Autor Wątek: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012  (Przeczytany 55201 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #220 dnia: Czerwiec 23, 2012, 14:27:26 »
#45



Trzeci ćwierćfinał
2 sierpnia, 17:00, Wolverhampton (Molineux)



Francja – Polska 2:2 (0:1) k. 6:7

Riviere (56’), Tabanou (64’) – Jankowski (29’), Kupisz (89’)

Zawodnik meczu: Kucharczyk (7.5)
Żółte kartki: Kana-Biyik (pauza) – Tymiński

Polacy w półfinale!


To, co z pozoru wydawało się niemożliwe, stało się faktem - Polacy, remisując po 120 minutach gry z Francją 2:2, okazali się lepsi od faworyzowanych rywali w serii rzutów karnych i to oni awansowali do strefy medalowej. "Tricolores" mogą odczuwać tym większy niedosyt, że drugą bramkę stracili na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry drugiej połowy.

Francuzi stanęli przed pierwszą szansą już w pierwszej minucie, tuż po rozpoczęciu gry. Mimo niedokładnego podania Riviere'a piłkę przejął M'Vila, który zdecydował się na strzał. Chęci miał dobre - gorzej było z wykonaniem, bo futbolówka poszybowała wysoko nad bramką. Niewykorzystane okazje lubią się mścić, a ta wzięła rewanż na Francuzach wyjątkowo szybko - tuż przed wybiciem półgodziny gry Polacy wyszli na prowadzenie. Biegnący lewą stroną boiska Kołodziejczak podał do Kucharczyka. Potem piłka powędrowała przez Koseckiego do Jankowskiego, który z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Diallo.

Ospale grający Polacy, choć notowali więcej strzałów na bramkę - także tych celnych - niechętnie garnęli się do ataku i również zostali za to ukarani. W dziesiątej minucie drugiej połowy Grzegorz Sandomierski musiał wyciągnąć piłkę z siatki po uderzeniu Emmanuela Riviere'a. Francuz dobrze pokazał się na wolnym polu. Zwrócił uwagę Francka Tabanou, który mu asystował, minął polskiego bramkarza i trafił do pustej bramki. Osiem minut później "Trójkolorowi" wyszli na prowadzenie 2:1. Tym razem Tabanou wcielił się w rolę strzelca, choć niemały udział przy golu ponownie miał Riviere - to on uderzył z woleja po dośrodkowaniu Privata. Tabanou jedynie dobił ten strzał. Tylko pech sprawił, że w 70. minucie Francuzi nie prowadzili już 3:1. Mocne, podkręcone uderzenie Antoine'a Griezmanna z lewej strony boiska o centymentry minęło poprzeczkę polskiej bramki. Polacy, pomimo otrzymania dwóch ciosów, wzięli się za siebie w końcówce spotkania. Zbawicielem okazał się być Tomasz Kupisz. Pomocnik Jagiellonii po prostopadłym podaniu Jakuba Koseckiego kopnął w długi róg francuskiej bramki i piłka zatrzepotała w siatce.

Doszło do dogrywki, o której szkoda cokolwiek mówić, bo chyba lepiej byłoby, gdyby jej nie było. Oba zespoły pogodziły się z tym, że będą rozgrywać rzuty karne. Te pół godziny było bogate w kalkulacje i wyrachowaną grę, a wyjątkowo ubogie w sytuacje bramkowe.

Pierwsze dwie serie przebiegły bezproblemowo - wszyscy trafili do siatki. Gorąco zaczęło się robić w trzeciej kolejce, gdy Diallo obronił strzał Macieja Rybusa. Uderzający po nim Antoine Griezmann nie wytrzymał presji i posłał piłkę nad poprzeczką. Nie popisał się także kapitan reprezentacji Polski, Mateusz Klich, który strzelił w środek bramki i został bez problemów zatrzymany przez bramkarza. Francuzom do wygranej wystarczał gol Sakho, który jednak nie padł - Sandomierski wyczuł intencje obrońcy PSG i sięgnął piłki. Żaden z kapitanów nie zaliczył więc swojego udziału w konkursie "jedenastek" do udanych. Bramka Michała Kucharczyka przedłużyła nadzieje Polaków. W kolejnych trzech seriach padło sześć goli. Pomylił się dopiero Armand Traore i był to kosztowny błąd, bo Krystian Żołnierewicz zmylił bramkarza i dał awans Polakom.

