4. kolejka
Inter w bardzo słabym stylu przegrywa z Catanią!
0:1 Inter Catania
61' Ricchiuti
Składy:
Pierwsza połowa bardzo słaba w wykonaniu Interu Mediolan. Dużo niecelnych podań i niedokładności w grze.
Mimo wszystko statystki były na korzyść gospodarzy, 6 strzałów Interu i 2 Catanii. W przerwie meczu, trener
Van Gaal posłał do boju swój nowy nabytek, Fernando Gago, który zmienił bardzo słabo grającego Cambiasso.
W drugiej części, gra Interu kompletnie się załamała, nie funkcjonowało zupełnie nic w ich grze. W 61 minucie
niesamowitą akcję przeprowadził Maxi Lopez, który przez całe spotkanie był motorem napędowym drużyny Catanii.
Przebiegł pół boiska, mijając przy tym trzech obrońców Interu, następnie oddał strzał w sytuacji sam na sam,
ale Julio Cesar zdołał wybić piłkę, niestety wprost pod nogi Ricchiutiego, który dał niespodziewane prowadzenie
Catanii. Zaraz po bramce, na boisku pojawił się Alvarez, który miał rozruszać grę Interu. Zmienił tragicznie grającego
Sneijdera, ale nie wniósł zupełnie nic nowego. Inter grał fatalnie, popełniał mnóstwo błędów w środkowej linii boiska.
W 71 minucie, Van Gaal postawił wszystko na jedną kartę i wprowadził na boisko Pazziniego, za Thiago Mottę.
Włoch zdążył oddać tylko jeden, piekielnie silny strzał z dystansu, który minimalnie minął bramkę gości. Mecz
zakończył się niespodziewaną wygraną Catanii 0:1, w dodatku na stadionie Interu. Co ciekawe, Gago zaprezentował
się najlepiej z całej szóstki pomocników grających w tym spotkaniu. Napędzał akcje Interu, ciągnął ich do przodu.
Man of the match
Maxi Lopez
Ocena 4.5