Autor Wątek: Wszystko to co nie zostało wytłumaczone. Jak jesteś normalny, to nie zaglądaj.  (Przeczytany 29056 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline kopson

  • Junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2012
  • location:
  • Wiadomości: 91
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.06.2012r.
  • Curva Nord
Witam, ostatnio natchnąłem się w internecie na innym forum na historie, które od lat, nie wiadomo skąd pochodzące krążą po internecie :D Chodzi mi o takie, które potrafią trochę przestraszyć, i zarazem pobudzają wyobraźnię. Jak macie to wrzucajcie.
Ps. Jak macie dołączone zdjęcia do tych historyjek, to nie dawajcie bezpośrednio, tylko w linku.
I polecam czytać w nocy, najlepiej jak jesteśmy sami, bo inaczej nie będzie żadnej frajdy z czytania.

Ja zacznę:

Nowy Telefon

Kilka miesięcy temu, kuzynka mojej koleżanki (samotna matka) dostała nowy telefon. Pewnego dnia gdy wróciła po całym dniu ciężkiej pracy do domu, rozłożyła się na fotelu i relaksowała się przed telewizorem. Swoją komórkę położyła na biurku koło fotela by nie tracić jej z oczu. Jej syn który uwielbia wszystkie techniczne nowinki zapytał czy może pobawić się jej nowym telefonem. Przystała na jego propozycje lecz przestrzegła go by nie dzwonił do nikogo i żeby nie czytał jej smsów. Około 23.20 kiedy zmęczenie wzięło górę, postanowiła utulić swojego synka przed snem, sama też chciała już położyć się do łóżka. Udała się do jego pokoju ale ku jej zdziwieniu nie znalazła go tam, okazało się spał w najlepsze w jej łóżku trzymając w rączce jej komórkę. Przeglądając telefon nie zastała żadnych większych zmian poza zmienioną tapetą i motywem. Jako że jej syn uwielbiał robić zdjęcia postanowiła przejrzeć też sekcję ze zdjęciami. Usuwała wszystkie po kolei, aż doszła do ostatniego zdjęcia na karcie... Gdy pierwszy raz je zobaczyła nie mogła uwierzyć własnym oczom. Zdjęcie przedstawia jej synka śpiącego na łóżku a nad nim część twarzy nieznanej starszej kobiety, która musiała wykonać tą fotografie....

Dzieło
Leże od kilku godzin. Jest 5:35 rano i niewiele mogę zrobić. Wiesz, co jest najgorsze w mojej sytuacji? Jestem w tym samym pokoju, co moi rodzice. Wciąż na mnie patrzą, a ja nie mogę im pomóc. Mogę jedynie odwrócić się, starając się nie płakać albo nie krzyczeć. Ich oczy są skierowane na mnie, a ich usta są szeroko otwarte. Czuć od nich ostry zapach krwi. Jestem sparaliżowany ze strachu.
To jest tutaj. Leżę i nie daję po sobie poznać, że już nie śpię. Jest bardzo źle. Umrę, a dookoła nie ma nikogo, kto byłby w stanie mnie uratować. Zastanawiałem się nad wyjściem z tej sytuacji, lecz jedyny pomysł, który przyszedł mi do głowy zakłada wyważenie drzwi na zewnątrz, wybiegnięcie na dwór i krzyczenie w nadziei, że któryś z sąsiadów mnie usłyszy. To ryzykowne, lecz jeżeli zostanę tutaj, na pewno umrę. On czeka, aż się obudzę i będę mógł zobaczyć jego dzieło.
Pewnie zastanawiasz się, co się dzieje.
Jakieś trzy godziny temu usłyszałem krzyki po drugiej stronie domu. Wstałem, i poszedłem zobaczyć, co to za dźwięki. Zdałem sobie wtedy sprawę, że muszę skorzystać z toalety. Zamiast wejść tam na chwilę, a następnie rozpocząć dochodzenie ja musiałem wejść jeszcze do łazienki. Przez ten głupi ruch mogłem zginąć już wtedy. Wyszedłem z łazienki. Zobaczyłem krew na dywanie. Przestraszyłem się i uciekłem do swojego pokoju, po czym schowałem się pod kołdrę jak mała dziewczynka. Próbowałem przekonać samego siebie, żeby ponownie zasnąć. Wmawiałem sobie, że to tylko jakiś bardzo realny sen.
Usłyszałem, że drzwi mojej sypialni otwierają się. Jak przerażone dziecko bardzo ostrożnie wyjrzałem spod kołdry żeby zobaczyć, co się dzieje. Widziałem, że to coś wciąga moich martwych rodziców do pokoju. Mogę cię zapewnić, że to nie był człowiek. To było łyse i nie miało oczu. Nie nosiło też żadnego ubrania. Chodziło zgarbione i zgarbione - zupełnie jak jaskiniowiec. To było jednak znacznie mądrzejsze niż jakikolwiek jaskiniowiec. Było świadome, co robi.
Podparło mojego ojca na krawędzi łóżka w ten sposób, że był zwrócony twarzą do mnie. To posadziło moją mamę na krześle, również zwróconą w moją stronę. Następnie To zaczęło pocierać rękoma o ścianę, plamiąc ją krwią. Narysowało odwrócony pentagram. To zrobiło coś, co prawdopodobnie można nazwać jego dziełem. Żeby je skończyć, napisało wiadomość na ścianie, której jednak nie mogłem przeczytać w ciemności.
Następnie wczołgało się pod moje łóżko, przygotowując się do ataku.
Najstraszniejsze jest to, że teraz moje oczy przyzwyczaiły się już do ciemności i mogę dzięki temu przeczytać wiadomość na ścianie. Nie chcę na to patrzeć, ponieważ to jest straszne nawet, gdy się o tym pomyśli. Czuję jednak, że muszę odczytać napis, zanim zostanę zabity.
Popatrzyłem na dzieło tej istoty.
"Wiem, że nie śpisz"