Kolejnym przystankiem na biało-czerwonej drodze jest drużyna niemiecka. Wszystko wskazuje na to, że to ona wreszcie wykolei polski pociąg i nie ma sensu zbytnio się nastawiać na wygraną, nawet pomimo wyeliminowania Francuzów. Polacy rzadko wygrywają z Niemcami - choć z drugiej strony, tylko w kategoriach juniorskich i młodzieżowych. Półfinał pomiędzy dwoma odwiecznymi rywalami na pewno będzie należał do ciekawych widowisk.


Zmiany: Francja: 67’ Sissoko za M’Vilę, 83’ Ait Fana za Riviere, 89’ N’Gog za Privata; Polska: 83’ Kupisz za Jankowskiego.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

leoarsalan90

  • Gość
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #221 dnia: Czerwiec 23, 2012, 14:53:55 »
Świetny, długi i do końca trzymający w napięciu mecz. Cieszy bardzo, że wygrali Polacy. Daje to nadzieję na przyszłość, w której być może odniesiemy w końcu jakiś sukces

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #222 dnia: Czerwiec 23, 2012, 21:47:22 »
piękny sen się spełnił. tylko bić brawa. nasi momentami grali jak profesorzy gry, zmuszając Trójkolorowych do tworzenia akcji, a sami częściej zagrażali bramce Diallo. tyle że do tytrułów habilitantów tej futbolowej nauki trochę im jeszcze brakuje, to stracili w takiej sielance bramkę.
karne to już osobna bajka. obyś wygrał z Niemcami-skoro dorośli nie mogą, niech to robią nasi młodzi.

Offline Santi6

  • Amator
  • *
  • Join Date: Mar 2011
  • location:
  • Wiadomości: 13
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 20.03.2011r.
  • Uwierz w swoje marzenia! - one są sensem życia...
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #223 dnia: Czerwiec 24, 2012, 11:58:39 »
Ohoho Polska wchodzi do półfinału. Szczerze to takiej informacji nigdy bym się nie spodziewał. 90 minut należało po części do Francuzów, ale seria rzutów karnych do "biało-czerwonych". Najpierw uratował ich Sandomierski, a potem wybawił Zolnierewicz. Teraz czeka ich z starcie z Niemieckimi chłopakami. Coś mi się zdaje że Polska tak łatwo nie odpuści, bo przecież nie na marne doszła do tej fazy rozgrywek.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #224 dnia: Czerwiec 29, 2012, 20:37:24 »
#46



Czwarty ćwierćfinał
2 sierpnia, 21:00, Manchester (City of Manchester Stadium)



Holandia – Szwajcaria 4:1 (1:1)

van Wolfswinkel (2’), L. de Jong (62’), Strootman (84’), van Aanholt (90+2’) – Gavranović (42’)

Zawodnicy meczu: Strootman, Gavranović (7.5)
Żółte kartki: brak

Brutalne sprowadzenie na ziemię


Niezbyt dobrze zakończyło się podejście Szwajcarów do fazy pucharowej. Mający medalowe ambicje Helweci ponieśli sromotną porażkę z Holendrami, która jest ich najwyższą porażką na bieżących Młodzieżowych Mistrzostwach Świata. Szczególnie bolesna dla nich była końcówka meczu, w której jednobramkowa strata zamieniła się w prawdziwą klęskę.

Pierwsze objawy tragedii nastąpiły tuż po pierwszym gwizdku sędziego - już w drugiej minucie piłka znalazła się w siatce Szwajcarów. Składną akcję Holendrów zakończył strzał de Jonga zza pola karnego z podania Anity, który skutecznie dobił kiepsko niepilnowany przez Morganellę van Wolfswinkel. Kwadrans później mocne uderzenie na bramkę Bürkiego oddał Anita, ale padło ono z tak małego kąta, że nie miało większych szans na powodzenie - tym bardziej, że w pobliżu na dobitkę nie czyhał żaden Holender. Wyrównujący gol z 42. minuty, czyli klasyczne trafienie do szatni, mogło się wydawać przełomowe, ale takie się nie stało. Po tym, jak Gavranović dobił strzał Seferovicia, Szwajcarzy przepuścili kilka zmasowanych ataków na bramkę rywali, ale Oranje wytrwali dzielnie do gwizdka sędziego zapraszającego zawodników na przerwę.

