Ѡelling United by TheKrzychu | Frustrujący mecz z Chelsea...

[thekrzychu]

United dało lekcje futbolu


Bramki:
9 min Rooney (rz.karny)  na 1:0
39 min Valencia (as. Rafael)  na 2:0



Od pierwszej minuty Manchester szturmował bramkę Almuni. W 7 minucie Sebastian Coates we własnym polu karnym minimalnie zahaczył Rooneya, który dodał sporo od siebie przy tym upadku. Sędzia podyktował rzut karny, a jedenastkę pewnie na gola zamienił sam poszkodowany. Po stracie bramki Shmizu dwukrotnie stanął przed wyrównaniem wyniku, najpierw uderzając z woleja trafił w prawy słupek bramki, a później jego strzał z dystansu fenomenalnie obronił Lindegaard. W 39 minucie United podwyższyło na 2:0. Antonio Valencia skierował piłkę do siatki po dobrej centrze Rafaela w pole karne. Jeszcze w pierwszej połowie z rzutu wolnego uderzał Arshavin, ale uderzył wysoko nad bramką. W drugiej połowie Welling nie miało prawie nic do powiedzenia. Nawet wejście Loicka Piresa i Theo Robinsona za słabo spisujących się dziś Longa i Arshavina nic nie dało. Sporo nerwowych wybić i nieskładnych akcji. Mecz zakończony pewnym zwycięstwem Czerwonych Diabłów, którzy oddali w tym meczu aż 12 celnych strzałów (na 16).



Powinien być remis...


Bramki:
92 min Holden  na 1:0



W porównaniu do poprzedniego spotkania z United, Welling zagrało o wiele lepiej. Obie ekipy miały dogodne sytuacje do strzelenia bramki, ale nieźle bronili bramkarze, a zwłaszcza genialne interwencje miał golkiper gospodarzy Bogdan. Mecz był wyrównany, wszyscy myśleli, że padnie remis, a w ostatniej minucie doliczonego czasu to Bolton strzelił zwycięską bramkę. Clarke stracił piłkę w środku pola, Holden bez zastanowienia od razu uderzył na bramkę, Almunia rzucił się jeszcze w kierunku piłki, ale ta była tak precyzyjnie uderzona, że wpadła do siatki tuż obok słupka. Jeden kosztowny błąd kapitana kosztował utratę dwóch punktów, Wings lądują więc na 17 lokacie.



Brak skuteczności największym problemem?


Bramki:
25 min Fuller (as.Pennant) na 0:1



Tylko 4 celne strzały na 17 ogółem oddali piłkarze Welling. Piłkarze Stoke oddali tylko 2 strzały, oba celne i to oni wygrali to spotkanie.  Znakomicie w drużynie Wings rozumiał się dzisiejszy duet w ataku Orlandi  i Pires, mimo iż nie są oni nominalnymi napastnikami. Swe szanse marnował też Dorca kiedy kilka krotnie mógł lepiej przymierzyć z dystansu. W 25 minucie dośrodkowanie Luny zostało zablokowane i Jermaine Pennant popędził prawą stroną minął jeszcze po drodze Palmieriego, dośrodkował w pole karne, a Fuller uprzedzając i Almunię i Coatesa pewnie władował piłkę do siatki. Od tamtej pory Welling non stop siedziało na połowie przeciwnika, ale piłka jak nie chciała wpaść tak nie wpadła. Kolejna porażka oznacza, że Welling spadło o jedną pozycję niżej i z zaledwie 3 punktami po 6 kolejkach są w strefie spadkowej.



Ex-piłkarz Swansea zawodnikiem meczu!


Bramki:
11 min Sigurdsson na 0:1
26 min Orlandi (as.Dorca) na 1:1
45 min Long (as.Orlandi) na 2:1



