligi Mistrzów UEFA/Trofeo Pichichi
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 13, 2014, 11:49:21
(http://i.imgur.com/x3mfj4C.png)
Eliminacje Ligi Mistrzów UEFA 2006/2007
5 kolejka



Grupa A
(http://i.imgur.com/4rzSghP.png)



Grupa B
(http://i.imgur.com/UdPGSPG.png)
Tyneside = Newcastle United F.C.          Merseyside Red = Liverpool F.C.          Neckar = VfB Stuttgart



Grupa C
(http://i.imgur.com/sA6Q2V9.png)
Hauptstadt = Hertha Berlin           Rhone = Olympique Lyon           Merseyside Blue = Everton F.C.



Grupa D
(http://i.imgur.com/1nReeTe.png)





(http://i.imgur.com/WI8ZBee.png)
2006/2007

(http://i.imgur.com/LW1J7cq.png)
(http://i.imgur.com/4S1nYcj.png)



          Trofeo Pichichi
          (http://i.imgur.com/wtOJBbx.png)
           (http://i.imgur.com/gEQ9zw2.png)               (http://i.imgur.com/sXrdDsH.png)          (http://i.imgur.com/boH68Qi.png)
     (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/70691.png) Juan Román Riquelme         (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Francesco Totti         (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52822.png) Claudio López
       (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 5                             (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 4                            (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 4
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Eliminacje Ligi Mistrzów UEFA/Trofeo Pichichi
Wiadomość wysłana przez: espon w Grudzień 16, 2014, 20:52:05
Lubię tą karierę za oryginalność (ale nie tylko). Jedziesz na prostym schemacie, pozwalającym Ci cieszyć się grą i pisaniem i oto w tym chodzi. Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy przypadkiem winą małej ilości karier nie jest zbyt surowy i trudny schemat pisania. Niby taki nie istnieje, każdy ma swój, lecz nie trudno jest zauważyć że wszystko musi być dopięte na ostatni guzik (komenciory zaraz wychwyacją i koleś traci chęci- nie daj Boże jakiś błąd). Być może to zniechęca autorów?  :-\ Przypomnijcie sobie kariery z dawnych lat, nikt nic nie wymagał, każdy cieszył się z dodawanych odcinków, cieszył się grą, nikt nie zważał na przepisy. Zupełnie inaczej niż DZIŚ. Może jakoś warto byłoby zwrócić na to uwagę... nie wiem ile to da, ale zawsze coś.  8)

Co do odcinka to krótki, ale wystarczający. Nie wiem z kim zagra Arsenal w kolejnej rundzie, ale chyba raczej wejdzie do LM. Nie wyobrażam sobie, aby nie zagrali w CL. Newcastle, Parma, Hertha? Czemu nie ;D
Teraz gdy widzę tablę to mogę powiedzieć, że macie start idealnie pasujący do... Realu :P Niby jeszcze nie to, ale pozycja gotowa do pożarcia, jedynie Barcelona będzie przeszkadzać ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Niespodziewana porażka
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 19, 2014, 17:05:50
Dzięki espon za obszerne komentarze i miłe słowa... ;)





Niespodziewana porażka
(http://i.imgur.com/ez4AoR8.png)
Jesúli śle całusy Andaluzyjskiej publiczności.

Po znakomitych - drugich 45-ciu minutach sobotniego pojedynku z Realem Sociedad, w których Królewscy zaaplikowali rywalom cztery bramki, kibice Blancos liczyli tym razem na fajerwerki przez pełne 90 minut spotkania z Sevillą. Niestety stało się inaczej i po raz pierwszy w tym sezonie Real musi znieść gorycz porażki poprzez brak skuteczności wołającej o pomstę do nieba.

Pnąca się w górę ligowej tabeli Sevilla rozpoczęła spotkanie na Ramón Sánchez Pizjuán w sposób wymarzony. W 13. minucie do dośrodkowania z rzutu wolnego wyskakuje najniższy na boisku – Saviola – i uderzeniem głową trafia w słupek. Tam znajdujący się w odpowiednim miejscu i czasie Jesúli pakuje futbolówkę z najbliższej odległości do pustej bramki. Real natychmiast rzucił się do odrabiania strat, lecz w pierwszej części gry nie stworzył sobie sytuacji, którą można by uznać za klarowną. Ta najlepsza miała miejsce w 40. minucie, gdy uderzenie Zidane'a z szesnastki minęło prawy słupek.

Z kolei po przerwie piłkarze Blancos przeprowadzili prawdziwe bombardowanie, bowiem aż 12 krotnie(!) uderzali na bramkę Palopa, mając przy tym trzy stuprocentowe okazje na strzelenie bramki. Dwie z nich zmarnował Robinho, który zastąpił w drugiej części Zidane'a. Młody Brazylijczyk stawał dwukrotnie oko w oko z Palopem i dwukrotnie przegrywał swoje pojedynki, marnując tym samym okazję na polepszenie roli zmiennika Francesco Tottiego. Na cztery minuty przez końcem regulaminowego czasu gry Real stanął przed najlepszą okazją na wyrównanie. Po faulu Reanto we własnym polu karnym sędzia wskazał na „11”. Do piłki podszedł Ronaldo. Brazylijczyk uderzył w środek co kapitalnie wyczuł Palop. Piłka zatańczyła jeszcze między nogami goalkeepera Sevilli, co wzbudziło spore kontrowersje, bowiem gracze Realu reklamowali, iż ta przekroczyła linię bramkową. Arbiter został jednak niewzruszony i gospodarze mogli cieszyć się z 3 pkt, choć z przebiegu spotkania niekoniecznie na nie zasłużyli.

Już w najbliższą sobotę Królewscy będą musieli poprawić swoją skuteczność, ponieważ dochodzi do jednego z najważniejszych dla madridismo pojedynków w sezonie – derbów Madrytu z Atlético.

(http://i.imgur.com/vuFPdeZ.png)

http://www.youtube.com/watch?v=3_Y_syNhNCc

6 kolejka Primera División/Tabela Primera División:
(http://i.imgur.com/yNXJLab.png)

(http://i.imgur.com/jwy01Yb.png)
(http://i.imgur.com/PF2F1ub.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Niespodziewana porażka
Wiadomość wysłana przez: espon w Grudzień 19, 2014, 21:02:15
To był gol!!! Niech sobie goal-line zmontują, bo Cię z remisu ograbili :P Ale szczerze to sami się pozbyliście nawet zwycięstwa. Być może piórka obrosły po ostatnim meczu i pewność siebie zawładnęła koncentrację. Szkoda, bo ta strata nie powinna się przydarzyć tym bardziej, że w drugiej części znowu byliście lepsi. Zabrakło tylko najważniejszego, aby umieścić tą gałę w siatce. ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Milanem i Arsenalem w grupie!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 20, 2014, 21:15:28
Losowanie Ligi Mistrzów - Real z Milanem i Arsenalem w grupie!
(http://i.imgur.com/ZIbx3cn.jpg)

O godzinie 11:00 w Szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie fazy grupowej 15-tej edycji Ligi Mistrzów UEFA. Już na początku czekać nas będą wspaniałe emocje! Obrońca trofeum - włoski Milan trafił do grupy śmierci z 9-cio krotnym zdobywcom Pucharu Europy - Realem Madryt oraz Arsenalem Londyn! Równie wspaniale zapowiada się "Angielska" grupa śmierci z Manchesterem United, Liverpoolem i Chelsea na czele.


Grupa A
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52280.png) Arsenal F.C.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50058.png) A.C. Milan   
 (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/5451.png) Hertha Berlin



Grupa B
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) FC Barcelona
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50062.png) PSV               
             (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/59324.png) Newcastle United F.C.
  (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50138.png) Inter Mediolan



Grupa C
               (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52682.png) Manchester United F.C.
 (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/7889.png) Liverpool F.C.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52914.png) Chelsea F.C.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/54262.png) Parma F.C.   



Grupa D
         (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50037.png) Bayern Monachium
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50139.png) Juventus F.C.
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50137.png) AS Roma       
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52268.png) Valencia CF   
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Milanem i Arsenalem w grupie!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Grudzień 20, 2014, 22:43:46
Macie dosyć trudną grupę, ale myślę, że spokojnie z pierwszego miejsca wyjdziecie.

PS: Fajnie wygląda to gdy w grupie są drużyny z tych samych lig. Grupa C zdecydowanie grupą śmierci :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Milanem i Arsenalem w grupie!
Wiadomość wysłana przez: espon w Grudzień 21, 2014, 11:46:48
Ach te grupy... coś pięknego :P Zapowiada się niezwykle ciekawa edycja. Już w fazie grupowej możemy pożegnać któregoś z gigantów, a na 100% obstawiam, że z grupy wyjdzie np: ktoś pokroju Parmy czy PSV ;) Nie zdziwię się, jak wam w gr.A Hertha namiesza ;D No ciekawie, ciekawie
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Milanem i Arsenalem w grupie!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Grudzień 21, 2014, 14:00:05
Jak to cztery grupy  ???
Wszystkie za to potężne, Real będzie miał trudne zadanie, a już ta angielska grupa... mega. Będzie się działo.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Milanem i Arsenalem w grupie!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Grudzień 21, 2014, 16:25:05
Jak to cztery grupy  ???
No Master Liga w 2005 roku (4 ligi) nie była tak rozbudowana jak teraz - kilkanaście lig :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Liga już się oddala...?
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 20, 2015, 22:34:39
Liga już się oddala...?
(http://i.imgur.com/zc4EgS7.png)

Za nami derby Madrytu, które na pewno nie przejdą do historii... Mimo dwóch goli, które obejrzeliśmy tego słonecznego popołudnia na Bernabéu nie działo się dosłownie nic, a część kibiców opuszczała stadion już przed końcem meczu.

Nadzieje i oczekiwania na El Derbi Madrileño były duże, ale boisko szybko je zweryfikowało. Przez 90 minut gry obejrzeliśmy zaledwie 4 próby strzałów na bramkę. Już pierwsza ze strony Królewskich zakończyła się od razu powodzeniem. W 20. minucie Raúl zagrał na 6 metr do wchodzącego Zidane'a i niepilnowany Francuz umieścił futbolówkę tuż przy prawym słupku. O poziomie dzisiejszych derbów świadczy fakt, iż na kolejne uderzenie musieliśmy czekać aż 50 minut(!), gdy swojego szczęścia w 70 minucie spróbował wprowadzony na boisko Portillo. Gdy wydawało się, że mecz bez historii przejdzie do... historii swoje 3 grosze postanowili wtrącić jeszcze gracze Atléti, gdy w 83. minucie nieupilnowany przez Lúcio Kežman wyszedł na czystą pozycję i precyzyjnym strzałem od słupka pokonał Casillasa zapewniając gościom 1 pkt.   

Remis oznacza, iż Real traci już 7 punktów do liderującej Barcelony, która na razie nie ma problemów z wygrywaniem kolejnych ligowych spotkań. Tym razem Duma Katalonii odprawiła z kwitkiem Celtę 0-4.

(http://i.imgur.com/7UJGNb6.png)

http://www.youtube.com/watch?v=iUKayfzajVI

7 kolejka Primera División/Tabela Primera División:
(http://i.imgur.com/8JOzRGJ.png)

(http://i.imgur.com/P1oAdoH.png)
(http://i.imgur.com/f7U7d5H.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Liga już się oddala...?
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Marzec 21, 2015, 09:02:36
Trochę szkoda kolejnych straconych punktów - dopiero siódma kolejka, a Barcelona już "Królewskim" odskoczyła w tabeli. Ale Derby do łatwych nie należą. Tak jak PES, w którego grasz  :)

Dobrze, że wracasz. Liczę na kolejne klimatyczne odcinki. Wierzę, że dorównasz poziomem do swojej legendarnej kariery z zeszłego roku.   ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Liga już się oddala...?
Wiadomość wysłana przez: IDareKI w Marzec 21, 2015, 12:19:25
Dobrze, że wracasz Artur, w końcu dział potrzebuje takich powrotów  :) Mimo że osobiście jestem za Katalończykami to trzymam kciuki żebyś osiągnął jak najwięcej. Swoimi karierami bardzo ładnie pokazujesz, że takie cofnięcie się w czasie może być fundamentem na bardzo fajne opowiadanie - sam nabieram czasem ochoty na napisanie futbolowej historii "od nowa". To jest właśnie najfajniejsze w tym wszystkim, bo inspirujesz innych robiąc to co dobrze Ci wychodzi.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Galaktyczne 45 minut
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 26, 2015, 20:22:39
Dzięki chłopaki za miłe słowa :)





Galaktyczne 45 minut
(http://i.imgur.com/WJeWRNz.png)

Po kolejnym potknięciu w derbowym meczu z Atlético podrażnieni Królewscy podejmowali przedostatni w tabeli Racing. Goście z Santander o sile zespołu z Madrytu przekonali się już po 45 minutach, gdy ich bramkarz wyciągał piłkę z siatki aż czterokrotnie.

Real dał szybki sygnał, iż tego dnia liczyć będzie się tylko jedna drużyna. W 3 minucie Roberto Carlos urwał się z lewego skrzydła i znalazł w polu karnym Tottiego, który z kilku metrów nie pozostawił złudzeń goalkeeperowi gości. Na podwyższenie wyniku musieliśmy czekać kwadrans, gdy w podbramkowym zamieszaniu najprzytomniejszy okazał się Ronaldo, nie dając mocnym strzałem szans Nanniemu. To jednak był początek emocji. W 36. minucie całe Bernabéu mogło oklaskiwać cudowne uderzenie Zidane'a z rzutu wolnego, po którym piłka wylądowała od poprzeczki w siatce po raz trzeci. Racing nawiązał jeszcze kontakt 3 minuty później. Dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry na bramkę zamienił Brazylijczyk Anderson, który wygrał powietrzny pojedynek ze swoim rodakiem Lúcio. Odpowiedź Królewskich była natychmiastowa. 60 sekund później Totti przedarł się przed polem karnym i technicznym uderzeniem zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. W doliczonym czasie gry ujrzeliśmy jeszcze jednego – szóstego gola w pierwszej części gry. Równie fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego co Zidane popisał się James Morrison, umieszczając piłkę niemal w okienku bramki Casillasa.

Po przerwie tylu emocji, a dokładniej bramek już nie ujrzeliśmy. Jeszcze jedno trafienie w 84. minucie dołożył rezerwowy Portillo, przeprowadzając indywidualną akcję między dwoma zawodnikami Racingu.

(http://i.imgur.com/4oOKlgA.png)

http://www.youtube.com/watch?v=ja1nVfaIvFk

8 kolejka Primera División/Tabela Primera División 2006/07:
(http://i.imgur.com/2Y6fxa1.png)

(http://i.imgur.com/7LobuWO.png)
(http://i.imgur.com/IafMSEH.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Galaktyczne 45 minut
Wiadomość wysłana przez: thekrzychu w Marzec 27, 2015, 11:07:32
Pirlo w poprzedniej kolejce na długo wypadł ?
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Galaktyczne 45 minut
Wiadomość wysłana przez: espon w Marzec 27, 2015, 13:32:20
Powrót króla  :o No nie wierzyłem jak zobaczyłem :P Dobrze, że jesteś... i weź tu teraz zagłosuj w konkursach jak taki poziom się zrobił. Artur wkroczyłeś na teren bitwy, więc witamy ponownie :)
Barca znowu odjeżdża, ale wszystko jest do zrobienia. Ważne, abyście prze resztę spotkań prezentowali się tak jak teraz. Barcę można jeszcze złapać, a kluczowe będą Grand Derbi
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Galaktyczne 45 minut
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 27, 2015, 20:17:01
Dzięki espon, ale bez przesady ;)

Pirlo w poprzedniej kolejce na długo wypadł ?
Prawdopodobnie 1 mecz
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 02, 2015, 20:12:36
3 punkty w Bilbao
(http://i.imgur.com/yMF3HMJ.png)

Kolejne 3 punkty Królewskich wywalczone na nieprzewidywalnym terenie w Bilbao. Tym razem bohaterem spotkania Ronaldo, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i wraz z Tottim wysunął się na lidera klasyfikacji strzelców Primera División. Blancos może natomiast martwić fakt, iż na dwa tygodnie z powodu kontuzji wypada Lucio.

W spotkanie lepiej weszli gospodarze. W 7 minucie nieprzyjemny strzał z okolic pola karnego oddał Bordas, po którym Casillas sparował piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi na mocno niecelne uderzenie z dystansu zdecydował się Gravesen. W kolejnej akcji Królewscy cieszyli się już z gola. W 23. minucie Guti zagrał świetne prostopadłe podanie za linię obrony Basków do Ronaldo i Il Fenomeno w swoim stylu wykończył całą sytuację. Athletic wyrównał w 28. minucie. Dośrodkowanie Guerrero ze stałego fragmentu gry efektownym strzałem głową na bramkę zamienił Javi Gonzalez. Jednak ostatnie słowo w pierwszej części gry należało do Królewskich. W 37. minucie kolejne znakomite otwierające podanie do Ronaldo tym razem autorstwa Zidane'a i Brazylijczyk w sytuacji 1 na 1 nie daje szans Aranzubí.

Po przerwie Athletic zdecydowanie przycisną piłkarzy Vicente del Bosque przejmując kontrolę i dążąc do wyrównania rezultatu. Najlepsza ku temu okazja pojawiła się w 58. minucie, gdy w sytuacji sam na sam z Casillasem znalazł się Llorente. Młody wychowanek Basków nie wytrzymał jednak ciśnienia i uderzył obok bramki – Madryt wywozi 3 punkty z Bilbao.

(http://i.imgur.com/e5SCMCc.png)

http://www.youtube.com/watch?v=-Gh4ALxCPAg

9 kolejka Primera División/Tabela Primera División 2006/07:
(http://i.imgur.com/qsFDf7q.png)

(http://i.imgur.com/xjVmNMV.png)
(http://i.imgur.com/1m04Mqw.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Kwiecień 02, 2015, 20:53:05
Bardzo ważne 3 punkty na trudnym terenie. W drugiej części na pewno mieliście duże obawy i gdyby nie zmarnowana setka Llorente, mecz mógłby potoczyć się inaczej. W tabeli ścigacie Barcelonę, do której brakuje wam tylko 7 punktów, a sezon dopiero się rozpoczął. Jako że jestem Cule Chciałbym by to Barcelona zdobyła Mistrzostwo, ale że to kariera i to jeszcze Twoja kariera to mam nadzieję, że po 38 kolejkach wy będziecie świętować Mistrzostwo Hiszpanii.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: espon w Kwiecień 03, 2015, 09:19:09
Aj te rożne... nie wiem czy one nas prześladują czy co? Najpierw Polska w Dublinie, przed chwilą Czechy u Rasivo, a teraz u ciebie Bilbao. Może i u mnie przyjdą bramki z rożnego, bo coś ostatnio mało mi ich wpada ;D
Podobał mi się ten mecz, bo zagraliście odpowiednio jakby tego nie ująć. Wiedzieliście, że teren będzie trudny, więc trzeb szybko trafić bramkę, żeby uspokoić grę. To też wam się udało, więc jedynie szkoda plamy jaką daliście przy straconej bramce, ale na to nikt już nic nie poradzi. Warto więc pochwalić za drugą bramkę, bo jakby nie patrzeć dała wam trzy oczka, lecz i trzeba także zganić za drugą połowę. Oddaliście niepotrzebni inicjatywę i Bilbao może mówić o sporym pechu, bo mogło przecież zostawić u siebie punkcik. Llorente to jeszcze nie ten sam Llorente :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 03, 2015, 15:18:48
Aj te rożne... nie wiem czy one nas prześladują czy co? Najpierw Polska w Dublinie, przed chwilą Czechy u Rasivo, a teraz u ciebie Bilbao. Może i u mnie przyjdą bramki z rożnego, bo coś ostatnio mało mi ich wpada ;D
Jaki rożny...? :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: espon w Kwiecień 03, 2015, 16:23:37
Jaki rożny...? :D
Nie oglądałem skrótu, a wywnioskowałem to na podstawie zdania; "Dośrodkowanie Guerrero ze stałego fragmentu gry efektownym strzałem głową na bramkę zamienił Javi Gonzalez.". Nie pomyślałem, że tym stały fragmentem może być wolny :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: ebistal w Kwiecień 04, 2015, 19:27:59
Prowadzę karierkę Bilbao więc byłem za Athletic hehe  :laugh: żartuję, naprawdę ważne zwycięstwo, na San Mames w Bilbao nie jest nikomu łatwo wygrać, nie ważne czy jesteś FC Kartoflisko czy Real Madryt, tam zawsze jedzie się z nastawieniem na ostrą walke.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 punkty w Bilbao
Wiadomość wysłana przez: IDareKI w Kwiecień 07, 2015, 11:21:02
Baskowie na własnym stadionie od zawsze byli bardzo groźni. Mogą zajmować odległe miejsce w tabeli i grać piach, ale na mecz z potentatem u siebie zawsze się zepną. Cieszy dobra dyspozycja Ronaldo, chociaż gdyby Llorente wykorzystał swoją sytuację to pewnie mało kto skupiałby się na zdobyczach Brazylijczyka. Sezon nie miał dla Realu wymarzonego początku, ale jeśli nie powtórzą się spotkania takie jak z Celtą na start albo Sevillą to jest spora szansa na dogonienie Barcelony. 
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: 1/8 Pucharu Króla - 1 mecz
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 09, 2015, 18:30:28
(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/2007
1/8 - 1 mecz, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/64lzTnu.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 2-1 Athletic Bilbao (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50125.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50051.png) Real Madryt: 26 D. López - 20 Diogo, 22 Pavón(http://i.imgur.com/Q4ZbpJt.png), 15 R. Bravo, 27 Arbeloa - 12 P. García (25 Juanfran (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 67'), 18 J. García, 16 Gravesen - 11 Robinho (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 36' (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 47', 19 Jurado, 17 Portillo
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/18x18/50125.png) Athletic Bilbao: 1 Lafuente - 32 C. Fernandez (10 Yeste (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 58' (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 90'+), 4 A. Karanka, 16 P. Orbaiz, 3 Casas (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 36' - 6 Bordas, 5 Felipe (14 L. Prieto (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 54'), 35 Jonan, 26 Angulo - 17 Etxeberria(http://i.imgur.com/Q4ZbpJt.png) (9 Llorente (http://i.imgur.com/0FVXX9K.png) 67'), 20 Urzaiz


Wyniki 1/8 Pucharu Króla 2006/07 - 1 mecz:
(http://i.imgur.com/2fswYPh.png)

Pary 1/8 Pucharu Króla 2006/07:
(http://i.imgur.com/fhmSZq8.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: 1/8 Pucharu Króla - 1 mecz
Wiadomość wysłana przez: IDareKI w Kwiecień 10, 2015, 08:12:59
No proszę, drugie starcie z rzędu z Athletic i taki sam wynik. Jednak Ci Baskowie mają w sobie coś takiego, że najczęściej bardzo trudno tym najlepszym ekipom stawiać im czoła. Cieszy korzystny wynik przed rewanżem, ale Real musi się mieć na baczności, bo to bardzo kruche prowadzenie.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: 1/8 Pucharu Króla - 1 mecz
Wiadomość wysłana przez: espon w Kwiecień 10, 2015, 21:40:06
Oj coś słabo te hiszpańskie Porto :P 0-4 z Racingiem ;D
Bilbao wbiło wam brameczkę, a to może dać im wiarę w rewanż, że może jednak uda się sprawić niespodziankę. Sądzę jednak, że to tylko dla nich marzenia, bo w półfinale liczę na Gran Derbi :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: 1/8 Pucharu Króla - 1 mecz
Wiadomość wysłana przez: ebistal w Kwiecień 11, 2015, 10:18:35
Kurde znów Baskowie dostają ledwo co od Królewskich  >:( >:( >:( Hehehehe ne no żartuję oczywiście. Baskowie po raz kolejny stawili ci czoła i nie ył to z pewnością łatwy mecz. Mają oni w sobie dużo zawziętości , brawo za awans.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Żółta łódź podwodna zatopiona (?)
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 11, 2015, 12:51:35
Ciężko się opisuje takie mecze

Żółta łódź podwodna zatopiona (?)
(http://i.imgur.com/lzM4GSa.png)
Raúl i Ronaldo po akcji z 84. minuty

3 dni przed środowym wieczorem Ligi Mistrzów, w którym Real zmierzy się z Arsenalem Londyn, Królewskich czekał sprawdzian z zespołem Manuela Pellegriniego. Ostatecznie Żółta łódź podwodna została „zatopiona”, jednak jakość zaprezentowana głównie w pierwszej odsłonie daje wiele do życzenia.

Pierwsze 45 minut w wykonaniu piłkarzy Vicente del Bosque były krótko mówiąc... fatalne. Brak choćby jednego strzału na bramkę i 7 przewinień na graczach Villareal mówi samo za siebie. O dużym szczęściu może mówić Guti, który trzykrotnie nieprzepisowo powstrzymywał rywali, nie oglądając przy tym nawet żółtego kartonika. Czysto piłkarskich emocji uraczyliśmy dopiero po 30 minutach gry. W 34. minucie Figueroa wyłuskał piłkę niepewnie interweniującemu Helgurze i poszukał strzału po krótkim słupku, jednak świetnym refleksem wykazał się Iker Casillas. 9 minut później Sorín urwał się na lewej flance Salgado i posłał bombę, która minęła lewy słupek bramki.

Mimo 15 minut przerwy i zapewne wielu cierpkich słów kierowanych w szatni pod adresem piłkarzy przez Vicente del Bosque, gra Realu nie uległa poprawie. W 63. minucie to Villareal znów zagroził bramce Blancos, gdy groźnie główkował Figueroa, a kolejną świetną interwencją popisał się Casillas. Wtedy też nastąpiła kluczowa dla losów meczu zmiana. Robinho zastąpił niewidocznego Tottiego i już w swojej pierwszej sytuacji wywalczył „11” po faulu Manuela Peñi. Pewnym strzałem w środek Królewskich na prowadzenie wyprowadził Zidane. Na 6 minut przed końcem bezbarwny Real podwyższył prowadzenie. Po klepce Raúla z Ronaldo i szybkim rozmontowaniu defensywy, kapitan Realu wyszedł na czystą pozycję i uderzył obok bezradnego Vallejo.

Już w środę w jednym z hitów 1 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Real zmierzy się z Arsenalem Londyn. Będzie to okazja na rewanż za przegraną w 1/8 finału poprzedniej edycji. Jeśli jednak Blancos mają zamiar zagrać podobnie jak w meczu z Villareal, Santiago Bernabéu może mieć powody do zmartwień...

(http://i.imgur.com/CoibZCK.png)

http://www.youtube.com/watch?v=DyL9BNk4vs0

Wyniki 10 kolejki Primera División 2006/07:
(http://i.imgur.com/iQgKkMJ.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Żółta łódź podwodna zatopiona (?)
Wiadomość wysłana przez: espon w Kwiecień 27, 2015, 08:48:35
Jak to mówi klasyk Fify "rzut karny?- problematyczny". Gdyby nie on moglibyście wcale nie zdobyć punktu, bo szczęście mogło pójść również w drugą stronę, więc o zatopieniu nie ma mowy. Na drodze Żółtej Łodzi staną Iker i jemu możecie zawdzięczać trzy punkty, bo ratował wa skórę do pierwszej bramki. Potem mimo bezbarwnej gry strzelacie dwie bramki, ale możn odetchnąć tylko na moment. Z Arsenalem będzie ciężej.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Żółta łódź podwodna zatopiona (?)
Wiadomość wysłana przez: thekrzychu w Kwiecień 27, 2015, 11:18:20
Fuksem wygraliście - taka jest prawda. W obronie goście mieli zbyt dużo miejsca i niewykluczone, że Thierry Henry i spółka to wykorzystają... Nie wiem czy to wina braku Lucio na środku obrony czy też Gravesena w pomocy, no ale będzie bardzo, ale to bardzo ciężko. W sumie w LM nie ma słabeuszy, więc jakiś tam poziom musi być utrzymany. Życzę powodzenia :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Liga Mistrzów - Lekcja gry dla Arsenalu!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Maj 03, 2015, 01:35:06
Po niespełna 1.5 roku od pierwszego odcinka Los Galácticos... Liga Mistrzów...

Lekcja gry dla Arsenalu!
(http://i.imgur.com/KwRzFG8.jpg)

Wielki rewanż Los Galácticos za przegrany dwumecz 1/8 finału Ligi Mistrzów poprzedniego sezonu! Real nie daje szans Arsenalowi, udzielając Kanonierom lekcji gry na Estadio Santiago Bernabéu.

