Jasne, że się rozwijają. I to nawet całkiem szybko. Dla przykładu, w mojej karierze Acerbi zanotował wzrost poziomu o 4 punkty w niecałe pół sezonu (skończyłem grać w połowie grudnia).
A właśnie. Mimo tego, co sądzę o tej grze, gorąco polecam Acerbiego, Nocerino, Abate, Amelię i od biedy Pazziniego, jakby ktoś szukał wzmocnień składu. To jedyni piłkarze Milanu, którzy w tej grze nie są patałachami. Szczególnie dwóch pierwszych - Acerbi świetnie gra głową, jest trudny do przepchnięcia i ma wysoki procent wygranych odbiorów, a Nocerino jest wytrzymały, dobrze drybluje i jako jeden z nielicznych piłkarzy w tej grze celnie i mocno podaje.