Ale zbieg okoliczności... Grałem se dla zabawy ML Liverpoolem i miałem dokładnie taką samą grupę w LE. Żeby nie zapeszać nie będę mówił, jakie były wyniki. Co do meczu z N. Castle to pomimo osłabienia (w którym grałeś ok. godzinę) zdołałeś wygrać po dwóch bramkach Kuyta. Reina pokazał swoje umiejętności i obronił karnego. Jakbyś go nie miał to śmiałbym twierdzić, że było by 2-2. Na szczęście Benitez go kiedyś kupił i teraz są efekty. Agger dość bezsensownie faulował Dembę Ba i dostał nagrodę pierwszego stopnia
Jonas Gutierrez zdołał ci wpakować piłkę do siatki, ale i tak 3 punkty lecą na Anfield. Jak na razie idzie ci bardzo dobrze, 1 miejsce w tabeli, a Man Utd dalekoooo... Żeby tak było w rzeczywistości... Co do pozostałych wyników to dziwi mnie porażka Kanonierów. The Gunners przegrali ze słabym Wolverhampton? W tym sezonie chyba nie powiedzie się im najlepiej. City wygrało z Boltonem, to normalka. Utd przegrało z Chelsea, może El Nino coś strzelił... Tego się chyba nigdy nie dowiemy. Co do wypowiedzi Leivy zgadzam się w 100%. Graliście w 10., a Reina bronił i wygraliście. Oczywiście nagroda gwiazdy meczu zasłużenie wędruje do bramkarza The Reds.