Już w początkowej fazie meczu Real narzucił wysokie tempo, spychając gości z Londynu do głębokiej defensywy. W 6. minucie dobrą okazję na otworzenie wyniku miał Totti, który uderzeniem z pola karnego próbował zaskoczyć świetnie interweniującego Čecha. W dalszej części gry Królewscy zdecydowanie przeważali, kontrolując grę w środku pola. Arsenal doszedł do głosu w 17 minucie, gdy po dośrodkowaniu Ashleya Cole'a niegroźny strzał oddał Reyes. Mimo iż do tego momentu popularni Kanonierzy praktycznie nie istnieli w 39. minucie to oni byli najbliżej objęcia prowadzenia. Do piłki ustawionej w okolicach osiemnastego metra podszedł największy gwiazdor zespołu Arsène Wengera – Thierry Henry – i kapitalnym strzałem trafił w słupek. 5 minut później Real odpowiedział, również stwarzając najdogodniejszą sytuację w pierwszej odsłonie. Magiczne, otwierające podanie Tottiego do Ronaldo i Brazylijczyk na czystej pozycji przegrywa pojedynek z byłem bramkarzem Chelsea – Petrem Čechem.

Zaraz po przerwie 80-cio tysięczna publiczność zgromadzona na Santiago Bernabéu wybuchła, bowiem Real przeprowadził iście królewską – trójkową akcję. Zidane zagrał klasowe podanie za linię obrony do Tottiego, który wystawił piłkę jak na tacy Gutiemu. Wychowanek Realu świetnie wykończył całą sytuację. Zdezorientowany Čech nawet nie interweniował. W 74. minucie kolejny raz wielką rolę odegrał wchodzący z ławki Robinho. Młody Brazylijczyk w dość dyskusyjnych okolicznościach został faulowany przez Campbella w polu karnym i sędzia wskazał na „11”. Mocnym strzałem w róg na 2-0 podwyższył Ronaldo. Na 5 minut przed regulaminowym czasem gry bezradni Kanonierzy zostali dobici. Fatalne ustawienie obrony Arsenalu wykorzystał Zidane, który dostał na tyle miejsca i czasu, by huknąć nie do obrony i ustalić wynik meczu.

Real objął prowadzenie w grupie A wraz z obrońcą trofeum Milanem. Włoski klub w identycznym stosunku pokonał Niemiecką Hertę. W 2 kolejce będziemy świadkami prawdziwego klasyku - dwa najbardziej utytułowane kluby najlepszych rozgrywek klubowych świata (łącznie 16 Pucharów Europy/Ligi Mistrzów) zmierzą się na San Siro! Będzie to szansa na zobaczenie nowych gwiazd (Gerrard, Totti) jak i piłkarzy, którzy znają swoje byłe zespoły od podszewki (Pirlo, Beckham).

(http://i.imgur.com/kuFXulQ.png)

http://www.youtube.com/watch?v=fpw8QBGAfUQ

Wyniki 1 kolejki Ligi Mistrzów UEFA:
(http://i.imgur.com/UXhceCj.png)
Hauptstadt = Herta Berlin   Tyneside = Newcastle United F.C.   Man Red = Manchester United F.C.   Merseyside Red = Liverpool F.C.   Isar = Bayern Monachium

Tabela Grupy A Ligi Mistrzów UEFA:
(http://i.imgur.com/2HYIM0w.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Liga Mistrzów - Lekcja gry dla Arsenalu!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Maj 03, 2015, 18:57:56
To zdjęcie wywołało na mojej twarzy uśmiech, nie wiem czemu  ;D Przechodząc do spotkania, to byliście zdecydowanie faworytami i nie zawiedliście. Ale ciekawe jak mecz potoczył by się gdyby nie ten słupek Titiego  :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Remis z Valencią na własne życzenie
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Maj 26, 2015, 15:41:27
Remis z Valencią na własne życzenie
(http://i.imgur.com/fxXFfeF.jpg)

W meczu na szczycie 11 kolejki Primera División, Valencia gościła na gorącym Estadio Mestalla galaktycznych z Madrytu. To Real był drużyną, która zdecydowanie kontrolowała przebieg spotkania, stwarzając więcej sytuacji, jednak zgubna pewność w jednobramkowe prowadzenie dała o sobie znać w końcowych minutach. Podział punktów to najgorszy możliwy rezultat dla obu ekip, ponieważ 11 ligowe zwycięstwo z rzędu odniosła broniąca mistrzostwa Hiszpanii Barcelona, powiększając swoją przewagę do 8 pkt nad Valencią i już 9 nad odwiecznym rywalem z Madrytu.

Podobnie jak w środowym meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem piłkarze Vicente del Bosque szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, utrzymując się przy futbolówce w środkowej strefie boiska głównie za sprawą Andrei Pirlo, który nadawał ton i tempo w drugiej linii. Królewscy szybko przeszli także do konkretów. W 13. minucie Totti zagrał świetną klepkę z Zidanem, uwalniając się spod opieki Carlosa Marcheny i ładnym technicznym uderzeniem pokonując Cañizaresa, uciszając w ten sposób publiczność na Estadio Mestalla. 7 minut później okazję na podwyższenie wyniku miał przedzierający się między dwoma piłkarzami Valencii Ronaldo, lecz strzał Brazylijczyka minął lewy słupek bramki. Nietoperze w pierwszej odsłonie nie istnieli, a na bezradność odpowiadali przewinieniami na graczach Realu. W 42. minucie piłkarze Quique Floresa oddali jedyny strzał na bramkę Realu za sprawą Nihata Kahveci.

Zaraz po przerwie bliski strzelenia pierwszej oficjalnej bramki z rzutu wolnego dla Realu był Pirlo. Strzał Włocha z okolic 18-tego metra przeleciał o kilkadziesiąt centymetrów obok prawego słupka. Wtedy nastąpił niemal półgodzinny przestój z ważną do losów meczu zmianą. W 73. minucie na boisku zameldował się Pablo Aimar, który już 6 minut później cieszył się ze strzelonego gola. Na prawej stronie Mista (pojawił się na murawie minutę wcześniej) pozostawił w polu nieporadnego Helguerę i zacentrował na głowę filigranowego Argentyńczyka, który wpakował piłkę obok bezradnego Casillasa. Co ciekawe zawodnikiem, który przegrał powietrzny pojedynek z rozgrywającym Nietoperzy, był o głowę wyższy... Lúcio. Paradoksalnie Valencia, która do momentu strzelenia bramki nie zrobiła praktycznie nic, 4 minuty później mogła już objąć prowadzenie, a w roli głównej ponownie mógł wystąpić Aimar. El Mago (czarodziej) otrzymał prostopadłe podanie, po którym popędził na bramkę Casillasa, jednak stając oko w oko z bramkarzem Królewskich uderzył bardzo niecelnie.

Real sam jest sobie winien, iż nie wykorzystał wyraźniej przewagi do podwyższenia rezultatu i spokojnego dowiezienia bardzo istotnych 3 pkt. A gdzie się dwóch bije... Barcelona właśnie zalicza jeden z najlepszych startów w historii Primera División, wygrywając 11 spotkanie z rzędu. Tym razem ofiarą Katalończyków padł Villareal, który doznał upokorzenia na własnym obiekcie, przegrywając 0-4. Z taką formą piłkarzy Franka Rijkaarda Realowi będzie trudno odzyskać pierwsze od 3 lat mistrzostwo Hiszpanii.

(http://i.imgur.com/1fBBdMZ.png)

http://www.youtube.com/watch?v=DotxLdX9B_g

11 kolejka Primera División/Tabela Primera División:
(http://i.imgur.com/70mhuRl.png)

(http://i.imgur.com/KSdMA4I.png)
(http://i.imgur.com/0UjwE7b.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Remis z Valencią na własne życzenie
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Maj 26, 2015, 15:58:29
Strata do  Barcelony jest już dosyć spora, jednak liga jest długa i można wszystko jeszcze nadrobić. Bezpośredni mecz z rywalem o mistrzostwo kraju na remis chociaż powinniście to wygrać i to wysoko.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Remis z Valencią na własne życzenie
Wiadomość wysłana przez: seba_maliszewski w Maj 26, 2015, 16:35:42
Blaugrana coraz bardziej wam odjeżdża. Jeśli nie weźmiecie się w garść to o mistrzostwie będziecie mogli zapomnieć. Czas odrabiać straty. HALA MADRID!
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Remis z Valencią na własne życzenie
Wiadomość wysłana przez: Miszczu11 w Maj 26, 2015, 19:13:18
Kiedy ja tu byłem :) dobrze, że nadal prowadzisz karierę - gdyby tylko były odpowiednie patche na starsze sezony do którejś z nowszych Fif to i sam bym może coś stworzył :D Tymczasem widzę parę zmian w składzie w porównaniu z sezonem 2005/06: Pirlo? Totti? Nadal można nazywać Real prawdziwymi "Galaktycznymi" :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Remis z Valencią na własne życzenie
Wiadomość wysłana przez: espon w Maj 31, 2015, 10:41:01
1,5 roku i LM... opłacało się czekać. Pięknie widzieć na tablicy 3:0 i radość piłkarzy... tak po cichu liczę, że może w tych rozgrywkach pokażesz nam te prawdziwe Galacticos, bo dotychczas codziennością ligowych zmagań jest oglądanie pleców Barcy, która jak dobrze kojarzę od początku twoich karier zawsze ciuła gdzieś na sporą przewagę nad wami :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Remis z Valencią na własne życzenie
Wiadomość wysłana przez: ebistal w Maj 31, 2015, 11:38:42
Remis z Valencią co prawda w dzisiejszej LL niebyłby niczym dziwny, tym bardziej z taką formą Królewskich. U ciebie jednak stawiałem na spokojne zwycięstwo Realu, a tu proszę po jednej bramce i z jednym punktem trzeba wracać do domu. Nie ma co rozpamiętywać już tego meczu, po prostu wyciągnąć wnioski i skupić się na kolejnych rywalach.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Futbol w Europie, Trofeo Pichichi.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Maj 31, 2015, 21:13:00
(http://i.imgur.com/zBlyusb.png)
2006/2007
(http://i.imgur.com/Fag8w17.png)


(http://i.imgur.com/HdSox6h.png)
2006/2007
(http://i.imgur.com/SguDcFg.png)


(http://i.imgur.com/fS5YIVE.png)
2006/2007
(http://i.imgur.com/NDK8VdK.png)



(http://i.imgur.com/dE3dHah.png)
2006/2007

Grupa A
(http://i.imgur.com/kgJgViQ.png)


Grupa B
(http://i.imgur.com/dBfMMR1.png)


Grupa C
(http://i.imgur.com/hBB92eJ.png)


Grupa D
(http://i.imgur.com/enTy2s9.png)



(http://i.imgur.com/d56vcZy.png)
2006/2007
(http://i.imgur.com/rNgF3X2.png)



             Trofeo Pichichi
        (http://i.imgur.com/wtOJBbx.png)
(http://i.imgur.com/3rX4MBy.png)                      (http://i.imgur.com/boH68Qi.png)                            (http://i.imgur.com/zUu8d5U.png)
Francesco Totti (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)                                Claudio López (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52822.png)                                        Jesuli (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52714.png)
(http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 7                                                           (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 7                                                        (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 7
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Futbol w Europie, Trofeo Pichichi.
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Czerwiec 01, 2015, 10:05:34
Długo nie komentowałem, bo też nie śledziłem. Ale tak przyglądam się tym tabelom i widzę, że nieźle Ci idzie. Wiem, to miejsce w tabeli słabe, ale PES 5 jest wyjątkowo trudny  ^-^

W Lidze Mistrzów macie zwycięstwo, to jest OK. A grupa naprawdę kozacka... ówczesny Milan to była przecież jedna z najlepszych ekip w Europie. Do tego Arsenal, o ile się nie mylę - już bez Henry'ego i jeszcze Hertha... ale wierzę, że dacie rady.  :)

Bayern cieniutko, w innych ligach raczej bez zaskoczeń. Cieszy wysokie miejsce The Reds.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Futbol w Europie, Trofeo Pichichi.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 01, 2015, 16:39:27
o ile się nie mylę - już bez Henry'ego
Z Henrym jako kapitanem, wystarczyło popatrzeć na grafikę meczową kilka postów wyżej ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Futbol w Europie, Trofeo Pichichi.
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Czerwiec 01, 2015, 19:02:02
Z Henrym jako kapitanem, wystarczyło popatrzeć na grafikę meczową kilka postów wyżej ;)

Mówiłem, że nie śledziłem  :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Milan - Real
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 01, 2015, 20:02:51
Mówiłem, że nie śledziłem  :P
Myślałem, że długo nie komentowałeś, bo nie śledziłeś, a teraz skomentowałeś, bo prześledziłeś, ale ok.



Milan - Real
(http://i.imgur.com/0QziP6f.jpg)

Już dziś tradycyjnie o godzinie 20:45 wielki hit 2 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów! Dwa najbardziej utytułowane klubu rozgrywek o Puchar Europy/Ligi Mistrzów zmierzą się na San Siro.

Milan i Real łącznie triumfowali aż szesnastokrotnie w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych na starym kontynencie. Meczu tego nie trzeba więc reklamować. W ekipie Rossonerich doszło do kilku ciekawych zmian. Carlo Ancelotti postawił na lewej obronie na 20-letniego Marco Mottę. Mecz na ławce rezerwowych rozpocznie z kolei Kaká, którego miejsce zajął Rui Costa. Co ciekawe Portugalski rozgrywający został przesunięty na pozycję defensywnego pomocnika. W drugiej linii ujrzymy oczywiście dwóch Anglików sprowadzonych latem na San Siro - mowa o Stevenie Gerrardzie i Davidzie Beckhamie, dla którego będzie to okazja do występu przeciwko byłym kolegom.
Skład Realu niczym nie zaskakuje. Vicente del Bosque wystawił najmocniejszą jedenastą, na którą systematycznie stawia od początku września. Również dla Pirlo będzie to sentymentalna podróż, bowiem nowy Galáctico spędził w Mediolanie 5 lat, osiągając w tym czasie wielkie sukcesy.

Ostatnie pojedynki między obiema drużynami miały miejsce w sezonie 2002/03. W II fazie grupowej Ligi Mistrzów Włosi okazali się lepsi na San Siro po bramce Andrija Szewczenki. W rewanżu Real pokonał Mediolańczyków 3-1 po dwóch golach Raúla i jednym Gutiego.

(http://i.imgur.com/BhEGtpW.png)


Zapraszam do ankiety.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Milan - Real
Wiadomość wysłana przez: seba_maliszewski w Czerwiec 02, 2015, 12:37:46
Na San Siro będzie ciężko. Liczę, że jednak uda wam się wywieść trzy punkty. Będzie to bardzo ważne w kwestii dalszych losów w grupie.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 06, 2015, 00:04:46
Real lepszy od Milanu w europejskim klasyku
(http://i.imgur.com/p6J9pzp.png)

Real zdecydowanie lepszy od Milanu w wielkim hicie 2 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Bramki dla Królewskich zdobywali Zidane - z karnego - oraz Raúl, który śrubuje swój rekord zdobytych goli w najlepszych rozgrywkach klubowych na świecie. Gdyby jednak Robinho wykorzystał dwie „setki” w drugiej odsłonie, obrońcy trofeum z Mediolanu zostaliby wręcz upokorzeni przed własną publicznością...

Szewczenko, Zidane, Gerrard, Ronaldo, Beckham, Totti, Raúl - ilość gwiazd występujących tego wieczora na San Siro mogła przyprawiać o zawrót głowy, a wartość obu jedenastek wyniosłaby pewnie więcej niż niejedna europejska liga. Mimo to do oczekiwań dzisiejszego meczu dorósł tylko Real, a do tańca trzeba przecież dwojga...

1 połowa należała zdecydowanie do Galaktycznych, choć to Milan był przy piłce przez 55% czasu gry. Nie przekładało się to jednak na żadne klarowne sytuacje piłkarzy Carlo Ancelottiego. Pierwsze poważne zagrożenie pod bramką Didy miało miejsce w 19. minucie gry. Roberto Carlos zagrał świetną piłkę na wolne pole do Tottiego, jednak Dida znakomitym wyjściem z bramki uratował Rossonerich przed utratą pierwszego gola. W 33. minucie do opuszczenia murawy zmuszony był Totti. Włoch po jednym ze starć doznał urazu i został zastąpiony przez Robinho. Jakby tego było mało minutę później po ataku Nesty kontuzji nabawił się Ronaldo. Brazylijczyk opuścił boisko w 45. minucie. Milan obudził się dopiero po 30 minutach gry, gdy czujność Casillasa przetestował niewidoczny Inzaghi. W 41. minucie po złym zagraniu Lúcio kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Seedorf. Uderzenie Holendra o centymetry minęło okienko bramki Casillasa. Trudno w to uwierzyć, ale była to najlepsza okazja Milanu do zdobycia bramki w tym meczu...

6 minut po przerwie przewaga Realu została udokumentowana. Bezmyślnym atakiem w polu karnym na Robinho „popisał” się Nesta i Blancos mieli rzut karny. Zidane kompletnie zmylił Didę i wyprowadził Królewskich na zasłużone prowadzenie. 5 minut później było już 0-2. Portillo wykorzystał lukę w obronie Milanu, zagrywając świetne podanie do Raúla, który znalazł się sam na sam z Didą. Kapitan Realu w swoim stylu z zimną krwią umieścił piłkę w siatce. Milan był bliski zdobycia kontaktowej bramkę w najmniej oczekiwanych okolicznościach, gdy dośrodkowanie Beckhama z lewej strony wylądowało na... poprzeczce. W 67. i 89. minucie swoje 5 minut mógł mieć Robinho. Brazylijczyk dwukrotnie stawał oko w oko z Didą, raz uznając wyższość swojego rodaka, by w drugiej sytuacji przegrać z własną... nonszalancją. Na szczęście dla kibiców Milanu skończyło się na 0-2 po bardzo słabym występie Czerwono-Czarnych.

(http://i.imgur.com/vSGzd7a.png)

http://www.youtube.com/watch?v=HN7I3RJJR9w

Wyniki 2 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA/Tabela grupy A:
(http://i.imgur.com/5updN7v.png)

(http://i.imgur.com/szgrOWI.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: espon w Czerwiec 06, 2015, 14:13:20
Coraz częściej posiadania piłki przekonuje, że nie jest najważniejsze  >:D
Zagraliście chyba najlepsze spotkanie w ostatnim czasie, ale nie ukrywajmy, że małe mankamenty się nasuwają. Milan wam pomógł swoją słabą postawą, więc tym bardziej powinno się zakończyć wyżej. Robinho musi pluć sobie w brodę  :-\ Ale nie ma co narzekać.. dwie kolejki, komplet oczek i dobra gra... zupełnie inna niż z ligi. Oby tak dalej
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Czerwiec 08, 2015, 00:19:17
Serio, znów Ronaldo? Jakie wieści :D ? Oby to nic poważnego. Mam nadzieje, że w kolejnym meczu zagra.


Te osiem/dziewięć lat temu ten mecz był ogromnym klasykiem. A teraz boje się pomyśleć, co stałoby się z Milanem z którym sympatyzuję od wielu lat, gdyby miał się zmierzyć z Realem.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Czerwiec 08, 2015, 15:27:45
Zidane ehh to były czasy, Ronaldo ze swoim brzuszkiem :P Fajnie, że taką karierę prowadzisz bo można sobie odświeżyć nieco pamięć 10 lat wstecz. W meczu LM który był hitem wygrywacie i jesteście nadal nie pokonaną drużyną w tych rozgrywkach. Kiedyś klasyk dzisiaj? pewnie w jakimś stopniu też klasy bo nazwy klubów zostały jednak składy dzisiaj to dwa różne światy.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 08, 2015, 19:16:37
Serio, znów Ronaldo? Jakie wieści :D ? Oby to nic poważnego. Mam nadzieje, że w kolejnym meczu zagra.
Na szczęście nie wypadł na pół roku ani dwa lata jak w Interze, więc jest dobrze :P Tylko 1 mecz
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: espon w Czerwiec 08, 2015, 21:29:32
Na szczęście nie wypadł na pół roku ani dwa lata jak w Interze, więc jest dobrze :P Tylko 1 mecz
To jeden mecz rzeczywiście tyle co nic :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Real lepszy do Milanu w europejskim klasyku
Wiadomość wysłana przez: seba_maliszewski w Czerwiec 09, 2015, 10:10:32
No no wielki Real ogrywa Milan. To był mecz na szczycie. Szkoda, że dziś Milan to podupadająca legenda. Ale w tamtych czasach to było wielkie wydarzenie pojedynek obu drużyn. Cieszy wygrana Realu. Hala Madrid!
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Figo ostro o Realu: "to cyrk"
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 09, 2015, 15:55:52
News w całości skopiowany z realmadryt.pl Chciałem wprowadzić pewien smaczek, może kogoś zaciekawi.


Figo ostro o Realu: "to cyrk"
(http://i.imgur.com/AJZ0VnN.jpg)
Figo podczas prezentacji w Realu. Od lewej: Florentino Pérez, Figo i Alfredo Di Stéfano.

Figo opuścił Królewskich latem 2005 roku, przenosząc się do Interu Mediolan. W wywiadzie dla Marki wyraził swoją opinię na temat problemów swego bylego klubu. Według niego, Real Madryt płaci wysoką cenę za nastawione na zysk i medialnośc decyzje, próbę budowy Los Galácticos zamiast zaspokajania prawdziwych futbolowych potrzeb drużyny.

Portugalski skrzydłowy twierdzi, że obecnemu kryzysowi Realu Madryt winna jest zła polityka Florentino Péreza. Były prezes Królewskich obrał złe priorytety, zamiast zespołu, stworzył medialny cyrk.

- Jeśli klub staje się cyrkiem, wygrywanie meczów i zdobywanie trofeów idzie na dalszy plan - powiedział Figo w wywiadzie dla Marci. - Od dawna wszystko w stołecznym klubie działo się na opak. Doszło do absolutnego precedensu w sportowym świecie. Sprzedano piłkarzy, którzy święcili z Blancos triumfy. W ich miejsce pozyskano innych, jednak nie z powodów sportowych. W Realu są inne priorytety. Prędzej czy później, Real Madryt i tak zapłaciłby za taką politykę.



Zapraszam do ankiety.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Figo ostro o Realu: "to cyrk"
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Czerwiec 09, 2015, 18:19:19
Zgadza się w 100%. Kiedyś to były grające legendy, większość nie zaprzątała sobie głowy kilogramem żelu na głowie albo jeszcze gdzieś indziej  >:D Dzisiaj to trochę takie lalki z porcelany. Delikatnie dotkniesz i już leżą i płaczą, że im popsuło się fryz i jeszcze na dodatek żółtej kartki za to się domagają. Nie mówię oczywiście o każdym piłkarzu, ale jest dzisiaj takich bardzo dużo.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Figo ostro o Realu: "to cyrk"
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Czerwiec 09, 2015, 19:17:56
Zgadza się w 100%. Kiedyś to byłe grające legendy, większość nie zaprzątała sobie głowy kilogramem żelu na głowie albo jeszcze gdzieś indziej  >:D Dzisiaj to trochę takie lalki z porcelany. Delikatnie dotkniesz i już leżą i płaczą, że im popsuło się fryz i jeszcze na dodatek żółtej kartki za to się domagają. Nie mówię oczywiście o każdym piłkarzy, ale jest dzisiaj takich bardzo dużo.

Polać mu, bo dobrze gada! Wszędzie lalusie, a gdzie stara szkoła?
Figo kozak - nie bał się wyrazić mięsistej opinii, bez pieprzenia. Nie lubię go, ale doceniam.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Figo ostro o Realu: "to cyrk"
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 09, 2015, 21:37:02
Zgadza się w 100%.
Tylko z czym się zgadzasz?? Bo po Twoim poście wnioskuję, że nie przeczytałeś w ogóle tekstu, który odnosił się do polityki transferowej Pereza, a nie fryzur i symulacji piłkarzy...
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Figo ostro o Realu: "to cyrk"
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Czerwiec 09, 2015, 21:50:53
Konkretnie z tym : ' Sprzedano piłkarzy, którzy święcili z Blancos triumfy. W ich miejsce pozyskano innych, jednak nie z powodów sportowych. W Realu są inne priorytety. Prędzej czy później, Real Madryt i tak zapłaciłby za taką politykę'

Do tego konkretnie się odniosłem w swojej wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006: Figo ostro o Realu: "to cyrk"
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 09, 2015, 22:05:51
Aha. Ja chyba inaczej zinterpretowałem ten fragment.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Kolejna strata punktów i niewykorzystana okazja.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 15, 2015, 20:44:10
Kolejna strata punktów i niewykorzystana okazja
(http://i.imgur.com/YaPmeuC.jpg)
Jorge López Marco - Tote w koszulce Realu

Real nie wykorzystuje szansy zmniejszenia dystansu do liderującej Barcelony i tylko remisuje z Betisem w Sewilli. Bez kontuzjowanych Zidane'a, Ronaldo i Tottiego musiało być ciężko i tak też było.

Gospodarze lepiej zaczęli to spotkanie, goszcząc pod polem karnym Realu. W 3. minucie znakomite uderzenie z rzutu wolnego sponad 25 metrów oddał piłkarz rodem z Gwinei Równikowej - Benjamín. Futbolówka po uderzeniu defensywnego pomocnika Betisu niemal „pocałowała” poprzeczkę. Real uspokoił nieco grę, efektem czego była akcja z 23. minuty. Koszmarne ustawienie się bloku defensywnego gospodarzy, a w szczególności prawego obrońcy Melli wykorzystał Roberto Carlos, który natychmiast zagrał prostopadłe podanie do kompletnie niepilnowanego Robinho. Brazylijczyk długo się nie zastanawiając, kropnął z lewej nogi i Real objął prowadzenie. W 37. minucie Betis był bliski wyrównania po fatalnej stracie piłki Lúcio we własnym polu karnym. Stoper Realu stracił futbolówkę na rzecz Tote, który przegrał jednak pojedynek ze znakomicie interweniującym Casillasem.

Królewscy w przerwie dowiedzieli się, iż w meczu na szczycie 12 kolejki Primera División Valencia pokonała Barcelonę, tym samym przerywając serię 11 zwycięstw z rzędu Katalończyków. Była to więc świetna okazja na zmniejszenie straty do odwiecznego rywala do 6 pkt. Betis nie zamierzał jednak składać broni. Wciąż aktywny był Tote, który szukał swoich szans po przerwie. Ta nadeszła w 69. minucie, gdy wpadającego w pole karne piłkarza wyraźnie zahaczał Gravesen. Sędzia nie miał wyboru i wskazał na jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Tote, który notabene występował w latach 1996-2003 w Realu Madryt C i B oraz rozegrał kilka spotkań w pierwszej drużynie. Po stracie bramki Real rzucił się do przodu, lecz był to początek problemów. Do kontuzjowanych Zidane'a, Ronaldo i Tottiego dołączył... Raúl, który naciągnął mięsień w prawej nodze w starciu z Rivasem. W końcówce Blancos mieli jeszcze swoje szanse. W 76. minucie na czystą pozycję wyszedł Robinho, jednak źle odgrywał do lepiej ustawionego partnera. W doliczonym czasie gry losy wyniku mógł odwrócić Pirlo, ustawiając piłkę na 17 metrze. Specjalista od stałych fragmentów gry uderzył tylko w mur i Real zgubił bardzo ważne punkty.

Przez najbliższe dni sztab medyczny Realu będzie miał nie lada problem. Za 6 dni Królewscy zmierzą się z plasującą się tuż za ich plecami Saragossą. Bez czołowych piłkarzy Blancos mogą stracić kolejne punkty, które być może okażą się już kluczowe w przegranym wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii.

