II RUNDA - GRUPA G, 2 kolejka
Po klęsce z Burundi w pierwszej kolejce piłkarze WKS szukali rehabilitacji w spotkaniu z Mali. Goście od razu ruszyli do ataku, ale najpierw Gervinho, a chwilę później Kalou trafiali prosto w ręce Diakity. Dopiero w 16 minucie Drogba wyszedł sam na sam z bramkarzem Mali, ale trafił w słupek. Na szczęście do piłki zdążył dobiec
Gervinho i wślizgiem umieścił piłkę w bramce. Jeszcze przed przerwą wynik mógł podwoić Kalou, ale trafił w poprzeczkę. W 55 minucie było 0:2, a upragnioną bramkę zdobył
Kalou dobijając strzał Yaya Toure. W 72 minucie po raz kolejny zatrzęsła się poprzeczka bramki Mali, tym razem po uderzeniu Drogby. Gospodarze na jedenaście minut przed końcem zdobyli kontaktową bramką po uderzeniu głową
Maigi, ale to wszystko na co ich było stać, a wynik ustalił
Yaya Toure, który przechwycił piłkę od obrońcy i mocnym uderzeniem nie dał szans Diakicie. W drugim meczu niespodziewany lider – Burundi podejmował Etiopię. I gospodarze rozpoczęli z wysokiego C, bo po zaledwie 6 minutach prowadzili 2:0. Najpierw Ndabashinze dośrodkował z rzutu rożnego, Nizigiyimana nastrzelił głową
Teklu, po czym piłka wpadła do bramki. A chwilę później strzał Mussy odbił Asegedom, ale wobec dobitki z główki
Nizigiyimany był bez szans. Goście bardzo szybko otrząsnęli się z szoku, bo za zaledwie pięć minut później
T. Tesfaye znalazł się sam na sam z Ndikumaną i ze spokojem strzelił kontaktową bramkę. W minucie ten 30 minucie ten sam zawodnik mógł wyrównać, ale trafił w poprzeczkę. W 59 minucie gospodarze ponownie odskoczyli na dwie bramki. Z narożnika boiska dośrodkował Ndabashinze, a
Nizigiyamana uderzył głowa, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Ponownie jak w pierwszej połowie na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Zza pola karnego uderzył T. Tesfaye, piłka odbiła się obrońcy gospodarzy i trafiła pod nogi
Ismaela. Pierwszy strzał Ndikumana odbił, ale dobitka była skuteczna. I to było wszystko czym obie ekipy uraczyły fanów. W następnej kolejce Etiopia pierwszych punktów będzie szukać w meczu z WKS, a Burundi będzie bronić pozycji lidera w starciu z Mali.
09.06.2012, Bamako, Stade 26 mars
[265/800] Mali - WKS 1:3 (0:1) 0:1 Gervinho 16’
0:2 Kalou 55’
1:2 Maiga 79’
1:3 Yaya Toure 85’
09.06.2012, Bużumbura, Prince Louis Rwagasore Stadium
[266/800] Burundi – Etiopia 3:2 (2:1) 1:0 Teklu 3’/OG
2:0 Nizigiyimana 6’
2:1 T. Tesfaye 11’
Ndayisaba (BDI) 43’
3:1 Nizigiyimana 59’
3:2 Ismael 63’