Bardzo ładne spotkanie obfitujące w wiele boiskowych sytuacji. Poza kilkoma brzydkimi faulami, padały też ładne bramki. W 11 minucie Swansea strzelili pierwszą bramkę z rzutu wolnego. Z piłki prawie, że ustawionej na linii pola karnego nieźle przymierzył Sigurdsson, a Almunia nawet nie ruszył się z miejsca. W odpowiedzi w 26 minucie były piłkarz Swansea doprowadził do wyrównania. Dorca zagrał piłkę za obrońców, wydawało się, że Orlandi będzie zgrywać piłkę gdzieś na 11 metr, ale ten z dosyć ostrego kąta ładnie uderzył i zmieścił piłkę w krótki róg bramki Vorma. Chwilę później będący w dobrej dyspozycji dzisiejszego dnia Hiszpan, mógł zdobyć drugą bramkę, ale będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem Łabędzi nie potrafił odpowiednio wysoko uderzyć piłki, aby go przelobować. Bramkę do szatni w doliczonym czasie gry zdobył Shane Long, a przy akcji udział miał Orlandi. Skrzydłowy Welling wstrzelił piłkę płasko w pole karne,a Long wślizgiem uprzedził Williamsa, wpychając futbolówkę do bramki, która jeszcze przeleciała pomiędzy nogami Vorma. W drugiej połowie mecz się nieco zaostrzył, faulowany był najlepszy zawodnik po stronie Welling i Orlandi utykając musiał opuścić boisko. Szanse na wyrównanie miało jeszcze Swansea, ale kibice nie ujrzeli już żadnej bramki w tym spotkaniu.



Szczęśliwa wygrana i awans!


Bramki:
66 min Long (as.Henderson) na 1:0
85 min Arshavin na 2:0



To gospodarze od początku naciskali na bramkę Almuni. Doskonałe sytuacje raz za razem marnował Bendtner. W 19 minucie
Pajot uderzył zza pola karnego, piłka po rykoszecie jednego z obrońców, bodajże Kyrgiakosa trafiła tylko w słupek. W 66 minucie Welling miało rzut rożny. Pajot dośrodkował w pole karne, piłkę wybił Angeleri, wrzutkę poprawił Henderson, a najwyżej ze wszystkich w polu karnym wyskoczył Shane Long, który otworzył w ten sposób wynik spotkania. W 70 minucie Finnan przeprowadził potrójną zmianę. W miejsce Castilona, Duffy'ego i Gledhilla weszli Arshavin, L. Pires oraz Acheampong. Gra miała się poprawić, ale było zupełnie inaczej. Dokładnie jak w pierwszych minutach meczu inicjatywę przejął Sunderland, ale defensywa Welling spisywała się bardzo dobrze. W 85 minucie Andrey Arshavin zagrał wysokim pressingiem, Brown stracił piłkę, wydawało się, że Rosjanin będzie uderzał z pierwszej piłki, ten jednak najpierw zamarkował strzał, i potem ładnie przymierzył w prawy róg bramki obok leżącego Gordona, który rzucił się w pierwsze tempo. W końcówce obie strony miały jeszcze szanse na zmienienie wyniku, ale dobrze bronili bramkarze. Welling awansowało kosztem Sunderlandu, a Ci będą mogli się zrewanżować już za 3 dni w ligowej potyczce, gdzie ich przeciwnikiem właśnie będą piłkarze Wings. W drugiej rundzie Pucharu Anglii beniaminek EPL trafi na Chelsea Londyn zajmującą obecnie 3 miejsce w tabeli.

[makapaka.]

No z Manchesterem chyba od początku byłeś skazywany na porażkę i tak się stało.
Z Boltonem ależ miałeś pecha gol i to w doliczonym czasie gry skreślający twoje szanse na remis.
Ze Stoke nastawiłeś się chyba za bardzo na atak, oni zdobyli gol z kontry i pewnie twoi podopieczni stracili wiarę w siebie.

Za to dwa kolejne mecze w twoim wykonaniu wzorowe. Pokonałeś Swansea, to niezbyt szokujące ale ogranie Sunderlandu 2 do zera to wielki wyczyn.

PS. Mógłbyś zapodać zdjęcie tabeli lub chociaż napisz na której jesteś pozycji.

[thekrzychu]

PS. Mógłbyś zapodać zdjęcie tabeli lub chociaż napisz na której jesteś pozycji.

Proszę:


PS. Info: Grałem na Top Player, ale po porażce z Man Utd, zmieniłem na Professional. Jestem częściej przy piłce, ale nic z tego nie wychodzi, jak i tak przeciwnicy wjeżdżają w moją obronę jak w masło Możecie być spokojni, na niższy poziom trudności już nie zejdę Z gry na Top Player nie miałem przyjemności, a na profku gra mi się dosyć przyjemnie

[jackz]

no narazie za pieknie to nie wyglada... na 7 kolejek rozegranych przegraliscie 5, a wygraliscie tylko dwie. fakt faktem jestescie beniaminkiem i nikt nie mowil ze bedzie lekko, ale mam nadzieje ze jakos sie z tego otrzasniecie i zaczniecie gra na tyle dobrze, aby przynajmniej sie utrzymac w lidze. brawo wygranej w pucharze, to napewno was zmotywuje.