To wszystko zaczęło się jakiś miesiąc temu, wreszcie muszę się z kimś tym podzielić.

Zaczęło się na przyjęciu u mojego znajomego. Jest on artystą który wynajmuje mieszkanie na poddaszu, w przemysłowej części miasta. Jeżeli potrafisz sobie wyobrazić Detroid w latach 20', to właśnie tak wygląda to miejsce. Kilka przestarzałych fabryk które tworzą razem potężne bloki. Większość z nich jest dawno opuszczona i zapomniana. Wracając do imprezy, troszkę przesadziłem z piciem więc postanowiłem trochę zluzować i przespać się na kanapie.
Obudziłem się około 4 nad ranem, słońce jeszcze nie wstało ale było już na tyle widno że takie czynności jak poranna toaleta nie stwarzały już zbytnich problemów. Skierowałem się więc do łazienki, starałem się cichutko stąpać na palcach aby nie pobudzić pozostałych członków zabawy, którzy, sądząc po ilości porozrzucanych butelek już dawno odpłynęli. Gdy korzystałem z ubikacji przez okno mogłem podziwiać panoramę opuszczonego, porzuconego miasta. Przypomniałem sobie jak bardzo lubiłem takie miejsca gdy byłem mały, miejsca ciemne, pozbawione życia, tętniące tajemniczością ale z drugiej strony dziwnie spokojne.

Zrobiłem co miałem do zrobienia w kiblu, wróciłem na kanapę i starałem się ponownie zasnąć. Po około 45 minutach wpatrywania się w sufit, liczenia baranów i Bóg wie czego uznałem że nie mam zamiaru spędzić tutaj ani chwili dłużej. Odstawiając swoją męską dumę na bok, postanowiłem obudzić swoją dziewczynę i poprosić ją czy mogła by odwieźć mnie do domu. Myślałem o tym, aby wrócić na piechotę, ale o tej godzinie było to zbyt niebezpieczne miejsce aby wybierać się gdziekolwiek. Jest fantastyczną dziewczyną więc chętnie się na to zgodziła i powiedziała że będzie tam za około pół godziny, jak tylko dotrze to zadzwoni do mnie żebym wyszedł na zewnątrz. Niestety moja komórka rozładowała się po około 10 minutach, więc postanowiłem że będą wyglądał za nią przez okno. Siedziałem tak chwilę przy tym oknie czując że moje powieki robią się coraz cięższe aż wreszcie zapadłem w niespokojny sen.

Nagle jakiś hałas wyrwał mnie ze snu. Nie był strasznie głośny, ale to wystarczyło abym powrócił do rzeczywistości. Wyjrzałem przez okno poszukując źródła dźwięku ale nie zobaczyłem nikogo. Jednak po drugiej stronie ulicy, obok wielkich kontenerów leżał komputer i rozbity monitor którego wcześniej tutaj nie było (w czasie imprezy parę razy wychodziłem wynieść śmieci i żadnego komputera tam nie było).