(http://i.imgur.com/fevFLff.png)

http://www.youtube.com/watch?v=aGf8m8DkIg0

Wyniki 12 kolejki Primera División/Tabela
(http://i.imgur.com/yY2In0X.png)

(http://i.imgur.com/xOz0Lkm.png)







W drugim skrócie można zobaczyć, jak cpu strzela i szarpie w PES 5 ;)

Awans po dogrywce
(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/2007
1/8 mecz rewanżowy, San Mamés
(http://i.imgur.com/IqzhaQL.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50125.png) Athletic Bilbao 2-1 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
    2-3
   (po dogrywce)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50125.png) Athletic Bilbao:   Pampin - Expósito ((http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 76' Guerrero), Murillo, Ó. Vales ((http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 89' Karanka), C. Fernández - Tiko ((http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 89' Bordas), Felipe, J. González, Yeste - Etxeberria(http://i.imgur.com/XaOcR64.jpg) (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 32', Urzaiz (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 49'
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt: D. López - Diogo, Pavón(http://i.imgur.com/XaOcR64.jpg) (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 59', Arbeloa, R. Bravo - P. García, J. García, Gravesen - Robinho (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 73' (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 101', Jurado ((http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 65' Guti H. (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 90'+ (http://i.imgur.com/Ckua31Q.png) 95'), Portillo

http://www.youtube.com/watch?v=UQ64PVSUWOc

Wyniki meczów rewanżowych 1/8 Pucharu Króla/Pary 1/4:
(http://i.imgur.com/OqTgehw.png)

(http://i.imgur.com/uqPTiO5.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Kolejna strata punktów i niewykorzystana okazja.
Wiadomość wysłana przez: seba_maliszewski w Czerwiec 18, 2015, 13:51:44
Status Quo w tabeli ligowej. Musicie zacisnąć pasa i trenować jeszcze ciężej. Tylko trening pozwoli grać jeszcze lepiej. Obyście w końcu dogonili Barcelonę. Mecz pucharowy też nie był najwyższych lotów. Dopiero dogrywka dała wam awans. Mam nadzieję, że z każdym meczem będzie coraz lepiej. Robinho to przekozacki gracz był. Oby dał wam więcej powodów do radości.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 21, 2015, 20:35:55
Włosi dają ważne 3 punkty
(http://i.imgur.com/qBmZ7xE.png)

Już niemal w najmocniejszym składzie Real bardzo pewnie pokonuje Saragossę w hicie 13 kolejki Primera División. Królewskich nie opuszcza jednak pech związany z kontuzjami, bowiem lekkiego naciągnięcia więzadła w prawym kolanie nabawił się Ronaldo.

Real nie czekał na to, co zaoferują plasujący się na czwartej pozycji w tabeli goście i od razu przeszedł do konkretów. W 11. minucie przed dobrą okazją stanął Totti, który dostał świetne podanie w uliczkę od Ronaldo. Napastnik Realu uderzył jednak wprost interweniującego Láineza. 10 minut później nie było już wątpliwości. Akcję zaczął Totti efektownie zagrywając piętą do Ronaldo. Ten skupił na sobie uwagę dwóch obrońców, robiąc miejsce Włochowi i odgrywając mu piłkę. Były kapitan Romy wykończył sytuację tak, że bramkarz Saragossy nawet nie interweniował. Błyskotliwa dwójkowa akcja Il Capitano i Il Fenomeno. Mimo iż obaj panowie grają ze sobą od kilku miesięcy, świetnie się rozumieją, a to właśnie cechuje największych piłkarzy. Blancos poszli za ciosem, chcąc zdobyć drugą bramkę, która wniosłaby spokój. W 27. minucie po centrze Salgado z prawej strony w polu karnym znalazł się nie kto inny jak Helguera. Hiszpan wyszedł w górę, uderzając głową, jednak obok bramki. Saragossa w pierwszych 45 minutach – jak i całym meczu - potrafiła stworzyć wyłącznie jedną sytuację. W 44. minucie Sergio García stanął oko w oko z Casillasem, próbując sprytnym lobem przenieść piłkę nad bramkarzem Realu - na szczęście Blancos niecelnie. Piłkarze Víctora Fernándeza zupełnie nie przypominali drużyny znajdującej się w czołówce Hiszpańskiej ekstraklasy. Być może brak od pierwszych minut Sávio oraz jednego z najlepszych strzelców ligi - Claudio Lópeza wpłynął tak na ofensywne poczynania Blanquillos.

Zaraz po zmianie stron do 100% okazji doszedł Ronaldo. Brazylijczyk wyszedł sam na sam z Láinezem, lecz jako piłkarski czarodziej zapragnął jeszcze oszukać firmowym zwodem goalkeepera i dopiero umieścić piłkę w siatce. To zakończyło się jednak nie najlepiej. W 59. minucie Pirlo zrobił to, z czego słynął w Milanie – znakomicie przymierzył z rzutu wolnego i ustalił wynik meczu na 2-0. Inna sprawa, że zadanie Włochowi ułatwili niewątpliwie zawodnicy stojący w murze, którzy zachowali się fatalnie, w ogóle nie skacząc do uderzonej piłki.

Nie obyło się jednak bez problemów. Pod koniec meczu Ronaldo zgłosił ból w prawym kolanie, które tak drastycznie zahamowało jego wspaniałą karierę. Na szczęście skończyło się na lekkim naciągnięciu więzadła. Wstępne diagnozy wskazują na to, iż Brazylijczyk będzie wyłączony ze spotkań Ligi Mistrzów z Hertą i Arsenalem oraz ligowym pojedynku z Osasuną.

(http://i.imgur.com/uZBfmHe.png)

http://www.youtube.com/watch?v=LfZZdPv_aEA

(http://i.imgur.com/R0XFMkR.png)

(http://i.imgur.com/fvPqfp9.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Czerwiec 21, 2015, 20:52:35
Powtórzę się być może, ale ma ta kariera swój smaczek.  Oglądanie poczynań takich legend jak Totti, czy Ronaldo wzbudza nutkę nostalgii, że to już tylko wspomnienia.

3 miejsce w tabeli, Barcelonę ciężko będzie dogonić, ale 2 miejsce jest w zasięgu ręki. Ronaldo wyłączony z meczów LM, skład jest jednak galaktyczny więc powinniście sobie spokojnie poradzić
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 21, 2015, 21:53:28
Oglądanie poczynań takich legend jak Totti, czy Ronaldo wzbudza nutkę nostalgii, że to już tylko wspomnienia.
Jakby nie było Totti jeszcze gra i wychodzi mu to całkiem dobrze :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Czerwiec 22, 2015, 17:53:11
Ten sezon w wykonaniu Los Blancos jest lepszy niż poprzedni, ale znów oglądacie plecy Barcelony i to już 8 punktów straty. Aż dziwie się że 3 miejsce w tabeli. Masz takie gwiazdy w swojej drużynie, a zajmujecie dopiero taką lokatę. Ostatni mecz z Saragossą nie mógł inaczej wyglądać niż kontrolowanie meczu przez Real i pewne zwycięstwo.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: PrezesRady w Czerwiec 22, 2015, 22:42:18
Real nadal nie może zaskoczyć i zdarzają się wpadki. 13 kolejek sezonu zostało już rozegranych i ośmiopunktowa strata do Barcelony na tym etapie jest jeszcze do odrobienia.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: espon w Czerwiec 23, 2015, 21:09:48
Jakby nie było Totti jeszcze gra i wychodzi mu to całkiem dobrze :D
Ale autor miał na myśli, że to już chyba nie to samo  :laugh:

Ale O Tottim tu nie będę pisał, bo ty z Romą za pan brat, więc znasz się lepiej  :police: Co do meczu... dziwnie brzmi na dzisiejszy okres Real vs Real Saragossa HIT KOLEJKI ;) A te kontuzje to Cię nie oszczędzają, zresztą w każdej karierze tych kontuzji zgłaszacie jakoś tak wiele  >:D Ronaldo ostatnio z tego co czytałem to dobrze pogrywał, więc na pewno szkoda jego abstynencji na kolejne mecze, tym bardziej że to już LM.  :-\ Akcja na 1:0... dość łatwiutko ich tam rozklepaliście
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 23, 2015, 21:47:16
Nie byłem tu rok a Ty nadal to prowadzisz... Może i pod innym szyldem, ale i tak nieźle, że nie nudzi Cię granie takim zespołem, jak Real... Chociaż te stare PESy mają swój niepowtarzalny klimat... :)
Super te transfery - zarówno Pirlo, jak i Totti mają w sobie coś 'galaktycznego', dzięki czemu idealnie wpasowują się w ideę prowadzenia tego zespołu. Wolny Pirlo... Ahh... bajka :)
P.S. Jak już jesteśmy w temacie wielkich Włochów... Brakuje mi tu tylko mojego ukochanego Alessandro del Piero... To był dopiero kozak... Dobra nie będę owijał w bawełnę... Wiem, że masz już napastników, ale zapewniam Cię, żaden nie jest taki, jak Alex ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 23, 2015, 22:13:03
Może i pod innym szyldem
Szyld ten sam - Los Galácticos :)
Cytuj
ale i tak nieźle, że nie nudzi Cię granie takim zespołem, jak Real...
Gdybym wszystko wygrywał, to już dawno bym to zakończył. Dlatego wybrałem takiego PES-a i jak widać po wynikach w lidze nie jest nudno

A Ty z tego co pamiętam mówiłeś, że coś będziesz prowadzić, a zniknąłeś na rok :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Czerwiec 23, 2015, 22:24:58
Nieźle, znowu kilka meczów przerwy dla R9. Katastrofa, co to się z nim dzieje w Twojej karierze :P Niedawno pauzował jeden mecz, a tu już się zapowiada przerwa na następne trzy. Szczególnie szkoda, że opuści mecze w Europie. Mecz dobry, akcja Ronaldo - Totti też świetna, ale ozdobą meczu zdecydowanie bramka Pirlo. Napisałeś, że fatalnie zachował się mur piłkarzy nie wyskakując ku górze, ale na video widzę, że coś tam próbowali :D


Z chęcią zobaczyłbym klasyfikację strzelców. Bo poszedłem kilka stron wstecz i jej nie dostrzegam.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 23, 2015, 22:26:26
Szyld ten sam - Los Galácticos :)
'W innym wątku na forum' nie brzmiało zbyt ładnie ;D
Cytuj
A Ty z tego co pamiętam mówiłeś, że coś będziesz prowadzić, a zniknąłeś na rok :D
Nawet prowadziłem ;) Patrz, mam nawet 3. miejsce w plebiscycie na karierę miesiąca 8)
Ten tytuł to taka ironia... ta kariera po prostu trwała miesiąc ;D
Choć jeśli tak bardzo chcesz, żebym znów zaczął... ok :) Ale ściągnij del Piero ;D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 24, 2015, 01:31:42
ale na video widzę, że coś tam próbowali :D
Z 5-cio osobowego muru wyskoczył tylko jeden.
Cytuj
Z chęcią zobaczyłbym klasyfikację strzelców. Bo poszedłem kilka stron wstecz i jej nie dostrzegam.
Trofeo Pichichi jest na 6 stronie. Zawsze daję w podsumowaniu.

'W innym wątku na forum' nie brzmiało zbyt ładnie ;D
Nie bardzo rozumiem.
Cytuj
Choć jeśli tak bardzo chcesz, żebym znów zaczął... ok :)
Pytam z ciekawości, bo ludzie się pojawiają, prowadzą coś fajnego lub zapowiadają, a za chwilę znikają.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Włosi dają ważne 3 punkty.
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 24, 2015, 01:37:06
Ta kariera to inny wątek na forum niż ta poprzednia prawda? Chciałem po prostu ładnie złożyć zdanie, stąd mi się wziął ten nowy szyld, ale dobra zostawmy już to ;) nie będę Ci zaśmiecać kariery, a naprawdę jest co zaśmiecać ;D póki co wszystko wygląda tu super :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Herta ciężko znokautowana.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 27, 2015, 12:07:15
PES 5 to obok PES-a 12 najtrudniejsza z serii. Niestety, ale poziom AI w lidze Hiszpańskiej, a pucharach - Lidze Mistrzów, Pucharze Króla, to dwie różne rzeczy. Stąd tak mi idzie w Champions League. Dlatego od następnego meczu z Arsenalem będę oglądał spotkanie w roli "trenera".

Druga sprawa: dzięki wielkie dla maestro Rasivo za wykonanie pięknego baneru ;)

(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Herta ciężko znokautowana
(http://i.imgur.com/NMfB3bC.jpg)

Kibice zgromadzeni na stadionie olimpijskim w Berlinie przeżyli ciężkie 90 minut... Real przejeżdża się po Hercie, aplikując gospodarzom aż sześć bramek. Choć Królewscy co sezon są jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Mistrzów w obecnych rozgrywkach wyrastają na zdecydowany nr. 1. 3 mecze, 3 zwycięstwa, bilans bramkowy 11-0 – wszystko to w grupie śmierci.

Używając terminologii bokserskiej Herta zaliczyła deski po kombinacji sześciu ciosów zadanych przez Real. Sympatycy Berlińczyków wiedząc, iż Królewscy łatwo pokonali w pierwszych dwóch kolejkach Arsenal oraz Milan nie liczyli na cuda ze strony swoich pupili, oczekując w najlepszym wypadku urwania punktu faworytom z Madrytu. Scenariusz okazał się jednak czarny.

Worek z bramkami powinien otworzyć się już po 120 sekundach gry. Zidane wbiegł w pole karne, mijając z dziecinną łatwością Dicka van Burika. Zizou mając przed sobą całą bramkę uderzył prosto w bramkarza gospodarzy. W 15. minucie Real nie zmarnował już okazji i objął prowadzenie. Wspomniany Zidane wypatrzył na 11 metrze Portillo, który ładnie zgubił krycie ze strony Friedricha i tylko dzióbnął piłkę, pakując ją do siatki od słupka. 7 minut później indywidualną akcją popisał się Totti i było 0-2. Il Capitano wpadł z lewej strony w pole karne, ograł bez problemu młodziutkiego Bielera i przy biernej postawie Friedricha huknął po dłuższym słupku bramki Christiana Fiedlera. Jeszcze przed upływem 30 minut gry losy meczu były już praktycznie rozstrzygnięte. Robinho kapitalnym zwodem ośmieszył van Burika oraz Schmidta, kładąc przy okazji tego drugiego na murawie i wychodząc na czystą pozycję z Fiedlerem strzałem w krótki słupek podwyższył na 0-3, obnażając tym samym fatalną postawę linii defensywnej Herty oraz nie do końca pewne zachowanie bramkarza. Widząc taką nieporadność wśród podopiecznych Falko Götza na rajd na połowie rywala decydował się choćby Roberto Carlos. Fani Die Alte Dame (Stara Dama) zapewne chcieli już, aby pierwsze 45 minut dobiegło końca, z kolei Real tworzył kolejną 100% okazję, będąc bliski strzelenia bramki nr. 4. Totti jednym podaniem rozmontował tragiczną linię obrony gospodarzy i w sytuacji sam na sam znalazł się Portillo. Hiszpan został jednak uprzedzony przez wychodzącego Fiedlera.

Po przerwie egzekucja została wznowiona. W 63. minucie akcję na jeden kontakt rozpoczął Totti, podając do Robinho. Ten odegrał z pierwszej piłki do Portillo i tu nasuwa się pytanie: co zrobili dwaj stoperzy Herty odpowiadający za krycie Hiszpana? Być może łapali na spalonego, ale tego się nie dowiemy. Portillo skorzystał z prezentu, strzelając czwartą, a swoją drugą bramkę w tym meczu. Nie popisał się również Fiedler, który stał jak słup soli. 4 minuty później mieliśmy już 0-5. Robinho wykorzystał fakt, iż gospodarze grali tego wieczoru bez defensywy i uruchomił Gutiego, który stanął naprzeciw goalkeepera Herty. Strzał Hiszpana został obroniony, jednak tak niefortunnie, że wylądował pod nogami Robinho. Temu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w siatce. W 72. minucie gospodarze mieli okazję do strzelenia honorowego gola, jednak uderzenie Baştürka sprzed pola karnego wylądowało na poprzeczce. Na 5 minut przed regulaminowym czasem gry Real dokończył dzieła zniszczenia. Na lewej stronie Diogo ośmieszył Bielera, ściął w pole karne i bez problemu wyłożył piłkę na szósty metr Robinho, który skompletował hat-tricka. Po końcowym gwizdku na stadionie olimpijskim rozeszły się ogromne gwizdy. Naprawdę trudno opisać to, co wyprawiała dziś defensywa Herty...

Real w następnej kolejce zmierzy się na Highbury z Arsenalem, który pokonał 2-1 będący w kryzysie Milan. Zwycięstwo z Kanonierami zapewni Królewskim udział w ćwierćfinale.

(http://i.imgur.com/lsLCO8h.png)

http://www.youtube.com/watch?v=_84Ndv6lCuE

(http://i.imgur.com/AGy3KYo.png)

(http://i.imgur.com/EB7c0Su.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Herta ciężko znokautowana.
Wiadomość wysłana przez: Deiv w Czerwiec 27, 2015, 14:46:51
Baner ładny, nie powiem :D
6-0? ojoj, nie chcę nawet wiedzieć co po tamtym meczu siedziało w głowach zawodników z Berlina... :D
Zawsze lubiłem Robinho, szkoda ze jego kariera tak zastopowała w pewnym momencie.  To tylko pokazuje, że czasami pogoń za pieniędzmi jest zła (Robinho -> M. City, Ozil -> Arsenal, Di Maria -> Man U).
Gratuluję sukcesów, i życzę kolejnych :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Herta ciężko znokautowana.
Wiadomość wysłana przez: Razer w Czerwiec 28, 2015, 12:10:52
No no baner świetny :) zupełnie jak ten mecz w Waszym wykonaniu. Wszystkie bramki ładne, wszystkie wypracowane zgrabnymi akcjami. W fajny sposób skorzystałeś z terminologii boksu, bo ten mecz to był właśnie jeden wielki nokaut. Coś jest z tym Portillo. Ja też pamiętam czasy PESa 5 i do dziś jestem sobie w stanie odtworzyć w głowie parę kapitapnych zagrań w jego wykonaniu.
Ozil -> Arsenal 
Akurat Ozil w Arsenalu z każdym meczem się rozkręca i gra coraz lepiej. Londyńczycy czerpią z niego ogromny użytek. To, że nie wygrywa już trofeów (oczywiście oprócz dwóch pucharów krajowych w czasie dwuletniego pobytu w Anglii...) nie oznacza, że jego poziom gry się obniżył ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Herta ciężko znokautowana.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 28, 2015, 20:10:02
Gratuluję sukcesów, i życzę kolejnych :P
Na razie żadnych nie osiągnąłem ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Planowe zwycięstwo.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 05, 2015, 16:11:27
Dzięki za głosy w konkursach :)

1:12 - czemu to nie wpadło :D

(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Planowe zwycięstwo
(http://i.imgur.com/9fx8fCs.png)

Real robi co do niego należy i pewnie pokonuje goszczącą w dolnej części tabeli Osasunę 4-1. Goście z Pampeluny mieli jednak duży udział przy dwóch straconych bramkach. Na uwagę zasługują również dwa gole Raúla – dla kapitana Królewskich to pierwsze trafienia w lidze od miesiąca.

Po kanonadzie w Berlinie Królewscy mogli równie mocno przetestować celowniki w meczu z jedną z czarnych latarń ligi - Osasuną. Pierwsza ku temu okazja nadarzyła się w 5. minucie. Raúl ładnie zagrał piętą do będącego ostatnio w wyśmienitej formie Robinho (6 bramek w 4 meczach), napastnik Canarinhos pozostawił w polu kapitana gości – Cruchage i uderzył z pola karnego. Piłka opuściła jednak murawę, mijając lewy słupek bramki. Przez kilkanaście kolejnych minut nastąpił przestój. Gra Realu kreowana jest głownie w środowej strefie boiska przede wszystkim za sprawą Andrei Pirlo. Włoski architekt zaliczył jednak w początkowych minutach kilka niedokładnych podań, co w jego przypadku jest bardzo rzadkie. Były piłkarz Interu i Milanu odpowiedział na lekkie gwizdy ze strony wiecznie wymagającej publiki Bernabéu w najlepszy sposób. W 19. minucie Corrales wybił piłkę spod nóg Zidane'a, do futbolówki dopadł Pirlo, wygrał pojedynek bark w bark z Muñozem i znakomitym uderzeniem zza pola karnego pokonał Elíe. Bramkarz Osasuny nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy tym uderzeniu. Piłkarze José Ángela Zigandy byli bliscy odpowiedzi w 32. minucie. Wypychany przez Helguerę Webó dośrodkował w pole karne, a tam bardzo słabo kryty przez Lúcio Romero huknął z woleja obok bramki. To poddenerwowało Real i 6 minut później byliśmy świadkami kapitalnej dwójkowej akcji. Raúl zagrał do Tottiego, ten zatańczył dwukrotnie z piłką i posłał idealne podanie na wolne pole do wychodzącego El Capitána. Raúl nie zwykł marnować takich podań i podwyższył na 2-0. Wydaje się, jakby w tej sytuacji obaj piłkarze grali ze sobą od zawsze, a przecież dzielą szatnie dopiero od 4 miesięcy.

12 minut po przerwie Real prowadził już trzema golami. Korner z lewej strony wykonał Pirlo, w polu karnym znalazł się świetnie grający głową Lúcio kryty przez zawodników Osasuny niczym powietrze. Wykorzystując ten fakt Brazylijczyk użył swojego atutu, a stojący na słupku Izquierdo tak niefortunnie próbował wybijać piłkę, że wpakował ją do własnej bramki. Przez kolejne minuty gra nieco się zaostrzyła. Na kolejny ważny moment czekaliśmy do 76. minut. Wtedy też mogła paść przepiękna bramka. Pirlo zdecydował się na strzał z okolic 30 metra. Potężna bomba Wocha wylądowała na spojeniu! Z pewnością byłaby to jedna z najpiękniejszych bramek w obecnych rozgrywkach ligi Hiszpańskiej. 3 minuty później byliśmy świadkami dość kuriozalnej sytuacji. Iście piłkarskiego flipera na linii Cuéllar - Raúl rozpoczął ten pierwszy, tracąc piłkę na rzecz kapitana Królewskich, by następnie ją odzyskać i... nabić Raúla tak, że ta wylądowała w siatce obok kompletnie zmylonego bramkarza gości. Los Blancos postanowili być chyba równie życzliwi, bowiem w 82. minucie Salgado podał we własne pole karne do... Webó. Kameruński napastnik przyjął piłkę i mocnym uderzeniem w krótki słupek zaskoczył Casillasa, strzelając honorową bramkę dla Osasuny.

Oprócz dobrych zawodów Pirlo i Raúla na wyróżnienie zasługuje postawa Pablo Garcíi. Urugwajski twardziej zagrał świetnie spotkanie, będąc bardzo pewnym i aktywnym w ofensywie, jak i z tyłu.

(http://i.imgur.com/rQib85z.png)


Utwór: Antiloop - In My Mind
http://www.youtube.com/watch?v=AU9XuAgow2A

(http://i.imgur.com/W9FTsGC.png)

(http://i.imgur.com/dIdqOi9.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Planowe zwycięstwo.
Wiadomość wysłana przez: ebistal w Lipiec 05, 2015, 19:03:59
Wysoka wygrana na własnym terenie z dośc słabym przeciwnikiem. Szkoda stracoenj bramki, ale Raul zalicza bardzo solidny występ wpisując się na listę strzelców dwukrotnie. Do Barcy tracisz trochę punktów, ale nie poddawaj się, wszystko jest jeszcze mozliwe.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Planowe zwycięstwo.
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Lipiec 07, 2015, 14:12:33
Myślę, że takiej drużynie jak Real Madryt nie trzeba przypominać aby się nie poddawała  :laugh: Piłkarze z tego okresu mieli honor i ambicję o której teraz uważam część może pomarzyć.  Nawet jeśli w tym sezonie Barca będzie przed wami to i tak coś czuję, że w LM Real zajdzie dalej w nowym sezonie niż Barca.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Planowe zwycięstwo.
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Lipiec 07, 2015, 20:41:22
Bomba Pirlo rzeczywiście świetna, szkoda, że trafił w spojenie. Komiczne sytuacje z bramkami Raula i Webo :D


Transfery się opłaciły. Lucio miał swój wkład w bramkę dla Realu, świetne zagrania Tottiego (a na pewno asysta do Raula), no i Pirlo. Nie wiem jakich strat się dopuścił, ale zawody rzeczywiście zagrał świetne. Brakuje mi ciągle Ronaldo jednak :P


Nie wiem czemu, ale dopiero teraz zauważyłem, że Barcelona przegrała jakiś mecz. Chyba niedawno. Powoli odrabiasz - jeżeli tak dalej pójdzie, to przejmiesz fotel lidera :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Słabiutki Real wywozi punkt z Highbury
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 08, 2015, 23:43:16
(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Słabiutki Real wywozi punkt z Highbury
(http://i.imgur.com/Ln0TfuJ.jpg)
Henry ma czego żałować

Real w bardzo słabym stylu remisuje bezbramkowo na Highbury z Arsenalem. Piłkarze Vicente del Bosque kompletnie nie przypominali drużyny z ostatnich tygodni. Brak organizacji, pomysłu na grę, nieistniejący środek pola – z taką grą Królewscy daleko nie zajdą w sobotnim klasyku z Barceloną...

Del Bosque nie ryzykował i nie dał odpocząć kilku gwiazdom przed arcyważnym pojedynkiem z Barceloną. Wszak stawką meczu w Londynie był awans do najlepszej ósemki rozgrywek Ligi Mistrzów. Z kolei Arsène Wenger podjął dwie ciekawe decyzje. Menadżer Kanonierów postawił na prawej obronie na 21-letniego Justina Hoyte – wychowanka klubu. Również na prawej flance, lecz w drugiej linii swoją szanse otrzymał Argentyński skrzydłowy – Francia.
Pierwszy kwadrans, to zdecydowana przewaga Arsenalu, który długo utrzymywał się przy piłce. Przełożyło się to na sytuację z 16 minuty meczu. Robert Pirès wkręcił w zimię na lewej stronie Helguerę i dośrodkował w pole karne. Tam zupełnie niepilnowany przez Lúcio Thierry Henry złożył się do nożyc i fantastycznym uderzeniem trafił w poprzeczkę – cóż to by był za gol! 4 minuty później uderzeniem z dystansu szczęścia poszukał Hoyte, lecz piłkę bez problemu wyłapał Casillas. Real zupełnie nie mógł dojść do głosu, nie mając pomysłu na to, jak przedostać się pod pole karne Čecha. Królewscy jedyną sytuacje strzelecką w pierwszej odsłonie stworzyli dopiero w 38. minucie. Robinho otrzymawszy prostopadłą piłkę urwał się Hoyte, ale jego uderzenie nie mogło zrobić krzywdy sprowadzonemu za 32 mln euro z Chelsea Čechowi. W doliczonym czasie gry drugą sytuacje miał Henry. Genialny Francuz kryty na alibi przez Helguerę skierował piłkę głową obok prawego słupka. 

Statystyki posiadania piłki przez Real po pierwszej połowie były zatrważające – zaledwie 36% czasu gry przy piłce. Mając w środku pola takich piłkarzy jak Pirlo, Guti i Zidane Blancos nie potrafili dłużej przytrzymać futbolówki i stworzyć ataku pozycyjnego. W 61. minucie kolejną okazję miał Henry. Kapitan Arsenalu urwał się Lúcio, wpadł w pole karne i z bliskiej odległości uderzył wprost w nogi Casillasa, który wyglądał jakby nie miał zamiaru nawet internweniowac. Snajper Kanonierów zazwyczaj w takich sytuacjach nie pudłuje. Real w drugiej odsłonie podobnie jak w pierwszej stać było na niewiele. Najlepsza okazja Galaktycznych w przeciągu całego spotkania miała miejsce w 80. minucie gry. Pirlo urwał się na lewej flance Toure i zacentrował w szesnastkę. Tam wprowadzony na boisko za Tottiego Portillo wygrał walkę o górną piłkę z Campbellem i mocnym uderzeniem głową posłał piłkę metr nad poprzeczką Čecha. W 89. minucie na strzał z rzutu wolnego sponad 35 metrów zdecydował się Roberto Carlos, ale było to raczej podsumowanie występu Realu w dzisiejszym meczu. Na domiar złego kontuzji kostki nabawił się Guti i występ Hiszpana w sobotnim meczu z Barceloną jest wykluczony.

W przedostatniej kolejce fazy grupowej Real podejmie na Santiago Bernabéu obrońcę trofeum – Milan. Remis zapewni Królewskim udział w ćwierćfinale. Jednak w przypadku porażki i bardzo prawdopodobnym zwycięstwu Arsenalu z Hertą sytuacja w grupie zrobi się naprawdę ciekawa. Real i Arsenal będą mieli po 10 pkt, Milan 9. Wtedy wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Blancos będą musieli przynajmniej zremisować z Hertą, a na San Siro rozstrzygnie się, czy to Milan, czy Arsenal znajdzie się w 1/4 finału.

