Wisła Kraków SA by Lewy23. Koniec kariery. Wracam w grudniu. ;]

[Pikachu]

Przetrwałeś oblężenie i ruszyłeś do przodu oblegając bramkę Włochów. Przyniosło to rezultat w postaci trzech bramek . W końcówce znów było gorąco ale dałeś radę i zgarniasz trzy punkty . Brawo.

[marcin1111151]

Siena to bardzo słaby zespół w Włoszech. Nic dziwnego że go pokonałeś. Odniosłeś pewne zwycięstwo nad nimi. Pierwszy mecz LE i od razu zwycięstwo. Nie do końca wiem dlaczego nie łatwo, a wyszyłeś z wynikiem 3:1

[Lewy23]

6. kolejka.

   Wisła Kraków  2:0  Górnik Zabrze

19' Ivica Ilev, 79' Maor Melikson.

50' Adam Marciniak (Górnik)

Łatwa wygrana w hicie kolejki.

To był pojedynek na szczycie. Na Reymonta 22 Biała Gwiazda zmierzyła się z trzecim w tabeli Górnikiem. Krakowska Wisła spokojnie wygrała spotkanie i dzięki lepszemu bilansowi bramek zasiadła w fotelu lidera. Pierwszy gol padł po 19 minutach gry. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Maor Melikson, ale jego strzał odbił Stachowiak. Zrobił to tak niefortunnie, że piłka trafiła wprost pod nogi Ivicy Ilieva, a ten nie zmarnował szansy i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0, choć Krakowianie mogli prowadzić wyżej. Po przerwie przebieg spotkania nie zmienił się. Dalej atakowali podopieczni Roberta Maaskanta. Drugą bramkę udało się zdobyć w 79 minucie. Cezary Wilk wpadł w pole karne, wycofał futbolówkę na 14 metr, skąd bramkarza pokonał Maor Melikson. Warto dodać, że Wisła nie przegrała już od 9 spotkań!

Pochwała: Ivica Iliev (2).
Nagana: Tsvetan Genkov.

[jackz]

no ladnie rozgromiles siene, mam nadzieje ze awansujesz z grupy.

[reddevil8911]

Piękny mecz z Zabrzeem, Górnik wysoko w tabeli. Iliev jest w formie kolejny gol, chyba trzeci gol w trzecim meczu. Maor znów trafia, to jest perełka Wisły. Gratuluję lidera. Seria meczów bez porażka bardzo dobra i oby była jak najdłuższa.

[jackz]

no ladnie pewnie pokonales gornik w hicie kolejki. to mi sie widzi latwy mistrz polski.

[piuk11]

jest moc, 9 spotkań bez porażki, Maor znowuż strzela.
i przytaczam słynną pieśń "lidera mamy..."

[Lewy23]

2. Kolejka Fazy Grupowej.

  Villarreal C.F. 1:1  Wisła Kraków

40' Michael Lamey (samobój) - 38' Ivica Iliev.

55' Joan Capdevila - 67' Osmán Chávez.

Sędzia odbiera nam zwycięstwo.

Skazywana na porażkę Wisła Kraków zagrała bardzo dobry futbol i zremisowała z faworyzowanym Villarrealem. Podopieczni Roberta Maaskanta z Hiszpanii mogli wywieźć 3 punkty, lecz decyzje sędziowskie sprawiły, że tak się nie stało. Zaczęło się od 36 minuty, kiedy to Kew Jaliens skierował piłkę do bramki Żółtej Łodzi Podwodnej. Niestety, arbiter główny dopatrzył się spalonego. Powtórki wykazały, że rozjemca spotkania racji nie miał. Na szczęście dwie minuty później sędzia nie dopatrzył się żadnych przewinień i Wiślacy objęli prowadzenie. Z lewej strony dośrodkował Andraž Kirm, a pięknym strzałem głową popisał się Ivica Iliev! Szkoda tylko, że radość fanów trwała ledwie 120 sekund. Cani wyszedł sam na sam z naszym golkiperem, mocno uderzył, a piłka po rękawicach Pareiki zmierzała w światło bramki. Próbował wybić ją Lamey i prawie mu się to udało. Jako że on ostatni dotknął piłki, gola uznano za samobójczego. Pierwsza połowa była naprawdę bardzo dobra w wykonaniu Białej Gwiazdy. Zawodnicy oddawali wiele strzałów na bramkę, nie bali się pojedynków 1 na 1. Inaczej układała się gra w drugiej tercji. Ekipa z Vila-real przejęła inicjatywę i tylko dzięki kapitalnej postawie Pareiki tych zawodów Krakowianie nie przegrali. Estończyk wybraniał niesamowite piłki. Warto także wspomnieć, że w 55 minucie po raz kolejny skrzywdził nas arbiter. W polu karnym ewidentnie podcięty został Kirm, ale oczywiście o karnym nie było mowy. Remis i tak można uznać za spory sukces, choć niedosyt pozostaje.