W tym samym momencie usłyszałem warkot silnika i zobaczyłem samochód mojej dziewczyny. Zszedłem na dół, przytuliłem ją i już miałem wsiadać do samochodu, kiedy przypomniało mi się że mój przyjaciel potrzebował kilku części od komputera, więc postanowiłem przejść się koło kontenera aby sprawdzić czy może dałbym rade uratować jakieś części z leżącego tam sprzętu.

Monitor był bez wartości - całkowicie rozbity. Jednostka ku mojemu zdziwieniu wyglądała na praktycznie nową, więc włożyłem ją do bagażnika i odjechaliśmy.

Całkowicie o niej zapomniałem , dopiero gdzieś tydzień od tamtego zdarzenia zadzwoniła moja dziewczyna że jednostka ciągle znajduje się w bagażniku i że mam pół godziny aby ją odebrać. Tej samej nocy przywiozłem ją do domu i postanowiłem najpierw podłączyć jednostkę do monitora i sprawdzić czy nadal działa - ku mojemu zdziwieniu działała znakomicie. Na dysku twardym był zainstalowany system Windows XP i był zupełnie wyczyszczony. Z chorą ciekawością postanowiłem przeszukać dokładnie cały system. Do wyszukiwarki wpisywałem słowa takie jak "porno", "cycki" czy "cipka" w nadziei że znajdę jakieś zupełnie odjechane a może nawet nielegalne filmy czy zdjęcia pornograficzne których poprzedni właściciel starał się pozbyć.

(Nie)Stety moje poszukiwania nie przyniosły żadnego efektu. Wyszukiwanie zdjęć - nic. Więc zabrałem się za wyszukiwanie filmów. Tutaj pojawił się jeden jedyny plik. Ukryty w folderze WINDOWS/system32 o rozszerzeniu avi. "Barbie.avi". Co innego mogłem zrobić ? Uruchomiłem go...

Teraz jest właśnie ten moment gdy wszystko robi się naprawdę dziwne.

Film wydawał się nie być poddany jakimkolwiek obróbkom, trwał około godziny. Przedstawiał siedzącą na krześle kobietę na białym tle. Przewinąłem film do przodu i ciągle widać było na nim tą samą siedzącą kobietę. Wtedy postanowiłem pooglądać dokładnie cały film aby dowiedzieć się czegoś więcej, szczególnie interesowało mnie to o czym ona mówi... Niestety po około 15 sekundach nagranie jest fatalnej jakości a jej głos ginie w białym szumie. W ten sposób nie doszedłbym do niczego, więc postanowiłem wrzucić ten film do jakiegoś programu który zajmuje się obróbką audio i pobawić się w odizolowanie jej głosu od reszty szumów. Troszeczkę pomogło ale dalej nie byłem w stanie zrozumieć co chce powiedzieć. Byłem już wtedy bardzo zaintrygowany całą sprawą więc zacząłem zwracać uwagę na język jej ciała i mimikę twarzy.

Uznałem że ktoś musi zadawać jej jakieś pytania, ponieważ od czasu do czasu przestaje ona mówić i uważnie słucha, a następnie znowu coś mówi. Od 15 minuty filmu, jej twarz wyraźnie poczerwieniała - jakby ktoś zadawał jej bardzo intymne pytania, lecz nadal odpowiada na każde z nich. Wkrótce po tym zaczyna płakać. Szlocha histerycznie już do końca filmu. Jednym z niewielu słów jakie byłem w stanie rozczytać z ruchu jej warg to "skóra". Powtarza to słowo wiele razy podczas całego materiału a nawet w pewnym momencie ciągnie się za skórę na ręce. Wydaje się być z niej bardzo niezadowolona.

Jest znacznie więcej rzeczy które muszę wam opowiedzieć, ale robi się późno i nie mogę już kontynuować. Resztę napiszę jutro. Boże chroń moją duszę.

Po tym czasie Autor tematu (ponieważ pasta pochodzi z sekcji /x/) znika na dzień, po czym pojawia się i dokańcza swoją opowieść.

