Autor Wątek: Lechia Gdańsk by Linkin | Bij lidera  (Przeczytany 12656 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Munez19

  • Amator
  • *
  • Join Date: Wrz 2012
  • location:
  • Wiadomości: 11
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2012r.
  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 06, 2012, 20:55:48 »
Mecz do końca trzymał w napięciu. Mimo tego że w roli faworyta była tutaj Wisła, to na boisku wcale tak nie musiałobyć. Pokazaliście że nie odstajecie poziomem od Białej Gwiazdy i kilkakrotnie próbowaliście strzelić bramkę. Niestety, ta sztuka się jednak nie udała i spotkanie inauguracyjne rozgrywki ligowe, przemieniło się w waszą pierwszą porażkę. Zero jakichkolwiek kartek, więc można powiedzieć że mecz nie obfitował w nieprzepisowe zagrania. Gratulacje za podjęcie walki.

P.S - Chyba za często używasz wyrazu: piłka ;).

Hércules de Alicante CF by Munez19

Offline VeB

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 35
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 08.08.2012r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 07, 2012, 12:51:02 »
Bardzo ciekawe spotkanie z Wisłą, która zrewanżowała się za ostatnią(?) kolejkę poprzedniego sezonu. Wydaje mi się, że za późno weszliście w mecz. Bo w pierwszej połowie praktycznie nie istnieliście. Wiślacy grali swój najlepszy futbol i kontrolowali rozgrywkę. Zabrakło im tylko szczęścia, żeby strzelić bramkę. Druga połowa to strata bramki i o dziwo podnosi się Lechia ! Musieliście stracić bramkę, żeby się obudzić. Zabrakło wam jednak czasu, by odpowiedzieć i po prostu marnowaliście swoje okazje. Myślę jednak, że sędzia zachował się trochę nie fair przerywając ostatnią akcję, gdzie Grzelczak wychodził już na pozycję. Tak to już jednak jest w PES-ie. Pierwsza połowa dla Wisły, druga bardziej po waszej stronie, oby w następnej kolejce Lechia grała przez cały mecz tak, jak z Wisłą w drugiej połowie.

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 07, 2012, 14:46:58 »
Kariera bardzo mi się podoba, może jedynie co to bym zwiększył czcionkę, ponieważ nieraz się gubiłem w tekście. Niestety przegrywacie z Białą Gwiazdą na inaugurację. Sądząc po przebiegu spotkania uważam, że stać was było na co najmniej remis. Nie byliście wcale gorszą drużynę, a w końcówce dobrą okazję do wyrównania zmarnował Traore. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu będziecie górą.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 07, 2012, 21:48:49 »
mecz przyjaźni na początek, przegrany przez Lechistów. nikt nie lubi przegrywać na inaugurację, jednak wy musicie przełknąć gorycz tej porażki. nie byliście zespołem wyraźnie gorszym, ale zapewne o rozstrzygnięciu zadecydował atut własnego boiska na rzecz Wisły, tak jak sam przewidywałeś.

a tu Rommell od razu strzelił :D

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 07, 2012, 23:23:17 »
Pewnie z uwagi na fakt, że był to mecz przyjaźni, porażkę będzie łatwiej znieść. W sumie nie była ona niczym niespodziewanym, jeśli można mówić o braku niespodzianek w polskiej ekstraklasie. No i to dopiero początek sezonu. Niby każdy woli rozpocząć go dobrze, ale lepiej przegrywać teraz niż w ostatnich kolejkach, gdy będzie toczyła się bezpośrednia walka o jak najwyższe miejsce w tabeli.
" border="0

Offline Linkin

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 82
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 26.07.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 15, 2012, 22:13:54 »
#6



Tylko Zieliński trafi do Gdańska



Na dzisiejszej konferencji prasowej w siedzibie klubu Lechii Gdańsk przedstawiony został nowy a zarazem jedyny nabytek gdańskiego klubu. Jak dobrze wiemy, w obrębie zainteresowań włodarzy Lechii było trzech zawodników, jednak wyłącznie Zieliński podpisał kontrakt z Biało-Zielonymi. Jak podaje prezes klubu Andrzej Kuchar, z pozostałymi piłkarzami nie udało się uzgodnić odpowiednich warunków kontraktu, które zadowalałyby obie strony. Jeśli chodzi o kwotę jaką klub wydał, na sprowadzenie do Gdańska, Michała Zielińskiego to wynosi ona równo 2,25 miliona złotych. Zawodnik ten ma 28 lat i do tej pory występował w Koronie Kielce, na pozycji napastnika. Lechia Gdańsk to z pewnością dobry klub, na ponowne objawienie  się jego talentu oraz pokazanie do jak dobrych i bramkostrzelnych piłkarzy należy. Czekamy zatem na pierwszy występ Michała i życzymy mu znakomitej boiskowej postawy oraz jak największej ilości zdobytych bramek.




