Leeds United by Bambaryla - Zabrakło szczęścia

[plumber#10]

Dobra forma niestety nie trwała aż tak długo jak tego chcieliśmy. Bardzo słaby mecz Leeds nie wróży dobrze przed kolejnymi spotkaniami ligowymi. Brimingham to dobry klub i dziś to udowodnił, na prawdę można żałować. Żigić, kapitan nie zawiódł to się nazywa prawdziwy piłkarz.

[leni55]

Pierwsza porażka niestety w końcu Was odwiedziła...Znakomity Zigic wykorzystywał raz po raz soje warunki wzrostowe aż w końcu mu się to udało. Trzeba myśleć o następnym meczu nie przejmować się tą porażką.

[makapaka.]

Widać nic nie może wiecznie trwać. Seria 4 zwycięstw zakończona. Szkoda, bo na własnym terenie bardzo trudno się przegrywa.

Ciekawi mnie jak gra ten Becchio ? Jaki overall i jak go oceniasz ?

[Bambaryla]

Ciekawi mnie jak gra ten Becchio ? Jaki overall i jak go oceniasz ?

Overall ma coś koło 67. Teraz gra bardzo kiepsko, choć na początku sezonu grał nieźle.

6 kolejka Npower Championship - Bezradne Leeds



Southampton FC 2-0 Leeds United

1' Sharp (Hammond), 48' Lallana (PK)
48' Pugh
Gracz meczu: Adam Clayton 3/10



Leeds United przybywa na St.Mary Stadium. Wicelider jest pozbawiony kilku swoich graczy, którzy byli na zgrupowaniu reprezentacji. Neil Warnock wystawił zupełnie inny skład niż się spodziewano. Jedynie w obronie nie było zmian.
Już w pierwszej minucie Southampton zdobywa gola. Jego autorem jest Sharp. Świetnie wypuścił go Hammond, a napastnik Świętych bez problemu pokonał Lonergana. Po tej bramce Leeds przeważało. Brakowało Białym szybkości w przeprowadzaniu akcji. Ataki gości w ogóle nie zaskakiwały gospodarzy. Po za tym strzały były nie celne. Choć nie można zarzucić graczom wicelidera, że się nie starali. Na początku drugiej połowy Pugh nie potrzebnie faulował w polu karnym Lallanę. Sam poszkodowany wykonywał 11. Pewnym strzałem w prawy róg bramki nie dał szans bramkarzowi Leeds, który rzucił się w przeciwnym kierunku. Ta bramka kompletnie podłamała Białych. Nawet wprowadzenie Smitha, czy Townsenda nie pomogło. Choć ten drugi troszeczkę ożywił grę gości. Southampton miało jeszcze okazje by podwyższyć. Na nasze szczęście się im to nie udało.
Leeds zagrało kiepsko. Widać, że brak m.in. Kewella jest widoczny. Snodgrass zagrał kolejny kiepski mecz. Wyjątkiem było spotkanie z Birmingham. Najlepszym graczem z Leeds został Clayton. Jego podania były celne, choć nasi pomocnicy przegrali walkę w środku pola z graczami Świętych. W defensywie Adam grał kiepsko. W tabeli Biali spadają na trzecią pozycję.



Co się dzieje, że Snodgrassem?!



Kapitan Leeds, Robert Snodgrass notuje kolejny fatalny występ. Jak na razie bardzo zawodzi kibiców w tym sezonie. Miał być liderem drużyny, a jak na razie nic na to nie wskazuje. Co raz częściej mówi się, że chce opuścić Leeds. Możliwe jest, że już zimą pożegna się z Elland Road. Szkot jest kompletnie nie przydatny w ofensywie. Często traci piłkę, nie celnie strzela czy podaje. Wszyscy martwią się o jego grę w kolejnych meczach. Na razie Warnock na niego stawia, ale jeśli przestanie to Snodgrass z pewnością opuści Leeds jak najszybciej. Mówi się, że Białych może zasilić Morrison gracz West Hamu. Czy jednak jest to prawdą ? Im bliżej okna transferowego tym więcej będziemy wiedzieć w tej sprawie.