OP TUTAJ (OP znaczy Original Poster co oznacza mniej więcej autora tematu) :

Po około 40 minutach płacze już tak mocno że ledwo może patrzeć do kamery. W tym miejscu przestaje cokolwiek mówić i przez resztę materiału po prostu płacze, a jej głowa jest spuszczona w dół. Co jest bardzo dziwne nie porusza się ani nie wstaje.... po chwili obraz robi się kompletnie czarny. Byłem cholernie oszołomiony kiedy film dobiegł końca. Oglądałem ten film jeszcze kilkanaście razy w ciągu tamtej nocy, starając się wychwycić najmniejszą nawet poszlakę która pozwoliłaby mi dowiedzieć się czegoś więcej. Czułem się bardzo niezadowolony z wyników, chciałem wiedzieć więcej.

Wtedy też zauważyłem że wyciemnienie trwa około 10 minut a około drugiej minuty film rozpoczyna się od nowa. Jest teraz bardzo zniekształcony prawie nie nadający się do oglądania. Widziałem na nim parę nóg które spacerują wzdłuż torów kolejowych, nie widać nic więcej tylko małą stację kolejową w oddali. Domyślam się że kamera przypadkowo sama się włączyła lub jej właściciel zapomniał ją po prostu wyłączyć. Osoba na filmie spaceruje wzdłuż torów około 6 minut a następnie skręca do lasu i przechodzi przez coś co wygląda na zrobioną ze sklejki kładkę. W tym miejscu film już definitywnie się kończy.

Moje serce zaczęło bić szybciej, niedaleko mojego domu znajduje się stara stacja kolejowa która wygląda bardzo podobnie do tej którą możemy zobaczyć na filmie. MUSIAŁEM to sprawdzić. Zadzwoniłem do mojego przyjaciela Ezra - typowy "byczek" jak zwykło się takich ludzi określać. 6'4 wzrostu i 250 funtów mięśni. Przekonałem go aby wyruszył wraz ze mną na małą ekspedycję. Sam nie jestem jakimś wymoczkiem, ale czułem że zabranie dodatkowych extra mięśni na wyprawę do lasu w poszukiwaniu Bóg-wie-czego jest bardzo dobrym pomysłem. Cały ten plan nie pozwolił mi tamtej nocy zmrużyć oka.

Następnego ranka w słoneczną Sobotę, wziąłem latarkę, aparat oraz moją 7-calową "sztywną" pałkę teleskopową o metalowym wykończeniu po czym wyszedłem na spotkanie z Ezarem. Kiedy dotarłem do jego domu właśnie przewracał się na drugi bok pogrążony w głębokim śnie. Kiedy go obudziłem, grzecznie kazał mi "spierdalać". Byłem już spakowany i przygotowany psychicznie na moją przygodę więc postanowiłem nie odpuszczać. Z nim czy bez niego. Nieważne - wyruszam !

Niecałe pół godziny później zaparkowałem swój samochód na stacji kolejowej, wziąłem moje rzeczy i wskoczyłem na tory. Po pewnym czasie, zauważyłem kawałek złamanej kładki, zrobionej oczywiście ze sklejki. Moje kolana niemal ugięły się z wszechogarniającego podniecenia. Szedłem powoli szlakiem wyznaczonym przez kładkę, zwracając baczną uwagę na wszystko. Zatrzymywałem się od czasu do czasu aby uklęknąć i nasłuchiwać kogokolwiek lub czegokolwiek... lecz dookoła było tak cicho. Nigdy wcześniej w swoim życiu tak się nie denerwowałem. Tak naprawdę nie miałem nawet bladego pojęcia co mogę zastać na końcu drogi.

Gęsty las powoli ustępował miejsca łące, wtedy też TO zobaczyłem - dom który wyglądał jakby został dosłownie pożarty przez las. Na pierwszy rzut oka mógłbyś powiedzieć, że nikt w nim nie mieszkał przez 20 może 30 lat. Miałem ze sobą aparat i pstryknąłem parę fotek. Kilka metrów od domu widziałem także wiatę zbudowaną z blachy, teraz już kompletnie zardzewiałej. Przez chwilę siedziałem ukryty wśród drzew wszystko bacznie obserwując. Nie chciałem wyjść na otwarte pole, miałem złe przeczucie że coś lub ktoś może mnie zobaczyć. Minęło kilka dobrych minut nim zebrałem w sobie wystarczająco dużo odwagi by ruszyć w stronę domu.