5 pytań do…


#2
Deleu

Zapraszamy do przeczytania naszego drugiego wywiadu w ramach segmentu „5 pytań do…”. Tym razem w natłoku pytań naszego redaktora znalazł się prawy obrońca Lechistów – Deleu. Miłej lektury!

(R)edaktor: Witam cię Deleu i zarazem dziękuję, że zgodziłeś się na zadanie Ci kilku pytań.
(D)eleu: Ja również dziękuję za zaproszenie.
R: Rozumiem, że możemy rozpoczynać. A więc, grasz w Lechii od 2010 roku. Powiedz, jak czujesz się w tej drużynie.
D: Bardzo dobrze. Świetnie rozumiem się z resztą zespołu, dobrze się dogadujemy, śmiejemy razem, gdy jest do tego powód. Jest naprawdę fajnie.
R: A jak z Twoją nauką języka polskiego?
D: Z tym bywa różnie. Język Polski to nie być łatwa rzecz <uśmiech>. Chodzę na kursy, chłopaki trochę podpowiadają. Powolutku się uczę.
R: Na inaugurację sezonu przegraliście z Wisłą Kraków. Czego według Ciebie zabrakło Wam by zdobyć choćby punkt?
D: Na pewno trochę szczęścia. Straciliśmy bramkę w dość prosty sposób. Brakło też troszkę skuteczności, bo mieliśmy kilka okazji, by strzelić gola. Niestety nie udało się. Za kilka dni jedziemy do Szczecina i tam będziemy chcieli zdobyć trzy punkty.
R: No właśnie, co sądzisz o tym rywalu?
D: Pogoń to silny zespół, który posiada kilku dobrych zawodników. Ponadto są bardzo dobrze zgrani, nic dziwnego, że udało im się awansować do Ekstraklasy. Jestem pewien, że nie będzie to łatwe spotkanie, ale liczę, że sobie poradzimy i wywieziemy stamtąd komplet punktów.
R: Czas na ostatnie pytanie. Powiedz mi proszę trochę o sobie. Twój ulubiony film, zespół muzyczny, ulubione danie, geniusz piłkarski na którym się wzorujesz?
D: Oglądam wiele filmów, nie mam jednak swojego ulubionego. Lubię całą serię filmu Taxi, ale wiele jest moich ulubionych. Co do zespołu muzycznego to podobnie. Słucham jednak głównie rapu, tego amerykańskiego. Moją ulubioną potrawą jest acaraje, sporządzane przez moją babcię, zaś ulubionym piłkarzem Patrice Evra. To chyba tyle o mnie.
R: Dziękuję Ci za odpowiedzi na te kilka pytań. Życzę jak najlepszego sezonu. Powodzenia!
D: Bardzo dziękuję. Było mi naprawdę miło.




The Best of…


Sierpień 2012

“The Best of…” to kolejny nowy segment na naszej stronie internetowej. Zawierać on będzie podsumowanie każdego, piłkarskiego miesiąca Lechii Gdańsk. To tutaj zaprezentujemy najlepsze oraz najgorsze strony Lechii, które oglądaliśmy w ubiegłym miesiącu. Zapraszamy do podsumowania miesiąca sierpnia.


Sierpień był na pewno ciężkim miesiącem dla całego sztabu Lechii Gdańsk. Stosunkowo niedawno zakończył się bowiem obóz przygotowawczy w czeskiej Ostrawie. Jak zawsze bywa po trudnych i męczących zgrupowaniach, piłkarze byli przez pierwsze dni miesiąca nieco ociężali. 2 sierpnia na PGE Arenie w Gdańsku, Lechiści zagrali z Fenerbahce. Niestety, mecz zakończył się wynikiem 0-3 dla tureckiego zespołu. 11 sierpnia, Lechia zagrała w Bydgoszczy z tamtejszą Zawiszą. Po dość wyrównanym spotkaniu, Biało-Zieloni zwyciężyli 2-0 po bramkach Pietrowskiego i Rasiaka, tym samym dobrze kończąc okres przygotowawczy. Równo dwa tygodnie później, rozpoczęły się zmagania w nowym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. W pierwszej kolejce rundy jesiennej, Lechia pojechała do Krakowa na mecz z Wisłą. Pomimo niezłej gry, Wiślacy pokonali gości 1-0 i zatrzymali trzy punkty przy Reymonta. Pod koniec sierpnia, na PGE Arenę zawitał nowy zawodnik Biało-Zielonych. Był nim oczywiście były napastnik Korony Kielce – Michał Zieliński. Tak zakończył się ten miesiąc, nie do końca udany dla Lechii, ale też nie nadzwyczaj słaby. Czas na wybór najlepszych i najsłabszych zdarzeń tego miesiąca.