Kolejny gol również padł z dobitki. W 62. minucie do przytomnego prostopadłego podania Anity, które minęło aż trzech szwajcarskich piłkarzy, dobiegł Ricky van Wolfswinkel. Zdecydował się na strzał z ostrego kąta, ale nie zdołał zaskoczyć Bürkiego. Próbujący oddalić grę od własnego pola karnego Unal nie trafił w piłkę, która następnie została wbita do bramki podeszwą prawego buta Luuka de Jonga. Od tego momentu gra Szwajcarów zaczęła się sypać i wyglądała gorzej z minuty na minutę. Nie pomogło nawet wprowadzenie Nassima Ben Khalify, który narzekał na ból podbrzusza i niespodziewanie nie pojawił się w wyjściowej jedenastce Helwetów. Trzeci gol dla Oranje wisiał w powietrzu i padł w 84. minucie, gdy Kevin Strootman znakomicie wykonał rzut wolny z około 20 metrów. Piłka poszybowała niemal w same okienko. Grabarzem, który wbił gwóźdź do trumny był Patrick van Aanholt, który celnie strzelił z powietrza po dośrodkowaniu Strootmana już w doliczonym czasie gry.

Miało być pięknie, a skończyło się źle. Wiele osób upatrywało w Szwajcarach cichego faworyta i czarnego konia Mistrzostw, a tymczasem nie wszystko poszło po ich myśli. Helweci, nie licząc kilku krótkich fragmentów gry, wyglądali na cichych i przestraszonych kilkunastoletnich juniorów, którzy nie potrafią poradzić sobie z presją - a tymczasem są już nieco starsi, a kilku ich zawodników zasmakowało piłki klubowej na wysokim poziomie. Tak czy inaczej, Holandia w półfinale.

Zmiany: Holandia: 60’ S. de Jong za Jozefzoona, 62’ Blind za Fera, 83’ van Aanholt za S. de Vrija; Szwajcaria: 62’ Ben Khalifa za Seferovicia, 83’ S. Zimmermann za Unala.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

Offline Jaxok

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sty 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 18
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 05.01.2012r.
  • ¡Som i serem!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #225 dnia: Czerwiec 29, 2012, 21:43:28 »
Czytając ten opis to bardzo Szwajcarzy zawiedli. Nic nie pokazali w tym meczu i dobrze, że odpadli, Holandia gra(ła) o wiele lepiej. Teraz czekają nas "derby" między Niemcami a Polską. Sąsiedzi zza Odry mają bardzo młody, solidny, uzdolniony skład, ale myślę, że Polska będzie miała więcej "luzu", bo nie są faworytami. Bardzo liczę na Jankowskiego. Drugi mecz będzie równie dobry, ale nie tak ekscytujący nas Polaków.
No i pomału zbliżamy się do końca kariery :( 4 mecze do końca, bardzo szybko to zleci. Masz jakiś pomysł na następną opowieść? :)

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #226 dnia: Czerwiec 30, 2012, 11:17:12 »
Holandia zasłużyła na zwycięstwo w Starciu ze Szwajcarią. Byli zdecydowanie lepsi co przesądziło o końcowym wyniku. Jednakże bardziej cieszy mnie awans Polaków do półfinału. To wielkie osiągnięcie. Można powiedzieć ,że dlatego iż mamy już prawie medal w kieszeni. ;) Pokazali dobry futbol. Przegrywali , jednak się podnieśli i doprowadzili do serii jedenastek w których bezapelacyjnie okazali się lepszą ekipą. ;)

pasztelan

  • Gość
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #227 dnia: Czerwiec 30, 2012, 12:48:44 »
Polacy będą mistrzami w tych Mistrzostwach Świata U-21. Nie ma innej możliwości, ja bym nimi po prostu nie grał, bo by na pewno zdobyli tytuł. Kuriozalna bramką Lameli, piłka leciała w ręce bramkarza, ale jakiś tam obrońca ją wybił i Lamela trafił do pustej. Według mnie finał Polska - Argentyna  ;)

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #228 dnia: Lipiec 11, 2012, 01:06:25 »
#47



Pierwszy półfinał
3 sierpnia, 13:00, Londyn (Stamford Bridge)



Niemcy – Polska 1:0 (1:0)

Marin (25’)

Zawodnik meczu: Diekmeier (7.5)
Żółta kartka: Rymaniak (pauza)

Niefortunny koniec polskiego marszu do finału


Rozpędzeni Polacy po serii niespodziewanych rozstrzygnięć pewnie zbliżali się do finału, ale nie zdołali dotrzeć do ostatniej stacji. Ich pogromcami okazali się Niemcy, którzy dzięki szybko strzelonej bramce kontrolowali prawie całe spotkanie i dowieźli jednobramkowe prowadzenie do końca. Katem biało-czerwonych był Marko Marin.

