FC Barcelona by MichuVeB | Odcinek 114.

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

Z tym kibicem to taki mój wymysł oczywiście by troche urozmaicić post.
Bardzo bym prosił także o wypełnienie ankiety

Odcinek 42.

Baskowie nie dali rady Barcelonie.

(Neymar i Messi sieją prawdziwy strach w obronie rywala)

Sobota, 07.09.2015 | Camp Nou, Barcelona | Godzina 21:00 | III.Kolejka

W trzeciej kolejce LaLiga, Barcelona podejmowała u siebie baskijską drużynę Athletic Bilbao z którą wygrała 3:1. Wszystko w meczu układało się znakomicie dla gospodarzy, a czerwona kartka w pierwszej połowie dla jednego z zawodników Athletic była tego początkiem. Zawodnikiem meczu został Leo Messi, ale na wyróżnienie zasługuje też cała drużyna Blaugrany, która walczyła i była jednym słowem zgrana.

Pierwsze piętnaście minut należało do Basków, którzy próbowali rozmontować żelazną obronę Barcelony i w końcu udało się, ale strzał Aduriza pewnie wybronił Ter Stegen. Chwilę później to Barcelona doszła do głosu. Rafinha fantastycznie zagrał do Messiego, który w swoim stylu minął jednego z obrońców po czym został sfaulowany tuż przed polem karnym. Do rzutu wolnego co ciekawe nie podszedł sam poszkodowany tylko Neymar, który minimalnie przestrzelił nad bramką. W 27 minucie meczu Neymar wpadł w pole karne i próbował uderzyć piłkę tak by ta wpadła do siatki, lecz przed strzałem został on sfaulowany przez Etxeita, który obejrzał czerwony kartonik za nieczysty wślizg w nogi rywala. Tym razem do wykonania jedenastki podszedł Leo Messi, który ze stoickim spokojem pokonał bramkarza Athletic Bilbao. Dominacja Barcelony trwała nadal, a dowodem były kolejne dwie akcję. W 30 minucie spotkania groźnym strzałem z dystansu popisał się Rafinha, a dwie minuty później Gundogan skopiował akcję brazylijczyka i także próbował strzału z dalszej odległości. W samej końcówce pierwszej połowy w końcu to goście przeprowadzili składną i ciekawą akcję. Susaeta ładnie wymienił się podaniem z Mikelem Rico i zakończył wszystko pięknym strzałem z dystansu, jednak piłkę jeszcze zdołał sięgnąć Marc Andre Ter Stegen. To była ostatnia akcja w pierwszej połowie, w której widzieliśmy całkowitą dominację Barcelony, która w tym starciu zasłużenie prowadzi 1:0.

Początek drugiej połowy był bardzo niecodzienny, ponieważ na murawę wleciał jeden z kibiców Barcelony i przez tą sytuację początek drugiej części musiał rozpocząć się troszkę później. Chwilę po wznowieniu gry Barcelona strzeliła drugiego gola. Rafinha zagrał piłkę zza obrońców, a z odległości 7 metrów Gundogan precyzyjnie posłał piłkę w dolny róg bramki strzelając swojego pierwszego gola w barwach Barcelony. W 60 minucie meczu znakomitą akcję zmarnował Benat, który dostał piłkę od Susaety jak na tacy, lecz presja najwyraźniej ''zjadła'' hiszpańskiego pomocnika i jego strzał powędrował wysoko nad bramką. Do fantastycznej odpowiedzi gospodarzy doszło w 67 minucie spotkania. Adama ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową i od razu dograł do Messiego, który stanął sam na sam z bramkarzem i w ostateczności to argentyńczyk okazał się lepszy strzelając swoją drugą bramkę w tym meczu. Bramkę kontaktową dla Athletic Bilbao strzelił chwile wcześniej wpuszczony na boisko Eric Moran, który wykorzystał podanie Mikela Rico i zapisał się na liście strzelców w 85 minucie. Dwie minuty później Neymar mógł podwyższyć prowadzenie, ale znakomitą paradą popisał się bramkarz Athletic Bilbao, Iraizoz. FC Barcelona tym samym wygrała swój trzeci mecz w lidze i jest na prowadzenie z dorobkiem 9 punktów.