(http://i.imgur.com/eErwunt.png)

http://www.youtube.com/watch?v=k9eG7vhyOtM

(http://i.imgur.com/6MPOplV.png)   (http://i.imgur.com/y2KsVfH.jpg) (http://i.imgur.com/7lFTSRX.jpg)
Kliknij aby powiększyć


(http://i.imgur.com/Mho5vCX.png)

(http://i.imgur.com/pyuG0W8.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Słabiutki Real wywozi punkt z Highbury
Wiadomość wysłana przez: ebistal w Lipiec 09, 2015, 00:16:46
Kanonierzy w świetnym stylu mogli rozpocząć mecz przeciwko tobie, a do tego jeszcze te nożyce Henryego, mogłaby być to najlepsza akcja i zarazem bramka podczas Ligi Mistrzów. Jedna próba zdobycia bramki w wykonaniu Królewskich nie świadczyła o niczym dobrym. Arsenal powinien wygrac to spotkanie, ale jednak szczęście stanęło po twojej stronie i dowiozłeś remis do końcowego gwizdka. Taka postawa przed najważniejszym meczem w sezonie nie może mówić o czyms dobrym, BArcelona z pewnością przyszykuje coś mocnego i ty też powinienieś pomyśleć nad ustawieniem i taktyką po tak słabym meczu.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Słabiutki Real wywozi punkt z Highbury
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Lipiec 09, 2015, 10:13:15
Nożyce Henrego można oglądać w nieskończoność tylko szkoda, że poprzeczka. Pierwsza połowa ewidentnie należała do Kanonierów. Mieliście zaledwie 36% posiadania piłki. Druga połowa też nie gorsza niż pierwsza, były akcje jak np ta Roberto Carlosa z rzutu wolnego, ale nie były to akcje, które mogły przesądzić o losach meczu. Ciekawi mnie rywalizacja o 2 miejsce w grupie między Milanem a Arsenalem. Po cichu liczę że to Milan awansuje. Twój Real raczej nie odda pierwszego miejsca. Musiałaby się stać jakaś katastrofa.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Słabiutki Real wywozi punkt z Highbury
Wiadomość wysłana przez: kmiron#10 w Lipiec 11, 2015, 17:47:00
Masz w składzie dużo piłkarzy, którzy w sezonie 2006/07 naprawdę występowali w Realu. Dlaczego? Co kariera ma wspólnego z rzeczywistością? Po to je robimy, żeby tworzyć własną.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: El Clásico, czyli być albo nie być w walce o mistrzostwo
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 11, 2015, 18:06:43
Masz w składzie dużo piłkarzy, którzy w sezonie 2006/07 naprawdę występowali w Realu. Dlaczego? Co kariera ma wspólnego z rzeczywistością? Po to je robimy, żeby tworzyć własną.
:D Dokładnie. Dlatego 'zatrudniłem" na stanowisku trenera del Bosque i sprowadziłem Tottiego, Pirlo oraz Lúcio, a także sprzedałem Beckhama, Baptistę i Woodgate'a. W nadchodzących okienkach mam już kolejne plany - jeżeli dotrwam. Jak na nierozbudowany tryb ML z 2005 to chyba nieźle ;)



(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

El Clásico, czyli być albo nie być w walce o mistrzostwo
(http://i.imgur.com/j6qKgK2.jpg)


Mecz, na który cała piłkarska Hiszpania i świat czeka od pierwszego gwizdka nowego sezonu. Krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa Barcelona, podejmie na Camp Nou odwiecznego rywala z Madrytu, który by poważnie myśleć o odebraniu mistrzostwa Dumie Katalonii musi ten mecz wygrać...

To Barcelona jest faworytem tego spotkania. Katalończycy w lidze praktycznie się nie mylą, zaliczając piorunujący start 11 zwycięstw z rzędu. Dopiero Valencia, która jako jedyna dotrzymuje kroku dwóm wielkim rywalom, zatrzymała piłkarzy Rijkaarda w 12 kolejce, pokonując ich na Camp Nou 2-1. Była to jedyna strata punktów Barçy w lidze...

Real w tym czasie miał już spore problemy. Falstart na inauguracje z finalistą Pucharu UEFA - Celtą. Następnie kolejne remisy z Atlético, Valencią i Betisem oraz porażka z Sevillą w 6 kolejce spowodowały, że piłkarze Vicente del Bosque tracą już 8 punktów do odwiecznego rywala. Ewentualna porażka będzie oznaczała bardzo prawdopodobny scenariusz, iż to Barcelona sięgnie po trzeci tytuł mistrza Hiszpanii z rzędu, choć mecz na Camp Nou będzie zamykał dopiero rundę jesienną.

Największym zaskoczeniem w wyjściowych "11" jest obecność Óscara Lópeza na prawej obronie. 25-letni piłkarz to wychowanek Blaugrany, który grał na wypożyczeniach w Lazio oraz Betisie. Rijkaard zaskakuje tą decyzją podobnie jak w przypadku 35-letniego weterana - Demetrio Albertiniego, z którym jeszcze występował na boisku w Milanie. Holenderski szkoleniowiec wzmacnia w ten sposób drugą linię, przechodząc na 4-4-2, co jest odpowiedzą na styl gry Realu, który swoją siłę opiera głównie na grze środkową strefą boiska.

Del Bosque miał natomiast dwa dylematy. Postawić od pierwszych minut na powracającego po kontuzji Ronaldo, czy Robinho, który ostatnio jest w wyśmienitej formie. Ostatecznie Hiszpan wybrał ofensywne tridente, na które stawia od początku sezonu. Druga rozterka dotyczyła tego, kto zastąpi Gutiego. Pod uwagę brany był Thomas Gravesen oraz Pablo García, który zagrał ostatnio dobre zawody z Osasuną. Z dwójki nieprzebierających w środkach graczy del Bosque zdecydował się na wikinga z Danii.

(http://i.imgur.com/twm8aLF.png)


10 ostatnich pojedynków


Liga Mistrzów UEFA 2001/02:

FC Barcelona 0-2 Real Madryt
Real Madryt 1-1 FC Barcelona

Primera División 2002/03:

FC Barcelona 0-0 Real Madryt
Real Madryt 1-1 FC Barcelona

Primera División 2003/04:

FC Barcelona 1-2 Real Madryt
Real Madryt 1-2 FC Barcelona

Primera División 2004/05:

FC Barcelona 3-0 Real Madryt
Real Madryt 4-2 FC Barcelona

Primera División 2005/06*:

Real Madryt 2-1 FC Barcelona
FC Barcelona 2-2 Real Madryt

* mecze z kariery
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: El Clásico, czyli być albo nie być w walce o mistrzostwo
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Lipiec 13, 2015, 19:56:11
No nie wiem czy powrót Ronaldo jest dobrym wyjściem. Wiadomo, w grze po kontuzji nie ma już śladów, no ale chodzi też o Robinho, któremu powinieneś dać szanse od pierwszych minut, a Fenomeno wpuścić w drugiej połowie, bądź w końcówce. No ale jednak zagra, i liczę, że nastrzela.


Wygraj - spraw, by liga u Ciebie była jeszcze emocjonująca :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: El Clásico, czyli być albo nie być w walce o mistrzostwo
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Lipiec 15, 2015, 18:19:08
El Clasico to więcej niż mecz. Na to spotkanie czeka cały Świat. Barcelona oczywiście w tym Gran Derbi będzie faworytem, ale nie takim w stu procentach. Bo dzieli was tylko parę punktów. Oczywiście jestem za Barceloną, ale tak jak napisał Rasivo. Niech wygra Real. Liga będzie przez to ciekawsza. W końcu może zdobędziesz to Mistrzostwo :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 18, 2015, 11:03:14
Jak ktoś poświęci te 5 minut i oglądnie, będzie mi miło.

(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną
(http://i.imgur.com/Dc3X8YZ.jpg)

Dziś popołudniu w Valdebebas w ośrodku treningowym Realu Madryt zwanym Ciudad Real Madrid, odbyła się ostatnia sesja treningowa Królewskich przed sobotnim meczem z Barceloną.

Dzisiejszy trening był podzielony na cztery etapy. Pierwszym z nich była 30-sto minutowa gierka pierwszej jedenastki, która wystąpi na Camp Nou, z drużyną rezerwową. Krótki sparing zakończył się zwycięstwem 3-1 pierwszego zespołu, a bramki strzelali Raúl, Totti i Ronaldo, który powraca po kontuzji i wystąpi od pierwszym minut w sobotnim klasyku. Gola dla drużyny „B” zdobył niezawodny Javier Portillo.

Drugim etapem były rzuty wolne. Tu pole do popisu dostali dwaj specjaliści w tej dziedzinie, a mianowicie Andrea Pirlo i Roberto Carlos. Na dołączonym video można zobaczyć kilka „okienek” Włocha oraz 30-sto metrowe, firmowe bomby Brazylijczyka, które lądowały w siatce bądź na poprzeczce.

Trzecia część treningu, to rzuty rożne. Piłkarzami, którzy trenowali ten element, byli zawodnicy grający najlepiej głową w Realu - Lúcio, Zidane i Helguera. I tutaj możemy zobaczyć kilka efektownych bramek.

Trening zamykał kolejny - najpopularniejszy element stałych fragmentów gry - rzuty karne. „Jedenastki” szlifowali pierwszy egzekutor w Realu i piłkarz, który w Romie wykorzystywał praktycznie każdą taką próbę - Totti oraz Zizou.


Oglądaj w 1080p HD
Utwór: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=kukdDfiOv5E">Apollo 440 - Krupa[/url]
http://www.youtube.com/watch?v=7arxDOKuY5g
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Lipiec 18, 2015, 13:09:50
Poświęciłem  ;D obejrzałem  :P

Coś nowego w dziale karier, chyba nikt nie nagrywał treningów. W sumie z tym Pesem 6 fajna sprawa, sam nabieram ochoty aby coś ogarnąć w nim pod Euro  >:D

Kolejne wielkie derby w karierze, tym razem ty Realem. Tutaj obstawiam wygraną Królewskich, w tamtych czasach to oni górowali  :police:
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: IDareKI w Lipiec 18, 2015, 17:38:14
Rzuca się w oczy ten baner, świetny jest  :)

Ciężki mecz przed Realem, bo Katalończycy są w gazie i na pewno nie zamierza pogubić punktów na własnym stadionie. Będzie ciężko, szczególnie patrząc na obraz ostatniego starcia z Arsenalem. Pozostaje mieć nadzieje, że zawodnikom "przypomni" się gra z Herthą lub Osasuną i filary zespołu pokażą się z najlepszej strony.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 18, 2015, 23:49:22
W sumie z tym Pesem 6 fajna sprawa
PES 5
Cytuj
w tamtych czasach to oni górowali
 
Jak widać po 10 ostatnich wynikach, które przedstawiłem niekoniecznie
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Miszczu11 w Lipiec 21, 2015, 23:23:03
Z treningu najciekawsze były rzuty wolne, a w 2:55 - myślałem, że będziesz chciał spróbować powtórzyć jego rzut wolny z 1997 roku :D Pirlo też ładnie strzelałeś - freekick master, a gdybyś miał jeszcze Juninho? Co rzut wolny w meczu, to gol :)
Odnośnie meczu z Arsenalem - widzę, że londyńczycy wyprzedzili przyszłość i już ściągnęli Petra. Trochę szczęście Galaktycznym pomogło, szczególnie przy tym strzale Henry'ego.
0:26 - bramkarz nawet nie drgnął przy tym strzale, nawet gdy dostał piłką w nogę :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 22, 2015, 06:34:49
a w 2:55 - myślałem, że będziesz chciał spróbować powtórzyć jego rzut wolny z 1997 roku :D
Próbowałem, ale nie było łatwo :)
Cytuj
0:26 - bramkarz nawet nie drgnął przy tym strzale, nawet gdy dostał piłką w nogę :D
Co się będzie wysilał ;)

Dzięki chłopaki, że oglądnęliście :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ostatni trening w Valdebebas przed meczem z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Lipiec 23, 2015, 20:00:33
Te wolne Carlosa rzeczywiście fajne. Pamiętam że i w 5 i w 6 zawsze źle mi się strzelało rzuty wolne. Nie umiałem, tyle w temacie :D Filmik fajny. Przypomniałem sobie te zarwane nocki przy starych PES'ach, nawet gdy grałem takie właśnie treningi. Mimo, że wszystko poszło do przodu, i taka FIFA 15 wygląda bardzo ładnie, to chyba jestem już za stary na to, by siedzieć przy niej całą noc i naparzać na arenie treningowej, jak to miało miejsce z PES4, 5 i 6 :D


Fajnie, że Ronaldo wróci na klasyk. Trzymam kciuki, żeby w końcu wystrzelił jak prawdziwy pocisk...
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 26, 2015, 22:58:07
(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
(http://i.imgur.com/mG9La3y.png)

Wielki klasyk dla Realu! Królewscy pokonują Barcelonę po meczu, który miał dwa scenariusze. Bohaterem spotkania Totti, choć tak naprawdę tych było kilku – począwszy od fenomenalnie grających w środku pola Pirlo i Gravesena, skończywszy na kapitalnie interweniującym Casillasie w sytuacji z Ronaldinho z 47. minuty. Dzięki zwycięstwu Real zmniejsza stratę do Barcelony do 5 pkt i z nadzieją spogląda na rundę wiosenną Hiszpańskiej ekstraklasy.

95 tys. kibiców zgromadzonych tego słonecznego dnia na Camp Nou nie zawiodło się. Spotkanie stało na wysokim poziomie i obfitowało w emocje.
Barcelona mogła rozpocząć mecz w sposób wymarzony. W 4. minucie van Bommel wygrał na lewej stronie pojedynek o piłkę z Pirlo i dośrodkował gdzieś na 17 metr. Futbolówka spadła idealnie pod nogi Eto'o, który był kompletnie niekryty i miał wiele miejsca i czasu. Gwiazdor Barçy przyjął piłkę i huknął, a ta dosłownie o centymetry przeleciała obok lewego słupka bramki. Na trybunach słychać było ogromny jęk zawodu. Casillas w tej sytuacji stał jak wryty i tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Real odpowiedział 3 minuty później. Ronaldo zagrał do włączającego się w swoim stylu w akcję ofensywną Roberto Carlosa, jednak Brazylijczyk fatalnie skiksował przy uderzeniu. W 9. minucie padła bramka, lecz Ronaldo otrzymując podanie, był na wyraźnym spalonym. Jednak 7 minut później nie było już wątpliwości! Oddaloną piłkę z szesnastki Barçy przyjął Gravesen. Duńczyk zagrał do Zidane'a, a ten do Pirlo, który znalazł w polu karnym wyrastającego z podziemi Tottiego. Włoski napastnik będąc w sytuacji sam na sam uderzył i choć Valdés miał piłkę na ręce ta przełamała jego dłoń i wylądowała w siatce. Piłkarze Barcelony domagali się w tej sytuacji spalonego, ale jak pokazały powtórki Óscar López bardzo się pomylił, zakładając pułapkę ofsajdową, ponieważ linię obrony złamał Puyol. Gol Tottiego był 9 w obecnych rozgrywkach Primera División, dzięki czemu Włoch wraz z Fernando Torresem przewodzi w walce o Trofeo Pichichi. Los Blancos poszli za ciosem. Kwadrans później Totti łatwo ograł Lópeza z Albertinim i poszukał strzału po dłuższym słupka. Piłka minęła cel o dobry metr. W 36. minucie kolejny raz zakotłowało się pod bramką Valdésa. Gravesen zagrał w pole karne do Raúla, a ten z pierwszej piłki potężnie kropnął, myląc się naprawdę niewiele. Ostatnie słowo w pierwszej odsłonie należało ponownie do Realu. Powracający po kontuzji Ronaldo zakręcił Puyolem i wpadł w pole karne. Uderzenie Brazylijczyka zatrzymało się na nodze interweniującego Valdésa.

Pierwsza połowa należała zdecydowanie do piłkarzy Vicente del Bosque. Real był częściej przy piłce (56% czasu gry) i wypracował więcej okazji strzeleckich - 6 do 1. W czasie 15-sto minutowej przerwy Rijkaard miał chyba wiele do powiedzenia swoim podopiecznym, bowiem sytuacja w drugiej części spotkania diametralnie się odmieniła. Już dwie minuty po wznowieniu gry Barcelona miała dobrą okazję do wyrównania. Van Bommel uruchomił z lewej strony Ronaldinho, który zdecydowanie wygrał pojedynek bark w bark z Helguerą i huknął sprzed szesnastki. Casillas kapitalną interwencją wybił piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty upływały pod znakiem totalnej dominacji Barcelony. Real został zamknięty na własnej połowie i tylko bronił się, czyhając na kontry. Gospodarze bili nieco głową w mur. Rijkaard posłał na murawę Deco oraz Ezquerro, który zastąpił Lópeza. Widząc to, del Bosque zdjął kontuzjowanego Zidane'a, zastępując go Pablo Garcíą. Hiszpan przeszedł w ten sposób na grę trójką defensywnych pomocników, broniąc już ewidentnie jednobramkowego prowadzenia. Barcelonie wciąż nie udawało się z gry, więc w 79. minucie sprawy w swoje ręce postanowił zabrać Ronaldinho. Najlepszy piłkarz świata podszedł do piłki ustawionej w okolicach 30 metra i wziął swój charakterystyczny rozbieg. Piekielnie mocne uderzenie wylądowało na poprzeczce Casillasa! Real dotrzymał ostatnie minuty i mógł cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w El Clásico!

Wygrana Królewskich na Camp Nou jest z perspektywy układu tabeli idealna. Druga Valencia traci do Katalończyków 3 oczka, Real 5. To daje nam emocje na rundę wiosenną Hiszpańskiej ekstraklasy. Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte.

(http://i.imgur.com/nCAazdQ.png)


Oglądaj w 1080p HD
Utwór: <a href="Yj93Q&index=3">Propellerheads - Spybreak! [/url]
http://www.youtube.com/watch?v=403UaY5UJ0E

(http://i.imgur.com/u52hG0T.png) (http://i.imgur.com/CzW6TGh.png) (http://i.imgur.com/rE8Cfnt.png) (http://i.imgur.com/6q1IDf2.png) (http://i.imgur.com/Y43qERd.png) (http://i.imgur.com/ylOqQo6.png) (http://i.imgur.com/MEGMaJB.png) (http://i.imgur.com/WWoEkzY.png) (http://i.imgur.com/jcgCbkU.png)
Kliknij by powiększyć


(http://i.imgur.com/tHIoCEO.png)

(http://i.imgur.com/ijlqUHa.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Miszczu11 w Lipiec 27, 2015, 00:58:19
Nie śledziłem całej kariery, ale mogę raczej stwierdzić, że to niespodziewane zwycięstwo.
Choć to zero z tyłu bardziej bym zawdzięczał pechowi Barcelony - przy strzale Eto'o Casillas nawet się nie ruszył, to samo przy wolnym Ronaldinho. Owszem, Casillas popisał się raz świetną interwencją, ale Ronaldinho trochę źle się zachował - mógł podbiec jeszcze parę metrów.
Swoją drogą Carlos chyba nie celował w bramkę przy swoim strzale - przypuszczam, że któryś z kibiców musiał zaleźć mu za skórę :D
To było jednak cenne zwycięstwo - tabela zrobi się ciaśniejsza - 15 meczów za Tobą, czas na okienko transferowe - nie mogę się doczekać, kogo kupisz do Galaktycznych :)
Co do wypowiedzi Figo - tu się akurat nie zgodzę, w Fifach i PES-ach zawsze świetnie wyglądają takie zespoły gwiazd i osobiście mam nadzieję, że z tym nie skończysz :)

I tu taki mały spojler dla Artura:
Gdy tylko napisałeś o pojedynku Ronaldinho-Casillas to od razu mi się to przypomniało:
 - całe szczęście, że wynik Twojego meczu zakończył się zupełnie inaczej :)

A Gravesen? Nie mam o nim za wiele pojęcia, kojarzę go tylko z tego:


Bądź "pełna wersja" tego:


Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Lipiec 27, 2015, 12:47:07
Klasyk nie zawiódł zresztą jak zawsze. W takim meczach nie można liczyć na nude. 3 punkty są i zmniejszona strata do lidera (Barcy) na 5 punktów. Choć jestem kibicem Barcy to musze powiedzieć to z bólem serca, że Twoja drużyna w tym sezonie zasługuję w końcu na to Mistrzostwo i mam nadzieję, że właśnie tak się stanie ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 27, 2015, 14:12:06
A Gravesen? Nie mam o nim za wiele pojęcia, kojarzę go tylko z tego:


Bądź "pełna wersja" tego:
Gravesen to był taki łysy wariat :D Te filmiki znam, oglądałem całą serię i nieźle się uśmiałem :D Najlepszy chyba ten:
http://www.youtube.com/watch?v=UaC33Q5g2xg
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Lipiec 27, 2015, 15:33:31
Julio fueraaaa! rozwaliło mnie to xD  ;D ;D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Lipiec 27, 2015, 18:33:44
Ładna akcja bramkowa, choć w żaden sposób szczególna. Dobry mecz w waszym wykonaniu, widać, że coraz lepiej grasz w PESa 5, bo rok temu wyniki były gorsze w tej karierze  :) Powalczycie o majstra. Jest mega paka w Madrycie: R.Carlos, Totti, Zidane, Ronaldo, Raul, Casillas. Same wielkie nazwiska, rzeczywiście "Galaktyczni".

Kariera ma wszystko to, co mieć powinna. Opis, fotografie, screeny z meczu, skrót. Fajne tempo, świetny klimat. Brawo!
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Lipiec 27, 2015, 19:10:11
Dzięki, myślałem, że już dawno przestałeś czytać :)
Julio fueraaaa! rozwaliło mnie to xD  ;D ;D
Mówiąc po naszemu "Julio Wyjaaaazd!" :D I ta jego mina (http://emots.yetihehe.com/1/lol.gif) Polecam jeszcze "Gravesen Toma 1" z " La Gravesinha" (http://emots.yetihehe.com/1/lol.gif).
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Anjin Miura w Lipiec 27, 2015, 20:08:54
Barcelona w ostatniej kolejce rundy/sezonu, klasa.

"Strzał" Carlosa daje 10/10.

Team faktycznie galaktyczny, poza tą ławką. Pavon :D Portillo :D Raul Bravo :D :D

Teraz zimowe transfery jak mniemam, albo jeszcze mecz pucharu ligi - nie wiem jak działa terminarz w PESie 5, czy taki jak w 6. Kogo kupujemy?

Raul Bravo :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: LonG_7 w Lipiec 27, 2015, 21:39:27
Czas zacząć napędzanie działu ;D
Cóż jako kibic Barcy żałuję, iż odnieśliście sukces w meczu z ekipą z Katalonii ale jak pokazują statystyki (chociażby ilość sytuacji bramkowych).

A co do samej kariery, bo chyba o niej jeszcze się nie wypowiadałem, to trzymasz mega poziom, który opiera się w głównym stopniu na fantastycznym klimacie kariery retro. Bardzo podoba mi się, że zamieszczasz skróty video. Jak akurat nie ma się czasu przeczytać całego opisu można po prostu obejrzeć skrót i mniej więcej zobaczyć przebieg meczu :).

Trzymaj tak dalej i czekam na jakieś zimowe transfery ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: JurgenChamp w Lipiec 31, 2015, 11:34:29
Wracam na forum patrzę, a tu Artur cały czas ze swoimi Los Galácticos. Możesz liczyć na moje odwiedziny ☺.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Blues Fan w Lipiec 31, 2015, 21:05:43
Sprowadzenie Tottiego do Realu psuje klimat. Sam kiedyś popełniłem ten błąd sprowadzająć Frankowskiego do Barcelony więc wiem co mówię  ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 01, 2015, 10:15:57
Sprowadzenie Tottiego do Realu psuje klimat. Sam kiedyś popełniłem ten błąd sprowadzająć Frankowskiego do Barcelony więc wiem co mówię  ;)

Moim zdaniem nie powinieneś porównywać nierealnego transferu "Franka" do Barcelony z realnym (przecież kiedyś było blisko) przejściem Tottiego do Realu.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 01, 2015, 13:15:15
Barcelona w ostatniej kolejce rundy/sezonu, klasa.
Jak co sezon :D
Cytuj
"Strzał" Carlosa daje 10/10.
:D
Cytuj
Kogo kupujemy?
Spróbujemy :D

trzymasz mega poziom, który opiera się w głównym stopniu na fantastycznym klimacie kariery retro.
Dziękuje.
Cytuj
Bardzo podoba mi się, że zamieszczasz skróty video.
Skróty to dla mnie jedna z ważniejszych rzeczy w karierach, dodająca wiele klimatu. Lubię, gdy są fajnie zmontowane - z pasującym soundtrackiem i ew. jakimiś efektami.

Wracam na forum patrzę, a tu Artur cały czas ze swoimi Los Galácticos. Możesz liczyć na moje odwiedziny ☺.
:)

Sprowadzenie Tottiego do Realu psuje klimat. Sam kiedyś popełniłem ten błąd sprowadzająć Frankowskiego do Barcelony więc wiem co mówię  ;)
(http://emots.yetihehe.com/3/hahaha.gif) Twoje wypowiedzi zawsze poprawiają humor. Niema to jak porównywać transfer Tottiego do Realu, który w 2004 był już prawie zaklepany, do przejścia Franka do Barcelony, do której było mu lata świetlne (http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif) Ale normalnie za tą wypowiedź postawię Ci piwo :) (nawet dwa ;D ;D)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Sierpień 01, 2015, 13:19:08
 :B: lues Fan wydaje mi się, że chciał w formie żartu i ironii to powiedzieć ;D Piwo poleciało ;D ;D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Totti daje zwycięstwo na Camp Nou!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 01, 2015, 16:23:33
Nie wiadomo, kiedy ten człowiek żartuje, a kiedy mówi coś na serio.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho chce odejść!/30 mln, które już się spłaciły.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 01, 2015, 18:32:32
:B: lues Fan wydaje mi się, że chciał w formie żartu i ironii to powiedzieć ;D
Ty lepiej powiedz, co z sygnami...



(http://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Robinho chce odejść!
(https://i.imgur.com/ZDfqzlp.jpg)

Zaskakujące wieści z Madrytu. Jak podaje Marca Robinho chce odejść z klubu i to jeszcze w zimie!

Brazylijczyk miał przekazać swojemu agentowi, Wagnerowi Ribeiro, iż czuje się niedoceniany w Madrycie i chce zmienić otoczenie jak najszybciej - najlepiej w zimowym okienku transferowym. Czarę goryczy miał podobno przelać brak miejsca w wyjściowej jedenastce na mecz z Barceloną mimo, iż były gwiazdor Santosu w ostatnich meczach imponował formą i skutecznością.
Brazylijczyk stwierdził również, że po przyjściu Tottiego nikt z otoczenia klubu nie poinformował go o tym, że nr. 10, z którym grał po transferze do Realu zostanie oddany Włochowi, a o wszystkim miał dowiedzieć się z mediów.

Nie wiadomo co na to wszystko Real, ale Robinho wydaje się być chyba przekonany o swojej decyzji. Zainteresowanie Brazylijczykiem wyraziły już ponoć Chelsea, Bayern oraz Roma.



30 mln, które już się spłaciły
(https://i.imgur.com/LKnLAi7.png)
Totti w pojedynku z kapitanem Osasuny, Cruchagą

Kibice na Bernabéu mają nowego ulubieńca. Jest nim 30-sto letni Francesco Totti. Włoch po transferze z Romy potrzebował zaledwie kilku miesięcy, by obok Raúla, Zidane'a, czy Casillasa, stać się jednym z najbardziej lubianych piłkarzy Królewskich.

Florentino Pérez, kontrowersyjny prezes Realu, od kilku lat miał niemałą obsesję na punkcie kapitana i symbolu Rzymskiego klubu. W mediach powtarzał, iż jego marzeniem (http://forum.pesleague.pl/index.php/topic,134418.msg903262.html#msg903262) jest ściągnięcie Włocha na Bernabéu. Blisko jego realizacji było w lecie 2004 roku. Totti wraz z reprezentacją uczestniczył na Portugalskim Euro, po którym miał ogłosić decyzję, czy zostaje w Romie, czy też przechodzi do Realu. Po fiasku, jakim było niewyjście z grupy Italii i dyskwalifikacji po pierwszym meczu samego zainteresowanego za zajście (http://gfx.dagbladet.no/pub/artikkel/5/54/541/541229/tottAFP_1216466954.jpg) z Poulsenem (Totti opluł Duńczyka), Włoch po naradzie z rodziną postanowił zostać w Rzymie, gdzie jest traktowany jak prawdziwy król miasta.

Jednak dwa lata później Pérez w końcu dopiął swego. 30 mln euro oraz dołączony w pakiecie Júlio Baptista, a także chęć przejścia do Galaktycznego teamu przez Tottiego, spowodowały że 80-cio letni Franco Sensi, prezes Romy, postanowił oddać największą legendę klubu, co wywołało niemałe zamieszki na ulicach Rzymu.