Polacy zawsze kiepsko grali przeciwko Niemcom. Może odwieczna niemoc była przyczyną słabej gry podopiecznych Mieczysława Broniszewskiego. Ich zachodni sąsiedzi w pełni wykorzystali swoje największe atuty: żelazną, nowatorską taktykę, nienaganną dyscyplinę, świetną pracę w grupie i błyskotliwą technikę. Biało-czerwoni nie potrafili w żaden sposób przeciwstawić się tym argumentom, więc w pierwszej fazie spotkania głównie uganiali się za spokojnie operującymi piłką Niemcami. Ich ataki należały do rzadkości i zazwyczaj były rozbijane już w zarodku. W 25. minucie Niemcy dopięli swego. Diekmeier wycofał piłkę z prawej strony boiska przed pole karne, gdzie stał Toni Kroos. Pomocnik Bayernu zdecydował się na strzał z dystansu, który jednak został zatrzymany przez nogi polskich obrońców. Nie zdołali oni jednak dojść do futbolówki, gdyż uprzedził ich przytomnie zachowujący się Marin. Nowy nabytek Chelsea uprzedził Sandomierskiego i wbił piłkę, która po drodze odbiła się jeszcze od słupka, do bramki. Niemcy spuścili z tonu. Większą frajdę niż podejmowanie starań w kierunku podwyższenia wyniku sprawiała im widocznie zabawa w kotka i myszkę z Polakami.

Lekceważenie rywali mogło się zakończyć nieciekawie. Na szczęście dla piłkarzy znad Renu Maciej Jankowski, który w 50. minucie po świetnym prostopadłym podaniu Ariela Borysiuka stanął oko w oko z Kevinem Trappem, przeniósl piłkę nad poprzeczką. Odpowiedź Polaków zmobilizowała Niemców do tego, by wreszcie pozbierali się do kupy i skoncentrowali się na wyniku. W 66. minucie meczu na bramkę Sandomierskiego uderzył André Schürrle, ale jego strzał był zbyt lekki i przewidywalny, by zaskoczył polskiego bramkarza. Ponadto, zawodnik Bayeru Leverkusen przymierzył w sam środek bramki. Po chwili znów do sytuacji strzeleckiej w zaskakująco prosty sposób doszli biało-czerwoni i tym razem mieli jeszcze większego pecha. Jakub Kosecki wypuścił w uliczkę wbiegającego w pole karne z lewej strony boiska Macieja Rybusa, który przelobował niemieckiego bramkarza. Piłka nie zatrzepotała w siatce, bo odbiła się od poprzeczki i opuściła plac gry. Kilka chwil później Trapp odbił groźne dośrodkowanie Klicha z rzutu wolnego. Interweniował w porę, bo ma futbolówkę czaił się już Sadlok. Sporo zamieszania wprowadziło wejście Essweina na boisko. W samej końcówce meczu dośrodkował piłkę do Diekmeiera, który przyjął ją sobie na klatkę piersiową i uderzył nożycami. Sandomierski zastygł w miejscu, ale na jego szczęście futbolówka minęła lewy słupek jego bramki.

Więcej bramek już nie padło, co oznacza, że Niemcy zostali pierwszymi finalistami turnieju. Na nic zdały się polskie starania. Biało-czerwoni wykazali się hartem ducha i wielką walecznością, ale bramka Kevina Trappa była tamtego wieczoru zaczarowana. "Die Manschaft" może już powoli zmierzać do Londynu i czekać na rywala, którym będzie ktoś z pary Holandia - Argentyna. Większość niemieckich kibiców chce, by ich drużyna spotkała się z Oranje.

Zmiany: Niemcy: 78’ Esswein za Schürrle, 81’ Schieber za Reinartza, 90’ Reus za Götze; Polska: 64’ J. Kosecki za Klicha, 78’ Hołota za Kupisza, 81’ Możdżeń za Klicha.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Powtórki:
(kliknij w link, by obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2012, 21:40:07 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #229 dnia: Lipiec 11, 2012, 12:45:40 »
A ja myślałem ,że Polacy wygrają cały turniej . choć i tak nie wiele brakowało. Nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu Niemców i wypadało by trochę podszkolić naszych młodzików, ;) Jednak i tak mamy szansę choćby na brązowy medal , więc nie możemy powiedzieć ,że to były nieudane mistrzostwa w naszym wykonaniu.  8) Marin - już go nie lubie. ;D

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #230 dnia: Lipiec 11, 2012, 16:49:16 »
Cytuj
Ariela Bprysiuka