Najlepszy mecz Lechii Gdańsk: Zawisza – Lechia  0:2
Najsłabszy mecz Lechii Gdańsk: Lechia – Fenerbahce  0:3
Najlepszy zawodnik Lechii Gdańsk:  Andreu Mayoral
Najsłabszy zawodnik Lechii Gdańsk: Mateusz Machaj



Tak kończymy podsumowanie sierpnia. Do zobaczenia podczas następnych artykułów oraz następnych podsumowań.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2012, 22:15:34 wysłana przez Linkin »

Offline Przemek112

  • Najlepsza jedenastka świata
  • ****
  • Join Date: Lis 2010
  • location:
  • Wiadomości: 466
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 03.11.2010r.
  • Gracias Raul ! ♥
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Sezon zaingurowany.
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 15, 2012, 23:14:46 »
Wisła to jednak czołówka Polskiego futbolu więc nie ma co się dziwić jeśli odnieśliście porażkę. Warto dodać ,że się starliście ale to było za mało. Po prostu gospodarze mieli odrobinę szczęścia. Fajnie podsumowałeś sierpień.  Nie można powiedzieć ,że z Fenerbahce to was najsłabszy mecz, po prostu przeciwnik to już inna półka. Powodzenia dalej

Offline Linkin

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 82
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 26.07.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Nowy nabytek na PGE Arenie!
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 22, 2012, 14:53:23 »
#7



Pusty śmiech




2 kolejka T-Mobile Ekstraklasy
03.09.2012r, godz. 14.30, Stadion im. Floriana Krygiera, Szczecin
Pogoń Szczecin  3:1  Lechia Gdańsk

Traore 6’, Caio 10’, Caio 20’ – Grzelczak 23’
Hernani – Machaj, Surma





Spotkanie drugiej kolejki T-Mobile Ekstraklasy pomiędzy Pogonią Szczecin, a Lechią Gdańsk, miało wymazać z pamięci wszystkich kibiców Lechistów, dość pechową porażkę z Wisłą, odniesioną w pierwszej kolejce. Wiadome, jednak było to, iż beniaminek zostawi dziś dużo zdrowia na boisku i zrobi wszystko, aby zdobyć chociażby jeden punkt. Ta teza sprawdziła się niemal w stu procentach, z tym, że Szczecinianie nie zdobyli jednego, a trzy oczka.

Od samego początku, gospodarze szturmem rzucili się na bramkę Biało-Zielonych. Taktyka ta, szybko się opłaciła. Już w 6 minucie gry, po ładnie skonstruowanej akcji, Pogoń objęła prowadzenie. Pietruszka zagrał piłkę na 16 metr do Ediego Andradiny, ten krótko ją przyjął i zagrał prostopadle do nadbiegającego Traore, który z zimną krwią dopełnił formalności. Bramka ta wcale nie zadziałała na Lechistów pobudzająco. Wręcz przeciwnie, w kolejnych minutach, znowu defensywa gości zaspała, co skrupulatnie wykorzystał Caio, strzelając drugą bramkę dla Pogoni. Ponownie, asystę zaliczył Edi, który po dośrodkowaniu Mosnikova, lekko przedłużył piłkę głową do Brazylijczyka. W 20 minucie, Sebastian Małkowski po raz trzeci wyciągał piłkę z siatki. Na prawej stronie obrony, kolejny raz łatwo dał się ograć Oualembo. Mosnikov dośrodkował w pole karne, gdzie już czyhał Caio, pakując futbolówkę do siatki. Dopiero po tym trafieniu, ocknęli się goście. Gdy na zegarze wybiła 23 minuta, Ricardinho zagrał w pole karne do Grzelczaka, który dobrze się odwrócił i precyzyjnym strzałem pokonał Pernisa. Od tej pory, na boisku dominowała już tylko Lechia. Szkoda tylko, że stało się to tak późno.. W 29 minucie, w sytuacji sam na sam stanął Andreu. Na nieszczęście Hiszpana, Pernis dobrze interweniował i odbił piłkę w bok. Dziesięć minut później, podwójną okazję miał Grzelczak. Najpierw jego strzał zza szesnastki obronił Pernis, a po rzucie rożnym uderzył on obok słupka. Tuż przed przerwą, Lechiści mogli strzelić przysłowiową - bramkę do szatni. Całkiem nieźle grający dzisiaj – Ricardinho otrzymał podanie na skrzydło, po czym zszedł z piłką do środka. Będąc w polu karnym, oddał strzał z ostrego kąta, który zatrzymał się na słupku bramki Pogoni. Dobijać próbował jeszcze Grzelczak, ale i jego uderzenie spaliło na panewce.