27'(k) 67' Messi 56' Gundogan - 85' Eric Moran
7.5 Lionel Messi

FC Barcelona: Ter Stegen - Juanfran, Pique, Vermaelen, Alba - Mascherano(c) (67' Song), Rafinha, Gundogan - Messi, Adama, Neymar
Athletic Bilbao: Iraizoz (c) - Iraola, Etxeita, Laporte, Balenziaga - Iturraspe, Benat (72' Eric Moran), Mikel Rico - Susaeta, Aduriz, Ibai

[hose444]

Ankieta nie otwarta i nie można głosować.

[MichuVeB]

Ankieta nie otwarta i nie można głosować.

No tak sorry, już otworzyłem

[Bambaryla]

Całkowicie zdominowaliście Basków, pewna wygrana, trzy punkty i świetna gra. Bardzo dobrze rozpoczynacie sezon, macie komplet punktów, a przecież terminarz wcale taki łatwy nie był.

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

Jeśli podoba wam się nowy styl relacjonowania spotkań, to po prostu napiszcie w komentarzu.
PS: Jakość tekstu może być słaba bo jakoś źle się czułem pisząc to

Odcinek 43

Barcelona nie zachwycała, ale wygrała.

Barcelona wciąż zostaje nie pokonana, ale w czwartej kolejce było bardzo blisko blamażu ze słabeuszem jakim jest drużyna Levante. Blaugrana w tym sezonie, która słynie z precyzyjnych podań oraz szybkich kontrataków w tym meczu po prostu nie istniała. Cenne trzy punkty uratował Ivan Rakitić, który strzelił jedynego gola w tym meczu, ale to nie on został wybrany zawodnikiem meczu, tylko Marc Andre Ter Stegen, który także uratował drużynę przed stratą gola broniąc strzał z 11stki.

Na początku pierwszej połowy od razu groźną akcję przeprowadziła ekipa Luisa Enrique. Juanfran dośrodkował piłkę z prawej strony, a silnym strzałem z woleja popisał się Messi, jednak futbolówka nie trafiła w światło bramki. Chwilę później fatalny błąd popełnił Gerard Pique, ale jego stratę naprawił drugi ze stoperów - Thomas Vermaelen. W 16 minucie meczu nie było już tak kolorowo. Barral zdecydował sam wykończyć akcję pięknym strzałem z dystansu, ale znakomitą interwencją popisał się Ter Stegen. Dosłownie dwie minuty później akcja toczyła się już po przeciwnej stronie boiska. Neymar przedryblował jednego obrońce i zszedł w głąb pola karne, gdzie natychmiast wysunął piłkę do Ivana Rakiticia, który prostym strzałem próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy. W 23 minucie spotkania piłkarze Levante wciąż nie przestawali i z wielką chęcią atakowali bramkę Ter Stegena, aż w końcu wywalczyli rzut karny. Jordi Alba źle wszedł w nogi rywala, a sędzia z miejsca wskazał na ''wapno''. Na całe szczęście Barcelony Ter Stegen wyczuł intencję strzelającego i uratował Albę przed wielką krytyką jaka by pewnie spadła na hiszpana. Odpowiedz gości była zdecydowana i przemyślana. Adama Traore z lewej strony dośrodkował piłkę wprost na głowę Ivana Rakiticia, który pewnie przymierzył i strzelił gola otwierającego wynik spotkania. To była ostatnia akcja w tej pierwszej połowie.

Tuż po wznowieniu drugiej części spotkania, Barcelona od razu rzuciła się do ataku by powiększyć swoje prowadzenie. Messi znakomicie wymienił podania z Gundoganem, który następnie podał na skrzydło do Neymara, a brazylijczyk stanął oko w oko z bramkarze Levante, Jesuzem z którym wygrał pojedynek, lecz sam nie trafił do pustej bramki. Chwilę później Levante poważnie zagroziło bramce Barcelony. Fatalny błąd popełnił Thomas Vermaelen, który stracił piłkę na rzecz Xumetry, jednak tuż przed samym strzałem fantastycznym wślizgiem popisał się wracający do obrony Javier Mascherano. W 60 minucie meczu znów Neymar próbował zaskoczyć bramkarza Levante, jednak jego strzał minimalnie przeszedł koło słupka. W 74 minucie meczu Rakitić znakomicie odnalazł w polu karnym Adame, ale ten zmarnował wyśmienitą okazję na podwyższenie wyniku i przestrzelił wysoko nad bramką. Mimo, że Barcelona w większości dominowała, to ostatnią akcję w drugiej połowie mieli gospodarze. Sissoko wysunął piłkę Barralowi, a ten bez zastanowienia huknął na bramkę Ter Stegena, jednak strzał był bardzo nie celny. Barcelona wygrała kolejny swój mecz, ale było widać zmęczenie i brak pomysłu.