Mały chochlik.
Jak już jesteśmy przy Borysiuku, to naprawdę szkoda jego okazji, mecz mógł się potoczyć całkowicie inaczej, gdyby wykorzystał znakomitą pozycję do umieszczenia piłki w siatce. Bardzo skuteczni i tworzący wiele okazji podbramkowych Niemcy - w tej statystyce niestety nas pobili. Posiadanie piłki wygląda całkowicie inaczej, tu zagraliśmy jak równy z równym. Myślę, że nasza młodzież i tak dobrze się spisała. Przede wszystkim szkoda, że w u nas w kraju nie stawia się tak na młodzież, jak na zachodzie i to jest straszliwą bolączką. Tym bardziej, w obliczu krajowych realiów półfinał powinien być uznany za spory sukces, bo jesteśmy w światowej czołówce.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #231 dnia: Lipiec 11, 2012, 21:16:43 »
aż żal było na to patrzeć.... tak jak ogrywali nas dziś Niemcy, to aż szok. dotąd bowiem graliśmy bardzo dobrze, a z nimi jakaś blokada, i jak to sam określiłeś niemoc, odwieczna niemoc. sam obawiam się, ze podobne obrazki oglądalibyśmy w ćwierćfinale EURO 2012, gdyby Polacy awansowali.
całkiem zrozumiałe, że Niemcy chcą dokopać Holendrom i czekają aż na nich w finale....

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #232 dnia: Lipiec 20, 2012, 22:36:48 »
Cytuj
Jak już jesteśmy przy Borysiuku, to naprawdę szkoda jego okazji, mecz mógł się potoczyć całkowicie inaczej, gdyby wykorzystał znakomitą pozycję do umieszczenia piłki w siatce.
Borysiuk wtedy nie strzelał, a podawał...

#48



Drugi półfinał
3 sierpnia, 17:00, Manchester (Old Trafford)



Argentyna  – Holandia 0:1 (0:1)

J. Bruma (5’)

Zawodnik meczu: J. Bruma (7.5)
Żółta kartka: L. de Jong

Prośby Niemców zostały wysłuchane


Holendrzy brutalnie zakończyli marzenia Argentyńczyków o złotym medale, biorąc na nich udany rewanż za porażkę 0:1 w drugiej fazie grupowej. Zwycięstwo w tym samym stosunku dał "Pomarańczowym" Jeffrey Bruma. Tym samym spełniły się pobożne życzenia niemieckich kibiców i piłkarzy, który nie kryli tego, że woleliby spotkać się w finale właśnie ze swoimi zachodnimi sąsiadami.

Bruma zadał "Albicelestes" celny cios już w 5. minucie. Pod bramką Argentyńczyków wybuchło wielkie zamieszanie: wiele osób nie wiedziało, gdzie jest piłka, którą zawodnicy żonglowali w powietrzu. Nieudolne wybicie jednego z obrońców po strzale van Wolfswinkela otworzyło przed Brumą szansę na zaskoczenie Chichizoli, którą wykorzystał. Płaskie uderzenie z około 13 metrów okazało się wystarczająco mocne i precyzyjne, by argentyński bramkarz nie mógł z nim sobie poradzić. Holendrzy nie ustąpili. Swoją szansę miał Vurnon Anita, którego na wolnym polu dobrze wypatrzył Daley Blind. Przymierzył jednak wprost w bramkarza, który sparował piłkę w kierunku swoich obrońców, spisując ten atak drużyny "Pomarańczowych" na straty. Nadzieję na wyrównanie dawał Argentyńczykom dynamiczny i filigranowy Pablo Piatti, którego rajdy wprawiały w popłoch holenderską obronę. Niestety, z grą zespołową i celnością uderzeń było już u niego gorzej niż z dryblingiem, przez co po jednym z jego groźniejszych strzałów Verhulst nie został zmuszony do interwencji.

Tylko szczęście uratowało "Albicelestes" od utraty bramki w 55. minucie. Obrońcy dobrze zablokowali uderzenie Anity, ale to nie był koniec akcji. Do piłki dopadł Blind, który huknął jak z armaty i tylko nieznacznie przestrzelił. Gdyby tylko nieco dokładniej przymierzył, Chichizola nie miałby absolutnie nic do powiedzenia. Kilka minut później świetną okazję na podwyższenie wyniku po rajdzie Siema de Jonga i podaniu Kevina Strootmana miał Luuk de Jong, ale mając tuż przy sobie obrońcę nieczysto trafił w piłkę. Tego problemu nie miał już w 75. minucie, gdy Siem de Jong wypuścił go w uliczkę, ale tym razem na przeszkodzie stanął Chichizola, który sparował jego uderzenie na rzut rożny.

