Specjalnie dla pana NexaT
Do pogrubionych wyrazów wstawiony został myślnik ze względu na baaaaaaardzo dokładną cenzurę, która zmienia podane wyrazy na "odpenisujemy". Nie wiem czemu tak, widocznie forum jest bardzo rygorystyczne, jeśli chodzi o czystość języka, którym się tu można posługiwać.
Wyobraźcie sobie taki obrazek: siedzimy w kilku, każdy przy swoim kompie lub z MP3 (ew. iPodem) we własnym domowym zaciszu. Słuchaweczki na uszach, co by lepiej słyszeć i nie zdradzać domownikom co robimy. Na audacity, bądź innym zaawansowanym programie muzycznym
odsłuchu-jemy (nie odczytujemy jak niektórzy sądzą. Bazujemy tylko na rozczłonkowanym na kawałki po 3-6 sec. angielskim komentarzu dźwiękowym) kilkukrotnie czasem kilkunastokrotnie powtarzam
odsłuchu-jemy kwestie złoszcząc się na Jima Beglina, który swoim mocno północno-brytyjskim akcentem nie ułatwia nam pracy, dodatkowo zlewając po 3 wyrazy w jeden, które tworzą dłuższe zdania i chwaląc Jona Championa za krótkie i wyraźne wypowiedzi. Czasem trzeba użyć opcji spowolniena tempa jeśli ktoś mówi za szybko, przez co wychodzi wolniej, ale w mocnym basie (tak źle i tak niedobrze). Drapiemy się po głowach, brodach, policzkach, udach i innych częściach ciała zastanawiając się "co autor miał na myśli?". Gdy dojdziemy do stosownego wniosku niektórzy podnosząc palec wołają "Eureka! ! ! ! ! !", inni tylko uśmiechają się triumfalnie, a kolejni z radością i zaskoczeniem w głosie mówią "achaaaaaaaaa". Każdy z nas zapisuje przetłumaczone kwestie na kompie w wordzie, open office, długopisem w zeszycie, kredą na tablicy, markerem na ścianie, czy jak kto woli, dopisując do każdej nr bin. Powstaje ładna lista ustawiona numerycznie wg numerów bin. Taką listę wysyłamy do naszego guru
pentoza133 na maila, a on odsłuchu-jąc każdą kwestię sprawdza, czy mu pasuje jak przetłumaczyliśmy. Jedni zrobią to lepiej, inni gorzej, a kolejni w ogóle nie nadsyłają prac tłumacząc się brakiem czasu, żoną, która nie daje żyć, mnóstwem pracy domowej etc. Jeśli szefowi się podoba to zostawia tak jak przetłumaczył to pomocnik, jeśli nie - wprowadza drobne poprawki upewniając się, że przesłanie zostało dobrze zachowane. W zależności od umiejętności słuchania ze zrozumieniem i złożoności fraz, przełożenie 100 kwestii może zajmować od 2 do 8 (tu zwłaszcza przy Jimie, który czasami bełkocze) godzin.
Jak na razie jesteśmy na tym etapie, i nie wiem jak wygląda dalszy proces. O więcej szczegółów proszę pytać
Pana Pentoza133. Mam nadzieję, że opisałem to wystarczająco obrazowo i ze wszystkimi wymaganymi przez was szczegółami.
Z wczoraj na dziś, nie wliczając nocy, zrobiliśmy w sumie kolejne 7%, co jest świetnym wynikiem, jeśli przyjąć czas od 8 (jeśli ktoś nie ma życia i od razu siada do kompa) do 17.
Mam nadzieję, że nie zdradziłem zbyt wiele, pozdrawiam współpracowników i życzę wszystkim oczekującym jeszcze trochę cierpliwości. Nie radzę oczekiwać raju, bo im wyższe wymagania tym większe rozczarowania (jak było np. z Mafią II). Patrzcie na to jak na zwykłego patcha to będziecie miło zaskoczeni końcowym efektem.
Raz jeszcze pozdrawiam i życzę wielu radosnych chwil i pięknych bramek w PES 2012