[leoarsalan90]

No i to jest to ! Wygrana z Sunderland i teraz już do przodu 

[Bonito]

Bardzo ciekawy pomysł i kadra. Szczególnie podoba mi się ten Arshavin tutaj, wielka gwiazda drużyny .

Nie, dobrze, że zmieniłeś. Gra na Top Player przy takiej drużynie musi być na prawdę ciężka, a widać dużą zmianę. Mam nadzieję, że zajmiesz miejsce kwalifikujące do Ligi Europejskiej .

[thekrzychu]

Bardzo ciekawy pomysł i kadra. Szczególnie podoba mi się ten Arshavin tutaj, wielka gwiazda drużyny .

Aż taką gwiazdą to on nie jest Chyba, że z nazwiska Formę ma beznadziejną, a poza dwoma bramkami, marnował co popadnie Prędzej na lidera zespołu wyrasta Almunia, który nie raz ratował mi tyłek, a ma 77 overalla.

Gra na Top Player przy takiej drużynie musi być na prawdę ciężka, a widać dużą zmianę.

Wystarczy spojrzeć na linię obrony z ostatniego meczu: Luna (73) - Wiemann (68) - Coates(77) - Gledhill (65)- Donati (68), dochodzi do tego Muniesa (67) oraz Acheampong (66) no i Palmieri (70). Czyli całkiem średnio.  Graczem wybitnym w PESa nie jestem, więc na top playerze było zbyt ciężko. Na profku aż tak łatwo to mi się nie gra.

Mam nadzieję, że zajmiesz miejsce kwalifikujące do Ligi Europejskiej .

Teoretycznie jak zaczynałem, to liczyłem tylko na miejsce w pierwszej dziesiątce   Choć teraz celem numer jeden jest pozostanie w lidze Zresztą będzie ciężej, bo szaleć w oknach transferowych to ja nie będę. Mam zamiar jak już to wypożyczyć góra dwóch zawodników z innych lig (bo jak kupować to już wyłącznie Brytyjczyków), a w przyszłym sezonie wzmocnić się piłkarzami z akademii. Szczerze to liczę na jakiś super talent z Demokratycznej Republiki Kongo czy gdzieś tam z Wietnamu

[thekrzychu]

Valencia trafi na Park View Road?



Ekwadorski skrzydłowy Joel Valencia ponoć został głównym celem transferowym nadchodzącego okienka transferowego, a Steve Finnan wraz z innymi pracownikami klubu już przygotowują ofertę wypożyczenia. Joel Valencia Castillo urodził się 16 listopada 1994 roku w Esmeraldas i nie jest spokrewniony z Luisem Antonio Valencią - piłkarzem Manchesteru United. Joel to młody 16-letni nieoszlifowany talent Realu Zaragoza. W tym sezonie zawodnik głównie występował w rezerwach hiszpańskiego klubu, ale chyba powinien już grać z najlepszymi. Pomimo niskiego wzrostu (164cm) świetnie trzyma się na nogach, a dodatkowo posiada bardzo dobrą technikę, dzięki czemu prezentuje się solidnie na tle dużo bardziej doświadczonych piłkarzy. Skrzydłowy jest też jedną z głównych postaci reprezentacji Ekwadoru do lat 17. Valencia jest obunożny, ma lepszą prawą nogą i lepiej czuje się na lewej flance przebywając na boisku. Oto próbka jego umiejętności: REJESTRACJA lub LOGOWANIE Czy Real Zaragoza zgodzi się na 6-miesięczne wypożyczenie swego podopiecznego? Dowiemy się już wkrótce.

[Mathi]

A ja już myślałem że chodzi o Antonio Valencię...

[Katalonbar]

Welling na siedemnastej pozycji to na razie nie katastrofa. Widzę, że z teoretycznie silniejszymi rywalami wygrywasz, a starasz nawiązywać się walkę z drużynami o podobnych umiejętnościach. Kariera bardzo realna, wszystko dobrze i przejrzyście. Oby tak dalej i powodzenia. 

[reddevil8911]

Powiem ci po tytule myślałem, że chciałeś kupić Valencię z Manchesteru United. Po przeczytaniu opisu tego zawodnika i obejrzenie jego próbki gry na filmiku stwierdzam, że chłopak ma talent. Jeśli go kupicie to możecie mieć naprawdę wielkiego gracza za kilka lat.