Obraz gry w drugiej odsłonie, kompletnie się nie zmienił. Lechia bez przerwy atakowała, a Pogoń ograniczała się jedynie do zatrzymywania tych ataków. W 52 minucie, Wiśniewski miał idealną sytuację do zdobycia gola kontaktowego. Niestety, pomylił się on o niecały metr. Dziesięć minut później, Grzelczak znalazł się oko w oko ze słowackim bramkarzem. Akcja się jednak nie udała, gdyż napastnik Lechii trafił prosto w wychodzącego Pernisa. W 65 minucie, po faulu na Andreu, Ricardinho uderzał z rzutu wolnego. Piłka minęła, jednak poprzeczkę. W 68 minucie na boisku zameldował się debiutant w barwach Biało-Zielonych – Michał Zieliński. Już 4 minuty później miał on doskonałą sytuację do zdobycia gola. Na drodze szczęścia napastnika stanął jednak… słupek. Poza tymi sytuacjami, Biało-Zieloni mieli jeszcze kilka naprawdę dobrych okazji. Jak się okazało, żadnej z nich nie byli już w stanie wykorzystać. Mecz zakończył się zatem rezultatem 3-1 dla Pogoni Szczecin.

Gdybyśmy spojrzeli na statystykę strzałów po zakończeniu meczu, to nie znając wyniku, bez zastanowienia wskazalibyśmy Lechię, jako zwycięzcę tego boju. Niestety, tak się nie stało. Lechiści oddali dzisiaj pięć razy więcej strzałów na bramkę rywala, w tym trzy razy więcej celnych. Strzelili, jednak wyłącznie jednego gola. 5 procent skuteczności to marny rezultat, który gdańszczanie powinni jak najszybciej wymazać z pamięci. My również pragniemy zapomnieć o dzisiejszym, kompromitującym spotkaniu i chcemy skupić się już na następnym meczu, w którym Lechia zmierzy się na PGE Arenie z Legią Warszawa.


REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE




Offline Linkin

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 82
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 26.07.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Pusty śmiech...
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 23, 2012, 16:48:07 »
#8



Warszawski rollercoaster




3 kolejka T-Mobile Ekstraklasy
08.09.2012r, godz. 14.30, PGE Arena, Gdańsk
Lechia Gdańsk  3:3  Legia Warszawa

Zieliński 4’, Andreu 32’, Zieliński 40’ – Gol 19’, Wolski 29’, Ljuboja 61’
brak





Po wyjazdowych porażkach z Wisłą i Pogonią, w trzeciej kolejce Lechia zagrała na PGE Arenie z Legią. Jeśli ktokolwiek śmiał sądzić, iż będzie to nudny, usypiający mecz, bez większych emocji czy bramek, to już po pierwszej połowie musiał zmienić zdanie.

Początek spotkania mógł wielu obserwatorów niezwykle zadziwić. Rażąca, ostatnimi czasy, nieskutecznością Lechia, już w 4 minucie strzeliła pierwszego gola. Jego autorem został nikt inny jak Michał Zieliński, który swoje pierwsze minuty w barwach Zielono-Białych zaliczył w Szczecinie. Wiśniewski zagrał ładną prostopadłą piłkę, Zieliński wygrał pojedynek biegowy ze stoperami Legionistów, po czym ładnym, mierzonym strzałem pod poprzeczkę pokonał Wojciecha Skabę. Bramka ta nie zrobiła żadnego wrażenia na gościach z Warszawy. Już w 19 minucie meczu, Janusz Gol doprowadził do wyrównania, wykorzystując genialne zagranie Wolskiego. Dziesięć minut później, Wojskowi wyszli na prowadzenie, a przy bramce znów udział miała para Wolski-Gol. Tym razem, Gol podawał, a Wolski strzelał. Trzeba przyznać, iż pomocnik Legii miał nieco ułatwione zadanie, gdyż stał kompletnie sam w polu karnym. Nie minęło nawet pełne 180 sekund, kiedy to do wyrównania doprowadził Andreu Mayoral. Lechia długo rozgrywała piłkę wokół pola karnego, szukając możliwości do strzelenia gola. Wreszcie taka się nadażyła i dzięki temu Andreu precyzyjnym strzałem w długi róg, umieścił piłkę w siatce. Znów Skaba był bez szans. To nie był, jednak koniec emocji w pierwszej połowie. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, Lechia ponownie wyszła na prowadzenie, a do siatki gości ze stolicy, po raz drugi trafił Michał Zieliński, który dodajmy również asystował przy golu numer 2. Po dośrodkowaniu Wiśniewskiego, były napastnik Korony znalazł sobie pozycję do strzału i dość nietypowym uderzeniem ze szczupaka umieścił piłkę w bramce. Po drodze futbolówka odbiła się jeszcze od Wojciecha Skaby, któremu zdecydowanie ta interwencja nie wyszła. Tak czy inaczej, do przerwy Lechia prowadziła z Legią 3-2.