[SiłaNiebieska]

Szkoda tego że to znowu porażka. Gol dla Southampton padł bardzo szybko a potem to oni dyktowali tempo gry po czym strzelili z rzutu karnego drugiego gola. Mam nadzieję że Snodgrass nie odejdzie z Leeds zimą, jest kapitanem i nie może dalej rozczarowywać kibiców. Możesz mieć nadzieję że w następnym meczu się odblokuje i znowu będzie tą podporą drużyny.

[Santi6]

Druga porażka z rzędu. Gracz meczu ma ocenę 3/10  trochę dziwne.
Spotkanie powinno zdecydowanie paść waszym łupem. Dziś odezwała się niestety nieskuteczność.

[Jaro9]

Po tej wspaniałej passie 4 wygranych, teraz 2 porażki, oby to nie była żadna pechowa seria. Po bramce w 1 minucie przeważaliście, jednak ten karny , nie potrzebny karny, podłamał was psychicznie. Leeds musi wygrać w kolejnej kolejce, musi się przełamać, nie widzę innego wyjścia.

[Dawid_90]

niestety przegrałeś choc miałeś, aż 16 strzałów,
co się stało że straciliście bramkę już w 1 min ?!
Święci mieli tylko 5 strzałów z tego 3 celne, ale za to byli do bólu skuteczni, jak Grecy 

[Simoners]

Porażka z Southampton to musi boleć podwójnie. Jednak nawet pesowy football rządzi się swoimi prawami. Teraz tylko trzeba liczyć, że w następnym meczu będzie lepiej.

[kamil18kks]

napastnik świętych bez

przydomek Southampton z dużej litery

Bramki traciłeś zupełnie niepotrzebnie, w początkowych fazach pierwszej i drugiej części. Zwłaszcza pierwszy gol musiał być szokiem bo już w pierwszej minucie gospodarze objęli prowadzenie. Widać brak Australijczyka Kewella ...

[mojsesh]

Nie śledziłem tej kariery od początku - wybacz, ale widzę, że coś w waszej grze się dzieje. Dwie porażki z rzędu na pewno dobrze nie wróżą, ale jak kryzys miał przyjść teraz to chyba lepiej właśnie teraz, a nie np. pod koniec rundy/sezonu. Ja mam jednak nadzieję, że szybko się podniesiesz i zwycięstwa znów będą rzeczą codzienną .

[leni55]

Szkoda tego meczu, drugi z rzędu, który wypadł słabo...Może za bardzo było namieszane w składzie?
No nie wiem co zrobić z Waszym kapitanem, póki co trzeba dać mu jeszcze szansę

[TekU]

Szkoda tej porażki patrząc na statystyki przeważałeś jedna pewnie ten gol w pierwszej minucie zdołował zawodników i nie chciało im się już grać 

[leoarsalan90]

I tu jest kolejne potwierdzenie tezy, że statystyki to tylko suche liczby. Pomimo znaczącej przewagi nie zdołałeś trafić bramki, a jedną straciłeś. Miejmy nadzieję, że to tylko nic nieznaczące potknięcie.

[Bambaryla]

Gracz meczu ma ocenę 3/10  trochę dziwne.

Nota jest dlatego taka niska, ponieważ jako gracz meczu występuje tylko zawodnik z mojej drużyny. Piłkarzy rywali nie uwzględniam

Może za bardzo było namieszane w składzie?

Musiałem namieszać, bo było zgrupowanie reprezentacji przed meczem.