[MasterCreati]

Kariera po prostu wybitna Bardzo ciekawie to wszytko wymyśliłeś. Szkoda tylko, że wszystko zaczyna się od BPL a nie od ligi niżej.

[piuk11]

jak na razie gra idzie ci opornie, co można wywnioskować po wynikach. ale chyba nikt ze zdrowym rozsądkiem, nie typował by sukcesów Wells. Widzę, że pozyskałeś Hendersona, fiu fiu.

[Daro.]

Kupuj go śmiało. U mnie gra fantastycznie. Chłopak ma nie przeciętne umiejętności mimo młodego wieku. Bez wątpienia jest to talent, także wypożyczenie wyszłoby na dobre. ; )

[plumber#10]

Bardzo fajny pomysł ze sprowadzeniem tego Valencii z Ekwadoru. Na początku jak inni z resztą myślałem, że chodzi tutaj o Valencię tego bardziej znanego z Manchesteru United, a tu taka niespodzianka.

[makapaka.]

Pozycja w lidze dość bezpieczna, ale na pewno nie możecie spać spokojnie. Trzeba zawalczyć o środek tabeli, tak jak wspomniałeś 12-13 miejsce byłoby by dla niezbyt bogatego beniaminka ogromnym sukcesem. Co do tego Valencii, nie znam zbytnio typka ale po wieku i grze, spokojnie możesz go wziąć, może się sprawdzi w twojej ekipie skoro prowadzisz taką taktykę transferową o jakiej piszesz .

[thekrzychu]

Sunderland znowu ograny przez Wings ; Fenomenalna 2-ga połowa!


Bramki:
17 min  Larsson (as. F.Campbell)  na 1:0
61 min Pajot (as. T. Robinson)  na 1:1
86 min Arshavin  na 1:2



Obaj trenerzy dokonali kilku personalnych zmian w składzie w porównaniu do składu z meczu pucharowego. Pierwsza połowa dla Welling była koszmarna, zupełnie nic nie funkcjonowało. Sunderland wyraźnie górował nad United. W 17 minucie Bramble zagrał długą piłkę pod przeciwległe pole karne, Freizer Campbell zgrał piłkę klatką piersiową, a S. Larsson ładnie uderzył z "dropszytka" i piłka za ugrzęzła w siatce. Po stracie gola, gra wyglądała jeszcze gorzej i tylko obramowanie bramki i dobry blokujący wślizg Acheamponga uratowało Welling przed stratą kolejnych bramek. W przerwie meczu Steve Finnan ściągnął z boiska Duffy'ego i wpuścił w jego miejsce Shane Longa. Gra o wiele bardziej się poprawiła, a doskonała współpraca na lewej flance Acheamponga, Arshavina kompletnie niszczyła formację obronną Sunderlandu. W 61 minucie Acheampong oddał potężny strzał zza pola karnego, ale tylko w poprzeczce. Do odbitej piłki dopadł Robinson, który odegrał głową na 11 metr do Pajota, a ten silnym strzałem w środek bramki dał prowadzenie Welling. W 69 minucie El Mohamady dostał czerwoną kartkę za faul od tyłu na Hendersonie. Z wolnego próbował uderzać Pajot, ale piłkę pewnie złapał Gordon bo ta zwolniła odbijając się od zawodnika ustawionego w murze. Wydawałoby się, że w tym meczu padnie remis, ale w 86 minucie doskonałą akcję środkiem przeprowadził Andrey Arshavin, który minął 2 rywali i strzelił obok bezradnie interweniującego Gordona. Welling United w tabeli Premiership awansuje na 15 lokatę, natomiast pierwsze 3 miejsca zostają bez zmian.



Gol Longa daje ważne 3 punkty!