Legioniści wyszli na drugą odsłonę zdecydowanie bardziej zmotywowani, a przede wszystkim żądni strzelania goli. Już w 48 minucie pierwszą okazję do tego miał Michał Żyro. Jego strzał głową obronił, jednak Sebastian Małkowski. Dwie minuty później odpowiedzieć próbował Zieliński. Po ładnym podaniu od Andreu, chybił on minimalnie. W 58 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Abdou Razack Traore. Na nieszczęście Lechii i on uderzył obok słupka. Trzy minuty później Legia zdobyła wyrównującą bramkę. Po uderzeniu Vrdoljaka, piłkę odbił Małkowski. Trafiła ona, jednak wprost pod nogi Daniela Ljuboji, który nie miał problemów ze wskazaniem jej drogi do siatki. Po tej sytuacji gra troszkę się uspokoiła. W końcu, 20 minut przed końcem, sygnał do ataku dał gospodarzom Traore. Po indywidualnym rajdzie, strzelił on obok bramki. W 81 minucie po raz kolejny miał on doskonałą okazję. Tym razem trafił w poprzeczkę. Ostatnią sytuację w tym meczu stworzył zmiennik Wiśniewskiego – Ricardinho. Niestety i jemu brakło szczęścia, a futbolówka trafiła zaledwie w boczną siatkę. Po 93 minutach, arbiter zakończył to widowisko.

Po dwóch pechowych porażkach, Lechia zdobywa pierwsze punkty w tym sezonie, remisując z Legią 3-3. Patrząc na klasę rywala to jest to wynik jak najbardziej przyzwoity. Musimy, jednak nadmienić, iż Wojskowi nie zagrali dziś najlepszych zawodów, a dla Lechii ten wynik to bardziej strata dwóch oczek, niż zdobycie jednego.


REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE



Offline SiłaNiebieska

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sie 2011
  • location:
  • Wiadomości: 25
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 23.08.2011r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Warszawski rollercoaster
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 24, 2012, 17:02:22 »
To był mecz. Tak szybko wyszedłeś na prowadzenie, szkoda że nie udało się go utrzymać, bramka za bramką, kibice mieli na co popatrzeć. Jednak na 10 twoich strzałów w bramkę posłałeś tylko 3, szkoda że to były tylko te celne strzały.. :)   

Offline MasterCreati

  • Właściciel Klubu
  • ******
  • Join Date: Mar 2010
  • location: Zakopane
  • Wiadomości: 2714
  • Dostał Piw: 9
  • Na forum od: 21.03.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Warszawski rollercoaster
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 24, 2012, 18:00:00 »
Bardzo ciekawe spotkanie. Ogólnie bardzo dużo się działo. Byłeś zespołem nieco przeważającym jednak remis to sprawiedliwy wynik. Legia dziś zagrała na prawdę solidnie i byli o krok od trzech punktów choć nie byli w najlepszej dyspozycji.

Offline Nederland

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 198
  • Dostał Piw: 23
  • Na forum od: 06.02.2010r.
    • last.fm
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Warszawski rollercoaster
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 24, 2012, 23:56:14 »
Wawrzyniak jako ofensywny pomocnik. Czego to ludzie nie wymyślą?
" border="0

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Warszawski rollercoaster
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 25, 2012, 13:31:28 »
macie bardzo nieprzyjemny terminarz na początku tychże rozgrywek. spotkanie z dwoma potentatami tj. Wisłą  i Legią a w dodatku starcie z zawsze niweygodnym beniaminkiem, Pogonią Szczecin. Jednak chwała Lechitom za to, że w spotkaniu z stołecznym klubem nie dość, że zafundowali postronnym kapitalne wrażenia, to jeszcze urwali faworyzowanym gościom punkty.

Offline Linkin

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 82
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 26.07.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Warszawski rollercoaster
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 26, 2012, 11:39:45 »
Wawrzyniak jako ofensywny pomocnik. Czego to ludzie nie wymyślą?
W PES'ie często jest ustawiany jako defensywny pomocnik. Tylko czemu? On wogóle tam nie gra przecież. Tak czy inaczej, Urban zaszalał, ustawiając go na ofensywnym. Ach ten PES ; )



#9


W końcu trzy punkty!




4 kolejka T-Mobile Ekstraklasy
16.09.2012r, godz. 17.30, Stadion im. Generała Kazimierza Sosnkowskiego, Warszawa
Polonia Warszawa 1:2  Lechia Gdańsk

Cani 77’ – Surma k. 32’, Razack Traore 86’
brak





Po meczu z warszawską Legią na PGE Arenie, ekipa Bogusława Kaczmarka wybrała się właśnie do Warszawy. Rywalem Lechistów nie była jednak Legia, lecz jej rywal z Konwiktorskiej – Polonia. Obie drużyny przed tą kolejką były sąsiadami w ligowej tabeli. Po trzech seriach meczy, Zielono-Biali zajmowali 14 miejsce z jednym punktem na koncie, zaś Poloniści okupowali miejsce 15 i jak do tej pory nie zdobyli żadnego punktu. Spotkanie zapowiadało się zatem niezwykle interesująco.