Drzwi były częściowo otwarte, uchyliłem je trzymając w mojej ręce przygotowaną wcześniej latarkę, stwierdziłem z ulgą że wnętrze jest całkiem dobrze oświetlone. Odłożyłem więc latarkę i wyjąłem aparat aby zrobić kilka zdjęć. Nie było tam żadnych mebli, a po podłodze walały się kawałki drewna, masa gruzu i wszystko co możliwe. Ruszyłem w głąb domu, widziałem różne rzeczy do których nie przywiązywałem wtedy większej wagi, lecz teraz kiedy myślę o nich z perspektywy czas, wydają mi się one bardzo, a nawet bardzo bardzo dziwne.

Pierwszą dziwną rzeczą był drzwi które prawdopodobnie prowadziły do piwnicy, wyglądały na zbyt nowe i nie pasowały zupełnie do tego całego dusznego i starego domu. Co więcej jako jedyne drzwi w całym domu były zamknięte. Gdy wdrapałem się na drugie piętro, widziałem kilka krzeseł i składany stół które też wydawały się zupełnie tutaj nie pasować (tak jak drzwi były zbyt nowoczesne).

Lecz to co najbardziej mnie niepokoiło to łazienka. Kurz z lustra był wytarty, nad wanna była zawieszona czysta plastikowa zasłonka z której spływało kilka kropel wody ! W tym samym czasie usłyszałem głośny jęk. Starając się opanować ogarniające mnie przerażenie, wyskoczyłem przez okno jak oparzony i ile sił w nogach pognałem w kierunku torów. W połowie drogi zdałem sobie sprawę że jęk był bardzo podobny do dźwięku który wydają rury wodociągowe kiedy ktoś otwiera zawór lub kiedy po prostu płynie przez nie woda. Chwila ulgi zmieniła się w horror kiedy do głowy przyszło mi pytanie :

"Dlaczego w zasranym opuszczonym domu który znajduje się w samym środku daj spokojonego lasu, przez rury płynie woda i najprawdopodobniej ktoś właśnie z niej korzysta ?".

Od tamtego czasu nie było mnie tam i nie mam najmniejszego zamiaru wracać.

Więcej wiadomości od OP nie stwierdzono.

Na koniec kilka zdjęć które pojawiły się w temacie :





Wrzuciłem takie, które najprawdopodobniej znacie, te są najpopularniejsze. Jak wam się podoba to mogę wrzucić więcej.
Pozdro.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2012, 21:18:48 wysłana przez kopson »

Offline NexaT

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Olsztyn
  • Wiadomości: 1835
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 27.12.2010r.
  • Life is football, football is Manchester United...
  • Gram w: Shogun: Total War
Odp: Historie
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 09, 2012, 22:36:01 »
Już zamiast kopiować tekst, lepiej jest porozmawiać o duchach. ;)
Czy wierzymy, czy spotkaliśmy się z czymś dziwnym.

Offline pawlodar_10

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Sty 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 2837
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.01.2009r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Historie
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 09, 2012, 22:44:47 »
A ja wam powiem, że jestem cykorem i nienawidzę takich historyjek :]
" border="0
Only the dead have seen the end of war.

Offline kopson

  • Junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2012
  • location:
  • Wiadomości: 91
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.06.2012r.
  • Curva Nord
Odp: Historie
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 09, 2012, 22:51:36 »
Już zamiast kopiować tekst, lepiej jest porozmawiać o duchach. ;)
Czy wierzymy, czy spotkaliśmy się z czymś dziwnym.
A czemu mam nie kopiować ? ;) Takie historyjki nie są niczyją własnością, nie muszę nawet podawać źródła.
Ale chętnie poczytam też o tych duchach :D Choć sam nic nie doświadczyłem z nimi :)

Offline NexaT

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Olsztyn
  • Wiadomości: 1835
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 27.12.2010r.
  • Life is football, football is Manchester United...
  • Gram w: Shogun: Total War
Odp: Historie
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 09, 2012, 22:52:35 »
Ja się w wieku 9 lat naoglądałem horrorów w stylu: Blady Strach i przez 3 lata bałem się do kibla w nocy wyjść. Haha. ;D
Ja za takimi historyjkami tez za bardzo nie przepadam, ale o duchach lubię rozmawiać. Zawsze na wyciecze z koleżankami i kolegami nawijaliśmy. ;)

PS. Oglądał ktoś film The Ring?

up, nic Ci nie zarzucam, po prostu myślę, że pisanie o własnych przeżyciach jest lepsze.