Levante U.D: Jesus - Lopez, Navarro, Vyntra, Nikos - Camarasa, Simao, Xumetra, Sissoko (64' Perez), Morales - Barral
FC Barcelona: Ter Stegen - Juanfran (64' Montoya), Pique, Vermaelen, Alba - Mascherano, Gundogan, Rakitić - Messi, Adama, Neymar

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

Postanowiłem zrobić coś w stylu Majorca Daily Bulletin Darka, oczywiście musicie mi dać trochę czasu bym lepiej ''wszedł'' w ten artykuł.

SIEMPRE Barça to magazyn poświęcony w stu procentach FC Barcelonie i pasjonujący się wszelakimi plotkami dotyczącymi klubu oraz ludzi, którzy byli lub wciąż są częścią Barcelony. W dzisiejszym wydaniu dowiemy się o nowym kontrakcie Neymara oraz Abidalu, który ma nadzieję na znakomitą przyszłość w Barcelonie.

Neymar 2020?

Sport podaje, że Barcelona będzie ubiegała zatrzymać Neymara w klubie do 2020 roku. Brazylijczyk w Barcelonie czuje się spełniony i chce odnieść z drużyną wiele zwycięstw i zdobyć wszystko co tylko możliwe, a zarząd Barcelony chce by Neymar mógł reprezentować barwy Blaugrany przez następne 5 lat. Aktualnie Neymar ma kontrakt z Barceloną do 2018 roku, ale włodarze Blaugrany za wszelką cene będą starali się o jego przedłużenie.

Eric Abidal wraca do Barcy!

Eric Abidal ostatnio zakończył swoją profesionalną karierę piłkarską i zapowiedział, że w najbliższym czasie ma zamiar wrócić do Barcelony by rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Prezydent Barcelony Joan Laporta zapewnił, że dla Erica zrobi wszystko by ten był szczęśliwy z nowej roli jaką będzie pełnił w Barcelonie. Media donoszą, że najpewniejszą rolą dla francuza będzie szkolenie szkółki FC Barcelona lub zostanie po prostu ambasadorem Barcelony. Za kilka dni powinniśmy wiedzieć coś o wiele więcej na temat przyszłości Erica Abidala w Barcelonie.

''Cieszę się, że Barcelona daje mi wybór, wciąż ją kocham i bardzo dziękuje za ten wyraz wdzięczności. Rola? Dla mnie to obojętnie, ja tylko chce być znów częścią Barcelony''

[Bartekeuro]

Również jakaś nowość w Twojej karierze. Jeśli chodzi o wyniki to Barcelona jest potęgą i raczej każdy inny wynik jak Mistrzostwo będzie niespodzianką.

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

Tabelka będzie w następnym meczu
PS: Ta brama jak przeszedłem 4 obrońców wyglądała naprawdę nieziemsko, szkoda, że nie mogę jej pokazać ;/ (PS3)

Odcinek 45.

Historyczny gol Jefecito!

(El capitano, Jefecito, Maschete, Mascherano! Zdobył swojego pierwszego gola w Barcelonie)

Środa, 24.09.2015 | La Rosaleda, Malaga | Godzina 21:00 | V.Kolejka

W piątej kolejce LaLiga Malaga podejmowała u siebie niepokonaną FC Barcelone i jak można było zakładać przed meczem, Barca wciąż zostaje nie pokonana, choć styl coraz bardziej przypomina ''ranną Barcelone''. Zawodnikiem meczu został Javier Mascherano, który strzelił swojego pierwszego gola w barwach Barcelony i po prostu rządził w środkowej strefie. Na pochwałę zasługuje także Adama Traore, który wciąż strzela dla Barcelony i ma już łącznie 3 bramki.