Dobrą atmosferę spotkania, tuż przed jego rozpoczęciem, próbował zepsuć ulewnie padający deszcz i poniekąd mu się to udało. Z deszczem czy bez, równo o 17.30 rozpoczęło się spotkanie. Pierwszą sytuację stworzyli sobie goście z Gdańska. Dwójkową akcję przeprowadzili Zieliński oraz Ricardinho. Strzał na bramkę Pawełka oddawał ten drugi, ale ostatecznie okazał się on zbyt słaby. Poloniści groźnie odpowiedzieli w 21 minucie gry. Około 20 metrów przed bramką Małkowskiego, sfaulowany został Edgar Cani. Futbolówkę ustawił sobie Japończyk - Kashiwagi. Pomocnik Czarnych Koszul oddał ładny, techniczny strzał, ale na szczęście Lechistów był on niecelny. W 32 minucie, akcję przeprowadzała Lechia. Zieliński zagrał do Surmy, ten wpadł w pole karne, po czym odegrał piłkę z powrotem do Zielińskiego. W momencie zagrania, został on jednak popchnięty przez Szymanka i przewrócił się w szesnastce. Arbiter wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i uderzeniem w środek bramki dał prowadzenie swojej drużynie. Jeśli mielibyśmy być szczerzy to, to by było na tyle, jeśli chodzi o interesujące zdarzenia w pierwszej połowie.

Widać było, że w przerwie, szkoleniowiec Polonii – Piotr Stokowiec, dał popalić swoim piłkarzom. Wyszli oni bowiem na drugą odsłonę, zdecydowanie bardziej zmotywowani i chętni do atakowania bramki Małkowskiego. Po raz pierwszy groźniej zrobiło się pod jego bramką, gdy Kiełb uderzał głową po wrzucie z autu. Piłka poleciała bowiem wysokim łukiem i o mało co nie wpadła w sam róg bramki Lechii. Na tą sytuację odpowiedzieć próbowali goście, a konkretniej Ricardinho. Brazylijczyk uderzył zza szesnastki, ale bez problemów interweniował Mariusz Pawełek. Rewelacyjną okazję do zdobycia bramki mieli warszawiacy w 62 minucie. Bardzo aktywny w dniu dzisiejszym – Cani oddał strzał z 16 metrów. Piłkę koniuszkami palców na słupek sparował golkiper Lechistów. Futbolówka odbiła się od wewnętrznej części słupka, przetoczyła się po linii bramkowej, po czym… wyszła w pole. Defensywa Lechii może mówić w tej sytuacji o ogromnym szczęściu. Co nie udało się gospodarzom w tej sytuacji, udało się kwadrans później. Yahiya Dieme sprytnie podał w szesnastkę do Caniego, ten dobrze się zastawił i oddał mierzony strzał w długi róg bramki Lechistów. Pomimo pięknej parady Małkowskiego, futbolówka wpadła do siatki, a Polonia cieszyła się z remisu. Radość ta nie trwała, jednak zbyt długo. Już 9 minut po bramce wyrównującej, Lechia ponownie wyszła na prowadzenie. Świeżo wprowadzony na boisko Abdou Razack Traore, długo krążył z piłką wzdłuż pola karnego. Wreszcie zawodnik z Burkina Faso znalazł sobie dogodną sytuację i niekonwencjonalnym strzałem lewą nogą posłał piłkę do siatki. Trzeba przyznać, iż był to gol dziwny, ale zarazem jak piękny! W ostatnich minutach gospodarze szukali jeszcze okazji do strzelenia bramki, jednak takowej nie udało im się już wypracować.

W meczu 4 kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Lechia Gdańsk pokonała zatem Polonię Warszawa 2-1. Nie był to mecz zbytnio porywający, jednak może piłkarzy usprawiedliwiać fatalna aura, która towarzyszyła dzisiejszemu spotkaniu. Lechia dzięki tym trzem punktom, awansuje na 12 miejsce w ligowej tabeli. Polonia natomiast spada na ostatnie, szesnaste miejsce.


REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE





Dzięki za komentarze! Jakbyście mogli, to napiszcie, jak podoba Wam się kariera, co można jeszcze w niej zmienić, co dodać a co usunąć. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!



