Pozdrawiam tych, którzy dostają po pięć komentarzy na mecz, a mimo to narzekają na ich brak.
#143. kolejka I fazy grupowej, Grupa D
16 lipca 2012, 17:00, Manchester (Old Trafford)
Holandia – Belgia 3:1 (0:1)Kuiper (52’, 66’), R. Sneijder (68’) – Vossen (31’)
Zawodnik meczu: Kuiper (7.0)
Żółta kartka: Fer
Wszystko wraca do normy Już od dawna derby Beneluksu nie zapowiadały się tak ciekawie. Holendrzy rozpoczęli turniej od wyraźnego falstartu, gdyż wywalczyli tylko jeden punkt w starciu z niżej notowaną Rosją. Belgia natomiast wyrasta na rewelację turnieju - jako jedyny zespół na mistrzostwach po dwóch kolejkach wywalczyła komplet punktów, czyli 6 "oczek".
Pierwsza połowa meczu toczyła się dość ospale. Obie drużyny zaczęły mecz zachowawczo, stawiając sobie za priorytet niestracenie gola w pierwszych minutach spotkania, więc aż do 30. minuty na boisku wiało nudą. Wtedy to do siatki trafił Jelle Vossen. Eden Hazard biegł lewą stroną, wystawił piłkę Romelu Lukaku, który oddał uderzenie na bramkę. Jeroen Zoet zdołał sparować ten strzał, ale wobec dobitki belgijskiego skrzydłowego był już bezradny. Vossen nie miał problemów z wbiciem piłki do siatki, mimo że w końcowej fazie akcji padł faulowany przez jednego z Holendrów.
Kontra Oranje z 52. minuty przyniosła im wyrównanie. Luc Castaignos wypuścił Siema de Jonga prawą stroną. Kapitan Holendrów wystawił ją Nicky'emu Kuiperowi, który z dziecinną łatwością pokonał Courtoisa w sytuacji sam na sam. Niecały kwadrans później było już 2:1 dla "Pomarańczowych". Dobrym prostopadłym podaniem popisał się Daley Blind. Trafiło ono do Castaignosa, który przedłużył je do Kuipera. Obrońca Twente ładnie zwiódł Daeseleire'a, po czym ponownie pokonał golkipera grającego (grzejącego ławę) na co dzień w Chelsea. Chwilę później strzelec dwóch bramek dla Oranje został zmieniony przez Wijnalduma. Dostał owacje na stojąco. Dwie minuty później było już pozamiatane. Castaignos znowu został wypuszczony w uliczkę - tym razem przez Banninka. Próbował dryblować w stronę bramki, ale stracił piłkę. Belgijski obrońca wybił jednak piłkę na tyle nieudolnie, że trafiła ona do Kevina Strootmana. Zawodnik PSV podał do Rodneya Sneijdera. Młodszy brat jednego z najlepszych pomocników na świecie atomowym strzałem z lewej nogi pozbawił Belgów wszelkich złudzeń. To Holendrzy byli w tym meczu lepsi. Mecz mógł się zakończyć nawet wynikiem 4:1, ale w końcówce spotkania Ricky van Wolfswinkel, otrzymawszy podanie od Wilnajduma, przestrzelił w dogodnej sytuacji.
Belgom zostały podcięte skrzydła. Nie wiadomo, czy ta porażka nie będzie miała na nich negatywnego wpływu. Oby nie, bo ostatnie spotkanie w tej fazie rozgrywek grają z Francją, a w potyczce z Tricolores nie będzie miejsca na błędy i zawahania. Oranje zagrają z Meksykiem. Ich mecz wydaje się być tylko formalnością - przynajmniej patrząc na to, czego dokonali w dzisiejszym meczu. Nie można jednak zapomnieć, że Holendrzy-seniorzy zawalili już niejeden turniej przez niedocenianie przeciwnika.
Zmiany: Holandia: 63’ van Wolfswinkel za de Jonga, 66’ Wijnaldum za Kuipera, 77’ Jozefzoon za Castaignosa; Belgia: 63’ Carcela-Gonzalez za El Ghanassy’ego, 77’ Mujangi Bia za Vossena.
