Tak tylko ten system doprowadza do tego, że dwa zwycięstwa np Górnika nad Śląskiem w sezonie zasadniczym, są tyle samo warte co jedno zwycięstwo Śląska nad Górnikiem już po tym podziale. I czy w takim wypadku Śląsk zasługuję by być na równi z tym Górnikiem? Według systemu tak, jednak będzie pojawiało się ale..
Nagradzać powinno się za całokształt, czyli w miarę równą formę przez cały sezon, a nie promować te drużyny, które tę formę prezentować będą głównie pod koniec sezonu. Gdyby zwycięstwo było jeszcze równe zwycięstwu...
Nasza liga ogólnie utknęła w martwym punkcie. Poszerzyć ligę do 18 zespołów też nie bardzo, bo tylu zespołów na poziomie ekstraklasy nie mamy. Może więc powinni wprowadzić baraże o pozostanie w Ekstraklasie? Albo zadbać o odbudowę prestiżu Pucharu Polski i może tam szukać dodatkowych spotkań np wprowadzając fazę grupową którą już kiedyś sprawdzano i która w miarę się przyjęła a nie wiadomo czemu od kolejnego sezonu została zniesiona.
Ja np wolałbym przepierdzielić mistrzostwo wiedząc, że byłem po prostu słabszy w przeciągu całego sezonu i na ten tytuł nie zasłużyłem, niż przegrać je przez to bo system mi na to nie pozwolił. Wkurw po prostu byłby mniejszy
Zakładając, że Legia będzie pierwsza, a Śląsk trzeci to w pucharach zagra Ruch czy Wisła? Czy po prostu czwarta drużyna z ligi?
Czwarta drużyna oczywiście.