Bramki:
69 min S. Long na 1:0


Ten mecz był szczególnie ważny dla niechcianych graczy przez Wengera: Almuni i Arshavina. Byli zawodnicy Kanonierów chcieli pokazać, że Francuz się pomylił dając im odejść. Niestety obaj zagrali bardzo przeciętne spotkanie. Głównymi postaciami na boisku był Shane Long (Welling) oraz Gervinho (Arsenal). Mecz rozpoczął się od szturmu Wings na bramkę gości. Doskonałe strzały z dystansu Clarke'a czy Shimizu w fantastyczny sposób bronił Szczęsny. W 22 minucie wspaniały rajd przeprowadził lewym skrzydłem Gervinho i po złamaniu do środka na całe szczęście oddał mizerny strzał. W 49 minucie Robin Van Persie mógł się złapać tylko za głowę po tym jak fenomenalnie uderzył z wolnego nad murem, a piłka odbiła się od słupka i lecąc wzdłuż linii bramkowej nie wpadła do siatki. W 69 minucie Kanonierzy mieli rzut rożny, Arteta dośrodkował w pole karne, a piłkę wybił Henderson, a ta trafiła pod nogi Loicka Piresa. Portugalczyk bez zastanowienia posłał piłkę w kierunku Shane Longa, który był pilnowany przez Andre Santosa, lewy obrońca Arsenalu zupełnie się pogubił i Shane Long z dużym spokojem zdobył bramkę na 1:0. Kilkadziesiąt sekund później zwycięską ręką z sytuacji sam na sam z Gervinho wyszedł Manuel Almunia, a skrzydłowy Arsenalu jeszcze upadając uderzył piłkę ta trafiła w poprzeczkę. W 84 minucie Loick Pires popisał się wspaniałym dryblingiem przed i w polu karnym Wojciecha Szczęsnego, jednak piłka minęła słupek bramki strzeżonej przez Polaka. Chwilę później Portugalczyk mógł się poprawić, ale kolejne uderzenie było gorsze od poprzedniego.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE    REJESTRACJA lub LOGOWANIE    REJESTRACJA lub LOGOWANIE


Frustrująca porażka z Wigan!


Bramki:
26 min  J. Gomez (as. Moses)  na 0:1
46 min Maloney  na 0:2
78 min Figueroa (samobój)  na 1:2



Po dosyć dobrej passie piłkarzy Welling, dało się w dziecinny sposób ograć drużynie będącej na 18 miejscu w tabeli EPL. Przez całe spotkanie to The Latics byli stroną dominującą i zasłużenie wygrali ten mecz. W 26 minucie dwa fatalne błędy popełniła defensywa Welling. Najpierw Coates, co prawda przejął piłkę wślizgiem, ale już nie zdołał jej wybić, odebrał mu ją Moses, Almunia w tym czasie z niewiadomych przyczyn zaczął wychodzić z bramki, a zawodnik Wigan scentrował piłkę wprost pod nogi Jordi Gomeza, który trafił do pustej bramki. Goście nadal nacierali na bramkę Wigan, nie wiele brakowało, a Moses podwyższyłby prowadzenie, lecz świetnie w tej sytuacji zachował się Almunia, wyciągając się jak struna odbił to uderzenie. Można powiedzieć, że Hiszpan zrehabilitował się za poprzednie bezcelowe wyjście do piłki. Na samym początku drugiej odsłony meczu Henderson sfaulował na 28 metrze Rodallegę i Wigan dostało rzut wolny. Maloney pięknie przymierzył w samo okienko bramki i mieliśmy już 0:2. W 78 minucie Orlandi zagrał prostopadłą piłkę do Longa, ten przelobował bramkarza, piłka zapewne obiła by się od słupka, ale Figueroa zdecydował się wybijać piłkę, zrobił to tak niefortunnie, że wpadła do bramki. W ostatnich minutach meczu Pajot miał dwie okazje z rzutów wolnych w ciągu pięciu minut, jednak pierwszy trafił w mur, a drugi przeleciał o dosłownie swa centymetry nad poprzeczką. Wigan oddało prawie, że dwa razy więcej strzałów od Welling. Zasłużona, choć frustrująca porażka.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE    REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[makapaka.]

Dobry mecz z Sunderlandem, coś widać nie mają szczęścia do twojego Welling . Ostatnio wspominałeś że Arszavin gra słabo, a to on "wygrał" dla Cb ten mecz.
To co zrobiłeś z Arsenalem to niewiarygodne. Świetnie postawiłeś się takiemu gigantowi na własnym terenie, bardzo ważne 3 punkty.
Z drugiej strony szkoda mecz z Wigan. Chyba za bardzo uwierzyliście w swoje możliwości po Arsenalu i Wigan Cię ograło. Ale bilans tych trzech ostatnich meczów jest na Twoją korzyść.

[Katalonbar]

Ładnie, ładnie dwa zwycięstwa na trzy mecze. Sensacyjna wygrana z Arsenalem powinna dodać trochę wiary zawodnikom z Welling. Szkoda tej porażki z Wiganem, bo byli do ogrania.

[Kusmier1215]

fantastyczna 2 połowa dała tobie zwycięstwo z Sunderland. Wygrałeś z Arsenalem!? O kurde Almunia i Arshavin się cieszą pewnie Szkoda jednak po takim zwycięstwie porażki z Wigan i to u siebie ale jest dobrze.