Piłkarski okragły stół czyli miesiac wrzesień w Ekstraklasie
Za nami kolejny miesiąc w Ekstraklasie. Tym razem postanawiam w nieco inny sposób przedstawić ligowe zmagania w Polsce. Zapraszam do studia.
Do okrągłego stołu zasiadają dziś: Dariusz Szpakowski, Włodzimierz Lubański, Jacek Gmoch, Michał Pol, Michał Kołodziejczyk i Jerzy Engel. Całą imprezę poprowadzi Rafał Patyra.
Relacja skrócona do najważniejszych rzeczy:
Patyra: Witam Państwa serdecznie w auli gmachu Ekstraklasy. Zapraszam na krótkie podsumowanie miesiąca w naszej lidze. To innowacyjny pomysł na świecie. Gości, który siedzą za mną nie trzeba chyba przedstawiać.
Wyżej wymienieni Panowie się kłaniają widzom.
Patyra: Muszę Was państwo i Was panów zgromadzonych w studiu zaznajomić z zasadami tego programu. Staramy się jak najbardziej zwięźle opisać wylosowane przez siebie zagadnienie. A oto one: tabela, najlepszy strzelec i asystent, najlepszy piłkarz i trener miesiąca września, poziom rozgrywek, frekwencja, zapowiedź października. Więc rozpocznijmy losowanie.
Wyniki losowania były następujące: Szpakowski-tabela, Engel-najlepszy strzelec i asystent, Lubański-piłkarz i trener miesiąca, Pol-poziom rozgrywek, Kołodziejczyk-frekwencja, Gmoch-zapowiedź października. Posłuchajmy wypowiedzi na wylosowane zagadnienie naszych piłkarskich ekspertów.
Teraz redaktor udziela głosu poszczególnym gościom. Pierwszy z nich podchodzi do mównicy i zaczyna trzyminutowe przemówienie.
Szpakowski: Opisując tabelę po dwóch miesiącach i zarazem ośmiu kolejkach Ekstraklasy trzeba się pochylić nad dziwnym dosyć syndromem. Na prowadzeniu znajduje się walcząca przez ostatnie lata o utrzymanie Cracovia mając 10 punktów przewagi nad lokalnym rywalem, mistrzem Polski Wisłą Kraków, czyli o jeden więcej niż ten zdołał dotychczas zgromadzić. Pasy zastartowały wybornie, najlepiej od lat. Ukłon tutaj w kierunku trenera Szatałowa. Natomiast ciekawy i dziwny jest przypadek Białej Gwiazdy. Zaledwie raz przegrali, co można im jakoś wybaczyć, ale od drugiej do siódmej kolejki nie potrafili w zdominowanych przez siebie meczach zwyciężyć. Ale ostatnio się przełamali, więc bury teraz ode mnie nie dostaną. Dostanie ją Śląsk, który przecież uczestniczy w LE a w Polsce w obecnym sezonie prezentuje się poniżej krytyki. Szkoda. Żeby zakończyć miłym akcentem to pochwalę Bełchatów, a w zasadzie Janasa, który dysponując ciągle młodym składem, pokrzepionym ostatnio przez Genkova potrafi wysoko utrzymać swój zespół. Dziękuję.
Engel: Mam znaczenie mniej rozległe zagadnienie niźli Darek, więc moja wypowiedź będzie sporo krótsza. Pragnę pogratulować formy Bitonowi, który to potrafił w ośmiu meczach zdobyć aż osiem goli. Ale także pragnę przyklasnąć dwójce Niedzielan-Frankowski. Ten pierwszy nareszcie się przełamał, po nieudanym ubiegłym sezonie, a ten drugi mnie po prostu zadziwia. Niedawno przebił granicę 160 goli. To wspaniały wyczyn. Nawiązując do asystentów, to nie w sposób pogratulować dwójki Spearing-Seraltić. To dzięki nim Jaga także zajmuje 2 miejsce w tabeli. Skarcić muszę niestety dwójkę Melikson-Małecki. W ubiegłych rozgrywkach byli motorem Wisły, a dziś-i to może być przyczyną 11 lokaty krakowian- są bezproduktywni. Na szczęście Pedro Leon choć próbuje ich zastąpić.
Pol: Poziom jest wysoki, bardzo wysoki, świadczą o tym strzelone gole przez poszczególne kluby. Nie mam przed sobą statystyk, ale śmiem twierdzić, że na jedno spotkanie Ekstraklasy przypada więcej niż jeden gol. Poza tym poziom techniczny znacząco poszedł w górę i zniwelowano wręcz wszelkie dysproporcje w wyszkoleniu technicznym.
Lubański: Jeżeli mówić o trenerze miesiąca, to Jurij Szatałow. Ten Pan zbudował silny zespół i po 8 kolejkach wiedzie prymat w lidze. Jestem tym zaskoczony, ale Pasy mądrze grają. Są dla niektórych poza zasięgiem. Z piłkarzem miesiąca wszystkich zaskoczę, bo wybieram nim… Genkova! Bułgar, choć odszedł z Wisły, to w Bełchatowie radzi sobie równie świetnie! Dwa gole i asysta a do tego dojrzała gra w obronie, pokazał włodarzom Wisły, że popełnili błąd i tym mi zaimponował!
Kołodziejczyk: Wylosowałem najłatwiejszy, a za razem najbardziej niewygodny dla mnie temat. To co mogę powiedzieć, to jest to, że frekwencja utrzymuje się na stałym poziomie kilkunastu tysięcy. Obecnie to chyba gdzieś 18…. Porównując z ubiegłym rokiem to ponad 2,5 tys wyższa średnia, z czego wnioskuję, że polska liga idzie w dobrym kierunku!
Gmoch: Cóż mogę powiedzieć od siebie… Losowanie mi nie podeszło i szczerze mówiąc podrażniło moją ambicję <śmiech>, ale zapraszam wszystkich kibiców Ekstraklasy, na jej oglądanie w październiku. Pozdrawiam!