3. kolejka I fazy grupowej, Grupa D
16 lipca 2012, 21:00, Manchester (City of Manchester Stadium)
Francja – Rosja 1:1 (0:1)Tabanou (64’ PK) – Cheminava (29’)
Zawodnicy meczu: Varane, Cheminava (7.0)
Żółte kartki: Cheminava, Yakovlev
Francuski numer Francuzi po pokonaniu zawsze groźnego Meksyku mieli okazję odpocząć, pauzując i przyjrzeć się grze Rosjan, którzy mieli być ich najbliższymi rywalami. Było co oglądać, bowiem Rosjanie pomimo dość mizernego dorobku punktowego w poprzednich meczach (zdobyli ledwie punkt w dwóch spotkaniach, strzelając cztery bramki i tracąc pięć), to zdołali powstrzymać faworyzowanych Holendrów. Przy nieuwadze ze strony Francuzów z pewnością mogli powtórzyć ten sukces.
"Sborna" od razu rzuciła się do ataku. Rosjanie w pierwszych minutach meczu mieli niesamowity ciąg na bramkę przeciwnika, czym zaskoczyli nawet dobrze przygotowanych Francuzów, ale skuteczne wykończenie akcji sprawiało im spore problemy. Do najgroźniejszej sytuacji doszedł w 12. minucie Kozlov, ale piłka po jego uderzeniu poszybowała wysoko nad poprzeczką, więc Abdoulaye Diallo nie musiał interweniować. Kwadrans później musiał jednak wyciągnąć ją z siatki. Futbolówka w dość zagadkowy sposób trafiła do Sergeya Schennikova stojącego po lewej stronie boiska. Posłał on mocną centrę w pole karne. Piłka odbiła się jeszcze od blokującego podanie Moussy Sissoko, a chwilę potem trafiła do Cheminavy. Rosyjski obrońca potężnym wolejem z lewej nogi otworzył wynik spotkania.
Francuzi zebrali się do kupy dopiero w drugiej połowie. W 52 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Emmanuel Riviere
(pozdrawiam Pikachu), ale gdy przyszło do wykończenia akcji, napastnik Toulouse przekombinował, wskutek czego akcja zakończyła się fiaskiem. Dwanaście minut później Armand Traore* padł w polu karnym, faulowany przez Pomazana. Sędzia słusznie wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Tabanou i pewnym strzałem pokonał rosyjskiego bramkarza. Francuzi poszli za ciosem. Chcieli wygrać to spotkanie, ale takimi strzałami jak ten Yohana Mollo z 70. minuty na pewno nie mogli tego osiągnąć. Najlepszą sytuację do wyprowadzenia Francji na prowadzenie zmarnował Karim Ait Fana w 84. minucie. Po dośrodkowaniu Emmanuela Riviere nie trafił do siatki z kilku metrów.
Z dużej chmury mały deszcz. Francuzi zapowiadali, że Rosjan nie zlekceważą, a chyba jednak to zrobili, skoro nie zdołali wywalczyć trzech punktów. Z drugiej strony, może zadecydowała dyspozycja dnia albo "Sborna" nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym turnieju i ostrzy sobie zęby na awans. Wiele wyjaśnień przyniesie następna kolejka. Francja zagra z rewelacyjną Belgią, której jednak nieco skrzydła podcięła Holandia, a Rosjanie odpoczną przed starciem z Meksykiem, które będzie miało miejsce w piątej serii spotkań.
Zmiany: Francja: 46’ Mollo za N’Goga, 62’ Traore za Kone, 74’ Ait Fana za Griezmanna; Rosja: 49’ Ionov za Kozlova; 62’ Minchenkov za Yakovleva, 74’ Khodirev za Pilieva.
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIETabela Grupy D:(od lewej: pozycja, reprezentacja, rozegrane mecze, punkty, bilans bramkowy)
1. Belgia - 3, 6, 7-7
2. Francja - 2, 4, 5-3
3. Holandia - 2, 4, 5-3
4. Rosja - 3, 2, 5-6
5. Meksyk - 2, 0, 4-7
Powtórki:(kliknij w link, by obejrzeć)
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE *Tak, wiem że to Senegalczyk i zdążył już chyba zadebiutować w reprezentacji, ale za czasów gry w Arsenalu legitymował się jako Francuz, a ja po prostu przeoczyłem zmianę jego barw narodowych.