Argentyńczycy, jakby pogodzeni z porażką i zażenowani swoją grą, nawet specjalnie nie garnęli się do ataku, choć mieli jeszcze sporo czasu. "Pomarańczowi" spędzili resztę meczu w niezbyt głębokiej obronie, patrząc jak "Albicelestes" niemrawo wyprowadzają piłkę i konstruują nieśmiałe, czytelne ataki, które nie przyniosły żadnego rezultatu aż do ostatniego gwizdka sędziego. Holendrzy zagrają w finale z Niemcami, a Argentyńczycy powalczą z Polakami o brązowe medale.

Zmiany: Argentyna: 90+3’ Lamela za Villalvę; Holandia: 59’ R. Sneijder za Blinda, 90+3’ Jozefzoon za S. de Jonga i Kuiper za Anitę.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Powtórki:
(kliknij w link, aby obejrzeć)

REJESTRACJA lub LOGOWANIE
" border="0

Offline Daro.

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Paź 2010
  • location:
  • Wiadomości: 210
  • Dostał Piw: 17
  • Na forum od: 10.10.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: Pro Evolution Soccer 6 / 2019
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #233 dnia: Lipiec 21, 2012, 09:16:29 »
No to będziemy mieli świetny finał. Osobiście cieszę się z takich rozstrzygnięć.
W pełni zasłużone zwycięstwo Oranje w drugim półfinale. Po prostu byli stroną dominującą. Finał z pewnością będzie niezwykle zacięty. Trudno mi wskazać jednoznacznie faworyta. Jednak po cichu liczę na to, że wygrają Niemcy, choć przyznaje, że wraz z początkiem turnieju nie sądziłem, że czy Niemcy, czy Holendrzy mogą zdobyć tytuł. Bardziej w finale widziałem Szwajcarów, Belgów... może Włochów.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2012, 09:19:21 wysłana przez Daro. »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #234 dnia: Lipiec 21, 2012, 13:00:50 »
Borysiuk wtedy nie strzelał, a podawał...

Nie wiem co mi się uwaliło, czytałem dokładnie całe. Coś mi się powaliło :D
EDIT: Chyba wiem o co chodziło, ale nie do końca dobrze się wyraziłem. Chodziło mi o "jego okazję", jako całą akcję, która zaczęła się od jego podania.

Szkoda mi Argentyńczyków tak czy tak, mają dobrą młodzież, ale chyba zabrakło im szczęście tak jak często to się dzieje w reprezentacji seniorskiej. Mimo wszystko mecz należał do Holendrów, zdominowali grę w każdym aspekcie i nie dali dojść do głosu rywalowi, czego chyba efektem było to zniechęcenie. Finał zapowiada się bardzo ciekawie, ja z kolei liczę na Holendrów :)

pasztelan

  • Gość
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #235 dnia: Lipiec 21, 2012, 13:13:52 »
No to będzie ciekawy finał. Ciekawe, kto wygra ten pojedynek. Holendrzy frajersko strzelili gola i zaczęli grać dosyć zachowawczo. Argentyna nie mogła już nic zrobić. Nie ważne kto gra, oby nie byli to Niemcy! - moje wymyślone przysłowie. Oranje!

Offline reddevil8911

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Wrz 2009
  • location:
  • Wiadomości: 2211
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2009r.
  • Best In The World !!! Manchester United F.C.!!!!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #236 dnia: Lipiec 21, 2012, 14:41:08 »
No to czeka nas wielki finał. Myślę, że faworytem tego spotkania są Niemcy, ale mam nadzieję, że wygrają to spotkanie Holendrzy. Come On Oranje.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #237 dnia: Lipiec 22, 2012, 13:45:25 »
brat Brumy znanego z boisk polskich strzela decydującego gola, który był w mojej ocenie bardzo ładny. Argentyna zagrała najgorszy mecz na turnieju, a słowo "żenada" oddaje najlepiej ich grę. cóż czekam na wielki i mały finał, będzie ciekawie.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Autor wątku
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #238 dnia: Lipiec 25, 2012, 00:27:19 »
#49




Finał Młodzieżowych Mistrzostw Świata zbliża się wielkimi krokami. Zapowiada się niezwykle obiecująco, choć pewien niedosyt może budzić fakt, że Holandia i Niemcy, czyli drużyny, które już 5 sierpnia powalczą o złoto, są z jednego kontynentu. Wiele osób liczyło bowiem na konfrontację reprezentacji z dwóch odległych od siebie części świata. Wyszło zupełnie inaczej i ostatni mecz turnieju będzie potyczką pomiędzy dwoma sąsiadami. Eksperci więcej szans dają rozpędzonym Niemcom, którzy w Anglii przegrali jak dotąd tylko jeden mecz, a w ćwierćfinale rozjechali rewelację turnieju - drużynę belgijską, ale nieco słabiej notowani Holendrzy nie są w żadnym razie bez szans. W końcu w ich szeregach również można znaleźć kilku piłkarzy z dużym jak na swój wiek doświadczeniem ligowym i międzynarodowym.