Przez pierwsze minuty spotkania to gospodarze dominowali w meczu i o dziwo nie tracili piłki nawet przy dużym pressingu graczy Barcelony. W 13 minucie meczu znakomitą szanse na strzelenie w światło bramki znalazł Amrabat, ale jego strzał zatrzymał się Jordim Albie. Chwilę później znów to Amrabat uczestniczył w akcji gospodarzy, jednak tym razem całą akcję wykańczał Santa Cruz, który z okolic 16 metrów uderzył na bramkę Ter Stegena, jednak dobrą interwencją popisał się niemiecki bramkarz. Na pierwszą ciekawą akcję gości czekaliśmy do 20 minuty meczu. Gundogan wspaniale zagrał na prawą stronę do Messiego, który w swoim stylu minął trzech obrońców i oddał celny strzał, jednak tylko wprost w bramkarza. Pięć minut później gospodarze zszokowali nie tylko Barcelone, ale i siebie. Ricardo Horta niesamowitym długim podaniem skierował piłkę do Santa Cruza, który ładnie przyjął piłkę i z pół obrotu uderzył na bramkę Barcelony trafiając czysto i pewnie. Malaga - Barcelona 1:0 po 25 minutach lepszej gry gospodarzy. Kolejna akcja miała już miejsce pod bramką Ochoa/y. Neymar w swoim stylu zakręcił obrońcom i natychmiast wysunął piłkę do Ivana Rakitićia, który z dystansu próbował coś wskórać, ale strzał minimalnie przeszedł koło słupka. W ostatniej minucie meczu wielką nadzieję dla Barcelony dał Adama Traore, który strzelił fantastyczną bramkę, a świetną asystą popisał się Rakitić. Po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę.

Na początku drugiej połowy Luis Enrique zaciekawił chyba wszystkich zmianą Rakitićia za Rafinhe. Chorwat w pierwszej połowie był jednym z najlepszych w ekipie Lucho, ale może taka była taktyka obrana przez asturyjskiego trenera na ten mecz. W 60 minucie meczu Barcelona stworzyła kapitalną akcję, ale całej akcji nie wykończył Leo Messi, który za lekko uderzył w stronę bramkarza. Chwilę później znów Barcelona była przy piłce, jednak tym razem po prze pięknej kontrze, którą wyprowadził Javier Mascherano. Akcja zakończyła się znakomitym strzałem Adamy, lecz Ochoa nie miał większych problemów ze złapaniem futbolówki. W 72 minucie spotkania Sergi Darder (w 66' wszedł za Tissone) kapitalnie odnalazł Recio, który bez wahania spróbował strzałem zza pleców pokonać Ter Stegena i mało brakowało do finalizacji tej próby, niemiec końcami palców zdołał wybronić ten ciężki strzał. W 82 minucie meczu kluczową akcję rozpoczął Gundogan, który podał do Messiego, a ten jak za swoich najlepszych lat przeszedł aż 4 graczy Malagi i uwaga; strzelił piękną bramkę prawą nogą, czyli słabszą. Leo Messi już wiele razy w tym sezonie udowadniał, że umie strzelać swoją słabszą nogą, ale jeszcze nie zrobił to w takiej sytuacji jak przed chwilą. Po prostu MAGIA! Barcelona podniosła swoje prowadzenie w 90 minucie meczu. Swojego pierwszego gola w barwach Blaugrany strzelił kapitan Javier Mascherano, który z dystansu pokonał Ochoe. Malaga ostatecznie uległa na swoim terenie z FC Barceloną 1:3.

25' Santa Cruz - 45' Adama 82' Messi 90' Javier Mascherano
8.0 Javier Mascherano

Malaga C.F: Ochoa - Rosales, S.Sanchez, Weligton(c), Antunes - Ricardo Horta, Recio, Tissone (66' Sergi Darder) - Perez (78' Rescaldani), Santa Cruz, Amrabat
FC Barcelona: Ter Stegen - Juanfran, Pique, Vermaelen, Alba - Javier Mascherano(c), Gundogan, Rakitić (45' Rafinha) - Messi, Adama, Neymar

[Bartekeuro]

Znowu wygrana, ale to nudne  Poważnie mówiąc takich wyników oczekuje się od drużyny takiej klasy jak Fc Barcelona. Przy najmniejszym potknięciu będzie więcej do mówienia niż po planowanych wygranych.

