Zgadzam się z RoGalosem i Darkiem - podejdźcie do tego na zasadzie zabawy, a nie wyścigu o to, kto ma wygrać Ekstraklasę. Poza tym więcej frajdy daje gra drużyną, która jest słabsza, a która dzięki Waszej taktyce zaczyna osiągać wyniki, niż ta, którą się wygrywa jak leci. Przynajmniej ja mam takie podejście. I dlatego wziąłem Widzew, wzmocniłem się na trzech pozycjach i nie płaczę, że ktoś tam ma lepszych zawodników. Bo to tylko gra, zabawa, a nie wyścig szczurów.