Atmosfera wśród kibiców, którzy nie mogą się doczekać tego meczu, bardzo różni się od atmosfery w obu drużynach. W przypadku Niemców mówi się o konflikcie pomiędzy dwoma bramkarzami. Oliver Baumann nie wystąpił w meczu z Polską, gdyż narzekał na bóle brzucha. Zastąpił go Kevin Trapp, który zachował czyste konto. "Zero z tyłu" podbudowało go psychicznie do tego stopnia, że zaczął rościć sobie prawa do występu w meczu finałowym. Co ciekawe, na Mundial jechał jako trzeci bramkarz, który miał odwiedzić Anglię raczej w celach turystycznych niż po to, by mieć czynny udział w grze swojej drużyny. Nie trzeba chyba mówić, że ta sytuacja niesamowicie oburzyła Baumanna, który strzegł niemieckiej bramki w większości dotychczasowych meczów. Zdecydowanie najspokojniejszym golkiperem okazał się Ron Robert Zieler, choć on też nie ukrywał, co mu leży na duszy. Golkiper Hanoveru 96 nie rozumie, dlaczego Kevin Trapp wbrew obietnicom i zapewnieniom selekcjonera okazał się bezpośrednim zmiennikiem pierwszego bramkarza reprezentacji młodzieżowej. Wiążący spore nadzieje z Mistrzostwami były zawodnik Manchesteru United zagrał jak dotąd w tylko jednym spotkaniu (w wygranym 2:1 meczu drugiej fazy grupowej z Belgami), podczas gdy Trapp pojawił się na murawie dwukrotnie - oprócz występu przeciwko Polakom na na koncie także 90 minut w meczu z Japonią.

Tradycyjnie nie bez problemów obyło się w szatni Holendrów, choć ich problemy zostały upublicznione już wcześniej. Wściekły na popełniającego wiele prostych błędów Jeroena Zoeta selekcjoner "Oranje" postawił na Hobiego Verhulsta i choć bramkarz AZ jak dotąd zdawał się radzić sobie z presją i do jego gry nie można się było przyczepić, ponoć nie jest zbyt pewny siebie przed finałem i obawia się reakcji trenera na ewentualne kiksy w tak ważnym meczu. W dodatku od składu za niewykazywanie odpowiedniego zaangażowania w treningach i meczach zostali odsunięci Luc Castaignos i Georginio Wijnaldum, którzy usiłują podburzać pozostałych piłkarzy przeciwko Corowi Potowi i za nic mają groźby kar finansowych i wydalenia z reprezentacji młodzieżowej, jakie wysuwa w ich kierunku holenderska federacja i sam Pot. Piłkarze nie zgadzają się z decyzją selekcjonera i swój sprzeciw wyrażają buntem, do którego desperacko chcą dołączyć innych piłkarzy. Jedynie Zoet przyznał się do błędów i pogodził z własnym losem. To on powiadomił media o strajkowych nastrojach swoich kolegów, za co został ukarany grzywną.

Nie licząc zawieszonych piłkarzy, wszyscy powinni wykurować się na finał. Toniemu Kroosowi odnowiła się kontuzja pleców, ale rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Masażyści nie widzą powodów ku temu, by zawodnik Bayernu miał nie zagrać w niedzielnym spotkaniu. Problemy z łydką na jednym z ostatnich treningów miał Dennis Diekmeier. Lekarze twierdzą, że to nic poważnego, ale odradzili selecjonerowi reprezentacji Niemiec wystawienie bocznego obrońcy HSV od pierwszej minuty.


W meczu o trzecie miejsce, często nazywanym trzecim finałem, który odbędzie się dzień przed tym wielkim, zmierzą się Polska i Argentyna. O ile obecność "Albicelestes" w tym gronie nie jest niczym nadzwyczajnym, tak Polacy zdają się tu nie pasować. Skazani na porażkę biało-czerwoni małymi krokami doprowadzili jednak do sensacji i niewykluczone, że nie wrócą do kraju z pustymi rękami. Eksperci nie dają im większych szans, ale kto by przejmował się ich opiniami, skoro podopieczni Mieczysława Broniszewskiego potrafili pokonać tak uznane firmy jak Hiszpania i Anglia?