Po dołączeniu do Realu, Totti z każdym meczem stawał się jednym z ulubieńców kibiców na Santiago Bernabéu. Jego ostatnia bramka na Camp Nou miała ogromne znaczenie w kontekście dalszej walki Realu z Barceloną o mistrzostwo Hiszpanii. W sumie Totti w 14 meczach Primera División trafiał do siatki 9-cio krotnie, dzięki czemu wraz z nadzieją Hiszpańskiej piłki, Fernando Torresem, przewodzi w klasyfikacji strzelców. Gdyby sytuacja nie zmieniła się do końca sezonu, Totti byłby drugim Włochem w historii po Christianie Vierim (24 bramki dla Atlético w sezonie 97/98), który sięgnął po Trofeo Pichichi w dodatku w debiutanckim sezonie na boiskach w Hiszpanii...
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho chce odejść!/30 mln, które już się spłaciły.
Wiadomość wysłana przez: Miszczu11 w Sierpień 01, 2015, 19:27:37
Ciekawe, czy oddasz Robinho - choć pewnie już jest to przesądzone i jedynie czekasz na najlepszą ofertę? :) Osobiście bardziej ciekawski jestem, kogo ściągniesz w jego miejsce.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho chce odejść!/30 mln, które już się spłaciły.
Wiadomość wysłana przez: JurgenChamp w Sierpień 02, 2015, 13:57:03
Według mnie odejście Robinho jest już przesądzone. Cieszy jednak fakt, że Totti dobrze wprowadził się do zespołu i odgrywa w nim ważną rolę.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho chce odejść!/30 mln, które już się spłaciły.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 02, 2015, 14:29:40
Jak to się mówi w życiu są tylko dwie pewne rzeczy: podatki i śmierć :D ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho chce odejść!/30 mln, które już się spłaciły.
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Sierpień 10, 2015, 09:28:39
Robinho w sumie ma prawo się złościć brakiem miejsca w podstawowej jedenastce na ten mecz z Barceloną, ale już fochy o ten numer 10 mógłby sobie darować :P


Co do Tottiego - kurde, najpierw mały mindfuck - nie wiem czemu myślałem, że miał wtedy z 25 lat :D A już trzydzieści wiosen za nim. Mimo to i tak cena jaką wyłożył Real za legendę Romy to troszkę śmiech na sali. Po prostu zastanawiam się ile Włoch mógłby kosztować gdyby to wszystko działo się w 2015 roku. Czy byłby jednak tańszy, ze względu na jego wiek, czy Real wyłożyłby na stół kilka baniek więcej.


Chciałbym u Ciebie zobaczyć jeszcze Vieirę, może Crespo lub Shevchenkę :D Jest trochę tych niedoszłych Galaktycznych, których zawsze chciałem zobaczyć w trykocie Realu.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ciężki mecz na zakończenie roku.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 10, 2015, 20:07:44
(https://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Ciężki mecz na zakończenie roku
(https://i.imgur.com/9cftrpA.png)
Panie sędzio...

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Copa del Rey, Real remisuje na własnym obiekcie 1-1 z Racingiem Santander. Spotkanie to przypominało sobotni klasyk na Camp Nou. Goście w drugiej odsłonie napsuli wiele krwi Realowi, który tym razem podszedł do pojedynku w Pucharze Króla bardzo poważnie, o czym świadczy wyjściowa jedenastka.

Na murawie Santiago Bernabéu ujrzeliśmy od pierwszym minut Robinho. Brazylijczyk, który czuje się niedoceniony w Madrycie i chce odejść z klubu jeszcze zimą, dostał szansę w dzisiejszym spotkaniu, które być może będzie jego ostatnim w białej koszulce. Oczywiście kibice Królewskich nie zareagowali inaczej, niż serwując porcję gwizdów w kierunku Brazylijczyka podczas rozgrzewki.

Racing był bardzo bliski wyjścia na prowadzenie w 14. minucie. Aganzo otrzymał piłkę z prawej strony i przy fatalnym kryciu ze strony obrońców Realu zdążył przyjąć piłkę na klatkę piersiową i ułożyć do strzału. Ta niemal musnęła lewy słupek. W 29. minucie Real objął prowadzenie. 20-sto letni Jurado świetnie zgasił piłkę w polu karnym i wycofał do Ronaldo. Roonie nie zastanawiając się, huknął lewą nogą przy prawym słupku. W doliczonym czasie gry po wykonanym kornerze w polu karnym znalazł się Helguera. Stoper Królewskich miał pecha, bowiem przed strzeleniem pierwszej bramki w sezonie powstrzymał go słupek.

Druga połowa, to po prostu istna dominacja piłkarzy Racingu. Zespół z Santander przycisnął Real jeszcze bardziej niż... Barcelona w sobotnim El Clásico. W 69. minucie mieliśmy prawdziwy pokaz geniuszu Ikera Casillasa! Wychowanek Los Blancos w niesamowitym stylu wyciągnął piłkę z linii bramkowej po strzale Aganzo, który wręcz powinien wylądować w siatce. Była to jedna z najpiękniejszych interwencji w obecnym sezonie w hiszpańskim futbolu. Piłkarze Miguela Ángela Portugala dopięli jednak swego na minutę przed regulaminowym czasem gry. Anderson Silva uruchomił tragicznie krytego Aganzo, który stanął oko w oko z Casillasem i mając dużo szczęścia, wyrównał stan meczu - do trzech razu sztuka.

Real musi teraz odrabiać jednobramkową stratę w Santander, by myśleć o ew. półfinałowym starciu z Barceloną, która pokonała u siebie Villareal 2-1.

(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/07
1/4 pierwsze spotkanie, Estadio Santiago Bernabéu
(https://i.imgur.com/bYp9N6p.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 1-1 Racing Santander(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt: Casillas - Diogo, I. Helguera, Lúcio, R. Carlos - P. García (https://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 40' ((https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 59' Gravesen), Pirlo, Jurado ((https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 59 Portillo) - Robinho, Raúl(https://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Ronaldo (https://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 29 (https://i.imgur.com/15fjOh6.png) ((https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 44' Totti)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander: Aouate - Mora, Oriol, Manzur, Pinillos ((https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 75' Jonathan) - Matabuena, Bertin ((https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 71' Vitolo), Morán(https://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Anderson, F. Melo ((https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 83' W. Dalmat) - D. Aganzo (https://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 89'


Oglądaj w 1080p HD
http://www.youtube.com/watch?v=U86bNQJJEN8

(http://i.imgur.com/EtDlBGb.jpg) (http://i.imgur.com/VhSTOdz.png) (http://i.imgur.com/SxMjw8c.jpg) (http://i.imgur.com/p3WMYCL.jpg) (http://i.imgur.com/zFpbL7B.jpg) (http://i.imgur.com/2l1LHfa.png)
Kliknij, by powiększyć

(http://i.imgur.com/COZEYC0.png)

Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ciężki mecz na zakończenie roku.
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Sierpień 10, 2015, 20:22:34
Stoicie teraz przed ważnym rewanżem, w którym musicie wygrać by awansować dalej. Racing przed rewanżem jest w lepszej sytuacji bo strzelił na wyjeździe. Aż dziwne że nie rozstrzygnąłeś tego meczu u siebie, a sytuacje do tego były.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Podsumowanie futbolowej jesieni w Europie.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 13, 2015, 16:23:15
(https://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Podsumowanie futbolowej jesieni w Europie
(http://i.imgur.com/1dFMcTA.jpg)

(http://i.imgur.com/HdSox6h.png)

Największym zaskoczeniem futbolowej jesieni w Europie jest niewątpliwie postawa Romy we Włoskiej Serie A. Klub z Rzymu został potężnie osłabiony przed nowym sezonem, tracąc na rzecz Realu Francesco Tottiego. Eksperci Włoskiej telewizji Sky Sport nie dawali Romie większych szans na walkę o mistrzostwo z takimi tuzami, jak Milan, czy Juventus. Tymczasem piłkarze Luciano Spallettiego będą dzierżyć fotel lidera Serie A przez okres zimowy. Dziurę po Tottim w pewnym stopniu załatał Júlio Baptista, który był rozliczeniem transferu Włocha.
Bardzo słabą postawą zaskakuje natomiast Juventus. Stara Dama zajmuje piąte miejsce w lidze, tracąc aż 13 pkt do wspomnianej Romy i 8 do wicelidera Milanu. Również na froncie europejskim zawodnikom Fabio Capello wiedzie się nie najlepiej. Juve w grupie D Ligi Mistrzów zajmuje ostatnią pozycję i jest bardzo bliski odpadnięcia z Champions League.

(http://i.imgur.com/zBlyusb.png)

W Anglii świetną postawą zadziwia Newcastle. Podopieczni Glenna Roedera uplasowali się na podium, tracąc 3 pkt do drugiego Liverpoolu. Zaskakuje z kolei niska lokata Chelsea. Piłkarze José Mourinho mają aż 10 pkt straty do liderującego Manchesteru United. Dziwi to tym bardziej, bowiem The Blues w "Angielskiej grupie śmierci" Ligi Mistrzów są liderem z kompletem zwycięstw, jako jedyny zespół w stawce.

(http://i.imgur.com/fS5YIVE.png)

W lidze "Other" trwa Niemiecki pojedynek między Bayernem Monachium i Bayerem 04 Leverkusen, z którego na razie zwycięsko wychodzą Aptekarze. W Lidze Mistrzów jednak tylko podopieczni Felixa Magatha mają coś do powiedzenia i są na dobrej drodze znalezienia się w ćwierćfinale elitarnych rozgrywek.

(http://i.imgur.com/d56vcZy.png)

W Hiszpanii liczą się tylko trzy zespoły - Barcelona, Valencia i Real. Królewscy rozczarowują nieco, zaliczają 4 remisy i 1 porażkę, mimo, jak zwykle ogromnych wzmocnień przed sezonem. Z drugiej jednak strony Real obok Valencii, jako jedyna drużyna potrafiła ograć Dumę Katalonii. Drużyna Vicente del Bosque nie zawodzi natomiast w Lidze Mistrzów. W grupie śmierci z finalistami poprzednich rozgrywek, Milanem i Arsenalem, Galaktyczni są zdecydowanym liderem ze znakomitym bilansem bramkowym 11-0, ogrywając każdego w tej grupie i zaliczając remis.



(http://i.imgur.com/HdSox6h.png)
2006/07
(http://i.imgur.com/1iRdkJd.png)

(http://i.imgur.com/zBlyusb.png)
2006/07
(http://i.imgur.com/KDxaveZ.png)

(http://i.imgur.com/fS5YIVE.png)
2006/07
(http://i.imgur.com/MzdzU1u.png)

(http://i.imgur.com/d56vcZy.png)
2006/07
(http://i.imgur.com/GeXzdAj.png)

(http://i.imgur.com/zFos252.png)

(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
2006/07

Grupa A
(http://i.imgur.com/GMwC2h6.png)

Grupa B
(http://i.imgur.com/oPzBmBv.png)

Grupa C
(http://i.imgur.com/JbFXypk.png)

Grupa D
(http://i.imgur.com/Ibzp6w6.png)

Najlepsi strzelcy:
   (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Robinho            (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png)x3   
  (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52914.png) Arjen Robben       (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png)x3 
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52914.png) Claude Makélélé    (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png)x3



(http://i.imgur.com/7ViWIPY.png)
Kolejny "miesiąc"


16 kolejka Primera División:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt - Celta Vigo (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/53043.png)


1/4 Copa del Rey - mecz rewanżowy:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander - Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)


17 kolejka Primera División:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/59044.png) Deportivo La Coruña - Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)


5 kolejka Ligi Mistrzów UEFA:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt - A.C. Milan (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50058.png)


18 kolejka Primera División:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/54189.png) RCD Espanyol - Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)


6 kolejka Ligi Mistrzów UEFA:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt - Hertha BSC (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/5451.png)


19 kolejka Primera División:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt - FC Porto (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50064.png)


1/2 Copa del Rey - pierwsze spotkanie:
?? - ??



Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Podsumowanie futbolowej jesieni w Europie.
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Sierpień 13, 2015, 16:28:42
Te nielicencjonowane loga PESa ;D  ::) Roma też mnie zaskoczyła, są na pierwszym miejscu i mają sporą przewagę nad rywalami. Liverpool i Milan mają tyle samo punktów i zwycięstw, remisów i porażek. Illuminati  :police:

Off:
Czemu pokazuje mi że korzystam z Windows NT 6.3. To jest Windows 8? xd
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Podsumowanie futbolowej jesieni w Europie.
Wiadomość wysłana przez: Miszczu11 w Sierpień 21, 2015, 21:01:55
Porto w lidze hiszpańskiej? Może być :) choć niestety nadzwyczajnie słabo im idzie, postawą Lyonu też jestem trochę rozczarowany :/


Michu - też się kiedyś zastanawiałem: "z czego on korzysta? :o " :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Syn marnotrawny powraca. Strata do Barcelony maleje.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 22, 2015, 11:55:15
Taki tu ruch, że aż się nie chce niczego nowego wrzucać

(https://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Syn marnotrawny powraca. Strata do Barcelony maleje.
(https://i.imgur.com/xMscsvO.png)

W grudniu południowoamerykańska konfederacja piłki nożnej (CONMEBOL) postanowiła przywrócić do życia towarzyski turniej zwany niegdyś Copa Julio Roca (Puchar Julio Roca). Teraz pod egidą Superclásico de las Américas (Super klasyk Ameryki), to dwumecz, rozgrywany pomiędzy reprezentacjami Brazylii i Argentyny. Pomysł ten wywołał burzę kontrowersji, bowiem termin ów turnieju pokrywa się ze startem rundy wiosennej ligi hiszpańskiej, przez co czołowe kluby Primera División posiadające w swoich szeregach największego gwiazdy z Brazylii i Argentyny, zostały postawione w kłopotliwej sytuacji. Nie pomogły protesty skierowane do FIFA i tak Real musiał radzić sobie bez Ronaldo, Roberto Carlosa i Lúcio, w pierwszym meczu 2007 roku.

Del Bosque mógł skorzystać natomiast z innego Brazylijczyka, syna marnotrawnego, który tak bardzo chciał opuścić Madryt w zimowym okienku transferowym. Mowa oczywiście o Robinho. Włodarze Królewskich usiedli w grudniu do stołu z piłkarzem i jego agentem, Wagnerem Ribeiro, i po przeanalizowaniu wszystkich ofert i opcji doszli do wniosku, iż najlepiej będzie, jeśli Brazylijczyk pozostanie w klubie przynajmniej do końca sezonu. Naturalnie głównym warunkiem piłkarza była większa ilość minut spędzonych na boisku. Te Robinho otrzymał od razu.

Real we wrześniu na inaugurację rozgrywek Primera División zremisował bezbramkowo w słabym stylu z Celtą. Klub z Vigo zrobił jednak w ostatnim czasie wielkie postępy, o czym świadczy choćby dojście do finału Pucharu UEFA, w którym piłkarze Fernando Vázqueza ulegli Chelsea 3-1. Tym razem atutem Królewskich było zdecydowanie większe zgranie nowych Galáctico, jak i własny stadion, choć kontrowersyjna nieobecność trzech podstawowych piłkarzy Canarinhos mogła dać się we znaki.
Tak długo, jak kibicie na Santiago Bernabéu nie wiedzieli jaki stosunek przybrać wobec Robinho, tak szybko młody gwiazdor rozwiał te wątpliwości. W 8. minucie Totti jednym podaniem rozmontował fatalnie zorganizowaną defensywę Celty i do piłki doszedł Robinho. Brazylijczyk przyjął i uderzył lewą nogą tak, że golkiper gości, Esteban, nawet nie raczył interweniować. Nie obyło się oczywiście bez prowokacji ze strony atakującego Realu, który podbiegł do narożnika i w charakterystycznym geście przyłożył dłonie do uszu, nasłuchując reakcji ze strony publiczności. Odpowiedź Celty na straconego gola nastąpiła po 20 minutach. Świetne podanie w uliczkę od Capucho do Canobbio i lewy pomocnik gości dwukrotnie przegrywa pojedynek z Casillasem. Real najpoważniejszą sytuację do strzelenia drugiej bramki stworzył 7 minut później. Salgado wkręcił na prawej flance Placente, ściął w pole karne i wyłożył piłkę Raúlowi. Ten bez przyjęcia uderzył słabszą nogą i piłka omal nie „pocałowała” prawego słupka.

W przerwie Królewscy nasłuchiwali wieści z Santander, bowiem równolegle swój mecz rozgrywała Barcelona. Racing, który tak napsuł krwi Realowi w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla, dość niespodziewanie remisował bezbramkowo z odwiecznym rywalem Los Blancos. Wracając do meczu w Madrycie, Celta weszła lepiej w drugą połowę. W 50. minucie prawy obrońca Celtiñas, Ángel, oszukał Pirlo przy linii końcowej i posłał piłkę w pole karne. Dość niespodziewane kłopoty z tym zagraniem miał Casillas, który bardzo niepewnie interweniował. Przyciśnięty przez gości z Vigo Real, przebudził się w 61. minucie. Błyskotliwa dwójkowa akcja Raúla z Robinho i kapitan Galácticos było o krok od podwyższenia prowadzenia. Ostatni kwadrans, to nawałnica Realu, który chciał zdecydowanie dać do zrozumienia, kto w tym spotkaniu był lepszy. Dwie okazje miał super-rezerwowy, Javier Portillo. W 75. minucie wychowanek Los Merengues uderzał z dość ostrego konta, ale Esteban nie dał się zaskoczyć. Na dwie minuty przed regulaminowym czasem gry Portillo miał zdecydowanie lepszą sytuację. Fatalną stratą we własnym polu karnym popisał się Pablo Contreras i przed szansą stanął Portillo. Uderzenie Hiszpana i tym razem zostało świetnie wybronione przez Estebana. Mecz zakończył się więc skromnym zwycięstwem Królewskich.

Oprócz powrotu do łask Robinho, po spotkaniu mogła cieszyć jeszcze jedna wiadomość: bezbramkowy wynik z Santander się utrzymał i tak Barcelona traci kolejne punkty. Strata Realu do Barçy wynosi już tylko 3 oczka. Druga Valencia zrównała się punktami z Dumą Katalonii, lecz posiada gorszy bilans bramkowy, choć w bezpośrednim starciu z piłkarzami Franka Rijkaarda to Nietoperze byli górą.

(https://i.imgur.com/EqP0QCV.png)

Oglądaj w 1080p HD
Utwór: <a href="">Jean Elan - Innuendo[/url]
http://www.youtube.com/watch?v=Y3r9-gxJBhM

(https://i.imgur.com/F4BEsLK.png) (https://i.imgur.com/DIBBqgF.png) (https://i.imgur.com/l7DN2nk.png) (https://i.imgur.com/r3wKIXU.png) (https://i.imgur.com/ccjNTjw.png) (https://i.imgur.com/0GBbAIn.png)
Kliknij aby powiększyć

(https://i.imgur.com/3XDI7Zz.png)

(https://i.imgur.com/pmCJYGG.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Syn marnotrawny powraca. Strata do Barcelony maleje.
Wiadomość wysłana przez: Anjin Miura w Sierpień 22, 2015, 16:36:32
Twoja strata sie kurczy, a ja se właśnie gram teraz masterlige w szóstce w La Liga + Serie A jako Deportivo i jestem dwanaście na minus do Realu po 19 meczach :/ Już zdążyłem na El Riazor z nimi wtopić 0-1 :( Jak można lubić Real omg :|.

Robinho ma dla mnie jakąśtam minimalną wartość sentymentalną, bo w tym sezonie w którym przyszedł do Realu dostałem na urodziny od kumpla taką koszulkę z targu (jak jeszcze były loga orginalne itd.) Realu z Robinhem i dziesiątką na plecach :D Ale i tak nigdy Realu nieszczególnie lubiłem, głównie dlatego bo dosłownie każdy u mnie na placu był małym Madridistą i ja jako mały hipster nie mogłem na to przystać.

Jestem z tego dumny do dziś.

Grupa ucieczkowa na czubie niby fajna, ale dół tabeli wygląda super. W dwa-trzy mecze Porto może z trzynastego miejsca wskoczyć na czwarte :D Żal Athleticu na dnie z sześcioma punktami.

Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Syn marnotrawny powraca. Strata do Barcelony maleje.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 23, 2015, 23:55:40
Ale i tak nigdy Realu nieszczególnie lubiłem, głównie dlatego bo dosłownie każdy u mnie na placu był małym Madridistą i ja jako mały hipster nie mogłem na to przystać.
Najlepsze jest to, że sam nie jestem jakimś Madridistą... W czasie trwania wydarzeń w tej karierze miałem 16 lat i razem z kumplami z gimnazjum szydziliśmy z Realu. Wtedy kibicowało się Barcelonie i Ronaldinho. Ale po latach popatrzyłem na to w inny sposób. Grali tam najwięksi bohaterowie mojego dzieciństwa i dlatego zdecydowałem się na przywrócenie tych czasów do życia. Bo z obecnego futbolu powoli się rozkochuje... Za dużo tam show biznesu i wytatuowanych, wyżelowanych gwiazd, które przy byle kontakcie płaczą jak panienki. Żal się robi, jak się patrzy na to co się dzieje, podobnie jest zresztą z obecnymi kopankami od KONAMI.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Syn marnotrawny powraca. Strata do Barcelony maleje.
Wiadomość wysłana przez: JurgenChamp w Sierpień 24, 2015, 09:06:36
Według mnie prędzej czy póżniej obejmiecie fotel lidera, wtedy trzeba będzie zacisnąć zęby i starać się jak najlepiej punktować. W tym pomóc może Robinho, który być może ma jeszcze coś do udowodnienia, oby tak się stało.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Styczeń 20, 2016, 16:33:47
Nie sądziłem, że jeszcze do tego wrócę, ale jednak... Dokładam swoją cegiełkę do tego, by dział stanął no nogi

(https://i.imgur.com/xfSdq48.png)

Real w półfinale z Barceloną
(http://i.imgur.com/8bVFkqQ.png)


Przed Realem stało teoretycznie trudne zadanie. Teoretycznie, ponieważ Racing postawił bardzo trudne warunki w pierwszym meczu na Santiago Bernabéu, wywożąc remis w końcowych minutach. Stawką dzisiejszego pojedynku był oczywiście awans do półfinału, ale również ewentualne starcie z Barceloną, więc było o co grać.

Mając w perspektywie ewentualny, półfinałowy klasyk z Barceloną, Real szybko wziął się do odrabiania jednobramkowej straty i już po kwadransie wyszedł na prowadzenie. W 16. minucie Arbeloa wkręcił na prawej flance Ayoze i ściął w pole karne, zagrywając do Raúla. Kapitan Królewskich zupełnie pozostawiony bez opieki, zrobił to, co leży w jego piłkarskim DNA. Znając scenariusz z pierwszego spotkania, piłkarze Del Bosque wiedzieli, iż do pełnego spokoju potrzebna była jeszcze jedna bramka. W 35. minucie Galaktyczni zupełnie rozklepali defensywę gospodarzy, stawiając w dogodnej sytuacji Raúla Bravo. Lewy obrońca Realu uderzył kąśliwie i golkiper z trudem sparował piłkę na rzut rożny. W 43. minucie za brutalny wślizg od tyłu w nogi rywala z boiska powinien wylecieć Pavón, ale dziw bierze, że arbiter zawodów pokazał środkowemu obrońcy tylko żółtą kartkę...

Po przerwie piłkarze ze stolicy wciąż dążyli do zdobycia drugiej bramki. W 69. minucie bomba Gutiego sponad 30 metrów przeleciała tuż obok prawego słupka. 12 minut później wychowanek Realu dopiął już swego, wpadając w pole karne i kierując piłkę do siatki od prawego słupka. Racing nie zamierzał składać jednak broni i 4 minuty później nawiązał kontakt. Po tragicznie wykonanym aucie Raúla Bravo i Pavóna na wysokości własnego pola karnego, do bezpańskiej piłki dopadł Dalmat, który tylko pozostawił dopełnić formalności Felipe Melo. Real w półfinale z Barceloną!

(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/07
1/4, mecz rewanżowy, Estadio El Sardinero
(http://i.imgur.com/N7V9xz1.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander 1-2 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander:   1 Aouate(https://i.imgur.com/9MRA2qd.png) - 15 Odiah, 2 Manzur, 3 Oriol, 21 Ayoze (18 Dalmat (https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 71') - 19 Casquero (24 Matabuena (https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 73'), 6 Vitolo, 10 J. Morrison, 20 Anderson, 23 F. Melo (https://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 85' - 11 Jonathan (9 D. Aganzo (https://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 84')
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt:   1 Casillas - 27 Arbeloa, 6 Helguera, 22 Pavón (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 43', 15 R. Bravo - 21 Pirlo (16 Gravesen (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 45'), 12 P. García, 14 Guti (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 81' - 11 Robinho (10 Totti (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 71'), 7 Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png) (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 16' (5 Zidane (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 71'), 17 Portillo

https://youtu.be/sTDwqr9r7IQ

Wyniki 1/4 Pucharu Króla, pary półfinałowe:
(http://i.imgur.com/TwEMXT2.png) (http://i.imgur.com/y2Iyqkm.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Styczeń 20, 2016, 18:15:25
Artur!  >:D >:D >:D No to już wiem kto by wygrywał co miesiąc gdyby działały konkursy  8) Ta kariera jest jedną z najlepszych w historii tego forum dobrze że wracasz :)

A no i proszę przenieść moją karierę Barceloną do działu. Z Rayo jakoś nie mg się przyzwyczaić :P
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: TIJO w Styczeń 20, 2016, 22:50:31
Awans do półfinału jest, tam czeka Barcelona, czyli kolejne Gran Derbi! Będzie ciekawie.
Ogólnie bardzo fajnie prezentuje się to wszystko, muszę trochę nadgonić i stanę się Twoim stałym czytelnikiem!
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Rasivo w Styczeń 21, 2016, 17:26:27
Ronaldo nadal z kontuzją po pierwszym meczu z Racingiem? No ale na ten turniej towarzyski pojechał...? Daj znać, bo czekam na R9 :D

Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Styczeń 21, 2016, 20:45:02
Ta kariera jest jedną z najlepszych w historii tego forum dobrze że wracasz :)
Awans do półfinału jest, tam czeka Barcelona, czyli kolejne Gran Derbi! Będzie ciekawie.
Ogólnie bardzo fajnie prezentuje się to wszystko, muszę trochę nadgonić i stanę się Twoim stałym czytelnikiem!
Dzięki
No ale na ten turniej towarzyski pojechał...?
Jaki turniej? :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: JurgenChamp w Styczeń 30, 2016, 15:39:58
Artur, cieszę się, że wracasz. Możesz się mnie tutaj spodziewać :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Chałwa w Styczeń 31, 2016, 14:51:53
Mnie również :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Luty 27, 2016, 19:03:47
Dysk mi umarł, dlatego nic nie wrzucałem. Jestem po wymianie, ale nie wiem jaką ostatnią kopię save'a zrobiłem... i tu może pojawić się problem, a nie chciałbym kończyć w ten sposób... :/
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: chavez. w Luty 27, 2016, 19:23:51
Dysk mi umarł, dlatego nic nie wrzucałem. Jestem po wymianie, ale nie wiem jaką ostatnią kopię save'a zrobiłem... i tu może pojawić się problem, a nie chciałbym kończyć w ten sposób... :/

możesz usunąć posty, które do tej pory napisałeś (do miejsca save'u) i w krótkim poście opisać do miejsca, w którym się do tej pory znajdowałeś (myślę, że wiesz o co mi chodzi). Na pewno nikt nie będzie miał ci tego za złe... no chyba, że są to 4 miesiące lub więcej :-\
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real w półfinale z Barceloną.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 02, 2016, 19:18:10
Ostatni save zachomikowałem sprzed meczem z Celtą. Więc jestem w tył 2 spotkania. Problem w tym, że wtedy z Celtą w lidze wygrałem, a Barcelona zremisowała i traciłem już do nich 3 pkt :D A wygrać ligę w tej grze, to sztuka. A teraz mogę wtopić, a oni wygrać ;D No i w pucharze Króla też wygrałem i miałem półfinał z Barcą, a teraz znowu może być zupełnie inaczej. Czyli jednym słowem historia, którą już napisałem, potoczyła się zajebiście ;D :'(
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ronaldo powraca, Deportivo wciąż dołuje.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 10, 2016, 16:07:46
Nowe wyniki po utracie save'a:

16 kolejka:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 4-0 Celta Vigo(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/53043.png)
(http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) Raúl 50', 68', Totti 80', Robinho 83'
((http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander 0-5 FC Barcelona (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png))



1/4 Pucharu Króla, rewanż:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander 0-2 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
(http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) Totti 29', Raúl 49'
(Półfinał z Barceloną)



Ronaldo powraca, Deportivo wciąż dołuje.
(http://i.imgur.com/5p6O0hH.jpg)

Po dwutygodniowej absencji spowodowanej kontują, Ronaldo powraca do składu z asystą i golem. Real wygrywa pewnie na Riazor i wciąż toczy wyścig z Barceloną o odzyskanie tytułu mistrza Hiszpanii. Piłkarze Deportivo natomiast nadal zawodzą, zajmując odległą - 13stą lokatę w tabeli.