Offline adi.05

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 09.12.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Bramka w ostatnich minutach, zapewnia trzy punkty
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 26, 2012, 20:32:44 »
Trzy punkty cieszą zwłaszcza te które są pierwsze w sezonie.
Zwycięstwo odniesione na wyjezdzie też sprawia radość , ale Polonia to do orłów nie należy więc wygrana była pewna to i tak ta drużyna sprawiła wam wiele problemow zwłaszcza waszym defensorom.
Dla mnie dobrze jest jak jest.

Offline Positive

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Join Date: Mar 2012
  • location: Tomaszów Mazowiecki
  • Wiadomości: 197
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 17.03.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Bramka w ostatnich minutach, zapewnia trzy punkty!
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 27, 2012, 00:07:49 »
W końcu Victoria.
Nie wiem czemu, ale nie przemawia do mnie ustawienie Gdańszczan. Po prostu duża dziura na środku, a skrzydła czasami zawieść mogą ;)
Graficznie jest bardzo ładnie, zdjęcia są w ramkach, tekstowo też mi się podoba. Trzymaj ten poziom, oczywiście życzę wytrwałości.

Zwycięstwo odniesione na wyjezdzie też sprawia radość , ale Polonia to do orłów nie należy więc wygrana była pewna to i tak ta drużyna sprawiła wam wiele problemow zwłaszcza waszym defensorom.
Polonia do orłów nie należy? Miło wiedzieć
''Czuję to tak mocno, jak jeszcze nigdy dotąd
Kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą
Niosę swoją prawdę, mikrofon jest moją kosą
Trzymam ją na Twoim gardle, dobrze radzę, milcz jak posąg.''

Offline VeB

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 35
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 08.08.2012r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Bramka w ostatnich minutach, zapewnia trzy punkty!
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 27, 2012, 00:40:15 »
Może teraz nastąpi przełamanie ? Po nieudanej inauguracji, zaliczyliście porażkę, remis, a teraz w końcu zwycięstwo. Pozostaje tylko pogratulować, ponieważ Polonia to nie taki znowu łatwy rywal. Oby od teraz, Lechia grała na najwyższym poziomie i nie notowała już niepotrzebnych wpadek.

Offline Linkin

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Lip 2012
  • location: Polska
  • Wiadomości: 82
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 26.07.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Bramka w ostatnich minutach, zapewnia trzy punkty!
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 29, 2012, 18:18:19 »
Nie wiem czemu, ale nie przemawia do mnie ustawienie Gdańszczan. Po prostu duża dziura na środku, a skrzydła czasami zawieść mogą ;)
To jest właśnie sekret tego ustawienia. Pomocnicy mają bowiem zagrywać długie piłki z głębi pola na wolną przestrzeń. Tam znajdą się albo skrzydłowi albo napastnik. W grze się to naprawdę sprawdza ;)



#10


Druga połowa uratowała widowisko




5 kolejka T-Mobile Ekstraklasy
22.09.2012r, godz. 20.00, PGE Arena, Gdańsk
Lechia Gdańsk  0:0  Korona Kielce

Machaj





Spotkanie piątej kolejki pomiędzy Lechią Gdańsk a Koroną Kielce było szczególnym meczem dla piłkarza Lechistów – Michała Zielińskiego. Przypomnijmy, Michał przybył do Gdańska w tym okienku transferowym, właśnie z Kielc. Jak się jednak okazało, od pierwszej minuty na środku ataku w ekipie Zielono-Białych grał Grzegorz Rasiak, natomiast wspomniany wcześniej Zieliński, siadł zaledwie na ławce.

Punktualnie o godzinie 20, arbiter z Krakowa rozpoczął dzisiejsze spotkanie. Mecz ten moglibyśmy podzielić na dwie części. Pierwszą – niezwykle nudną oraz drugą – nieco ciekawszą od pierwszej. Na takie określenie, premierowa odsłona jak najbardziej zasługiwała. W szczególności informowały nas o tym statystyki, które po 45 minutach wskazywały, iż zawodnicy obu drużyn uderzali na bramkę rywala aż… jeden raz. Był to strzał po akcji z 12 minuty, w której uczestniczyli Abdou Razack Traore oraz Grzegorz Rasiak. Ostatecznie, strzelał ten pierwszy, ale golkiper Złocisto-Krwistych interweniował bez problemu. Jeśli pomyślelibyśmy jeszcze nad tym, jakie wydarzenie z pierwszej połówki jest warte odnotowania, to po dłuższym namyśle wskażemy na serię spalonych, na które łapany był Rasiak. Pomiędzy 30 a 45 minutą, napastnik Lechii znajdował się na nich kilka razy. Wreszcie po 45 minutach, sędzia zakończył tą usypiającą odsłonę i zaprosił piłkarzy do szatni.

