oglądam i w nich jak ktoś podbiega do drugiego zawodnika to nie jest nagminne to, że odpycha drugiego piłkarza. Rozumiem rzucić kilka cierpkich słów, ale z łapami się pchać, to może co najwyżej ten co leży (w przypływie emocji ofc). VdV przesadził, albo chciał skorzystać z okazji i sprowokować Lewego.