Del Bosque mógł w końcu skorzystać z jedenastki, na którą stawia konsekwentnie od początku sezonu. Choć Madryckie dzienniki sugerowały, iż od początku w linii ataku ujrzymy Robinho, bowiem po kontuzji powracał Ronaldo. Fenomen pokazał jednak, dlaczego stało się inaczej.
Na pierwszą sytuację w tym meczu i zarazem uderzenie, musieliśmy czekać aż do 25 minuty. Wspomniany Ronaldo oddał kąśliwy - techniczny strzał zza pola karnego, który raczej nie mógł zagrozić Munúii. 2 minuty później bramkarz Deportivo musiał jednak wyciągać piłkę z siatki. Totti uruchomił Ronaldo i ten stanął oko w oko z bramkarzem. Brazylijczyk zaskoczył jednak wszystkich, bowiem w ostatniej chwili oddał futbolówkę na lewo do Zidane'a i Francuz, choć z niełatwej pozycji, umieścił piłkę w bramce. Pierwsza połowa mogła już przejść do historii, gdyż poza próbą z dystansu Roberto Carlosa nie ujrzeliśmy już nic. Gospodarze schodzili do szatni przy gwizdach własnej publiczności i niema się temu co dziwić, skoro przez 45 minut nie potrafili oddać choćby jednego strzału na bramkę Casillasa...

Po przerwie ujrzeliśmy nieco więcej emocji, włącznie z akcją z 66 minuty, gdy Real kompletnie rozklepał bezradne Deportivo. 4 dotknięcia piłki, wszystkie na jeden kontakt, wliczając w to finalne uderzenie Ronaldo. Znów kapitalnym przeglądem pola popisał się Totti. Widok niemal pięciu zawodników gospodarzy będących przy napastniku Canarinhos w momencie, gdy ten wykańczał sytuację, daje do myślenia... Piłkarze Caparrósa przebudzili się dopiero po 70 minutach gry, gdy Víctor szczupakiem z najbliżej odległości uderzył wprost w Casillasa. W doliczonym czasie gry Real postawił kropkę nad "i", a konkretnej rezerwowy Pablo García. Urugwajczyk kapitalnie kropną tuż sprzed pola karnego i piłka niemal w okienku wylądowała w bramce gospodarzy po raz 3.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/2007
17 kolejka, Estadio Municipal de Riazor
(http://i.imgur.com/tkhptMC.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/59044.png) Deportivo La Coruña 0-3 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/59044.png) Munúa - M. Pablo(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Coloccini, Andrade, Romero (Luque (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 79')- de Guzmán, Acuña, Víctor (Scaloni (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 89'), Valerón, Momo - D. Tristán (R. Castro (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 89')
          (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Salgado, Helguera, Lúcio, R. Carlos - Pirlo, Guti (P. García (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 55' (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 90'+ ), Zidane (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 27' (Portillo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 86'), Totti, Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png) (Robinho (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 55'), Ronaldo (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 66'

http://www.youtube.com/watch?v=DjLF_WzKpLM

Wyniki 17 kolejki, Tabela:
(http://i.imgur.com/WqKyNJg.png)

(http://i.imgur.com/BQJshzP.png)



Btw, wrzucajcie coś do tego działu... Albo się odrodzi teraz, albo w ogóle
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ronaldo powraca, Deportivo wciąż dołuje.
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Marzec 11, 2016, 14:02:15
Wrzucam od 1,5 roku :P No i jeszcze trochę powrzucam  >:D

Pes z tamtych lat wygląda dzisiaj komicznie jeśli chodzi o grafikę, ale sam game-play jest nie do przebicia przez te dzisiejsze Pesy, nie mówiąc o traktowaniu ludzi przez KONAMI dajac 1 stadion do DLC Euro 2016...
Wracając do tematu. Gonicie Barcelonę, Zidane i spółka powinna dać radę bo to jedyna generacja piłkarzy którzy mieli ja**, nie myśleli oni o fryzurze a o graniu. Ostatni prawdziwy Real Madryt nazywany Galacticos - dzisiaj pozostały wspomnienia.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ronaldo powraca, Deportivo wciąż dołuje.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 13, 2016, 14:22:55
Pes z tamtych lat wygląda dzisiaj komicznie jeśli chodzi o grafikę
Bez przesady... Komicznie, to można porównać grafikę z Iss Pro do PES 16. Tutaj różnica może być co najwyżej b.duża. Przykładowo, najbardziej znane stadiony i twarze:
(http://i.imgur.com/akiZ8Iq.png)
(http://i.imgur.com/dtmw2wa.png)
(http://i.imgur.com/7olbgX1.png)
(http://i.imgur.com/d4LlbJ9.png)
(http://i.imgur.com/9iSQ2ea.png)
(http://i.imgur.com/vOT6qqC.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Milan ratuje Ligę Mistrzów w ostatnich sekundach.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 19, 2016, 15:32:43
Milan ratuje Ligę Mistrzów w ostatnich sekundach.
(http://i.imgur.com/LSOeNlA.png)

Obrońca trofeum, włoski Milan, ratuje życie w ostatnich sekundach meczu na Santiago Bernabéu! Bohaterem całego Mediolanu Steven Gerrard, który w doliczonym czasie gry ślizgiem rozpaczy przedłuża nadzieje Rossonerich na wyjście z grupy A.

Drużyna Carlo Ancelottiego, by nadal myśleć awansie do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów, mecz z Realem musiała po prostu wygrać. W przeciwnym razie Rossoneri mogliby być na dobrej drodze, by zostać pierwszym zespołem, w zainicjowanych w 1992 roku elitarnych rozgrywkach, który jako obrońca trofeum zakończyłby zmagania już na fazie grupowej.
Oba zespoły wyglądały na bardzo spięte, choć to Milan miał bardzo dużo do stracenia. W pierwszych 45 minutach nie mieliśmy zbyt wielu emocji, gra była chaotyczna, a górę wzięły chłodne założenia taktyczne. Najlepsze okazje stworzyli goście z Mediolanu, lecz uderzenia głową Inzaghiego i Gilardino mijały znacznie cel.

Po zmianie stron gra się otworzyła. W 50. minucie Vogel do spółki z Didą fenomenalnymi interwencjami uratowali Milan od utraty bramki po strzale Gutiego z bliskiej odległości. 14 minut później Real ponownie zaatakował, gdy Raúl urwał się Alessandro Nescie, jednak uderzył tuż obok prawego słupka. Milan obudził się dopiero w końcowej fazie meczu. W 87. minucie piłkę meczową miał Rui Costa. Portugalczyk otrzymał kapitalne podanie od Gerrarda w polu karnym i dosłownie z kliku metrów fatalnie przestrzelił. Gdy wydawało się, że już nic nie ulegnie zmianie, w doliczonym czasie gry Vieri zagrał prostopadle w szesnastkę, a wpadający Gerrard wręcz spod nóg Lúcio wpakował piłkę wślizgiem do siatki Casillasa! Wielka determinacja Anglika nadal pozwala Milanowi realnie myśleć o wyjściu z grupy śmierci - wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce.


(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
2006/07
Grupa A, 5 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/64lzTnu.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 0-1 AC Milan (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50058.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos - Gravesen (Pirlo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 65'), Guti, Zidane (P. García (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 45), Totti (Ronaldo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 45'), Robinho, Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png)
          (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50058.png) Dida - Cafu, Nesta(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Kaladze, Motta (Fischer (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 87') - Vogel, Rui Costa, Gerrard (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 90'+, Kaká - Gilardino (Gattuso (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 82'), F. Inzaghi (Vieri (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 73')

http://www.youtube.com/watch?v=7HVvRJoyQfQ

Wyniki 5 kolejki, tabela grupy A:
(http://i.imgur.com/UGlWm0C.png)

(http://i.imgur.com/m5wWlPw.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Milan ratuje Ligę Mistrzów w ostatnich sekundach.
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Marzec 20, 2016, 14:54:39
Przez tą porażkę w grupie jest jeszcze ciekawie. Przegrać z obrońcą tytułu to nie wstyd, jednak szkoda, że porażka przyszła w ostatnich sekundach meczu. W kolejnych meczach zespół zapewne pokaże, że to był wypadek przy pracy.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Ronaldo x2
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Marzec 27, 2016, 20:21:52
Ronaldo x2
(http://i.imgur.com/ISTaQoI.png)

Real pokonuje, plasujący się w górnej części tabeli Espanyol, 2-0. Bohaterem dnia Ronaldo, który dwukrotnie znajdował sposób na Kameniego, włączając się w ten sposób do walki o Trofeo Pichichi z Torresem, Jesulim i Tottim. Walka Los Blancos o dogonienie Barcelony nadal trwa.

Królewscy szybko dali do zrozumienia, znajdującym się na siódmym miejscu w tabeli gościom z Barcelony, kto będzie rozdawał karty w tym spotkaniu. Wynik powinien otworzyć się w 13 minucie. Po dobrym - otwierającym podaniu Ronaldo, Totti wyszedł na czystą pozycję i piłka po uderzeniu Włocha dosłownie o centymetry minęła prawy słupek. 13 minut później obaj piłkarze ponownie wkroczyli do akcji, jednak tym razem podającym był Totti, a całe rozegranie było wręcz profesorskie. Ronaldo przyjął na plecy obrońcę Espanyolu i zagrał do Tottiego. Ten poczekał aż Brazylijczyk wyszedł na czystą pozycję i oddał idealną piłkę w tempo. Efekt był jeden - gol i owacja na stojąco dla dwójki atakujących Realu. 120 sekund później Totti po znakomitym podaniu od... Ronaldo mógł podwyższyć wynik, lecz jego strzał w krótki słupek zatrzymał świetnie interweniujący Kameni. W 34. minucie bombardowanie Królewskich przyniosło skutek po raz drugi. Po wykonanym kornerze uderzenie Ronaldo z szesnastki zostało zblokowane, lecz poprawka w wykonaniu Il Fenomeno nie pozostawiła złudzeń - znakomita bomba przy prawym słupku!

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Wartym do odnotowania był fakt, iż na boisku po raz pierwszy w tym sezonie ujrzeliśmy czwórkę Ronaldo - Robinho - Totti - Raúl, bowiem kontuzjowanego Zidane'a w 28. minucie zastąpił Raúl. Najlepsze okazje do strzelenie kolejnym bramek miał właśnie kapitan Królewskich oraz Robinho, jednak Kameni ponownie swoimi fantastycznymi interwencjami, szczególnie przy strzale Brazylijczyka, zapobiegł większej porażce gościom z Barcelony. Strata Realu do lokalnego rywala Espanyolu wciąż wynosi 5 pkt, bowiem Blaugrana pokonała Sevillę na Camp Nou 2-1.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/2007
18 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/64lzTnu.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 2-0 RCD Espanyol (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/54189.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png) (Diogo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 65') - Pirlo, Gravesen, Zidane (Raúl (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 28'), Totti, Robinho, Ronaldo (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 26' (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 34' (Portillo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 78')
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/54189.png) Kameni - Miñambres (Posse (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 78'), Lopo, Jarque, D. García - Ito, Costa, F. Pereira, Riera - Jonathan (Serrano (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 78'), Tamudo(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png)                                     

http://www.youtube.com/watch?v=UTRpo_YfmEo

Wyniki 18 kolejki, tabela:
(http://i.imgur.com/MBv0W8L.png)

(http://i.imgur.com/5mZIf4i.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real i Milan w ćwierćfinale LM, Arsenal za burtą.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 23, 2016, 22:49:32
Real i Milan w ćwierćfinale LM, Arsenal za burtą.
(http://i.imgur.com/k9EsZW5.png)

Real, choć nie bez kłopotów, pokonuje outsidera grupy A - Niemiecką Hertę i awansuje do najlepszej ósemki najbardziej prestiżowych, klubowych rozgrywek na starym kontynencie. Do Królewskich dołącza Milan, który na San Siro w decydującym spotkaniu rozbija Arsenal, 4-1.

Mecz z Hertą miał być tylko formalnością i powrotem na zwycięskie ścieżki Realu w Champions League i takim był, choć do 56. minuty pachniało sensacją, bowiem to piłkarze z Berlina prowadzili jedną bramką. Początek spotkania jednak na to nie wskazywał. Już po 120 sekundach mogliśmy być świadkami jednej z najpiękniejszych bramek w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Robinho tuż po pierwszym gwizdku rozpoczął szalony, 50-cio metrowy rajd, mijając kolejnych rywali niczym tyczki, kończąc strzałem chybionym dosłownie o minimetry! Kibice na Santiago Bernabéu mogli tylko wstać z miejsc i oklaskiwać akcję Brazylijczyka. Mimo takiego startu kontrolę nad spotkaniem przejęła Herta, choć nic z tego nie wynikało aż do 40 minuty. Dośrodkowanie Marcelinho z rzutu rożnego zbyt krótko oddalił Gravesen. Futbolówka spadła tuż pod nogi van Burika, który świetnym, technicznym uderzeniem z pierwszej piłki (mimo iż w powtórce widać, że uderzył nieczysto) pokonał Casillasa. Na tablicy zrobiło się 0-1 i Real znalazł się w kłopotliwej sytuacji.

Na drugą połowę ujrzeliśmy Ronaldo i Tottiego, a Królewscy ruszyli do ataku zabójczym kwartetem Totti - Robinho - Raúl - Ronaldo. To musiało przynieść natychmiastowe efekty. W 56. minucie wpadającego w pole karne Diogo zahaczał bohater Berlińczyków z 40. minuty - van Burik i arbiter wskazał na wapno. Totti mocnym strzałem w lewy róg wyrównał stan meczu. Los Blancos poszli za ciosem i 12 minut później już prowadzili. Robinho z łatwością uwolnił się spod opieki swojego rodaka Gilberto i uderzył płasko tuż przy prawym słupku, tak, że golkiper Herty nawet nie interweniował. Mimo znakomitej okazji w doliczonym czasie gry Cairo, wynik nie uległ zmianie i to Real został zwycięzcą grypy "śmierci". Z drugiego miejsca awansuje Milan. Obrońca trofeum w kapitalnym stylu ograł na San Siro Arsenal 4-1, i rzutem na taśmę awansuje do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. Losowanie par ćwierćfinałowych już za tydzień w Nyonie!

(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
2006/07
Grupa A, 6 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/64lzTnu.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 2-1 Hertha BSC (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/5451.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Diogo, Helguera, Pavón, Arbeloa - Pirlo, P. García, Gravesen (Totti (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 43' (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 56') - Robinho (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 68', Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Portillo (Ronaldo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 43')
                          (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/5451.png) Semghoun - Schmidt, van Burik (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 40' (Rafael (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 77'), Madlung, Fathi - Dárdai, Marx (Neuendorf (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 68'), Gilberto, Ludwig - Marcelinho (Baştürk (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 79'), Cairo

http://www.youtube.com/watch?v=5KMjBxILcUw

Wyniki 6 kolejki Ligi Mistrzów, Tabela grupy A:
(http://i.imgur.com/M0NZBTK.png)

(http://i.imgur.com/oSsmW2P.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Real i Milan w ćwierćfinale LM, Arsenal za burtą.
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Kwiecień 24, 2016, 12:34:05
Musisz wygrywać, mając w składzie diablo szybkiego Robinho, kapitalnego Ronaldo (choć już nie Fenomeno, nie ten rok) i jeszcze Tottiego, takiego młodego! :)

Trudny musi być ten PES, skoro nawet po stałym fragmencie ładują Ci bramy. Nawet tego karnego to tak załadowałeś ledwo-ledwo. Niby Totti, niby siła solidna, ale bramkarz Herthy niemal obronił.

Ach te czasy, gdy Milan jeszcze grał w piłkę, a nie ośmieszał się.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 25, 2016, 19:36:32
kapitalnego Ronaldo (choć już nie Fenomeno, nie ten rok) i jeszcze Tottiego, takiego młodego! :)
Fenomenem był do końca kariery;) Totti już też nie taki młody, bo 30 lat ;p

Robinho rozbija Portugalski mur.
(http://i.imgur.com/mnjbq0X.png)

W październiku, w 4 kolejce Primera División, Real po bardzo trudnym spotkaniu pokonał na Estádio do Dragao miejscowe Porto, 2-1. Tym razem na Santiago Bernabéu Królewscy byli zdecydowanie lepsi, choć wymiar kary był najniższy z możliwych, a o wyniku zadecydował kapitalny rajd z piłką Robinho.

Pierwszą dogodną sytuację w meczu miał Pirlo. Włoch, który dał zwycięstwo Realowi w ostatnich minutach wspomnianego meczu na do Dragao, pomylił się dość znacznie jak na siebie, strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów. W 29. minucie włączający się dośrodkowania z rzutu rożnego Lúcio i Helguera, rozklepali niczym w stylu Tottiego z Ronaldo defensywę gości z Portugalii, jednak wykańczającemu sytuacje Helguerze zabrakło zdecydowanie precyzji i chłodnej głowy. Królewscy wciąż próbowali, min po raz drugi Helguera, lecz piłka nie znajdowała drogi do bramki Heltona. W doliczonym czasie pierwszej połowy strzałem z pola karnego postraszył Guti, lecz brazylijski golkiper Porto nadal nie dał się pokonać.

5 minut po przerwie miała miejsce kluczowa akcja tego meczu. Aktywny Robinho zabrał się z piłką na 40 metrze i nie oddał jej aż do końca! Brazylijczyk mając dwóch rywali na plecach, niemal "bezczelnie" dobiegł z piłką pod samą bramkę i z najbliższej odległości nie dał szans Heltonowi! Dziwi w tej sytuacji fatalne i wręcz niezrozumiałe zachowanie doświadczonego Jorge Costy, który pozostawił otwarty "korytarz" młodemu napastnikowi Canarinhos, widząc, iż jego dwaj partnerzy nie są w stanie dogonić niezwykle szybkiego Brazylijczyka. Real nadal dążył do podwyższenia wyniku, ale wciąż brakowało kropki nad "i". Swojej bramki dwukrotnie szukał Guti. Wychowanek Blancos musiał jednak ponownie uznawać wyższość Heltona, jak choćby po soczystym uderzeniu z 82. minuty. Ostatecznie Smoki wracają do Portugalii z najmniejszym bagażem bramek.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/2007
19 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/64lzTnu.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 1-0 FC Porto (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50064.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Salgado, Helguera, Lúcio, R. Carlos - Pirlo, Gravesen (P. García (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 62'), Guti(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png) - Robinho (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 50', Totti (Raúl (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 62'), Ronaldo (Portillo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 76')
                          (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50064.png) Helton - Sonkaya (Jankauskas (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 76'), R. Costa, J. Costa(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Valente (Areias (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 68') - Sandro, Ibson, Hugo Viana - Quaresma (Leandro (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 54'), H. Almeida, McCarthy


http://www.youtube.com/watch?v=q_j8w4RGz40

Wyniki 19 kolejki, Tabela:
(http://i.imgur.com/1lyNQLI.png)

(http://i.imgur.com/NQlHk6L.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Kwiecień 26, 2016, 10:33:59
Wiem, że 30 lat, ale w porównaniu do dzisiaj - to młodzieniaszek. A co on wyprawia teraz, jako piłkarski dziadek... Zawsze był... cóż, niezbyt mądry, ale w piłkę grać potrafi.

Cóż to się stało, że Porto w Primiera Division? Jakieś złączenie państw, czy coś?  :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 26, 2016, 12:49:18
Cóż to się stało, że Porto w Primiera Division? Jakieś złączenie państw, czy coś?  :)
Jednak padło to pytanie, ale dopiero pod koniec sezonu ;D W Primera Division mam 16 drużyn, w Segunda Division 8, bo są spadki i awanse. A że 16+8=24, musiałem dodać również 4 kluby nie z Hiszpanii. Dlatego wrzuciłem 3 Portugalskie, bo leżą na tym samym półwyspie i Panathinaikos - bo jakoś tak mi pasował.
Zawsze był... cóż, niezbyt mądry
Weź to rozwiń, bo ciekawy jestem:D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Robinho rozbija Portugalski mur.
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Kwiecień 27, 2016, 10:16:03
Weź to rozwiń, bo ciekawy jestem:D

Chodzi o to, że wielokrotnie słyszałem (czy to w jakichś artykułach czy bezpośrednio), że Totii jest po prostu mało inteligentny, taki tępawy, poza boiskiem, rzecz jasna. Nikogo nie obrażam, wszyscy jesteśmy homo idiotus.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 27, 2016, 15:15:16
Chodzi o to, że wielokrotnie słyszałem (czy to w jakichś artykułach czy bezpośrednio), że Totii jest po prostu mało inteligentny, taki tępawy, poza boiskiem, rzecz jasna. Nikogo nie obrażam, wszyscy jesteśmy homo idiotus.
Zabawne, nigdy nie spotkałem się z taką opinią na jego temat (chyba za mało oglądam i czytam włoskiej prasy :D) Wiem z kolei, że wydał kiedyś tomik fraszek, bo to gość, który lubi żarty i ma duży dystans do siebie i innych, i nie udaje nie wiadomo kogo. Może stąd wzięła się jakaś błędna opinia na jego temat - nie wiem.

Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
(http://i.imgur.com/DJeZyDB.jpg)

Dziś popołudniu, tradycyjnie w siedzibie UEFA - Szwajcarskim Nyonie, odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów UEFA. I już oczy wszystkich kibiców są zwrócone na Hiszpanie, bowiem dwie największe, klubowe potęgi tego kraju - Barcelona i Real Madryt - zetrą się ze sobą już na tym etapie! Tu nie trzeba więcej dodawać. Nie mniej emocjonujące będzie w Mediolanie, gdzie dojedzie do derbów, pomiędzy Interem, a Milanem. Oba zespoły rywalizowały już ze sobą w fazie pucharowej Ligi Mistrzów w sezonie 2002/03 (półfinał) oraz 2004/05 (ćwierćfinał) i za każdym razem z tych dwumeczy zwycięsko wychodził Milan. Równie wielkim szlagierem zapowiada się pojedynek Bayernu Monachium z Manchesterem United. Pierwsze co przychodzi na myśl odnośnie obu zespołów, to przegrany przez Bayern w niesamowitych okolicznościach finał z 99 roku. Teoretycznie najsłabszą parą w zestawieniu jest dwumecz pomiędzy Chelsea i Valencią, lecz użycie takiego słowa byłoby nie na miejscu, bowiem brana jest pod uwagę ekipa dowodzona przez samego José Mourinho!

(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
Pary 1/4 finału Ligi Mistrzów UEFA:
(http://i.imgur.com/TMea2pi.png)

http://www.youtube.com/watch?v=_fiL0aJnv_4
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Kwiecień 27, 2016, 19:19:33
Puyol wznoszący klubowy Puchar Europy. To se ne vrati.

Typuję: Real, Chelsea, Inter i Manchester w półfinałach.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
Wiadomość wysłana przez: Cyboorg w Kwiecień 27, 2016, 20:25:12
Grand Derbi w ćwierćfinale no no zrobiło się ciekawie  ^-^ Coś czuję że będzie finał Real vs Manchester United
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Kwiecień 28, 2016, 10:44:38
Barca wygra ^^

Artur to są pary 1/8 finału a nie 1/4
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
Wiadomość wysłana przez: Raffael w Kwiecień 28, 2016, 11:43:06
Barca wygra ^^

Artur to są pary 1/8 finału a nie 1/4

zdecydowanie 1/4 xD
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Losowanie LM - Real z Barceloną w ćwierćfinale!
Wiadomość wysłana przez: MichuVeB w Kwiecień 28, 2016, 12:45:07
zdecydowanie 1/4 xD

Zawsze mnie to myliło, racja ;)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Pierwsza krew dla Barcelony. Buffel znów przyćmił gwiazdy.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Kwiecień 28, 2016, 21:52:04
Puyol wznoszący klubowy Puchar Europy. To se ne vrati.
Zawsze może tu ponieść znowu ;p
'Stary' dziadek, który pracuje i trenuje, wrzuca post za postem ;D 'Młodzi' wstydźcie się ; D





Pierwsza krew dla Barcelony. Buffel znów przyćmił gwiazdy.
(http://i.imgur.com/OfGN7GU.png)

Pierwszy z czterech najbliższych pojedynków pomiędzy Barceloną, a Realem, dla Dumy Katalonii. Nie Ronaldinho, nie Eto'o, nie Henrik Larsson, a Thomas Buffel katem Królewskich...

Mało kto się spodziewał, że sprowadzony latem z Glasgow Rangers za 7 mln €, Thomas Buffel, będzie odgrywał tak istotną rolę w zespole Franka Rijkaarda... Belgijski napastnik rozgrywa najlepszy sezon w karierze, będąc najlepszym strzelcem Barcelony w lidze Hiszpańskiej - 10 trafień. 26 latek potwierdził swoją formę w meczu z Realem.
Rijkaard dał w tym spotkaniu odpocząć kilku kluczowym graczom, min. Valdésowi, Puyolowi i Ronaldinho. Del Bosque posłał z kolei najsilniejsza jedenastkę, sadzając na ławce Pirlo i Tottiego. Pierwsze 25 minut, to totalna dominacja Barcelony. Piłkarze Realu nie byli w stanie wyjść z akcją za własną połowę i tylko przyglądali się, jak Katalończycy tworzą kolejne okazje. Jedna z nich dała efekt w 16. minucie. Gravesen faulował rywala w polu karnym i sędzia gwizdnął "jedenastkę". Mimo wielu utytułowanych obok siebie kolegów, do piłki podszedł Buffel i strzałem w środek wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. 7 minut później powinno być już 2-0, lecz z kilku metrów tragicznie przestrzelił Eto'o! Kameruńczyk zupełnie odpuszczony przez Lúcio najpierw trafił w poprzeczkę, a następnie fatalnie przestrzelił "szczupakiem", mając przed sobą całą bramkę. Real poważną okazję stworzył dopiero w 29. minucie, ale próba lobu Raúla była mocno nieudana. W 37. minucie Barcelona potwierdziła po raz drugi przewagę. Deco zagrał prostopadle do Buffela, który z dziecinną łatwością uwolnił się spod opieki Helguery i w sytuacji 1 na 1 z Casillasem popisał się klinicznym wykończeniem.

Po przerwie gra stanęła i nie widzieliśmy już tylu okazji. W 70. minucie swoją fatalną dyspozycję potwierdził Helguera, tracąc piłkę przez własnym polem karnym na rzecz Eto'o. Gwiazdor Barçy również nie miał jednak swojego dnia, bowiem nie skorzystał z prezentu i zmarnował drugą "setkę". 4 minuty później nadzieje na pozytywny wynik w rewanżu dał Lúcio. Brazylijczyk znalazł się w polu karnym i technicznym strzałem, po rykoszecie przelobował Rubéna.

Okazję do rewanżu Real będzie miał już za tydzień. Tym razem stawka będzie jednak zdecydowanie większa: na Santiago Bernabéu rozpocznie się bój o półfinał Ligi Mistrzów.

(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/07
Półfinał, pierwsze spotkanie, Nou Camp
(http://i.imgur.com/vB4m13R.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) FC Barcelona 2-1 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) Rubén - Belletti, Edmílson, Márquez, Sylvinho - Motta, Deco(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Xavi - Bamogo, Buffel (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 16' (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 37', Eto'o
                                            (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Salgado, Helguera, Lúcio (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 74', R. Carlos - Gravesen (Pirlo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 45'), P. García, Guti - Robinho, Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Ronaldo (Totti (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 58')

http://www.youtube.com/watch?v=E5KNUtHThUU



Wynik drugiego meczu półfinałowego:
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/59044.png) Deportivo La Coruña 1:1 Atlético Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50124.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Pierwsza krew dla Barcelony. Buffel znów przyćmił gwiazdy.
Wiadomość wysłana przez: Cyboorg w Kwiecień 29, 2016, 01:32:29
Barca nie dała wam cienia szans w tym spotkaniu, jeżeli w tym meczu nie zagrały kluczowe twarze Barcelony a Real wyszedł najsilniejszym to strach pomyśleć co zrobią piłkarze Rijkaard z Realem jak zagrają najsilniejsza paczką :o
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Pierwsza krew dla Barcelony. Buffel znów przyćmił gwiazdy.
Wiadomość wysłana przez: rudek9 w Maj 02, 2016, 05:11:23
Szkoda tego meczu z Barcą. mam ndzieję, że w rewanżu nakopiesz im do zadka :D
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: Pierwsza krew dla Barcelony. Buffel znów przyćmił gwiazdy.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Maj 28, 2016, 17:15:57
W najbliższym czasie wrzucę tu kolejne posty. Teraz będę wrzucał po 3 mecze w poście, by przyśpieszyć.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 kolejne mecze #1
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Czerwiec 01, 2016, 02:59:14
3 kolejne mecze #1


Niesamowite szczęście Realu i już tylko 2 pkt straty do Barcelony.
(http://i.imgur.com/2dUJZDB.jpg)
Makoun - piłkarz demolka...