Pochwała: Sergiej Pareiko (1), Ivica Iliev (3).
Nagana: Nikt.

[Amneschia]

hehe, co robi taki słaby klub jak Siena w Lidze Europejskiej Dobry mecz z Villarealem, zagrałeś lepiej i zasłużyłeś na zwycięstwo. Sędziowie niestety czasem błędy popełniają. Nagana należy się dla sędziego

[Maczeta]

Sędzia wypaczył wynik spotkania , powinno być 3-1 dla Ciebie .
Ach gdyby tylko Lampey dał rady wybić tę piłkę z bramki

[Przemek112]

W spotkaniu z Żółtą Łodzią Podwodną zwycięstwo bezapelacyjnie powinno by zaliczone na Twoje konto.Lecz Ci sędziowie w Pesie...dziadostwo  Myślę,że w kolejnym meczu nie będziemy mięli już takiego wypadku..

[Super_Mario]

Trochę mnie tutaj nie było i naj...waliło mi się zaległości.

Ach ci sędziowie. Oni tak lubią "rzeźbić" na rzecz komputera Najpierw nieuznany gol (niby spalony), potem nieodgwizdany karny. To są właśnie uroki PESA Nie daj Boże żebyś to Ti ich sfaulował w polu karnym. 2 minuty i było po meczu. Mecz w miarę był wyrównany. Dobrze, że ostrzeliwaliście ich bramkę. Ciekawy ten pomysł z tymi pochwałami i naganami.

[Marcin14]

W lidze idzie ci super obyś utrzymał taką formę. W LM 1 kolejka i wygrana z teoretycznie najsłabszym rywalem. W 2 niestety nie uznana bramka a gdy już było 1:0 dla ciebie to szybko padła bramka na wyrównanie i podział punktów. Ciekawy pomysł z tymi pochwałami i naganami.

[piuk11]

sędzia do domu! nie potrafisz sędziować- nie sędziuj! nie ma wstydu i wracasz do Krakowa z podniesioną głową

[reddevil8911]

Błędy sędziego się zdarzają. Zagraliście dobry mecz z faworyzowanym rywalem. Myślę że do Krakowa wracacie w dobrym humorze.

[jackz]

szkoda tak pechowego remisu z villarealem, no ale coz zdarza sie. sedzia tez czlowiek i moze popelnic blad.

[Lewy23]

7. kolejka.

Wisła Kraków  2:1  Ruch Chorzów

22' Dudu Biton, 93' Patryk Małecki - 41' Sebastian Olszar.

45' Osmán Chávez - 18' Paweł Lisowski

Kolejny horror z Niebieskimi!

To już druga potyczka tych zespołów w sezonie 2011/2012. Poprzednie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3, więc emocji było nie mało. Teraz także ich nie zabrakło, bo Wisła zwyciężyła dzięki bramce zdobytej w ostatnich sekundach meczu! Zaczęło się całkiem inaczej niż poprzednio. Biała Gwiazda od początku narzuciła swoje warunki gry i dość szybko doczekała się bramki. Padła ona w 22 minucie, a jej autorem był Dudu Biton, który skorzystał ze świetnego podania od Michaela Lameya. Krakowianie rozluźnili się, co zemściło się na nich w 41 minucie. Sebastian Olszar z dziecinną łatwością ograł Cháveza, minął Pareikę i skierował piłkę do pustej bramki. Druga połowa to nieustanne ataki podopiecznych Roberta Maaskanta. Wielkiego pecha miał Biton, który w 62 minucie trafił w słupek. 3 minuty później na boisko wbiegł Patryk Małecki i właśnie ten zawodnik wniósł bardzo wiele do gry czerwono-białych. Walczył, dryblował, podawał, grał zupełnie inaczej niż w ostatnim czasie. Jego wysiłek został nagrodzony w 93 minucie. Andraž Kirm zagrał futbolówkę między dwóch obrońców, wbiegł tam "Mały" i mocnym strzałem zapewnił 3 punkty Wiśle!

Pochwała: Patryk Małecki (1).
Nagana: Osmán Chávez (2).

[Pikachu]

Było nerwowo ale na całe szczęście wszystko skończyło się bardzo dobrze. Szkoda tego strzału w słupek bo mogłeś na spokojnie kontrolować grę a nie się męczyć . Brawo za wygraną i kolejne trzy oczka.

[jackz]

no nie wierze! malecki uratowal cie w ostatniej chwili, no miales duzo szczescia, bo takie bramki czesto sie nie zdarzaja.

[Amneschia]

Dobry mecz z Ruchem. Początek meczu udany i bramka w ostatnich sekundach spotkania. Ależ cieszy taki wynik. Lamey i Małecki się dziś dobrze zaprezentowali. Szczególnie ten drugi co bardzo cieszy po niemrawym początku sezonu w jego wykonaniu.