[MichuVeB]

Znowu wygrana, ale to nudne  Poważnie mówiąc takich wyników oczekuje się od drużyny takiej klasy jak Fc Barcelona. Przy najmniejszym potknięciu będzie więcej do mówienia niż po planowanych wygranych.

Coraz trudniej mi się gra, widać chyba zmęczenie u moich piłkarzy, więc niedługo mogą pojawić się niespodzianki, ale oby nie
Z drugiej strony o to chodzi by wygrywać Gram na klasie światowej i nie powiem bo trudno nie ma, czasem rywal ma przebłyski takie, że nawet legendarny takich nie ma, ale tak to jest okej. W pesa jak grałem było o wiele ciężej co potwierdzają wyniki z pierwszego sezonu Barcelony

[IDareKI]

Znowu wygrana, ale to nudne  Poważnie mówiąc takich wyników oczekuje się od drużyny takiej klasy jak Fc Barcelona. Przy najmniejszym potknięciu będzie więcej do mówienia niż po planowanych wygranych.

Swoją drogą to taka przypadłość karier ekipami ze światowej półki, że jak się nimi nie wygrywa to kariera wygląda dziwnie a z drugiej strony seryjne zdobywanie kompletu punktów też przyprawia o uczucie powtarzalności. Pozostaje liczyć na pomysłowość autora, który jak sądzę urozmaici opowiadanie jakimiś zwrotami akcji oraz rewolucjami - oby

[hose444]

Mi tam nie przeszkadza, jak klub, która ma wygrywać - wygrywa. To normalne i po co te masochistyczne pomysły na to, by drużyna miała problemy? 

Marszczerano przykapitanił oraz zagrał kapitalne spotkanie. I nawet pierwszego gola zdobył w barwach "Dumy Katalonii". Widać, że pasuje mu gra w drugiej linii, a nie ciągłe męczenie się na stoperze.

[MichuVeB]

Panowie nie jestem pewien, ale nie mam chyba włączonego trybu Ligi Mistrzów w pierwszym sezonie ^^ Ta Fifa czasem mnie dobija by pytać się czy chcemy od początku mieć LM :S Chyba jasne, że chcemy, a tu trzeba pierwsze zaznaczyć taką opcję, a ja jej nie zaznaczyłem...

[espon]

Forma Barcy mnie nie martwi i nie nudzi mnie to, że są wygrane. W końcu to zespół, który musi wygrywać, a przecież dla każdego karierowicza "solą ziemii" jest zdobywanie trofeum. To nas napędza.
Co do LM to jest mały problem, ale da się na pewno wybrnąć. Musisz tylko pomyśleć. Może wymyśl jakiś pomysł np: UEFA sensacyjnie podaje do wiadomości, że w tym roku LM nie zagra. Roczna przerwa spowodowana jest nowym układaniem terminarzy i systemu kwalifikacji. A jak przyjdzie co do czego to wybuchnie skandal, że przerwa była nie potrzebna, bo nic się nie zmieniło, a rozgrywki zrobiły sobie niepotrzebną przerwę. To w końcu kariera i odrobina fantazji zawsze wyjdzie na dobre

[MichuVeB]

Spoiler for Hiden:

Musiałem coś wymyślić i wymyśliłem. Dzięki espon za pomysł

Odcinek 46.

Oficjalnie: FC Barcelona wykluczona z Ligi Mistrzów!