Mecze w San Sebastián zawsze były trudne i skomplikowane dla Realu. Nie inaczej było tym razem. Spotkanie nie zaczęło się najszczęśliwiej dla Blancos, bowiem ledwo po pierwszym gwizdku Makoun bezpardonowo powalił na ziemię Ronaldo i jak się później okazało Brazylijczyk nabawił się w tym starciu kontuzji, opuszczając później boisko. Wstępne diagnozy nie są zbyt optymistyczne i raczej na pewno Real będzie musiał radzić sobie bez napastnika w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Barceloną oraz ligowym spotkaniu z Sevillą. Tuż po tym faulu i krótkim rozegraniu, bombę sponad 25 metrów odpalił Pirlo i piłka naprawdę niewiele minęła lewy słupek bramki. W 23. minucie odpowiedział Sociedad. Na uderzenie z pierwszej piłki z dużej odległości zdecydował się Makoun i futbolówka omal nie przelobowała wysuniętego Casillasa. Defensywny pomocnik z Kamerunu był w tym spotkaniu niemal wszędzie, ale nie zawsze z korzyścią dla Realu... W 35. minucie starł się z Roberto Carlosem i ten również był zmuszony zakończyć swój występ kilka minut później... Wielki pech Realu przed arcyważnym pojedynkiem z Barcą w Lidze Mistrzów, ponieważ i w tym przypadku lewy obrońca Blancos nie będzie zdolny do gry...

W 58. minucie przez szansą na otworzenie wyniku stanął dość przypadkowo Arbeloa. Wychowankowi Los Merengue w pojedynku z Alberto zabrakło jednak doświadczenia. Gospodarze przypomnieli o sobie w 77. minucie. Po centrze z prawej strony, pozostawiony kompletnie bez opieki, Xabi Prieto, potężnie huknął z woleja tuż nad poprzeczką. 3 minuty przez końcem regulaminowego czasu gry, Robinho przeprowadził solową akcję w swoim stylu, urywając się obrońcom, ale mając już wyłożonego golkipera, Brazylijczyk uderzył w boczną siatkę. Gdy wydawało się, że kolejne punkty zostaną zgubione przez Królewskich, w doliczonym czasie gry piłkę z rzutu rożnego ostro zacentrował Pirlo. Stojący na pierwszym słupku Makoun tak niefortunnie próbował oddalić futbolówkę, iż... wpakował ją do własnej bramki tuż przy lewym słupku! Piłkarze Realu nie wierzyli wręcz we własne szczęście. Wygrywana w doliczonym czasie gry przez kuriozalny samobój i jak się później okazało, tylko 2 punkty straty do prowadzącej Barcelony, bowiem Duma Katalonii została rozbita na własnym obiekcie przez Atlético, 3-1!

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
20 kolejka, Estadio Anoeta
(http://i.imgur.com/jv1az2f.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50123.png) Real Sociedad 0-1 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)

                                                    (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50123.png) Alberto - Rekarte(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Labaka, Serrano (L. Alberto (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 87'), Bréchet - Makoun (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 90'+ (sam.), Aranburu, Xabi Prieto (Uranga (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 79'), A. Torres - Murillo (Oliveira (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 66'), de Paula
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio, R. Carlos (Diogo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 43') - Pirlo (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 63', Guti (Portillo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 63'), Zidane - Totti, Raúl, Ronaldo (Robinho (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 20')

http://www.youtube.com/watch?v=Cqx5sv1FnL8

Wyniki 20 kolejki, Tabela:
(http://i.imgur.com/RUusXPB.png)

(http://i.imgur.com/QlIuuGq.png)
Barcelona blisko półfinału Ligi Mistrzów.
(http://i.imgur.com/Hp9kkjB.png)
Barcelona robi duży krok w kierunku awansu do półfinału Ligi Mistrzów, pokonując na Bernabéu Real, 2-1. Mecz mógł potoczyć się jednak inaczej, gdyby rzut karny w 22 minucie wykorzystał Totti...

W ciągu pierwszych 22 minut Real miał okazje ku temu, by mecz ten mógł ułożyć się inaczej. W 18. minucie gry Zidane zagrał genialne, przecinające cały blok defensywny, podanie do Tottiego. Włoch mając czas na przyjęcie, pośpieszył się z decyzją, oddając zbyt słabe uderzenie, w dodatku wprost w Valdésa. 4 minuty później Totti stanął przed ponowną okazją. Tym razem można jednak mówić o 100% okazji, bowiem chodzi o rzut karny, a w tej dziedzinie Totti jest jednym z najlepszych specjalistów w Europie, co niejednokrotnie udowadniał w barwach Romy. Napastnik Realu wziął rozbieg i uderzył mocno w lewy róg bramki, ale Valdés kapitalnie wyczuł jego zamiary i wyciągnął piłkę. To dało impuls Barcelonie, która się przebudziła. W 26. minucie Ronaldinho urwał się na prawej stronie Diogo i wpadając w szesnastkę, uderzał minimalnie obok lewego słupka. Eto'o, który czekał w tej sytuacji kompletnie niekryty na podanie, miał wielkie pretensje do zdobywcy Złotej Piłki z 2005 roku. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. W 37. minucie Kameruńczyk otrzymał prostopadłe podanie od Bamogo i przy kolejnym fatalnym ustawieniu dwójki Helguera-Lúcio, wyszedł sam na sam z Casillasem i ze spokojem mijając golkipera Królewskich, wpakował piłkę do pustej bramki.

Real wyszedł na drugą połowę ze sportowym gniewem i ten gniew przyniósł rezultaty już po 5 minutach gry. Pojedynek o piłkę z Deco wygrał Zidane. Francuz zagrał do Raúla, który natychmiast odegrał do wchodzącego w pole karne Tottiego. Włoch zwolnił i zagrał idealną piłkę do wpadającego na 6 metr Zidane'a. Zizou dopełnił tylko formalności, wprawiając stadion w euforię. Totti z kolei zrehabilitował się w pewien sposób za niewykorzystany karny z pierwszej połowy. W dalszej części gry nie wiedzieliśmy już tak klarownych sytuacji, jednak to Real przejawiał większą wolę zwycięstwa, oddając dwa strzały. Mimo to ostateczny cios w tym meczu zadała Barcelona - w 83. minucie. Kolejne fatalne ustawienie defensywy Realu i Ezquerro niczym z pod ziemi wychodzi oko w oko z Casillasem. Rezerwowy Blaugrany zachował bardzo dużo zimnej krwi i z wielką precyzją pokonał Casillasa, który nawet nie interweniował. Jak na ironię, był to pierwszy oddany strzał przez Barcelonę w drugiej odsłonie... W końcówce meczu Casillas wygrał jeszcze pojedynek z Eto'o, przedłużając tym samym nadzieje na awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów.

Barcelona jest teraz w świetnym położeniu przed rewanżem na Camp Nou. To Real musi rzucić się do ataków od pierwszych minut i wygrać różnicą dwóch bramek, by myśleć o ew. półfinale z Chelsea, bądź Valencią. Zadanie jest więc bardzo trudne.

(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
2006/07
Ćwierćfinał, 1 mecz, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/KrH9kOK.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 1-2 FC Barcelona (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Arbeloa, Helguera, Lúcio (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 44', Diogo - Pirlo, Guti (Gravesen (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 63'), Zidane (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 50' - Totti (http://i.imgur.com/Kap88jc.png) 22' (Portillo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 67'), Robinho, Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png)
         (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) Valdés - Ó. López, Márquez, Puyol(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), van Bronckhorst - Albertini, van Bommel, Deco - Ronaldinho, Bamogo (Ezquerro (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 67', (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 83'), Eto'o (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 37'

http://www.youtube.com/watch?v=Ske8EN0Fxqs
Wyniki pierwszych meczów ćwierćfinałowych:

(http://i.imgur.com/sEHylqc.png)

Udany rewanż nad Sevillą.
(http://i.imgur.com/nioWLig.png)

W rundzie jesiennej Hiszpańskiej Primera División, sposób na Real znalazła tylko jedna drużyna – Sevilla. Królewscy biorą na Bernabéu srogi rewanż za tamtą porażkę, choć pierwsze 45 minut tego nie zapowiadało.

W kontekście rewanżowego meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na Camp Nou, Del Bosque dał odpocząć Casillasowi Pirlo i Tottiemu, sadzając ich na ławce. Jedyne sytuacje w pierwszej odsłonie miały miejsce w pierwszym kwadransie gry. W 7. minucie Robinho w swoim stylu wygrał pojedynek 1 na 1 na lewej stronie i znalazł w polu karnym Raúla. Kapitan Królewskich oddał uderzenie z pierwszej piłki, lecz zbyt słabe i nieprecyzyjne. 6 minut później próbował Portillo, jednak bez większych rezultatów. Do końca pierwszego gwizdka mecz utknął w martwym punkcie, a kibice oglądali co najwyżej faule.

Real, podobnie jak w ostatnim meczu z Barcą, przebudził się zaraz po przerwie i w 53. minucie rozwiązał się worek z bramkami. Najlepszy na boisku Robinho, wyszedł sam na sam z Palopem. Brazylijczyk położył golkipera Sevilli na murawie i wpakował piłkę tu nad nim do bramki. 4 minuty później do akcji ponownie wkroczył Robinho. Niesamowicie szybki z piłką Brazylijczyk, uciekł obrońcom lewą stroną, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę niepilnowanemu Portillo. Palop tak niefortunnie interweniował po strzale rezerwowego Realu, iż wbił piłkę do własnej siatki... kolanami. Kwadrans przez końcem mieliśmy niemal kopię sytuacji z 57. minuty, lecz asystującym był 21-letni Jurado, a Portillo wykończył sytuację tak, by tym razem bramka była zapisana na jego konto... W końcówce swoją premierową bramkę w barwach Realu mógł zdobyć wspomniany Jurado. Wychowanek Castilli kapitalnie oszukał Navarro w polu karnym, lecz piłka fatalnie zeszła mu z nogi podczas uderzenia.

Sytuacja w tabeli się nie zmienia. Real nadal traci 2 pkt do prowadzącej Barcelony. Jednak Królewscy mają teraz tylko jedną myśl w głowie: rewanż na Camp Nou i bój o półfinał Ligi Mistrzów!

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
21 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/KrH9kOK.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 3-0 Sevilla FC (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52714.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) D. López - Salgado, Helguera, Pavón, Diogo - P. García, Gravesen, Zidane (Guti (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 55') - Robinho (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 53' (Jurado (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 70'), Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png) (Totti (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 57'), Portillo (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 75'
         (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52714.png) Palop (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 57' (sam.) - Redondo, Pablo, J. Navarro(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Adriano - Renato, Martí (D. Alves (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 81'), Puerta, Capel - Jordi (Saviola (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 55'), Luís Fabiano (Maresca (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 81')

http://www.youtube.com/watch?v=W9-ZfnkCfP8

Wyniki 21 kolejki, Tabela:
(http://i.imgur.com/1PTpnsq.png)

(http://i.imgur.com/QeIUZgM.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: 3 kolejne mecze #1
Wiadomość wysłana przez: rudek9 w Czerwiec 01, 2016, 11:01:33
Szkoda tego ćwierćfinału. Mam nadzieję, że Galacticos w rewanżu nie rzucą się do panicznego ataku, bo to może zakończyć się katastrofą.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Dramat Realu, Barcelona w pófinale Ligi Mistrzów.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 07, 2016, 01:07:41
Półfinał Ligi Mistrzów UEFA, 2007 r.
Dramat Realu, Barcelona w półfinale Ligi Mistrzów.
(http://i.imgur.com/RxGh4sl.png)
Camp Nou tuż po bramce Xaviego.

Dwa słupki, kontuzje Gutiego i Tottiego, tragiczne pudło Robinho, fatalny w skutkach błąd Lúcio - tak w skrócie można opisać rewanż Realu z Barceloną, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów na Camp Nou. Królewscy marzenia o La Décimie będą musieli odłożyć na kolejny rok... Tym bardziej bolesne, iż za sprawą największego rywala...

Paradoksalnie Real nie miał wiele do stracenia. Tracąc jako pierwszy bramkę, mógł już zapomnieć o półfinale z Chelsea lub Valencią. Dlatego też Królewscy od razu ustawili się wysoko i rzucili się do ataków. I już w pierwszej sytuacji z 9 minuty, Blancos byli bardzo bliscy powodzenia. Robinho otrzymał świetne podanie zwrotne w pole karne od Raúla i wyszedł na czystą pozycję. Wydawało się, że piłka po strzale Brazylijczyka powoli zmierzała do bramki, lecz ostatecznie zatrzymała się na słupku. Galácticos nadal atakowali, grając na bardzo wysokich obrotach. W 17. minucie uderzenie sprzed szesnastki oddał Zidane, jednak było on zbyt słabe. Po pół godziny gry do głosu doszła Barcelona i losu tego ćwierćfinału powinny być już rozstrzygnięte. Motta, widząc potężną lukę w defensywie Realu, zagrał prostopadłe podanie niemal przez pół boiska do Eto'o. Kameruński snajper mając przed sobą już tylko Casillasa, uderzył obok słupka. To powinien być gol, biorąc pod uwagę klasę napastnika Barçy. Kłopoty Królewskich dopiero się zaczynały. W 34. i 39. minucie boisko z powodu urazów musieli opuścić Guti i Totti... Del Bosque nie mógł skorzystać w tym dwumeczu już z Roberto Carlosa i Ronaldo, więc tracąc dwóch - kolejnych kluczowych piłkarzy, sytuacja Realu stawała się w tym momencie bardzo trudna. Mimo wszystko piłkarze z Madrytu nadal walczyli i tuż przed końcem pierwszej połowy mieli dwie okazje. Po jeden z nich piłka po prostu powinna wylądować w siatce! Szalejący z lewej strony Robinho, położył na ziemi Edmílsona i wbiegł w pole karne, wychodząc oko w oko z Valdésem. Młody gwiazdor przegrał ten pojedynek, lecz kilka sekund później zamykający akcję Zidane, zwrócił mu piłkę, a ten tragicznie przestrzelił z kilku metrów, mając przed sobą tylko bramkę! To musiał być gol...

7 minut po przerwie, piłkarze Del Bosque zrozumieli chyba, iż tego dnia piłka do bramki Barcelony po prostu nie wpadnie... Portillo natychmiast wykorzystał złe ustawienie obrońców Barcy, podając do wychodzącego na czystą pozycję Raúla. El Siete oddał uderzenie z pierwszej piłki i ta zatrzymała się na... słupku. Pogodzeni chyba z losem piłkarze Realu (a konkretniej Lúcio) popełnili wielki błąd w 58. minucie, który dał już Barcelonie półfinał Ligi Mistrzów. Przecinający podanie Xaviego do Ronaldinho, Lúcio, fatalnie podał piłkę pod nogi Xaviego, a ten długo się nie zastanawiając, kapitalnie huknął przy lewym słupku i Casillas był bez szans. Camp Nou eksplodowało. Real potrzebował w tym momencie już trzech bramek, by marzyć o półfinale. Nie udało się zdobyć choć jednej, a parada, jak ta z 81. minuty Valdésa po uderzeniu Pablo Garcíi, utwierdziła tylko, iż tego wieczoru los nie sprzyjał Królewskim... Adiós Champions League...

(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
2006/2007
Ćwierćfinał, rewanż, Camp Nou
(http://i.imgur.com/eeQohqD.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) FC Barcelona 1-0 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) Valdés - Óscar López, Edmílson, Puyol(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png), Belletti (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 35' - Motta, Xavi (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 58', van Bommel - Ronaldinho, Bamogo, Eto'o
 (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Casillas - Salgado, Helguera, Lúcio, Diogo - Pirlo, Guti (P. García (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 34'), Zidane - Totti (Portillo (http://i.imgur.com/GszRCy4.gif) 39'), Robinho, Raúl(http://i.imgur.com/9MRA2qd.png)

http://www.youtube.com/watch?v=REwuu25Zne4

Wyniki meczów rewanżowych 1/4 finału Ligi Mistrzów, pary półfinałowe:
(http://i.imgur.com/XRAcoF4.png)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) FC Barcelona - Chelsea F.C. (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52914.png)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50058.png) A.C. Milan - Manchester United F.C.(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52682.png)



22 kolejka Primera División, 2007 r.
Torres dobija rozbity i bezradny Real...
(http://i.imgur.com/WDdRRAh.jpg)

4 dni po odpadnięciu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Barceloną, Real otrzymuje kolejny cios. Tym razem Los Blancos po beznadziejnej grze, przegrywają z drugim odwiecznym rywalem - Atlético, i strata do prowadzącej Barcelony znów powiększa się do 5 pkt... Czyżby kolejne trofeum się oddalało...?

Fatalny Zidane, beznadziejni Ronaldo i Raúl, nieistniejący Robinho (chyba tylko w raporcie pomeczowym) - tak w skrócie można opisać grę Realu na Vicente Calderón... Podopieczni Del Bosque nie potrafili stworzyć choć jednej sensownej akcji (może poza okazją Portillo), którą można by uznać za klarowną. Nie funkcjonował środek pola. Pirlo był bezproduktywny, a Zidane zagrał jeden z najsłabszych meczów w ostatnich latach. W ten sposób Real na pewno nie dogoni Barcelony, która zresztą już jeden puchar wybiła Królewskim z głowy...
Patrząc na statystyki pierwsza odsłona była beznadziejna. Jednak to właśnie w pierwszym kwadransie rozstrzygnęły się derby Madrytu. W 12. minucie stratę w środku pola (choć wydaje się, że po faulu) zanotował Gravesen. Colsa zagrał do Torresa, a tragicznie zdezorganizowana linia obrony Realu umożliwiła napastnikowi Atleti wyjście sam na sam z Casillasem. 22 letni kapitan Rojiblancos potwierdził, dlaczego jest najlepszym strzelcem ligi i wykorzystał sytuacje z zimną krwią, strzelając swoją 14 bramkę w Primera División. Wszystko wskazuje na to, iż po zakończeniu sezonu Trofeo Pichichi dla najlepszego strzelca ligi powędruje właśnie w ręce Torresa. W obecnej formie El Nino, to najlepszy napastnik w Hiszpanii i nr. 1 w linii ataku La Furia Roja. W 37. minucie po kornerze Pirlo bardzo bliski wyrównania był Helguera, lecz stoper Realu główkował minimalnie obok.

W drugiej części gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków, chcąc dobić bezradny Real. W 64. minucie Torres znów urwał się obrońcom i z dość trudnej pozycji uderzył w słupek. Kuriozalnie wyglądała natomiast sytuacja kilka sekund później, w której Gravesen zamiast oddalić piłkę jak najdalej od własnej bramki, podał ją wprost pod nogi... Petrova. Bułgarski skrzydłowy sam był tym na tyle zaskoczony, że z najbliższej odległości uderzył obok bramki. 20 minut przed końcem najlepszą okazję na wywiezienie punku z Calderón miał Portillo. Wychowanek Castilli nie wytrzymał jednak presji, uderzając dwukrotnie wprost w Sergio Aragonesesa.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
22 kolejka, Estadio Vicente Calderón
(http://i.imgur.com/gK7uCUS.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50124.png) Atlético Madryt 1-0 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
Fernando Torres (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 12'

(http://i.imgur.com/7yTRfK8.png)               (http://i.imgur.com/NmLV54D.png)

                                                                                     (http://i.imgur.com/r9v83qJ.png)
                                      Helguera (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 79'

http://www.youtube.com/watch?v=oz6p8Rfd8f4

Wyniki 22 kolejki:
(http://i.imgur.com/xIouhxP.png)



23 kolejka Primera División, 2007 r.
Częściowa odbudowa morali.
(http://i.imgur.com/1WSp9DT.png)
Roberto Carlos świętujący pierwszą bramkę w sezonie z Zidanem.

Po bardzo bolesnych porażkach z Barceloną i Atlético i odpadnięciu z Ligi Mistrzów, Real miał okazję do odbudowania morali, w meczu, z jedną z najsłabszych drużyn w lidze. To się udało, choć poza piorunującą końcówką gra Królewskich pozostawała wiele do życzenia.

Już po 180 sekundach przyjezdni z Madrytu objęli prowadzenie. Raúl urwał się dwóm przeciwnikom na prawej flance i zacentrował ostro w pole karne. Tam znalazł się kompletnie niepilnowany Roberto Carlos, który dostawił tylko nogę, zdobywając tym samym swoją pierwszą bramkę w sezonie. Niedługo potem bliski podwyższenia był Raúl. Hiszpan wpadając w pole karne, położył na murawie dwóch piłkarzy Racingu, lecz przegrał pojedynek ze strzegącym bramki Dudu Aouate.

Królewscy długo nie mogli znaleźć sposobu na bramkarza rodem z Izraela, aż do 66. minuty. Roberto Carlos świetnym podaniem wypatrzył wchodzącego w szesnastkę Gutiego i wychowanek Realu z wielką precyzją umieścił piłkę w siatce. 4 minuty później defensywa gospodarzy potwierdziła znowu, iż delikatnie mówiąc, nie należy do najlepszych. Robinho bez najmniejszych problemów wyłożył w polu karnym piłkę Portillo, a ten wpakował ją do bramki z najbliższej odległości. Defensorzy Racingu, poza golkiperem, nie przejawili najmniejszego zaangażowania w tej sytuacji. W 74. minucie futbolówka wędrująca, jak po koronce, znalazła się pod stopami Raúla i tym razem El Capitán nie dał szans Aouate, podwyższając na 0-4. 3 minuty później Aganzo zdobył honorową bramkę dla gospodarzy, wykorzystując fatalne - jak zazwyczaj - krycie Helguery.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
23 kolejka, Estadio El Sardinero
(http://i.imgur.com/8QXEoHE.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/64253.png) Racing Santander 1-4 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
D. Aganzo (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 77' - R. Carlos (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 3', Guti (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 66', Portillo (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 70', Raúl 74'

(http://i.imgur.com/7pYku3Q.png)               (http://i.imgur.com/iw6mHKX.png)
(http://i.imgur.com/wFB9sDi.png)               (http://i.imgur.com/b2O8S5h.png)

http://www.youtube.com/watch?v=U3VTwb6BMMY

Wyniki 23 kolejki:
(http://i.imgur.com/KPkQrCJ.png)

Tabela Primera División po 23 kolejkach:
(http://i.imgur.com/rNrbbcr.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Dramat Realu, Barcelona w pófinale Ligi Mistrzów.
Wiadomość wysłana przez: Razer w Sierpień 07, 2016, 22:59:35
Wydawałoby się, że zrobiliście wszystko, by wygrać ten mecz. A jednak... Nieumiejętność zachowania czystej krwi pod bramką Barcy w kolejnych sytuacjach kosztował Was wiele. Jednak, co później okazało się decydujące, w jednej sytuacji nie zachowaliście zimnej krwi pod własną bramką. I to przesądziło o losach spotkania. Fatalnie zachował się Lucio w tej sytuacji, lecz nie można obwiniać go za przegranie tego meczu. Chyba każdy zawiódł... w mniejszym, czy większym stopniu... Dotyczy się to również Vicente Del Bosque. Wygląda na to, że nie przygotował swoich piłkarzy tak, jak powinien. Dostał ostrzeżenie w postaci Ronaldo i Carlosa, lecz zbagatelizował problem. Teraz ma nauczkę. Mam nadzieję, że uda mu się wyciągnąć wnioski i uratować chociaż sezon ligowy. Nie możecie pozwolić sobie na ustąpienie Barcelonie na obu frontach. Nie po takich transferach
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Dramat Realu, Barcelona w pófinale Ligi Mistrzów.
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 09, 2016, 10:20:13
Los Galacticos wciąż mają swój oldskulowy, niezapomniany klimat. Ta kariera jest jedną z najlepszych w historii. Pamiętam, jak startowałeś, gdy ja jeszcze Wisłę pisałem.

Mieliście za sobą dwa przegrane mecze, po których udało się gładko ograć Santander. Ale trzeba wam przyznać, że zarówno z Barceloną, jak i Atletico mieliście od pyty okazji. Szkoda Champions League.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Dramat Realu, Barcelona w pófinale Ligi Mistrzów.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 09, 2016, 13:01:12
Los Galacticos wciąż mają swój oldskulowy, niezapomniany klimat. Ta kariera jest jedną z najlepszych w historii. Pamiętam, jak startowałeś, gdy ja jeszcze Wisłę pisałem.
Dziękuje. Może klimat kariery został, ale działu już niekoniecznie
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: El Genio Robinho!/REAL W FINALE PUCHARU KRÓLA Z ATLETICO!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 15, 2016, 15:45:32
Ale tu ruch... ^-^ No to stary dziadek musi coś wrzucić, żeby rozruszać... ;D ^-^



24 kolejka Primera División, 2007 r.
Kontrowersje w Madrycie?
(http://i.imgur.com/MCHllJW.png)
Ciemnoskóry arbiter był nieugięty...

Athletic Bilbao w swojej 108 letniej historii nigdy nie zaznał smaku spadku z Primera División (jedyny taki klub obok Realu i Barcelony). Zajmujących przedostatnią lokatę w tabeli Baskowie, przegrywają w Madrycie z Realem, po ich zdaniem kontrowersyjnym karnym z 33. minuty.

Na 7 kolejek przed końcem każdy punkt dla Athleticu jest na wagę złota. Piłkarze Javiera Clemente, nie mogą więc pogodzić się z decyzją arbitra, który w 33. minucie spotkania na Bernabéu, odgwizdał "11".
Real mógł otworzyć wynik po 10 minutach gry. Zidane, widząc wielką lukę w defensywie gości, uruchomił z głębi pola świetnym podaniem Tottiego, jednak Włoski napastnik przegrał pojedynek ze znakomicie interweniującym Lafuente. 16 minut później Galaktyczni zaatakowali w podobny sposób. Guti zaadresował firmowe, kilkudziesięciometrowe podanie do Raúla, lecz próba lobu El Capitána była wręcz fatalna. W 33. minucie czarujący z lewej strony Robinho najpierw oszukał Césara Fernándeza, a następnie wdał się w pojedynek z Pablo Orbaizem. Ten wyraźnie, choć delikatnie, zahaczył Brazylijczyka w lewą nogę i arbiter zawodów odgwizdał "11". Wielkie protesty gości na nic się nie zdały i Totti zupełnie zmylił Lafuente z 11 metrów, dokładając kolejną bramkę w rozgrywkach Primera División.

Po przerwie mecz raczej nie przypominał spektaklu, a rozgoryczeni zawodnicy Athleticu co rusz nieprzepisowo zatrzymywali piłkarzy Realu.
Po ostatnim gwizdku Baskowie ruszyli z wielkimi pretensjami do głównego arbitra i można tylko przypuszczać, jakie padały określenia... Czy aby na pewno słusznie...?

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
24 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/8Y6pu0p.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 1-0 Athletic Bilbao (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50125.png)
Totti (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 33'

(http://i.imgur.com/T1mkULY.png)               (http://i.imgur.com/fwGhW7t.png)
(http://i.imgur.com/CFoEaNL.png)               (http://i.imgur.com/fN7w9GW.png)

http://www.youtube.com/watch?v=2mfg72jzOqg

Wyniki 24 kolejki:
(http://i.imgur.com/tR9I3yk.png)

25 kolejka Primera División, 2007 r.
El Genio Robinho!
(http://i.imgur.com/qTSd61a.png)

"To jeden z najlepszych powrotów i spektakularnych hat-tricków, jakie widzieliśmy w ostatnich latach!" - Marca. Real na 18 minut przed końcem spotkania na El Madrigal, zaglądał w oczy trzeciej ligowej porażce, jednak sprawy w swoje nogi postanowił wziąć Robinho! Brazylijczyk ustrzelił niesamowitego hat-tricka w odstępie 8 minut(!), dając drużynie z Madrytu niezwykle ważne 3 punkty. Barcelona uległa bowiem u siebie sensacyjnie Porto, 2-3. Strata do Dumy Katalonii wynosi znowu tylko 2 punty.