Offline kopson

  • Junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2012
  • location:
  • Wiadomości: 91
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.06.2012r.
  • Curva Nord
Odp: Historie
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:21:19 »
The Ring ? To klasyk :D Myślę, że każdy, kto nawet nie ogląda horrorów, kojarzy ten film.
Ja osobiście polecam wszystkie Drogi bez powrotu, i Wzgórza mają oczy.
Też boję się horrorów, i historyjek, ale lubię te emocje związane ze strachem :D

Offline barthez

  • Piłkarz okręgówki
  • **
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Dolny Śląsk
  • Wiadomości: 222
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 10.04.2009r.
  • "C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥
    • Status GG
  • Gram w: PES 06
Odp: Historie
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:22:06 »
Ja uwielbiam takie historię, choć czasami się boję.

Takie tam, znalezione na przypadkowym forum...

Duch z Internetu

Czy jesteś w stanie uwierzyć w to, że duch może nawiedzić kogoś przez internet? Gdyby ktoś zadał mi to pytanie przed styczniem 2006, prawdopodobnie uśmiechnęłabym się głupio i odpowiedziałabym "To niemożliwe". Co się stało, że doświadczyłam obecności ducha stworzonego mocą myśli, niekoniecznie nawiedzającego komputer? Otóż środkiem, który miałam pod ręką, był internet. Zawsze opowiadałam się za istnieniem zjawisk paranormalnych, mimo iż sama nigdy z żadnym zjawiskiem się nie zetknęłam. Uwielbiam wędrować po internecie i przeglądać masę stron o tematyce paranormalnej, zagłębiając się przy tym w budzących dreszcze historiach o upiornych doświadczeniach. Ten mroźny zimowy dzień był jednak inny od pozostałych, z wyjątkiem tego, że oglądałam strony poświęcone miastom duchów i opuszczonym miejscom. Natknęłam się na stronę The Bureau of Land Management, na której umieszczone są statystyki opuszczonych domostw oraz przypomnienie, aby badacze dbali o swoje bezpieczeństwo. Jest tam też dział poświęcony nieszczęsnym duszom, które nie zważały na ostrzeżenia wywieszone przy wejściach do niebezpiecznych miejsc.

Było kilka historii, które szczególnie mną wstrząsnęły, ale tą, która mnie naprawdę przeraziła, była historia człowieka, który spadł na sam dół wysokiego na osiem pięter szybu. Gdy jakiś czas później znaleziono jego zwłoki, inspektor medyczny stwierdził, że ów człowiek najprawdopodobniej przeżył upadek, łamiąc sobie tylko nogę. Tym, co go zabiło, była zadana samemu sobie rana postrzałowa głowy. Ten mężczyzna był dobrze przygotowanym badaczem, który spakował wcześniej mnóstwo niezbędnego do przetrwania ekwipunku, w tym także pistolet. Zaczęłam sobie wyobrażać, bardzo żywo, człowieka leżącego na dnie szybu, w kompletnej ciemności... w kompletnej agonii. Jego ból, zarówno emocjonalny, jak i fizyczny, musiał być nie do zniesienia. Gdy minęły godziny, jego niepokój jeszcze bardziej się wzmógł, on zaś stwierdził, że znajdował się zbyt daleko, aby ktoś mógł go odnaleźć. Nie było żadnej szansy na ratunek. Zaczął myśleć o swojej rodzinie i o swoim życiu. Mogłabym wyobrazić sobie człowieka zupełnie załamanego i zasmuconego, który wiedział, że był tylko jeden sposób na ukrócenie jego cierpienia. Czułam taki smutek i zastanawiałam się, co bym sama zrobiła.

Zanurzyłam się w tych uczuciach strachu i beznadziei na pewien czas, tak bardzo, że doznałam w moim ciele potwornego uczucia. Choć byłam wstrząśnięta i poruszona tą tragiczną historią, przeszłam w inne miejsce. Właśnie wtedy stojąca na biurku lampka zaczęła migotać i brzęczeć tak, jak gdyby nastąpiły gwałtowne skoki napięcia. Doszłam do wniosku, że to żarówka była poluzowana, więc sprawdziłam ją i odkryłam, że to nie był przypadek. Wtedy żołądek uciekł mi do kolan i poczułam obecność kogoś lub czegoś w pobliżu mnie. Usiadłam i znów wstałam, chcąc uprzedzić mojego "gościa", że byłam świadoma tego, co się działo. Lampka znów zamigotała. Zignorowałam to. Niedługo później weszłam do łazienki i wtedy żarówka na suficie zaczęła migotać tak samo, jak lampka. W tym momencie wystraszyłam się u uciekłam stamtąd.