Dziennik „El Mundo'' poinformował, że FC Barcelona oficjalnie została wykluczona z rozgrywek europejskich w sezonie 2015/16. FIFA kierowała się dwoma argumentami, które ostatecznie ''pogrzebały'' FC Barcelone. Pierwszym z nich było badanie dotyczące statusu i transferów piłkarzy, którzy nie ukończyli 18 lat (przykład; Alen Halilović). FC Barcelona broniła się jak mogła i nawet napisała specjalne pismo do działaczy FIFA, ale Ci odrzucili wniosek i podtrzymali swoją decyzję o wyeliminowaniu Barcelony z Ligi Mistrzów w sezonie 2015/16. Drugą sprawą jest skandal, który dotyczy transferu Luisa Suareza. Urugwajczyk, który przeszedł w poprzednim sezonie z Liverpoolu za 81 milionów euro, tak naprawdę miał kosztować 120 milionów euro co w tym wypadku świadczyłoby o tym, że jest najdroższym piłkarzem na Świecie. W tym transferze nie byłoby nic dziwnego, poza sumą, która została podana jako ta prawdziwa (81mln euro) A prawdopodobnie Suarez kosztował Barcelonę o wiele więcej. Taka sama sytuacja miała miejsce przy transferze Neymara, jednak sprawa ucichła bez żadnego wyjaśnienia, piłkarz kosztował 57 milionów euro i zostało to potwierdzone jeszcze przez byłego Prezydenta Barcelony Sandro Rosella. ''Sport'' i ''El Mundo Deportivo'' podają, że Barcelona została zgłoszona do badania przez trzy hiszpańskie drużyny, które nie zostały ujawnione i pozostały anonimowe. Jednak oba katalońskie dzienniki sportowe podają, że prawdopodobnie są to zespoły Realu Madryt, Sevilli i Villarreal, nie zapominajmy, że są to tylko przypuszczenia.

Joan Laporta - Nie wiem co powiedzieć, ta kara jest zbyt surowa i nieadekwatna do sytuacji. Jesteśmy normalną drużyną, która dokonuje transfery w taki sam sposób jak inne wielkie firmy. FIFA kolejny raz pokazała, że jest wielką zagadką. Jeśli my zostaliśmy wyeliminowani z Ligi Mistrzów to jaką dostaną karę kluby z większym budżetem, które także przekroczyły regulamin FIFA. To jest chore...

Cóż można dodać do tych słów Prezydenta FC Barcelony Joana Laporty? Wszystko co miał powiedzieć o FIFA powiedział i kluby Realu, PSG, Manchesteru City także powinny zostać w takim wypadku przebadane, bowiem na pewno przekroczyły ten regulamin związany z transferem nieletnich piłkarzy. Czas pokaże jak sytuacje się rozwinie, na dzień dzisiejszy pewne jest już to, że Barcelone nie ujrzymy w tym sezonie w Lidze Mistrzów.

[Bartekeuro]

Bardzo fajnie rozwiązałeś sytuację.

Co do samego braku Barcelony to będzie nauczka na przyszłość i trzeba się będzie pilnować. Straty pieniężne można liczyć w setkach tys Euro. Może to się odbić na transferach i braku wzmocnień.

[MichuVeB]

Bardzo fajnie rozwiązałeś sytuację.

Co do samego braku Barcelony to będzie nauczka na przyszłość i trzeba się będzie pilnować. Straty pieniężne można liczyć w setkach tys Euro. Może to się odbić na transferach i braku wzmocnień.

Hehe ale w rzeczywistości nie chciałbym, żeby tak się stało, choć były już takie głosy, że Barca straci kilkanaście punktów w lidze i zostanie wykluczona z LM, na szczęście sprawa ucichła

[Bambaryla]

Zawaliłeś z nie zaznaczeniem opcji, abyś miał Ligę Mistrzów w pierwszym sezonie. Jednak udało Ci się z tego nieźle wybrnąć, lecz myślę, że gdyby coś się takiego naprawdę wydarzyło.. Byłaby wielka burza. Barcelona wykluczona, a takie City i PSG dostało tylko kary pieniężne.

[MichuVeB]

Odcinek 47.

Nie tak to miało wyglądać...

(Bezbarwny i nieskuteczny Messi nie pomógł Barcelonie)

Sobota, 27.09.2015 | Camp Nou, Barcelona | Godzina 18:00 | VI.Kolejka

Rotacje? A może sankcje nałożone na Barcelone sprawiły, że w szóstej kolejce Barca zremisowała z Granadą 1:1. Luis Enrique wystawił na mecz z Granadą w pół rezerwowy skład i poznał konsekwencje tych rotacji w postaci remisu ze słabeuszem jakim jest Granada. W meczu nawet Messi i Neymar byli dobrze pilnowani przez rosłych obrońców Granady, choć argentyńczyk strzelił gola to w późniejszej fazie był strasznie nieskuteczny, tak samo jak Neymar. Zawodnikiem meczu został bramkarz gości Roberto, który uratował Granadę przed porażką.