Gospodarze powinni objąć prowadzenie już po kwadransie gry. Riquelme zagrał górną piłkę w kierunku Forlána, a ten urwał się fatalnie kryjącemu go Lúcio, stając oko w oko z wychodzącym z bramki Casillasem. Lob Urugwajczyka minął lewy słupek dosłownie o centymetry. Real mógł odpowiedzieć jeszcze bardziej dosadnie. 10 minut później, po faulu Quique Álvarez w polu karnym, jedenastki nie wykorzystał Totti. W 34. minucie gości z Madrytu od utraty bramki dwukrotnie ratował Casillas, potwierdzając przy drugiej interwencji, iż należy do ścisłej czołówki najlepszych bramkarzy świata. Wychowanek Realu najpierw wykazał się świetnym refleksem i przytomnością przy strzale Figueroy, a następnie niesamowicie wyciągnął dobitkę Valencii! Gdy nie wychodzi z gry można spróbować ze stałego fragmentu. O tym w 41. minucie pomyślał chyba Juan Román Riquelme. Argentyński gwiazdor fantastycznie przymierzył z ponad 25 metrów i tym razem Casillas nie miał nic do powiedzenia. Jeszcze przed przerwą mógł wyrównać Gravesen. Duńczyk fatalnie przestrzelił z kilku metrów, po kapitalnym rozegraniu piłki przez kolegów.

7 minut po przerwie Żółta łódź podwodna podwyższyła na 2-0, lecz w dużych kontrowersjach. Riquelme dośrodkował z prawej strony, a Figueroa wpakował piłkę do siatki głową. Jak widać jednak na powtórkach, piłka przed dośrodkowaniem Argentyńczyka prawdopodobnie wyszła już za linię. Protesty piłkarzy Realu na nic się zdały. Sportowa złość nagromadziła się w Królewskich. W 72. minucie pierwszy przejaw geniuszu zaprezentował Robinho! Brazylijczyk najpierw minął niczym tyczkę Fonta, następnie wpadł w pole karne, zwiódł Quique Álvarez i nie dał szans Barbosie! Kapitalna, indywidualna akcja byłego piłkarza Santosu! To był jednak początek... 6 minut później Raúl wypatrzył w polu karnym Robinho, a ten ponownie zakręcił nieszczęsnym Álvarezem do spółki z Armando Sá i wyrównał stan meczu! 120 sekund później kibice na El Madrigal mogli już tylko ściągać czapki z głów... Ronaldo, skupiając na sobie uwagę aż pięciu piłkarzy w żółtych koszulkach, zagrał do wchodzącego sam na sam Robinho, który dosłownie ostatkiem sił dostawił nogę i pokonał wychodzącego z bramki Barbosę po raz trzeci! Niesamowity pokaz umiejętności i talentu 23-letniego Brazylijczyka, który niemal w pojedynkę, w 8 minut, dał 3 punkty Królewskim! Robson de Souza, znany bardziej jako Robinho, chyba nie mógł bardziej dać do zrozumienia, iż do jemu należy się wyjściowa "11" w ekipie z Madrytu...

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
25 kolejka, El Madrigal
(http://i.imgur.com/mlJXrBh.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/70691.png) Villarreal CF 2-3 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
Riquelme (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 42', Figueroa (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 52' - Robinho (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 72', 78', 80'

(http://i.imgur.com/MBLJhQo.png)               (http://i.imgur.com/PhZTFgm.png)
(http://i.imgur.com/tDuzHHf.png)               (http://i.imgur.com/ObQXoTN.png)
                                Lúcio (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 17'

http://www.youtube.com/watch?v=u_EgyvKRfWo

Wyniki 25 kolejki, Tabela po 25-tej kolejce:
(http://i.imgur.com/VIwU7D5.png)

(http://i.imgur.com/94mVxla.png)

Puchar Króla, półfinał, 2007 r.
REAL W FINALE PUCHARU KRÓLA Z ATLETICO!
(http://i.imgur.com/q2ogg4s.png)

Real odrabia straty z Camp Nou i zagra w finale Pucharu Króla z lokalnym rywalem - Atlético! Będzie to więc powtórka zeszłorocznego finału Copa del Rey, w którym lepsi okazali się piłkarze Los Colchoneros...

Real w ligowej kapani wciąż ogląda plecy Barcelony. Dodatkowo Królewscy musieli ostatnio przełknąć bardzo gorzką pigułkę, gdy Duma Katalonii okazała się lepsza w dwumeczu, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, wyrzucając Real za burtę. Piłkarze Del Bosque mieli więc niepowtarzalną szansę, by w jakikolwiek sposób odegrać się na odwiecznym rywalu i przy okazji awansować do finału krajowych rozgrywek, gdzie na Los Blancos może czekać jedyne w tym sezonie trofeum...

Królewscy zaczęli więc mocno. W 4. minucie Pirlo pomylił się niewiele strzałem z rzutu wolnego. W 18. minucie spotkania, uderzenie Raúla z szesnastki,i również minimalnie minęło lewy słupek bramki. Barcelona nie miała zbytnio pomysłu na to, jak zagrozić bramce Casillasa, a Real w 28. minucie dopiął w końcu swego. Totti urwał się Edmílsonowi, uderzył, a piłka po interwencji Valdésa znalazła się tuż pod stopami Robinho. Bohaterowi z meczu z Villareal wystarczyło tylko skierować ją do pustej bramki. Barça najlepszą okazję w pierwszej połowie stworzyła dopiero w doliczonym czasie gry, lecz uderzenie Eto'o było zbyt słabe, by mogło pokonać Casillasa.

Po przerwie mecz utkwił w martwym punkcie, aż do 70 minuty. Wtedy też Edmílson, wszedł nieprzepisowo w polu karnym w swojego rodaka Ronaldo, który zastąpił Tottiego w drugiej połowie i sędzia wskazał na wapno. Il Fenomeno sam wymierzył sprawiedliwość i mocnym strzałem w róg nie dał szans Valdésowi. W tym momencie Real był już w finale Pucharu Króla. To nie wystarczyło Królewskim, którzy chcieli zakończyć mecz jeszcze bardziej efektownie. W78. minucie, po bardzo altruistycznym podaniu Ronaldo, fantastycznej okazji nie wykorzystał jednak Raúl.

Po końcowym gwizdku można było odczuć duże ujście presji na Santiago Bernabéu. Real zmierzy się w finale z Atlético, które pokonało na wyjeździe Deportivo 2-1 (3-2 w dwumeczu).

(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
Puchar Króla 2006/07
Półfinał, mecz rewanżowy, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/MPAjUzN.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 2-0 FC Barcelona (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png)
Robinho (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 28', Ronaldo (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 70'

(http://i.imgur.com/3TcCJ5n.png)               (http://i.imgur.com/Rplnsur.png)
(http://i.imgur.com/98C7TzY.png)               (http://i.imgur.com/HQ7ORid.png)

http://www.youtube.com/watch?v=gJ5nYPCQByw

Wyniki meczów rewanżowych Pucharu Króla, Finał:

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/59044.png) Deportivo La Coruña 1-2 Atlético Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50124.png)
(pierwszy mecz 1-1)

(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 2-0 FC Barcelona (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png)
(pierwszy mecz 1-2)

(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/07
Finał, El Madrigal
(http://i.imgur.com/mlJXrBh.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50124.png) Atlético Madryt - Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 06/07: El Genio Robinho!/REAL W FINALE PUCHARU KRÓLA Z ATLETICO!
Wiadomość wysłana przez: hose444 w Sierpień 16, 2016, 09:44:54
Nie przesadzaj już z tym dziadkiem, bo naprawdę się nim poczujesz  ;)

"Ciemnoskóry arbiter był nieugięty..." - Wyczuwam nutkę rasizmu.  :laugh:

Rzeczywiście ładnie w ruchu wygląda ten stary PES. Totti załadował karnego, to nic dziwnego, bo on prawie zawsze strzela z jedenastki, bramkarz nawet nie rzucił się tam, gdzie trzeba. Trzy punkty wasze, ale Barca też gromi w Pampelunie.

W następnej kolejce proszę bardzo... od 0:2 do 3:2, brawo. Robinho rzeczywiście zaszalał. Pewnie szybki jest w tej grze, to można nim sobie pokiwać, przyspieszyć i załadować bramę. Lider przegrał z Porto (ależ ciekawa ta liga hiszpańska :)) i gubi dystans do Królewskich.

Najlepiej smakowała chyba wygrana z odwiecznym rywalem z Katalonii. Raz, że wygraliście w dwumeczu, dwa - że w finale czeka na was kolejny wieczny wróg.

Co się dzieje z Ronaldo? Czemu grzeje ławę?

Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Znamy jedenastki na finał, Torres nie zdąży.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Sierpień 18, 2016, 16:31:24
Co się dzieje z Ronaldo? Czemu grzeje ławę?
Któryś z czwórki Ronaldo, Totti, Raul, Robinho musi usiąść na ławce:)...



Znamy jedenastki na finał, Torres nie zdąży.
(http://i.imgur.com/suOR9a5.jpg)

Już w najbliższą sobotę na El Madrigal, Atlético zmierzy się z Realem Madryt w finale Pucharu Króla. Będzie to powtórka finału z zeszłego roku, w którym górą był mniej utytułowany klub z Madrytu.

Pierwszą ważną informacją przed finałem jest nieobecność Fernando Torresa w wyjściowej "11". Gwiazdor Atlético nie zdąży w pełni wyleczyć urazu kostki, którego nabawił się w ostatnim starciu z Deportivo, i w najlepszym wypadku Javier Aguirre będzie mógł skorzystać ze swojego napastnika w późniejszej fazie meczu. To ogromne osłabienie Los Colchoneros, a zarazem świetna wiadomość dla kibiców Realu.
Del Bosque raczej niczym nie zaskakuje. Znajdujący się ostatnio w fenomenalnej dyspozycji, Robinho, wystąpi od pierwszych minut. Na ławce po raz kolejny zasiądzie Ronaldo, choć na dobrą sprawę Totti w niczym nie przypomina piłkarza z początku sezonu.
Czy Real wykorzysta duże osłabienie lokalnego rywala i zrewanżuje się za przegrany, ubiegłoroczny finał...? Najpierw jednak Królewscy zmierzą się z Valencią w wielkim hicie 26 kolejki Primera División.



(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/07
Finał, El Madrigal
(http://i.imgur.com/mlJXrBh.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50124.png) Atlético Madryt - Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)

(http://i.imgur.com/BG0xibe.png)          (http://i.imgur.com/WgrXNeZ.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Znamy jedenastki na finał, Torres nie zdąży.
Wiadomość wysłana przez: Impetuous w Sierpień 19, 2016, 12:23:23
Valencia w ostatniej kolejce zaledwie zremisowała z Real Racing Club więc chyba mają kryzys , natomiast Mecz z Atletico zapowiada się arcyciekawie , fakt brak Torres będzie widoczny ale nie zapominajmy że gra cała drużyna a nie jedne gracz więc jeżeli Atletico będzie w dobrej dyspozycji to mogą napsuć sporo krwi Realowi .
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: REAL Z PUCHAREM KRÓLA PO DRAMATYCZNYCH KARNYCH!
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 07, 2016, 10:35:02
Real pokonuje Valencię grając w dziesiątkę!
(http://i.imgur.com/IZqQOdM.png)

Grający przez godzinę w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Gutiego Real, pokonuje w wielkim hicie 26 kolejki Primera División Valencię 1-0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobywa Totti, wykorzystując rzut karny z 75. minuty. W 12. minucie swojej "jedenastki" nie wykorzystał z kolei Zizou...

To spotkanie było bardzo ważne dla układu tabeli. Grająca u siebie Barcelona również podejmowała bardzo mocnego rywala, jakim był Villareal. Oba zespoły nie mogły więc pozwolić sobie na stratę punktów, myśląc o końcowym sukcesie.
Real zaczął więc to spotkanie z wysokiego "C" i Valencia od razu została zepchnięta we własne pole karne. W minucie 6. Robinho zagrał do Ronaldo w pole karne, a ten kropnął z pierwszej piłki lewą nogą i swój kunszt mógł zaprezentować Santiago Cañizares. Kapitan Nietoperzy miał swoją wielką chwilę po kolejnych sześciu minutach. Edu faulował jednego z piłkarzy Realu we własnym polu karym i mieliśmy "jedenastkę". Do piłki pod nieobecność Tottiego na murawie podszedł Zidane. Francuz uderzył mocno, w lewy róg, ale Cañizares kapitalnie wyczuł jego zamiary, broniąc ten strzał! Po pół godzinie gry Real miał jeszcze większy problem. Guti ściął wychodzącego na czystą pozycję Edu i sędzia nie mógł pokazać mu innej kartki, jak czerwona. Paradoksalnie grający w osłabieniu Real nadal nie dawał dojść do głosu gościom z Valencii i wciąż atakował. 3 minuty po stracie Gutiego błyskotliwą akcję przeprowadził Raúl. Hiszpan wszedł w pole karne, zamarkował strzał, mijając Roberto Ayalę i uderzył po dłuższym słupku, ale piłka, jak zaczarowana, nie wpadła do siatki. W tej sytuacji Cañizares nie miałby nic do powiedzenia.

22 minuty po wznowieniu gry swojej drugiej "setki" nie wykorzystał Zidane... Pirlo wyłożył legendarnemu Zizou piłkę na szósty metr, a ten fatalnie przestrzelił obok bramki. Na kwadrans przed końcem Real otrzymał jednak kolejny prezent od losu. Amarilla ponownie faulował w szesnastce "Nietoperzy" i arbiter ponownie zagwizdał na jedenasty metr. Tym razem do piłki podszedł Totti, który w 59. minucie zastąpił Ronaldo. Włoch tak zaczarował Cañizaresa, że ten nawet nie ruszył się z miejsca i skierował futbolówkę w prawy dolny róg! Na minutę przed końcem Bernabéu lekko zadrżało, gdy zza pola karnego uderzał Baraja, lecz jego strzał nie miał prawa znaleźć drogi do bramki.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
26 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/8Y6pu0p.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 1-0 Valencia CF (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52268.png)
Totti (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 75'

(http://i.imgur.com/AmBbo4L.png)               (http://i.imgur.com/DT42vhZ.png)
Guti (http://i.imgur.com/1kaH7xi.gif) 30'                               
(http://i.imgur.com/GqTlVar.png)               (http://i.imgur.com/ozT7wYL.png)

http://www.youtube.com/watch?v=vGEIW0_k170

(http://i.imgur.com/B4xdLwn.png)

REAL Z PUCHAREM KRÓLA PO DRAMATYCZNYCH KARNYCH!
(http://i.imgur.com/UwPrcc0.jpg)

120 minut spotkania na El Madrigal nie rozstrzygnęły o tym, kto zgarnie Puchar Króla za rok 2007 i potrzebne były rzuty karne. Tam po dramatycznym przebiegu więcej szczęścia miał Real i to Królewscy sięgają po swój 18-sty Puchar Hiszpanii!

Real miał świadomość tego, iż zwycięstwo w dzisiejszym meczu może w najgorszym wypadku zagwarantować jedyne w tym sezonie trofeum... Blancos podeszli więc do tego finału bardzo poważnie, tym bardziej mając w pamięci trzy ostatnie przegrane finały Copa del Rey (2002 z Deportivo, 2004 z Saragossą i rok temu z Atlético).

Pierwsza część gry nie dostarczyła wielu emocji, choć po jednej z akcji bardzo bliscy zdobycia bramki byli piłkarze Realu. Pierwszą poważną sytuację stworzyli jednak gracze Los Colchoneros. W 22. minucie Ibagaza dośrodkował ze stałego fragmentu gry w pole karne, a zupełnie niepilnowany Kežman wyskoczył w powietrze i uderzył mocno głową. Casillas wyłapał to uderzenie, choć po jego interwencji złudnie wydawało się, że piłka przekroczyła linię. W odpowiedzi Pirlo oddał zaskakujące uderzenie z rzutu wolego, które wylądowało na bocznej siatce. Już w doliczonym czasie gry Real był o włos od zdobycia bramki. Totti otrzymał idealne, prostopadłe podanie z lewej strony, po którym stanął oko w oko z Leo Franco. Włocha od zdobycia bramki powstrzymał jednak słupek...

W drugiej odsłonie czysto sportowych emocji mieliśmy jeszcze mniej, niż w pierwszej odsłonie. Górę wzięła walka na boisku, która często kończyła się faulem. To Atlético mogło jednak zadać decydujący cios w upływie 90 minut. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego przez Ibagazę, Luccin bajecznym przyjęciem w polu karnym zgubił Ronaldo i Diogo i z kilku metrów huknął z prawej nogi, a piłka odbiła się od zewnętrznej części słupka! Real miał w tej sytuacji wiele szczęścia. W międzyczasie, w 76. minucie, Javier Aguirre desygnował do gry swoją największą gwiazdę - Fernando Torresa i można było od razu zauważyć, że Hiszpan nie jest w pełni zdolny do gry.

Dogrywka w końcu przyniosła emocje, a Real był bardzo bliski rozstrzygnięcia meczu tuż przed rzutami karnymi. W 93. minucie pojedynek sam na sam z bramkarzem Atlético przegrał Robinho, a dobitkę Tottiego ciężko już komentować... W 101. minucie Leo Franco po raz świetną interwencją ratował Atleti od utraty bramki po strzale Ronaldo. W 117. swoją okazję miał jeszcze Fernando Torres, który po błędzie defensywy Królewskich wyszedł na czystą pozycję, lecz uderzył fatalnie.

120 minut nie rozstrzygnęło tego finału i potrzebne były rzuty karne. W pierwszej kolejce "jedenastki" na gole pewnie zamieniali Kežman i Totti. W drugiej serii Leo Franco wyczuł Pirlo i Atlético prowadziło 2-1. Galetti, który podszedł do piłki jako czwarty wykonawca, nie trafił w bramkę i przy wykorzystanej "jedenastce" Robinho mieliśmy remis 3-3. Strzelający jako ostatni, Peter Luccin, wziął rozbieg i uderzył. Piłka najpierw trafiła w poprzeczkę, a następnie w bark Casillasa odbijając się jeszcze od słupka i ostatecznie nie wpadając do siatki! Niesamowity karny i dramaturgia! Wyznaczony w Realu jako piąty, Roberto Carlos, wstrzymał oddech, wziął rozpęd i skierował futbolówkę w przeciwny róg do rzucającego się Leo Franco, zapewniając Realowi 18 Puchar Hiszpanii w historii!

(http://i.imgur.com/ssHeOSJ.png)
2006/07
Finał, El Madrigal
(http://i.imgur.com/mlJXrBh.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50124.png) Atlético Madryt 0-0 Real Madryt (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png)
(3-4 w rzutach karnych)

Kežman (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) - Totti (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png)
Colsa (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) - Pirlo (http://i.imgur.com/Kap88jc.png)
Gabi (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) - Ronaldo (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png)
Galletti (http://i.imgur.com/Kap88jc.png) - Robinho (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png)
Luccin (http://i.imgur.com/Kap88jc.png) - R. Carlos (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png)

(http://i.imgur.com/CqS1cWk.png)               (http://i.imgur.com/8QvDcXj.png)
(http://i.imgur.com/H4Nrrph.png)               (http://i.imgur.com/wqROM1j.png)

http://www.youtube.com/watch?v=wvoy_EOAnIg   http://www.youtube.com/watch?v=nAjmEkFR-rA   http://www.youtube.com/watch?v=19wWHXl0pZk


3 pkt z Betisem, walka o mistrzostwo nadal trwa.
(http://i.imgur.com/F0Ez1pX.png)

Na trzy kolejki przed końcem wciąż nie wiadomo, kto zostanie mistrzem Hiszpanii w sezonie 2006/07. Real pokonuje, jak zawsze groźny Betis, a Barcelona zwycięża w hitowym starciu z Valencią. Katalończycy wciąż mają punkt przewagi nad Królewskimi, a przecież oba zespoły zmierzą się ze sobą w finałowej kolejce na Santiago Bernabéu... Zapowiada się więc jeden z najbardziej ekscytujących finiszów Primera División w ostatnich latach!
 
Po 9 minutach gry przyjezdni z Sevilli mogli objąć prowadzenie. Były piłkarz Realu - Tote - zgubił, jak zwykle, beznadziejnie kryjącego Helguerę i popędził sam na bramkę Casillasa. Napastnik gości nie wytrzymał jednak ciśnienia, uderzając słabo, wprost w wychowanka Królewskich. Dopiero po pół godziny gry piłkarze Del Bosque zagrozili bramce Betisu. Pirlo ustawił piłkę na pozycji, z której strzelał mnóstwo bramek w Milanie, lecz jego strzał po raz kolejny poszybował nad bramką. Ściągnięty przed sezonem mistrz świata z Niemczech, wciąż nie potrafi potwierdzić w Realu, iż należy do jednych z najlepszych specjalistów rzutów wolnych w Europie. W 40. minucie świetną okazję na otworzenie wyniku miał Pablo García. Piłka przypadkowo zaznała się pod nogami Urugwajczyka w polu karnym, ale ten mając przed sobą całą bramkę, uderzył obok słupka. Gdy Real nie był skuteczny w ostatnich meczach z pomocą zazwyczaj przychodził mu los w postaci... rzutu karnego. Tak było i tym razem, choć losowi bardzo "pomógł" arbiter spotkania, który gwizdnął na "wapno" po faulu Davida Rivasa na Ronaldo z 42. minuty.. Piłkę na jedenastym metrze ustawił mimo to Zidane i tym razem Francuz bardzo pewnie skierował ją do siatki. Praca rozjemcy tego spotkania jeszcze bardziej wzbudziła kontrowersje, gdy w doliczonym czasie gry nie wyrzucił on z boiska Robinho, za brutalny atak w nogi rywala od tyłu, pokzaując mu tylko żółty kartonik.

Nic wiźc dziwnego, ze piłkarze Betisu wyszli po przerwie z ogromną frustracją, którą wyładowywali na piłkarzach Realu, co rusz ich faulując. Mimo tak ostrej gry swoją kapitalną dyspozycję z ostatnich spotkań postanowił potwierdzić Robinho, który na dobrą sprawę powinien ten mecz oglądać już w roli obserwatora. W 61. minucie napastnik Realu wpadł z ogromną prędkością z lewej strony w szesnastkę Betisu, uderzając tuż obok dłuższego słupka. Na 3 minuty przed końcem Brazylijczyk jeszcze raz zaprezentował swoją magię, gdy zatańczył z dwoma piłkarzami gości, zagrywając w tempo do wychodzącego na czystą pozycję Raúla, który nie dał najmniejszych szans strzegącemu bramki Contrerasowi.

(http://i.imgur.com/Rz6Znwl.png)
2006/07
27 kolejka, Estadio Santiago Bernabéu
(http://i.imgur.com/8Y6pu0p.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50051.png) Real Madryt 2-0 Real Betis (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/52265.png)
Zidane (http://i.imgur.com/ftoIJ7M.png) 42', Raúl (http://i.imgur.com/uQNKEJK.png) 87'

(http://i.imgur.com/0EEvxtd.png)               (http://i.imgur.com/NbAYQPn.png)
Robinho (http://i.imgur.com/dVCFWUB.gif) 45'+                                       
(http://i.imgur.com/BtxeuQu.png)               (http://i.imgur.com/npSAHTo.png)

http://www.youtube.com/watch?v=Z8Zr_jUslRE

(http://i.imgur.com/zOKKDwO.png)
(http://i.imgur.com/Kpc7t46.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Barcelona - Milan w finale Ligi Mistrzów.
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Wrzesień 11, 2016, 18:35:34
Barcelona - Milan w finale Ligi Mistrzów.
(http://i.imgur.com/h9ftxF4.jpg)

23 maja, na stadionie olimpijskim w Atenach, Milan stanie przed historycznym wyczynem, obronienia trofeum Ligi Mistrzów, co nie udało się jeszcze żadnemu klubowi od zainicjowania tych rozgrywek w sezonie 92/93.

Barcelona, która w ćwierćfinale wyeliminowała Real, odrobiła jednobramkową stratę ze Stamford Bridge z nawiązką, bowiem pokonała na Camp Nou ekipę dowodzoną przez José Mourinho 2-0.
Z kolei obrońca trofeum, Milan, który przed sezonem dokonał spektakularnego transferu, ściągając na San Siro ikonę Liverpoolu, Stevena Gerrarda, oraz wymieniając Andreę Pirlo na Davida Beckhama (z wielką dopłatą ze strony Królewskich...), nie pozostawił większych złudzeń Manchesterowi United, rozbijając Czerwone Diabły 5-1 w dwumeczu.
Czy Rossoneri będą pierwszym klubem, który obroni trofeum Ligi Mistrzów...?



(http://i.imgur.com/TmOsNFN.png)

(http://i.imgur.com/2L39fvV.png)
2006/07
Finał, Stadion Olimpijski w Atenach
(http://i.imgur.com/sLTWGtt.jpg)
(http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50080.png) FC Barcelona - A.C. Milan (http://img.uefa.com/imgml/TP/teams/logos/32x32/50058.png)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Barcelona - Milan w finale Ligi Mistrzów.
Wiadomość wysłana przez: Impetuous w Wrzesień 11, 2016, 21:22:32
Milan kiedyś miał taką mocną ekipę,wystarczy wspomnieć takie nazwiska jak Inzaghi, Maldini czy Dida. Barcelonę czeka ciężka przeprawa
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Listopad 26, 2016, 10:38:12
Jak spadnie śnieg, to myślę, że dostanę weny i dokończę tą karierę, bo zostało mi raptem pare odcinków i zakończę oficjalnie "Los Galácticos", które trwa już prawie 3 lata - pierwszy odcinek 29 stycznia 2014 roku...
Niema co się oszukiwać, stan działu jest... Szkoda, wielka szkoda, ale niestety pewnych rzeczy nie da się już ożywić, a wszystko kiedyś podobno się kończy
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: Bartekeuro w Listopad 26, 2016, 12:45:17
Podobnie jak ja. Mi zostało parę meczy. Kończę i podobnie kariera 2,5 roku.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: chavez. w Listopad 26, 2016, 20:14:51
Dział z każdym miesiącem był coraz słabszy. Ludzie opuszczali te forum, bo mieli coraz mniej czasu, a następnego pokolenia nie było. Aż przykro się robi na myśl, ile czasu tu się spędzało. Popieram twoje zdanie, wielka szkoda, ale to była niestety kwestia czasu.
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: espon w Grudzień 02, 2016, 18:01:29
Wystarczy życzyć, żeby śnieg nie spadł i żebyś kończył jak najdłużej, bo już nic nie zostanie
Obserwowałem dział z pozycji gościa jak tylko mogłem, udzielać się było ciężko... teraz może by i coś skrobnął... ale cóż z tego jak po prostu nie ma nowej fali, która mogłaby tu być, ech... a były dobre czasy, pokłóciłby się jeszcze z takim SG :-\ :D ...
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: przybyl. w Grudzień 02, 2016, 23:28:36
Nie raz człowiek wraca myślami do dawnych lat jak się to było młodym chłopcem, który spędzał na tym forum całe dnie, dodawało się po 2-3 odcinki na dzień. Nigdy nie zapomnę jak po 5-6 godzinach kariera lądowała na drugiej stronie a to wszystko przez to, że kariery prowadziło wielu ludzi. Sam już tego nie robię ale wchodzę na to forum od czasu do czasu z nadzieją, że to wszystko się ożywiło, ale niestety to już nie nastąpi, to już nie to pokolenie co było kiedyś.. przykre ale trzeba się z tym pogodzić. Nie komentowałem Twojej kariery, ale co jakiś czas tutaj wpadałem poczytać Twoje przygody. Gratuluję tak dużej wytrwałości. :)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: Artur 7 w Luty 04, 2017, 14:00:24
Siema, nie myślcie, że zapomniałem o Was i o dziale. Miałem wrócić i zakończyć już Galacticos, ale pewien wirus ''cerber'' mi to uniemożliwił, ponieważ zaszyfrował mi wszystkie screeny i skróty z frapsa, bez których nie dokończę tego projektu... :/ Jedyna nadzieja poprosić jakiegoś znajemoge informatyka, żeby próbował je odratować, ale jeżeli nie będzie takiej opcji, albo będzie zbyt kosztowna, to niestety będę musiał na tym zakończyć...

Ogólnie to ostatnio odpaliłem nowego PESa 17 i jestem w szoku, gra jest świetna i po tylu latach w końcu mi się podoba... Problem w tym, zę mój pc nie pociągnie jej nawet na low detalach, więc musiałbym ogarnąć nową maszynę i wtedy wróciłbym z czymś teraźniejszym...
Narazie dobrze widzieć, że jeszcze ktokolwiek tu działa i coś wrzuca i dział jeszcze żyje... To cieszy, a jak ogarne to o czym wspomniałem wyżej, to zapewne też się pojawię... Cu leter:)
Tytuł: Odp: Los Galácticos 2006/07: Info
Wiadomość wysłana przez: Bambaryla w Luty 05, 2017, 08:52:38
Czekamy ;)