7 kolejka Npower Championship - Zabrakło szczęścia



Burnley FC 1-1 Leeds United

65' J.Rodriguez (Austin) - 67' Forssell (Kewell)
Gracz meczu: Harry Kewell 7/10



Piłkarzy Leeds czeka kolejny wyjazdowy mecz w tym sezonie. Teraz gracze Białych przybywają na Turf Moor. Po raz pierwszy w tegorocznej kampanii od pierwszej minuty wystąpi Ross McCormack. Obecnie wchodził jedynie z ławki rezerwowych.
Pierwsza połowa była taka nudna, że uśpiłaby kawę. Przeważały niecelne podania, walka toczyła się w środku pola. Lepsze wrażenie w tej odsłonie sprawiali gracze Burnley. Cairns popisywał się niezłymi interwencjami. Natomiast, to drużyna gości miała najgroźniejszą okazję w pierwszych 45 minutach. Somma przechwycił podanie bramkarza gospodarzy i oddał strzał na bramkę. Piłka uderzyła w poprzeczkę. W drugiej połowie gra się nam troszeczkę ożywiła. Prawdziwe przebudzenie piłkarzy Leeds nastąpiło po strzeleniu gola przez The Clarets. Cairns nie potrzebnie wyszedł z bramki po strzałach graczy Burnley. Powinien się wrócić, a ten leciał za piłką. Sprytnie wychwycił to Austin, który podał do Rodrigueza. Anglik bez problemu umieścił piłkę w pustej bramce. Odpowiedź Białych nastąpiła dwie minuty później. Kewell szybko rozklepał obronę rywali z Forssellem. Po czym ten drugi mocnym uderzeniem nie dał szans Grantowi. Ta bramka dodała wiatru w żagle gościom. Harry Kewell napędzał ataki. Przy odrobinie szczęścia Leeds zdobyło by jeszcze bramkę.
Mecz zakończył się remisem. Biali nie potrafią wygrać od trzech meczy. Kiepsko zagrał Snodgrass. Dopiero jego zmiana ożywiła grę ofensywną. Forssell świetnie zastąpił McCormacka. Nie wiele po wejściu na boisko zdobył gola. Następne spotkanie zagramy... z Burnley. Tym razem jednak w Pucharze Anglii.



Neil Warnock: Było dobrze.



Neil Warnock: Obawiałem się tego spotkania. Bałem się, że znów wrócimy do Leeds z niczym. Mecze wyjazdowe nie są dla nas zbyt udane. O ile w pierwszej połowie moje obawy się potwierdzały, to w drugiej mogłem być spokojny. Było dobrze. Chłopaki się starali, dali z siebie wszystko. Zabrakło nam szczęścia w końcówce. Mogliśmy strzelić jeszcze jednego gola i zdobyć trzy punkty. Powoli rozwiązujemy problem. W następnym spotkaniu musimy pokonać Burnley. Chcemy zaistnieć w Pucharze Anglii. Wiemy jak ważne są to rozgrywki.

[ExTRemE]

Niestety dość słabe spotkanie i tylko remis., chociaż mogło być lepiej gdyby nie poprzeczka. To już 3 mecz bez zwycięstwa hmmm... trzeba się wziąć za siebie i pokazać kto tu rządzi   

[Jaro9]

Somma  powinien to trafić. Wtedy z pewnością mecz potoczyłby się inaczej. Dobrze że tak szybko odpowiedzieliście na gola Burnley. Snodgrass znów zawodzi, to martwi. Na szczęście passa porażek zakończona. Teraz czeka was Burnley , ale w pucharze, z pewnością będzie to zupełnie inny mecz.

[piuk11]

co z tą formą? może z Southampton wartało wystawić skład bliższy temu podstawowemu? święci to dobra ekipa, co potwierdziła to w tym meczu niemiłosiernie obnażając twoje słabości.
z Burnley zabrakło szczęścia, aczkolwiek przewagę optyczną, szczególnie w pierwszej połowie, to mieli gospodarze. jednak to ty miałeś szansę na zdobycie gola, a przeszkodziła poprzeczka. aż się łezka w oku kręci, i przypomina wczorajsza tyczka A. Younga.
powodzenia z Burnley, po raz drugi, obyś za czwartym razem już zwyciężył.

[Jaxok]

Leeds przeżywa kryzys. Warnock "robi" złą pierwszą "11", ale potem zmiany dają wiele. Myśle, że trzeba rozglądnąć się za lepszym napastnikiem, a wtedy będzie lepiej. Jednak ile czasu do okna transferowego..?! Myślę, że przydała by się zamiana taktyki, która wydobędzie z Kewella to co najlepsze

[Emilek1908]

Szkoda tego spotkania, bo mogliście tutaj zdobyć trzy punkty. Musicie jak najszybciej przerwać tą złą passę, bo czołówka może szybko się od Was oddalić. Może warto dać szansę Forsselowi od pierwszej minuty. Bardzo fajnie wszedł do gry, zdobył bramkę i pokazał, że możecie powalczyć w tym spotkaniu. Zabrakło jednak trochę szczęścia i czasu do zdobycia zwycięskiej bramki.