Przez kilka następnych dni występowały jeszcze dziwniejsze zjawiska elektryczne. Gotowałam coś na piecu, gdy nagle włączył się stoper w piekarniku, co mnie mocno przestraszyło! Tego samego dnia światło w łazience znów zaczęło wariować i tym razem już usiadłam. Zdenerwowana (i obojętna na wszystko) krzyknęłam "Czy ty mnie prześladujesz? Próbuję skorzystać z łazienki!!" Wtedy migotanie ustało. Mój kot też zachowywał się dziwnie, jego oczy sprawiały wrażenie podążających za czymś lub za kimś, kogo tam wtedy nie było. Innym razem obudził się, skacząc i krzycząc, i skupiając przy tym całą swoją uwagę na jednym małym mrugającym przedmiocie. W końcu okadziłam cały mój dom i wtedy tajemnicza działalność nagle ustała. Czy to moje silne uczucia i myśli o tym człowieku zwabiły do mnie jego ducha? Albo może jakiś inny przypadkowy byt, o którym przeczytałam w internecie tamtego dnia? Kto wie. Mocno wierzę, że ludzki umysł jest potężniejszy, niż sobie to wyobrażamy, i że po drugiej stronie mogą się znajdować odbiorniki jego mocy.

Offline NexaT

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Olsztyn
  • Wiadomości: 1835
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 27.12.2010r.
  • Life is football, football is Manchester United...
  • Gram w: Shogun: Total War
Odp: Historie
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:30:33 »
The Ring ? To klasyk :D Myślę, że każdy, kto nawet nie ogląda horrorów, kojarzy ten film.
Ja osobiście polecam wszystkie Drogi bez powrotu, i Wzgórza mają oczy.
Też boję się horrorów, i historyjek, ale lubię te emocje związane ze strachem :D
Tak, tylko jeśli ktoś obejrzał The Ring, to raczej od filmu się nie uwolni. ;D
Droga bez powrotu, świetny film. Nie jest taki straszny, ale bardzo wciąga i zmusza nas do kibicowania dla bohatera.

Ja poczytam jutro rano, bo teraz to chyba w gacie narobię, nie no żartuje. (nie żartuje)
Nie no, żartuje. (nie) ;D

Offline chmielu2108

  • II - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Bolesławiec
  • Wiadomości: 307
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 09.11.2009r.
Odp: Historie
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:57:03 »
Ja również lubię takie creepypasty, bo tak się nazywają te kompletnie wymyślone historyjki, które czasami naprawdę potrafią wystraszyć.
Ale dużo bardziej wole rozmawiać o zagadkach przeszłości(z czasów wojny, takich typowo nazistowskich), zamachach - na WTC, czy Pentagon, które prawdopodobnie były ustawione, w celach 'Nowego Porządku Świata'(New World Order), albo nawet o podziemnych bazach NASA(tak, to te głupoty o UFO).
REJESTRACJA lub LOGOWANIE możecie o tym wszystkim poczytać.
Polecam wątek o Lądowaniu na księżycu.
" border="0
" border="0

Offline Palacio

  • Administrator
  • ***
  • Join Date: Mar 2009
  • location: Buenos Aires
  • Wiadomości: 27431
  • Dostał Piw: 300
  • Na forum od: 04.03.2009r.
    • Status GG
    • Steam
    • BOCA JUNIORS
  • Gram w: eFootball PES 2022
Odp: Historie
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 09, 2012, 23:59:30 »
Że ktoś wierzy w te bujdy to ja się dziwie. Chodzi mi o te opowiadania internetowe. Ale japońskie filmy horrory to ja lubie.

Offline kopson

  • Junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2012
  • location:
  • Wiadomości: 91
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.06.2012r.
  • Curva Nord
Odp: Historie
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:03:21 »
Że ktoś wierzy w te bujdy to ja się dziwie. Chodzi mi o te opowiadania internetowe. Ale japońskie filmy horrory to ja lubie.
wiesz co  to creepypasta ? To właśnie ma być wymyślone, byś ruszył wyobraźnią :D

Offline Mejor

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lut 2010
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 1195
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 13.02.2010r.
  • Pan Nikt
    • Filmweb
Odp: Historie
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:06:03 »
A ja wam powiem, że jestem cykorem i nienawidzę takich historyjek :]
Haha, to mamy coś wspólnego.