Jak można było zakładać, Barcelona od pierwszych minut rzuciła się do ataku i tak naprawdę Blaugrana mogła zakończyć mecz w piętnaście minut, jednak brakowało skuteczności. Już w 6 minucie meczu Neymar znalazł się w znakomitej sytuacji sam na sam, ale brazylijczyk najwyraźniej nie wytrzymał presji i przestrzelił wysoko nad bramką. Chwilę później swoją szanse miał lider drużyny - Lionel Messi, jednak akcja zakończyła się w podobny sposób jak sytuacja z Neymarem chwilę wcześniej. Dopiero w 24 minucie meczu Barcelona rozegrała kapitalną akcję po której padła fantastyczna bramka. Adama po przyjęciu piłki od razu podał do Messiego, który za ''16'' uderzył ze swojej lepszej nogi (lewej) i trafił tuż koło słupka. Bramkarz Granady, Roberto w tej sytuacji nie miał nic do gadania. W 30 minucie spotkania Granada przeprowadziła pierwszą groźną akcję w pierwszej połowie. Iturra znalazł trochę miejsca by przymierzyć i uderzyć na bramkę Claudio Bravo, jednak ten wybrał inny wariant i podał do Cordoby, który zmarnował znakomitą szanse na doprowadzenie do remisu. Kolejna akcja miała już miejsce standardowo pod bramką gości. Ilkay Gundogan prostopadle podał do Adamy, który wysunął piłkę do Messiego, który technicznie uderzył na bramkę Roberto, jednak bramkarz Granady fantastycznie obronił strzał D10s. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Barcelony ''tylko'' 1:0.

W 55 minucie meczu Neymar minął Nyoma i rozpędził się w stronę bramki rywala i został zatrzymany w polu karnym nie przepisowo, a sędzia nakazał grać dalej. Babin w tej sytuacji faulował i spóźnił się z interwencją, jednak sędzia meczu był nie ugięty mimo protestów piłkarzy Barcelony i nakazał grać dalej... Po tej akcji poszła groźna kontra piłkarzy Granady, którzy wykorzystali nieporadność obrony Barcelony i doprowadzili do remisu, a na listę strzelecką wpisał się Riki. FC Barcelona nie poddała się i wciąż atakowała bramkę gości, jednak znakomita forma bramkarza Granady nie pozwoliła na wiele takim piłkarzom jak Messi czy Neymar. W 78 minucie meczu Rafinha (W 68' wszedł za Gundogana) został brutalnie sfaulowany w polu karnym i tym razem sędzia wskazał na ''wapno''. Do jedenastki podszedł standardowo Leo Messi, ale argentyńczyk nie wykorzystał tej ''11'' i nie zdołał uratować Barcelony przed remisem, fantastyczną paradą bramkarską przy tym strzale Messiego popisał się Roberto, który uratował Granadę przed porażką. FC Barcelona po fantastycznym starcie ligowym straciła pierwsze punkty i to z drużyną Granady, która zajmuje miejsce w środku tabeli. Wyraźnie w meczu zabrakło prawdziwego lidera - Javiera Mascherano. FC Barcelona wciąż zostaje na pozycji lidera, choć Atletico Madryt znacznie się zbliżyło i ma tyle samo punktów (16) co drużyna Luisa Enrique.

24' Messi - 56' Riki
8.0 Roberto

FC Barcelona: Bravo - Juanfran, Pique, Nastasić, Alba - Song, Gundogan (68' Rafinha), Rakitić - Messi (c), Adama (68' Sandro), Neymar
Granada CF: Roberto - Nyom, Murillo, Babin, Foulquier - Fran Rico (c), Iturra - Piti (70' Marquez), Juan Carlos (65' Rochina) - Cordoba (61' El Arabi), Riki

Najlepsi strzelcy po 6 kolejkach LaLiga

1. Rooney (Real Madrid) 5 bramek
2. Messi (FC Barcelona) 5
3. Jonathas (Elche CF) 4
...
6. Adama (FC Barcelona) 4
11. Rakitić (FC Barcelona) 3

[hose444]

"Bezbarwny i nieskuteczny Messi nie pomógł Barcelonie" - tak by było lepiej.

No cóż, nie ma już w FCB Pepa, to takie wyniki się zdarzają. Ale że Rooney w Realu?