Przewagę nad Argentyńczykami mogą dać Polakom niezbyt dobre nastroje, w których są "Albicelestes". O ile biało-czerwoni nadal palą się do walki o medal, którego kolor nie jest dla nich aż tak ważny, to zawodnikom z Ameryki Południowej w momencie porażki w półfinale zawalił się cały piłkarski świat. W Argentynie na wyniki drużyn młodzieżowych wywiera się większą presję niż w Polsce, gdzie każdy sukces przyjmowany jest z entuzjazmem i pewnym niedowierzaniem. To Polacy wyjdą na mecz z podniesionymi głowami i jeżeli zaatakują od początku, mogą w taki sam sposób z niego zejść. Argentyńczycy wkroczą na boisko ze wzrokiem wbitym w podłoże i najchętniej w ogóle nie rozgrywaliby tego meczu - a przynajmniej wszystko na to wskazuje. Mieczysław Broniszewski dobrze wie, jak wykorzystać słabe strony przeciwnika - także te związane z psychiką - i to może być niewątpliwie as w jego talii.

Jeśli chodzi o składy, to nie ma co porównywać gwiazd obu drużyn, bo szkoda czasu. Sam Javier Pastore, kapitan Argentyńczyków, jest warty więcej, niż cała kadra młodzieżowej reprezentacji Polski włącznie ze sztabem szkoleniowym, samolotem i autokarem, jego tygodniowa pensja pokrywa roczny budżet domowy połowy polskich juniorów, a jego reprezentacyjni koledzy to między innymi Marcus Rojo, Pablo Piatti, Erik Lamela czy Emiliano Insua. Dla porównania kapitan biało-czerwonych gra w rezerwach średniego Wolfsburga i podaje piłki Arturowi Sobiechowi i Michałowi Kucharczykowi. Na papierze ten mecz będzie więc wyglądał jak walka Dawida z Goliatem, ale nazwiska nie grają. Polacy doskonale o tym wiedzą - wbili przecież trzy gole reprezentacji Hiszpanii.

W meczu o brązowy medal miał nie zagrać Bartosz Rymaniak, który w półfinale dostał swoją drugą żółtą kartkę w turnieju, ale FIFA spełniła prośby PZPN-u i ułaskawiła polskiego obrońcę. Jeśli trener Broniszewski nie zadecyduje inaczej, zawodnik Zagłębia Lubin najpewniej wybiegnie w pierwszym składzie. Wszystko wskazuje na to, że polski selekcjoner wyleczył się już ze stawiania na Michała Buchalika, więc Polacy z Grzegorzem Sandomierskim mogą poczuć się pewniej w obronie. Wątpliwe jednak, że bramkarz KRC Genk zmieni wiele w szansach obu drużyn, skoro naprzeciw niego zagrają tak utalentowani napastnicy jak Lamela, Salvio i Piatti. Spróbować jednak nie zaszkodzi. Jak dotąd żaden z zawodników nie skarżył się na urazy, więc trenerzy będą mieli do dyspozycji wszystkie karty ze swoich talii. Który z nich wygra tę partię pokera?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2012, 09:32:13 wysłana przez Nederland »
" border="0

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #239 dnia: Lipiec 25, 2012, 00:50:44 »
Cytuj
Sam Javier Pastore, kapitan Argentyńczyków, jest warty więcej, niż cała kadra młodzieżowej reprezentacji Polski włącznie ze sztabem szkoleniowym, samolotem i autokarem, tygodniowa pensja pokrywa roczny budżet domowy połowy polskich juniorów[...]

 ;D

Widzę, że chłopacy mają gorące głowy i wywiązały się konflikty w ekipach finalistów. Jestem ciekawy, komu to zaszkodzi bardziej, bo chyba gorsza sytuacja jest u Holendrów, a psucie sobie nawzajem nastrojów przed tak ważnym meczem można nazwać co najmniej zachowaniem niepoważnym. Każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu i zdać się na decyzje trenera - walczyć o swoje prawa, ale z umiarem i wiedząc kiedy skończyć. Nastroje Argentyńczyków mogą pomóc Polakom w przywiezieniu do kraju brązu. Na całe szczęście dla nas oni nadal oglądają się za szansą, która im się wymknęła z rąk, co może przygasić ich wolę walki. Ja stawiam na Polskę, chłopaki mają ambicje i talent, mimo że przegrywają na papierze, to na boisku udowodnią swoją prawdziwą wartość.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Mistrzostwa Świata U-21: Anglia 2012
« Odpowiedź #239 dnia: Lipiec 25, 2012, 00:50:44 »