Ogólnie to jest nawet ciekawe, ale jak już się tego doświadczy to  :o

Offline kopson

  • Junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2012
  • location:
  • Wiadomości: 91
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.06.2012r.
  • Curva Nord
Odp: Historie
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:07:34 »
Doświadczy ? Czyżbyś padł ofiarą kosmity/potwora/ducha ? :D

Offline Mejor

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lut 2010
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 1195
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 13.02.2010r.
  • Pan Nikt
    • Filmweb
Odp: Historie
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:09:30 »
Doświadczy ? Czyżbyś padł ofiarą kosmity/potwora/ducha ? :D
Nie od razu jakichś potworów i kosmitów, ale różne ciekawe historie to i ja mogę opowiedzieć.

Offline D17

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 281
  • Dostał Piw: 16
  • Na forum od: 27.11.2009r.
  • Real Madryt!
    • Status GG
  • Gram w: PES 2016
Odp: Historie
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:10:21 »
Miałem kiedyś taki przypadek :) Wystraszyłem się ,że hoho. Byłem w podstawówce w 6 klasie.
Wakacje mniej więcej środek. Wracałem od kolegi równo o 0:00 tzn. wyszedłem wcześniej 23:57 coś w tym stylu. Do pokonania miałem 200-300 metrów. Mieszkam na wsi , obok drogi którą szedłem była kukurydza już sporych rozmiarów na pewno wtedy większa ode mnie ;) Gdy ją minąłem usłyszałem za sobą kroki jakby ktoś za mną szedł  :o Bałem się odwrócić żeby sprawdzić kto to i dalej szedłem przed siebie w wielkim strachu gdy już byłem blisko domu dałem takiego chodu ,że mi prawie buty pospadały  :P

Offline kopson

  • Junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2012
  • location:
  • Wiadomości: 91
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.06.2012r.
  • Curva Nord
Odp: Historie
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:10:58 »
No to opowiedz jak możesz.

Offline chmielu2108

  • II - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Lis 2009
  • location: Bolesławiec
  • Wiadomości: 307
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 09.11.2009r.
Odp: Historie
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:11:02 »
Jeśli Ci to nie przeszkadza, to napisz ;)

Do Mejora.
" border="0
" border="0

Offline pawlodar_10

  • Były członek Załogi
  • *
  • Join Date: Sty 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 2837
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.01.2009r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Historie
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:14:03 »
Ale dużo bardziej wole rozmawiać o zagadkach przeszłości(z czasów wojny, takich typowo nazistowskich), zamachach - na WTC, czy Pentagon, które prawdopodobnie były ustawione, w celach 'Nowego Porządku Świata'(New World Order), albo nawet o podziemnych bazach NASA(tak, to te głupoty o UFO).
REJESTRACJA lub LOGOWANIE możecie o tym wszystkim poczytać.
Polecam wątek o Lądowaniu na księżycu.

O to to ja tez :) W kazdym razie nie jestem moze wielkim zwolennikiem jakichs teorii spiskowych, ale lubie poogladac filmy typu Zeitgest, czy Fahrenheit 9/11.
" border="0
Only the dead have seen the end of war.

Offline Mejor

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lut 2010
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 1195
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 13.02.2010r.
  • Pan Nikt
    • Filmweb
Odp: Historie
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:15:49 »
Niby się mówi, że o 3:00 to jest odjazd dopiero. Hah co ludzie nie naopowiadają.

A propos opowieści to jutro napiszę, bo już dziś mi się nie chce.

Offline blackout.

  • Prezydent Federacji Narodowej
  • ******
  • Join Date: Sty 2009
  • location:
  • Wiadomości: 3377
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 18.01.2009r.
    • blackout. - fanpage
  • Gram w: ...
Odp: Historie
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:16:17 »
Ja też nie lubię za bardzo czytać takich historyjek. :D Tzn. może czytać i lubię, ale później czasami mam jakieś dziwne myśli i w ogóle. Wolę nie czytać. xD
Po za tym, tak jak pawlodar czy chmielu wolę jakieś tajemnicze sprawy na przykład z II Wojny Światowej.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Historie
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 10, 2012, 00:16:17 »