Wszyscy obecni na stadionie mieli zapewne nadzieje, iż w przerwie piłkarze wypiją po filiżance kawy i na drugą połowę wyjdą dużo bardziej pobudzeni. Co prawda, nie wiemy co działo się w szatniach obu zespołów, ale drugie czterdzieści pięć minut okazało się znacznie ciekawsze. W 54 minucie, dogodną sytuację na strzelenie gola miał Traore. Piłkarz z Burkina Faso po podaniu Rasiaka znalazł się oko w oko z Shlyakotinem. Bramkarz Korony dobrze skrócił kąt, skrzydłowemu Lechii i w efekcie tego, Razack trafił prosto w niego. Dwie minuty później, goście stworzyli sobie okazję w zasadzie z „niczego”. Sloboda zagrał długą piłkę na Jamroza, ten zgrał ją do Vukovicia, który uderzył z woleja na bramkę Lechistów. Małkowski zdołał, jednak dobrze interweniować i wybić piłkę na rzut rożny. Gdzie przez całą akcję byli obrońcy ekipy Bogusława Kaczmarka? Oto jest pytanie…  Sześć minut później, Jamróz strzelał głową po dośrodkowaniu Janoty. Piłka dość nieprzyjemnie odbiła się przed bramkarzem Lechii, ale ostatecznie wylądowała w rękawicach Małkowskiego. W międzyczasie na boisku zameldował się Michał Zieliński, zmieniając nijako grającego Rasiaka. W 65 minucie, Zieliński miał całkiem niezłą szansę na zdobycie gola. Lechia wyprowadziła bowiem kontrę. Traore zagrał prostopadle do wbiegającego w obronę rywala Zielińskiego. Ten przyjął sobie futbolówkę, po czym popędził z nią ku bramce. Będąc w szesnastce oddał strzał w krótki róg. Na nieszczęście Michała, Shlyakotin nie dał się zaskoczyć i odbił to silne uderzenie. Jedenaście minut później znów były zawodnik Korony mógł strzelić gola swoim starym kolegom. Nowak podał na skrzydło do Ricardinho. Brazylijczyk rozpędził się i płasko dograł do wbiegającego Zielińskiego. Snajper Gdańszczan był chyba przy tej sytuacji lekko popychany przez stopera Korony, gdyż oddał strzał wślizgiem a piłka poleciała nad bramkę. W 84 minucie zaatakowali Kielczanie. Strzał z 16 metrów oddał Jovanović, ale ponownie świetnie zachował się Małkowski. W doliczonym czasie gry, Lechiści jeszcze raz spróbowali ukąsić rywala szybką kontrą, jednak wrzutkę Ricardinho, wypiąstkował poza pole karne Shlyakotin. Sędzia miał dzięki temu podstawy do zakończenia tego widowiska i tak też uczynił.

Lechia remisuje z Koroną w meczu piątej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Niestety, Michałowi Zielińskiemu nie udało się dziś strzelić bramki swoim byłym kolegom z Kielc. Ba, możemy w pełni świadomie rzec, iż nikt z przebywających dziś na boisku, nie był w stanie posłać piłki do siatki. Stąd właśnie taki rezultat. Dzięki temu punktowi, Lechia pozostaje na 12 pozycji w ligowej tabeli. Warte odnotowania jest za to, ostatnie miejsce okupowane przez… Mistrza Polski – Śląska Wrocław.


REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE




W następnym odcinku tradycyjne podsumowanie miesiąca, byćmoże wywiad lub jakieś newsy. Coś wymyślę.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Druga połowa uratowała widowisko.
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 29, 2012, 20:14:57 »
mecz zawiódł. bez goli, a pierwsza połowa nudna jak flaki z olejem. dobrze, że w futbolu istnieją przerwy w meczach, a dzisiaj ten wynalazek także znalazł swoje zastosowanie. trenerzy nieco pobudzili swoich piłkarzy, przez co mecz nabrał nieco rumieńców na swojej bladej twarzy.

PBB goli towarzystwo ::) zawsze w tych patchach zaskakująco słaby jest Śląsk. ???

Offline Positive

  • Piłkarz B klasy
  • **
  • Join Date: Mar 2012
  • location: Tomaszów Mazowiecki
  • Wiadomości: 197
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 17.03.2012r.
Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Druga połowa uratowała widowisko.
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 29, 2012, 21:50:36 »
Gole na pewno by umiliły widowisko. W przerwie trenerzy obu zespołów nakopali trochę swoim piłkarzom i na drugą odsłonę wyszli bardziej skoncentrowani. Remis to nie jest dobry wynik. Wasza pozycja w lidze tez nie napawa optymizmem.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2012, 21:54:15 wysłana przez Positive »
''Czuję to tak mocno, jak jeszcze nigdy dotąd
Kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą
Niosę swoją prawdę, mikrofon jest moją kosą
Trzymam ją na Twoim gardle, dobrze radzę, milcz jak posąg.''

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Lechia Gdańsk by Linkin | Druga połowa uratowała widowisko.
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 29, 2012, 21:50:36 »